Kurde, byłaś pierwsza. Właśnie pokojarzyłem. No to wszystkiego najlepszego Wam obum.
wszystkiego najlepszego Ewom i wesołych Świąt wszystkim =)
PrZeMeK Z.
24.12.2007 02:46
Przyłączam się do życzeń. Pięknego, rodzinnego Bożego Narodzenia, poczucia bliskości Boga i wszystkiego jak najlepszego.
zawsze jestem w swoim bezposrednim sasiedztwie :C
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 19.12.2007 23:34)
QUOTE
Sama się sobie dziwię, bo nie przepadam ogólnie za ludźmi, syczę na obcych, znajdujących się bliżej niż 15 cm ode mnie i brzydzę się poręczy na klatkach schodowych i tramwajach.
A to już akurat niepokojący objaw.
Hm, w sumie nie wiem, jak się odniosłaś do pytań/wniosków w moim poście, bo dość krótko odpowiedziałaś.
Ale Twoja wola.
Niepokojący objaw, czego? :> Przecież nie gryzę tych ludzi...
Tak mi się wydaje, że coś za poważnie to wzięliście wszystko. Jak już mówiłam, nie miałam zamiaru ani na kogoś prychać, ani stawiać się ponad. Jeżeli już to uraczyłam was sporą dawką ironii... takiej zgryźliwej, ale w dalszym ciągu na wesoło. Nie wchodzę na forum po to, żeby się "wywyższać". Po co mam się denerwować etc. A nawet jeżeli komuś podniosłam temperaturę, to nie zamierzam przepraszać, bo to było moje zdanie i nikogo nie prosiłam o współczucie.
A poza tym, święta przetrwałam, choć zwaliły się na mnie jak worek ziemniaków. Na szczęście babcinego obiadu zdołałam uniknąć, a co za tym idzie widoku niektórych osób. Za to świetnie bawiłam sie na weselu 25... głupia data trochę, ale co zrobić...
Za to teraz czeka nas ta lepsza część grudnia, czyli sylwester! Ktoś może jedzie w góry? To chyba jedyne miejsce w Polsce gdzie teraz jest śnieg. : >
ale dziś wiaaaałoooo
ale w domku czekała na mnie pyszna herbatka z sokiem malinowym i nie straszne mi wschodnie mroźne wiatry!
harolcia
03.01.2008 20:30
ten wiatr dzisiejszy dopiero mi przypomniał, jak mroźna i nieprzyjemna może być zima
LilienSnape
04.01.2008 16:42
ta pogooda to przesada XD. bojeee sie z domu wyjść zeeby mi czaasem twwaarz nie odpadła. aa. bez przesyy.
Ej no serio, pizdzi az boli. Wylazlam wczoraj bez rekawiczek to myslalam ze mi palce zaczna sukcesywnie odpadac.
abstrakcja
04.01.2008 18:18
Yyyyyy. Nie lubie ani zimy, ani sniegu.
ja tak dziś miałam w rękawiczkach, zaczynam się poważnie zastanawiać czy przez najbliższe dwa dni wyjdę z domu ;>
Zeby tu jeszcze mozna bylo na narty sie wybrac, a zapowiada sie ze bede miala okrutnie rozwleczone egzaminy i nie bedzie kiedy. Blast!
nie polecam jeść hamburgera na mrozie, bez rękawiczek. Wcale nie grzeje. A jeżeli już to szybko wystyga. x.x
ejj. mróz o wiele łatwiej znosić, jak jest śnieg, a nie tylko czarny lód na chodniku.
harolcia
04.01.2008 20:22
Mróz o wiele lepiej jest znosić , jak nie wieje, a nie, że oddychać normalnie nie można i masz wrażenie, że Ci spodnie do nóg przymarzają
A mowila babcia zaloz cieple rajty na dupsko to nie!
muszę sobie body kupić, bo mi po krzyżu wiejeeee.
harolcia
04.01.2008 20:48
Normalnie jakbym mamę, nie babcię słyszała... Ja wiem, że to dla mojego dobra, zdrowia i w ogóle, ale jednak
jak piiiiizzzzzzzzgaaaaaaa.
QUOTE(harolcia @ 04.01.2008 21:48)
Normalnie jakbym mamę, nie babcię słyszała... Ja wiem, że to dla mojego dobra, zdrowia i w ogóle, ale jednak

z wiekiem sie docenia mamine rady, serio.
poza tym jak mam marznąć to chyba lepiej te rajstopy rajtuzy czy cos innego zalozyc
a ja sobie wczoraj taaakie piękne bananowe zakolanówki kupiłam w calzedonii za 9.90 i jak mama jutro przyjedzie zabrać mnie na zakupowe szaleństwo to kupię sobie rajtuz i podkolanówek i zakolanówek, że hej!
mnie ostatnio pani w calzedonii proponowała podkolanówki za 50zł i szybko stamtąd uciekłam.
abstrakcja
05.01.2008 14:33
a ja mam podkolanówek w kolorowe paski całą szufladę.
abstrakcja
05.01.2008 15:01
Podkolanówek? Hm, dobra, moge zrobic:>
A jak tu się wrzuca zdjęcia? <; Jako załączniki? <;
lol
Lilith, no ja wlasnie dlatego kupilam :> normalnie kosztuja chyba ze 29.
QUOTE(abstrakcja @ 05.01.2008 14:01)
Podkolanówek? Hm, dobra, moge zrobic:>
A jak tu się wrzuca zdjęcia? <; Jako załączniki? <;
imageshack.us - wybierz plik - host it - direct link to image - wstawiasz na forum w znacznikach
CODE
[img]link[/img]
QUOTE
a ja mam podkolanówek w kolorowe paski całą szufladę.
oho... to nie jestem sama... tylko ja mam zakolanówki xD, no i większość w paski. Lubię paski, chociaż w romby też są fajne.
abstrakcja
05.01.2008 15:47
zakolanówki też mam. nawet takie ocieplane, puszyste. ;D
PrZeMeK Z.
05.01.2008 15:55
A ja mam mój szaliczek.
Ale jak u mnie w pokoju zimno

Palce mi przymarzają do klawiatury :]
I się przeziębiłem. Bó.
a ja nosze skarpetki stópki do nieocieplanych kozaków. o. A rękawiczek nie nosze no bo jak se wsadze ręce w kieszenie kurtki to jest ciepło
abstrakcja
05.01.2008 16:16
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 05.01.2008 15:55)
A ja mam mój szaliczek.
Ale jak u mnie w pokoju zimno

Palce mi przymarzają do klawiatury :]
I się przeziębiłem. Bó.
A ja mam szaliczek, co mi mamusia na drutach zrobiła. ;D O!
podkolanówki w paski pogrubiają łydkiiiii
PrZeMeK Z.
05.01.2008 16:29
Ot, kobieca logika. Lepiej zmarznąć niż dopuścić, by Twoje łydki wyglądały grubo
moje zakolanówki wysmuklają, bo są w paski pionowe.
abstrakcja
05.01.2008 16:44
ej paski nie pogrubiają, przestańcie.
Ja mialam zakolanowki w paski ale rodzina postanowila je ujednolicic i prala je uparcie z czarnymi rzeczami. Teraz te paski troche gorzej roznicowac -_-
Zakohana w książkach
05.01.2008 17:02
A ja maszeruję po polu zawsze w traperach, jeansach i kurtce narciarskiej. O dwa rozmiary za dużej. Czasem nawet w polarze taty
Sporadycznie w czapce. I to tylko przez chwilę, bo w końcu i tak ją ściągam.
Bo ja czapek, szalików i rękawiczek od dziewiątego roku życia nie uznaję. O.
A jaki ja mam fajowy wifok z okna (słaba jakość, ale robione tzw. "gupim jasiem". Tata ma porządnego Coolpixa, to "nie, bo mi zepsujesz i ubrudzisz, a tak w ogóle to odrób lekcje")

abstrakcja
05.01.2008 17:12
Ee dobra czapki nie nosze, bo mnie drażni jak moje kochane włosy po jej zdjęciu sterczą na wszystkie cztery strony świata. Chociaż ostatnio wymiękłam i zacząłam nosić opaske [takie jakby nauszniki]. Efekt w sumie ten sam, ale nic to, inaczej mi uszy z zimna poodpadają.
Szalik noszę, bo lubię. Bo ładnie wygląda. Chociaz w zimie przewaznie chodze w golfach, wiec i tak nie robi to zadnej roznicy , czy mam ten szalik czy go nie mam.
ALE nie rozumiem JAK MOŻNA NIE NOSIĆ RĘKAWICZEK? Jak ostatnio zapomnialam to mi tak skóra na rękach popękała, ze do dzis musze smarowac kremem... I kosci w palcach bolą przeciez, ze masakra... Lepiej nos, bo potem będziesz miała reumatyzm ;D
Jedyne co toleruję to rękawiczki. Mam je prawie zawsze ubrane. Zmieniam sobie też kolory, w których danego dnia wyjdę.
Za czapką nie przepadam. Zawsze mam potargane włosy, poza tym dziwnie wyglądam w czapce... Chociaż jak jest mróz to ubiorę.
Natomiast nie toleruję szali! Zawsze mam wrażenie, że się duszę, gdy mam go ubranego... Nawet nie pamiętam kiedy ostatnio go nosiłam...
PrZeMeK Z.
05.01.2008 17:48
Coraz bardziej przeraża mnie kobieca logika. Nie wkładać czapki, bo się włosy potargają...
Ja jesienią i wiosną mogę chodzić w ogóle bez kurtki, ale szalik musi być. Bez niego ciągle mam wrażenie, że zamarza mi szyja. Czapkę/opaskę noszę praktycznie zawsze, gdy mi zimno. Rękawiczki różnie, czasem zapomnę, ale ja w ogóle bardzo rzadko czuję zimno. Wolę zimno od gorąca. Jestem ciepły z natury.
Przemku, mam fajną czapkę, ale strasznie mi miesza włos na głowie, dlatego staram się ograniczacz do niezbednego minimum jej noszenie :p
PrZeMeK Z.
05.01.2008 18:42
Nie no, rozumiem. Ale z dwojga złego wolę być potargany niż zmarznięty.
Inna sprawa, że i tak zawsze mam poczochrane włosy. Dobrze, że są krótkie.
heh przemku, ja też

. Na wiosnę i jesień też mogłabym nie nosić kurtki - szalika też. Pamiętam, że teraz w listopadzie wracałam raz ze szkoły w bluzce z krótkim rękawkiem a wszyscy inni byli w kurtkach i czapkach
Child -> niektórzy uskuteczniają lans na potargane włosy, don't worry ;>
poza tym jednak muszę wyjść z domu zaraz, wish me luck.
zeby to potarganie jeszcze sie jakkolwiek kwalifikowalo do artystycznego nieladu, to moglbym przymknac oko
Zakohana w książkach
05.01.2008 19:08
Ale ja nienoszę czapki nie dlatego, że mi się włosy czochrają i elktryzują i w ogóle.
Mam to, że się tak wyrażę, głęboko na względzie. Z moim typem włosów to już nic ich stanu pogorszyć nie może. Wystarczy choć trochę wyższa wilgotnosć powietrza i wyglądam (że pozwolę sobie zacytować koleżankę kuzynki) "jak słońce". Tzn. krótkie wlosy przy samym czole mi się skręcają i puszą,
A tak ogólnie rzecz biorąc, to one żyją własnym życiem.
A moje dłonie są w b. dobrym stanie. I poprostu nie lubię, jak coś na nich mam. Nawet porąbane drewno noszę bez rękawiczek i tacie i dziadkowi na wsi pomagam gołymi rękoma.
To jest dla mnie okropne, że czegoś dotykam, a czuję fakturę rękawiczki.
Ja nie noszę szalika i rękawiczek, jest mi bez nich wystarczająco ciepło. Za to z grubych skarpet nie zrezygnuję. Czapkę noszę, chyba, że jest powyżej zera.
Moja kuzynka nie nosi w ogóle. Wychodzi z domu w czapce, a jak już jej nie widać z okien, to ją ściąga, a jak sypie śnieg to raczy ubrać kaptur.
QUOTE(Zeti @ 05.01.2008 19:44)
Moja kuzynka nie nosi w ogóle. Wychodzi z domu w czapce, a jak już jej nie widać z okien, to ją ściąga, a jak sypie śnieg to raczy ubrać kaptur.
no i bardzo dobry sposób. Szalika też nie wyznaję bo mam taką kurtkę, co dla ocieplenia nie potrzeba a za każdym razem zakładać i zdejmować to mi się nie chce. I wcale nie jest ładny. Jak jest poniżej zera to noszę czapkę i mnie nie obchodzi, że wygląda jak: cytat 'skorupa żołwia'. Ale raczej nie kocham czapek.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę