Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Doctor Who
Magiczne Forum > Kultura > Klan, Plebania, Niewolnica Isaura
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16
em
lolz
z tego co wiem, a naczytałam się dzisiaj rano o specialach to mają być normalnej długości - source. uwaga na potencjalne spoilery w powyższym linku.
owczarnia
A co mówi stara, dobra Wiki?

QUOTE
Specials (2009)

In January 2009, Julie Gardner will be replaced as executive producer (and Head of Drama at BBC Wales) by Piers Wenger. David Tennant is confirmed to star until 2010. However, during the second half of 2008, Tennant is committed to a Royal Shakespeare Company production of Hamlet. After the Christmas Special, a number of further one hour specials have been commissioned to air throughout 2009. The number has been variously reported as three, four and five. While it has been stated that Russell T. Davies will write two of the specials (the remainder being co-written, the first instance of co-writing since the revival of Doctor Who), it is unclear as to whether the 2008 Christmas special, written by him, is counted as one of these. The first of the 2009 specials will broadcast over Easter, and another on Christmas Day.


źródło 1, źródło 2, źródło 3
hazel
Ściągnęłam sobie season 1 Torchwooda i obejrzałam kilka pierwszych odcinków (pięć chyba) i to straszna chała jest.
matoos
http://blog.wired.com/underwire/2008/07/torchwood-star.html

<Giggles and runs away>
Ludwisarz
Blimey, jestem po pierwszy sezonie.
Are you my mummy? EXTERMINATE!

Robi sie coraz ciekawiej, choc wlasciwie przez ponad polowe sezonu baaaardzo male byly powiazania miedzy odcinkami. A jak juz wrocili do jakiejs historii to bez ukochanych przeze mnie trikow pod tytulem "przedmiot z 2 odcinka pierwszego sezonu ma wplyw na 14 odcinek sezonu 4, ktory z kolei wplywa na 3 sezonu drugiego" - ale coz, przeciez jeszcze tyle odcinkow przede mna - moze wiec sie myle.
Jak narazie bardzo mi sie podoba, chyba kazdy wsiaka w ten serial ;-) Do starego doktora juz zaczynam tesknic. Przerazilo mnie na samym poczatku, ze DOKTORA, WLADCE CZASU gra taka fajtlapa z glupim usmiechem. Ale juz po kilku odcinkach zrozumialem, ze inaczej byc nie moze i bardzo mi pasowal do tej roli. Zobaczymy jak sobie ten caly Teeeaannant poradzi.

Drugi sezon dopiero 10%.

Nie wiem tez do konca jak to jest z tym czasem. Mam nadzieje, ze zdecyduja sie jakos konkretnie. Bo raz nie ma problemu w ingerowanie i zmienianie historii, a raz sie histerycznie wydziera na Rose, ze nie wolno, zeby zmienic bieg historii. Jest problem, zeby ojciec przezyl lub matka sie dowiedziala, ale nie ma problemu, zeby ktos widzial obcych, uslyszal o podrozy w czasie, widzial odlot TARDISa. Jeszcze z Dickensem bylo ok, bo umarl, ale cala reszta postaci pobocznych?
Czy zatem swiat w ktorym Doktor odwiedzil Rose po raz pierwszy jest np. tym po Dickensie i duchach oraz 2 wojnie swiatowej i "I want my mummy" (przerazajacy odcinek!!!) czy tez poleciwszy tam odmienili nieco bieg historii i powstal jakis alternatywny swiat.. Dunno.
owczarnia
Doctor: How to explain the mechanics of the infinite temporal flux.... I know! Back to the Future! Just like Back to the Future.
Martha: The film?
Doctor: No, the novelization. Yes, the film!

Doctor: Some things are fixed, some things are in a flux, and Pompeii is fixed...That's how I see the universe. All the time every waking second: what is, what was, what could be, what must not. That's the burden of a Time Lord, Donna.


To jest dość skomplikowane, ale też z czasem w miarę stopniowo wyjaśniane. Nie będę się tu rozpisywać, żeby nie psuć Ci odbioru, ale generalnie są dwie czy trzy główne zasady, o których Doktor przypomina co jakiś czas. Na przykład w odcinku 'The Parting of the Ways', zwróć uwagę. Tłumaczył Rose dlaczego nie mogą po prostu cofnąć się TARDISem w czasie i ostrzec wszystkich przed Dalekami. Podobnie w odcinku 'Father's Day' było to dość dobrze naświetlone.
PrZeMeK Z.
Niestety nie każdy wsiąka w Doktora. Niejako zmusiłem ciocię (24 lata) do oglądania i ogląda, ale tak bez przekonania trochę. Gdybym jej co jakiś czas nie proponował obejrzenia kolejnego odcinka, to by sama sobie nie włączyła. Cóż, pozostaje nadzieja, że kiedy dotrzemy do Tennanta, wsiąknie na dobre :]
em
dlatego ja nie zmuszam, wspominam o serialu, jak ktoś wyrazi zainteresowanie, podsyłam najpierw dwa zdjęcia (chrisa, davida) i dwuzdaniowy opis, jeśli ktoś wyraża swój entuzjazm - uszczęśliwiam kilkoma odcinkami na dvd lub linkiem do torrenta :>
owczarnia
Hehe, to ja jestem lepsza tongue.gif. Po pierwsze: opowiadam, żywo przy tym gestykulując. Po drugie, pokazuję full zdjęć. Po trzecie, pożyczam odcinki. Nie było przypadku negatywnego cheess.gif.

Raz myślałam, że się nie udało, zresztą nawet specjalnie nie liczyłam - chodziło o pracownika mojego męża, chłopak z kompletnie innymi zainteresowaniami (panienki, kumple). Widział u mnie na komputerze zdjęcia, pytał co to za laska (Rose), to mu powiedziałam. Odzewu nie było praktycznie żadnego przez bardzo długi czas (rok), po czym parę tygodni temu telefon. Mąż odbiera, gada chwilę po czym przychodzi do mnie lejąc po nogach. Pytam się o co chodzi, a on na to: "Darek dzwonił, cały przejęty. Mówił, że mam ci powiedzieć że ten Doktor Who to zajebisty serial!!!" cheess.gif.

Polsat se podłączyli i na BBC Entertainment trafił. Skojarzył tytuł, obejrzał kilka odcinków i wpadł jak śliwka w kompot. Ostatnio na obiedzie u teściów się wymykał oglądać wink2.gif.
Ludwisarz
Chcialem by owczarnia zzielenila sie z zazdrosci i pokazac Wam dzis zdjecie mnie z Dalekiem.
Ale niestety nie bylo juz czasu by pochodzic sobie po Cardiff, wiec wizyte w muzeum Doctora Who odkladam na pozniej :)
owczarnia
Nie będę zielenieć, Tymuś, tylko z dumy puchnąć smile.gif!
em
Caaardiff.
od jutra zbieram. na trip życia :>.
Ludwisarz
Juz postanowione z siostra. Wyprawa do Bath, Londynu i Cardiff :)

A zgadnijcie gdzie sie dowiedzialem o tym muzeum.. Lece samolotem (pierwszy raz!) i w takich kieszeniach byla gazetka tych linii lotniczych. I o kazdym z miejsc cos pisali co mozna robic.. Przegladam a tu nagle zdjecie Daleka i jakiegos zlotego robota (nie spoilerowac mi tu! nie wiem jeszcze kto to!). Znajduje sie muzeum w Red Dragon Centre i tam sie udam, zdecydowanie. EXTERMINATE!
owczarnia
Srebrnego robota chyba?
PrZeMeK Z.
QUOTE(em @ 21.07.2008 15:03)
dlatego ja nie zmuszam, wspominam o serialu, jak ktoś wyrazi zainteresowanie, podsyłam najpierw dwa zdjęcia (chrisa, davida) i dwuzdaniowy opis, jeśli ktoś wyraża swój entuzjazm - uszczęśliwiam kilkoma odcinkami na dvd lub linkiem do torrenta :>
*


Ja w sumie też nie zmuszam. Tyle tylko, że moja ciocia nie lubi SF i musiałem ją troszkę "pomęczyć", by zechciała oglądać.

Tymonie, godnie reprezentuj Magicznych przy Daleku smile.gif
Ludwisarz
Ojej, zdenerwowany lotem bylem, srebrnego, owszem, tego: http://www.scifi.com/sfw/images/cool/20061...berman1_rev.jpg

Tak bylem zdenerwowany, ze 4 razy zagladalem do gazety zeby zapamietac nazwe tego muzeum.
em
ej Tymon wiesz co? zrób duuuuuuuzo zdjęć. bez jaj, zajawiła mnie ta wycieczka cheess.gif

i w ogóle to ja chce pamiątke! :F
Ludwisarz
Jak beda male breloczki Dalekow to Wam wszytskim po jednym przywioze.
em
czarodziej.gif
owczarnia
czarodziej.gif czarodziej.gif czarodziej.gif
owczarnia
Nowy trailer Christmas Speciala smile.gif.

ETA:
QUOTE
STEVEN MOFFAT has turned down a £500,000 movie deal with Steven Spielberg so he could take the job of DOCTOR WHO showrunner. This info was revealed to the MAIL ON SUNDAY, read the interview at the link below. According to the article, the show has a worldwide audience of 250 million.


Blogtor Who
em
ano, ano. Comic-Con smile.gif. zapomniałam tu wrzucić.

eta:
2
3
4
5
6
części pierwszej nie odnotowałam (yet)
Moffat is just hilarious cheess.gif

eta2.
torchwood (teraz już całość):
1., 2., 3., 4., 5., 6.
sezon trzeci ma zielone światło.
PrZeMeK Z.
Dzięki za linki.

Obejrzałem sobie ten special "Music Of The Spheres". Ot, nic nadzwyczajnego. Wyraźnie skierowany do publiczności w Albert Hall, gdzie wyemitowano odcinek. Ale Doktor komponujący muzykę to coś, co chciałbym widzieć częściej smile.gif
em
miło było znowu zobaczyć Davida smile.gif
Ludwisarz
Zabawka numer 1
Zabawka numer 2
Zabawka numer 3

Jest tego masa. Figurki z roznych serii maja rozny kolor opakowan i mozna znalezc zarowno mordercze modele sklepowe (01x01) jak i doktora Constantine z dodatkowa maska przeciwgazowa (Mummy! Are you my mummy!?) czy wszystkich obcych (ostatni czlowiek, twarz, slitheen, nawiedzona babcie z odcinka o dickensie).
em
przeglądałam kiedyś na amazonie ich ofertę i normalnie dementi.gif

właśnie oglądam z siostrą finał czwartego sezonu, ej mówcie co chcecie, ale this final was huuuge.
owczarnia
Ja nawet kupić chciałam na Amazonie i normalnie mad.gif. Albo wysyłka trzy razy tyle co sam towar, albo w ogóle do Polski nie i już. Szlag może człowieka trafić.
em
no ja właśnie też, chciałam kupować z "międzylądowaniem" u cioci w Niemczech, w ogóle co to za polityka, sklep międzynarodowy, a do Polski nie wyślą i już :/.
owczarnia
Nie, to nie jest kwestia ich polityki, po prostu część rzeczy Amazon nie sprzedaje sam, a jedynie pośredniczy. I wówczas zależy to już tylko od tamtej trzeciej strony, czy wysyła do Polski czy nie. Ponadto nieodmiennie zadziwiają mnie stawki za wysyłkę, z USA (Amazon.com) jest równiusieńko dwa razy taniej niż z UK (Amazon.co.uk). Paranoja jakaś.
Ludwisarz
Oni tu mysla, ze Euro = Dolar. Tak jest czesto ze sprzetem elektronicznym.

Jak ladnie poprosi ktos, to oprocz breloczkow Dalekow moge przywiezc figjurke ;) Ale tylko, jak bede mial bagaz na 20 kg.
owczarnia
Aww, ja nie jestem pazerna, breloczek z Dalekiem w zupełności wystarczy smile.gif.

Btw, ostatnio na Allegro dopadłam Doctor Who the Official Annual 2007 i Doctor Who BBC Storybook 2007, jedyne 9,99 PLN za jedno smile.gif. A są ślicznie wydane, duże, oprawione w twarde okładki, kredowy papier - cudo!
PrZeMeK Z.
Ha, mnie się marzy taki mały Tardis na biurko. Ale nie będę Cię naciągał, Timmy, tym bardziej, że sam bym za dziesięć funtów takiego nie kupił. Breloczek z Dalekiem jest wystarczająco cool :]
Yavanna
QUOTE(owczarnia @ 30.07.2008 18:13)
Ja nawet kupić chciałam na Amazonie i normalnie mad.gif. Albo wysyłka trzy razy tyle co sam towar, albo w ogóle do Polski nie i już. Szlag może człowieka trafić.
*



Z góry sorry za post OT, ale przeglądałam ten temat i postanowiłam coś zasugerować smile.gif

Mój ojciec zamawiał kilka razy książki i płyty z Amazon i nigdy nie chcieli mu wysłać tego do Polski, jeśli łączna suma produktów nie przekraczała 25$. Łącznie z przesyłką (najwolniejszą) wychodziło to zawsze ponad 100 zł, ale było warto, bo nigdzie w Polsce tych rzeczy nie było można dostać (jak też jest w przypadku tych, które chcesz zamówić). Możesz więc spróbować wybrać tyle produktów, by przekraczały sumę 25$ i wtedy spróbować, czy zechcą Ci wysłać. Wybór sposobu przesyłki zależy już od Ciebie. Chociaż nie wiem jak jest teraz w związku ze spadkiem ceny dolara, ale zawsze możesz spróbować.

BTW - miło zobaczyć, że na tym forum jest dość sporo fanów tego wspaniałego serialu smile.gif Dawno mnie tu nie było, więc naprawdę ciepło się robi na sercu, że mogę czasami wpaść i podyskutować na temat odcinków czy castingu, bo tak byłam zmuszona znosić niektórych ludzi na Doctor Who Forum (naprawdę, czasem się zastanawiam czy ci ludzie kochają ten serial czy wręcz przeciwnie, ale i tak kocham tamto forum na swój sposób tongue.gif).

TimmY - o jeju, wcale Ci nie zazdroszczę tongue.gif Moim skrytym i jak na razie nieosiągalnym marzeniem odkąd stałam sie fanem Doctora Who jest pojechanie do Cardiff i zwiedzenie Doctor Who Exhibition. Baw się dobrze i ciesz się tą okazją smile.gif
owczarnia
QUOTE(Yavanna @ 04.08.2008 09:55)
QUOTE(owczarnia @ 30.07.2008 18:13)
Ja nawet kupić chciałam na Amazonie i normalnie mad.gif. Albo wysyłka trzy razy tyle co sam towar, albo w ogóle do Polski nie i już. Szlag może człowieka trafić.
*



Z góry sorry za post OT, ale przeglądałam ten temat i postanowiłam coś zasugerować smile.gif

Mój ojciec zamawiał kilka razy książki i płyty z Amazon i nigdy nie chcieli mu wysłać tego do Polski, jeśli łączna suma produktów nie przekraczała 25$. Łącznie z przesyłką (najwolniejszą) wychodziło to zawsze ponad 100 zł, ale było warto, bo nigdzie w Polsce tych rzeczy nie było można dostać (jak też jest w przypadku tych, które chcesz zamówić). Możesz więc spróbować wybrać tyle produktów, by przekraczały sumę 25$ i wtedy spróbować, czy zechcą Ci wysłać. Wybór sposobu przesyłki zależy już od Ciebie. Chociaż nie wiem jak jest teraz w związku ze spadkiem ceny dolara, ale zawsze możesz spróbować.

Na pewno nie to jest przyczyną. W tej chwili "leci" do mnie książka, która kosztowała dwanaście dolarów. Z przesyłką dziewiętnaście. A i wcześniej wiele, wiele razy zamawiałam z Amazon (i com, i UK) najróżniejsze rzeczy tańsze niż dwadzieścia pięć dolarów. A ostatnio to już całkiem bez żenady kupuję książki, filmy i płyty CD na Amazonie, bo wychodzi taniej niż w Empiku. I nigdy nie było problemu. Jak już pisałam, to kwestia tego, kto sprzedaje. Jeśli bezpośrednio Amazon, jest ok. Jeśli "third party", często jest kłopot z wysłaniem do Polski w ogóle, lub też cena za przesyłkę jest astronomiczna (Amazon wówczas jedynie pośredniczy i ceny za wysyłkę podawane są już przez tę inną firmę, czego doświadczyłam ostatnio zamawiając dwie książki - ni z tego, ni z owego wyskoczyło, że będą to dwie paczki, jedna wysyłana przez Amazon, a druga przez jakąś kompletnie inną firmę i cena za wysyłkę w tym drugim przypadku była prawie trzykrotnie wyższa).

QUOTE(Yavanna @ 04.08.2008 09:55)
BTW - miło zobaczyć, że na tym forum jest dość sporo fanów tego wspaniałego serialu smile.gif Dawno mnie tu nie było, więc naprawdę ciepło się robi na sercu, że mogę czasami wpaść i podyskutować na temat odcinków czy castingu, bo tak byłam zmuszona znosić niektórych ludzi na Doctor Who Forum (naprawdę, czasem się zastanawiam czy ci ludzie kochają ten serial czy wręcz przeciwnie, ale i tak kocham tamto forum na swój sposób tongue.gif).
*


A to nam jest miło i bardzo się cieszymy smile.gif. Witaj na pokładzie smile.gif!
Yavanna
QUOTE(owczarnia @ 04.08.2008 10:43)
Na pewno nie to jest przyczyną. W tej chwili "leci" do mnie książka, która kosztowała dwanaście dolarów. Z przesyłką dziewiętnaście. A i wcześniej wiele, wiele razy zamawiałam z Amazon (i com, i UK) najróżniejsze rzeczy tańsze niż dwadzieścia pięć dolarów. A ostatnio to już całkiem bez żenady kupuję książki, filmy i płyty CD na Amazonie, bo wychodzi taniej niż w Empiku. I nigdy nie było problemu. Jak już pisałam, to kwestia tego, kto sprzedaje. Jeśli bezpośrednio Amazon, jest ok. Jeśli "third party", często jest kłopot z wysłaniem do Polski w ogóle, lub też cena za przesyłkę jest astronomiczna (Amazon wówczas jedynie pośredniczy i ceny za wysyłkę podawane są już przez tę inną firmę, czego doświadczyłam ostatnio zamawiając dwie książki - ni z tego, ni z owego wyskoczyło, że będą to dwie paczki, jedna wysyłana przez Amazon, a druga przez jakąś kompletnie inną firmę i cena za wysyłkę w tym drugim przypadku była prawie trzykrotnie wyższa).


To już jest zupełnie dziwne - Tobie wysyłali normalnie, bez jakichś limitów, mojemu ojcu nie chcieli. Może to zależy od regionu Polski, w którym się mieszka...? W ogóle Amazon stosuje czasami niezrozumiałą politykę, jak z tymi pośrednikami, których opisałaś. No nic, trzeba polować na Allegro.

Tak jeszcze czytam poprzednią stronę i widzę, że zamieszanie ze specials dotarło także tutaj tongue.gif To napiszę, żeby wyklarować (chociaż i tak pewnie już wiecie; nie wiem czy to spoiler, więc jakby się ktoś bał, to nie czytać dalej):

Łącznie jest 5 specials:

1. Christmas Special 2008 - napisany przez Russela T Daviesa
2. Easter (?) Special 2009 - Russel T Davies

Pozostałe trzy mają być podobno wyemitowane podczas Christmas 2009:

3. Christmas Special 2009 1 - Russel T Davies
4. Christmas Special 2009 2 - Russel T Davies & Phil Ford (lub Gareth Roberts)
5. Christmas Special 2009 3 - Russel T Davies & Gareth Roberts (lub Phil Ford)

A potem w marcu lub kwietniu 2010 świeżutki 5 sezon z rąk Stevena Moffata smile.gif


owczarnia
Wiemy, wiemy... Tylko to 2010 nas zabija *wzdycha*...

No i w ogóle. Coś czuję, że Moffat poleci całkowicie od nowa sad.gif.

I Tennant nie wiadomo czy wróci cry.gif...


Edit: dopiero teraz doczytałam... Co, wszystkie (prawie) specjale na Gwiazdkę?! Eee, niemożliwe. Mam koleżankę w UK, blisko BBC. Aż się muszę jej zapytać, aczkolwiek ostatnio pisała o Christmas Special zdecydowanie w liczbie pojedynczej.
Yavanna
QUOTE(owczarnia @ 04.08.2008 11:41)
Wiemy, wiemy... Tylko to 2010 nas zabija *wzdycha*...

No i w ogóle. Coś czuję, że Moffat poleci całkowicie od nowa sad.gif.

I Tennant nie wiadomo czy wróci cry.gif...
*



Trochę mnie właśnie ta wizja czekania przeraża, ale pocieszam się ostatnio myślą: 'Za dwa lata o tej porze będziesz przeklinać/wychwalać Moffata i czekać niecierpliwie na Christmas Special 2010!' ;P Ale i tak niewiele to pomaga.

Nawet mnie w sumie cieszy, że Moffat chce zacząć wszystko od nowa, bo trochę mi nie przypadł do gustu finał 4 sezonu, zebranie wszystkich companions, a szczególnie to, co Russel zrobił z postacią Rose, postacią, którą bardzo lubiłam, której historię uważałam za zakończoną w Doomsday, a kiedy dowiedziałam sie, że wraca, przeczuwałam, że nie będzie to dobry pomysł i niestety, moim zdaniem przynajmniej, moje złe przeczucie się sprawdziło. Mam w ogóle nadzieję, że nie zobaczę nikogo ze 'starej ekipy' przez dłuuugi czas, a szczególnie Daleków. No sorry, ale ile można. Wiem, że są ważną częścią Doctor Who Universe, ale przez ich ciągłe pojawianie się w każdym sezonie zdążyły mnie już zirytować i to poważnie. Mam nadzieję, że Moffat okaże na tyle rozsądku, by nie przywracać ich w 5 i mam nadzieję w 6 sezonie. Tak, nie jestem fanem Daleków jak widać tongue.gif

Co do Davida - spoiler ahead tongue.gif

Z kilku dość dobrze poinformowanych i niezależnych źródeł są informacje, że wielce prawdobodobnym jest, że David zrobi jeszcze 5 sezon. Więc nie płaczmy zbyt wcześnie smile.gif


Tak mnie już w ogóle znudziła dyskusja czy David odchodzi, czy David zostaje, kto będzie 11 Doctorem, że zaczyna mi się już robić wszystko jedno. Co nie znaczy, że się nie rozryczę, gdy w końcu wspaniały Mr Tennant zdecyduje się odejść sad.gif To dzięki niemu się wkręciłam w Doctora i on zawsze juz nim dla mnie bedzie.


owczarnia
QUOTE(Yavanna @ 04.08.2008 11:59)
Co do Davida - spoiler ahead tongue.gif

Z kilku dość dobrze poinformowanych i niezależnych źródeł są informacje, że wielce prawdobodobnym jest, że David zrobi jeszcze 5 sezon. Więc nie płaczmy zbyt wcześnie smile.gif

*


No tak, niby tak, tak wszyscy mówią. Aczkolwiek nie bardzo wierzę w te "poinformowane źródła", bo Russell ostatnio w wywiadzie powiedział wyraźnie, że David podjął już decyzję i jest ona BBC znana, ale pozostała w bardzo ściśle zamkniętym gronie osób. Spodziewam się, że Russell wie (chociaż nie pamiętam co tam mówił i czy się wypierał czy przyznawał), ale wątpię, by tego rodzaju info łatwo wyciekło... Oni dobrze wiedzą co robią i podają nam dokładnie to, co chcą żebyśmy wiedzieli. Przykładem może być pojawienie się Rose już w 'Partners in Crime', co zaskoczyło absolutnie WSZYSTKICH.

A tak nawiasem mówiąc to i ja mam uczucia co najmniej mieszane odnośnie jej powrotu... Czekałam na to strasznie, ale teraz widzę że może niekoniecznie dobrze się stało... Rozumiem, że Russell chciał się "pożegnać" ze wszystkimi swoimi postaciami nim odejdzie, ale zakończenie, jakie przygotował dla Rose... było no, delikatnie mówiąc mało satysfakcjonujące. Chociaż znowu z drugiej strony mnie by usatysfakcjonował chyba tylko jej powrót na stałe, więc może lepiej już nic nie powiem wink2.gif.
Yavanna
QUOTE(owczarnia @ 04.08.2008 12:11)
No tak, niby tak, tak wszyscy mówią. Aczkolwiek nie bardzo wierzę w te "poinformowane źródła", bo Russell ostatnio w wywiadzie powiedział wyraźnie, że David podjął już decyzję i jest ona BBC znana, ale pozostała w bardzo ściśle zamkniętym gronie osób. Spodziewam się, że Russell wie (chociaż nie pamiętam co tam mówił i czy się wypierał czy przyznawał), ale wątpię, by tego rodzaju info łatwo wyciekło... Oni dobrze wiedzą co robią i podają nam dokładnie to, co chcą żebyśmy wiedzieli. Przykładem może być pojawienie się Rose już w 'Partners in Crime', co zaskoczyło absolutnie WSZYSTKICH.


W sumie przyznam Ci rację co do kwestii Davida, chociaż osoby, które przekazały tę informację w ciągu ostatniego roku dostarczyły faktów, które sprawdziły się w 100% (a niektóre w ogóle, żeby powiedzieć całą prawdę). No nic, trzeba będzie poczekać do czerwca/lipca przyszłego roku, kiedy będą ogłaszać casting do 5 sezonu. Do tego czasu musimy żyć w niepewności. Ale przeczucie mówi mi, że David zostanie z nami jeszcze jeden sezon, a przeczucie rzadko mnie myli wink2.gif (Co nie znaczy, że w ogóle mnie nie myli, nie wypominać mi tej wypowiedzi, jeśli okaże się, że David jednak nie robi 5 sezonu tongue.gif ).

QUOTE(owczarnia @ 04.08.2008 12:11)
A tak nawiasem mówiąc to i ja mam uczucia co najmniej mieszane odnośnie jej powrotu... Czekałam na to strasznie, ale teraz widzę że może niekoniecznie dobrze się stało... Rozumiem, że Russell chciał się "pożegnać" ze wszystkimi swoimi postaciami nim odejdzie, ale zakończenie, jakie przygotował dla Rose... było no, delikatnie mówiąc mało satysfakcjonujące. Chociaż znowu z drugiej strony mnie by usatysfakcjonował chyba tylko jej powrót na stałe, więc może lepiej już nic nie powiem wink2.gif.


SPOILERY - jeśli ktoś nie oglądał finału 4 sezonu

W ogóle myślę, że Russelowi po prostu zabrakło czasu w tym finale. Gdyby miał 3 odcinki na zakończenie sezonu, wszystko by wg mnie lepiej wypadło. W dwóch nie zdołał wszystkiego zmieścić, musiał 'chodzić' na skróty, i tak uważam, że zrobił kawał dobrej roboty, bo mimo wszystko da się to oglądać. Ale nie mogę przestać sobie zadawać pytań, co każdy z companions Doctora w ogóle miał tam do roboty? Jaki był sens zebrania ich razem? Dobra, rozumiem, że dzięki nim Doctor został naprowadzony na zaginione planety, ale potem ich rola sprowadziła się do grożenia wysadzeniem Ziemi za pomocą Osterhagen Key/do grożenia wysadzeniem The Crucible za pomocą warp star, zapełnienia TARDISA i pożegnania. Szczególnie Rose, Mickey i Jackie nie mieli wg mnie racji bytu w tych odcinkach, bo bez nich cała fabuła rozegrałaby się tak samo (może z niewielkimi zmianami). Russel po prostu nabrał sobie za dużo na talerz i niezbyt dobrze to ułożył.
Tak nawiasem mówiąc, uważam, że w 'Turn Left' Rose była rewelacyjna - tajemnicza, zachowująca się jak Doctor w pewnych momentach, pełna wiedzy i świadomości o przyszłych wydarzeniach. Strasznie się cieszyłam oglądając ten odcinek. Wg mnie po 'Turn Left' Russel powinien był przywrócić Rose dopiero w którymś ze specials, które przecież on także pisze, tym samym finał byłby bardziej tragiczny: Doctor zastanawiałby się gdzie jest Rose, co się stało, może Donna spotkała kogoś innego w tym parallel universe, jej brak byłby bardziej widoczny i bolesny dla Doctora. Ale to moja opinia i raczej już fan dream niż possible reality.

Oj, rozpisałam się. Lubię wdawać się w rozważania o tym serialu smile.gif

Edit:

QUOTE
Edit: dopiero teraz doczytałam... Co, wszystkie (prawie) specjale na Gwiazdkę?! Eee, niemożliwe. Mam koleżankę w UK, blisko BBC. Aż się muszę jej zapytać, aczkolwiek ostatnio pisała o Christmas Special zdecydowanie w liczbie pojedynczej.


Właśnie to samo źródło od Davida podało w temacie o Spoilerach na DWF (jestem regularną czytelniczką tego tematu, wiem, straszne) przybliżony harmonogram specials, a informacje tej osoby wiele razy już się sprawdzały. Cytuję (spoiler!):

Following the recent bouts of information, misinformation and disinformation, this is where I think we are.

1. April 11th 2009 circa 60 minutes.
2. December 25th 2009 circa 50 minutes.
3. December 26th or 31st 2009 circa 50 minutes.
4. January 1st 2010 circa 50 minutes.

Unless of course one of the specials is for Children In Need, in which case drop number 3.

Osoba ta jeszcze użyła określenia 'tablets of stone' na określenie tego harmonogramu w odpowiedzi na wątpliwości wyrażone przez kilkoro użytkowników i dodała jeszcze to: I have heard the planned gap between Easter and Christmas from at least 3 different, independant sources. Unless plans change, it's going to be very close to that.


Może użyłam określenia Christmas 2009 zbyt ogólnie. Miałam na myśli okres czasu od 25 grudnia 2009 do 1 stycznia 2010.
PrZeMeK Z.
QUOTE
W ogóle myślę, że Russelowi po prostu zabrakło czasu w tym finale. Gdyby miał 3 odcinki na zakończenie sezonu, wszystko by wg mnie lepiej wypadło. W dwóch nie zdołał wszystkiego zmieścić, musiał 'chodzić' na skróty, i tak uważam, że zrobił kawał dobrej roboty, bo mimo wszystko da się to oglądać. Ale nie mogę przestać sobie zadawać pytań, co każdy z companions Doctora w ogóle miał tam do roboty? Jaki był sens zebrania ich razem? Dobra, rozumiem, że dzięki nim Doctor został naprowadzony na zaginione planety, ale potem ich rola sprowadziła się do grożenia wysadzeniem Ziemi za pomocą Osterhagen Key/do grożenia wysadzeniem The Crucible za pomocą warp star, zapełnienia TARDISA i pożegnania. Szczególnie Rose, Mickey i Jackie nie mieli wg mnie racji bytu w tych odcinkach, bo bez nich cała fabuła rozegrałaby się tak samo (może z niewielkimi zmianami). Russel po prostu nabrał sobie za dużo na talerz i niezbyt dobrze to ułożył.
Tak nawiasem mówiąc, uważam, że w 'Turn Left' Rose była rewelacyjna - tajemnicza, zachowująca się jak Doctor w pewnych momentach, pełna wiedzy i świadomości o przyszłych wydarzeniach. Strasznie się cieszyłam oglądając ten odcinek. Wg mnie po 'Turn Left' Russel powinien był przywrócić Rose dopiero w którymś ze specials, które przecież on także pisze, tym samym finał byłby bardziej tragiczny: Doctor zastanawiałby się gdzie jest Rose, co się stało, może Donna spotkała kogoś innego w tym parallel universe, jej brak byłby bardziej widoczny i bolesny dla Doctora. Ale to moja opinia i raczej już fan dream niż possible reality.

Zgadzam się. Oczywiście przy drugim czy trzecim oglądaniu, gdy się już nie zwraca aż tak uwagi na fabułę, ilość postaci i sposób poprowadzenia ich wątków nie przeszkadza, a nawet miło jest zobaczyć ich wszystkich razem. Ale faktem jest, że można było to zrobić lepiej.
Moja wizja jest taka: choć bardzo podobało mi się sprowadzanie Doktora na Ziemię w "The Stolen Earth", można było zrobić tak, że Tardis przeniósłby się razem z planetą. W ten sposób Russel miałby cały odcinek do zagospodarowania. Jakoś tam by się uszkodziło Tardisa, coś by się zakręciło, żeby Doktor i Rose się rozminęli... W tym czasie Torchwood gorączkowo próbowałby walczyć z Dalekami, używałby różnych obcych broni czy sposobów. Sarah Jane szukałaby Doktora i chroniła syna. Marta swój wątek miała niezły, więc mógłby zostać. A Rose...
Rose w mojej wizji pojawia się, żeby objąć dowodzenie. Zna przyszłość, bo żyła w równoległym świecie, więc pomaga organizować obronę i Dalekowie mają problemy z podbojem Ziemi. Podczas gdy Doktor desperacko próbuje coś wymyślić/zdziałać, cała ekipa równie ciężko pracuje. Dowiadujemy się, jak Rose mogła się pojawiać na ekranie Tardisa, na telewizorze w "Midnight", na Ziemi w odcinku z Adipose itd. (Strasznie mnie zawiódł brak tego wyjaśnienia). W finale odcinka działania Rose i Doktora się zbiegają i mamy nasze słynne spotkanie. A "Journey's End" mogłoby się już toczyć podobnie, jak się toczyło. Plus może odrobinę większy nacisk położony przez Doktora na to, że Rose musi wrócić do równoległego świata. Nawet gdyby miało być to tylko kłamstwo.

No, ale doceniam pracę pana Daviesa. To, że bardziej mi się podobał finał trzeciego sezonu, nie znaczy, że ten był zły. Był fajny, naprawdę fajny i poruszający.

Co do Moffata, mam wrażenie, że ludzie zbyt wiele oczekują. Nie każdy jego odcinek będzie tak dobry jak "Blink" czy "Silence In The Library/Forest Of The Dead". A czy będzie wracał do przeszłości serialu? Oby. Mamy co najmniej jeden wątek czekający na dokończenie (co zrobił Doktor, by podpaść krolowej Elżbiecie w odcinku z Szekspirem), więc może powrót do przeszłości się zdarzy. No i bardzo liczę na pojawienie się znów Jacka. Niekoniecznie od razu albo na długo, ale kiedyś pojawić się powinien.
Ludwisarz
Torchwood wpycha sie juz do kazdego odcinka, a z tego co wiem jest to osobny spin-off. Czy mam zaczekac (2x07 aktualnie) czy moge juz sobie sciagnac i ogladac? Czy wogole istnieje cos takiego jak perfect timing for Torchwood?
em
w chronologii dw universe Torchwood sezon 1 to po 2x13 dw, a przed 'Utopią'.
story arc drugiego sezonu dw to nie jest dokładnie to samo, co torchwood ze spin-offu, a o to chyba pytasz :)

a, i tak poza tym, to nie spodziewaj się cudów. druga seria była hilarious, ale nie wiem, czy ktoś poza mną do niej dotrwał :P.
hazel
Ja czarodziej.gif

matoos
IMHO torchwood nie wart oglądania. Nie lubie seriali w których przez 75% czasu mam ochotę rozstrzelać, powiesić, poćwiartować i udusić protagonistkę. A resztę członków teamu przez pozostałe 25% czasu. Waste of time, w skali od 1 do 10 daję temu serialowi 1. I finał pierwszego sezonu jest głupszy niż ustawa przewiduje.
owczarnia
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 05.08.2008 08:18)
Co do Moffata, mam wrażenie, że ludzie zbyt wiele oczekują. Nie każdy jego odcinek będzie tak dobry jak "Blink" czy "Silence In The Library/Forest Of The Dead". A czy będzie wracał do przeszłości serialu? Oby. Mamy co najmniej jeden wątek czekający na dokończenie (co zrobił Doktor, by podpaść krolowej Elżbiecie w odcinku z Szekspirem), więc może powrót do przeszłości się zdarzy. No i bardzo liczę na pojawienie się znów Jacka. Niekoniecznie od razu albo na długo, ale kiedyś pojawić się powinien.
*


No i dokładnie. O wiele łatwiej jest stworzyć jednorazową, małą perełkę niż zbudować większą całość. Stąd Russell to miszczu dla mnie jest bezdyskusyjny, a Moffat... Się zobaczy smile.gif. Póki co był super, ale jak się spisze przy całej osobnej serii...
PrZeMeK Z.
QUOTE(matoos @ 05.08.2008 20:13)
IMHO torchwood nie wart oglądania. Nie lubie seriali w których przez 75% czasu mam ochotę rozstrzelać, powiesić, poćwiartować i udusić protagonistkę. A resztę członków teamu przez pozostałe 25% czasu. Waste of time, w skali od 1 do 10 daję temu serialowi 1. I finał pierwszego sezonu jest głupszy niż ustawa przewiduje.
*


Niestety muszę się w dużej mierze zgodzić. Choć jedynki bym mu nie postawił, raczej trójkę czy czwórkę. Niektóre odcinki, np. "Countrycide" czy "Kiss Kiss Bang Bang" naprawdę dawały radę. Oczywiście, serial jako całość zawodzi, ale kilka lepszych momentów ma. Z ciekawości ściągnąłem drugi sezon, dokończę go, jak wrócę do domu. Ot, dla zabicia czasu. Lubię Jacka.
Ale serialu jednak nie polecam.
Już Sarah Jane Adventures (widziałem jeden odcinek) wydaje się milsze dla oka.
matoos
Jak słowo daję, jakbym miał do wyboru obejrzeć trzy odcinki mody na sukces albo jeden torchwooda...

No dobra, aż taki zły nie jest. Ale wolałbym znów obejrzeć Szkołę Uczuć niż powtórzyć sobie torchwood.

Nawiasem mówiąc, dr Who. Kto jeszcze poza mną uważa że panienka z Biblioteki zna doktora w innej postaci niż tennanta?
em
jeśli mówiąc "panienka z biblioteki" masz na myśli river song, to nie, niby czemu?
przecież wyraźnie na samym początku 'silence in the library' nie zorientowała się, że to jest Doktor sprzed ich pierwszego (z jej punktu widzenia) spotkania, potrzebowała kilku rozmow i tych 'oczu młodszych niż kiedykolwiek przedtem', żeby to załapać - więc wyraźnie postać zewnętrzna była jej bardzo dobrze znana. myślę, że river zna bardzo dobrze właśnie Tena.

jakieś argumenty na potwierdzenie twojej teorii czy tylko nadzieja?

a w ogóle. teraz mamy Tenth Doctor czy Eleventh?
owczarnia
No jak Eleventh?
matoos
QUOTE(em @ 06.08.2008 01:13)
jeśli mówiąc "panienka z biblioteki" masz na myśli river song, to nie, niby czemu?
przecież wyraźnie na samym początku 'silence in the library' nie zorientowała się, że to jest Doktor sprzed ich pierwszego (z jej punktu widzenia) spotkania, potrzebowała kilku rozmow i tych 'oczu młodszych niż kiedykolwiek przedtem', żeby to załapać - więc wyraźnie postać zewnętrzna była jej bardzo dobrze znana. myślę, że river zna bardzo dobrze właśnie Tena.

jakieś argumenty na potwierdzenie twojej teorii czy tylko nadzieja?

a w ogóle. teraz mamy Tenth Doctor czy Eleventh?
*


Tenth.

Argumenty - właśnie ja odniosłem wrażenie że ona nie od początku go poznała, a kiedy to już zrobiła to nie było to w związku z jego wyglądem fizycznym, a bardziej z ogólnym odczuciem doktora. Przyznasz chyba że pomimo tego że TENnant wygląda zupełnie inaczej niż Eccleston łączy ich pewne wrażenie kogoś dziwnego, oderwanego od rzeczywistości. Poza tym kilka razy nawiązywała do tego że wygląda inaczej niż wtedy kiedy go znała, oczywiście równie dobrze mógło to być nawiązanie do tego że doktor był starszy, ale od kiedy to władcy czasu się starzeją? Wcześniej wiele razy było mówione że on pojawia się z powrotem po kilku latach i nic a nic się nie zmienia. Niby może to być wynikiem używania Tardisa, ale gościu jakby nie patrzeć ma 900 lat a nie bardzo widać to po nim.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.