QUOTE(saya @ 12.02.2006 21:54)
Z Harrym raczej się nie skuma może w 7 części jakoś przyczyni się do unicestwienia Voldzia:(, ale zaprzyjaźnić się z Harrym o nie nigdy!!^^. A co sądzę o Draco??. Jest boooooski^^. Ej, ale zauważyłam ostatnio jakąś dziwną manię Snejpowo-Dracowo-Voldziową^^.
Ble... Snape? Nie, nie... Jakośnie zauważyłam, żeby był pociągający
Zastanawiam sie nad pewną sprawą: Jak niby Draco chciał wykończyć Dumbledora? No bo chyba nie Avadą? W Czarze Ognia (cytować nie będę, bo siostra mi książkę zakosiła

, ale jest to na stronie 232) Moody mówi, że uczniowie mogliby rzucić w niego Avadą, a nawet pewnie krwotok z nosa mu się nie puści, bo tego zaklęcia (skutecznie) może używać tylko czarodziej o dużej mocy... Nie jestem pewna, czy Draco posiada, aż taką dużą moc...
No w sumie to racja. Tak jak w "Zakonie Feniksa" Harry próbował rzucić Crucio na Bellatrix i mu nie wyszło, może tak samo marnie zakończyłby swoją misję Draco. Choć z drugiej strony to nie podejrzewam go o brak bezpodstawnej nienawiści do świata i najbliższych okolic.
Mi tez sie wydaje ze jemu by to sie nie udalo ale Snape był włśanie po to zeby to zrobic za niego....
Mesjasz Ciszy
15.02.2006 19:36
Ja tam lubię Dracona... fakt jest zrozumiały, uważa się za lepszego i ma masę innych wad, ale muszę przyznać, że to jeden z niewielu czarnych charakterów które jednak wzbudzają moją sympatię. Jego postępowanie to tez po części wina wychowania, przeciez od małego wychowywany był na poplecznika Voldemorta. Może lepiej już skończe bo zaraz zacznę wypisywać rzeczy typu: on tak na prawde nie chiał być zły itd.
Draco jak Draco zawsze z mojej strony postrzegany był pozytywnie lubiłam go. Tzn. dalej lubię. Ciemne charakterki zawsze mnie fascynowały a i tak Draco to dla mnie trochę pozer jest i wiem, że się wyłamię stając po stronie dobrej. Możliwe, że będziemy świadkami jego śmierci, bo czy w 7 tomie przeżyje nie wiem, ale ma takie głupie przeczucie, że jednak umrze no cóż bywa^^.
QUOTE
Możliwe, że będziemy świadkami jego śmierci, bo czy w 7 tomie przeżyje nie wiem, ale ma takie głupie przeczucie, że jednak umrze no cóż bywa^^.
zauważyliście, że Rowling (może przypadkiem?) uśmierca drugoplanowe (czyli nie harry, ron, herma) postacie które przypadły do gustu czytelnikom? Syriusz, Dumbledore... Tak mi się wysunęło to skojarzenie.
Och nie... Czy to znaczy, że uśmierci Tonks?
Kogo uśmierci nie wiadomo, ale akurat o niej najmniej myślę. W ogóle nie za bardzo ją polubiłam ech taka jakaś dziwna a w 6 tomie to przez chwila nawet myślałam, że jest pod wpływem zaklęcia, bo taka jakaś osowiała chodziła. I tak przypuszczam, że zginie ktoś z Weslejów^^ albo Draco no ostatecznie Snape, chociaż wątpię w to ostatnie.
ren.Asiek
16.02.2006 22:22
Nie, to nie będzie Tonks. Tak przynajmniej myślę. Za mało jej w tej książce, żeby ją uśmiercić. Na pewno nie wywołałoby aż takiego poruszenia jak Syriusz czy Dumbledore ( który jak sądzę i tak żyje =D).
Co do Dracona ... On nie jest zły. Nie robił tego z czystej ochoty, bał się o swoje życie i o życie swojej rodziny, a przynajmniej matki. Bał się zemsty Voldemorta za nieposłuszeństwo. Zauważmy, że nie zabił Dumbledore'a. Albo raczej, że nie próbował, bo zapewne i tak by mu się to nie udało. Przypuszczam, że w końcu zrozumie swój błąd, którym było uwielbienie dla Czarnego Pana i przejdzie na stronę dobra. Może przyczyni się do pokonania Zła ? Może pomoże jakoś Harry'emu ... przypuszczam, że ich konflikt na pewno zostanie jakoś załagodzony. Po tym jak Harry zobaczył go płaczącego, po tym co usłyszał na wieży. Po przeczytaniu tej części polubiłam i jego i Snape'a. Myślę, że przynajmniej Snape jest w porządku w stosunku do dyrka.
QUOTE(Tofik @ 16.02.2006 09:39)
I tak przypuszczam, że zginie ktoś z Weslejów^^
Biorąc pod uwagę ich liczebność prawdopodobieństwo jest duże
ren.Asiek - No nie, Draco jest zły (przynajmniej jak dla mnie...) I nie chodzi tylko o to, że próbował zabić Dumbledora... Już od pierwszego tomu był wredny dla innych i dokuczliwy... (co nie zmienia faktu, że z postaci męskich w HP najbardziej go lubię

)
ren.Asiek
17.02.2006 00:19
Wredny i dokuczliwy, chodzą po świecie tacy ludzie, ale to nie oznacza od razu, że są źli. Próbował go zabić (warto zauważyć, że bardzo niezdarnie =D), ale z rozkazu Czarnego Pana. Może z początku cieszył się, że to właśnie jemu powierzono tak ważne zadanie, ale potem zdał sobie sprawę, co tak naprawdę ma zrobić. Bał się zemsty swojego Pana, pamiętasz jak płakał i "żalił się" Marcie w łazience ? On nie jest zły. Rodziny się nie wybiera, a to właśnie ona wplątała go w takie kontakty, to poniekąd przez jej wpływ musiał się zmagać z tym zadaniem.
A i nie sądzę by zginął jeszcze ktoś z Weasley'ów ... Tyle się wokół nich dzieje. Najpierw Ginny, potem prawie Rona otruto, teraz ostatnio Bill i ten wilkołak.
Teraz padnie na kogoś innego, albo będzie więcej ofiar. Pamiętajmy, że to ostatnia część, coś jak ostateczna rozgrywka =P hehehe =)
Ja tam go nie lubie. Chce byc niby taki twardy i dorosly, a wcale taki nie jest, do tego jest chamski i denny
QUOTE(gryfon @ 17.02.2006 21:14)
Ja tam go nie lubie. Chce byc niby taki twardy i dorosly, a wcale taki nie jest, do tego jest chamski i denny

Na jakiej podstawie wysnuwasz takie wnioski?

Tak, bał się, ale najpierw czuł sie zaszczycony (?) powierzonym mu zadaniem... A jak dla mnie, jeśli ktoś czuje się wyróżniony dlatego, bo dostał rozkaz zabicia kogoś innego to raczej dobry nie jest...
Mnie się wydaje, że po tym wszystkim Draco zacznie trochę inaczej traktować służbę u Voldemorta i jego świty. Przedtem mu to imponowało, ale chyba przestanie, jak wszystko przestało być opowieściami a stało się rzeczywistościa. Szok może zmienić pszychikę, a mam wrażenie, że młody Malfoy takowy przeżył i Rowling nie omieszka tego wykorzystać.
i bedzie dzialal w partyzantce jak snape? ;P
[znam osobiscie typa jak malfoy. da sie przezyc

]
Nie wiem , czy będzie dział w partyzantce, raczej nie bardzo, nie będzie miał tyle odwagi. Może się ukryje, albo dopiero w decydującym momencie objawi.
georgegeorge
19.02.2006 19:52
Według mnie, Malfoy to kupa nietoperzego łajna. Nie zaprzeczę, że ma w sobie coś, co przyciąga uwagę czytelnika, ale utwierdziłem się w tym przekonaniu, kiedy w pociągu złamał Harry'emu nos z kopniaka. Zawsze będzie dla mnie tchórzem, który po prostu zgrywa ważniaka z dwoma osiłkami za plecami.
ale postac nie moze byc albo zla albo dobra. musi miec po polowie. jezeli malfoy nie odwali czegos dobrego to sie zawiode na pani rownling ;]
HUNCWOTKA
19.02.2006 21:33
Jak nie może??A Voldemort to co? A Dumbledor?
Ja tam uważam ,że Malfoy jest zły ,bo tak go wychowano i kropka.Mając rodziców,dla których zabijanie jest na porządku dziennym nie ma się co dziwić nad charakterem Dracona.
QUOTE(georgegeorge @ 19.02.2006 19:52)
Według mnie, Malfoy to kupa nietoperzego łajna. Nie zaprzeczę, że ma w sobie coś, co przyciąga uwagę czytelnika, ale utwierdziłem się w tym przekonaniu, kiedy w pociągu złamał Harry'emu nos z kopniaka. Zawsze będzie dla mnie tchórzem, który po prostu zgrywa ważniaka z dwoma osiłkami za plecami.
Hmm... No wiesz... spójrzmy na to z innej strony... Kopnąć kogoś w twarz i zostawić w pociągu... Trzeba być odważnym... A co jakby wtedy Harry'emu coś z głową sie stało i by zginął? Malfoy'a by zlapali i by poszedł siedzieć
Absolution
19.02.2006 23:38
Draco Malfoy jest tylko dzieckiem i ma jeszcze całe życie przed sobą. Jego charakter i światopogląd z pewnością się zmienią. Jak nie na dobre to na złe.A to, że go tak wychowano to nie jego wina, lecz rodziców.
from harrypotter.org.pl
about Harry Potter i ????? ?????
Pan Nelson powiedział, że Harry i Draco będą pracować razem, żeby zatrzymać zło
Kto to jest "pan Nelson"?
Co ja o nim myślę? Ciężka sprawa. Na pewno lubię o nim czytać. I mnie pociągają czarne charaktery, jak już wspomniało parę osób. Ale wg mnie on nie jest zły do końca i w ostatniej rozgrywce opowie się po tej lepszej stronie. W każdym razie, Draco zawsze "ożywia" dialogi w bardzo malowniczy sposób

. Poza tym, często jest tak, że się podświadomie utożsamiamy z tymi bohaterami, którzy posiadają jakieś znaczące nasze cechy. A mnie się wydaje, że mamy trochę wspólnego ;P... Tak czy inaczej on jest jednym z moich ulubionych postaci.
Draco Malfoy-co ja o nim myślę , cóż o min mogę powiedzieć . Draco Malfoy mając złych rodziców stał się taki sam ja oni , to nie jego wina że takim się stał ,
" jaki ojciec , taki syn " to przysłowie do niego pasuje . Tylko tyle moge o nim powiedziec . Książka nie jest o Draco Malfoy tylko o Harrym Potterze , nie do końca wiadomo jaki on jest.!!
Pomyloona
23.02.2006 21:10

starsznie go nie lubie

uważa się za lepszego od innych, a wcale tak nie jest, nadęty bufon i tyle
Ale nikt nie powinien się do niego za bardzo przywiązywać ponieważ on i tak zginie
QUOTE(kubaj0 @ 23.02.2006 21:15)
Ale nikt nie powinien się do niego za bardzo przywiązywać ponieważ on i tak zginie

Nieprawda

(mam nadzieję...) Błagam odwołaj to...
Dużo osób wypowiada się, że to nie jego wina, że jest zły... Co prawda rodzice wpajali w niego "bycie złym", ale przecież gdyby chciał to by się zmienił... Ile to rzeczy wpajali mi rodzice, których przestrzegałam (oj duuuużo), ale przestało mi się to podobać i trudno... Na siłę nie da się nikogo zmienić...
Może coś tam ma jeszcze tej wrodzonej dobroci która nie została skażona przez jego rodziców. Ale i tak zginie
Wcale nie zginie XP!!
To prawda, że nie zawsze jesteśmy tacy, na jakich nas rodzice wychowują. Ale wyobrażasz sobie, że mieszkając w domu pełnym śmierciozerców można sobie pozwolić na sentymenty?!! Jakby wyglądała taka scena z Luciuszem i Draco:
-Tato, ale wiesz. Ja wcale nie mam nic przeciwko szlamom. A nawet Lubię tą Hermionę i Weasley'a. - mówi Draco do ojca.
Jak sobie wyobrażam co na to by odpowiedział Luciusz, to przychodzi mi na myśl, że kubaj0 może mieć rację.

Przekonaliśmy się o tym nie raz, że Malfoy tak na prawdę jest tchórzem i w zasadzie on jest taki za strachu przed ojcem, a potem przed samym Voldemortem.
...a tak mi wpadło do głowy. Jak myślicie dlaczego Moody zmienił go akurat w tchórzofretkę?! Tylko ze względu na to, że chciał zaatakować Harry'egogdy ten był odwrócony do niego plecami, czy to może było z wiązane z czymś jeszcze. I gdyby był animagiem, to czy przybrałby postać właśnie tego zwierzęcia??
Tchórzofretka wspaniale pasuje do jego charakteru - robi dużo hałasu i szkód, ale jak przychodzi co do czego, to ukrywa się w ciemnym kącie i czeka aż obława minie. Choć kto wie, może to jest objaw inteligencji?
(kolega hodował kiedyś tchórzofretkę, wstrętne bydlę przegryzło kabel od monitora i dopiero po dwóch dniach udało się ją odnaleźć za szafą)
ciekawe czy Draco też przegryzł kabel od monitora?
Niewykluczone, ja tam nie wiem jaką kucharką może być Narcyza;)
QUOTE(hazel @ 24.02.2006 17:20)
(kolega hodował kiedyś tchórzofretkę, wstrętne bydlę przegryzło kabel od monitora i dopiero po dwóch dniach udało się ją odnaleźć za szafą)
biedne zwierzątko... jeszcze żyje? (może było głodne?)
kubaj0 - nie prawda

niech sobie zginie Harry, Hermiona, Ron, Ginny, ktokolwiek, byle nie z rodziny Malfoy'ów...
Luna Lovegood
24.02.2006 22:35
QUOTE(hazel @ 24.02.2006 17:20)
Tchórzofretka wspaniale pasuje do jego charakteru - robi dużo hałasu i szkód, ale jak przychodzi co do czego, to ukrywa się w ciemnym kącie i czeka aż obława minie. Choć kto wie, może to jest objaw inteligencji?
(kolega hodował kiedyś tchórzofretkę, wstrętne bydlę przegryzło kabel od monitora i dopiero po dwóch dniach udało się ją odnaleźć za szafą)
Hyhy masz rację.
Chyba
Draco zginie, ale wydaje mi się że w jakimś odniosłym czynie. Może nawet poświęci życie za Harry'ego?
To ja już bym wolała odwrotnie i raczej ku temu się skłaniam...
Gem, wolałabyś odwrotnie, czyli żeby Harry poświęcił życie za Draco?
Avadakedaver
25.02.2006 13:25
ja rozmowe Draco z ojcem widziałbym podobnie:
-Tato, ale wiesz. Ja wcale nie mam nic przeciwko szlamom. A nawet Lubię tą Hermionę i Weasley'a. - mówi Draco do ojca.
na co pan Malfoy zrobił coś, czego widać nie było, ale było słychać: JEBS.
Avada, zapomniałeś o jednym ważnym fakcie. Po JEBS słychać byłoby wrzaski Draco potraktowanego Cruciatusem.
QUOTE
biedne zwierzątko... jeszcze żyje? (może było głodne?)
Żyje, żyje, a kable podobno mają dużo protein
QUOTE(Avadakedaver @ 25.02.2006 13:25)
ja rozmowe Draco z ojcem widziałbym podobnie:
-Tato, ale wiesz. Ja wcale nie mam nic przeciwko szlamom. A nawet Lubię tą Hermionę i Weasley'a. - mówi Draco do ojca.
na co pan Malfoy zrobił coś, czego widać nie było, ale było słychać: JEBS.
Po takiej rozmowie to Lucjusz by chyba zawału dostał...
Eee tam, Lucjusz to twardziel. Może później by dostał, ale najpierw młodemu Malfoyowi odechciało by się zbliżać do kogokolwiek, czyjego drzewa genealogicznego nie zna do dziesięciu pokoleń wstecz.
za takie coś użyzniłby glebę albo staruszek kazałby mu "w pośpiechu opuścić dom rodzinny jakimkolwiek wyjściem" i zamieszkać z "brutalnie wykorzystanymi seksualnie" szlamami [;
avalanche
25.02.2006 19:00
przynajmniej słowa syna nie są mu obojętne ;ddd a tyle się mówi o tym, że rodzice nie mają czasu na rozmowy z dziećmi ;dddd
Oj jestem pewna, że na taki temat to już Lucjusz by z pierworodnym porozmawiał i dobitnie, jak to ładnie określił Child, powiedział mu co myśli o zaistniałej sytuacji.
a ja uwazam ze Malfoy to debil porażka i straszne dno
Avadakedaver
25.02.2006 23:11
a ja tak uważam o tobie
God save
QUOTE(kubaj0 @ 25.02.2006 11:55)
Gem, wolałabyś odwrotnie, czyli żeby Harry poświęcił życie za Draco?
Tak

!!!
O nie...znowu to coś się przypałętało i z wysokości dziesięciu centymetrów nad ziemią będzie rozstawiac po kątach.
Dobra bo włącza mi się na panelu kontrolnym przycisk "sarkazmu".
Luciusz musiałby użyć
perswazji, żeby to
wyperswadować z głowy synowi.
No a potem, to by się mogło skończyć tylko w jeden sposób:
http://www.deviantart.com/view/11849698/
QUOTE(ancik @ 25.02.2006 20:03)
a ja uwazam ze Malfoy to debil porażka i straszne dno

Widzę, że choć Rayana się nie pojawia, to jej duch błądzi wśród nas. Ale nie jest źle, tego posta chociaż rozumiem.
Gem, Makani jak zwylke w formie (Jak ja lubię te jej/jego komiksy

)
QUOTE(Zeti @ 30.01.2006 21:51)
Draco Malfoy. Co o nim myślicie?
Cham, prostak, egoista, czysta krew, dupek i Śmierciożerca. Krótko, ale treściwie.
avalanche
26.02.2006 11:17
po co pisać oczywiste rzeczy jak "czysta krew"? to wogóle nawet nie podpada pod ocene.
to tak jak bym napisała
-Snape - Mistrz Eliksirów ;ddd oto co o nim myśle! ;ddddddd-
i jaki to ma wtedy sens? ;dd
Ja wiem..?

może, to był właśnie opis tego, co myśli o nim?? Jeżeli rozumiesz co
ja mam na myśli >=B...hehehe... wiem, wredna się zrobiłam... :
no cóż... to prostak, cham. przeszedł na stronę Voldemmorta!!![tchórz!!!!!!!!]