Syriusz_Black
07.11.2006 14:55
w czwartek spr. z łaciny, w piątek kolokwium z historii ustroju państw (jak na razie tylko 388 stron), wejścióweczka z prawoznastwa, w poniedziałek sprawdzian z angielskiego.
etam. lepsze to niz algebra. ble. a podobno jak to skoczne to bede mowil ze algebra byla prosta :|
Łacina jest tragiczna, tragiczne są wszystkie te chore deklinacje i koniugacje, ale najtragiczniejsza to jest chyba moja profesorka.
Jak byłam w gimnazjum to dziwiłam się ludziom z liceum, że tak strasznie narzekają na nawał zajęć, "bo przecież aż tak źle to nie może być". Pfff. Teraz się przekonałam.
I musze się iść teraz uczyć tej pieprzonej łaciny, pieprzonej biologii, z której słowa nie rozumiem i pieprzonego niemieckiego, z którego profesorka 'zapomniała' mi powiedzieć, że mam już dwie jedynki.
Wyładowałam się, lepiej mi.
Pawelord2
07.11.2006 18:20
nie idz na studia, tam jest jeszcze gorzej ;p
tez nie lubie laciny, nie ucze sie w ogole deklinacji, odmian i innych takich bo czasu brak, zamiast tego ryje nazwy anatomiczne na pamiec ;] co czasami bywa klopotliwe bo np: vagina synovialis tendinum mm. abductoris longi et extensoris brevis pollicis to nazwa jednej z 6 pochewek (równie uroczych) na grzbiecie dloni ;] bez znajomosci odmian lacinskich ciezko wyczaic co kryje sie pod skrotem mm. ;] musculi? a moze musculus itd itp ;] a jak na złość lubią sie czasem do tego przyczepic
tez musze sie uczyc biologi, dobrze ze niemiecki chociaz odszedl ;] ale za to biologia mniej logiczna niz w liceum ;] bo kto normalny spędza 3/4 życia grzebiąc w kale innych osób a potem opisuje swe wrażenia w książe o pasozytach ;]
"...P..."
Avadakedaver
07.11.2006 19:20
muahahahahaha a ja czwarty tydzień praktych odbywam (niestety ostatni) a potem wrócę do moich 38 lekcjii tygodniowo. ale generalnie to pozytyw.
QUOTE(Syriusz_Black @ 31.10.2006 23:38)
Ja nieco chillout proponuję
http://www.1lo.lublin.pl/Files/MTV-klasa.wmv - moja szkoła w MTV się pojawiła

beka

LoL. Mój brat nawet się tam pojawił na chwilę.
Jednak cieszę się, że mój Zamoy nie zgodził się na ten program. Żenada.
e tam. jakby nie olimpiada, to bym się ładnie opierniczała XD. 27 godzin tygodniowo i praktycznie zero nauki. oprócz, teoretycznie, matury, której się zupełnie nie boję, haha.
Tak apropos MTV (będzie oftop). Właśnie obejrzałem program, w którym Edyta Herbuś uczyła tańczyć jakiegoś niedojdę w dresie. A uczyła po to, że on zamierzam z tym wyumianym układem pójść pod drzwi niejakiej Ilony, zatańczyć (Szis gadyt, ja bejbi szis gadyt...) i przebłagać ją tym, żeby go chciała. A ona nie chciała, głupia torba. Tzn. on był tragiczny, ale ona też. A najbardziej tragiczna była cała sytuacja. Cały pomysł. Wstydziłem się za nich.
ja sie wstydze, jak ludzie w szansie na sukces nie umieją śpiewać.
musze wtedy wyjść z pokoju.
a ja sie wstydze, ze nie ma w polsce dobrej muzyki. prawie nie ma.
Avadakedaver
08.11.2006 08:36
dokładnie. ja sie czasem wstydzę i muszę wyjść jak oglądam Alicję Szymczyszyn. ta to ale ma dopiero. Albo jakieś filmy gdzie ktoś nieporadnie próbuje powiedzieć "a jlaf ju, bejb."
i też wychodzę.
Syriusz_Black
08.11.2006 15:14
Polska nutka jest gut

Ja tam lubię happysad, farben lehre, pidżamkę... co wy chcecie...
Dokładnie nie ma co narzekać... Polski punk ist gut!
a i tak ku rozpaczy co wrazliwszych posiadaczy uszu najbardziej rozpoznawany na swiecie jest polski death :P
Mały offtop w tym offtopie ;p Dziwnie czuje się w mojej szkole, kiedy zza każdego zakrętu wychodzą klony użytkowników tego forum. Mam chłopaka po prostu takiego samego jak Ahmed, jeden jest niesamowicie podobnego do Volda, a ostatnio zauważyłam też Childa ;p Albo z nadmiaru nauki mi się rzuca na mózg, albo... chłopaki, co wy tam...? ;p
ja sie ograniczam do wlasnej szkoly =p
Szkoda, byłeś całkiem ładny... =P
tam zaraz byłeś... jestem XD
Nie uwierzę, póki nie zobaczę =P
Ekhem...Ekhem...
Ja grzecznie siedzę w Warszawie i studiuję (nie mylić z uczeniem się!).
O moich sobowtórach w Sieradzu nic mi nie wiadomo.
dziś do Pruszkowa, na zaproszenie kandydata na prezydenta z LPR, zawędrował zachrypnięty i spóźniony Roman Giertych. skoro odbył już tyle tych spotkań, mógłby chociaż przygotować jedną porządną mowę, bo ''yyy'' trochę psuło efekt... ale ważniejsze o czym mówił.
co mnie ucieszyło to, że postanowił nie mówić o swoich poronionych (choć nie dla wszystkich, szczególnie to pierwsze) pomysłach typu mundurki, oddzielne szkoły dla obu płci. jak wszedł to tylko popatrzył na pruszkowską młodzież i stwierdził, że ''jak widać na załączonym obrazku, jest co naprawiać'', ale oglądając się na wszystkie strony zrozumiałam o co mu chodzi. podobnie jak ja mało nie usnął na krakowiaku Pruszkowiaków. odpowiadał na pytania konkretnie i jak wiedział, że coś powinno zostać zmienione, ale nie jest w stanie tego zrobić po prostu mówił, że nie da rady. no i pomysł z pieniędzmi na zajęcia pozalekcyjne zamiast szkolenia dla nauczycieli jest świetny. zresztą w ogóle miał kilka lepszych niż gorszych pomysłów.
sporo mnie też raziło. może jestem na swoim punkcie przewrażliwiona, ale nie czuję się wcale jako źródło wszelkiego zła i nie czuję się taka głupia, jak to on widocznie uważa, że jestem i będę dopóki czegoś nie zmieni. wiem, że nie ja będę ew. głosować na LPR i nie jakieś 2/3 widowni, które było poniżej 18 lat, ale i tak mnie to wkurzało. denerwuje mnie też, że wg. niego uczniowie mają więcej praw niż nauczyciele ''i to się zmieni''. akurat do praw ucznia w mojej szkole przynajmniej tak czy inaczej nikt się nie stosuje, bo uczeń ''musi'' a nauczyciel ''powinien''. może powinni coś zmienić jeśli chodzi o kary, ale zamiana szkoły w więzienie to niezbyt dobre wyjście. szczególnie, że od czasu tego co się stało w Gdańsku i tak muszę nosić na tyle długie bluzki, żeby nawet jak się schylam nie było widać cm pleców, uważać, żeby w galowym stroju spódnica była odpowiednia, bo odeślą mnie do domu się przebrać, na lekcji nie wolno mi wyjść z klasy ani na chwilę i generalnie zwracać uwagę na pierdoły, które agresji raczej nie hamują, nie mają na nią żadnego wpływu. no i to, że nauczyciele religii będą mogli zostać wychowawcami- z jakiej to paki? ciekawa jestem jaka będzie wtedy w klasie sytuacja niewierzących, pozatym staram się nie uprzedzać, ale trudno o katechetę, który nadawałby się na wychowawcę... prawie wszyscy z którymi miałam styczność i o których słyszałam raczej sami dają się wychowywać. oprócz pewnie też jeszcze paru pomysłów, powtarza się wszędzie beznadziejna gadka pt. ''oh jaką to ważną rzecz zrobiłem, zwróciłem uwagę na edukację, dzięki mnie stała się jednym z głównych tematów debat publicznych''. to raczej zasługa najpierw jego pomysłu dot. matur, potem tego co stało się w Gdańsku... a tutaj chyba trudno nie zareagować.
generalnie, napewno mógł trafić się gorszy minister, choć i tak większość ludzi w moim otoczeniu ma podejście ''ale on głupi''. niektórym z Pruszkowa dzisiaj zmieniło się na ''może on i dobrze robi, ale i tak jest głupi''. zobaczymy jak się wszystko dalej potoczy.
edit: btw co to za wymysł z tą godziną policyjną? zawsze mi się wydawało, że to i tak jest... w każdym razie kiedyś wracałam do domu radiowozem i to chyba nie z powodu przepisu, który nie istnieje, a dlatego, że po 22 szłam grzecznie ulicą bez rodziców. o co chodzi?

W środę pierwszy egzamin - nie podoba mi się to.
kolokwium chyba. egzaminy to na sesji kobito
moze jej chodzilo o probny egzamin maturalny;p
Egzamin mężczyzno. Zerówki to są przed sesją :>
dziwna ta twoja szkola XD
Avadakedaver
14.11.2006 00:06
klona Childa pod poznaniem co chwilę spotykam... tzn tak myślę, bo za wysoko, żeby twarz zobaczyc.
QUOTE(MisieK @ 13.11.2006 21:16)
dziwna ta twoja szkola XD
U nas też są, z niektórych przedmiotów, takie zerówki "połówkowe" - materiał rozkłada się na dwa etapy zaliczane w trakcie semestru, albo, klasycznie, za jednym razem w sesji.
Ale to nie jest zerówka połówkowa. U nas można już w połowie listopada zdawać logikę. Przegapiłem zapisy, no i poza tym, mam jutro kolosa z mikroekonomii.
no. jutro pierwsza probna matura. polak rozszerzony. podchodze zupelnie na luzie, zero stresu. aczkolwiek wolałabym nie miec potem niesmaku ze poszlo mi zle;p w czwartek roz angol, w piątek roz biola.
e tam.
do polskiego przeczytam sobie zaraz zeszyt z pierwszej klasy, przejrzę z drugiej, trzecią, no, umiem.
anglik - luz totalny, nawet nie za bardzo wiem, co miałabym powtarzać.
wos - lol. tu może być baaaaardzo różnie.
ale ogólnie się nie stresuję, przecież to tylko próbna :>.
poza tym, mam dobrą wymówkę czemu się nie douczyłam do niej: olimpiada. i to jakoś dziwnie zamyka wszystkim usta.
QUOTE(Ahmed @ 14.11.2006 12:25)
Ale to nie jest zerówka połówkowa. U nas można już w połowie listopada zdawać logikę. Przegapiłem zapisy, no i poza tym, mam jutro kolosa z mikroekonomii.
Hm, masz moze u Czarnego ćwiczenia?
hura hura, dzisiaj [probna] matura [;
ależ było lania wody. a jakież tematy kopsnięte. chociaż i tak najlepszy był kfiatek z pracy mojej kumpeli - Werter, jak sam tutył wskazuje, był cierpiącym młodzieńcem XDDD
Czulam. Czulismy wszyscy ze bedzie Sienkiewisz :P
Dwie wojny - dwa style obrazowania. Porownaj i zanalizuj fragment Potopu Henryka Sienkiewicza i Pamietnika powstanca warszawskiego Mirona Bialoszewskiego - mniej wiecej na ten temat pisalam.
Przekartkowalam arkusz, patrze - Potop i Pamietnik. No to sobie mysle 'ooo to 2gi temat pisze'. Kartkuje dalej, patrze - Szymborska. Witki mi opadly i wrocilam do Henia i Mirona.
W sumie zadowolona jestem z mojej pracy, rano mialam jakis zadziwiajacy przyplyw weny i calkiem zgrabnie to wyszlo, ale problem w tym, ze nie wiem na ile sie wbilam w klucz ;p
tez pisalam Potop i Pamietnik;'D tydzien temu powiedzialam mojej polonistce ze przeczuwam, iz bedzie potop i za tydzien chce go powtorzyc. no i wczoraj wałkowałysmy go przez 2 godziny ;d przyfarciło mi się;d ale biorac pod uwage ze w kluczu rozne dziwne rzeczy moga byc, to nie oceniam sie przedwczesnie;p
Child - ode mnie też ktoś tak napisał XD
QUOTE
Hm, masz moze u Czarnego ćwiczenia?
Ćwiczenia i wykład mam u pani Niedokos. Kolos był prościutki, ale ja oczywiście coś popsułem. Yupi!
No, nie mówcie, że było trudne

myśmy się wszyscy jakiś kosmicznych wiewiórkopodobnych tekstów spodziewali, a tu Sienkiewicz i Białoszewski

i jesteśmy w domu

moja klasa zadowolona, chociaż klucz się jutro obaczy i dopiero będziemy mówić, jak nam poszło

.
na mój gust podstawka trudniejsza.
podstawa trudniejsza? Oo nie chwaląc się, te dwa tematy napisałabym z palcem w tyłku.
zreszta dla kazdego latwe co innego. a do klucza zaglądać nie będę, bo się tylko zestresuję niepotrzebnie=P
no, dla mnie trudniejsza bo Werter był łohoho temu i takoż Kordian.
natomiast jestem dość świeżo po Potopie, no i nie trzeba było znać całej treści utworu żeby napisać składne wypracowanie :))) tu, w tym punkcie, było łatwiej.
Ludwisarz
15.11.2006 16:08
Cóż.
Napisałem swoja charakterystykę i jest gites.
są propozycje odpowiedzi :} z pierwszej czesci mam 18, 19 punktów [;
http://www.cke.edu.pl/index.php?option=con...id=403&Itemid=2
Osz kurna, serwer przeciazany.
Sciagnelam z onet.pl Aktualnie wyglada na to, ze CRke mam 10/10
Tworzenie wlasnego tekstu - lol, to praca dla klucznikow chyba. Niby 20/26 tresci ale nie wiem jak to bedzie wygladalo jak mi to sprawdzi polonista.
no, nienajgorzej. 1 - 9-10, nie wiem czy mi uznają ostatnie pytanie. a wypracowanie od 15-35, może być baaaardzo różnie. ale nie jest źle :>
widze sie miedzy 70-80%. plus minus.
no i jak?
ja nawet nie jestem w stanie siebie ocenić. powiem jedno: najpierw za dużo czasu, potem za mało. no i nie wiem, czy chcę widzieć klucz XD
obie czesci konczylem po polowie czasu. jakies takie łatwe się wydawało :}
To zawsze wydaje się łatwe. I zazwyczaj łatwe jest:)
A mnie zastanawia jakim cudem wy jesteście juz po dwóch częściach, skoro ja w maju siedziałam do 16?
bo my nie piszemy podstawki w ogóle.
ja wyszłam na pierwszym po 35 minutach, ludzie się na mnie dziwnie patrzyli LOL.
na drugim jakieś 25 minut przed końcem.
To mam jeszcze inne pytanie: do kiedy uczelnie musza wam podać jak będzie wyglądac rekrytacja na studia? Bo na przykład na stronie UAM jeszcze są informacje według starych zasad.
QUOTE(emoticonka @ 16.11.2006 13:48)
no i jak?
ja nawet nie jestem w stanie siebie ocenić. powiem jedno: najpierw za dużo czasu, potem za mało. no i nie wiem, czy chcę widzieć klucz XD
o tak. zdecydowanie za malo czasu na drugą czesc. u nas ogromna wiekszosc skonczyla rowno z czasem. pisanie poszlo jak z platka, ale czytanie wg mnie bylo trudne. zreszta tak uwaza wiekszosc mojej grupy. ale jakos poszlo, i czuje sie nawet niezle=)
jutro biologia rozszerzona. to będzie masakra ._____.
pytania i odpowiedzi do arkusza II. bez przeciazonego serwera;d
edit: z 2 arkusza mam 87%

jak dobrze pojdzie 1 bede miala 89-93 ;d
Ludwisarz
16.11.2006 15:53
Do 30 listopada uczelnie maja podac.
No no, angol. Ze sluchu chyba mam wszystko dobrze, z czytania tak wstepnie patrzac na odpowiedzi i pamietajac ich uklad to z 2 zle.
Rozprawka poszla ladnie i sprawnie, struktury obrzydliwie.