Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Wszelkie Teorie Klubu - Zamknięte
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18
avalanche
Eden co ty jakaś niezaspokojona ^^

tu

nie chodzi o powtarzanie - chodzi o rozszerzanie pewnych faktów, być może

przedstawienia ich w nowym świetle. Nie wiem czy sen tu odegra jakąś rolę -

wkońcu harry'emu już wiele razy śniła się tamta pamiętna noc ale to nie

było nic przełomowego - on był malutki, niewiele pamięta (nie ufaj panu z

zielonym światełkiem ^^). W sumie to myślę że sama Rowling mogłaby po prostu

napisać to co się wtedy stało...ale czy to nie było by zbyt banalne? Z

drugiej strony...jedynym który mógłby się wypowiedzieć się w sprawie śmierci

rodziców Harry'ego jest...sam Vold XD Nikt inny przecież nie był wtedy

na miejscu prócz niego i samym Potterów rzecz jasna - dwójka kaput, jeden

nie pamięta i tylko morderca wie najlepiej jak to było.

zresztą z

Rowling nigdy nic nie wiadomo...może zrobi jakiś "saprajs" i

wszyscy umrzemy z wrażenia i nie będzie musiała pisać 7 części
Eden_ka
Nu, bo chce zeby ktos za mnie wymyslil co

to bedzie XD

Jesli to nie bedzie jakies wyznanie Voldemorta (taa z

JKR nigdy nic nie wiadomo...) to to nie ma sensu... no to co to moze byc...

Czyjas rozmowa (Dumbla?) o Harrym, ktora sporo nam wyjasni (moze JKR nie

chciala nam jak na tacy dawac tych informacji na samym poczatku i teraz sie

dopiero zdecydowala...) no nie wiem nie wiem...

ps Ava - twoj avatar

kojarzy mi sie z rosyjska mafia, celowo taki wybralas XD?
avalanche
Dumbel może powiedzieć parę rzeczy o sensie

śmierci jego rodziców i inne takie. Ale mimo wszystko jego wiedza w tym

względzie jest uboga...bo go wtedy tam po prostu nie było. Może mówić że

matka Harry'ego oddała za niego życie...ale to zwykłe gadanie...nie

widział i nie wie jak ta młoda kobieta walczyła o życie dla swojego dziecka.



czy ja nie odbiegłam trochę od tematu? ;D

Ps.

Eden...wiesz..to było zamierzone ^^

kubik
ava=>
ona za bardzo nie walczyła ekhm

XD
okej skoro tak ładnie obaliliście, to macie nowy:
"Przeszłosci

rodu Potterów"
Eden_ka
Hmm... Ciekawe... tylko jak by to mialo

wygladac... ze ktos o tym mowi (znowu Dumbel?) czy po prsotu opis...
Ten

pomysl mi sie podoba, mogl by sporo wyjasnic (np. czy ten Evans jest z TYCH

Evansow [oczywiscie jakby to byla historia nie tylko rodu Pottrow])...
avalanche
ojj kubik musiałam napisać tak

wiesz...podniośle XD

Hmm...paru osobom z tego forum przyszła o głowy

taka myśl...skoro Vold jest dziedzicem Slytherina...to czemu Harry nie

miałby być dziedzicem Gryffindora?
Ja osobiście wolałabym żeby nie było

takiego powiązania...w pewnym sensie to takie nijakie by było. Coś w stylu -

panowie założyciele się nie lubili, a teraz ich potomkowie mają stoczyć

ostateczny bój ze sobą...
A zresztą Potter to już takie cudo że jeszcze

taki "wielki przodek" to było by przesłodzenie...

kubik
Wiesz ava nie wiem jak ci to powiedziec

ale... ekhm <czyszczenie gardła> Harry JEST dziedzicem Slyt[tfu tfu]

Gryffindora... XD
Istaniała teoria że jest i dziedzicem Slytha i Gryfa

jednocześnie ale Jo obaliła ja na swojej stronie
avalanche
nie byłam na tej stronie i jestem

opóźniona w rozwoju =)

eee wiesz co....dzień mi zepsułeś XD



Cukier, lukier się zrobił.

Pomówmy o kościstych kolanach

dziadka Harryego! XD Czyżby młodemu Potterowi groził...reumatyzm?

^^

dobra poważnie...dawaj nową teorię bo się skompromitowałam XD
kubik
Nowej teorii narazie nie będzie.. bo

narazie skupiam sie na czytaniu OotP... wiec zajrzyj do mojego tematu o

analizie rozdział po rozdziale XP
Eden_ka
serio jest dziedzicem? (moze nie powinnam

sie przyznawac) ja myslalam ze to sa wciaz tylko teorie potterofaniakow...


Dobrze wiedziec XD
peesz: jakby ktos znalazl to jak JKR mowi o tym to

bym byla wdzieczna
Ewelka

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Eden_ka @

26.05.2004 20:40)
serio

jest dziedzicem? (moze nie powinnam sie przyznawac) ja myslalam ze to sa

wciaz tylko teorie potterofaniakow...
Dobrze wiedziec XD
peesz: jakby

ktos znalazl to jak JKR mowi o tym to bym byla wdzieczna


No ja ttez

musze sie przyznać że nie pomyślałam o tym że Harry moze być dziedzicem


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>

Przynajmiej juz wiem
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
kallafiorr
Ekhm nie wiem czy mogę taka legende obalac

XD ale
JK nigdy nie potwierdziła ze Harry jest dziedzicem.. jednakże

mozna przyjąc ze nim jest poniewaz jest tyle dowodów na to, że ta teoria

jest równie prawdopodobna co ta mówiąca ze Ron i Hermiona zejda się w VI

tomie XP
Eden_ka
No to jak wreszcie jest? Kubik - chono tu i

sie wytlumacz
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'

/>
Ewelka
No to niech wreszcie ktoś normalnie

wytłumaczy.
Jest w końcu tym dziedzicem czy nie ???????????
kubik
Kalf zabije ciebie normalnie


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
kura w pożadku przyznaję się... troszke naciagłem fakty

ale to nie zmienia faktów moi drodzy... on musi być dziedzicem bo to z nim

walczył Tom w II tomie. I mimo iz może wam się to wydawac banalne taka walka

dziedziców to tak jest XD. XD Zreszta Kalf dał dobre porównanie XDD
Ewelka
No wreszcie ktoś porządnie wytłumaczył


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />

.
Child
rany boskie koguta w mordę jeża olaboga

rety! dziewczyno - nie nabijaj postów. albo chociaż nie tak

nachalnie...

[pierwszy mod który przeczyta tego posta moze go wywalić

- nie obrażę się]
kubik
na 25 twoich poprzednich postów 14 nadaje

sie do wywalenia...
aha nie próbuj walczyc ze starszymi bo przegrasz..

lepiej pogódź się z faktem i nic nie pisz jezeli nie masz nic nowego do

napisania.
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
kallafiorr
a z twoich 25 nadaja sie 4 cfaniakó

jeden z drzewa
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
----
Korzystając z okazji.. moze monopol trochę

złamię:
Wszyscy wiemy, że Madam Marchbanks jest w przyjaźni z

Dumbledorem, i że egzaminowała go dawno temu w czasach jego młodości.

Wypowiadała sie równierz przeciwko powołaniu Umbridge na stanowisko

wielkiego Inquisitor*

Przeanalizowałem sobie scene kiedy

egzaminatorzy SUMów przybyli do Hogwartu. Nie mam teraz ksiązki przy mnie,

ale jestem pewny, że wywiązała sie między nią a Umbrige konwersacja na temat

zniknięcia Dumbla. Póxniej Umbridge pyta sie jej czy nie zechciałaby

filiżanki herbaty.

Wiemy, że Dolores próbowała uzyc Veritaserum na

Harrym pod postacia herbaty. Czy mogła równierz uzyc tego samego sposobu na

egzaminatorze by się dowiedziec gdzie przebywa Dumbledore?
Eden_ka
Pewnie nie zrobila tego, bo bala sie, ze taka

doswiadczona czarownica mogla by rozpoznac ze ta cos jej dolala... a wtedy

nawet Minister magi by Umbridge nie obronil...
pominy fakt ze pewnie

varitaserum nie da sie tak wyczuc, ale Umbridge tez za odwazna nie

byla...
Zreszta nie sadze, zeby ta Marchbanks wiedziala gdzie Dumbel

jest, moze i sie znali a ona go lubila, ale nie sadze zeby D. mial z nia az

tak bliskie kontakty zeby podawac jej swoja kryjowke...
kubik
no człowiek zaczał rozprawiac sie z V

tomem i juz pobiegli do tamtego tematu XD
Spostrzezenie I
Harry

boi się strachu??? Bzdura. Harry boi się złych wspomnień a dementor jest

tylko symbolem tego strachu. W zasadzie był bo od kiedy nauczył sie

Petronusa i wie co to za kreatury [strach przed nieznanym] boi się czegos

innego...Ponieważ Dementor nie ma na celu nas przestraszyc, on ma na celu

nas sparalizowac złymi wspomnieniami. Gdyby Harry bał się strachu to

logicznie rzecz biorac jako boggarta powinien mieć.. boggarta.
Dziekuję

za uwage
Riposty mile widziane XP
Atina
Niby tak, ale przeciez ludzie generalnie

najbardziej boja się swoich złych wspomnień. Tzn. tego, że one moga wrócić.

Właściwie, to bogin w takiem razie nie powinien się zmienić w dementora, czy

też Voldemorta, ale w umierajacych rodziców Harry'ego, bo przecież za

każdym razem kiedy w poblizu Pottera jest dementor, w głowie pojawia się mu

tenże obraz.
A może Lupin mówiąc, że Harry boi się strachu myślał o tym,

że chłopak boi się być sparalizowanym przez strach, a takie uczucia wywołują

przecież Dementorzy...
kubik
bogin sie zmienił w dementora poniewaz

doswiadczenie Harry'ego z dementorem nastopiło wczesniej... po prostu

bogin przeczesujac zakamrki umysłu Harry'ego natknał sie na wizerunek

dementora który powodował w harrym przypomnienie sobie sceny smierci Lily...

Gdyby w pociagu nie było dmenetora to bogin zamieniłby sie w Syriusza

naprzykład
dementorzy wywołuja obrazy... zmuszaja do przypomnienia sobie

najgorszych rzeczy... i to jest to czego bał sie Harry. Dementor jest tylko

symbolem tego strachu.
jezu ale namieszałem XD
Puszczyk

align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>bogin sie zmienił w dementora poniewaz

doswiadczenie Harry'ego z dementorem nastopiło wczesniej... po prostu

bogin przeczesujac zakamrki umysłu Harry'ego natknał sie na wizerunek

dementora który powodował w harrym przypomnienie sobie sceny smierci Lily...


class='postcolor'>

Mi się tam wydaje że zmeniłby

sie w Voldemorta - tylko Lumpin nie pozwolił, ale i tak dobrze mówisz.
Eden_ka
Mmm.. nie sadze...
Harry sam stwierdzil

ze bardziej boi sie dementorow niz Valdemara...
Zagmatwal nam sie

temat...

Ati ma racje - bogin mogl by sie zamienic w umierajacych

rodzicow, bo przeciez to tego sie bal Harry gdy widzial demetorow...
kubik
dobra widze ze nie

rozumiecie:
Postawcie sie w sytuacji Harry'ego PRZED przyjazdem do

Hogwartu w czasie III roku.
Czego sie boicie?
- O oceny
- O

Quididch
- O pomoc przyjaciołom
- O tym czy sobie poradzicie z nowym

nauczycielem DoM
- O TEGO PSA KTÓRY WYDWAŁA WAM SIE DZIWNIE ZNAJOMY
-

O Syriusza Blacka!
----
bogin zamieniłby sie [nie w rodziców bo

ich po prostu NIE PAMIETAŁ, anbi w voldka bo nie boi sie wypowiadac JEGO

IMIENIA] zaminiłby sie w psa lub Syrusza blacka.
avalanche
jak może się zamienić bogin Harry'ego w

jego umierających rodziców...przecież oni umarli to czego ma tu się niby bać

- że powrócą zza grobów?

mylicie dwa pojęcia. owszem przy dementorach

pojawiał się taki obraz bo to było ZŁE WSPOMNIENIE. bogin odzwierciedla lęki

- a więc logiczne byłoby umieszczenie w tej sferze coś/kogoś co żyje i może

nam realnie zagrozić, lub kogoś o kogo się boimy.

kubik

align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>jak może się zamienić bogin Harry'ego w

jego umierających rodziców...przecież oni umarli to czego ma tu się niby bać

- że powrócą zza grobów?

class='postcolor'>
Raczej tego, że Harry bedzie od nowa

przezywał ich smierć, moze sie bac tego momentu itp,

itp...

width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE

mylicie dwa pojęcia. owszem

przy dementorach pojawiał się taki obraz bo to było ZŁE WSPOMNIENIE. bogin

odzwierciedla lęki - a więc logiczne byłoby umieszczenie w tej sferze

coś/kogoś co żyje

class='postcolor'>
... i zapewnia nam koszmarne

przezycia... bo dlaczego dementor był boginem Harry'ego?
avalanche
ale wy robicie z tego Pottera zastraszonego

sierotę =)



Eden_ka
Nu... racje masz Avencjo - wszystko juz mis

ie pomieszalo XD

On sie bal tego jako wspomnienia a nie... dobra,

wiecie o co mi chodzi XD

Kubik - nie sadze zeby przed 3 rokiem nauki

bal sie o jakies oceny czy quiddicha.. na pewno bal sie ponuraka (moze nie

bla sie, ale to bylo dla niego nieprzyjemne doznanie XD) - syriusza



kubik
TEORIA XIX
Jo oswiadczyła, ze sa

w III filmie rzeczy które zwiastują co zostanie odkryte w nastepnych tomach.



width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE

SPOJLER!!!
style='color:white'>
Lupin mówi Harry'emu, że rozpoznał go nie po

bliźnie ale po

oczach.

SPOJLER!!!

v class='postcolor'>
Czy to nie

dziwne?

border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
able>

Ciekawe jaka więź łączyła

Lupina z Lily. Po tym co zobaczylismy w mysloodsiewni wydaje mi sie ze Lupin

byłby lepszym facetem dla Lily niz James.
Puszczyk
Lumpin i Lily? Nie. . .rób co chcesz kubik

ale nie powiązuj Lily z Lumpinem - nieudana z nich para.
kallafiorr
POdejrzewam, ze nie byli para z

prawdziwego zdarzenia po prostu, kiedy wszyscy podejrzewali ze Lupin jest

zdrajca tylko Lily widocznie stała przy jego boku. Czyli kolejny kamyk do

ogródka pt; "Jaki dobry był ojciec Pottera"
kubik
TEORIA XX
W I tomie w zakazanym

lesie Firenzo mówi Harry'emu, że niewinni są zawsze pierwszymi ofiarami.

Mówił to mając jednorożca jako przykład niewonności i czystości. TEraz. Czy

wszyscy którzy mają w różczce włos jednorożca są skazani na smierć?


Przyjżyjmy się ich różczkom:
Cedric Diggory - 12 i 1/4 cala - rdzeń

włos jednorożca.
Ron - 14 cali - rdzeń włos jednorożca...
Ciekawe jaką

różczkę bedzie miał Neville?
avalanche
o żesz ^^ podoba mi się taka dedukcja.

Bardzo możliwe że to o czym tu mówisz ma związek z 'tajemniczą'

wypowiedzią centaura.

Właśnie zajrzałam do I tomu

no więc

Harry będąc w sklepie u Olivandera dostaje parę różdżek do wypróbowania -

wśród nich jest - hebanowa, osiem i pół cala, elastyczna i zawierająca RÓG

jednorożca... - jakby tak pójść dalej tropem kubika...hmm...może Potterowi

jednak nie jest pisana śmierć (ale to już gdybanie ^^)

o i jeszcze

jedno związane z różdzkami

Pan Olivander mówi Harry'emu o

różdżkach jego rodziców.
O różdżce Jamesa powiedział że była znakomita

do transumtacji - wiemy że James później został animagiem.
A teraz
O

różdżce Lilly mówi że była znakomita do rzucania uroków - tak więc czy tak

jak w przypadku Jamesa miało to jakiś związek z tym co mogła robić później?

Uroki kojarzą się z czymś..mrocznym ^^ Czy możliwe że jednak miała jakieś

grzeszki na sumieniu?...

Eden_ka
XD no ciekawe, ciekawe... wydaje mi sie ze

to dosyc wazny szczegol... tylko co w swiecie pottera oznaczaja uroki...

jaki to tak w zasadzie rordzaj czarow? mis ie to glownie kojarzy z

zauroczaniem kogos... czary rzucane na kogos... raczej zle czary, dzieki

ktorym mozna kogos omamic, kontrolowac... czy to mozliwe ze ta wspaniala

rodzinka nie byla taka wspaniala i cukierkowata? Harry przezyl szok kiedy

zobaczyl jak zachowywal sie jego ojciec za mlodu... czy lily tez nie byla

swietoszkiem? W tym co widzial harry w mysloodsiewni jego matka byla dobra

postacia... Tak samo Lupin wspomina Lily dobrze (tylko w filmie, ale jak

napisal kubik ktorys szczegol z filmu moze byc prawdziwy)...
A z tuym

wlosem jednorozca... czy ci ktorzy posiadaja jego wlos j. w rozce musza byc

niewinni? na to by wygladalo, to moze Potter nie dotal takiej rozdzki nie

dlatego ze nie pisana mu jest bliska smierc, tylko dlatergo ze wcalenie nie

jest "czysty i niewinny" ? hmmm ?
anagda
QUOTE (wypowiedx Lupina z III

filmu)

id='QUOTE'>SPOJLER!!!

style='color:white'>They're your mother, Lily's. Yes, oh yes, I

knew her. Your mother was there for me at a time when no one else

was
. Not only was she a singularly gifted witch, she was also an

uncommonly kind one. She had a way of seeing the beauty in others, even, and

perhaps most especially, when that person could not see it in

themselves.

SPOJLER!!!

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (kubik @ 04.06.2004

09:24)
TEORIA XX


W I tomie w zakazanym lesie Firenzo mówi Harry'emu, że niewinni są

zawsze pierwszymi ofiarami. Mówił to mając jednorożca jako przykład

niewonności i czystości. TEraz. Czy wszyscy którzy mają w różczce włos

jednorożca są skazani na smierć?
Przyjżyjmy się ich różczkom:
Cedric

Diggory - 12 i 1/4 cala - rdzeń włos jednorożca.
Ron - 14 cali - rdzeń

włos jednorożca...
Ciekawe jaką różczkę bedzie miał Neville?




ciekawe... nigdy się jakoś nad tym nie zastanwiałam i

szczerze mówiąc nie zwracałam uwagi....
ale przeciez Ron miała ródżkę po

jakimś dziadku, czy co. i nie była ona z właosem jednorożca...
Child
oj - staa różdżka Rona się złamała, kiedy

wpadli na wierzbię
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
na początku PoA Ron w liście do Harry'ego pisze, że

ma już nową.
anagda

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Child of Bodom @

05.06.2004 17:43)
oj - staa

różdżka Rona się złamała, kiedy wpadli na wierzbię
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
na początku PoA Ron w liście do Harry'ego pisze, że

ma już nową.



najwidoczniej umknęło mi. jeżeli to fakt, ale i tak nie

bradzo rozumiem, co chcecie powiedziec przez te "ofiary" przecież

tylko Cedrik zginął. jeszce rozumiem Harry'ego, bo walczy z Voldziem,

ale Ron??
kubik
Chcesz powiedziec ze nie wiesz ze Ron ma

101% szansy na kopnięcie w kalendarz?
I tom - Ron poswieca sie dal

Harry'ego
III tom - Ron zostaje ranny
IV tom - przyjażń Rona

zostaje mocno osłabiona mozna powiedziec ze "umiera"
V tom -

nie bede wierzył w zadne spodeczki nawet jezeli bedą do mnie krzyczec:

"Giń Ron Gin!"
Tych sladów jest o wiele wiecej...
kubik
Problem lub pytanie II
Co

takiego zobaczyłaby Hermiona w Ein Eingarp?
Eden_ka
hm... idealny swiat bez przemocy, problemow

i ogolnodostepna wiedza???
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
avalanche
dodajmy do tego wyzwolone skrzaty

=)

Swoją drogą ciekawe co robiłyby skrzaty gdyby były wolne? Gdzie by

mieszkały? Czy zarabiałyby na siebie jakoś - a jeżeli tak to

jak?


skicia
bibliotekę ze wszystkimi książkami na

świecie?
Eden_ka
No tak, zapomnialam o skrzatachXD
Troche

glupia jest ta sprawa ze skrzatami... wydaje mi sie ze wiekszosc z nich nie

potrafilaby nic nie robic, prowadzic normalne zycie...

wstawiam

jeszcze raz (tym razem w dobrym miejscu) fragment...
"- no to na

pewno potrafisz mi powiedziec co Slinkhard mowi o przeciwurokach w rozdziale

pietnastym
- mowi ze przeciwuroki nieslusznie sa tak nazywane-

odpowiedziala hermiona - Twierdzi, ze ludzie nazywaja przeciwurokami uroki,

kiedy chcą, zeby to lepiej brzmialo.
(...)
- ale ja sie z tym nie

zgadzam - dodala Hermiona
(...)
- Pan Slinkhard po prostu nie lubi

urokow, prawda? Natomiast ja uwazam ze moga byc bardzo uzyteczne kiedy sa

wykonywane w obronie"

(to tak odnosnie urokow, ktore mnie

zainteresowalyXD, i rozdzki Lily)
czyli to ze Lily miala takie zdolnosci

(prawdopodobnie) nie znaczy ze byla zla (kurcze no, a juz chcialam ja

przyskrzynicXD)

pesz: 100 post, zapraszam na libacjeXD hehe
Koralina

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (kubik @ 07.06.2004

13:04)
Problem lub

pytanie II

Co takiego zobaczyłaby Hermiona w Ein Eingarp?




Hm.. Jest wiele ewentualności. Od myślnika może


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
- papierek informujący, że Hermiona zdała wszystkie

owutemy na W
- Voldemorta w grobie
- wielką placówke Walki o

Emancypacje Skrzatów Zniewolonych z Hermioną na czele
- Hermiona + X -

szczęśliwe małżeństwo i ich wesołe, mądre dzieci, starość w domku z

sierocińcem dla skrzatów domowych
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
itd.
czadowa_
Myślę, że Hermiona dorasta i jest głebsza

- więc taka rzeczą nie były by papierki czy inne takie.
Zobaczyłaby

siebie szceśliwą. (a jak to nie mam na razie weny..
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
i uszcześliwiająca innych.
avalanche
każdy człowiek ma chyba w różnym wieku i w

zależności też od sytuacji w jakiej się znajduje inne ukryte

pragnienia...

gdyby była powiedzmy w pierwszej klasie, to chyba nikłe

szanse żeby pragnęła już szczęśliwego małżeństwa i mężczyzny u swego boku

^^

anagda
tak... ale myslę, ze nawet Harry niegdyś zmieni sowje "pragnienia" i jakby spojrrzał w AinEingarp to nie zobaczy już swoich rodziców. mozę to wtedy będze Voldzi przegrany, lub on z jakąs panjienką, lub nawet to, ze wszyscy żyli długo i szcześliwie....
skicia
A mnie zastanawia coś innego: Severus

pracował dla Zakonu, szpiegował Voldemorta, natomiast Peter donosił Czarnemu

Panu o poczynaniach Bractwa. Tu mnie jedno zastanawia: czy Sev i Gilzdogon

nigdy się nie spotkali na "posiedzeniach" u Voldemorta? Jeżeli tak

oznaczało by to że Snape znał prawdę o zdradzie Pettigrew'a i nie

"podzielił się" z nią Dumbledor'em. Jak myślicie jak mogło być

naprawdę?
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.