chciałam powiedzieć, że niezmiennie jestem pod wrażeniem oprawy scenicznej koncertów marysi peszek.
zanim postanowiłam dla pewności sprawdzić na youtube, chciałam napisać, że jak się nie ma charyzmy, trzeba czymś nadrabiać i oczywiście okazało się, że nawet nie nadrabia (powinno mi się to już znudzić, ale cóż poradzę).
*wzrusza ramionami*
ja tam lubię, kiedy na scenie dzieje się więcej niż tylko granie i śpiewanie no i cóż poradzę
dyskutować nie będę, bo dyskusje o marysi tutaj są skazane z góry na porażkę
ale to przecież wiadoomo, (prawie) każdy lubi, kiedy w jakiejś tam formie dzieje się coś więcej. tylko to nie znaczy, że jak tylko ktoś łaskawie urozmaici swoje koncerty, automatycznie musi się podobać tym, którzy doznawali na gigach of Montreal czy Roisin Murphy.
Ja to w sumie lubię jak się nic nie dzieje poza muzyką, ale wiem, że jestem odosobniony. Tzn. lubię jeszcze nienerwowe światła. I tyle. Wizualizacje w bardzo specyficznych przypadkach mnie interesują, performensy w 99% przypadków doprowadzają do szału.
Morrissey 7-ego lipca w Palladium. Trzeba się szykować na sporą cenę :/
Byłam sobie na koncercie Nigela Kennedy'ego. Gość ma niesamowitą charyzmę, kontakt z publicznością, poczucie humoru - co tam chcecie, tego mu odmówić nie można. i dużo mówił "fucking". Ale do rzeczy. Utwory Hendrixa na skrzypcowo-gitarowo. Wyszło niesamowicie - wszyscy razem i każdy z osobna mają niesamowitą energię - pan na bębnach, pan na basie (zamiennie z kontrabasem), pan Śmietana na gitarze, pan Kennedy na skrzypcach - energia + prawdziwy kunszt gry. Chyba tylko pan klawiszowiec nie przykuł mojej uwagi. Jedyne, co mozna im zarzucić, to to, że grali trochę przydługo (prawie 4 godziny). Po Fire, Little wing (prawie całe przestałam z zamkniętymi oczami, przezywając w środku w Czesiu, takie to piękne), Purple haze, Drifting i bardzo długim Merman I should turn to be , które płynnie przeszło w Third stone from the sun, nastąpiło bisowe już Hey Joe i tu bym na ich miejscu skończyła. Ale jeszcze przez kolejne 40 minut grali jakieś smętne bluesowe kawałki, przy których większośc ludzi kiwała się sennie. Wyłączając tę ostatnia część, w pewnym momencie poczułam się własciwie jak na koncercie rockowym - szczęśliwie nikt z publiki nie pogował ani nikogo nie noszono na rękach. Dodam jeszcze, że średnia wieku wynosiła 45 lat. W sumie preferuję trochę inne klimaty i jednak dużo lepiej bawię się na imprezach w Jadło czy tym podobnych, ale było to bardzo ciekawe doświadczenie i udany koncert;]
abstrakcja
17.03.2009 21:02
A ja już mam bilet na Deep Purpli!

:D:D
Deep Purple zaplusowali ostatnio nam na zajeciach kawalkiem pt. 'The Book Of Taliesyn'.
Edit: Angielska z walijska pisownia mi sie pomyrdaly.
David Byrne w Warszawie w lipcu. nawet można już bilety kupić ,
tu.
nie wysiadaj, tu trzeba ruszyć głową jak nie umrzeć z głodu i te wszystkie atrakcje zaliczyć
podsumowując (pomyślałam sobie, że mi się przyda, Wam może też):
19.05 - Sao Paulo Underground, Powiększenie, Warszawa
22.05 - Jamie Stewart, Powiększenie, Warszawa
22-23.05 - Rafineria Festival (m.in. Juvelen, Muchy, Twilite), Stara Rzeźnia, Poznań
4.06 - Zaczęło się w Polsce (m.in. Kylie), Stocznia Gdańska, Gdańsk
5-6.06 - Selector Festival (m.in. Dizzee Rascal, Röyksopp, Franz Ferdinand), Błonia, Kraków
15.06 - The Matthew Herbert Big Band, Zamek Królewski, Warszawa
16.06 - Ariel Pink's Haunted Graffiti, Kamieniołomy, Warszawa
2-5.07 - Open'er Festival (m.in. M83, Q-Tip, Lily Allen), Babie Doły, Gdynia
7.07 - Morrissey, Palladium, Warszawa
8.07 - Jane's Addiction, Międzynarodowe Targi Poznańskie, Poznań
11.07 - Gdańsk Dźwiga Muzę (m.in. Black Rebel Motorcycle Club), Plac Zebrań Ludowych, Gdańsk
13.07 - David Byrne, Stodoła, Warszawa
17-19.07 - Jarocin Festiwal (m.in. Animal Collective), Pole Festiwalowe, Jarocin
6-9.08 - Off Festival (m.in. Spiritualized, Mark Kozelek, The Pains of Being Pure at Heart, The National, Lech Janerka), Słupna Park, Mysłowice
25.08 - Radiohead, Cytadela, Poznań
28-30.08 - Festiwal Nowa Muzyka (m.in. Flying Lotus, Tim Exile), teren byłej KWK, Katowice
4.09 - Orange Warsaw Festival (MGMT, Groove Armada, N.E.R.D., Calvin Harris), Plac Defilad, Warszawa
13-19.09 - Sacrum Profanum (m.in. Aphex Twin), Kraków
21.10 - Unsound Festival (m.in. Stars of the Lid, Biosphere, Jóhann Jóhannsson, Grouper), Kraków
wyróżnieni wykonawcy, którzy wg mnie nagrali (w tym lub innym składzie) płyty co najmniej dziewiątkowe.
jakby co, to dopisujcie.
harolcia
05.08.2009 19:13
QUOTE(em @ 21.01.2009 02:05)
u2 się znowu w trasę wybiera niedługo i PONO ma być w polandzie znów
tylko stadion mają remontować, więc w zasadzie nie wiadomo, gdzie by mieli grac
Wracając do U2- jutro będę na ich koncercie

, mimo, że skończyli się na 'Kill'em All'
White Rabbit's Trip też, no ale jakoś ich wspieramy mimo wszystko.
Avadakedaver
07.08.2009 16:18
LoL
iowa super soccer kameralnie pod jaszczurami - czysta magia.
managarm
28.08.2009 10:33
Fever Ray gra jutro w katowicach a nikt nic nie mowi. Gdybym dowiedział się wcześniej to bym tam był!!!!~~~~~~1111
EDIT: no dobra, ktos mowil, ale za cicho!
u mnie w kalendarzu jest zapisane ręką ewy-z-drugiego-pokoju od tygodni
i ona też wpisała radiohead i była tam, damn!
managarm
28.08.2009 10:53
teraz nie bede jadl ciastek przez tydzien.
Ale fajno. Szkoda, że po Standards już samą chujowizną leci od płyt. I tak przypuszczam, że będzie dość przyjemnie.
abstrakcja
14.09.2009 16:34
A ja bylam na Jethro Tull w Warszawie !!!!
Abstrakcja lubi necro rocka - na Deep Purple też niedawno była.
abstrakcja
14.09.2009 21:02
Jaki tam necro:))
prawdziwy rock jest alive!! moze i w podziemiu, ale nadal ZYJE i nie zginie, dopoki beda zyli ludzie, ktorzy chca go tworzyc i sluchac.
JT dalej daja rade na koncertach, chociaz spodziewalam sie wiekszego show ze strony Andersona...ale fakt faktem publika byla do bani, nikt nie tanczyl, siedzieli przyklejeni do krzesel, jakby w ogole nie kumali o co chodzi :>... i w garniturach przychodzili ... czulam sie miedzy nimi troche jak pajac
ale nic to:)
wazne, co przezylam i czego nikt mi juz nie zabierze
w podziemiu?! koncerty dla podtatusiałych posiadaczy audi nie są w podziemiu!
abstrakcja
14.09.2009 21:18
są w podziemiu jesli chodzi o wspolczesna kulture masowa. kiedys o koncertach takich zespolow jak te nieszczesne Deep Purple chociazby bylo przeciez glosno. dzisiaj trzeba sie doszukiwac po internecie, kiedy ktos godny uwagi gra w Polsce. poco ktos mialby wrzucic do gazety wzmianke, ze w Polsce bedzie Jethro Tull, jak 90% polskiej mlodziezy ni ch. o czyms takim w zyciu nie slyszalo. lepiej zająć się reklamowaniem Madonny, czy innej Dody... przynajmniej wszyscy wiedzą, o kogo chodzi.
Radiohead był raczej nieźle rozreklamowany, a umówmy się, że to było wydarzenie artystyczne. Jest cienka granica między wydarzeniem artystycznym a odcinaniem kuponów. Wolisz brać udział w odcinaniu kuponów - Twoja rzecz, ale nie wymagaj, żeby świat był podekscytowany.
Jakie ładne naginanie punktu widzenia, byle moje było na wierzchu =D
Zespół który ostatnią wybitną płytę nagrał w 2003 roku może i odcina kupony, ale na trochę innej zasadzie niż zespół, który ostatnią wybitną płytę (zostawmy na boku ogólny overhype Deep Purple, których wymienianie jednym tchem z Led Zeppelin i Black Sabath obraża te kapele) wydał w latach 70tych. Zostawmy już w ogóle na boku kwestie składu.
Katon tak się teraz koncerty gra:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...cercie_Pei.htmlPOW POW
Po pierwszym namówieniu publiki na dojechanie kogoś, komu nie będzie się podobało, idzie jak po maśle! Ew. mogę się poświęcić, ale ostrzegam, że będę się bronił.
Avadakedaver
16.09.2009 12:10
no. słyszałem o tym też. Psycha mu siadła od igieł chyba >_<
Problem z niezadowoloną publiką rozwiązany, ave peja!
Ej, ale k... jak się ogląda takie rzeczy to ja mam jednak takie rasistowskie poczucie, że to są podludzie. I nie chodzi, że raperzy, ja w ogóle jestem raczej obyty z takimi mało intelektualnymi klimatami i znam wielu ludzi, którzy są przejęci ideą prawa pięści i zasad ludzi ulicy, ale ja pierdolę, napierdalanie gówniarza przez bandę chuja pod komendę rycha peji sprawia, że fantazjuję o mini holokauście.
abstrakcja
16.09.2009 21:59
yhm, to nietypowe, ale zgadzam się z Katonem. smutno mi sie robi od samego patrzenia na takie rzeczy ... i gdzieś w głębi duszy w niekontrolowany sposob budzi się agresja i zarodek nienawisci do takich skur.wysynow.
...
ech , dobrze ze nie slucham hiphopu.
dobrze,ze nie chodze na koncerty hiphopowe.
naprawde sie z tego tytulu ciesze.
a tak w ogole, to On był chyba nacpany. chyba na pewno. ale Ci ludzie z "publiki"?! tego nie rozumiem ...
niewiedziec dlaczego, po obejrzeniu czegos takiego raz, ze czuje sie poirytowana, dwa, ze trace poczucie bezpieczenstwa.
generalnie zle sie czuje.
Ale no teraz jechanie po hip-hopie omija sedno sprawy i jest w ogóle radykalnie niesprawiedliwe.
To znaczy, nie chcę tutaj nikogo usprawiedliwiać, ale medal ma dwie strony. W momencie w którym typ, stoi na koncercie typa, którego wychowała ulica i pokazuje mu cały czas środkowy palec, to wiemy już że jest idiotą. Bo pewne rzeczy nie uchodzą płazem. I karę ponieść powinien, ale w tym momencie wchodzi odpowiedzialność Peji, który nie powinien takiej rzeczy robić, mógł zejść ze sceny i TYLKO podejść do małolata, a koleżka już by miał nogi z waty, po chwili by go nie było. Są rzeczy, których w towarzystwie pewnych osób, a w szczególności W ICH KIERUNKU się nie robi i wszyscy o tym dobrze wiedzą. No ale Peja poszalał (swoją drogą to całościowo wygląda mi na osobę ze sporymi problemami) i odjebał za przeproszeniem.
Ale dla 15letnich synków wszyscy normalni ludzie stosują inny taryfikator, nawet ci, których wychowała ulica, jeśli nie są przy okazji pojebani.
Avadakedaver
18.09.2009 12:10
ulica nie wychowuje. nie ma mózgu.
No to 2010 będzie najlepszym rokiem koncertowym w moim życiu, bo tak to sobie zorganizuję, że pojadę na Pavement, aaaaaaaa!!!!!!
Ludzie, to jest mój ulubiony zespół nie licząć the Beach Boys!!!!!!!!!!!
abstrakcja
24.10.2009 17:47
Ja sie przyznam bez bicia, że tej jesieni jestem kulturowo ograniczona.
ŻADNEGO koncertu od Jethro Tull (poza gwarkowym Zakopower i Myslovitz, ale to się nie liczy, bo chlałam pod sklepem zamiast stac pod scena i rozkoszowac sie plynacymi z niej dzwiekami).
...
Na Rawe Blues oczywiscie nie mialam pieniedzy, a kiedy ktos w koncu zalatwil mi bilet okazalo sie , ze nie mam siły...
wstyd, moi mili, wiem wiem.
Ale !

Katowicki Spodek juz niedlugo bedzie moj! Kult!!!

Trasa pomaranczowa!!! Pijany Kazik znowu stanie przed Katowicką publiką!!! i znowu następnego dnia obudzę się z odbiciem czyjegos glana na własnych plecach ... i znowu będzie fajnie, skocznie , tłocznie, gorąco i śmierdząco

tak tak tak!!!
(brakuje mi rozrywki, wiecie?)
harolcia
26.10.2009 19:30
A ja ze swojej strony dodam, że ostatnio byłam na koncercie Boogie Chilli i... zostałam pozytywnie zaskoczona. Nie powiem, blues w dobrej odsłonie. Świetnie, energetycznie zagrali. Ogromny plus dla gości, zwłaszcza, że wcześniej o nich nie słyszałam...
editors editors editors
zasadniczo trans i bauns i nowa płyta jest PRZE i jest zaje koncertowa i kto jej nie docenia, ten traba!
it kicks like a sleep twitch
(a żegnali się "see you next year" :>)
(a, i support był rewelacja, dla samych maccabees można było poświęcić środowy wieczór, ale to, co potem zrobił tom na scenie przyćmiewa wszystko <3)
Ja się przed chwilą dowiedziałam, że znajomy miał do oddania bilet, bo nie mógł iść i nie zalazł chętnego. No kuźwa, czemu o mnie nikt nie pamięta w takich momentach?!
podobno w kasie byly bilety jeszcze ;)
ale szkoda, ze nie dalas rady :<
Właśnie wiem, ale szybkie spojrzenie na stan konta szybko kazało mi zrezygnować z imprezy.
Nie chciałbym tu rozpętywać jakiejś debaty o gustach, ale no jedyny naprawdę warty uwagi koncert odbywał się w Katowicach i był zajebisty. A liczyłem się z tym, że może być nieco nudny no i wybitnie nie miałem racji. Yo La Tengo zaliczone, Mateusz na szlaku zaliczania koncertów zespołów wielkich (zespół-aksjomat jak to ujął natchiony szef festiwalu zanim wyszli na scenę) poczynił kolejny udany krok. A już za pół roku w Barcelonie dokona wielkiego skoku z klifu na główkę =D
ja się nie daję w debaty o gustach wciągać, więc spokojna twoja rozczochrana

zaliczanie dla samego zaliczenia mnie nie interesuje, najważniejsze, że się każdy po swojemu dobrze bawił

(no może oprócz hejzel *glaszcze*)
Avadakedaver
26.11.2009 17:52
tak sie zastanawiałem czy to fajny zespół, to Jola tango. widziałem w metrze była wzmiaka o koncercie i sie zastanawialem czy w ogole ktos wie co to jest.