Oczywiscie, ze byłooo super

.
Pamietaj Poterman, pamietaj uratowałysmy Ci z Magdą zycie

Pluum , plum , tajemnicze pluum

Czy Huncwoci byliby tacy sami w mugolskiej szkole ?!
Napewno staraliby sie, aby mimo nudnych lekcji zawzse sie cos dzialo. A jesoli sie ma dobre pomysly, to zawsze mozna cos wykombinowac

. Bo chciec to móc. W swoim gronie wymyslaliby rozne dziwne rzeczy, a potem je by realizowali. Zdecydowanie tez, znalezi by kogos na wzor Snape`a, nad ktorym by sie znecali. To nie okaze sie trudne, bo widac, ze w skolach sa osoby ostamotnione, odizolowane od innych grup. Pewnie, by takiemu/takiej dokuczali, smaili sie itd... Czyli dalej by pozostali "rozbojnikami". Napewno czesto ladowaliby na dywaniku u drektora, bo nikt by tego nie tolerował. Z poczatku byloby to smieszne, ale potem meczace (bo mugole nie maja poczucia humoru). Mieli by naprewno troche kłiopotu, mozliwe ze czesto by musieli zmienaic szkole, klase.
Ale i w tym warunkach by sonie poradzili, bo oni sa zdolni do wszystkiego. Myślem, ze pewne ich cech charakteru by im w tym pomogły. Dobroc Lupina, szybkie nawiazywanie kontaktow Syriusza, chec niesienia pomocy Potera i bezstronnosc Petera.
Chociaz Peter, gdyby nie trzymal sie z Huncwotami w szkole mugolskiej by sobie nie poradzil. Kazdy by mu dokuczał, a ludzie by sie zniego smiali. No, ale mial pzeciez przyajciol