Draco Malfoy. Co o nim myślicie?
Wg. mnie jest strachliwym tchórzem dlatego że przystał do Voldemorta, Nic mu nie wychodzi, partaczy sprawe i Snape musi za nieo odwalać całą robotę. Zamiast zabić Dumbla rozmawia z nim jak w salonie przy herbacie. Robi głupie próby zabicia dyrektora. Mam nadzieje że Voldemort go surowo ukarze .
Katarn90
30.01.2006 20:58
QUOTE(Zeti @ 30.01.2006 22:51)
Draco Malfoy. Co o nim myślicie?.
prostak i cham.
Wróżka14
30.01.2006 21:26
Tu nie ma co się głowić.
Tchórz, głupek, idiota, kretyn (tak jakby to coś innego znaczyło), nieuk, nierób, wieczni kryjący sie za tatusiem ("Gdyby mój ojciec tu był..."). Nie nawidzę go, a ten moment jak Hermiona rąbnęł go w HPiWA tyo jest po prostu the best, dawno mu sie należało. Osobiście uważam, ze jest najpaskudniejszym i najbardziej oblesnym facetem jakiego "poznałam" (dobrze, ze nie istnieje).
ryba_303
30.01.2006 21:32
Zawsze był bucem i takim pozostanie !
A ja go lubię ;p.
Tak szczerze to moja ulubiona postać ;d. zawsze lubiłam tych "złych".
Podoba mi się w nim jego opanowanie i arogancja.
A co do zabicia Dumbla, to ludzie zabójstwo to coś na co większość ludzi nigdy nie potrafiła się zdobyć, a Draco miał tylko 16 lat, więc nie dziwcie się że nie potrafił tego zrobić ;p.
I nikt nie dostrzegl tej chwili wahania? Cham i prostak, hm?
Ciezko u was z pojmowaniem zlozonosci ludzkiego charakteru XD Widze, ze malo wyniesliscie z tej ksiazki.
Draco tchórzem? Nie powiedziałabym że tchórz raczej marionetka..cos mi sie wydaje ze on jeszcze zmieni sie , zrobi cos nieoczekiwanego. Choć może to bedzie juz przegiecie? Jak myslicie?
Malfoy był złym i zdemoralizowanym śmierciożercą powinien zabić Dumbla tak jak Snape chwila i już po nim
A widzisz, wlasnie dzieki tej scenie widzimy ludzka twarz Dracona.
Osobiscie bardzo sie ciesze ze to nie Ty piszesz serie, ale Rowling.
ryba_303
30.01.2006 21:49
Po tym jak widział smierc Dumbledore'a moze wkoncu zrozumie i dojdzie do wniosku że jednak powinien stac po drugiej stronie choc to jest mało prawdopodobne
Nie może już powrócić na dobrą stronę bo Voldemort go zabije (tak jak Regulusa) chociaż to by było dobre rozwiązanie
QUOTE(Elvaralinde @ 30.01.2006 22:48)
Osobiscie bardzo sie ciesze ze to nie Ty piszesz serie, ale Rowling.
Ty wiesz ze ja tez? ;)
QUOTE
Malfoy był złym i zdemoralizowanym śmierciożercą powinien zabić Dumbla tak jak Snape chwila i już po nim
Ta mhm powiedz kiedy on był złym i zdemoralizowanym śmierciożercą? Zabił kogoś? Skrzywdził porządnie? NIE.
Ahh ta wyobraźnia niektórych ;p.
a te idiotyczne próby zabicia Dumbledorea (naszyjnik i miód) wiedział że to może nie wypalić. Ale sama
próba morderstwa jest demoralizacją
ryba_303
30.01.2006 22:00
No tak ale przeznaczeniem Voldka jest śmierć

a jak Harrnas zauwazyl ze gdy Malfoy rozmawiał z Dumbledorem, Draco jednak obnizył swoja rozdzke i nie celował juz bezposrednio w Dumbledore'a co oznacza ze Draco nie jest az taki zły.
Idiotyczne? No przepraszam, a wymyślilabys lepsze? ;p
Ja tu bede Dracona bronic, chocby nie wiem co ;p.
Wiesz on raczej nie jest zdemoralizowany, on jest po prostu zastraszony. Jest marionetka w reka Voldemorta, jak ktos juz wczesniej wspomnial.
Malfoy Junior jest po prostu mocny w gębie, ale jak przychodzi co do czego... Aczkolwiek fakt, próbował zabić Dumbledore'a, dopiero stojąc twarzą w twarz z dyektorem zawahał się (dużą wagę miały też słowa Dumbla obiecujące schronienie jemu i Cissy).
Akurat w tym wypadku wyszła z niego jakaś pozytywna cecha, choć z drugiej strony Draco nie był konsekwetny :]
Zresztą sama Rowling gdzieś stwierdziła (chyba, że to wypaczenie gazety, w której to przeczytałem), że Draco miał być z założenia zły i niesympatyczny (i że dziewczynom nie powinien się podobać

). Wyszło jej, do VI tomu Malfoy Jr. to wcielenie głupiej podłości, zatem mogę zaakceptować fakt jego przeżycia, jeżeli np. przeprosi Hermionę. Jeśli nie - do piachu

Shell>>zastraszeniem chyba nie wytłumaczysz jego zachowania sprzed HPiKP?
Hito, sprzed masz na mysli glupie teksty z wczesniejszych tomow czy cos jeszcze?;p
No i przypomnialo mi sie ze Malfoy raz zastraszyl Borgina (?) zeby naprawil ta szafe bo jak nie to przyjdzie Grayback i go zje. Abu.
Draco jest więc tak czy siak złą marionetką którą sterują Voldemort i Snape
QUOTE(Zeti @ 30.01.2006 23:06)
Draco jest więc tak czy siak złą marionetką którą sterują Voldemort i Snape
W jaki sposob steruje/sterowal nim Snape? Bo nie zauwazylam by Draco chociazby sluchal czegokolwiek co Snape ma mu do powiedzenia. Nawet nie chcial mu powiedziec jak ma wygladac jego misja ;p.
Snape to raczej kiepsko nim sterował.
Shell>>głupie teksty i zachowanie. Ogólnie, jego postawę wobec innych ludzi i w ogóle świata.
Arogancja i bezczelnosc nie jest oznaka demoralizacji ;p. On jest po prostu wredny, no i tyle. To ze ktos taki jest nie znaczy ze w przyszlosci bedzie seryjnym morderca albo psychopata
http://zdrowie-psychiczne.edu.pl ;p. Niekotrzy po prostu bronia sie przed swiatem, atakujac innych. Znam to az za dobrze, bo sama czesto zachowuje sie w podobny sposob.
Snape próbował nim sterować ale Draco mu na to nie pozwalał
Wiec jesli nie pozwalal soba sterowac przez Snape'a, to tak do konca nie byl marionetka ;p
Draco jest więc tak czy siak złą marionetką którą sterują Voldemort
Tak ale na pewno nie jest tchórzem, który partaczy każdą robotę tak jak napisałaś wcześniej ;p.
nie zabił Dumbledorea za pomocą naszyjnika i miodu więc spartaczył
No, nie wyszlo mu. Na skutek przypadkow, nie wyszlo. Ale to nie znaczy ze spartaczyl wszystko. Badzmy szczerzy Voldemort zadal mu jedna z najwazniejszych i najtrudniejszych misji. Nie wierze zeby ktos z dzieciakow rownych mu wiekiem potrafilo to wykonac. Zreszta posrednio to on zabil Dumbledora, bo wpuscil smirciozercow, zrobil zamieszanie i wtedy Snape mogl zabic Dumbla.
edit: bo mi sie Vold z Dumblem pomylili ;d
QUOTE
Zreszta posrednio to on zabil Voldemorta, bo wpuscil smirciozercow
nie pamiętam aby Malfoy zabil Voldemorta
Malfoy nie miał cienia szans na wykonanie powierzonego mu zadania. Jak to powiedziała Narcyza, to miała być kara za niesuborsynację Lucjusza.
A Draco się bał o swoją rodzinę, o siebie, więc się podporządkował, bo co miał zrobić? Rozpaczliwie próbował pokazać, że jest wart więcej, niż się Voldemortowi wydaje.
To wszystko stoi jak byk w książce.
Jest o czym dyskutować?
Podzumowując Draco Malfoy jest po prostu zły
avalanche
30.01.2006 22:47
o
Malfoy ;p <zacieramy rączki>
Jest w nim coś interesującego. Pcha się w świat zła, fascynuje go władza, jaką może mieć będąc po jego stronie. Kieruje nim taka młodzieńcza głupota ;p Właściwie sądzę, że takie zachowanie u niego jest przyczyną tego w jakiej rodzinie się znalazł, tego kim jest jego ojciec. To zaważyło mocno na jego charakterze.
Ale tak naprawdę widzimy, że nie jest przeżarty złem. Jakieś uczucia się w nim budzą -> scena w łazience. On nie jest zły, tylko takiego pozoruje.
Trochę przypomina młodego Snape'a. Tyle tylko, że Malfoy'a chce się ustrzec przed jego własnym wyborem, chronić go. Narcyza walczy o syna, Snape obiecuje jej pomoc.
może jeszcze zawróci z tej drogi, to chyba możliwe.
Właściwie można się z tym zgodzić
HUNCWOTKA
30.01.2006 22:52
Jak można myśleć ,że Draco mógł sobie poradzić z zabiciem Dumbledora skoro sam Voldemort tego nie dokonał?

Nigdy wcześniej nikogo nie zabił,nie odczuwał emocji z tym związanych więc nie dziwie się ,że nie podjął się zadaniu chociaż miał Dumbledora podanego na tacy.
Avalanche>>może i Draco przejdzie na jasną stronę mocy, ale nie jest możliwe, by mu się jakos nagle charakter diametralnie zmienił. Czyli i tak jest kiepsko.
QUOTE
Ale tak naprawdę widzimy, że nie jest przeżarty złem. Jakieś uczucia się w nim budzą -> scena w łazience. On nie jest zły, tylko takiego pozoruje.
Pozoruje? Nie powiedziałbym. Scena w łazience pokazuje tylko, że Draco bał się Voldemorta, bowiem wiedział, że najprawdopodobniej czeka go śmierć. Taki strach nie jest niczym dziwnym u 16-letniego śmierciożercy, ale, mimo to, nie pokazuje, jako to Malfoy nie jest przeżarty złem.
Czy taka Bellatrix nie bałaby się, gdyby wiedziała, że w razie fiaska przedsięwzięcia czeka ją śmierć z ręki Czarnego (Mrocznego, jak mu tam) Pana? Pewnie, że by się bała. Może by nie płakała, ale to kwestia wieku, jak sądzę, i brzemienia na barkach.
A pomimo powyższego nie spodziewam się, byś powiedziała, że Bell nie jest przeżarta złem.
Mam nadzieję, że nie zagmatwałem tego zbytnio.
HUNCWOTKA>>Voldi nie zabił Dumbla, prawda, ale nie jest uczniem Hogwartu. Draco, z wiadomego względu, miał pewną szansę powodzenia (mikroskopijnie małą zapewne, ale jednak).
Eh no pisalam na szybko i napisalam ze to Vold byl ;p przepraszam wszystkich zaraz poprawie.
Draco nie byl zly ;p. Stal po tej stronie, a nie po innej tylko dlatego ze sie bal. A strach potrafi naprawde wiele, potrafi sterowac naszymi odczuciami, priorytetami.
I jakos watpie zeby Draco wrocil na dobra strone, bo on chyba sam nie wie po ktorej stronie chce stac.
Naprawde jest on jedna z najbardziej intrygujacych postaci, bo ja ngidy nie jestem w stanie przewidziec co zrobi ;).
Draco przedstawia postac takiego twardziela ktorym wcale nie jest...Jest postacia charakterystyczna ale tez bardzo tchorzliwa.
Osobiscie go nie lubie za te udawanie twardziela
avalanche
30.01.2006 23:15
Hito -> Bella bałaby się, bo (jak to kurcze zgrabnie określić) dla niej Czarny Pan znaczy co innego. Wątpie, żeby Draco czuł się tak 'emocjonalnie' związany z Voldem. Nie widzę tu tej fascynacji osobą Lorda, jak w przypadku Belli.
Bella była tu tylko przykładem. Mogłem podać jakiegoś śmierciożercę, Dolohova chociażby. Miałem na myśli sam fakt płaczu wywołanego strachem przed porażką, niespełnieniem zadania --> śmiercią. Co miało z kolei udowodnić (no... przedstawić moją opinię w tej materii), że scena w łazience to nienajlepszy przykład budzenia się w nim uczuć.
Chociaż...
Nie mogę zaprzeczyć, iż w porównaniu do poprzednich pięciu tomów, jest to pewien manifest uczuć z jego strony. Dobry początek przynajmniej :]
Shell>>Draco nie był zły, tylko podły, wredny, nietolerancyjny, tchórzliwy, etc.
Nie jest tchorzliwy! ;p. Nie uwierze ze jest tchorzliwy dopoki nie dostane 3 dowodow z ksiazki na jego tchorzostwo ;p
I wiesz byc zlym a wrednym i niteolerancyjnym, to naprawde duza roznica ;p.
Słusznie. Teraz trzeba tylko zdefiniować pojęcie ,,zło'' i wtedy możemy rozważać, czy zachowanie Draca nie podchodzi pod ,,złe''.
3 dowody na tchórzostwo? Ostatnio mylą mi się książki z filmami (a jak wiadomo, różne rzeczy zaistniały w różnych mediach), ale np. paniczna ucieczka Draca z Zakazanego Lasu w I tomie czy chociażby fakt, iż zawsze stawał przeciwko komuś w asyście swoich ochroniarzy - Crabbe'a i Goyle'a. Czy bez nich też byłby taki odważny i bezpośredni?
Tego tu już nie wiem ani ja ani ty ;p. Nie lubie myslec co by bylo gdyby

.
No coz, ja go dalej nie uwazam za tchorza. Za przesadnie odwaznego tez nie bardzo, ale to juz inna sprawa ;d
Teraz tak offtopujac, ale nie moge sie powstrzymac.
Zeti, czy Ty potrafisz napisac zdanie posiadajace jakas wieksza wartosc merytoryczna? Bo jak na razie dzialasz jak bot ze srednim skryptem XD
mhahahhahah XD
Elva, przeczytaj lepiej jej posty w temacie o Severusie ;p
Moje ulubione to:
"Snape to idiota który oddał się na służbę Voldemortowi. Mam nadzieje że Harry zabije go w VII tomie "
"Ponieważ jest śmierciożercą"
"Byli idiotami bo stali po strpnie zła"
"Tak sądze i już!"
XDDDDD
Malfoy to kretyn, ale mimo to odwalil kawal dobrej robory wpuszczajac smierciozercow do szkoly. Nie zabil Dumbledore'a bo puscily mu nerwy

aczkolwiek dzieki niemu zrobil to Snape. I teraz juz nic nie stanie Czarnemu Panu na drodze do wladzy

, bo kto niby mialby go powstrzymac, Potter? On nie potrafi nawet pokonac Snape'a a co dopiero Czarnego Pana. O ile nie zdazy sie jakis cud, (np. Potter doskonale opanuje zaklecia niewerbalne, w co watpie) to Ministerstwo Magii juz nie istnieje
Katarn90
31.01.2006 13:47
QUOTE(Elvaralinde @ 30.01.2006 23:42)
I nikt nie dostrzegl tej chwili wahania? Cham i prostak, hm?
Ciezko u was z pojmowaniem zlozonosci ludzkiego charakteru XD Widze, ze malo wyniesliscie z tej ksiazki.
o co ci biega? Mówiąc "cham i prostak" chodziło mi o jego zachowanie w HP (całej serii), a nie w jednym rodziale KP.
Luna Lovegood
31.01.2006 14:01
QUOTE(emoticonka @ 30.01.2006 22:32)
Malfoy nie miał cienia szans na wykonanie powierzonego mu zadania. Jak to powiedziała Narcyza, to miała być kara za niesuborsynację Lucjusza.
A Draco się bał o swoją rodzinę, o siebie, więc się podporządkował, bo co miał zrobić? Rozpaczliwie próbował pokazać, że jest wart więcej, niż się Voldemortowi wydaje.
To wszystko stoi jak byk w książce.
Jest o czym dyskutować?
Co do tego to się zgadzam, a po za tym wydaje mi się ,że Czarny Pan będzie na niego(Draco) wręcz zły, ponieważ ich śmierciożerca musiał się ujawnić.
I se tak myśle (oczywiście jak Czarny Pan nie zabija w końcu Dracona) to Malfoy przejdzie na "dobrą" stronę.... chyba
QUOTE(Zeti @ 30.01.2006 21:51)
Wg. mnie jest strachliwym tchórzem dlatego że przystał do Voldemorta, Nic mu nie wychodzi, partaczy sprawe i Snape musi za nieo odwalać całą robotę. Zamiast zabić Dumbla rozmawia z nim jak w salonie przy herbacie. Robi głupie próby zabicia dyrektora. Mam nadzieje że Voldemort go surowo ukarze .
Akurat w tej scenie pierwszy raz wyszedł z niego normalny człowiek. I pewnie Voldemort postanowi go za to ukarać. Tyle, że Snape nie wróci z Malfoyem do Voldemorta. Możemy się założyć (wiem, nudny jestem).
A w siódmym tomie napewno będzie jakaś konfrontacja Pottera z Malfoyem. Tyle, że zwycięstwo Pottera będzie zależało od jego umiejętności zapanowania nad nienawiścią do Malfoya.
Draco jest słaby, głupi, nie myśli, zachowuje sie jak ignorant, potrafi tylko grozić a kiedy przyjdzie co do czego to nie potrafi nic zrobić... kretyn.... no i ejst żałosną postacią tych opowiadań. Najlepiej by było gdyby Voldemort (MISTRZUNIU!) go zabił...
I niestety Draco przypomnia swojego ojca. Lucjusz też nie potrafił zrobić czegoś porządnie (patrz. HPiKT). Obaj niech zginą albo obaj niech skończą w Azkabanie...
Goomisia
31.01.2006 22:05
Nie wiem jak wy ale mi po 6 tomie zaswitalo ze Malfloy wkoncu uczyni cos na rzecz dobra...bo wkoncu nie mial na tyle odwagi by zabic dyrektora. przez cala szkole sie wymadzal i byl pewny siebie. byl taki bo mial za plecami ojca. Lucjusz mial wszedzie znajomosci i mlody Draco mogl zastraszac innych uczni tym ze zle skoncza kariere jego rodzice itd. ale teraz kiedy ojciec Darco byl w Azkbanie to stal sie cichy. by znalezc poparcie w srod ludzi Voldzia za wszelka cene chcial wykonac zadanie ale mu niewyszlo. poniesie tego konsekwencje. moze lord go nie zabije ale napewno marnie skonczy...pewnie nastepnym razem spotkamy go w walce..pewnie Hermiona mu dolozy
QUOTE
Najlepiej by było gdyby Voldemort (MISTRZUNIU!) go zabił...
I niestety Draco przypomnia swojego ojca. Lucjusz też nie potrafił zrobić czegoś porządnie (patrz. HPiKT). Obaj niech zginą albo obaj niech skończą w Azkabanie...
Czasami serio sie was boje.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę