(Ahmed) pomógł sobie magią Harryego Pottera!

Angielski 100% / 93%
Geografia 80% / 76%
Matematyka 96% / 100%
Francuski 100%

Wszystki ustne 100%

No cóż, z polskim nie wyskoczę, bo poziom żałośnie niski... =='

Jak dobrze pójdzie, to będzie dobrze.

Ja to tak średnio :/

Polski: 86% p 45% r :/
Ang: 97% p 74% r
Hist: 71% p 68% r
Wos: 87% p 50% r (liczyłem na 80%) - bida

Ustne:
Polak; 20/20
Ang r: 16/20

o__O



0__o

Atina! Daj spokój.

chciałbym mieć rok temu takie wyniki jak wy teraz macie ;d

Ahmed, ale ja przecież nie narzekam na nic, poza językiem angielskim.
Po prostu czułam się w tym dobra i pojechało mi to po ambicji.

Swoją drogą, z Twoimi wynikami to nawet nie masz prawa robić wielkich oczu.
;)

tyle ze on nie mówi ze jest niezadowolony ;d

spadajcie.

może i macie dobre wyniki, ale ja mam za to fajny tyłek.

Ja mam za rok.
I odchodzę! Wszyscy an tym forum zaynteligentni dla mnie.

jo.


polski
ustny 18/20
pisemny podst. 74
rozszerz. 80

angielski
ustny roszerz. 19/20
pisemny podst. 94
rozszerz. 56

wos
podst. 75
rozszerz. 96 (nie wiem jak to się stało)

historia sztuki
podst. 54
rozszerz. 60 (i to jest kompletna porażka, bo robiłam miliard testów, łącnie z zeszłoroczną maturą i nigdy nigdy nie miałam tak mało ==')

Znajoma ma z polaka z podstawki 50 a z rozszerzenia 96. Powiedz jak to jest możliwe?

A ja pisałam tak dawno, że wyników nie pamiętam. Zresztą nam dawali oceny zwyczajne a nie jakies punkty dziwne. W ogóle nie mogę się połapac o co chodzi z ta nową maturą. Jakies poziomy, coś tam, coś tam. I duzo przemiotów. NIech mnie ktoś oświeci:D

Medycyna?

Szczegóły, szczegóły...
Zresztą, kto narzeka? ;)

@ hazel
Obowiązkowo każdy maturzysta musi zaliczyć trzy przedmioty:
język polski, język obcy, trzeci przedmiot (obowiązkowy).
Oprócz tych trzech może wybrać jeszcze maksymalnie trzy dodatkowe przedmioty.
Co do poziomów:
w przypadku przedmiotów obowiązkowych na każdym z egzaminów trzeba zaliczyć poziom podstawowy. Jeśli zdający czuje się na siłach, może podejść też do testu na poziomie rozszerzonym. Natomiast przedmioty dodatkowe trzeba zdawać na poziomie i podstawowym, i rozszerzonym, tu już nie ma zmiłuj. Ustne są tylko z polskiego i obcego - na polskim poziomów nie ma (egzamin polega na zreferowaniu napisanej wcześniej pracy), na obcym znowu: podstawka i rozszerzony.
Żeby matura była uznana za zdaną, ze wszystkich zdawanych egzaminów na poziomie podstawowym trzeba uzyskać co najmniej 30%.

bo nie czytała ani chłopów ani makbeta tak jak i ja (tylko, że ja nadciągnełam czytaniem ze zrozumieniem, które robie zawsze na 99% z zamkniętymi oczami). a rozszerzony, hm... był przystępny, bo to z żadnych lektur, czysta interpretacja, co wymylisz to twoje.

maturzyści kochani, jesteście na świeżo z tematem, więc może mi pomożecie. załóżmy, że ktoś już sobie zdał maturę, w moim przypadku rok temu. nie wiecie czy mogę przystąpić do matury z jeszcze jednego przedmiotu? interesuje mnie studiowanie drugiego kierunku, ale do tego potrzeba mi matury z niemieckiego, której nie mam. wie ktoś, wie ktoś, wie ktoś?

możesz. mój kumpel zdawał rok temu matme a w zimowej poprawce dorzucił sobie jeszcze geografię.

Prawda to, prawda.

A tak w ogóle to jak widzę na forum zebrała się niezła grupka wymiataczy O_o" Łoł łoł, same 80tki i 90tki...

polak 73
chłopi sux, więc pisałem makbeta którego czytałem dawno temu

ang 97/92
wreszcie przestaję robić błędy gramatyczne... zawsze moja zmora przy dłuższych pracach

biol 86/82
nie wiem czemu ludzie na biologię narzekają. Od zarania dziejów wiadomo, że trzeba bardzo ostrożnie i dokładnie formuować wszelkie stwierdzenia na tym przedmiocie i dwa razy zastanowić się nad każdym słowem. Czepianie się o przecinki lub źle użyty czas nie jest bezpodstawne.

chem 90/94
no cóż, jedyne błędy jakie miałem były w najprostszych zadaniach bo.. przekombinowałem

no cóż, na biotech przyszedł czas, na biotech przyszedł czas... (na melodię "to pinky jest i mózg")

Na pewno już o tym słyszeliście.

Nie mogę się zdecydować, co jest większą porażką edukacyjną - wyniki matur, czy chore pomysły Pięknego Romka...

Idiotyzm. Mam nadzieję, że pan Giertych zrezygnuje z tego pomysłu, tak jak i z kilku poprzednich. Zresztą równie głupich.

takiego populizmu nie widziałem już spory kawałek czasu, a argumentowanie 'żeby dać szansę pojścia na studia' jest delikatnie mówiąc nieco nie na miejscu.
dość gier tych!

Z pustego, to i Salomon nie naleje.
Jest gorzej niż myślałem, że będzie. Istny przebłysk geniuszu pana Ministra i chęć zaskarbienia sympatii wśród młodzieży. phah!

Osobiście wątpię, żę ktoś, kto nie zdał matury nadaje się do studiowania czegokolwiek. Ale widoczniej pan minister uważa inaczej.

A taki pomysł zamyka ludziom, którzy matury nie zdali możliwość poprawy wyników. (Bo z tego co wiem, to maturę wolno poprawiać, jak się jej nie zdało. Przynajmniej kiedys tak było)

grimi, a co najciekawsze taki człowiek 'bez' matury ma szansę pujść na studia. na takiej PG chocbyś niewiem ile przedmiotów zdawał oni rekrutują według dwóch które poszły ci najlepiej a wtedy...

Pan Iks 'zdaje' maturę na:

90% angielski
90% matematyka
10% polski

i dostając świadectwo jest w lepszej sytuacji niż

Pan Igrek który uzyskuje:
89% angielski
89% matematyka i
80% polski

paranoja _^___


Hazel, teraz nawet jak się zdało to można poprawiać
przez pięć lat co pół roku
kumpel naprzykład w tym roku podbił sobie procenty o drugie tyle ;d

Co rok zdaje się ? Sesji zimowej już nie ma...

A co do tych studiów...czytałem, że na uczelniach mają z takimi osobami nielichy problem, bo żeby ich nie dopuścić (jak najbardziej logiczne, większość liczących się uczelni nad tym kombinuje) musieliby zmieniać przepisy dot, rekrutacji, która...już trwa. Ale problem nie jest znów tak wielki. Po pierwsze nie sądzę, żeby ktoś, kto nie był w stanie wycisnąć 30% z jakiegokolwiek przedmiotu nagle zabłysnął w innych. A po drugie świadectwa "dojrzałości" dostaną dopiero we wrzesniu. A wtedy na państwowych uczelniach będzie już dawno po rekrutacji. Miejsca znajdą sobie co najwyżej na tych prywatnych "uczelniach" co to mniejszą czcionką reklamują kierunek, niż zaświadczenie do WKU

Zebrali się rektorzy polskich uczelni i uradzili. Nie ma przyjmowania na studia uczniów objętych amnestią. Nareszcie jakaś mądra decyzja. Szczerze wątpię, ażeby pan minister mimo wszystko odstąpił od swego postanowieniai, nawet jeżeli sie znajdzie pod tak silnym naciskiem. Nie mam zielonego pojęcia, co zmotywowało go do podjęcia tej "desperackiej" decyzji. Patrząc na poziom tegorocznych matur (obiektywnie), dziwię się, że 21% uczniów nie zdało. Dlatego tym bardziej przeraziło mnie orzeczenie pana Giertycha. Amnestia? Bo co? Bo młodzi nam pouciekają za granicę? Kwiat polskiej młodzieży...Brak mi słów. Druga szansa dla tonących? Głupie, głupie, głupie! Nie ma żadnych racjonalnych powodów, dla których powinno objąć się tych uczniów amnestią.

nic nie rozumiecie

Ci którzy "pseudozdali" dostaną się na uczelnie prywatne, za co będą musieli zabulić
więcej kasy dla prywatnych uczelni -> więcej kasy te uczelnie wydadzą -> zarobią na tym inni

i gospodarka sie kręci! XD

Patrząc na poziom tegorocznych matur nawet c,i którzy pozdawali normalnie, będą musili się zaciągnać do prywatnych uczelni. Niż demograficzny niżem, ale jakoś nie wydaje mi się, aby uczelnei chciały sie bić o studentów (oczywiście pomijajać te gorsze).

Oj, mylisz się. POziom spadł tragicznie. Niż niżem, nie zdane matury niezdanymi maturami, a u nas na polibudzie znów zamiast 300 osób przyjęto 380. powód? Uczelnia dostaje dotację obliczaną na ilość studentów. A że poziom leci na łeb na szyję, to już nikogo nie obchodzi.

a potem i tak conajmniej połowa odpada w pierwszej sesji.

nie strasz ;C

szczególnie na ftimsie ....

no, a potem 1500zł za 3 termin i takie tam opowieści
PG trzepie niesamowitą kasę za uwalanie studentów

Ech, ja jako Ja mam o tej amnestii zdanie nie najlepsze, ale ja jako ja trochę tam rozumiem... I rozumiem tych, którzy się modlą, żeby jednak weszła w życie.

Nie matura lecz chęć szczera zrobi z Ciebie premiera Katon

a na serio - no, w sumie żal ludzi którzy ryczeli na korytarzach nad niezdaną maturą...
ale jednak no kurde, to sie trzeba wziąć do pracy i poprawić za rok a nie liczyć na łaskę nie wiadomo na co i po co

Krakowska także. U nas co prawda za trzeci termin się nie płaci a to z tej prostej przyczyny, że rzadko występuje. Z reguły są dwa terminy, a potem powtarzanie przedmiotu. Na komisy nikt się nie porywa, bo to tradycja, że się ich nie zdaje. A powtarzanie przedmiotu - 120 zł za każdą godzinę zajęć w tygodniu. A PK sobie bibliotekę buduje.

za 3 terminy 1500?XDDD
u nas za warunek jest tysiak ... a terminy. słyszałem ze fizyke jądrową zdawali 2 lata później w XX (wpisz dowolną liczbę od 17 do 99) terminie za darmo.
tak.
child, uważaj.

Eeee tam... nie takie rzeczy sie robilo :}

i pamiętaj synu. kuny lubią ciała a łysi blondynki.

Znaczy ze dr Kuna lubi sobie na ciało popatrzeć? Co za system_napedowy_roweru ;)

pozanasz algebre i już nigdy nie bedziesz myślał o ciele tak jak myślisz do tej pory synu.

co ty masz z tym 'synu'? XD

nie wiem synu. jakoś mi się na musk rzuciło.

child idzie na polibude gdańską?!?! ohohohohohohohohoho! XDDD

Tez sie ciesze ;)

Co prawda po opowiesciach Miska zdziebelko mniej. ale - co nie zabije to tylko wk*rwi ;}

i ja naprawde mam pare książek do sprzedania, za przystępną cenę. sam wiesz, ze mi do szczęścia mało potrzeba XD

Child - daj znać kiedy będziesz w gdańsku, trzeba na piwo iść!

Algebra żondzi.

Al ei tak pamiętam tylko wzory Moivre'a (czy jak mu tam było) na przekształcanie liczb zaspolonych, które z uporem maniaka cała grupa stosowała do wszelkich zagadnie matematycznych, doprowadając tym sposobem naszą matematyczkę do placzu. Apogeum takiej sytuacji nastąpiło na drugim semestrze analizy matematycznej. Przyszla do nas nowa panienka, co się z innego wydziału przniosla i zaraz, na pierwszych zajęciach dostala do rozwiązania jakieś równanie różniczkowe. Stoi sobie dziewcze przed tablicą, zgrozę ma w oczach, a ja w przypływie sztańskiego humoru mówię: - Zastosuj wzory Moivre'a (Muławra). Kazdy inny na jej miejscu zrozumiałby zart, bo w końcu nie raz tak było, ale że panna niekumata w naszych zwyczajach, to mówi: - Do rozwiazania należy zastosowac wzory Mulawra!
Grupa jebnęła śmiechem, prowadząca wręcz przeciwnie.
Panna została wyrzucona z grupy i musiala robić zajęcia u innego prowadzącego.

A ja wcale nie mam wyrzutów sumienia. Jak można nie wiedzieć, co to są wzory mulawra.