Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Wszelkie Teorie Klubu - Zamknięte
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18
Pszczola
Dziekuje za czekolade cry.gif Moze kiedys zobacze swojego avatarka?

A jezeli chodzi o tego Toma i uwage Dumbledora skierowana na tegoz, zapewewne jest prawda. Ale przestalam Dumbledorowi ufac, wiec zastanawiam sie, czy jego zachowania nie maja jeszcze innego uzasadnienia.
A co do jego rodziny, to zdaje sobie sprawe,ze o innych nauczycielach takze nie wiemy prawie nic, ale Dumbledore jest postacia kluczowa. Zreszta ten jego brat...
Ciekawe co on zrobil Kreacherowi? O_o O nie,nie! Cos mi sie w Dubledorze nie podoba.
A w sprawie HBP, to specjalnie umiescilam te hipoteze na trzecim miejscu. Mnie tez wydaje sie to malo prawdopodobne,ale kto wie?

I czy moglby mi ktos podac namiary ne tego posta Hioba? *_*
hiob27
jasne cool.gif
Temat: Wszelkie teorie Klubu strona 24
link:
http://www.harrypotter.org.pl/forum/index....pic=3630&st=575
Dokładnie rozmowa od szóstego postu licząc od góry -> tam są te odpowiedzi smile.gif
Pszczola
Ta teoria ma sens. Jest chyba jadna z najbardziej sensensownych ;P. Ale mam wrazenie,ze jest niepelna. Tez tak kombinowalam,ale nadal zostaje pare pytan.
Dlaczego Harry wciaz musi przebywac u Petunii (chociaz to mozna wytluaczyc checia wzmocnienia tej ochrony, a przez co silniejszej wiezi Harry'ego z Voledmortem). Jezeli to jednak jest prawda, obawiam sie,ze proroctwo bedzie wypelnione w najczarniejszym scenariuszu: obaj zgina. Ale mam przeczucie,ze tutaj Neville bedzie odgrywal kluczowa role...Do tego te wszystkie transfiguracje, czy tam transmutacje. Mam takie wrazenie,ze tutaj wazne sa feniksy, niesmiertelne ptaki.
A jezeli Dumbledore zdaje sobie z tego sprawe (cos mi po glowie chodzi jakas jego reakcja z V czesci... Tez cos w rodzaju tego triumfu w oczach), to moge utwierdzic sie w przekonaniu, ze mimo swoich licznych zalet, Dumbledore swiety nie jest.
Mysle,ze mamy poszczegolne czesci ukladanki, ktore tylko trzeba do siebie dopasowac. Albo cierpliwie poczekac do VI tomu ;P
hiob27
QUOTE
Dlaczego Harry wciaz musi przebywac u Petunii (chociaz to mozna wytluaczyc checia wzmocnienia tej ochrony, a przez co silniejszej wiezi Harry'ego z Voledmortem).

Wybacz, ale nie czaję pytania... Chyba w piątym tomie Dumbledore właśnie wyjawił przyczynę tego przymuszonego przebywania u Dursleyów. Mnie to wydało się oczywiste, reszta jest chyba też przewidywalna... wink.gif
Pszczola
QUOTE (hiob27 @ 02.09.2004 22:24)
QUOTE
Dlaczego Harry wciaz musi przebywac u Petunii (chociaz to mozna wytluaczyc checia wzmocnienia tej ochrony, a przez co silniejszej wiezi Harry'ego z Voledmortem).

Wybacz, ale nie czaję pytania... Chyba w piątym tomie Dumbledore właśnie wyjawił przyczynę tego przymuszonego przebywania u Dursleyów. Mnie to wydało się oczywiste, reszta jest chyba też przewidywalna... ;)

Chodzilo mi o to,ze teraz Voldemort nie mialby przeszkod w dopadnieciu Harry'ego, bo teraz w jego zylach plynie krew Pottera. Chyba,ze czegos nie zaczailam ;P No co, dorwe sie jeszcze do polskiego tlumaczenia, to zobacze,czy dobrze zrozumialam sytuacje.

A jezeli masz racje i Harry nie moze zginac, kiedy Voldeort jest zywy, mogloby to znaczyc,ta obecnosc u wujostwa teraz spowodowana jest chcecia zaciesnienia wiezow krwi miedzy Harrym a Voldemortem, co w przypadku ich konfrontacji, skonczyloby fatalnie dla obu. Oczywiscie to tylko kolejna hipoteza ;)
Pottermenka
Ach no tak Voldemort moze teraz dotykac Harry'ego ale nadal dom ciotki to jego schronienie i Voldemort nic mu tam nie moze zrobic...
Pszczola
No i wlasnie dlatego nie rozumiem, dlczego Voldemort nie moze go tam dopasc?
kubik
Bo na GP 12 zostało nałozone zaklęcie fidolusa
Pszczola
To znaczy? O_o Chodzi o to to z kims, kto trzyma tajemnice? Ale wtedy nawet sasiedzi nie wiedzieliby gdzie Harry mieszka! A sam Dumbledore przyznal,ze nawet najpotezniejsze przez niego nalozone czary, w koncu bylyby sforsowane przez Voldemorta! Glowna ochrana miala polegac na wiezach krwi, a tutaj Voledmort nie ma juz przeszkody.
Kurcze, kiedy beda Swieta? Moze wtedy bede miala troche czasu na ponowne przeczytanie serii XD.
kubik
A kto ci powiedział, ze mugolaki nie mogą widzieć?
Czy to niebyłoby dla nich dziwne, że domy mają mumeracje:
10, 11, ...,13, 14 itp.
QUOTE
A sam Dumbledore przyznal,ze nawet najpotezniejsze przez niego nalozone czary, w koncu bylyby sforsowane przez Voldemorta!

Where on tak powiedział? blink.gif
QUOTE
Glowna ochrana miala polegac na wiezach krwi, a tutaj Voledmort nie ma juz przeszkody.

Dobra dotknąć go może ale czy moze go avadakedować?
A poza tym co ma wspólnego dotykanie go z wejsciem na GP 12?
Pszczola
Nie mowie o Grimmauld Place, ale o Privet Drive! Po co Harry nadal musi przynajmniej na ten miesiac wracac tam, skoro krew nie powinna juz go chronic?

Chodzi o fragment z V tomu, rozdzial 37 " The Lost Prophecy", strona 736 w wydaniu brytyjskim. Slowa Dumbledora:

" I knew that Voldemort knowledge of magic is perhaps more extensive than any wizard alive. I knew that even my most comlex and powerful protective spells and charms were unlikely to be invincible if he ever returned to full power."

I tutaj nastepuje fragment o ofierze matki Harry'ego i jej krwi. Nastepnie zas Dumledore mowi cos takiego:

" While you can still call home the place where your mother's blood dwells, there you cannot be touched or harmed by Voldemort. He shed her blood, but it lives on in you and her sister. Her blood became your refuge. You need to return there only once a year, but as long as you can still call it home, whilst you are there he cannot hurt you."

I to mnie zastanawia. Oczywiscie, to mialo sens do momentu, w ktorym Voldemort odrodzil sie dzieki krwi Harry'ego! Dlaczego Dumbledore wciaz nalega na jego pobyt u wujostwa?
Moze doszukuje sie na sile problemu? Moze dzieki czarom, nadal to miejsce jest bezpieczne, ale nigdzie nie jest napisane, ze tak jest. I to mnie zastanawia, to wszystko ;).
kubik
faktycznie tongue.gif
A jak widzisz Dumbel sam wyjaśnił
Pszczola
*wali glowa o mur*

Przeciez krew juz Harry'ego nie powinna chronic! Cos tutaj jest nielogicznego!! cry.gif

Never mind!

Nowe teorie czas zaczac! Chyba,ze juz cos odgrzebuje, bo polowy stron z tego tematu nie mialam sily czytac ^^".

Coz takiego dowiedzial sie Harry w "Komnacie Tajemnic", co bedzie istotne dla VI czesci?

Jesli temat juz byl, uprzejmnie prosze o linka ^___^
kubik
QUOTE
*wali glowa o mur*

strasznie mi sie podoba to stwierdzenie XP
QUOTE
He shed her blood, but it lives on in you and her sister. Her blood became your refuge.

Wyraźnie pisze, że Vold nie będzie mógł skrzywdzić Pottera.
QUOTE
Nowe teorie czas zaczac! Chyba,ze juz cos odgrzebuje, bo polowy stron z tego tematu nie mialam sily czytac ^^".

Wydrukuje ci i wysle to sobie do poduszki poczytasz ^^
QUOTE
Coz takiego dowiedzial sie Harry w "Komnacie Tajemnic", co bedzie istotne dla VI czesci?

Do tematu o halfbloodprincie zapraszam.
anagda
QUOTE
Coz takiego dowiedzial sie Harry w "Komnacie Tajemnic", co bedzie istotne dla VI czesci?


zonk! jak dobrze pamiętam to ostatnio Jo powiedziała, że to tylko pogłoski i że nie prawda, jakoby VI tom był silnie związany z II. chyba wywiad w Edynburgu, ale pewna nie jestem...
hiob27
Skoro już poruszony został temat Privet drive... -no to co tu dużo mówić???
QUOTE
Oczywiscie, to mialo sens do momentu, w ktorym Voldemort odrodzil sie dzieki krwi Harry'ego! Dlaczego Dumbledore wciaz nalega na jego pobyt u wujostwa?

Niedokońca rozumiem tej wypowiedzi... ->chyba nie pozostaje wątpliwości dla każdego, żę wiedza jaką ma Dumbledore o tym że Voldemort może "dotykać" harry'ego, i może mu zrobić krzywdę, a jednocześnie zapewnił mu "nietykalną" tarczę przed innymi jest najistotniejszą sprawą! Jak narazie wiem o tym TYLKO Albus. Voldemort wie tylko tyle, że może go dotykać ale na PRIVET DRIVE !wciąż! myśli że nie może mu zrobić krzywdy! Chyba nie sądzicie, że Voldemort jest aż tak głupi że nie wie naczym polegało powięcenie Lily? Chyba jest rówież oczywiste że Czarny Pan nadal myśli że Harry jest nietykalny na Privet drive. Dumbledore też wie o niewiedzy Voldemorta. A jakby już Harry nie pojawił się (chociaż na chwilę) u wujostwa to Czarny Pan (->przynajmniej powinien) coś zacząć podejrzewać. A tego Albus nie chce...

P.S. - Mam nadzieję że jasno to sprecyzowałem...
Koralina
QUOTE(hiob27 @ 15.09.2004 15:33)
Skoro już poruszony został temat Privet drive... -no to co tu dużo mówić???
QUOTE
Oczywiscie, to mialo sens do momentu, w ktorym Voldemort odrodzil sie dzieki krwi Harry'ego! Dlaczego Dumbledore wciaz nalega na jego pobyt u wujostwa?

Niedokońca rozumiem tej wypowiedzi... ->chyba nie pozostaje wątpliwości dla każdego, żę wiedza jaką ma Dumbledore o tym że Voldemort może "dotykać" harry'ego, i może mu zrobić krzywdę, a jednocześnie zapewnił mu "nietykalną" tarczę przed innymi jest najistotniejszą sprawą! Jak narazie wiem o tym TYLKO Albus. Voldemort wie tylko tyle, że może go dotykać ale na PRIVET DRIVE !wciąż! myśli że nie może mu zrobić krzywdy! Chyba nie sądzicie, że Voldemort jest aż tak głupi że nie wie naczym polegało powięcenie Lily? Chyba jest rówież oczywiste że Czarny Pan nadal myśli że Harry jest nietykalny na Privet drive. Dumbledore też wie o niewiedzy Voldemorta. A jakby już Harry nie pojawił się (chociaż na chwilę) u wujostwa to Czarny Pan (->przynajmniej powinien) coś zacząć podejrzewać. A tego Albus nie chce...

P.S. - Mam nadzieję że jasno to sprecyzowałem...
*



Należałoby jeszcze dodać, że ochrona działa między innymi na śmierciożerców i nic nie może się stać Harry'emu złego z ich strony, a wątpie, żeby Voldemort osobiście fatygował się na Privet Drive.
Pszczola
Eeeehh.... Mnie martwi ten triumf w oczach Dumbledora i jego osobliwe zachowanie w stosunkudo Vlodemorta. Voldemort nie jest glupcem i jak powiedziales, zdaje sobie sprawe z poswiecenia matki Harry'ego. Dlatego powienien se zorientowac,ze Privet Drive juz nie jest az tak wielka przeszkoda. Nie twierdze,ze Pani Rowlning od razu cos tutaj ukryla, chce nas zmylic, czy cos w tym stylu ;P Ale brak tu konsekwencji. Niewazne! Pozyjemy, zobaczymy ;). Ja tylko glosno mysle.

Haha! A jezeli chodzi o Proroctwo i fragment, ktory mowi o ty, ktory ma moc pokonania Czarnego Pana, to pokazalam go mojej nauczycielce od angielskiego. Ona i 3 innych ( w tym prawdziwy Szkot XD ), z godzine o tym gadali i nie mogli dojsc do jednego zdania. Niestety mam potwierdzenie,ze jest mozliwosc, ze obaj zgina. *_*.
Moze nie pasuje to do tego tematu, ale musialam to napisac XD
hiob27
QUOTE
Eeeehh.... Mnie martwi ten triumf w oczach Dumbledora i jego osobliwe zachowanie w stosunkudo Vlodemorta. Voldemort nie jest glupcem i jak powiedziales, zdaje sobie sprawe z poswiecenia matki Harry'ego. Dlatego powienien se zorientowac,ze Privet Drive juz nie jest az tak wielka przeszkoda.

1. Chyba oczywiste jest (za często używam tego wyrazu biggrin.gif ), że triumf w oczach Albusa oznaczy "błysk triumfu" -> to co Albus zaplanował przeszło jego najśmielsze oczekiwania. Voldemort nie tylko dopełnił treści przepowiedni, ale także zapewnił mu ochronę. O czym sobie nie zdaje sprawy! I tu jak to się mówi jest pies pogrzebny. Voldemort oślepiony przełamaniem bariery Pottera, dał mu swoją, to oczywiste że Albus się ucieszył... Czarny Pan sam wpadł w płapkę... I tak nic się nie stanie dopuki nie dojdzie do bezpośredniej konfrontacji harry'ego i Czarnego Pana.
QUOTE
Haha! A jezeli chodzi o Proroctwo i fragment, ktory mowi o ty, ktory ma moc pokonania Czarnego Pana, to pokazalam go mojej nauczycielce od angielskiego. Ona i 3 innych ( w tym prawdziwy Szkot XD ), z godzine o tym gadali i nie mogli dojsc do jednego zdania. Niestety mam potwierdzenie,ze jest mozliwosc, ze obaj zgina. *_*.
Moze nie pasuje to do tego tematu, ale musialam to napisac XD

Też się zgodzę... Tej przepowiedni nie da się dokładnie przetłumaczyć.
Kojarzy mi się zdanie w "Władcy Pierścieni" - Powrót Króla - Even men can't kill... -blablabla. Chodzi o to że zawsze to tłumaczono jako "Żaden człowiek nie nie zabije, czy nie jest w stanie zabić Czarnoksiężnika... -Wyraz men jak każdy wie ma dwa znaczenia -człowiek iii męźczyzna. I tu się okazało, że była to kobitka biggrin.gif Ale to chyba każdy zna smile.gif
Pottermenka
Taaa Voldemort ma o sobie bardzo pochlebne zdanie i nie przewidzial takich rzeczy .... ja tam przystaje za moja teoria mianowicie : Zginie Voldemort i Dumbledore w ostatecznej walce...

Iiii .... Acha mam jeszce cos : Pewnie bedzie cos takiego ze teraz Voldemort bedzie mial przeblyski humorku Harry'ego czarodziej.gif



Hiob ---> Nie cierpie Wladcy Pierscieni
Nes
QUOTE(hiob27 @ 15.09.2004 15:33)
Niedokońca rozumiem tej wypowiedzi... ->chyba nie pozostaje wątpliwości dla każdego, żę wiedza jaką ma Dumbledore o tym że Voldemort może "dotykać" harry'ego, i może mu zrobić krzywdę, a jednocześnie zapewnił mu "nietykalną" tarczę przed innymi jest najistotniejszą sprawą! Jak narazie wiem o tym TYLKO Albus. Voldemort wie tylko tyle, że może go dotykać ale na PRIVET DRIVE !wciąż! myśli że nie może mu zrobić krzywdy! Chyba nie sądzicie, że Voldemort jest aż tak głupi że nie wie naczym polegało powięcenie Lily? Chyba jest rówież oczywiste że Czarny Pan nadal myśli że Harry jest nietykalny na Privet drive. Dumbledore też wie o niewiedzy Voldemorta. A jakby już Harry nie pojawił się (chociaż na chwilę) u wujostwa to Czarny Pan (->przynajmniej powinien) coś zacząć podejrzewać. A tego Albus nie chce...

P.S. - Mam nadzieję że jasno to sprecyzowałem...
*



teraz ja nie rozumiem, skoro Voldemort mysli ze przlamal ochrone Harry'ego i wie juz na czym polegalo poswiecenie Lily bo moze go dotykac to czemu uwaza ze nie moze go dotknac na Privet Drive, ale w rzeczywistosci moze go tam dotknac, jak wg. ciebie uważa Dumbledore? A nie jest na odwrót? Skora Voldemort z wie ze moze dotknac Harry'ego, ale wie tez na czym polegalo poswiecenie Lily i wie tez wkoncu ze ten czar przypieczetowal Dumbledor oddajac Harry'ego Petunii, to Voldemort WIE ze na Privet Drive nie moze Harry'ego dotknac i Dumbledor tez o tym WIE, trzymajac Harry'ego w domu Dursley'ów. Czyli nadal uwazam ze: Harry'ego i Volda nikt nie moze zabic, tylko oni siebie nawzajem[nie ma juz zadnych przeszkod], ale twierdze tez ze przy Petunii są nietykalni - nikt nie moze ich zabic, ani oni siebie nawzajem tez nie moga zabic.

EDIT: Co według was oznacza ten kawałek, że "żadan nie moze zyc, gdy drugi przeżyje"? Co bedzie dalej sie dziac z Harrym i Voldemortem połoączonych nieudanym zakleciem, gdy bedą nawzajem dzielic mysli? Czy w jakis oczywisty sposób dazą do destrukcji? Jak myslicie?
Nimbuska2000
QUOTE
Czy w jakimś sposób dążą do destrukcji

No jasne blush.gif Harry w 6 tomie będzie wymiotował i mdlał ,Voldzio będzie słaby i będzie chrapał by zabić bakterie z zaklęcia biggrin.gif
Ale Voldzio powiedział,że ten dom jest chroniony zakłeciami Dumbla no i Petunia nie wiem już sama...Może Voldemort nie chiałby nadstawiać karku?Albo wyśle tam dementorków?

Wciąż się dziwię,że Voldemort popełnił taką omyłkę z krwią.Ludzie!Przeciesz mięśnie to nie wszystko!To znaczy ródżki wink.gif A Albus wcale może nie jest taki potężny,tylko jak ma do czynienia z takimi bałwanami to wystarczy pomyśleć wink.gif
hiob27
Dla świętego spokoju wszystko podsumujmy i zreasumujmy:
1. Lily (będącaświetna w urokach i starożytnej magii) wykorzystuje wiedzę tej drugiej podejrtzewając najgorsze i tworzy barierę chroniącą Harry'ego.(przed śmiercią) {NOC DUCHÓW}
2. PO ŚMIERCI Lily bariera nie wygasła, Harry przetrwał, odbijając złowrogie zaklęcie -> Upadek Czarnego Pana.
3.Harry trafia na Privet Drive. Petunia przypiueczętowuję ofiarę Lily.
-Pytania: -Jak działą tak naprawdę bariera?
Jedyne co wiemy to to że:
a) Mimo iż Lily nie żyła bariera działała
b) Albus potrafił sprawić że osoba w której żyałch płynie
krew Harry'ego zostaje jego strażnikiem, ale nie takim
jak Lily - bo ona nie była jego strażnikiem -> nie było
by sensu w tym bo harry przeżył atak, który odbył się
po śmierci Lily. A więc albo ochrona harry'ego działa na
dwóch zasadach, albo Albus zmienił jej oblicze.
4. Privet Drive staje się "schronieniem" Harry'ego.
5. Quirrinus Quirrel nie jest w stanie dotknąć Harry'ego bo sprawia mu
ból miłość która płynie w żyłach chłopca.
6. Wszyscy mówią Harry'emu, że ma Oczy po Lily...
7. harry pokonuje Toma, Riddle'ja.
Pytania:
Jaka jest relacja między żywym Tomem a jego wspomnieniem?
8. Króciutka przepowiednia Rona.
9. Voldemort się odradza.
-Pytania: -O czym wie Voldemort przed powrotem? :
a) Wie, że poświęcenie Lily zapewniło mu ochronę przed śmiercią.
-nawet po smierci matki.
b) W żyłach chłopca płynie Krew, a wniej miłość matki,
uniemożliwiająca dotyk. (nie muszę tego tłumaczyć)
c) Voldemort nie wie o podwójnej naturze zaklęcia, lub jak kto
woli, nie zdaje sobie sprawy o jego modyfikacji przez Albusa
Dumbledore'a.
d) Jego celem jest pokonanie bariery, (tylko tej o której wie.)
10. powrót Voldemorta -> Voldemort powraca, udaje mu się plan pokonania
pierwszej bariery. Nie wiedząc, że stał się strażnikiem Pottera chciał
go zabić.
11. Priori Incantatem.
12. Błysk w oczach Albusa Dumbledore'a.
13. Przepowiednia.

TAK to można najkrócej podsumować.
Pozostaje tylko wiele innych pytań. ->Bardzo istotnych. Bez ich odpowiedzi nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć kto i na ile procent ma racje.

P.S. -Bardzo bym był wdzięczny gdyby każdy odróżniał ochronę Lily (jej efekt) i ochronę Petuni, a także ochronę Voldemorta - każda z nich działa na innych zasadach.
Jedyną osobą która mogła by w 100% rozwiać nasze wątpliwości jest:
a) Joanna Kethlyn Rowling
b) Albus Dumbledore
c) Bóg
-> nieznam innych osób które by mogły pomóc biggrin.gif
vigga
QUOTE
Joanna Kethlyn Rowling

Joanne Kathleen Rowling

QUOTE
8. Króciutka przepowiednia Rona.

eee... jaka przepowiednia?

QUOTE
Kojarzy mi się zdanie w "Władcy Pierścieni" - Powrót Króla - Even men can't kill... -blablabla. Chodzi o to że zawsze to tłumaczono jako "Żaden człowiek nie nie zabije, czy nie jest w stanie zabić Czarnoksiężnika... -Wyraz men jak każdy wie ma dwa znaczenia -człowiek iii męźczyzna. I tu się okazało, że była to kobitka  Ale to chyba każdy zna

po pierwsze moglbys mi podac strone, na ktorej owo zdanie padlo?
po drugie: "...nie nie zabije..."?
hiob27
Z Kathleen -> przepraszam autorkę smile.gif nie sprawdziłem.

przepowiednia rona? -> niektórzy tego nawet nie nazywają przepowiednią, ale to byłby tylko taki paradoks, bardzo pasujący do Rowling -> mimo wszystko.

A odnośnie 3 to ja się często przejęzyczam jak szybko pisze na kompie. -chyba każdemu to się zdarza? A cytat -(to nie cytat tylko mniej więcej jak pamiętam) Dotyczy Eowyn ->czyli Eowiny, odnośnie, że nikt nie zabije króla upiorów (najpotężniejszego-> czarnoksiężnika).
Nes
QUOTE(hiob27 @ 16.09.2004 14:50)
P.S. -Bardzo bym był wdzięczny gdyby każdy odróżniał ochronę Lily (jej efekt) i ochronę Petuni, a także ochronę Voldemorta - każda z nich działa na innych zasadach.
*



Wytłumacz mi [zlituj sie tongue.gif ] jaka ochrone Harry'emu dał Voldemort skoro w zyłach obydwojga płynie ta sama krew?
hiob27
QUOTE
Wytłumacz mi [zlituj sie  ] jaka ochrone Harry'emu dał Voldemort skoro w zyłach obydwojga płynie ta sama krew?

Zlitujcie się!!! Wystarczy wejść na ten teamt tylko kilkanaście postów wcześniej -strona 24!!! Tam jest wyjaśnione! NIe będę tego tłumaczył poraz enty!
A jeśli chodzi o różnice - to powiedz mi na jakiej zasadzie dumbledore rzucił zaklęcie na krew Lily?? Wiesz to na 100% w jaki sposób?? -Chyba na razie nikt nie wie. I nikt też nie wie, czy to - że zaklęcie zostało -świadomie przypieczętowane przez Petunie nie zmienia działania zaklęcia i czy Dumbldeore nie zmienił (modyfikowała) sposobu działania zaklęcia dla osób w których żyłąch będzie płynęła krew potterów. To że Petunia przypieczętowała zaklęcie nie znaczy że "identyczne" działanie spełnia Czarny Pan w tej chwili.

MAM MEGA GIGA PROŹBE!!! PROSZĘ JUŻ NIE WRACAĆ DO TEGO TEMATU... DEBATA JUŻ TOCZYŁA SIĘ PRZEZ KILKADZIESIĄT POSTÓW. MIAŁEM NADZIEJĘ ŻE ZOSTAŁA WYJAŚNIONA.
JEŚLI KTOŚ JEDNAK UWAŻA INACZEJ NIECH NAJPIERW PRZECZYTA WSZYSTKIE POSTY Z TEGO TEAMTU I ZACZNIE PORUSZAĆ KOLEJNY WĄTEK.


P.S -> PROSZĘ, BARDZO PROSZĘ O KOLEJNY WĄTEK I KOLEJNĄ TEORIĘ. -PLIZZZZ sad.gif
Nes
QUOTE(hiob27 @ 17.09.2004 13:44)
Zlitujcie się!!! Wystarczy wejść na ten teamt tylko kilkanaście postów wcześniej -strona 24!!! Tam jest wyjaśnione! NIe będę tego tłumaczył poraz enty!
A jeśli chodzi o różnice - to powiedz mi na jakiej zasadzie dumbledore rzucił zaklęcie na krew Lily?? Wiesz to na 100% w jaki sposób?? -Chyba na razie nikt nie wie. I nikt też nie wie, czy to - że zaklęcie zostało -świadomie przypieczętowane przez Petunie nie zmienia działania zaklęcia i czy Dumbldeore nie zmienił (modyfikowała) sposobu działania zaklęcia dla osób w których żyłąch będzie płynęła krew potterów. To że Petunia przypieczętowała zaklęcie nie znaczy że "identyczne" działanie spełnia Czarny Pan w tej chwili.

MAM MEGA GIGA PROŹBE!!! PROSZĘ JUŻ NIE WRACAĆ DO TEGO TEMATU... DEBATA JUŻ TOCZYŁA SIĘ PRZEZ KILKADZIESIĄT POSTÓW. MIAŁEM NADZIEJĘ ŻE ZOSTAŁA WYJAŚNIONA.
JEŚLI KTOŚ JEDNAK UWAŻA INACZEJ NIECH NAJPIERW PRZECZYTA WSZYSTKIE POSTY Z TEGO TEAMTU I ZACZNIE PORUSZAĆ KOLEJNY WĄTEK.


P.S -> PROSZĘ, BARDZO PROSZĘ O KOLEJNY WĄTEK I KOLEJNĄ TEORIĘ. -PLIZZZZ sad.gif
*



jej, nie histeryzuj, temat przeczytałem i chciałem byc dociekliwy, bo wydaje mi sie, że twoja histroria nie jest do konca prwadziwa, co do reszty to sie zgadzam.
Pszczola
No i nadal nie wiem o co z tym Ronem chodzi

O_o

Twoja teoria jesb bardzo przekonujaca. Wiele by to

wyjasnialo. Jeden mankament- nie ma na to dowodow. No,ale coz...to przeciez

"teorie klubu" ^_- WIec niczego nie mozna przyjmowac na pewniaka.



Ehhh...ide meczyc te poprzednie strony =_=". Ja tez chce

nowe teorir ;P

Pottermenko ---> A ja "Wladce"

uwielbiam *___*
Pottermenka
Kurcze przeczytalam 1 tom i myslalam ze tego nie przezcytam dry.gif Polowa ksiozki to przerazajaco nudne opisy przyrody ...
vigga
uno - to nie jest temat o "Wladcy..."
secundo - w I tom nie ma wcale tak wiele opisow przyrody, przynajmniej ja osobiscie tego nie zauwazylam, a czytalam cala trylogie juz z trzy razy
Pottermenka
To zalezy dla kogo ... dry.gif

Tak na marginesie przeczytajcie chociazby 3 ostatnie rozdzialy z 5 czesci and think tongue.gif Ja dla mnie to Harry jest w jakis sposob spokrewniony z Dumbledorem i nie mowie tu ze jest jego dziadkiem bo i nazwisko by sie nie zgadzlo i J.R. zaprzeczyla.
Justusia
Spokrewniony? -NIEEEE
Dumbel go lubi i jest z nim w jakiś sposób emocjonalnie związany, ale co do pokrewieństwa to stanowcze NIE
vigga
Pottermenka --> temat byl walkowany z milion razy. no wiec, Harry na pewno nie jest spokrewniony z Dumbledorem. to by byla jakas tandetna telenowela. pozniej jeszcze by sie okazalo, ze Snape to wnuk syna praradziadka Jamesa, a Draco to brat Harry'ego, ale w dziecinstwie rodzice sie go zrzekli i wywalili go za drzwi.
Pottermenka
Oj no ok, ok. Tak tylko mozna by pomyslec ... tongue.gif
vigga
pomyslec, zawsze i wszedzie tongue.gif

a co bylo w tych 3 ostatnich rozdzialach V tomu, co mialoby nam powiedziec, ze Harry jest spokrewniony z Syriuszem...?
Trish
Witam
Przysłuchuje się tej dyskusji z zainteresowaniem prawie od początku
i uważam że niestety jest tu wiele nadinterpretacji i błędów. Sprawa relacji
Harry-Voldemort jestdecydująca dla całej powieśći pozwólcie więc że
wyrażę swoje zdanie:
Voldemort napewno nie zapewnił Harry'emu żadnej ochrony (nie stał się
czymś w rodzaju strażnika). Nie popełnił też błędu odradzając się przy
wykorzystaniu krwi Harry'ego.
Co tak naprawdę znaczy że Harry jest chroniony poprzez ofiarę swojej
matki. Przecież nie to że wszystkie zaklęcia odbiją się od niego jak kiedyś
Avada. Dawało mu to tyle że Voldemort nie mógł go nawet dotknąć.
Do czasu aż Voldemort nie odrodził się z pomocą jego krwi i pokonał tę
barierę. Harry zyskał jednak prawdopodobnie to że jako jedyny jest w stanie
zabić Voldemorta całkowicie. Dzięki temu słowa przepowiedni stały się prawdą.
Ale jeśli chodzi o to kto może zabić Harry'ego to może to zrobić każdy (tylko
trudno to zrobić szczególnie w Hogwarcie).
Jedyna ochrona jaka mu pozostałato dom Dursleyów i Petunia. Jest to jednak
obrona tylko przed Voldemortem np. dementorzy mogliby go zabić inaczej
po co byłaby ta staż członków Zakonu przed jego domem.
Petunia jest siostrą Lily. W jakiś sposób ochrona którą matka Harry'ego
stworzyła oddając życie została przekazana przez Dumbledora na jej siostrę i
nie wygasła nawet po odrodzeniu się Voldemorta z krwi Harry'ego. Nie sądzę
żeby Dumbledor próbował tu go oszukać. Wydaje mi się że Voldemort wiedział
że ten problem nie zniknie nawet po jego odrodzeniu. Ale to obszerny temat
a ja i tak się rozpisałam. Może nie jest to teoria idealna ale myślę że najbliższa
prawdy. Kończę i pozrawiam.

Pszczola
No, wlasciwie to sie z Toba zgadzam,ale poki nie przeczytam wszystkich czesci, nie zaznam spokoju z tym domem Petunii po odrodzeniu Voldemorta i Dumbledorem i w ogole.
Jestem na 13 stronie czytania tego tematu ;P Matko! Jak mnie korci,zeby na pare rzeczy odpowiedziec! Ale nie bede wygrzebywala starych spraw ^^"
Hermiona z Krakowa
Co prawda tesh jestem dopiro w trakcie czytanie tego tematu tongue.gif, ale mam uwage co do Dumbledore. JKR powiedziala, ze Harry NIE jest z nim spokrewniony. Wiec nie szukajmy dziury w calym. Dumb. go lubi ot co. Nio moze ma do niego sentyment, bo mu kogos przypomina. Maybe...
Puszczyk
A ja sobie ostatnio czytałem trzeci tom i wyczytałem ciekawostke - gdy Ciotka Marge wyraża sie na temat Harr'ego i jego rodzinki, ten rozbija kieliszek.

QUOTE
Marge! - wrzasnęła histerycznie ciotka Petunia - Marge, nic ci nie jest?
-Nie martw się - warknęła ciotka Marge, ocierając twarz serwetką. - musiałam za mocno ścisnąć. Kiedyś zrobiłam to samo przy pułkowniku Fubsterze...


I teraz pytanko:
Jak myślicie - Czy ten Fubster może być czarodziejem który ukarze sie w następnych częściach?
Pszczola
Eee....nic nie mozna wykluczyc ^^" Po pani Figg juz mnie nic nie zdziwi ^^"
Szczegolnie,ze ktos musialby miec na oku ciotke Harry'ego...chociaz watpie zeby to bylo prawda.
Pottermenka
Eeee tam nie sadze zeby Fubster byl czarodziejem bo po pierwsze :

- Skad by mial tytul pulkownika - musial walczwc na wojnie. Czarodzieje nie pchaja sie w glupie sprawy mugoli...

- Po drogie : Gdyby byl czarodziejem to przedewszystkim nie siedzialby z Marge i nie pilnowal jej psow - to nie zajecie dla czarodzieja i przyznajmy szczerze - takiego czarodzieja nikt nie widzial ...

Wychodzi na to ze Fubster moze byc najwyzej charlakiem ale one sa bardzo zadkie i nie sadze zeby kazda osoba (malo znana) byla albo charlakiem albo czarodziejem ...
Nimbuska2000
Trish nie zgadzam się z tobą. Pamiętasz jak ręce Vernona zapiekły go samego gdy zacisnął ręce na jego szyi...
To potwierdzenie tego, że teoria hioba jest najbardziej prawdopodobna. Jedno pytanie choć nie powinno tu być bo nie na temat.Ale muszę wiedzieć.
Ps.Sorki wybaczcie mi moderatorzy za palnięcie takiego głupstwa.... sad.gif
Nes
ja uwazam ze to co powiedziala Trish jest wiela razy prawdopodobniejsze od teorii Hioba tongue.gif Mam podobne zdanie co Trish, ale nie do końca: zgadzam sie ze Vold nie dal Harry'emu zadnej ochrony, ale nie jestem pewin czy ta bariera harry'ego dziala jedyni na Volda :/ Wydaje mi sie ze dziala na wszystkich i nikt nie jest w stanie zabic Harry'ego, no oprocz Voldemorta bo przełąmał bariere, choc mysle ze Vold i ktokolwiek inny nadal nie moze dotknac Harry'ego na Privet Drive ze wzgledu na obecnosc krwi Lily w Petunii [nawet wuj Vernon nie mogl skrzywdzic Harry'ego], oczywiscie Volda teraz tez nikt nie moze zabic [tylko Harry] - cos jakby Harry i Voldmomort byli pod wielkim kloszem oddzielajacym ich od innych czarodziejów.
Trish
Jestem ci wdzięczna za słowa poparcia Nes.
A to słowa Dumbledora kiedy mówił o ochronie jaką Harry ma w domu Dursleyów.

QUOTE
"Dopóki możesz nazywać swym domem miejsce zamieszkania człowieka,
w którego żyłach płynie krew twojej matki, dopoty Voldemort nie może cię
tam tknąć ani wyrządzić krzywdy.On przelał jej krew, ale ta krew płynie
wciąż w tobie i w jej siostrze"


Wydaje mi się że dość jasno wskazują przeciwko komu wymierzona jest ta ochrona. Dumbledore w całej rozmowie nie wspomniał, że jest inaczej. Wydaje mi się że nawet w świecie czarodziejów niemożliwe jest stworzenie takiej tarczy by w pewnym miejscu Harry stawał się zupełnie nietykalny cokolwiek by się stało. Voldemort jest nieśmiertelny ale po przegranym pojedynku prawdopodobnie stało by się z nim to co ostatnim razem, bo nie zostało w nim już nic ludzkiego.
Tylko Harry może go zabić.

Sytuacja z wujem Vernonem może mieć prostsze wyjaśnienie. Harry ściskał wtedy
mocno różdżkę i był wściekły a wiadomo że czarodzieje szczególnie młodzi mogą
nie panować nad swoją mocą i dzieją się dziwne rzeczy nawet bez różdżki.

Pottermenka
Zgadzam sie z toba co do tego postu Trish. Przeciez Harry nadmuchal ciotke bez rozdzki...
vigga
mi osobiscie rowniez bardziej podoba sie wersja Trish. i Voldemort & Harry jak i to z 'porazeniem' Vernona. w wersji hioba jest za duzo domyslow, czepiania sie szczegolow, zagmatwania...

chcialbym jeszcze nawiązac do Sali Śmierci. a dokladniej do naszego tajemniczego Łuku. ten fragment:
QUOTE
- Chyba nie chcesz mnie zabic, Dumbledor? - zawolal Voldemort, a jego szkarlatne oczy zapłonęły ponad tarczą. - Gardzisz brutalnością, prawda?
- Obaj wiemy, Tom, że są inne sposoby zniszczenia człowieka - odrzekł spokojnie Dumbledor, nadal idąć ku niemu, jakby nie bał się niczego, jakby nic nie mogło go powstrzymać. - Odebrać ci życie? Nie, to dla mnie za mało!
- Nie ma nic gorszego od śmierci, Dumbledor! - warknął Voldemort.
- Mylisz się - powiedział Dumbledor[...] - Ale twoja niezdolność zrozumienia, że są rzeczy o wiele gorsze od śmierci, zawsze była twoją największą słabością...
<V tom, str.889>
no więc, czy nie wydaje wam sie, ze ten fragment moze mowic wlasnie o Łuku...? moze to jest 'to cos' gorsze od smierci [nie mowie, ze tylko on, sa jeszcze inne rzeczy] i to wlasnie tam wtrącano najgorszych, najstraszniejszych czarodzeji, ktorym nawet Azkaban nie pomoze...i dlatego ta sala sie nazywa Salą Śmierci...
Puszczyk
Może i miała byś racje viggo ale ten pojedynek miał miejsce przy fontannie a nie w sali śmierci - przeczytaj dokładnie.
Nes
QUOTE(Puszczyk @ 30.09.2004 14:38)
Może i miała byś racje viggo ale ten pojedynek miał miejsce przy fontannie a nie w sali śmierci - przeczytaj dokładnie.
*



heh to, że pojedynek nie mial miejsca w Sali Śmierci nie ma nic do rzeczy.
a co do tego, że za tym łukiem kryje się coś gorszego od śmierci, to wątpie.. W kazdym razie Syriusz miałby przewalone :/

Pottermenka
Hehe moze i by mial ale skoro to jest Sala Smierci to chyba smierc go tam spotkala... cry.gif
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.