gorzej, kiedy ktoś jest naprawdę
inteligenty, a nie potrafi tego wykorzystać. chociażby mój kolega, pisze
niesamowite wypracowania, wiersze, ale często mu się nie chce czegośtam
zrobić i z polaka leci na 3-4, chociaż mógłby spokojnie na 5
QUOTE(Frosty Consilium @ 01.05.2004
11:53)
macie
jakieś?jak sobie z tym radzicie?
/>
/>
ja staram sie kompleksow
nie miec. po prostu, jestem jaka jestem i tyle. a kiedy widze jakies
'usterki' w wygladzie, to nie umieram z histerii tylko reperuje =) a
tak w ogole to wszystkie kompleksy typu "jestem gruba, brzydka i
glupia" przezywa moja siostra za nas dwie...
Nie mam kompleksów. Wychodzę z założenia,
że jak mam się komuś podobać to tylko taka jaka jestem. Nie będę się dl
kogos odchudzać albo robić operację plastyczną. Jak ktoś chce mnie zminiać -
to niech spada na drzewo
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />
/>Kompleksy miałam, ale sobie z nimi poradziłam i nawet jak są to nie
zwracam na nie uwagi
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />
Ja tam nie mam kompleksów. Lubie siebie
taką jaka jestem...
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/>
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />
A ja nie lubię swojego imienia i jak już
wspominałam tego, że jestem niska.
Koniec.
QUOTE(Magya @ 13.04.2005
18:05)
Lilly masz rację.
Przetestowałam to na sobie. Cały rok haruję jak wół, staram się o oceny i
chociaż są wyniki, to koleżanka, która sobie wszystko totalnie olewa
wychodzi czasami lepiej ode mnie ( w dodatku doskonale opanowała zdolnośc
podlizywania się innym, ale to szczegół
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/wink.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' />) To jest
niesprawiedliwe. JesZcze na dodatek u mnie w szkole jest średnia
ważona
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/dry.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />
/>
/>
Niekoniecznie trzeba się
podlizywac ;] Wystarczy wyrobić sobie dobrą opinię. Wyrobilam sobie takową w
1 klasie i do tej pory uwazaja mnie za 'pracowita, inteligentna,
grzeczna (...)' mimo ze takim aniolkiem nie jestem. A jakies potkniecia
po drodze nie zawazaja na calej opinii 'bo przeciez jej tez sie moglo
zdarzyc...' ;]
Kompleksy? Mam. Zebralo sie tego troche. Ale
staram sie jak najmniej zwracac na nie uwage... Szkoda,ze nie zawsze sie
udaje.
Ta dziewczyna, którą miałam na myśli nie ma
dobrej opinii, a i tak wszyscy przymykają na nią oko
border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif'
/>
Chcialam troche schudnac ale Wojtek
nie pozwala. I moje kompleksy poszly sie, nie przymierzajac, je*ac XD
/>
Dajmond, ja na dzien kobiet dostalam kartke od kumpla z
tekstem "Dla Ewy ktora jest niska - wszystkiego najlepszego i w
ogole" XDDDD
I mam przydomek "Ewa ktora jest niska ale jest
wyzsza od Moniki".
To sie nazywa miec przesr*ne.
Jak się ma kogoś takiego,kto cię kocha taką
jaką/jakim jesteś,powtarza ciągle,że jesteś najpiękniejsza/y no to chyba
wszystkie kompleksy się gdzieś głęboko chowają.
No,a nawet jak ktoś
kogoś takiego nie ma,no to nie będzie mieć,żadnych kompleksów jak sam siebie
zaakceptuje.
Nie mam kompleksów.
Akceptuję siebie i mam kogoś kto
mi powtarza,że jestem piękna.Wtedy po prostu nie można mieć kompleksów.
Agulka88
24.04.2005 14:35
ja ostano miałam kompleks grubiści (

) Ale zaczełam się odchudzać...bo dostałąm się do pewnego kursu..i jakoś to poszło

Ale teraz mam kompleks brzydoty i w ogóle....zryta jestem...
Oj biednaśty biedna... Tak btw to na jaki kurs się dostałaś, że się odchudasz?
czadowa_
24.04.2005 20:56
Czy wy tez tak macie, że nie tak w życiu to nie macie kompleksów, ale jak poprzebywać w jakimś zanadto-idealnym gronie to jakoś trudniej wierzyć w siebie...
a mój tata ciągle śpiewa. mam kompleks na tle rodziny.
a tak pozatym to nie mam kompleksów, bo co z tego, że mam fatalne to czy to, skoro i tak tego zmienić nie mogę. a to co mogłam- już zmieniłam.
Agulka88
24.04.2005 21:31
QUOTE(Magya @ 24.04.2005 17:29)
Oj biednaśty biedna... Tak btw to na jaki kurs się dostałaś, że się odchudasz?
Możesz powtórzyć, bo niezakapowałam
Bellatriks
24.04.2005 21:34
Ja tam sądzę że jestem za gruba ale odchudzać się nie będę bo nie wytrzymałabym bez lodów, cukierków, czekolady itp. więcej niż 4 dni... Jestem brzydka i mam syfy na twarzy...

to już gorzej... syfy się likwiduje a piękna będę jak umyję włosy i spojrzę w lustro z innej perspektywy

Jestem głupia- i oto chodzi!
a ja kiedyś nie miałam kompleksów i w ogóle mi wisiało, co inni o mnie powiedzą. a teraz mam. i to wszystko przez moich znajomych, a szczególnie znajome, bo są za ładne

o.
Bellatriks
24.04.2005 21:44
Moja klasa pozbawia mnie kompleksów

Jak patrzę na te monotonne niewyróżniające się twarzyczki, które nie chcą mieć innego zdania bo "ci lepsi" ich wyśmieją to mi się śmiać chce. I się śmieję. Słucham BEP, chodziaż moja klasa twierdzi ze to za przeproszeniem gówno. Ubieram mini, chociaż ponoć wyglądam jak panienka o lekkich obyczajach. Czytam harry'ego pottera, choć ONI twierdzą że to również za przeproszeniem gówno. Walczę z przeklinaniem, a cała szkoła przeklinina jak szewc. I jestem w klasie szanowana. Nawet największy skejt nie przeklina w moim towarzystwie ;D
QUOTE(Bellatriks @ 24.04.2005 21:44)
Słucham BEP, chodziaż moja klasa twierdzi ze to za przeproszeniem
gówno. Ubieram mini, chociaż ponoć wyglądam jak panienka o lekkich obyczajach. Czytam harry'ego pottera, choć ONI twierdzą że to również za przeproszeniem
gówno.
Walczę z przeklinaniem, a cała szkoła przeklinina jak szewc. I jestem w klasie szanowana. Nawet największy skejt nie przeklina w moim towarzystwie ;D
Hihihihihihihihih...
Ja wiem, niby jest to cale 'za przeproszeniem', ale nie zmienia to faktu, iz 'gowno' jest wulgaryzmem XD
PS czujesz sie od nich lepsza?
Bellatriks
24.04.2005 21:53
No wiesz... walczę z przeklinaniem ale to nie znaczy że przez całe życie będę święta pod tym względem. No dobra: przepraszam...

za każde przekleństwo przepraszam

I to się więcej nie powtórzy, wybaczcie
A tak szczerze, całkiem szczerze? Wiem że to głupie z mojej strony, ale pod względem osobowości- tak, czuję się od nich lepsza. Wiem że każdy jest oryginalny na swój sposób ale po prostu inaczej nie mogę. Nie potrafię zrozumieć że każdy jest na równi... po prostu...
Ilekroc zywisz do kogos negatywne uczucia - zyjesz iluzja.
QUOTE(Elvaralinde @ 24.04.2005 21:46)
QUOTE(Bellatriks @ 24.04.2005 21:44)
Słucham BEP, chodziaż moja klasa twierdzi ze to za przeproszeniem
gówno. Ubieram mini, chociaż ponoć wyglądam jak panienka o lekkich obyczajach. Czytam harry'ego pottera, choć ONI twierdzą że to również za przeproszeniem
gówno.
Walczę z przeklinaniem, a cała szkoła przeklinina jak szewc. I jestem w klasie szanowana. Nawet największy skejt nie przeklina w moim towarzystwie ;D
Hihihihihihihihih...
Ja wiem, niby jest to cale 'za przeproszeniem', ale nie zmienia to faktu, iz 'gowno' jest wulgaryzmem XD
PS czujesz sie od nich lepsza?
dobrze jest czasem czuc sie od kogos lepszym.
Kompleksy... skąd ja to znam.
165 cm wzrostu, mając w klasie podłe mutanty, które nazywają Cię "
KNOT i przestawiają (dosłownie), kiedy im się tylko podoba- to dopiero prawdziwa tragedia ;-)
Poza tym, nie podoba mi się w sobie także szereg innych rzeczy i w sumie to mogałbym zając następne 6 stron tematu, wymieniając je, ale... po co?
QUOTE(Elvaralinde @ 24.04.2005 23:53)
no ten no... dla mnie ;p
Bellatriks
25.04.2005 15:03
QUOTE
165 cm wzrostu, mając w klasie podłe mutanty, które nazywają Cię "KNOT i przestawiają (dosłownie), kiedy im się tylko podoba- to dopiero prawdziwa tragedia ;-)
Nie jest źle... mnie nazywają E.T bo ponoć jestem dziwna

, zachowuję się jak UFo i ciągle myślę o śmierci... a co ma śmierć do E.T to nie wiem
Agulka88
25.04.2005 15:53
QUOTE(Smerfka @ 24.04.2005 23:04)
Kompleksy... skąd ja to znam.
165 cm wzrostu, mając w klasie podłe mutanty, które nazywają Cię "
KNOT i przestawiają (dosłownie), kiedy im się tylko podoba- to dopiero prawdziwa tragedia ;-)
Poza tym, nie podoba mi się w sobie także szereg innych rzeczy i w sumie to mogałbym zając następne 6 stron tematu, wymieniając je, ale... po co?

hEH.. Jeśli chodzi o klase to ja też nie mam lekko, mam samych chłopaków, którzy non stop mnie besztają na każdym kroku, i piszą na ławkach ze ja to "Tempak"
No nic.. Tylko pogratulować takim ludzią inteligencji ...Ekhm..
Ze mną za to nikt nie rozmawia. Wszyscy uważają, że nie potrafię konwersować na normalne tematy. Wszystko co mówię jest zbyt mądre i pachnie filozofią. Po prostu mnie olewaja a ja sie cieszę bo w gruncie rzeczy nie lubię ludzi
y?
kiedys dojdziesz, ze moze Ci po prostu brzydko z buzi pachnie, czy cos.
nie no, ale takie mniemanie, tez jest piekne.
Nie skomentuję twojej wypowiedzi

A żeby dokłądniej ci wyjaśnić sprawę po prostu zazdroszczą. Zazdroszczą osiągnięć, ocen, inteligencji, idei, szczerości, trzeźwego umysłu. Chcą być lepsi. Bawią się w cholerny wyścig szczurów, który zawsze, bezwzglednie przegrywają... Poza tym jak się myje zęby pięc razy dziennie i nie rozstaje się z gumą do żucia trudno, żeby z gęby śmierdziało
pf, nie traktuj tego tak doslownie...
wyscig szczurow? /do ktorej klasy chodzisz?/
wyscig szczurow to coraz czesciej pozorowane zjawisko.
po prostu zycie potrafi byc crutalne, a ludzie pracuja na status i prace, chociaz oczywiscie moze sie to dziac w sposob brutalny i bezwzgledny.
a moze Ty masz tez troche za wysokie mniemanie o sobie?
Voldiusie do cholery, 15 lat masz na karku a śmiesz oskarżac innych o niski wiek i inteligencję.
Nie mam zbyt wysokiego mniemania o sobie. Ja tylko stwierdzam fakty, które i tak prędzej czy później ukarzą się innym.
ale3 ja Cie nigdzie nie oskarzylem o niski wiek!ba, twierdze nawet ze jestes starsza ode mnie o 2-3 lata. i z t a inteligencja to tez nie wiem, gdzie znalazlas.
a stwierdzenie faktow, ok. ale to nie wyscig szczurow, to normalny poped do zdobycia czegos.
avalanche
25.04.2005 17:04
dlaczego niektórzy są zafascynowani tylko swoją osobą?
a przecież drugi człowiek nawet mniej inteligentny nie jest gorszy od nas samych.
Jesli to odnosi się do moich wypowiedzi to nie twierdzę, ze inni są gorsi. Poza tym spotkałam w swoim życiu wiele inteligentnych osób z którymi miło się rozmawiało.
QUOTE(Milva @ 25.04.2005 15:41)
Nie skomentuję twojej wypowiedzi

A żeby dokłądniej ci wyjaśnić sprawę po prostu zazdroszczą. Zazdroszczą osiągnięć, ocen, inteligencji, idei, szczerości, trzeźwego umysłu. Chcą być lepsi. Bawią się w cholerny wyścig szczurów, który zawsze, bezwzglednie przegrywają... Poza tym jak się myje zęby pięc razy dziennie i nie rozstaje się z gumą do żucia trudno, żeby z gęby śmierdziało

najłatwiej powiedzieć,że cię nie lubią,bo zazdroszczą...a może tak właściwie,to nie mają czego zazdrościć ?!
megi, nie atakuj koleżanki, bo mi się stopy pocą z nadmiaru emocji.
Musze ci powiedzieć, ze wiele czasu poświęciłam na przemyślenie i napisanie tej opini, którą zacytowałaś. Spodziewałam się, ze od razu zrobicie najazd i zaczniecie wymieniać zdania typu takiego jakie wymieniacie. I z ręką na sercu uważam, ze mają czego zazdrościć. Ja też jestem zazdrosna o pare rzeczy. I mysle, ze to nieuniknione. W dzisiejszych czasach każdy chce być lepszy, wręcz idealny a żeby takim być trzebaby było posiąść najlepsze cechy każdego człowieka. To prowadzi do zazdrości, której ja nei widze końca.

ps. Dziękuję za sarkazm i troskę o mnie i o siebie. Bo jak ktoś kiedyś powiedział, ludzie szanują tego kto szanuje siebie. Oby tak dalej...
avalanche
25.04.2005 18:40
a po co zazdrościć. sukces nie jest najważniejszą sprawą w życiu.
Dla niektórych jest... I to są realia. Teraz najważniejsze nie są przyjaźń, miłość tylko sukces (choć powinno być odwrotnie). W dzisiejszych czasach bez sukcesu nie ma dostatniego życia, a mimo twierdzeniom wielu inteligentniejszych ludzi tego swiata życie w ubóstwie nie daje tak wiele szczęścia co byt w dobrobycie. Nie mówie tu o milionach czy setkach tysięcy banknotów, tylko o normalnych przyzwoitych pensjach. Bez szczęscia nie ma zas miłości

A żeby w dzisiejszych czasach, mieć dobrze opłacalną pracę, trzeba osiagnąć sukces. Nie koniecznie na skalę światową czy krajową . Taki, zeby wystarczyło..
avalanche
25.04.2005 18:54
QUOTE
Bez szczęscia nie ma zas miłości
a to szczęscie to co. kasa?
Nie, szczęście to nie kasa. Szczeście to to na co pozwala nam dobry byt. A dobry byt ściśle zwiazany jest z sukcesem.
ludzie są szczęśliwi, tylko muszą chcieć zobaczyć, że tak.
tak mysle sobie teraz.
tak. bo dużo łatwiej być nieszczęśliwym.
:-]
Z tym się zgadzam. Szczęście w każdej postaci jest trudniej dostrzegane przez ludzi ... Do zła, nieszczęść, kataklizmów jesteśmy przyzwyczajeni.
Ludwisarz
25.04.2005 19:20
taa.
voldius misiu, no i po kiego grzyba sie trudzisz tlumaczac cos innym ludzia?
ufasz, ze naprawisz swiat i zmienisz pania milve kilkoma postami.
niech da numer telefonu ^^ mozna zadzownic i pokonwersowac.
przepraszam ze sie wtrace, ale obok takich opini nie moge 'przejsc' obojetnie
szczescie nie jest zwiazane z dobrami materailnymi - ale ludzie chcą je osiagac bo lubia pewna "podrobke szczescia" jaka jest
wygoda.
rozumiesz: lezysz sobie na kanapie (1599zl!) w butach (300zl) bo i tak sprzataczka(300 na dzien [zalozmy]) sprzatnie, ogladajac tv (3600zl) itd.
a to nie jest szczescie. tak samo jak szczesciem nie jest nawet nie bycie glodnym, poniewaz szczescie o cos glebszego niz zaspokojenie potrzeb.
Przepraszam, to zmienisz to w jakim sensie ? Taka zła chyba nie jestem...

Numeru telefonu nie podam, od czego jest Skype ?
Ja mówiłam o pieniądzach, które pozwolą przeżyć. Nie o milionach, tysiącach czy dziesiątkach tysięcy. No weźcie no... Czy ja pisze takie skomplikowane te posty ? Poza tym temat szczęscia był już tyle razy rozpatrywany i nigdy społeczeństwo nie doszło do porozumienia...
Ludwisarz
25.04.2005 19:27
voldzia: takie wkrenty to na rozprawce w gimnazjum o szczesciu mozesz wkrecac.
Mnie bardzo by uszczesliwily pewne materialne rzeczy.
edit: No patrz. Zapomniałem o Milvie.
Hm. Mozesz podać swego skajpa, ale pierwej rzec musisz, czyś ładną i gibka niewiastą, hej!
TimmY -->
mam nadzieje ze ten blad ortograficzny byl celowy :]
widzisz TimmY, mamy inne pojecie o szczesciu. Ty jestes super-dojrzalym bardzo doswiadczonym w zyciu, cudownym czlowiekiem, ktory posiadl juz takie madrosci na swiecie, ze wie co to znaczy szczescie, wie co znaczy nieszczescie, wie co to znaczy potrzeba dobra materialnego. Jest taki doswiadczony, ze moze nawet oceniac systemy wartosci innych, poniewaz wie co jest lepsze a co gorsze. grauluje.
ale ja jestem mala gimnazjalistka, ktora gowno wie o swiecie, ale wierzy ze jest gdzies tam szczescie, ktore nic nie ma wspolnego z dobrem materialnym.
i dalej uwazam, ze pragnienie zaspokojenia potrzeb, to nie to, co dazenie do szczescia, a zaspokojenie potrzeby to nie to samo, co osiagniecie szczescia.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę