Każdy ma w życiu jakieś dylematy, rozterki, sytuacje gdzie przydałaby sie sasiedzka pomoc i dobra obiektywna rada. Juz sie radzilam co do kierunku studiow, teraz specjalizacji, az w koncu pomyslalam, ze zamiast zakladac kolejny temat na bziumie, tym razem o glośnikach komputerowych, stworze ten oto temat, ktory bedzie sluzyl wszystkim. Mozemy sie pobawic w takie Agony Aunts i wzglednie nie smiecic XD Jak nie wiecie jaki krawat zalozyc na wazne spotkanie czy co dac dziewczynie na pierwsza rocznice - pytajcie grono magicznych przyjaciol, zawsze sluzacych zyczliwa rada ];>
I moje pytanie na poczatek:
Chce zainwestowac w glosniczki komputerowe, na allegro jest duzo drogich, ale tanich tez. Czym sie kierowac w wyborze? Kupic 2 glosniki logitecha za 30 zl czy sobie darowac? :P
dobry temat moim zdaniem.
a co do Twojego pytania moja droga :
hm, uważam, że dla świętego spokoju nie należy specjalnie oszczędzać i szukaj czegoś od około 80zł. a tak konkretniej to proponuję szarpnąć się i uzbierać coś koło stu iluś tam złotych na system 2+1 (dwa głośniki plus subwoofer). korzystamy z takich w szczecinie (creative, jeśli będzie trza to linka podrzucę), niezbyt to tanio co prawda, ale zapewniam Cię, że jak już coś głośniej odpalisz to zapomnisz o tym ile to to kosztowało. ze względu na sąsiadów nie zdarzało się nam za często wyjeżdżać regulacją głośności powyżej połowy obrotu;)
a tak ogólnie rzecz biorąc nie polecam logitecha do czegokolwiek innego niż gryzonie komputerowe, ale to tak na marginesie.
Grim dobrze prawi - Creative w systemie 2.1 to szczał w wysokie C
To ja odrazu mowie ze nie potrzebuje glosniczkow do glownego zrodla muzyki w pomieszczeniu - po prostu moj laptop jest przerazliwie cichy i jak czasem ogladam jakis film to zwyczajnie nie slysze co gadaja ;> dlatego potrzebuje jakies wzmocnienie, jak ostatnio podlaczylam glosniki kumpla to bylo calkiem ladnie. nie musze rozwalac sasiadom sufitow, potezne naglosnienie nie jest mi potrzebne bo mam porzadne glosniki w wiezy.
Rysiek_Kowal
22.08.2007 23:59
QUOTE(Eva @ 22.08.2007 23:54)
Potezne naglosnienie nie jest mi potrzebne bo mam porzadne glosniki w wiezy.
to kup sobie taki kabelek za 5zl i podlącz wieze z komputerem i po problemie.
No i gdzie bede z takim wielkim glosnikiem biegac na trasie poznan-gniezno od pazdziernika? XD cos bardziej miniaturowego by sie przydalo. bez przesady ale jednak cos takiego co sie zmiesci w torbie ;>
o czyms w tym stylu myslalam ale jestem laik kompletny i nie wiem czy mi sie to oplaci w ogole.
z wysyłką 37 zł. Srednio się opłaca. Niedawno kupowałam głośniki do kompa w pracy (tak, tak, szkoda, że komputera sama nie musiałam kupować, kolega musiał przynieść swój z domu) - za 45zł całkiem porządny zestaw 2+1 Manty. Nie jest to co prawda najwyższa półka produktów, ale kulturalnie się sprawują (chociaż podgłośnione na max trzeszczą trochę, ale to max jest dość głośne i raczej się tego zakresu nie używa)
Ja mam właśnie taki zestawik manta i jestem zadowolony.
owczarnia
23.08.2007 10:00
U nasz w domu się zajmuje takimi gadżetami mój ślubny, więc ja się siłą rzeczy nie orientuję. Mój lapek gra przyzwoicie, ale Młody wymendził dostał niedawno zestawik Logitecha, taki z wuferkiem. Gra ładnie, ale wnioskując z faktu, że nie chcieli mi powiedzieć ile kosztował, był raczej drogi :/.
Grimmy, czemu Creative lepszy, pytam z ciekawości?
już piszę.
po prostu doświadczenie kazało mi tak napisać:) trochę się tym interesuję, mam znajomego w sklepie komputerowym, etc. głośniki logitecha nie są złe same w sobie jeśli chodzi o doznania słuchowe, bo jakość dźwięku jest jak najbardziej poprawna i tak naprawdę subtelne różnice przy głośnikach w tej samej cenie różnych firm (w tym przypadku mówie o zestawach 2+1) dostrzeże tylko zapaleniec sprzętowy, tudzież audiofil. ale z dwóch najpopularniejszych firm w tej branży logitech wypada gorzej: głośniki szybko zaczynają po prostu upierdliwie pierdzieć przy mocniejszym podkręceniu basów, śmiem stwierdzić, że są też zbyt delikatne (znam dwóch ludzi, którzy przypadkowo przywalili nogami w subwoofer [nie, że jakieś przywalenie z glana z półobrotu], po czym trzeszczał jak głupi) a tu coś się odkleiło, a tu kiepsko łączy z drugim głośnikiem i trzeba dociskać, to, a tu tamto.
Eva - skoro to laptop, to tak w ogóle to proponuję Ci rozważyć jeszcze opcję zakupu słuchawek. a jeśli miałbym wyrazić swoje zdanie nt. głośników, które zapodałaś - proponuję przeczytać opinie
tutaj. zadecyduj sama.
Avadakedaver
25.08.2007 10:28
ja sam mam głośniki 2+1 i nie narzekam. jakość normalna, bez rewelacji, firmy jakiejś super znanej w w Azji "tsunami".
Natomiast jak zobaczyłęm co robiły głośniki 5+1 creativa, z użyciem tylko 3+1 bo na pozostałe dwa miejsca nie było, to myślałem że mi szczęka odleci. Każdy test bassów przchodziły bez najmniejszego rzężenia na dużej głośności. Nie mówię że było tak cudownie tylko dlatego że moje są znacznie słabsdze, miałem porównanie z innymi głośnikami 5+1 i uważam że creativ wypadł najlepiej.
jeśli chodzi o głośniki 5+1 i ktoś zupelnie przypadkiem planuje zakup nowego kompa lub planuje przesiadkę na vistę, niech uważa, bo tam i tak będą się zachowywać jak zwykłe 2+1. jakiejś łatki brakuje, może będzie w tym najnowszym servispaku. tak chciałam dodać
Jeśli chodzi o 5+1 to creative są dobre, dopóki się nie zepsują. A psują się całkowicie losowo, z tego co wyczytałem w internecie. Ja niestety padłem ofiarą spsucia się po gwarancji - potencjometr zupełnie wysiadł. I oni za to g*wienko chcą 18 euro... Kuna, za głośniki dałem licząc w euro chyba ze 25...
Mateusz dzis kupił głośniczek jeden, w sensie że w jednym kawałku, a graja tam 3 i zapłacił 39 zł w sklepie. nie wiem czy maja jakąs specjalną nazwę, ale nie maja gwarancji. i lajtowe są, w sam raz pod namiot ;]
acha i mieszczą sie w torbie.
Daję im miesiąc. I kolejne 39 zł będzie potrzebne
Nie no. Miesiąc nie, troszkę dłużej, w porywach do pół roku. Aż takie złe chyba nie są.
Hehe, zależy jak się trafi. Kupiłam parę lat temu radiobudzik od ruskich na bazarze. Spadał piętnaście razy, przeżył dwie przeprowadzki i malowanie (czego nosił ślady). Ale doszłam do wniosku, że jest brzydki i pora kupić sobie nowy. Poszłam do saturna i se kupiłam nowy z bajerami. Pewnie, że był ładny (ale kiepsko dzwonił, a potrzeba czegoś więcej niż telefon komórkowy, żebym mnie obudzić) - szkoda tylko, że w czwartek w czasie burzy zdążył się spalić. A jak poszłam do reklamacji, to mi powiedzieli, że to wina wadliwej instalacji elektrycznej u mnie w mieszkaniu i że mi nie wymienią, bo by poszli z torbami jakby wszystkim wszystko wymieniali. No, i ruski budzik dalej stoi. A, i dodam, że jest produkcji wspaniałej i jakże znanej firmy PanasoniX
Czyli ruskie najlepsze! Oczywiście po Polskim.
Avadakedaver
29.08.2007 00:23
QUOTE(Child @ 25.08.2007 22:15)
Daję im miesiąc. I kolejne 39 zł będzie potrzebne
ja miałem głośniki za 30 złotych i ładnie działy od samego początku, tj od 1997 roku do roku pańskiego 2005. bo miałem ciastko na jednym położone i mi lamlpka zjarała.
(przeniosłem sobie sam z grania na kompie, bo uznałem, że tu bardziej pasuje.)
jestem ciekaw waszych opinii na temat 'opera vs. firefox'. co lepsze? pomijam fakt, że obydwie przeglądarki są bardzo dobre, ale dlaczego właśnie korzystacie z tego a nie drugiego. sam siedzę na ff, zaczyna mnie powoli denerwować, bo pomimo całej swojej zayebistości z czasem ma tendencje do wykrzaczania się na stronach z php, denerwuje mnie duże zżeranie pamięci co przy 512 na moim laptopie może być uwierające. niech ktoś mnie przekona/utwierdzi w przekonaniu, że lepiej spróbować opery, może lepsze potokowanie czy przebajerzona i niepotrzebna jeśli już ma się ff?
zapraszam do małej dyskusji ;p
ej właśnie mi ff zaczął żżerać ramu jak głupi, wcześniej aż tak nie mulił. opera to dobra alternatywa? do tego kompa w ram już nie będę inwestować
Firefox stanowczo, podstawowa wersja i dodaję sobie pluginami to co potrzebuję, a nie odwrotnie, dostaję wielkie bydlę i sobie powoli wyłączam. Poza tym ff jest imho ładniejszy. I nie wiem zupełnie o co chodzi z pamięcią, ja mam 256 w robocie, cały czas używam ff i nie narzekam...
PrZeMeK Z.
29.08.2007 14:58
Do zeszłego roku jechałem na IE, potem Avada powiedział mi o istnieniu Opery i od tamtej pory mam Operę. Ładna, dobra, nie mam zastrzeżeń. Firefox nie chce na moim komputerze działać, więc nie mam zdania.
Avadakedaver
29.08.2007 19:46
FF tyko i wyłącznie do ściągnaia torrentów, bo w operze od razu zaczyna ściągac plik w transferach opery, to taka nadgorliwość jakby, a nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
da się to wyłączyć avada ;)
właśnie zainstalowałem w celach testowych operę , póki co nie jest źle, wygląd poprawny (zresztą to nie ma większego znaczenia, bo podobnie jak ff jest od ciula i jeszcze trochę skórek), na pluso-minus zaliczam dodanie od razu supportu flash, na minus parę niekoniecznie potrzebnych pierdół - ot chociaż parę rzeczy w podstawowej instalacji jest zbędnych, choćby wspomiany już wbudowany klient torrenta, który sam w sobie nie jest takim złym rozwiązaniem, ale samodzielne programy o wiele lepiej sobie radzą z obsługą tej sieci, poza tym dla przeciętnego zjadacza chleba wcale nie jest tak łatwo ten dodatek wyłączyć, co zaliczam jako spory minus.
reszta wrażeń w nieco późniejszym czasie.
edit: 0mg 1'm 50 1337!!!11
wylaczyc, albo posluzyc sie starozytna indianska metoda - right-click and save taarget as ;p
hehe, to czemu ja lubie IE? ; ]
Ja używam Firefoxa. Opery jeszcze nie testowałem, ale zaraz zainstaluję, żeby sprawdzić. Do Mozilli przekonał mnie głównie pasek zakładek (bez którego teraz mi niewygodnie) oraz karty. Idę testować Operę.
Edit: Przetestowałem. FF górą.
Od strasznie dawna używam firefoxa, nie wiem dlaczego, chyba raczej z przyzwyczajenia. Opera mi nawet do głowy nie przyszła, bo niby po co, skoro ff nie robi problemów. Ale jak w pracy dostałam kompa w spadku po koledze, to właśnie opera była zainstalowana i zanim wywaliłam ją w pierdziu, parę dni używałam. I właśnie ta strasznie zachwalana przez większość Opera (w tym przez firmowego informatyka, który krzywi się, gdy widzi, że ktoś używa ff, nie mówiąc już o ie - który , swoją drogą, w ostatniej wersji jest całkiem przyjazny, przynajmniej wizualnie) żarła ram jak głupia i kilkakrotnie doprowadzila do powieszenia się kompa. Przy kilku otwartych zakladkach potrafiła ciągnąć 200 MB ramu! nie wiem, czy to była kwestia kijowej konfiguracji (jak podejrzewam), czy jakiegoś błędu, po kilku próbach usunięcia problemu poprzez dostosowanie ustawień pozbyłam się problemu całkowicie, poprzez wyalenie Opery i instalację ff. I nie zauważyłam, żeby od tej pory przeglądarka zużywała więcej niż 30-40 mb ramu.
Avadakedaver
30.08.2007 12:14
QUOTE(Child @ 29.08.2007 22:21)
wylaczyc, albo posluzyc sie starozytna indianska metoda - right-click and save taarget as ;p
to też działa jak masz quick time'a i zamiasć ściągać piosenkę słuchasz jej online ;]
mojej przygody z operą mydlaną ciąg dalszy:
poza tymi informacjami, które napisałem wcześniej wypadałoby jeszcze napisać conieco o maleńkich testach jakie przeprowadziłem ;) jeśli chodzi o szybkość działania i tendencje do zawieszania, to nie mam większych zastrzeżeń. przeglądarka wykazywała skłonności samobójcze dopiero po otwarciu 20-tu zakładek, co zaliczam na plus jako, że rzadko kiedy zdarza mi się mieć otwartych więcej niż 6-7. streaming - idę o zakład, że przeglądanie jutuba wypada na korzyść ff, z kolei przeglądanie imageboard'ow - tudzież po prostu obrazów - na korzyść opery (swoją drogą podoba mi się to, że obraz automatycznie otwiera się na pełnym zoom'ie , ale to raczej kwestia gustu). co do samego przeglądania stron, hm opera przejawia skłonności do błędnego wyświetlania stron, tzn. obrazki pośrodku strony, poprzestawiane ramki i tym podobne, ale tu pretensje należy mieć do webdesigner'a a nie samej przeglądarki. 'bajeroplusem' jak mawia mój znajomy jest
strona szybkiego wybierania która pojawia nam się po wybraniu skrótu nowej karty (jak w ff domyślnie ctr+t) działa to tak, że klikamy na miniaturę i przenosi nas na wybraną stronę (co prawda można ustawić otwieranie automatyczne ulubionych stron za każdym razem gdy włącza się przeglądarkę, ale wolę bawić się tym ustrojstwem). operowe gesty myszą początkowo olałem, ale im dłużej z nich korzystem tym bardziej doceniam jako bardzo przydatne narzędzie. jeśli chodzi o dodatki, tu nazywane 'widżetami' to już tylko i wyłącznie kwestia gustu, głównie mało z nich pożytku, ale co kto lubi -
tu wstawiłem kilka przykładów.
reasumując : opera jak najbardziej godna jest polecenia, pomimo kilku denerwujących pierdółek, które można wyłączyć, ale nie będę się upierał czy lepsze to to od firefox'a czy nie. póki co zostaję przy niej, bo wydaje mi się bardziej wygodna.
PrZeMeK Z.
04.09.2007 16:42
QUOTE
wylaczyc, albo posluzyc sie starozytna indianska metoda - right-click and save taarget as ;p
A ja całe życie myślałem, że chodzi o metodę żołnierską - save target's ass!
Dobra. To teraz niech mi ktoś poradzi jakiś fajny komunikator, co będzie obsługiwał gg i tlena (i najlepiej rozmowy po LANie). I niech nie będzie to tlen :> Do dziś używałam Konnekta, ale mnie szlag jasny trafił. Coś się popsuło na centralce aktualizacji i cały czas błędy wywala, jakieś komunikaty, że coś tam, przepraszamy, ble ble.
No to wiadomix - tlen! xD
Nie chcę. Mam uczulenie.
Przetestowałam Mirandę. Brzydkie toto jak noc, nie całkiem przetłumaczone (mnie to rybka, ale z komunikatora korzysta też moja siostra), nie da się wyłączyć rzeczy niepotrzebnych, jeśli nie pomyślało się o tym przy instalacji, wpierdziela ikonki wszystkich obsługiwanych sieci do traya zamiast jednej ogólnej, opisy kontaktów na liście są nieczytelne, ustawiania dzwięków to pięciokrotne przewinięcie myszki (a dodać trzeba, że wydaje odgłos nawet jak ktoryś użytkownik spuści wodę w kiblu).
Wywalam to w cholerę i szukam dalej.
Golden Phoenix
17.09.2007 12:36
Linkuje do przydatnego tematu
KLIKOsobiście używam Tlena, bo jak na moje potrzeby jest idealny - niesamowicie konfigurowalny (począwszy od skórek, emotek, dzwięków a na dziesiątkach pluginów skończywszy), ale skoro masz uczulenie, to nie będę zmuszać
Ludwisarz
17.09.2007 13:06
Ja jestem zmuszony do Adium. Czasem wywala ;/
GrimmY: jak wylaczyc automatyczne otwieranie torrentow w operze?
Ludwisarz
17.09.2007 14:27
Dziekuje Ci bardzo

Musialem z mininovy kopiowac cala strone do safari, bo prawym i zapisz element docelowy - zapisywalo jakis brzydki html.
Arigato!
QUOTE(hazel @ 17.09.2007 12:43)
Nie chcę. Mam uczulenie.
Przetestowałam Mirandę. Brzydkie toto jak noc, nie całkiem przetłumaczone (mnie to rybka, ale z komunikatora korzysta też moja siostra), nie da się wyłączyć rzeczy niepotrzebnych, jeśli nie pomyślało się o tym przy instalacji, wpierdziela ikonki wszystkich obsługiwanych sieci do traya zamiast jednej ogólnej, opisy kontaktów na liście są nieczytelne, ustawiania dzwięków to pięciokrotne przewinięcie myszki (a dodać trzeba, że wydaje odgłos nawet jak ktoryś użytkownik spuści wodę w kiblu).
Wywalam to w cholerę i szukam dalej.
chciałem Ci właśnie polecić mirandę, ale że już spotkałaś się jej ekranem powitalnym w postaci miliona niepotrzebnych pierdółek, które ciężko wyłączyć to może dam sobie spokój;) niedawno aqq zainstalowałem, pełnej recenzji dać nie mogę, bo za krótko korzystam jeszcze, ale w skrócie powiedziawszy: współpracuje z każdą popularną siecią (gg, o2, msn, jabber, icq itd.), dużym plusem jest dodanie plugin'a obsługującego tlen już w podstawowej wersji, stabilność i małe zużcie pamięci, co dla dbających o każdy procent ramu jest ważnym czynnikiem (tlen czasami potrafi mi się rozkręcić do 20-30k, gadu już nie używam od sporego czasu, ale pamiętam, że potrafiło więcej zżerać niż niektóre gry, a aqq... raptem 3k!) poza tym standardowo - skóry, rózne emoty, pluginy i ciul wie co jeszcze do ściągnięcia na
oficjalnej stronie. poza tym komunikator bardzo plastyczny czy tam konfigurowalny, i to dobrze, bo podstawowe ustawienia opisów bardzo mnie irytowały (za dużo pierdół). z niedociągnięć - jak piszę do Timiego (Adium) to nie 'przechodzą' polskie znaki, ale ogólnie polecam jako alternatywa dla o2.
Tymą jeszcze a propos opery i torrenta - ewentualnie zmień sobie program automatycznie otwierający pliki .torrent (tools->preferencje->zaawansowane->pobieranie->application/x-bittorent).
Avadakedaver
17.09.2007 16:52
właśnie chciałem go przetestować, ale zrezygnowałem kiedy zauważyłem że musze mieć albo w AQQ numer, albo zakładać nowy, nie moge wejsc na numer z gg.
testowałem już tlena, mirandę, konnekta, ale zawsze wracam do gadu-gadu. mają najzajebiściejsze emotikony i w ogóle jakoś tak.
i najwięcej dziur. i najbardziej zapycha łącze. i największe pady serwerów [;
a emoty w mirandzie wylaczylem. gotta be oldskul
Avadakedaver
17.09.2007 17:59
pfff
Golden Phoenix
17.09.2007 18:03
A ja od kiedy przestawiłam się na Tlen nie wróciłabym za żadne skarby do gg. Częste upadki serwerów, konfiguracja dla ludzi bardzo niewymagających (a ja się do nich nie zaliczam) , lipne skórki, kiepskie emotki, już o domyślnych dźwiękach nie wspominając (pierwsze co z nimi zrobiłam to wyłączyłam). Słowem - Tlen górą - wszystko wygląda, działa, gra, tańczy i śpiewa tak jak ja chcę
QUOTE(Avadakedaver @ 17.09.2007 17:52)
właśnie chciałem go przetestować, ale zrezygnowałem kiedy zauważyłem że musze mieć albo w AQQ numer, albo zakładać nowy, nie moge wejsc na numer z gg.
testowałem już tlena, mirandę, konnekta, ale zawsze wracam do gadu-gadu. mają najzajebiściejsze emotikony i w ogóle jakoś tak.
chyba już dla każdego komunikatora można ściągnąć zestaw emot z gadudziadu.
QUOTE(Child)
a emoty w mirandzie wylaczylem. gotta be oldskul
go irc man!
Naprawiłam konnekta. Ściągnęłam potrzebne wtyczki ręcznie i działa. Mam plan przetestować jeszcze AQQ, zobaczymy co bedzie.
Golden Phoenix
22.09.2007 23:27
Nie wiem dokładnie, czym różnią się od siebie aerobic od pilates od calanetics (czy jakoś tak) od jogi, a muszę wybrać coś na wf. Najlepiej żeby było miłe, przyjemne i nie powodowało zbytniego pocenia się

Mieliście jakieś doświadczenia w tej dziedzinie ? Poradźcie mi co wybrać
O to ja sie dolaczam do pytania: basen czy wodny aerobik? Sprawa jest taka ze ja mam popsuty kregoslup i mi ten aerobik na odciazanie stawow etc. jest w sam raz, ale mnie jakos nie bawi pomykanie z piankowymi makaronami przy jakiejs muzyczce, wolalabym poplywac. Ale plywanie nie jest tak nastawione na moje plecy. Co robic?!!!???!!11!!

XD
Ludwisarz
23.09.2007 09:34
Golden: Joga jest naprawde fajna i po pol roku zajec bedziesz sie cieszyla, ze to wybralas

Eva: a od czego masz zepsute plecy?

:DD:

:D:D:D
QUOTE(Golden Phoenix @ 22.09.2007 23:27)
Nie wiem dokładnie, czym różnią się od siebie aerobic od pilates od calanetics (czy jakoś tak) od jogi, a muszę wybrać coś na wf. Najlepiej żeby było miłe, przyjemne i nie powodowało zbytniego pocenia się

Mieliście jakieś doświadczenia w tej dziedzinie ? Poradźcie mi co wybrać

Callanetics jest bardzo statyczne i nastawione na wzmacnianie mięśni, raczej nie poprawia dynamiki. Stanowczo odradzam każdemu, kto miał jakiekolwiek problemy ze stawami.
QUOTE(Eva @ 23.09.2007 00:02)
O to ja sie dolaczam do pytania: basen czy wodny aerobik? Sprawa jest taka ze ja mam popsuty kregoslup i mi ten aerobik na odciazanie stawow etc. jest w sam raz, ale mnie jakos nie bawi pomykanie z piankowymi makaronami przy jakiejs muzyczce, wolalabym poplywac. Ale plywanie nie jest tak nastawione na moje plecy. Co robic?!!!???!!11!!

XD
Ja radzę aerobic. Popływać sobie można zawsze, a taki aerorobic to świetna zabawa i pożyteczne ćwiczenie w jednym. Poza tym pływać możesz sama, a jakoś tak się dziwnie ludzie patrzą, kiedy się praktykuje wodny aerobic samemu
Tymą - genetycznie