Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Stupid And Ugly
Magiczne Forum > Talk Show > Talk Show > Bzziuuummm!!!
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18
Avadakedaver
z 50 będzie :/
Pszczola
Uee... naciągane 50 zl. Jeszczem niewinna jak ten kwiatuszek.

To może coś bardziej życiowego?

- Co to jest okres?
- Peeling macicy.
Syriusz_Black
Noc, dwoje.
- A teraz weź do buzi!
- Nie wezmę!
- No weź!
- Nie chcę!
- Weź, to takie przyjemne!
- A bhemdziesz mje szhanohał?

Scena w sypialni. Dwóch pedałów uprawia seks. Jeden mówi
Dzisiaj musiałem zrobić test na AIDS.
Co?!! Co ty, dopiero teraz mi to mówisz?!!
Tylko żartowałem, lubię jak Ci się dupa kurczy!

Idzie sobie ulicą dziewczyna z lodem. Podchodzi do niej chłopak:
- Nie chciałbym Cię urazić, ani nie chciałbym, żebyś mnie źle
zrozumiała, ale chciałbym, żebyś mi dała polizać.
- ... ?? ?!!! - ale wyciąga w kierunku chłopaka rękę z lodem.
- Wiedziałem, że mnie źle zrozumiesz.

Idzie Czerwony Kapturek przez las i spotyka wilka:
- Nie boisz się, Kapturku - sama, przez ciemny las?
- A czego mam się bać - pieniędzy nie mam, pieprzyć się lubię...

Wykład na medycynie. Profesor mówi:
- Dzisiaj zajmiemy się seksem. W zasadzie możemy wymienić 60 pozycji...
Głos z sali:
- 61
- Jak już mówiłem znamy 60 poz...
- 61
- Wbrew temu, co niektórzy mogą sądzić znamy 60 pozycji. W pierwszej mężczyzna leży na kobiecie...
Głos z sali:
- 62

Siedzą mężczyzna i kobieta w przedziale. Mężczyźnie rozpiął się rozporek, więc kobieta próbuje mu jakoś elegancko zwrócić uwagę:
-Hmm..."sklep" się Panu otworzył...
Pan od razu zorientował się co chodzi i zapiął rozporek, ale chciał wiedzieć, czy nie widziała przypadkiem czegoś więcej:
-A, hmm... "kierownik" był?
- Nie, tylko jakiś "fizyczny" leżał na worach...

Rozmawiają dwie kangurzyce:
- I wyobraź sobie Hela, Zytę wczoraj złapali, i podobno mają ją wywieźć do jakiegoś ogrodu zoologicznego w do Europy... w Polsce...
- Uuu, niedobrze...
- Czemu niedobrze? Żarcia będzie miała pod korek, klimat przyjemniejszy, samców spory wybór...
- Żaden jej nie tknie.
- Czemu?
- Tam taki zwyczaj: nosisz torebkę - jesteś pedałem.

W sypialni żona do męża:
- Rżniesz mnie jak zwykłą dziwkę! Powiedział byś ze dwa słowa!
- Wyżej dupę!


Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty".
Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.
- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- O oo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować... "Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i Harry'emu nic nie wychodziło..."
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu... Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki!
Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy...
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku.
Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...
- Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... k hem.. sprzęt..?
- He He He, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.
- STATYW ?
- No a jakże, musze na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani! Jasna cholera, ZEMDLAŁA ...




Avadakedaver
374143 0:09:33
byleś kiedyś metalem????
Ja 0:10:00
nie, ale kiedyś byłem kawałkiem uranu
Avadakedaver
Ja 22:25:23
to się wyloguj i spróbuj jeszcze raz na wylogowowanym
Child
Kupili Arabowie w Rosji najnowsze śmigłowce. Dostarczono je w kontenerach. Otwierają pierwszy, montują - wychodzi czołg. Czytają instrukcję, montują drugi - znów czołg. Punkt po punkcie wykonują instrukcję - znów czołg. I tak cały transport. Dzwonią więc do fabryki, ta przysyła inżyniera. Arabowie objaśniają:
- Jest tak i tak, montujemy zgodnie z instrukcją, a wychodzi czołg.
- Zostawcie mnie samego w tym hangarze na trzy dni, zobaczymy, co da się zrobić.
Zostawili, po trzech dniach przychodzą, a tu rządkiem stoją najnowsze śmigłowce. Oczy w słup i po słupie, pytają inżyniera:
- Jak pan to zrobił?!
- Nie doczytaliście instrukcji do końca... o, tu jest napisane: "Po zakończeniu montażu starannie obrobić pilnikiem".
Zeti
Zając i niedźwiedź są na balandze. Zając mówi do niedźwiedzia:
- Wiesz niedźwiedź jak ja wypije za dużo to robię i mówię dziwne rzeczy, więc proszę nie bij mnie.
- Postaram się - odpowiada na to.
Następnego dnia zając budzi się, idzie do łazienki, myje twarz i patrzy w lustro, ma podbite oko.
- Niedźwiedź przecież mówiłem ci że masz mnie nie bić !
- Wytrzymałem kiedy wyzywałeś mnie od pedałów i kiedy wyzywałeś moją mamę od prostytutek, ale nie wytrzymałem kiedy nasrałeś na środku pokoju, wbiłeś w te gówno patyki i powiedziałeś, że jeżyk śpi z nami!


Poborowy*********
06-400 Ciechanów
ul. ************

Do:
Naczelnik Sił zbrojnych RP
Prezydent RP
*************************
Pałac Prezydencki
00-071 Warszawa
ul. Krakowskie Przedmieście 48/50

Ciechanów, 17.06.2002

Wielce Szanowny Panie Prezydencie.

Uprzejmie proszę o zwolnienie mnie z zaszczytnego obowiązku pełnienia służby wojskowej ze względu na trudną sytuację rodzinną, w jakiej się znalazłem. A mianowicie:

Mam 24 lata i ożeniłem się z wdową w wieku lat 44. Moja żona ma córkę w wieku lat 25.
Tak się złożyło, że mój ojciec ożenił się z córką mojej żony. Tym samym, mój ojciec stał się moim zięciem, gdyż poślubił moją córkę. W związku z tym, że jest ona jednocześnie moją córką i macochą.
Mojej żonie i mnie urodził się w styczniu syn. To dziecko jest bratem żony mojego ojca, czyli jego szwagrem. Jednocześnie, będąc bratem mojej macochy jest moim wujkiem. Czyli mój syn jest moim wujkiem.
Żona mojego ojca, czyli moja córka powiła na Wielkanoc chłopczyka, który jest jednocześnie moim bratem, gdyż jest synem mojego ojca, i wnukiem, ponieważ jest synem córki mojej żony.
Jestem, więc bratem mojego wnuka, a będąc mężem teściowej ojca tego dziecka, pełnię jakby funkcję ojca mojego ojca, pozostając bratem jego syna. Jestem wobec tego własnym dziadkiem.

Dlatego też proszę uprzejmie Pana Prezydenta o zwolnienie mnie ze służby wojskowej, gdyż o ile mi wiadomo, prawo nie zezwala powoływać do wojska jednocześnie dziadka, ojca i syna z jednej rodziny.

Wierząc w zrozumienie mojej sytuacji przez Pana Prezydenta pozostaję z poważaniem.



Przedszkole, po obiedzie pani mówi:
- Dzieci, teraz robimy kupkę. Po zrobieniu idziemy do ogrodu bawić się, ale pojdą tylko te dzieci, które zrobią kupkę!
Dzieci siedzą w rządku na nocnikach i robią swoje. Po chwili Jasio zaczyna płakać! Pani podchodzi i pyta:
- Jasiu, czemu płaczesz?
- Bo nie pojdę się bawić sad.gif
- A co Jasiu, nie możesz kupki zrobić?
- Mogę!
- No to czemu płaczesz?
- Bo Karol mi zabrał!



Jedzie facet lasem, a tu z krzakow wyskakuje wiewiórka cała w g... Facet kochał zwierzęta, więc wytarł wiewiórkę chusteczką. po chwili wyskoczyła kolejna brudna wiewiórka. Facet zaczął ją wycierac, a tu trzecia. Po chwili z krzaków dobiega glos:
-Panie, masz pan jeszcze chusteczkę? bo mi sie wiewiórki skończyły...



Dwie gospodynie domowe stoją przy pralce:
- Baśka a ty juz próbowałaś anal ??
- Nie. Zadowolona jestem z Dosi



Pani w szkole nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem: "Matka jest tylko jedna". Na drugi dzień pani pyta się dzieci.
- No dzieci przeczytajcie co napisaliście - może zaczniemy od Małgosi.
- Mama jest kochająca przytula nas, układa do snu. Matka jest tylko jedna.
- Gosiu 5 siadaj. Teraz Pawełek
- Mam wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna.
- Pawełku 5 siadaj.
Wreszcie Pani przepytała prawie całą klasę. Pozostał tylko Jasiu.
- Jasiu a ty, co napisałeś?
- W domu balanga,a wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan.
Nagle wódka się skończyła, więc matka do mnie: Jasiek skocz do lodówki przynieś dwie wódki. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się z kuchni:
Matka! Jest tylko jedna!



Mówi Rusek do Ruska:
-Ej, a ty jezioro wódki wypijesz?
-A wypiję.
-Morze wódki wypijesz?
-Wypiję!
-Ocean wódki wypijesz?
-Nie.
-A dlaczego?
-Bo ogórków nie starczy.



Mama woła Jasia.
- Jasiu idź do sklepu po kotleta.
Jasiu poszedł do skelpu, a mięsa nie ma. Pomyślał, że nie warto wracać do domu bez kotleta więc odciął sobie pośladek i dał mamie. Mama zjadła i kazała Jasiowi iść po jeszcze jednego kotleta. Sytuacja się powtórzyła, Jasiu odciął sobie drugi pośladek i dał mamie.
- Jasiu jesteśmy umówieni do lekarza chodź!
Poszli. Lekarz do Jasia.
- Ściągaj portki.
- Nie!
- Ściągaj porty!
- Nie.
- NO ŚCIĄGAJ.
Jasiu ściąga portki. A lekarz,
- Jasiu gdzie ty masz du**
- Mama mi zjadła!


Jasiu się pyta taty:
Tato czym się rożni teoria od praktyki?
Jasiu zaraz wytłumaczę Ci to. Spytaj się mamy czy dałaby murzynowi za 2000$.
Jasiu podchodzi do mamy i pyta się:
Mamo dałabyś murzynowi za 2000$?
No wiesz synku. Meble by się przydały, a pensja mała. Dałabym ten jeden raz.
Jasiu idzie do taty mówi, że mama by dała.
Jasiu teraz idź do siostry i spytaj się o to samo.
Jasiu podchodzi do siostry i pyta się.
Siostra dałabyś murzynowi za 2000$?
Pewnie że tak. Miałabym na kosmetyki, imprezy i ciuchy.
Jasiu idzie do taty i mówi, że siostra dałaby.
Teraz Jasiu idź do dziadka i spytaj się o to samo.
Jasio idzie i pyta się.
Dziadku dałbyś murzynowi za 2000$?
Dałbym, bo wiesz emerytura mała, a na starość coś bym sobie kupił.
Jasio poszedł i powiedział, że dziadek by dał.
Tata mówi:
Widzisz synku, w teorii mamy 6000$ w kieszeni.
A w praktyce dwie ku**y i pedała w rodzinie.


PrZeMeK Z.
Przygwoździł kolega user posted image

user posted image
Ramzes
Trzej kowboje- jeden z Luizjany, drugi z Arkansas, trzeci z Teksasu siedzą na prerii przy ognisku. Nadchodzi pora nocnych opowieści.
Ten z Luizjany mówi:
-Ja to jestem najtwardszym kowbojem na świecie. Wiecie, jak to sprawdziłem? Kiedyś na rodeo szalejący byk rozniósł sześciu kolejnych facetów, a wtedy ja wziąłem się za niego, chwyciłem za rogi i gołymi rękami powaliłem na ziemię.
Ten z Arkansas mówi:
-A ja ostatnio wędrowałem wzdłuż torów kolejowych, gdy nagle potworny grzechotnik, długi na 15 stóp wysunął się spod skały i rzucił się na mnie. Ja chwyciłem go gołymi rękami, odgryzłem mu łeb i wypiłem cały jego jad jednym długim łykiem. I ciągle jestem tutaj.
A ten z Teksasu nie mówił nic, w milczeniu przerzucając penisem węgle w ognisku…


Nauczyciel w szkole pyta dzieci, co to jest rarytas. No więc jedno dziecko powiedziało czekolada, drugie rower, a Jasio wstał i powiedział, że szesnastoletnia dupa. Nauczyciel się zdenerwował, powiedział, że to nieprawda i kazał Jasiowi przyjść na następny dzień z ojcem. Na następny dzień Jaś podchodzi pod klasę, spogląda do środka i widzi nauczyciela, więc szybko wszedł i siadł w ostatniej ławce. Widząc to nauczyciel pyta:
-A gdzie ojciec i czemu siadłeś do ostatniej ławki?
-Tata powiedział, że jak dla pana szesnastoletnia dupa nie jest rarytasem, to jest pan starym pedałem i mam się od pana trzymać z daleka.


Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
-Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę…
-Tutaj? Jesteś nienormalny?
-O tak szybciutko, nic się nie stanie.
-Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna?
-Ale to tylko laska, nic więcej. Kobieto…
-Nie, a jak ktoś będzie wychodził?
-No dawaj, nie bądź taka.
-Powiedziałam ci, że nie i koniec!
-No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia.
-Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
-Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to tata zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego kurewskiego domofonu, bo jest 3 w nocy do cholery.


P: Jak się żegna laryngolog z pacjentem?
O: Do usłyszenia!
P2: A okulista?
O2: Do zobaczenia!
P3: A ginekolog?
O3: Jeszcze do pani zajrzę…


Nie czytałem wszystkich kart, więc nie wiem, czy coś się nie powtarza.
Ahmed
W sklepie dziecko drze się do mamy:
- Mamo, mamo, chce mi się jeść!
Za chwilkę znowu:
- Mamo, mamo, chce mi się pić!
Stojący z nimi facet mówi:
- Niech mu pani kupi arbuza to i się naje i napije.
na to babka:
- Zwal se pan konia nogami, to i se poruchasz i potańczysz.
Meszaroska
Jaś do mamy:
-Mamo, ja chcę ciasteczka
-Weź sobie, są na stole
-Mamo, ale ja nie mam raczek
-Nie ma raczek, nie ma ciasteczek
Avadakedaver
Ja 23:40:27
okej budze kuzya
Ja 23:40:28
on pogra
Ja 23:40:34
o pierwszej mnie oudzi
Ja 23:40:37
obudzi
Przemuś 23:40:38
mhm
Ja 23:40:43
pojdziemy po drozdzowki
Przemuś 23:40:50
wegetujecie, widzę.
Ja 23:40:51
i chuj wie co dalej, pewnie je zjemy
Przemuś 23:40:58
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Ja 23:41:07
a ty to niby co biggrin.gif
Przemuś 23:41:14
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
PrZeMeK Z.
Nie no, moja rozmowa z Avadą i tekst o bułkach nadal mnie rozwala XD

Rozmawia Giertych z jakimś facetem. Facet mówi:
- Jesteś antysemitą!
- Mocne słowa jak na jebanego Żyda!
matoos
Czy nie było tutaj dowcipu o tym jak panienka po seksie mówi do chłopaka:
- Jesteś pedofilem!
- Mocne słowa jak na trzynastolatkę.
em
- Tatusiu! A co to jest tam po lewej? - pyta mały yeti swojego ojca.
- Tam jest ludzki cmentarz, synku.
- A co to jest cmentarz?
- Tam ludzie chowają swoich zmarłych, oni sobie leżą i czekają nie wiadomo na co.
- To czemu my ich nie zjemy, skoro się nie ruszają, tylko uganiamy się za takimi co uciekają?
- Bo, mój synku, ludzie z gruntu są źli!


Wysoko w górach, hen wysoko w lodowej grocie siedzą dwa straszliwe Yeti i
obgryzają kosteczki.
Mniejszy straszliwy Yeti przerywa na chwilę i pyta większego:
- Tato, a powiedz mi, po co my się tak ukrywamy przed ludźmi, co?
Dlaczego napadamy na
nich od tyłu? Oni są tacy mali i słabi ! Przecież i tak ich w końcu
zjadamy, tak?
- Bo widzisz, synku - odpowiada większy straszliwy Yeti dokładnie
oblizując palce - lepiej smakują nie obesrani.


Dwa Yeti wychodzą z jaskini...
- No, synu - mówi starszy Yeti - Spójrz, tam w dole rozłożyły się obozem ludzie. Pójdziesz tam i rozszarpiesz je na strzępy, ok? To będzie twoja inicjacja.
I klepnąwszy go lekko w ramię pchnął we wskazanym kierunku.
Po jakichś pięciu godzinach mały Yeti wraca. Zionący wódą, obdarty ze skóry i z zawstydzeniem trzymający się za siedzenie.
Ojciec załamał ręce.
- A niech mnie Budda, ty to jednak jesteś pechowy. Pierwsza twoja ekspedycja i od razu Gruzini...
Eva
Ej ej, mam kawal:

Facet kocha sie z dziewczyna. Wyprobowuja wszystkie najbardziej wymyslne pozycje, seksualne techniki. W koncu po udanym seksie mezczyzna nawiazuje rozmowe:
- Wiesz.. jestes naprawde wspaniala, swietnie sie z Toba kocha ale... cycki masz małe.
- Alez tato, ja mam dopiero 13 lat!!



Brrrrr soooooooo ugly indeed xP
Child
stareee. ale zacne.

usmiech Dziecioka na zachete (^_^)
Avadakedaver
ja miałem duże jak miałem 13.
Vilanda
przychodzi pedofil do nieba.
św. piotr - co ty tu robisz?
pedofil - spieprzaj dziadu, ja do dzieciątka jezus!
Eva
Nie jest to kawal, ale jest UGLY.
PrZeMeK Z.
<xchlathx> "Dumbledore returns from the dead and declares it to be hammertime, Harry proceeds to break it down, Voldemort is unable to touch this."

<MosServ> Katto: They will keep fighting, they think that dying in battle for their God is the greatest honor. But they also think they'll go to hell if they have pork in their stomach. Solution: Pork bullets.

<Sn00ch> Jesus is coming, Open your mouth.
Ramzes
Spotykają się dwie kupy.
-Cześć, jak masz na imię?
-Sraka.
-O...to rzadkie imię...
PrZeMeK Z.
<Rhett> yes yes, but that's bringing hyperbole into an argument that, while silly, remains grounded in fact
<moros|sreep> I'm not quite sure what hyperbole is, come to think of it..
<Rhett> it's where the ADHD children have their football championship

490!!!!!

<_sho_> Did you hear about the dyslexic guy who walked into a bra?
<RichiH> _sho_: that was so bad, it hurt
Child
z opisów gg:

Twoja stara gra w Tibie!
Twoja stara spawa tory
Twoja stara miota płotami

góópie. ale tibia mnie rozwalila xD
Zeti
biggrin.gif Powiem coś głupiego. Jak zobaczyłem ta muchę w sygnaturze Childa, to myślałem, że chodzi po ekranie, więc ją klapko-packa pac w sam środek, a tu nic. I wtedy się kapnąłem.
Ludwisarz
QUOTE(Child @ 10.09.2007 22:50)
z opisów gg:

Twoja stara gra w Tibie!
Twoja stara spawa tory
Twoja stara miota płotami

góópie. ale tibia mnie rozwalila xD
*



twoja stara jest tak stara ze wisi Mojzeszowi 5 denarów
twoja stara miesza bigos kolanem
twoja stara nie ma plecow
twoj stary zjada struny od gitary
Lilith
bigos kolanem wymiata biggrin.gif
Zeti
Pierwsze z denarami lepsze biggrin.gif
Avadakedaver
Nowak usłyszał w radiu że wylądowały ufoludki: - są małe, zielone, mają duże wyłupiaste oczy i trzeba mówić do nich bardzo powoli. Następnego dnia Nowak wybrał się na grzyby. Rozchyla krzaczek - grzybek, następny - też grzybek, następny, a tam mały zielony ludek z wyłupiastymi oczami. Pamiętając radiową informację mówi do niego bardzo powoli:
- Dzień dobry, nazywam się Henryk Nowak, jestem elektromonterem, właśnie zbieram grzyby.
Mały zielony ludek z wyłupiastymi oczami odpowiada mu równie powoli:
- Dzień dobry, nazywam się Jan Kowalski, jestem leśniczym, właśnie robię kupę...




Pewien biznesmen postanowił zafundować sobie odmładzającą operację plastyczną. Po opuszczeniu kliniki zachwycony podbiegł do kiosku i zapytał sprzedawcę, na ile wyglada lat.
- Może 35...
- Ha! Doskonale! Mam 47 lat!
Potem poszedł do McDonaldsa i zapytał o to samo kasjerke.
- Ma pan 32 lata?
- Nie! 47! - zakrzyknął uradowany.
Do domu wracał przez park. Na jednej z ławek siedziała staruszka.
- Babciu, jak myślisz, ile mam lat? - zapytał.
- Ja niedowidzę, synku. Ale mam taką metodę, że jak włożę ci rękę w rozporek, to poznam wiek.
- Dobrze. - zgodził się mężczyzna.
Starowinka wsadziła mu rękę w rozporek, gmerała, gmerała, gmerała, aż po dziesieciu minutach wyciągnęła i powiedziała:
- 47.
- Skad wiesz?! - zakrzyknął zdumiony mężczyzna.
- A... stałam za tobą w McDonaldzie.
Zeti
Idzie sobie wiewiórka przez las i trzyma w ręku pornusa..
Spotyka ją zajączek i mówi:
-Co tam niesiesz?
-A nic takiego.Nie powiem ci ty w calym lesie rozgadasz..
nie nie powiem ci
-Ale ja cie tak ladnie prosze....powiedz!
-No dobra......niose pornusa.Chodź ze mną do dziupli to pooglądamy.
.....za chwile spotykają konia
koń się pyta:
-Co tam niesiecie?
-Aaa...nie powiemy ci ty w całym lesie rozgadasz!
koń taki zawiedziony zrezygnował ale postanowił ich śledzić.
zajączek z wiewiórka(a właściwie panem wiewórem) doszli do dziupli.
a koń ciekawski wlazł na drzewo i podgląda.......
po chwili słychać z dziupli:
-Wiewór ja już nie wytrzyma....zwalimy konia proszę??
a koń na to:
-O nie chłopaki....to ja już sam zejdę.

Kobieta z rana dzwoni do swojego szefa i mówi mu, że nie przyjdzie do pracy, bo jest chora.
- A co pani jest ? - pyta szef.
- Mam jaskrę analną.
- Że co?! Czym to się objawia?!
- Po prostu nie widzę dziś możliwości przytoczenia swojej dupy do pracy...


Młode małżeństwo. Standardy nieco poniżej, tak się złożyło, że obydwoje stracili pracę, brak środków do życia, ale trzeba sobie jakoś radzić. Postanowili, że będą żyć oszczędniej - na początek ograniczą wydatki na jedzenie, a zamiast tego będą się posilali miłością... No i żyją jeden dzień, drugi i trzeci. Na czwarty dzień mąż wyszedł coś użebrać na miasto, za jakiś czas wraca, wchodzi na klatkę schodową (mieszkanie w bloku), patrzy i własnym oczom nie wierzy: żona z gołym tyłkiem, okrakiem zjeżdża po poręczy. Pyta się:
- A tobie z głodu odbiło?
Ta niespeszona:
- Dalej, dalej, myj ręce, bo ci obiad podgrzewam...

I jeszcze to:My Webpage
Ramzes
Idzie niedźwiedź lasem i bardzo chciało mu się seksu. Zauważył wiewiórkę, więc mówi do niej:
-Wiewiórka tak bardzo chce mi się seksu, chodź do mnie.
-Ale ty jesteś taki duży, a ja taka mała, przecież to nie wyjdzie.
-No chodź, uda się.
No i niedźwiedź przeleciał wiewiórkę, ale nadal chciało mu się seksu. Wtedy zauważył lisiczkę, więc mówi do niej:
-Lisica, bardzo mi się chce seksu, chodź przerżnę cię.
Lisica nie miała większych oporów, więc już po chwili uprawiali seks, a lisica wtedy:
-Mmm...niedźwiedziu jakiego masz włochatego...
A niedźwiedź na to:
-O kur...nie zdjąłem wiewiórki

Zając idzie lasem i podśpiewuje sobie:
-Przeleciałem lwicę, przeleciałem lwicę!
Zobaczył go jeleń i mówi:
-Zając uważaj. Nie krzycz tak głośno, bo jak cię lew usłyszy będziesz miał przesrane.
A zając nic sobie z tego nie robi, tylko dalej śpiewa:
-Przeleciałem lwicę, przeleciałem lwicę!
Zobaczył go niedźwiedź i ostrzegł go tak samo jako jeleń:
-Nie krzycz tak głośno, bo jak cię usłyszy lew, to ci złoi dupę.
Zając nadal nic sobie z tego nie robił, tylko śpiewał:
-Przeleciałem lwicę, przeleciałem lwicę!
Wtedy usłyszał go lew i wściekł zaczął go gonić. Zając szybko pobiegł do swojej norki i tam się ukrył, a lew wskoczył za nim i się zaklinował. Do połowy był w norze, a do połowy na zewnątrz. Wtedy zając wyszedł z nory drugim wyjściem, podszedł od tyłu do lwa, a w zasadzie jego tyłka i powiedział:
-No, teraz to mi już nikt nie uwierzy.

Z morza na plażę nudystów wyszedł murzyn z penisem do kolan, idzie tą plażą i każdy na niego patrzy. Z szokiem, niedowierzaniem, obrzydzeniem itp. W końcu murzyn nie wytrzymał i mówi:
-No co!! Wam się nigdy w zimnej wodzie nie skurczył??
Zeti
Lepper bawiący przejazdem w Paryżu ma wygłosić mowę podczas oficjalnego przyjęcia. Wstając z krzesła gdy przyszedł czas wygłoszenia przemówienia zauważa, że sekretarka, choć świetnie przetłumaczyła całość tekstu zapomniała o nagłówku "Panie i Panowie". Nagle spostrzega, że w głębi sali nad drzwiami do toalet wiszą tabliczki z napisami. W Polsce tabliczki takie z reguły mieszczą słowa "Panie" "Panowie". Lepper odetchnął z ulgą zaczynając mowę od dwóch słów wyczytanych na tabliczkach.
Jak zawsze błyskotliwa mowa wywołała ogromny zachwyt i olbrzymie brawa zgromadzonych ludzi. Przewodniczący wraca na swoje miejsce. Siedzący obok niego francuski minister nachyla się i szepcze mu do ucha:
- Świetne przemówienie! Muszę panu jednak coś zdradzić - u nas we Francji nigdy nie zaczyna się mowy od "Toalety i Pisuary, jestem szczęśliwy mogąc zwrócić się do Was..."
Avadakedaver
do drużyny w formule jeden po raz pierwszy wzięto Polaków. jak im poszło? nie dość, że mieli najlepszy czas, to zdążyli przemalować samochód, przebić numery i sprzedać.
Kit_fan
1. Każdy, kto oglądał „Desperado”, z pewnością zna ten dowcip wink2.gif . Opowiada go Quentin Tarantino, który zagrał niewielki epizod. Zapewne nie zacytuję dokładnie słowo w słowo, być może zmienię jakieś szczegóły, ale niestety nie posiadam komputerowej pamięci tongue.gif , a poza tym nie jestem w stanie odtworzyć fantastycznej mimiki i gestów Quentina, które zaprezentował w trakcie opowiadania owego żartu.

Do knajpy wchodzi dwóch mężczyzn. Podchodzą do baru, zamawiają piwo. Kiedy skończyli, jeden z nich stawia pusty kufel w sporej odległości od siebie i zwraca się do barmana:
- Założysz się pan ze mną o 300 pesos, że wysikam się dokładnie do tamtego kufla i nie uronię ani jednej kropli poza naczynie?
Barman popatrzył na faceta, spojrzał na stojący dość daleko kufel, uśmiechnął się szyderczo i powiedział:
- Nie ma sprawy, założę się!
Koleś wygodnie się rozsiadł, rozpina rozporek, wyciąga interes, cały czas patrząc uważnie w stronę kufla. Porządne skupienie, ciągły kontakt wzrokowy z kuflem i… zaczyna. Sika WSZĘDZIE, po całej knajpie, strumienie moczu obryzgują bar, gości siedzących obok, facet obsikuje nawet barmana. Kiedy skończył, staje się jasne, że ani jedna kropla nie wylądowała w kuflu. Barman zaczyna się szczerze śmiać i mówi:
- Przegrał pan zakład, poproszę o wygraną!
O dziwo, facet nie okazuje najmniejszego zdenerwowania. Uśmiechnął się, wstał z godnością, powiedział – Chwileczkę i podszedł do mężczyzn grających w bilard. Za moment wraca, kładzie pieniądze na blacie, ale cały czas się z czegoś cieszy. Barman bierze forsę, patrząc podejrzliwie na kolesia. W końcu nie wytrzymuje i pyta:
- Powiedz mi pan, z czego się cieszysz, przecież przegrałeś zakład?!
Mężczyzna odrzekł:
- Widzi pan tych gości przy bilardzie? Założyłem się z nimi o 500 pesos, że kiedy pana obsikam, to nie dość że się pan nie wścieknie, to na dodatek będziesz się pan z tego śmiał!


2.
Nauczycielka pierwszej klasy, pani Magda, miała ciągłe kłopoty z jednym uczniem. Postanowiła z nim porozmawiać. W trakcie szczerej rozmowy pierwszoklasista Jasiu stwierdził bez ogródek:
- Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej, a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!
Pani Magda miała dość. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy chłopiec czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła przełożonemu całą sytuację. Dyrektor powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopakowi test, a jeśli nie odpowie na pytania, będzie musiał pozostać w pierwszej klasie i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Proponowane warunki przedstawiono Jasiowi, który przystał na przeprowadzenie testu.
Dyrektor – Ile jest 3 x 3?
Jasiu – 9
Dyro – Ile jest 6 x 6?
Jasiu – 36.
I tak kolejno Jasiu poprawnie odpowiedział na każde pytanie, które dyrektor, zadając, uznał za właściwe dla poziomu trzecioklasisty. Na koniec testu dyrektor spojrzał na panią Magdę i powiedział:
- Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.
Pani Magda spytała, czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań? Zarówno dyrektor, jak i Jasiu zgodzili się. I się zaczęło cheess.gif.
Pani Magda spytała – Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili – Nogi.
Pani Magda – Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam?
Jasiu – Kieszenie.
Pani Magda – Co zaczyna się na „K”, kończy na „S”, jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?
Jasiu – Kokos.
Pani Magda – Co wchodzi twarde i różowe, a wychodzi miękkie i klejące?
Dyro otworzył oczy szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać Jasia, uczeń powiedział – Guma do żucia.
Pani Magda – Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać…
Jasiu – Podaje dłoń.
Pani Magda – Teraz zadam kilka pytań z serii „Kim jestem?” Dobrze?
Jasiu – OK.
Pani Magda – Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie.
Jasiu – Namiot.
Pani Magda – Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszą.
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
Jasiu – Obrączka ślubna.
Pani Magda – Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchacz, czuję się dobrze.
Jasiu – Nos.
Pani Magda – Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.
Jasiu – Strzała.
Dyrektor odetchnął z ulgą – Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziewięć pytań źle odpowiedziałem!
Avadakedaver
tam zakładali się o najzwyklejsze w świecie dolary wink2.gif
Kit_fan
Mój błąd, przyznaję biggrin.gif. Ma się jednak te dziury w pamięci wink2.gif
Avadakedaver
mi to nie przeszkadza, ale trochę zabawnie brzmi wink2.gif
Ramzes
Do parafii został przydzielony nowy ksiądz. Proboszcz oprowadza go po kościele i zakrystii. Tu wieszamy stuły, tu jest wino mszalne, tu oświetlenie, etc. W pewnym momencie podchodzą do szafy stojącej w zakrystii.
-A to co takiego?- pyta nowicjusz.
-No wie ksiądz. Jak ksiądz poczuje potrzebę...ekhm...seksualną, to po prostu podejdzie do tej szafy i sobie ulży. Może ksiądz to robić codziennie. No poza czwartkami.
-A dlaczego w czwartki nie?
-Bo wtedy jest księdza dyżur w szafie.

Młody ksiądz spowiadał dziewczynę.
-Robiłam chłopakowi loda- mówi dziewczyna.
Ksiądz skonfundowany, nie wie jakiej udzielić pokuty, więc mówi:
-Przyjdź siostro za kilka dni, to wtedy udzielę ci rozgrzeszenia i zadam pokutę.
Zaraz potem idzie do ministrantów i pyta:
-Chłopaki ile, proboszcz daje za robienie loda?
-Nam po snickersie...

I jeszcze jest druga wersja tego powyżej z innym zakończeniem. W drugiej wersji ksiądz pyta proboszcza:
-Ile proboszcz daje za robienie loda?
-50 zł, ale ksiądz jest młody, może się targować.
Eva
Popalone te kawaly. Znam wszystkie w wersjach smieszniejszych :P
Ramzes
Przepraszam blush.gif ale słyszałem je już ładnych parę lat temu i pisałem zupełnie z pamięci jadąc trochę na frystajlu tongue.gif poza tym wolę opowiadać kawały niż pisać wink2.gif
Eva
ale i tak..
.. spalooooooooneeeee xD
avalanche
to się nazywa nękanie psychiczne.
Ramzes
Przecież się z tego powodu nie powieszę tongue.gif
Avadakedaver
Diego też by sie nie powiesił wink2.gif
PrZeMeK Z.
CODE
Avaduś 22:27:00
mam nadzijee
Avaduś 22:27:04
nadizeje
Avaduś 22:27:08
hope

Dwujęzyczność rulzzz!

Golden Phoenix
To tak a propos - z bash'a

QUOTE
<dan> ty penisei
<dan> pensie*
<dan> pesni
<dan> peniesie
<dan> k....! ty chuju

biggrin.gif
Avadakedaver
jak na całego, to na całego...


CODE
Przemuś 21:17:38
daj mi jeszcze 3 minuty
Przemuś 21:17:44
idź se zwal czy coś
Przemuś 21:17:47
ja zaraz wrócę
PrZeMeK Z.
Aż tak intymnych szczegółów naszych wzajemnych stosunków nie musiałeś ujawniać... blush.gif
Eva
Przemuś SZATAN!
hazel
QUOTE
Darek: (21:52)
probowalas odtwarzac filma na nokii ?
Ja: (21:52)
nie
Darek: (21:52)
avi dziala
tylko trza sciagnac divx playera
wlasnie prisona ogladam
Ja: (21:52)
hehe
na komórce?
Darek: (21:52)
no tongue.gif
kcialem zobaczyc jak dziala
Ja: (21:53)
:>
i co?
Darek: (21:53)
no dziala tylko nie mam odtwarzacza co czyta napisy
Ja: (21:53)
e, to git, można zaczac chodzic na wyklady :>
Darek: (21:53)
nooo
tez o tym pomyslalem
;]


żeśmy są pojebani.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.