a mi sie Pitt nawet podobal. nie on sam,
ale jego gra. tak fajnie sie wczuwal. a Bloom to jak jakis glupawy
chlopaczek wygladal.
Syriiuszka
14.06.2004 19:24
Bo Bloom JEST głupawym chłopczykiem ^^
E tam, wcale ze przystojna z niego
chlopina.
A mnie osobiscie sie najbardziej Peter O'tool podobal.
No zadem Bloomek, zaden Pittek go nie przebije, bo gra przeswietnie i tyle.
Syriiuszka
14.06.2004 19:40
<dostała nagłego ataku kaszlu>
Bloom... e... przystojny, tak?
Sumiko - które kino?
Sirii - no jak
tyle dziewczyn za nim szaleje, to coś musi w nim być
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/> ale fakt, że w Troi był wyjątkowo beznadziejny, jakiś taki
rozlazły=P
W filmie najbardziej nie spodobało mi się zakończenie, czułam
niedosyt i wydawało mi się, że powinno być coś jeszcze. Wyszłam nieco
zawiedziona.
E tam, Parys powinien wyciagnac kopyta.
Menelaos i Agamemnon nie powinni. No i byla bym szczesliwa gdyby tak bylo w
filmie =)
A no przystojny, przystojny! Ale fakt faktem, ze mu w
Troi nie poszlo.
Syriusz_Black
14.06.2004 20:53
Jeszcze "Troję" katujecie??
re up
a bo co? ;P tak ten film
wyreklamowali, że możemy go jeszcze powałkować trochę. to w końcu
superprodukcja!
Syriusz_Black
14.06.2004 20:58
Ale tyle już było powiedziane... że chyba
wszystko.. cofnij o 3 chyba strony i tam będzie...
Ale ja tego nie napisalam, ot co! A
wiec moge wlasne zdanie na temat tej superprodukcji wyrazic =P
A,
widzial ktos "Godziny"?
Syriiuszka
14.06.2004 21:41
w związku z tym, że mam dobry humor to
pominę moją opinię o O.B. milczeniem.
Ludwisarz
14.06.2004 21:42
QUOTE (Sumiko @ 12.06.2004 11:10) |
dobra to chyba nie jest aż tak istotne. dabbing zazwyczaj jest skopany tak jak i tłumaczenie.
Ja wczoraj byłam w kinie /okropnym, małym w gdńsku siemierdzącym grzybem <------- ale nigdzie indziej nie grali/ na Słoniu Gusa van Santa i muszę powiedzieć, że jak dla mnie rewelacyjny. Bardzo... cichy i niepokoący. |
Widzialem Słonia.
Wiem, zarzucisz mi, że nie zrozumiałem.
Wiem, przedstawienie zwykłego życia, zwykłych problemów, planów - a tu nagle tragedia. Mimo ciekawego teamtu - nie podobał mi się.
Odchodzi się od zwykłego standardu kina akcji, robi się coś ciekawego. Lecz przesadzac nie mozna - gdyby nie 11 rano to zasnałbym na scenie gdzie ponad 10 minut kamera idzie za bohaterem i pokazuje jego wędrówkę po tajemniczych i nostalgicznych korytarzach szkolnych...
Przegięcie z tym Murzynem.
Poczatek sceny z Murzynem. {czas trwania: ok. 5 minut}
Idzie, patrzy - ciało - idzie dalej, idzie, idzie, idzie, skrada się - zostaje zastrzelony.
Koniec sceny z Murzynem.
Nie podobał mi się. Jeszcze wstawki z homoseksualizmem... Na siłę.
Za to Butterfly Effect jeszcze raz bbbaaaaarrrdddzzzzzooooo polecam, bo widzę, że mój post jakoś zaginął wśród 'zachwytów na orlandzikiem bloomem'.
i 28 gramow.
i wszystkie czescie aliena, szczegolnie 2
loonatyk
14.06.2004 22:58
Jakie 28 gramów? Chyba 21, bo nie biorę
pod uwagę innego filmu o podobnym tytule =). Mogę go też polecić, bo warto
oglądnąć.
Mycha ----> śmierdzące
Kameralne na Dłgiej =)
Timmy ----> może nie, że nie
zrozumiałeś, bo tu chyba nawet nie ma czego rozumieć /no może po za tytułem,
którego interpretacja może okazać się trudna/ po prostu nie Twój klimat.
Może wolałbyś rozpierduche na całego i ok. tak też można, ale chyba właśnie
o to chodziło van Santowi. Żeby nie pokazywać tych zabójst jako czegoś
super-duper-zajebistego a własnie może coś wręcz nudnego, szarego i wcale
nie pociągającego. A poprzez poznanie bohaterów /również dzięki tym długim
ujęciom/ nie są oni już 13 uczniami tylko Johnnym, Eliasem, Alexem,
Ericem...
wątek homoseksualny? no bez przesady... oni się tylko
pocałowali, chcieli pierwszy raz, bo wiedzieli, że już nie będą mieć
szansy... w pewnym stopniu nawet mogę to zrozumieć.
w końcu byłam na 'Harry Potter i
Więzień Azkabanu'. refleks
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/>
no to tak. wszyscy się podniecali sceną, w ktorej
Hermiona ląduje na Harrym i idą za ręke -.-
minusy filmu:
-wilkołak -
jakoś mi się nie podobał. ne tak go sobie wyobrażałam
-Lupin - w sumie
jw. taka sierotka z niego. i jak on wyglądał. tak jakoś...
nielupinowato
-Dementorzy - trochę mi nie pasowało, że wyglądali jakby
mieli worek na głowę założoną, a to miały być kaptury. a tak poza tym to i
tak nieźle wyszli.
-brak szat w większej części filmu
-Knot! -
zupełnie nie tak sobie go wyobrażałam. a gdzie ten cytrynowy melonik? ;]
plusy filmu:
-hipogryf -
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/>
-spadnięcie Harry'ego z miotły
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
-Sybilla - super charakteryzacja
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
juz wiecej nie pamiętam... ;] ale ta część była o
wiele lepsza od pozostałych.
Syriiuszka
15.06.2004 19:21
A ja "czekoladę" oglądałam.
Naiwne jak jasna cholera, ale Depp...
*_* i ślinotok cały film.
Ja na 'Czekoladzie' mialam
slinotok z 2 powodow:
-> czekolada w kazdej postaci
-> no
Johnny, a jakze, a jakze..
Jestem fanka bylego duetu
Thompson&Branagh (a szkoda za byly, ale to juz nie moja sprawa ;P) wiec
na film pojde dla Emmy, tak samo jak na 2 czesc poszlam dla Kennetha.
loonatyk
15.06.2004 19:25
O, Czekolada to ciekawy film. Może
rzeczywiście naiwny, ale ma coś w sobie.
Deppa =)
Ja go bardzo lubie,
moze dlatego, ze ze mnie tez naiwna istota. I ta czekolada..
Elva, ty na czekolade lecisz, a Deppa to
tylko dlatego że był na lini ognia XD
Co do tematu, to poledźcie
mi jakiś fajny horror, w tej telewizji nic ciekawego nie ma.
W kinach ostatnio nic wartego uwagi nie ma
(tzn. horrora).
Ale skombinuj sobie np.: "28 dni później". Mi
się ten film bardzo podobał.
cicho, od horrorów ja tu jestem! ;]
<skromność rlz>
a wolisz coś psychologicznego i mrocznego czy krew
lejącą sie hektolitrami? a moze cos dziwnego?
co do ''Czekolady''- nigdy
nie rozumiem czemu ten film tak głośno się okrzykuje historią miłosną. bo
moim zdaniem chodziło w tym też o to, ale znowu nie tylko. no i ogólnie
całkiem przyjemna z tego opowieść [; taka... ciepła.
ale obejrzałam
przez Johnny'ego i bez niego pewnie ani bym o czymś takim nie słyszała,
ani się tym nie interesowała.
Czekolada- mam ten film na dvd w domu i
wstyd się przyznać, ale jeszcze nie oglądałam. Ale skoro mówicie, że fajny
film, to chyba obejrzę. No i dla Johnny'ego :)
Syriiuszka
15.06.2004 21:44
z Goplany? ^^
Nie, z jakiejś gazety, ale Goplana chyba
sponsorowała.
Syriiuszka
15.06.2004 21:51
No, o to mi chodziło ^^"
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Kira @ 15.06.2004
20:35) |
cicho, od horrorów
ja tu jestem! ;] <skromność rlz> a wolisz coś psychologicznego
i mrocznego czy krew lejącą sie hektolitrami? a moze cos dziwnego?
|
poleć mi coś dziwnego;) bo ja też dziwna jestem.
ja z horrorów polecę [a zalłożę się, że ze
dwa z nich Kira, też by poleciła ;P]:
Lśnienie- Jack Nicholson by Stanley
Kubrick. świetne widowisko
Carrie- niby psychologiczny horror. jednak
polecam do końca obejrzeć ;>
The Thing- coś na bazie arktycznej
28
days later- tu muszę się z Ellie zgodzić. jak dla mnie jeden z najlepszych
filmów thrillerów/horroów. no mój namber łan osobisty. zzaraza.
The Ring
[amer. wer.]- jakby na to nie patrzeć jeden z najlepszych horrorów o
kasecie;>
Evil Dead- klasyk czysty
Blair Witch Project- miał
klimat
Texas Chainsaw Massacre- klimat i leatherface. no i ukochany wątek
ze spokojnością. lubię bardzo. niby autentyk i w ogóle. mniam ;>
dla
ludzi o nerwach[raczej masakra]:
Cabin Fever- nie luibię jak ludziom
skóra odpada ;P i może tylko dlatego
BWP2- straszny. naprawdę straszny.
ale nie chodzi o fabułę, ale też o wykoananie. poza tym za dużo pokazali, to
już nie było bwp.
house of the 1000 corpses- masakra TROMY [wydali
tysiące kiczowatych i naciąganych horrorów] w wykonaniu Roba Zombiego.
lepsza ;>[ ale nie widziałem całego]
Hannibal Holocaust- obrzydliwość,
straszna.
odradzam:
House Of The Living Dead- nie wiadomo co to jest.
anna_maria
16.06.2004 14:59
podobno najgorszym filmem z udzialem Johnego deppa jest "beksa" ( cry baby)
widzial ktos?
Dzięki, bede miała co do wakacji robić. A
kto mi teraz poleci do wypożyczalni XD?
Syriiuszka
16.06.2004 15:09
kurde a ja osobiście nie lubię horrorów. Wogóle nie lubię niepotrzebnych stresów ^^
Anna_maria - "Morderstwo Doskonałe" - widziałaś?
Ja sie boje horrorów, ale próbuje sie
przełamac XD
A jak sie będę bać znowu, to SOBIE coś złamie.
A ja własnie wrocilam z 'Troi'. no
i powiedzcie, powiedzcie dlaczego przez cały film zalatywało mi hollywodem?
moze to przez boskie cialo achillesa, a moze piekna buzke parysa? nevermind.
film nie zrobił na mnie az tak wielkiego wrazenia, jak oczekiwalam. byl
dobry. chyba najbardziej z tego wszystkiego podobaly mi sie...sceny walk.
no, i rozmowa priama z achillesem. no ale to już chyba nie zasługa
filmowców, a twórcy książki.
Syriusz_Black
16.06.2004 20:48
7 lipca ma wejśc do kin nowy film
twórców "Piratów z Karaibów":
style='color:green'>
href='http://kingarthur.movies.go.com' target='_blank'>King
ArthurZastanawiające jest to, że twórcy
zdecydowali się stworzyć opowieść przedstawiającą "prawdziwą historię
króla Artura i rycerzy okrągłego stołu", bardziej skupiającą się na
prawdzie historycznej, niż na mitach, legendach i baśniach.
No to jest V
wiek naszej ery... historia króla Artura Pendragona... interesuję się tym
trochę i jak dla mnie narzazie po obejrzeniu 2minutowej zapowiedzi filmu ,
którą można zobaczyć
href='http://kingarthur.movies.go.com/clips2.html?movie=trailer2&size=QTlar
ge' target='_blank'>tutaj mogę powiedzieć, że zapowiada się całkiem
ciekawie choć już widze kilka niedociągnięć
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
Stół był dla 150 nie 12 rycerzy ...
Guinewra zrobiona
jest na Amazonkę, a była księzniczką...
Dali jakiegoś Tristana, o którym
słysze po raz pierwszy....
Czemu Celtyckie zbroje aż tak zajeżdżają
sprzętem rzymskim???No ale nic,... ocenię po obejrzeniu
całości....
Na rzie widać trochę hollywoodzkich akcentów, mam
andzieję, że nie będzie tak źle... nie zepsują mojej ulubionej
legendy....
A słyszeliscie, że gdzieś na Węgrzech (chyba, nie
pamiętam dokładnie) ma powstać wytwórnia filmowa dużo większa od Hollywoodu
i znacznie lepsza. Ze względu na doskonałe plenery w Europie i nowych
doskonałych europejskich aktorów... poszukuja też nowych talentów ... się
zobaczy
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
Pozdrawiam
Z Ginewry zrobili amazonkę? Przecież ja
ją pamiętam jeszcze z tej legendy o Lancelocie i raczej na taką pannę, co to
lata z łukiem mi nie wyglądała.
Syriusz_Black
16.06.2004 21:05
Film był "First Knight" -
"Rycerz Króla Artura"... no tam była właścicielką ziem...
A
swoją droga film był bardzo udany i podobał mi się... z kolei
"Excalibur" był beznadziejny..... a "Merlin" też mi się
podobał
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
Ja bym do tego, co Vold napisał
dorzuciła jeszcze jakąś klasykę, np.: Milczenie owiec czy też Koszmar z
ulicy Wiązów. Fajny jest też Krzyk i Koszmar minionego lata, ale to to
raczej takie thrillerowate..
hmm krzyk był ok. a milczenie owiec bardzo
lubię. teraz czekam na obejrzenie butterfly effect, dawn of the dead i 12
monkeys. jak obejrzę opiszę coś.
Syriusz_Black
17.06.2004 13:06
Milczenie owiec - klasyka... mniam
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
voldius - hehe, zgadza się, poleciłabym [i to nie tylko dwa :], o czym zresztą nizej. jak Ty mnie znasz normalnie
Bren - widziałaś np. "Nie oglądaj się teraz"? "Bunkier"? "Carrie"? "W paszczy szaleństwa"? "Blair Witch Project"? świetne, klimatyczne "Dziedzictwo zła"? czy chociażby otoczone przeze mnie [i nie tylko przeze mnie;] świętym kultem "Lśnienie"? :] to są naprawdę dobre filmy.
pozwolę sobie zatrzymac sie przy "Lśnieniu" /u 99% forumowiczów obserwuje sie wzrok pt. "znowuuuuuu?" XD/ moze kogoś przekonam do sięgnięcia po ten genialny film [jesli nie to trudno, zawsze zostają "walentynki", "Ulice strachu" itp. ;]. po pierwsze "Lśnienie" to absolutny klasyk gatunku. moim zdaniem nalezy do najbardziej mrożących krew w żyłach filmów wszechczasów.
ten film naprawdę przeraża. jak to ktoś kiedyś napisał: nie straszy, ale wywołuje właśnie uczucie przerażenia. Do historii kina przeszły sceny uderzającej ściany krwi, dwóch dziewczynek ukazujących się synowi Torrance’a, czytania rękopisu Jacka zapisywanego od tygodni tym samym zdaniem, szaleńczego rozbijania drzwi toporem przez Jacka, czy błądzenia po zaśnieżonym labiryncie. w tym filmie nie liczcie na rozwikłanie tajemnicy, tutaj chodzi o to, by rozkoszowac sie jej obecnoscią, mgiełką tajemnicy, wieloznacznością. no i muzyka... ^^ niesamowita. ja jestem po prostu absolutnie zakochana w tym filmie.
Ellie - zgadzam się co do "Milczenia Owiec" i "Freddie'go".
"Krzyk" jest dobrym filmem. jest perfekcyjnie zrealizowany. zawdzięcza to przede wszystkim swietnemu montażowi (dźwięk, efekty wizualne, dopracowane sceny) oraz atmosferze, dzięki której widz do samego końca nie wie kim jest główny morderca. fakt, następne części filmu nie są już tak udane, a wszystko za sprawą powielanej konwencji i kopiowanych pomysłów. sceptycy, którzy podobnie jak ja, z dystansem podchodzą do nowej fali horrorów, powinni jednak pamiętać o tym, że "Krzyk" był pierwszy i to na nim wzorowały się takie filmy jak "Koszmar minionego lata", który niestety w przeciwieństwie do "Krzyku" jest.. średni.
aamen.
anna_maria
18.06.2004 10:00
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Potti @ 15.06.2004
20:40) |
co do
''Czekolady''- nigdy nie rozumiem czemu ten film tak głośno
się okrzykuje historią miłosną. bo moim zdaniem chodziło w tym też o to, ale
znowu nie tylko. no i ogólnie całkiem przyjemna z tego opowieść [; taka...
ciepła. ale obejrzałam przez Johnny'ego i bez niego pewnie ani bym o
czymś takim nie słyszała, ani się tym nie interesowała.
|
wg mnie to
taka bajka..
film troche basniowy i cala ta historia
Kira- a ja muszę ci przyznać rację z
"Lśnieniem", najpierw oglądałam film, a dopiero później książkę i
dla mnie zawsze Jack będzie wyglądał jak Nicholson. Po prostu świetna rola.
Ten jego uśmieszek, gdy trzymał topór w dłoniach... To jest dopiero film.
Według mnie najlepsza ekranizacja powieści Kinga. I muszę powiedzieć, że na
nim się bałam, przerażało mnie to, co może opętać człowieka. I ta baba,
która wyszła z wanny.
Ostatnie dwa filmy jakie oglądałam to
Troja i Harry Potter .
Harry Potter i więzień Azkabanu.Bardzo mi się
podobał i uwazam że był o wiele,wiele lepszy od pozostałych dwóch
czesci.Dlatego że był bardziej mroczny i taki bardziej dojrzały.Milo mi sie
siedziało w kinie ,nawet nie chciało się wychodzić ;DTroche Dubbing był do
kitu
Drugi film to Troja w ogóle się nie rozczarowałam ,było tak jak
sobie zaplanowałam .Najlepszy był Achilles i Hektor ,podbali mi sie
najbardziej no i oczywiście Helena .Nie samowity wido ,te statki i widoki no
cóż trzeba to zobaczyć ; )
czadowa_
19.06.2004 16:46
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Animka @
19.06.2004 12:50) |
Harry
Potter i więzień Azkabanu.Bardzo mi się podobał i uwazam że był o
wiele,wiele lepszy od pozostałych dwóch czesci.Dlatego że był bardziej
mroczny i taki bardziej dojrzały.Milo mi sie siedziało w kinie ,nawet nie
chciało się wychodzić ;DTroche Dubbing był do kitu
|
dubbing był
tylką czastka totalnego rozaczrowania w moim przypadku.
a ostatnio na
kompie obejrzałm Bubble Boy - tak lekka komedia amerykańska, w pewnych
momentach totalny kicz ale za to miło sie oglada i jest tak hmm
ciepła.
a w kinie " Pojutrze" ( z tym samym gostkiem co w
balonowym chłopcu:)) byłam bardzo zadowolona z filmu. Katastroficzny, w
kinie jest wyjątkowo zimno
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/> ale ogólnie bardzo dobry. polecam
wczoraj oglądałam "Plotkę".
całkiem, całkiem film. cos w sobie ma. choc przyznam szczerze, ze
spodziewałam sie czegos lepszego. liczyłam na nieco inny, bardziej wnikliwy
sposób prowadzenia akcji i badziej 'zagęszczoną' atmosferę, na
więcej niejasnosci, dziwacznosci, tajemnicy, psychologii, przezyc
wewnętrznych bohaterów, no i na lepszą muzykę. tymczasem film wiele kwestii
potraktował tak "po wierzchu", bez wnikania głębiej. i przez to
wyszedł troche pseudo psychologiczny obraz. i nieco przereklamowany..
reklamy bardziej intrygowały niz sam film. poza tym kiepski poziom gry
niektórych aktorów. do tego schematyczna fabuła... hm, tak sobie mysle, ze
ktos czytając to moze pomyślec, ze "Plotka" to bardzo zły, słaby
film. otóż nie do konca. dla mnie to jest po prostu taki rodzaj filmu, który
ogląda sie tylko raz i koniec, bo zwyczajnie nie czuje sie potrzeby, aby
sięgnac po niego po raz drugi, trzeci, dziesiąty, setny. a sa takie filmy,
które mozna oglądac i oglądac i nigdy nie nimi nie znudzic, za kazdym razem
czuc sie jakby sie ogladało je po raz pierwszy, za kazdym następnym razem
odkrywac cos nowego. dla mnie takie filmy to np. "Lśnienie",
"Blair Witch Project", "Zabity na śmierc"...
"Plotce" daje 3/6. za - jakby na to nie patrzeć - oryginalny
pomysł i dosc ciekawe wykonanie (i za Joshu'e Jacksona of koz
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wub.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wub.gif' />
)
też wczoraj widziałam
''Plotkę''. nie powiem, że był to jeden z najlepszych filmów
jakie oglądałam, nie mogłam oderwać oczu od telewizora albo, że zrobił na
mnie kolosalne wrażenie. ale podobało mi się.
szczególnie interesujące
była dla mnie część filmu od rozmowy Naomi z koleżankami (podczas której
była przekonana, że nikt jej nic nie zrobił) do jej pójścia na policję i
upartego twierdzenia, że została zgwałcona. to było dla mnie chore i ponuro
śmieszne, że ktoś uwierzył w plotkę na swój temat.
no i zakończenie było
wg. mnie nie najgorsze. znów chciało mi się śmiać, z Derricka tym razem.
czułam na sobie jak mu musiało być przyjemnie =)
ale ogólnie 5/10. bo
nie zapisało mi się trwale w pamięci, głównie przez to, że emocje były za
płytkie.
Ludwisarz
20.06.2004 16:26
MEMENTO.
Wlasnie obejrzalem,
niesamowity, swietny temat, niecodzienna realizacja.
Polecam.
Tak ja
Butterfly Effect.
"Pulp Fiction" jest najlepszy.
"KillBill" też O.K. Ach, w ogóle Tarantino jest mistrzem!
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Potti @ 20.06.2004
16:55) |
to było dla mnie
chore i ponuro śmieszne, że ktoś uwierzył w plotkę na swój temat.
|
Potti, cos takiego naprawdę istnieje. pamiętam, ze
oglądałam kiedys jakis program [bodajze na Discovery] o tym, jak wmówiono
pewnej dziewczynie, ze była molestowana w dzieciństwie, co było kompletną
nieprawdą, jednak ona po pewnym czasie zaczęła w to wierzyć. przypominała
sobie nawet wydarzenia, które nigdy nie miały miejsca. to jest hipnoza.
sugestia. manipulacja. naprawde istnieje.
a tak poza tym, to ten
film powstał na podstawie ksiązki. tylko nie pamiętam autora.. jak sobie
przypomne to dopisze.