QUOTE(hazel @ 01.04.2006 01:41)
QUOTE(Sihaja @ 30.03.2006 17:21)
E tam, wogóle nie studiujcie XD
Great idea. W ogóle to panuje jakieś chore przekonanie, że każdy musi studia skończyć.
Heh, okrutne, acz prawdziwe. Zauważalny jest wielki pociąg do samej idei studiowania, ale już do tego, aby studiować coś konkretnego, albo coś zgodnego z zainteresowaniami - tego juz mamy mniej.
Własnie, Misiek, Hazel, co studiujecie?
Ja jeszcze sobie od przyszłego roku dobieram skandynawistykę albo kulturoznawstwo, mam nadzieję, że pogodzę.
Wiesz, Sihaja, jakbym chciała studiować to, co zgodne z moimi zainteresowaniami, to bym chyba w ogóle pracy nie miała... No, chyba że mi ktoś miły podpowie, co można robić po teatrologii?
Ja tam budownictwo studiuję, ale z tym moim studiowaniem to jest mniej więcej tak jak ze studiowaniem Miśka ( z tym chlaniem itd.

)
Fizyka Techniczna specjalność Informatyka Stosowana na FTiMS(Fuksem To i Może Skończymy jak to się u nas mówi;p) na polubudzie;p
QUOTE(emoticonka @ 01.04.2006 18:25)
Wiesz, Sihaja, jakbym chciała studiować to, co zgodne z moimi zainteresowaniami, to bym chyba w ogóle pracy nie miała... No, chyba że mi ktoś miły podpowie, co można robić po teatrologii?
Pracować w "Dialogu"? Pisać recenzje do różnych gazet, branżowych i nie branżowych? Być profesorem teatrologii na uniwerku? Pomagać aktorom? Pisać książki o teatrze współczesnym, pisać książki o teatrach, które już nie istnieją, odczytywać referaty, pisać eseje, oceniać, zarabiać tym, że się chodzi do teatru... Naprawdę wiele rzeczy. Wiesz, że ostatnio przekopując się przez sterty książek teatrologicznych nie znalazłam ani jednej poświęconej współczesnej interpretacji Szekspira? Nie rezygnuj tylko dlatego, że nie jesteś pewna czy zostaniesz po studiach zatrudniona. Przecież nie spróbowałaś - nie wiesz.
A jak sądzę, jakoś około trzech tysięcy nowych prawników rocznie też nie znajdzie zatrudnienia. Więc po co robić coś, do czego się nie czuje chęci?
Hazel - budownictwo? po tym się inżynierem zostaje? Intrygujący kierunek jak na dziewczynę.
Btw, "Sih" wystarczy.
Stąd mam właśnie, Sih, dylemat jak stodoła - co studiować (takiego, żebym nie musiała zdawać historii na maturze ani się jej potem za dużo nie uczyć), żeby potem mieć jak największe perspektywy. W grę w tej chwili wchodzą teatrologia (wiedza o teatrze - spec. teatrologia), polonistyka (spec. nauczycielska), ew. coś z dziedzin kulturoznastwo - socjologia - psychologia. Bardzo dalekie, nierealne marzenie, to Wydział Reżyserii na PWST, ale to chyba za wysokie progi na moje nogi (;p).
jestem z Was dumna. nie ma to jak chlanie przez pięć miesięcy, a potem modlitwa, żeby się jakoś udało. i cieszenie się z tak pożytecznie spędzonego czasu. superos.
zycie jak w pewnym dowciapie - oni sie modla i oni zdadza. reszta do poprawki.
QUOTE(Sihaja @ 01.04.2006 17:45)
Hazel - budownictwo? po tym się inżynierem zostaje? Intrygujący kierunek jak na dziewczynę.
Dokładnie, inżynierem się zostaje. Dlaczego to taki stereptyp, że kobieta nie może zostać dobrym konstruktorem. Wszyscy mi tak mówili, że dla dla dziewczyny to architektura jakas dobra czy malarstwo, a nie budownictwo. A ja postanowiłam udowodnić, że tak nie jest.
QUOTE(Sumiko @ 01.04.2006 20:55)
jestem z Was dumna. nie ma to jak chlanie przez pięć miesięcy, a potem modlitwa, żeby się jakoś udało. i cieszenie się z tak pożytecznie spędzonego czasu. superos.
To z tą modlitwą to skrót myślowy. NIe ma nic za darmo, studia to nie przedszkole. Przychodzi sesja o człowiek siada i ryje 24/7 i wie, że to na jego własne życzenie. Poza tym ja się nie modlę, jestem niewierząca.
QUOTE
polonistyka (spec. nauczycielska)
To chyba nie jest zbyt opłacalny zawód... W sumie polonistów jak mrówków. Tych bezrobotnych też. Ja trzymam kciuki za teatrologię. Ot, taka słabość.
QUOTE
Dokładnie, inżynierem się zostaje. Dlaczego to taki stereptyp, że kobieta nie może zostać dobrym konstruktorem. Wszyscy mi tak mówili, że dla dla dziewczyny to architektura jakas dobra czy malarstwo, a nie budownictwo. A ja postanowiłam udowodnić, że tak nie jest.
No i bardzo dobrze. Jeśli się zdziwiłam to mile. No i tak w sumie nie bardzo się znam na tym kierunku i jedynie mgli mi się co się dokładnie po tym robi. Teoretycznie znane, ale praktycznie już nie.
QUOTE(Sumiko @ 01.04.2006 19:55)
jestem z Was dumna. nie ma to jak chlanie przez pięć miesięcy, a potem modlitwa, żeby się jakoś udało. i cieszenie się z tak pożytecznie spędzonego czasu. superos.
jedni liczą, że w ten sposób dojdą w życiu do czegoś większego. i żeby było śmieszniej to właśnie tym obijaczom z reguły najczęściej się udaje, ale takie już to selawi.
QUOTE(Sihaja @ 01.04.2006 23:58)
QUOTE
Dokładnie, inżynierem się zostaje. Dlaczego to taki stereptyp, że kobieta nie może zostać dobrym konstruktorem. Wszyscy mi tak mówili, że dla dla dziewczyny to architektura jakas dobra czy malarstwo, a nie budownictwo. A ja postanowiłam udowodnić, że tak nie jest.
No i bardzo dobrze. Jeśli się zdziwiłam to mile. No i tak w sumie nie bardzo się znam na tym kierunku i jedynie mgli mi się co się dokładnie po tym robi. Teoretycznie znane, ale praktycznie już nie.
Po budownictwie projektuje się budowle i budynki

. Nie tylko jak mają wyglądać, ale jaką mają mieć konstrukcję, żeby się nie zawaliły, co ostatnio się zdarza dość czesto. To tak bardzo ogólnie, szczegółowo to można cały dzień.
@MisieK, a na jakiej polibudzie studiujesz? W sensie w jakim mieście...
QUOTE
To z tą modlitwą to skrót myślowy. NIe ma nic za darmo, studia to nie przedszkole. Przychodzi sesja o człowiek siada i ryje 24/7 i wie, że to na jego własne życzenie. Poza tym ja się nie modlę, jestem niewierząca.
XD muszę przyznać że do sesji uczyłem się jakieś 10 godzin w sumie. no ale mam egzamin w 4 terminie do zaliczenia jeszcze;p
w gdansku.
taki mały ot. właśnie wczoraj przeżyłem największy zgon w sowim życiu co zaowocwało właśnie męczącym mnie największym kacorem ever. jakieś ciekawe pomysły na zabicie tego cholerstwa?
szczepionka 9mm w potylice :>
Hehe, ja mam jeszcze tylko zaliczenie jedno i powtarzam przedmiot z drugiego roku

Na kaca najlepszy kefirek albo wódka z pieprzem.
mi nie pomaga;p myślałem o jakichś niekonwencjnalnych metodach, których nie znam.
mi został anal. całunie.
ani slowa o matmie. wlasnie dostalem kolejnego wku*wu spowodowanego czterdziestoma zadaniami o stopniu trudnosci 'idz pan w pizdu a potem skrec w lewo' :[
QUOTE(MisieK @ 02.04.2006 18:07)
mi został anal. całunie.
Heh, ja anal mam dawno za sobą, zdany w drugim terminie. Teraz męczę metody numeryczne...
A ja jutro, we wtorek, w środe oraz w czwartek mam egzaminy dyplomowe z teorii muzyki najróżniejszej. I do żadnego z nich nie da się uczyć. Co jest fajne, bo mam lepsze rzeczy do roboty. Jak je zdam to tylko jeszcze instrument i w maju będę mógł tu napisać, że już zostałem. Muzykiem instrumentalistą pianistą. Z dyplomem, którym se mozna podetrzeć, no ale szpan jest...
child, ta? pokaz jakieś bo mi się nudzi. ... k.... jestem spaczony.
pierwsze z lewej - uzasadnij ze wartosc wyrazenia log2 [2 to podstawa] sin 3Pi/4 jest liczba wymierna ;]
apfff.apfff. nie chce mi sie isc po tablice;p
Child, doprawdy banał ;]
sin 3pi/4 = sin (pi - pi/4)= sin pi/4 = pierwiastek z 2 przez 2 = a to jest równe 2 do potęgi (- 1/2).
Reszta idzie jak z górki ;]
estiej: *mruży oczy, próbuje zrozumieć, dochodzi do wniosku, że słusznie został dozorcą i idzie zamiatać dalej*
odkopując...
chce zostać Włóczykijem.
problem tylko w tym, że na zime odchodzi w ciepłe kraje, a zima jest fajna.
w zimie więc chcę być Narciarzem
Avadakedaver
11.10.2006 22:58
a ja chcę zostac córką prezydena.
w dzisiejszych czasach nic nie stoi na przeszkodzie
tyle sie teraz pisze o cudownych operacjach
pytanie tylko czy JW przystanie na adopcję
Hermiona1900
20.10.2006 17:24
Nie no, każdy ma swoje marzenia

Ja chciałabym zostać albo psychologiem, albo nauczycielką - wiem, odbiło mi, ale tak właśnie jest. Chyba nawet córka prezydenta będzie lepsza od nauczyciela, ale mi sie ten zawód jakoś dziwnie podoba ( co nie ma żadnego związku z moimi nauczycielami

)
O, i jakby coś ja lubię fizykę! No i może trochę chemię, bo od jakiegoś czasu wreszcie rozumiem te małe literki i cyferki, co w moim zeszycie są powypisywane. A moim najulubieńszym przedmiotem jest anglik...
Ja osobiście chciałbym zostać niezależnym dziennikarzem=) Mieć włąsny biznes, ew pracować jako radca prawna i dorabiać czasem artykułami w prasie. Najwazniejszą sprawą jest dla mnie niezależność=)
Nie będziesz miał szefów cudzych nad sobą. Zgadzam się.
Illusion
20.10.2006 19:14
Ja jeszcze nie wiem. Po liceum może biotechnologia/psychologia, ale jeszcze pewnie z parę razy mi się odmieni.
a potem się zobaczy... w żadnym konkretnym zawodzie na razie się nie widzę.
avalanche
21.10.2006 14:14
Illusion - przyjdz na moje wykłady z psychologii społecznej to od razu Ci się odwidzi. Jak nie poznasz 5 zawodów Freuda to leżysz!!!! <zło w tle>
Psychologia to świetny kierunek, 2 moje koleżanki bardzo go sobie cenią=D ASle tam to jest prawdziwa nauka nie jakieś tam "humanistyczne brednie"
A co do zawodu nie da sie w liceum zaplanowac kim się będzie po studiach i właściwie po co się takimi planami wiązać?
avalanche
21.10.2006 23:49
można. mój kolega chciał prawo.
wylądował na kanonicznym.
Kieunek jeszcze niczego nie determinuje, ale kanoniczne jest tylko dla księżyXDDD
avalanche
22.10.2006 00:37
to są nieistotne szczegóły. nie dostrzegasz powołania.
w imię Prawa. i. Sprawiedliwości.
Jak mówiłem, świętych sporo jest wśród nas i księża się zdarzająXDDD
Hermiona1900
22.10.2006 19:48
no. i moznaby skleic beke
Umiejętność przegadania przeciwnika to podstawa w zawodzie adwokata, bardziej preferuję bycie radcą, który i tak moze być pełnomocnikiem w niektórych sprawach.
To opowiedz czym się zajmuje dokładnie?
Radca prawny zajmuje się firmami, jako doradca prawny (heh, co trudno wywnioskować z nazwy...), czy też jako swego rodzaju "adwokat" w sądzie, jeśli istnieją jakieś problemy, w sprawach cywilnych (głównie). To po prostu prawnik od firm, spółek itp. Mnie nigdy nie pociągało prawo, więc dokładnie ci nie powiem. Tyle co naprzepisywałam się swego czasu na kompie setek różnych pism.
Genialna sprawa, zasadniczo jest to dokładnie to co mnie interesuje, szczególnie uprawnienia do prowadzenia spraw cywilnych i prawo społek, dzięki.
Hehe, na moje oko to duzo Ci sprawy nie rozświetliłam, bo się nie znam. Ale cieszę się, że zwerbowałam kolejnego radcę prawnego. Może jak zwerbuję jeszcze dziewięciu, to ojczulek mi wybaczy, że nie poszłam na prawo.
Prawo to wspaniały kierunek, choc moi rodzice są lingiwstami a ja nic nie odziedziczyłem w tym względzie;d
Śmialibyście sie, gdyby ktoś powiedział, że chciałby zostać księgowym?
avalanche
23.10.2006 22:16
czemu. spokojna praca ;d
Ot co! Prawda, że istotna zaleta?
avalanche
23.10.2006 22:47
istotne to są zarobki ;ddd
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę