Pokazali troche jej niezdarności. Zaznaczyli też,że potrafi zmieniać wygląd...chociaż mogło jej być troszkę więcej.

Dużo osób lubi Snape'a.

A co? ja tam sie nie dziwię, niezła z niego sztuka nie no, każdy m swój gust. Ja też nic do Snape'a nie mam...chociaż nie ukrywam, że czasami mnie wkurzał Człowiek jest tylko człowiekiem...

Mi jest obojętny. Troche namieszał...ale i tak może być

Ulubione postacie:

- Huncwoci
- Dumbledore
- Snape ( może go nie lubię, ale jestem zafascynowany rozbudowaną osobowością tego bohatera zwłaszcza po przeczytaniu VII tomu)
- Bliźniacy


inne postacie są mi obojętne.

- Lupin
- Tonks
- Snape
- Weasley'owie
- Harry
- Ron
- Hermiona

Ludzie. Jak Boga kocham, polecą ostrzeżenia. Zastanówcie się trochę, toż komunikat wisi wyraźnie. Przestańcie spojlerować (i nie interesuje mnie, czy kto czytał faktycznie czy tylko strzela - po 26 stycznia 2008 KAŻDA dwuznaczna bądź trafiona informacja to SPOJLER i za takowy będzie uznana)!!!

Jakie spojlerowanie? ;>

Tonks tak anprawdę w filmie nie została odpowiednio "wykorzystana", więc zasadniczo na pdostawie filmu jej postaci nie można oceniać. Po prostu nie ma do tego żadnych podstaw. Wypowiedziała chyba ze dwa zdania i pobawiła sie swoim nosem.

Owca> a kiedy informacje z 7 tomu, przestana być spojlerami?

Ron, gdybyś wracając na forum przeczytał wszystkie wątki na Głównym, to byś wiedział.
podpowiem: szukaj wśród przyklejonych.

Już znalazłem. Dzięki i wybacz

Moim ulubionym bohaterem jest Harry i Ron

Tak to racja

moimi nieulubionymi postaciami w harrym potterze zawsze będzie percy, voldemort, wszyscy śmierciożercy




według mnie mugole to są tacy tępi i nierozumni oczywiście jeśli tu jest mugol to przepraszam za obrazę ale to prawda każdy to powie czarodziej na ulicy


pozdrawiam

przepraszam jeśli kogos tymi słowami kogoś uraziłam

Nie pisz posta pod postem.
hazel

jeśli chodzi o ginny ją bardzo lubiłam i zawsze będę lubić jako postać w książce

jeśli chodzi ozgadzam się z twoją opinią choć ja nie lubię voldemorta bo zabijał ludzi

to ja to napisałam tylko ze jak cyt cavea niechcący nieodzielniłam qoute do jej tekstu i prze to jest mój błąd przepraszam z góry

Ulubione postacie to:
Harry - ogólnie za całokształt
Hermiona - za to jaka jest
Syriusz - tak samo
Draco - za to że jednak było w nim trochę dobra i przeszedł na tą dobrą stronę

Nie lubiane postacie:
Bliźniacy Weasley - już dla mnie nie są śmieszni, wręcz przeciwnie coraz bardziej mnie denerwują
Lucjusz Malfoy - bo to tchórz
Lupin - za to że chciał porzucić dziecko i żonę i gdyby nie Harry to pewnie by tak się stało.

- Lupin
- Tonks
- Snape
- Weasley'owie
- Harry
- Ron
- Hermiona
-Dumbledore
-Luna
-Cho
-Syriusz

W takim razie też się wypowiem.

Na plus:

- Severus Snape - Nie wiem dlaczego. Moim zdaniem to najbardziej interesująca postać. Taka... intrygująca. Lubię go za tę jego tajemniczość, CIS, mroczność w pewnym sensie. Z pozoru był zimny i wredny, a w środku tak naprawdę wrażliwy. Cała ta historia z Lily mnie poruszyła. Nie wiem, Sever wywołuje u mnie ciepłe uczucia. Mimo, że miał masę wad (nie potrafił "odróżnić" Harry'ego od Jamesa, miał talent do odpychania ludzi itp.) lubię go. Poza tym bycie szpiegiem wymagało od niego na pewno odwagi, i za to go szanuję.
Nie będę się już roztkliwiać nad tym, jaki postrach budził wśród uczniów Wielki plus dla Rowling za tę postać.

- Fred i George - godnie zastępowali Huncwotów w Hogwarcie

- Dumbledore - Podziwiam go za mądrość. Nie taką wyuczoną z książek. Podoba mi się w nim też to, że pod całym tym jego zwariowaniem, poczuciem humoru kryje się potężny czarodziej. Szanuję go za drugą szansę, jaką zawsze dawał ludziom i za zaufanie jakim ich darzył. Oprócz tego potrafił przyznać się do swoich błędów. Głupol, mazgaj, śmieć, obsuw, dziękuję wam

- Luna - Wiadomo Za jej oryginalność, nie przejmowanie się cudzym zdaniem. I za odrobinę (dużą odrobinę) szaleństwa, jaką rozsiewa dokoła.

Oprócz tego Harry, Ron, Hermiona. Huncwoci (bez Glizdogona), Neville, Tonks... Wiele osób darzę sympatią, ale opisywanie kogo i za co zajęło by mi za dużo czasu.


Na minus:

- Dolores Umbridge - nie lubię jej.

- Lucjusz Malfoy - patrz wyżej.

- Glizdogon - tchórz i zdrajca.

- Cho Chang - widzę, że wyżej już ktoś pisał coś na jej temat. Nie przepadam za nią, taka... lolita


Nie rozpisuję się więcej I tak w większości moje opinie zostały wygłoszone w postach wyżej.

Pozytywne emocje wywołują u mnie takie postacie jak:

* Luna Lovegood- romantyczka i marzycielka, spokojna, wierząca w swoje racje, nie przeraża ją szara rzeczywistość ni jej odmienność.
* Harry Potter- zawsze sprawiedliwy, odważny, walczący, uwielbiam o nim czytać .
* Hermiona Granger- logicznie myśląca, wrażliwa i stanowcza, wie czego chce od życia i to się liczy.

Negatywne postacie wedłóg mnie:

* Tom Marvolo Riddle (Lord Voldemort)- taki głupiutki czarnoksiężnik, a za jego brak rozumu znienawidziłam go jeszcze bardziej.
* Draco Malfoy- oziębły i lekkomyślny, typowy ślizgon. Zawsze ratuje swój tyłek nie troszcząc się o przyjaciół (a czy on ma przyjaciół?) w każdym razie dlatego za nim nie przepadam.

Lubię:
Draco Malfoy [ od 6 części, jego wątek fajnie się rozbudował ]
Syriusz Black [ jakoś wzruszyła mnie jego historia ]
Severus Snape [ ukazany jako zła postać, a on zawsze był bardzo inteligentny ]
Tom Riddle [^^]
Filch [ Nie wiem za co ]

Nie lubię:
Harry Potter
Cho Chang
Ginny Weasley

Dlaczego ich nie trawię mogłabym się rozpisywać. Nie lubię po prostu.

Plus:
- Albus Dumbledore bo nie boi sie Śmierci
- Harry Potter bo jest odważnym czarodziejem
- Hermiona Granger bo jest bardzo mądrą czarownicą
- Remus Lupin bo choć jest wilkołakiem nie przejmuje się tym
- Luna Lovegood bo po prostu jest Luną
- Fred i jego brat Weasleyowie bo są zwyczajnie śmieszni


Minus:
- Lord Voldemort bo jest wredny i nieczuły na cudze nieszczęście
- Ron Weasley bo jest ciapowaty
- Śmierciożercy bo zabijają niewinnych czarodziejów i mugoli

Ron ciapowaty?! Jak możesz?!

+ Hermiona Granger zawsze rozważna i gdyby nie ona Harry wiele razy pod wpływem impulsu zrobiłby coś głupiego
+Fred i George Wesleyowie wprowadzaja dużo humoru nawet kiedy jest żle robią coś tak śmiesznego ze poprawiaja wszytkim humor
+Dracon Malfoy jest zarozumiały ale to wszytko kwestia rodziny lubie go bo pokazuje dume i nie daje sobą pomiatać(wiem ze nikt sie ze mną nie zgodzi ale to moje zdanie)

-Lavender Brow - zachowywała się jak idiotka w 6 czesci tylko Ron i Ron trza mieć umiar
-Pansy Parkinson -Draco miał ją gdzieś tylko ją wykorzystywał a ta zakochana
-Lucjusz Malfoy - bo był wredny i zarażał tym innych

Nie przypominam sobie, żeby w kanonie były jakieś informacje na temat Malfoya wykorzystującego Pansy.

- Lupin
- Tonks
- Snape
- Weasley'owie
- Harry
- Ron
- Hermiona
-Dumbledore
-Luna
-Cho
-Syriusz
-Irytek


i wiele innych

"Udało się, dostali w kość, niech żyje Potter nam!
A Voldek gnije w piekle, za którym tęsknił sam!"

Irytek jest najlepszy!

No ma coś w sobie ta piosenki które sam wymyślał (tą co wspomniałaś Salamandro bardzo mi się podobała) ,te kawały co robił .
Przecież pomagał w wygonieniu Umbridge po ucieczce bliźniaków ,pomagał w Bitwie o Hogwart itp:).

Wiem że to stara wypowiedź ale trodno uwierzyć ze Neville w ostatniej części, a dokladnie w epilogu został dyrektorem hogwartu Taka "łamaga" w pierwszych częściach, potem coraz lepiej mu szło az wkońcu sukces

Neville dyrektorem Hogwartu? O ile mi wiadomo nauczał zielarstwa.

Mhm.
Salamandra is right

31 października, obchodziliśmy dwudziestą siódmą rocznicę śmierci dwóch wspaniałych bohaterów książki, bez których nie mielibyśmy całej sagi. Mianowicie chodzi tu o Lily i Jamesa Potterów, którzy zginęli z ręki Lorda Voldemorta w 1981 roku.

I...?

...i wypadałoby odmówić chociaż wieczne odpoczywanie.

Zapalic znicz i zorganizowac marsz przeciwko przemocy.

Draco...
Kocham go.
Wiem, że jest tchórzem, rasistą i aroganckim dupkiem, ale to mój ideał.
Tom w trzeciej części (śliniłam się przed telewizorem )

O, wlasnie. Hermionka to taki "glos rozsadku" Harrego. I wlasnie wtedy gdy Harry przestaje jeje sluchac, robi cos glupiego.

Na +
Oczywiście Draco Malfoy i Severus Snape (a zwłaszcza po ostatniej części) - a dlaczego? - Bo są Ślizgonami. Ślizgoni górą.
Na -
Harry Potter - Nadzieja Wszystkich! blee...
Ginny Weasley - no taka... no po prostu jej nie lubię i już
A resztę to raz lubię a czasami nie - jak w życiu;P

Luna ,Nevile,Tonks..l

Lubisz Tonks?
Ja nie. Chyba z tym potykaniem sie o wszystko i ogólnym brakiem koordynacji ruchowej zbyt przypomina mi mnie.

Moją ulubioną postacią jest Draco Malfoy. Uwielbiam jego ironię i wyniosłość, ogólnie już na samym początku przypadł mi do gustu... może dlatego, że pociągają mnie czarne charakterki

Najmniej lubię, panie i panowie, Ginny Weasley. Nie wiem dlaczego... Po prostu. Jakoś tak.

A ja uwielbiam Snape'a. Jest taki Snape'owaty. ; ) Taki zdecydowany no i fajny.
I Syriusza też lubię, bo miał fajną przeszłość. I Bellatrix lubię!

No cóż a nie lubię, Petera, tchórz z niego straszny, a jak go w filmię widzę to mnie coś bierze.

Lubię:
Harry ' ego Pottera : on jest the best uwielbiam go
Hermionę : sympatyczna , zrównoważona ale jak w filmie przywala Malfoiowi to aż miło popatrzec
Hagrid: bardzo sympatyczna postac


Nie lubię:
Malfoiów: po co się rozdrabniac na syna i ojca nie cierpie ich obu

właśnie. w filmie i fafikach pokazywany jest jako fajny koleś, a tak na prawde w ksiazce byl cykorem w znacznej mierze i looserem po czesci, czasem ryczał jak mu ktos groził (moody) itp.

mam na mysli malfoy'a młodego.

podobno Rowling szlag trafił jak się dowidziała że fanki HP nie lecą na HP tylko na DM i że w fanfikach jest on jedynie i aż bogiem seksu

sie nie dziwie.

nie wydaje mi sie zeby w filmach byl pokazywany jako spoko koles.
wiele jest takich momentow ze wyglada jakby ze tak powiem sral pod siebie.

to fakt w ff draco to zupelne przeciwienstwo malfoya, ktorego stworzyla rowling.

ale to jest taki, jakiego ja znam od dzieciństwa

załatw mi jego autograf plox plox plox

no spoko, jutro jedziemy w góry. Jak nie zapomnę, to dostaniesz.