Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Aktorzy
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13
owczarnia
Nowe fotki Emmy z sesji dla Tatlera. Jedną wklejam, bo mi się wyjątkowo podoba, reszta tu.

user posted image

owczarnia
Pierwsze zdjęcia Emmy z planu "Zaczarowanych baletek" smile.gif:

user posted image

user posted image

user posted image
Ginnusia
Co to są "Zaczarowane baletki"? I czy to jest to, o czym w "Masz wiadomośc" mówią?
Lubię mundurki. smile.gif
owczarnia
Tak jest smile.gif. Noel Streatfeild i jego:

Ballet Shoes
Tennis Shoes
Circus Shoes
Theater Shoes
Party Shoes
Movie Shoes
Skating Shoes
Family Shoes
Dancing Shoes
New Shoes
Traveling Shoes


smile.gif
Ginnusia
Ale te "Baletki" (chyba to była ulubiona część Katherine Kelly wink2.gif) filmowe, to film telewizyjny będzie, tak? Jeśli tak, to szkoda.
Owca, a czytałaś te książki?
owczarnia
Telewizyjny chyba, bo to BBC robi. Owca książek nie czytałaś, ale zamiar taki mam smile.gif. Zamówiłam sobie nawet w Empiku, aczkolwiek tylko trzy, bo ceny zaporowe (te trzy tylko dostępne były w miękkich okładkach, po 17-18 zł, a reszta w twardych od 40 zł w górę ohmy.gif). Na polski przetłumaczone zostały tylko dwie i są tanie, ale ja po polsku nie chcę *marudzi*.

Edit: tak jest, telewizyjny. Będzie w tym roku jeszcze podobno na BBC1.
Zeti
QUOTE
Lubię mundurki  smile.gif

To od poniedziałku będziesz miała okazję się im dokładnie przyjrzeć.

ładne zdjęcia Emmy. To co Owca wkleiła najlepsze.
Ginnusia
Mundurki, a nie szmaty nieudolnie je imitujące. :/ A raczej niewiele szkół w Polsce wprowadza mundurki a la strój Emmy na zdjęciach wyżej.
PrZeMeK Z.
Emma naprawdę ładnie wygląda.

A propos mundurków, chciałbym za jakiś czas zobaczyć zdjęcia możliwie wielu mundurków z polskich szkół. Ot, tak, by zobaczyć, w czym chodzą uczniowie.
Przestałem być przeciwnikiem mundurków (ładnych!), gdy upewniłem się, że nie będę musiał ich nosić wink2.gif
Ginnusia
Mnie mundurki szkolne nigdy nie groziły (a szkoda). Ale nie miałabym nic przeciwko przywróceniu czapek studenckich. wink2.gif
harolcia
Co do mundurków - mnie się podobają te, które są ładne. Banalnie to brzmi. Chodzi mi o coś na kształt marynarki i spodni/spódnicy. A nie to, co mają nosić młodsi od nas, czyli jakaś nędzna podróbka... I cieszę się, że nie muszę nosić takiego badziewia. Chociaż u nas w szkole (I LO w prawie moim mieście Koszalinie) reprezentacja szkoły ma coś na kształt mundurków. Jakieś kamizelki, czy cuś...

A wracając do Emmy - badzo ładnie wygląda w tym stroju i szkoda, że to nie będzie film puszczany w kinach tylko w tv :/
Hermiona1900
My mamy gorzje niż podróby munurków - to sie nawet nie da nzwac podróbą mundurka ;/;/ Koszulki (właściwie do podkoszulki) i trzy kolory do wyboru - zielony, granatowy i błękitny. I na samym środku wielki napis.: Gimnazjum 2 ...blablabla..... mad.gif
Aż mnie mdli, jak to zakładam...wolałabym jakąś ładną spódniczkę (mini oczywiście) i fajną bluzkę do tego, a nie, takie cuś...
Co do zdjęc Emmy - suuper wyszła smile.gif Fotogeniczna jest dziewczyna wink2.gif
Zeti
A my będziemy mieć mundurki dopiero po piętnastym. biggrin.gif
Mam nadzieję, że będą chociaż trochę podobne do tych z filmu HP
harolcia
QUOTE(Zeti @ 04.09.2007 23:28)
Mam nadzieję, że będą chociaż trochę podobne do tych z filmu HP
*



Marzenia... cheess.gif
Zeti
Ale mieć nadzieję nie zaszkodzi. Te mundurki z filmu, a zwłaszcza z dodatkami Gryfońskimi są wspaniałe.
harolcia
Wiem, że są wspaniałe. Takie to nawet sama mogłabym nosić... Ale to co widziałam, znaczy wykroje i już uszyte konkretne "mundurki" przerażają mnie mellow.gif
Zeti
Mnie też. A ten Emmy? Jaki fajny. Chciałbym popatrzeć na nasze dziewczyny w czymś takim.
harolcia
Ten Emmy może trochę bym ulepszyła smile.gif przede wszystkim wydłużyła rękawy, no i troszkę skróciła smile.gif A i tak Emma bardzo ładnie w nim wygląda. Tak grzecznie
Zeti
och tak, grzeczniutka na tym zdjęciu. Al;e jak kobieta mówi, że strój trzeba ulepszyć, to ja przyznaje jej rację. W ogóle bardzo lubię Emmę. Daniela też, ale Emmę o wiele bardziej. A Ruperta już dużo mniej.
harolcia
No nie wiem. Emmę bardzo lubię, bo chyba utożsamiam ją niejako z Hermioną, a panna Granger jest jedną z moich ulubionych postaci. Jeżeli nie ulubioną. A z Rupertem jest chyba podobna sytuacja. Wydaje mi się bardziej 'normalny' niż Daniel. Ale to tylko moje wrażenie.
Natomiast Daniel... jakoś nie mogę się do niego przekonać. mellow.gif
Zeti
QUOTE
Natomiast Daniel... jakoś nie mogę się do niego przekonać. mellow.gif

Dlaczego? Ja mam podobnie z Grintem.
harolcia
Nie wiem. Po prostu. Jest w nim coś, co mnie lekko odrzuca. Może przesadziłam. Ale czasem tak mam, że do pewnych ludzi bardzo trudno jest mi się przekonać. Jakieś takie irracjonalne przekonania wzięte z powietrza, czy coś. Niemniej jednak, coś mi w nim przeszkadza. Jakby miał coś, czego nie ma Rupert, a co mnie odstrasza. Może to jakieś uprzedzania z dzieciństwa, które mówią mi " Ola, nie przekonuj się do niebieskookich brunetów o imieniu Dan!! ", czy coś takiego smile.gif
Ginnusia
A dlaczego masz tak z Grintem? wink2.gif
Ja go chyba lubię najbardziej z całej trójki aktorskiej. Z wielu powodów - bo i moja sympatia do Rona, i urok osobisty Ruperta, i taka jego normalność (w kontrze do boskiego i zawsze zrobionego Daniela).
owczarnia
Oj Ginny, nie przesadzaj z tym zrobieniem Daniela, Rupert też się "robi", spoko wink2.gif. Tyle tylko że Rupert robi się na "niezrobionego", a to duuża sztuka, czasem większa niż odwrotnie. Zwłaszcza przy jego włosach, a ma takie jak my mniej więcej.

Co do dyskusji nad mundurkiem Emmy zaś, to chciałam tylko uprzejmie kochanemu towarzystwu przypomnieć że to są lata trzydzieste dwudziestego wieku wink2.gif.
Ginnusia
Się domyślam, że się robi. Ale wolę takich zrobionych na niezrobionych. wink2.gif
Zeti
QUOTE
A dlaczego masz tak z Grintem? wink2.gif

Jakoś nie wiem. Pierwsze filmy jakoś się tak koncentrują na Harrym i Hermionie, a Rupert/Ron jest w tle. Można nawet sądzić, że Harry będzie z Hermioną (tak wnioskują osoby nie czytające książek)
olesia
nowe zdjęcia Emmy wink2.gif
user posted imageuser posted image
owczarnia
Hihihi hahaha huhuhu.
QUOTE
Radcliffe bookies’ favourite for new Doctor

HE may have only just turned 18, but Harry Potter star Daniel Radcliffe is the bookies’ favourite to be the new Doctor Who.


Całość pod linkiem wyżej. Zeszłam.
Ginnusia
Symbioza tych dwóch zjawisk kultury brytyjskiej dziwnie się pogłębia. smile.gif Często widuję też opisy zainteresowań ludzi w anglojęzycznych forach - często HP i DW występują łacznie. No ja nie rozumiem.

A zdjęcia Emmy lekko szokujące. wink2.gif
owczarnia
Ja za to rozumiem aż nadto dobrze, ale nie będę się wgłębiać może lepie cheess.gif. No, ogólnie, jest podobieństwo, ogólny przekaz, Master/Voldemort... Kwestia obsesyjnego dążenia do nieśmiertelności, poczucia wyższości nad słabszymi od siebie, dobro/zło... Doktor/Dumbledore. Mnóstwo rzeczy.
Zeti
O, Dan na Dr Who? Niech najpierw może skończy HP.
Ginnusia
QUOTE(owczarnia @ 06.09.2007 23:41)
Ja za to rozumiem aż nadto dobrze, ale nie będę się wgłębiać może lepie cheess.gif.
*



Jak to nie? Napisz szerzej i kompleksowo, niech ja wreszcie wiem, o co chodzi z tym Doktorem Who, proooszę. smile.gif

Zeti, o ile zrozumiałam, to jak przyjdzie jego czas na granie, to już własnie będzie po HP.
Zeti
A, no to w porządku. To jednak troszkę by nie pasowało. Połowa UK myśli, ze Dan to Dr. a druga połowa, że Harry.
owczarnia
QUOTE(Ginnusia @ 06.09.2007 21:58)
QUOTE(owczarnia @ 06.09.2007 23:41)
Ja za to rozumiem aż nadto dobrze, ale nie będę się wgłębiać może lepie cheess.gif.
*



Jak to nie? Napisz szerzej i kompleksowo, niech ja wreszcie wiem, o co chodzi z tym Doktorem Who, proooszę. smile.gif
*


No więc... Doktor Who jest w dużej mierze podobny do Dumbledore'a, mam na myśli samą postać. Wszechmocny i wszechpotężny, niczym sam Bóg niemal, a jednocześnie bardzo ludzki. Podatny na emocje, ekstrawagancki, szalony. I niezwykle skromny. Dobry do szpiku kości. Pięknie opisują go słowa jego ostatniej towarzyszki:
QUOTE(Martha)
I travelled across the world. From the ruins of New York, to the fusion mills of China, right across the radiation pits of Europe. And everywhere I went I saw people just like you, living as slaves! But if Martha Jones became a legend then that's wrong, because my name isn't important. There's someone else. The man who sent me out there, the man who told me to walk the Earth. And his name is The Doctor. He has saved your lives so many times and you never even knew he was there. He never stops. He never stays. He never asks to be thanked. But I've seen him, I know him... I love him... And I know what he can do.

Taki jest Doktor. Jego historia jest niezwykle smutna, bo choć może podróżować bez końca i bez granic przez czas i przestrzeń, to skazany jest na wieczną samotność. Doktor to ostatni z dumnej rasy Panów Czasu, pochodzącej z planety Gallifery, która spłonęła - wraz z mieszkańcami - podczas wielkiej Wojny Czasu. Panowie Czasu stanęli w obronie całego Wszechświata jako jego najpotężniejsi reprezentanci i zginęli, zabierając ze sobą agresorów - Daleków. Od tamtej pory Doktor jest zupełnie sam, i dlatego właśnie bardzo często zaprasza na pokład swojego statku jakiegoś towarzysza - do tej pory (mówię cały czas o nowej serii, czyli tej wyświetlanej od 2005 roku, bo generalnie serial jest na antenie od przeszło trzydziestu lat) było ich dwie: Rose i Martha. Rose stała się jednocześnie jego skrytą wielką miłością, i Doktor dotychczas nie otrząsnął się po tym, jak zostali rozdzieleni. Statek Doktora zaś to TARDIS (Time And Relative Dimension(s) In Space), wehikuł czasu w postaci granatowej budki policyjnej cheess.gif. TARDIS-y mają specjalne urządzenie kamuflujące, które pozwala im się "wtopić w tło" w każdym miejscu, w którym wylądują. Pierwsze lądowanie Doktora na Ziemi miało miejsce w Wielkiej Brytanii latach 50-tych, więc TARDIS zamienił się w bardzo popularną w tamtych czasach budkę policyjną, po czym się... zaciął. A Doktorowi tak się to spodobało, że postanowił tego nie zmieniać. Przy czym oczywiście w środku jest o wieeele większy cheess.gif (it's bigger on the inside to jedno z flagowych powiedzonek serii, stąd uśmieszek). Sam Doktor nie jest co prawda nieśmiertelny, ale ma 12 żyć - może się 11 razy regenerować, odradzając się w nowym ciele. Stąd mogło go grać tylu aktorów, i stąd mówi się o "dziewiątym" albo "dziesiątym" Doktorze smile.gif. No i jego przygody... Bo Doktor oczywiście ma dziwną tendencję do pojawiania się tam, gdzie się coś akurat dzieje i, rzecz jasna, ratowania sytuacji w ostatniej chwili wink2.gif. Szczególnie jakoś zaś upodobał sobie Ziemię i ludzi, z którymi wyraźnie czuje jakąś więź (choć teoretycznie nie sięgają mu do pięt pod żadnym względem), o czym świadczy nawet samo imię - Doktor, czyli "ten który pomaga ludziom czuć się lepiej". Ma wielu wrogów, choć jak Wszechświat długi i szeroki, wszystkie stworzenia drżą przed imieniem Doktora i dźwiękiem słowa "Gallifrey".
QUOTE(Son of Mine)
He never raised his voice. That was the worst thing -- the fury of the Time Lord -- and then we discovered why. Why this Doctor, who had fought with gods and demons, why he had run away from us and hidden... He was being kind.

Serial pełen jest oczywiście efektów specjalnych, choć ich rodzaj niejednego może zaskoczyć, tak samo jak "potwory" wink2.gif. Ale nie to jest tutaj najważniejsze. Najważniejsza jest postać Doktora, który zwycięża mądrością i dobrocią. Który nigdy nie zniża się do zabijania. Który nienawidzi wojny i rozlewu krwi. Który nie pożąda sławy ani rozgłosu. Który, choć ma już 900 lat i widział absolutnie wszystko, potrafi się cieszyć jak dziecko z najprostszych rzeczy smile.gif.

No i gra. Gra aktorska, scenariusz, dialogi - poziom absolutnie najwyższy. To właśnie to sprawia, że wszystko inne przestaje się liczyć, a człowiek siedzi na brzeżku kanapy zaciskając spocone dłonie, śmieje się w głos albo po prostu płacze krokodylimi łzami. Pamiętam, jak radziłam kumplowi żeby siadając do "Doomsday" (ostatni odcinek 2 serii) zaopatrzył się w chusteczki. Wyśmiał mnie, a później musiał smarkać w rękaw wink2.gif.
PrZeMeK Z.
Ech, Owczarnia robi mi smaka. A każda produkcja, którą mi ktoś zachwala i na którą się nakręcę, okazuje się niewypałem/czymś nie na mój poziom intelektualny.
owczarnia
W przypadku Doktora ciężko jest się zawieźć, naprawdę wink2.gif. Nie znam nikogo, kto by zaczął oglądać i nie wsiąkł. W końcu to produkcja brytyjska, a już sam ten fakt daje jej 100% przewagi nad każdym amerykańskim... czymś cheess.gif. Mało tego, jest to flagowa produkcja brytyjska, serial, który odkąd wrócił na antenę w 2005 roku, zbiera wszelkie możliwe nagrody. Krytycy pieją, publiczność szaleje. No, ale to BBC. Tutaj nie miewają chłamu cheess.gif.
Ginnusia
Owca, dzięki za wyjasnienie. Teraz jestem trochę mądrzejsza. smile.gif

Nadal pozostajemy w temacie Daniela:
Daniel Radcliffe chce podbić Broadway

Daniel Radcliffe ma nadzieję, że uda mu się uwieść nowojorską publiczność teatralną w inscenizacji kontrowersyjnej sztuki teatralnej "Equus".
Gwiazdor filmów o Harrym Potterze kreacją w londyńskiej inscenizacji "Equus", która trafiła na afisz na początku roku, wywołał nie lada zamieszanie, bowiem na scenie pojawił się nago. Jego poświęcenie dla sztuki i umiejętności teatralne zostały jednak bardzo wysoko ocenione zarówno przez krytykę, jak i zwykłych teatromanów. W recenzjach nie brakowało pochwał. Przedstawienia nagradzane były owacjami na stojąco. Teraz aktor zamierza podbić tą samą kreacją Nowy Jork.
- To będzie coś niesamowitego, ale jednocześnie przerażającego. Rozmawiałem na ten temat z Richardem Griffithsem. Powiedział mi, że najgłupszą rzeczą, jaką można zrobić to nie docenić nowojorskiej widowni - mówi 18-letni Radcliffe. - Podejrzewam, że ta publiczność jest jeszcze bardziej wymagająca, niż ta, z którą miałem do czynienia w Londynie - dodaje. - Ale wiem, że to dobry spektakl. Zrobiliśmy go dobrze w Londynie, więc uda się nam to i w Nowym Jorku. Przynajmniej taką mam nadzieję. I będzie jeszcze lepiej. Musi być - podkreśla.

Nie ustalono jeszcze dokładnej daty premiery amerykańskiej wersji spektaklu. Radcliffe zdradza, iż nastąpi to najprawdopodobniej pod koniec przyszłego roku.
Pszczola
Kochani, jaki żel na głowie Daniela? Toż to brylantyna! XD

Czy dobrze rozumiem? Będzie to amerykańska wersja spektaklu? Aż się boję.

Matko, pierwszy raz słyszę o Dr Who. Wstyd mi.



Do mundurków przekonałam się w liceum, w gimnazjum walczyłam z tym pomysłem. Ach, ta niezależność i bunt... Ale mundurek zawsze kojarzył mi się ze szkołami prywatnymi/społecznymi, nie państwowymi. Co my? Azja? I seira fuku. Niestety moja szkoła jest zbyt wyzwolona i zbuntowana, choć społeczna i na myśl o mundurkach szturmem by ruszyli na MEN. Zresztą żółta kampania była pomysłem tegorocznym maturzystów. Ale te lata już za mną. Szkoda, że większość mundurków, które widziłam w tv, wyglądają jak kaftany robocze/waciaki.

A jeżeli już o mundurkach mowa, czy akcja owych "Baletków" też rozgrywa się jakieś sto, no z 60 lat temu? Bo dzisiaj chyba tylko w naprawdę starej szkole z tradycjami mundurek wygląda tak... staro. Sądząc po zdjęciach.
olesia
zdjęcie Emmy z planu "Zaczarowanych baletek" zrobione przez jej tatę wink2.gif
user posted image
Zeti
Fajne. Ale uśmiecha się tak jakoś dziwnie.
owczarnia
Właśnie bardzo ładnie się uśmiecha, słońce jej świeci prosto w buzię więc lekko skrzywiony ten uśmiech, ale przynajmniej naturalny, a nie taki wystudiowany jak na fotkach z magazynów.
Zeti
Chyba, że to od słońca. Wiem jak trudno się uśmiechać jak słońce parzy oczy.
Ja pamiętam, jak przed moja I komunią słońce świeciło mi prosto w twarz, i zamiast się uśmiechać, zasłaniałem oczęta książeczką, i kręciłem się. Nie wiedziałem, że już nagrywają film, i jego początek jest moim popisem tańca. biggrin.gif
Toujours_Pur
Muszę się na tego Doktora Who skusić.Tyle tutaj o nim słyszałam ale nigdy jakiegoś kontaktu z tym serialem nie miałam.I myślę,ze czas to zmienić,tak go tutaj wychwalacie biggrin.gif
kaszolka14
hehe czarodziej.gif ale ogolnie to zdjecie emmy bardzo fajne smile.gif takie naturalne.. tongue.gif
Ginnusia
Zdjęcie Emmy bardzo ładne, to prawda.
A o "Doktorze Who" jest artykuł we wczorajszej "Gazecie Telewizyjnej". Mam wrażenie, że ten serial mnie osacza. biggrin.gif
Hermiona1900
Bardzo podoba mi się to zdjęcie. Właśnie takich fotek powinno byc najwięcej - naturalnych. Fajnie wyszła i nie mam nic przeciwko temu uśmiechowi biggrin.gif
Windykatorka
Zdjęcie sympatyczne.
A ja się właśnie wkręcam w Doctora Who biggrin.gif
Zeti
Jak zapewne wszystkim wiadomo Daniel Radcliffe jest dosyć niski. Ostatnio jego desperacja sięga tak daleko, że zaczął wypytywać do jakiego wieku rosną chłopcy. Odpowiedź którą do niego nadeszła pewnie trochę go uspokoiła bowiem dowiedział się że chłopcy przestają rosnąć dopiero ok 21 roku życia.
z DT

I może ktoś wie, ile ma wzrostu Dan, że chce być wyższy?
Aylet
165cm (tyle co ja)
Ramzes
Słyszałem, że chyba coś koło 166cm. A więc kolejne podobieństwo do hobbita biggrin.gif
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.