Pages:
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10,
11,
12,
13,
14,
15,
16,
17,
18
Karolinka =>
ponieważ Harry nie był
dojrzały, jego "moc" nie zabiła Volda a jedynie pozbawiła mocy.
Wobec czego ta część przepowiedni jest nadal aktualna
Kocham_Syriusza
14.06.2004 15:40
A jeszcze taki mały problemik. Mianowicie: aurorów zatrudniało MM. Dlaczego nie mogli oni pracować jako "wolni strzelcy"?. Czy ktoś się obawiał ich mocy?
A to 'pokrewieństwo" Lily i Ginny, to nieco dziwnym się wydaje. Równie dobrze można pisać o "pokrewieństwie" Hermiony i p. Weasley, bo mają dość podobne charaktery. I jeszcze taka teoria:Czy któraś z przepowiedni dotyczyła Dumbla? KTO był strażnikiem Sali Przepowiedni?
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Dlaczego nie mogli oni pracować jako
"wolni strzelcy"?. Czy ktoś się obawiał ich
mocy?
class='postcolor'>
Myślę, że jakby chcieli, to by
pracowali. Tylko może nie chcieli się narażać, skoro MM ich nie zatrudniło.
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>KTO był strażnikiem Sali Przepowiedni?
class='postcolor'>
Może nie było żadnego? Harry nie
napotkał nikogo na swojej drodze, a zresztą po co tam strażnicy? Przecież
tylko ci, których dotyczą przepowiednie mogą ich dotnąć, inni popadną w
obłęd.
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE
|
Dlaczego nie mogli oni
pracować jako "wolni strzelcy"?. Czy ktoś się obawiał ich
mocy? |
class='postcolor'>
Może tu chodzi o zarobki? Gdyby nie
pracowali "dla kogoś" nie mieliby za co żyć.
Tych zarobków to nie wzięłam pod uwagę, ale
też prawda. Bo raczej wątpię, żeby dużo takich było, co to dla dobra
ludzkości i za darmo
No niestety w naszych czasach i w ich
pewnie też wszystko kręci się wkół pieniędzy.
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE
|
Czy któraś z przepowiedni
dotyczyła Dumbla? |
class='postcolor'>
Tego nie wiemy, być moze była jakaś,
np. że będzie bardzo potężnym czarodziejem.
Koralina
15.06.2004 15:54
TEORIA XXIVTo co teraz chce napisać jest praktycznie dopięte do wcześniejszej wypowiedzi Kubika na własnym forum na temat śladów co do następnych części zamieszczonych w HP i WA

Lupin w filmie HP i PoA powiedział Harry'emu, że rozpoznał go dzięki oczom, które odziedziczył po Lily. Dlaczego nie wspomniał nic o podobieństwie do Jamesa? O to moja teoria:
Od pierwszych chwili gdy przyjaciele poznali prawdziwe oblicze Remusa, najbardziej wspierała Lupina Lily. Była jego najlepszą przyjaciółką i powierniczką, a zarazem kobietą. Jak każdy chłopak Lupin ujrzał w końcu piękno Lily i zakochał się - bez wzajemności. Matka Harry'ego już od dawna powierzyła swoje własne serce Jamesowi, doprowadzając biednego Lupina do rozpaczy. Kochał ją, a także kolegował się z Jamesem i nie mógł znieść myśli że jego dusza zdradza przyjaciela. Jeden kraniec duszy Lupina zazdrościł Jamesowi i Syriuszowi, bo przecież oni najbardziej się przyjaźnili, co wzmagało każdego dnia uczucie do Lily i tworzyło lekką nienawiść do Jamesa [dlatego nic o nim nie wspomniał mówiąc Harry'emu o jego podobieństwie do L.E]. W końcu po zakończeniu Hogwartu Remus odciął się od Lily i Jamesa, załamał się. Dowód: dlaczego nie wybrali Lupina powiernikiem ich tajemnicy jak Syriusz odmówił? Remus wydaje mi się że nie wytrzymał już swoich mieszanych uczuć co doprowadziło do małego ścięcia miedzy nim a Potterami. Dowodzik: sam przyznał w kwaterze głównej zakonu feniksa że w młodym wieku jest się głupim. Nie doceniał tak bardzo przyjaźni Jamesa, nie wystarczala mu przyjaźń Lily, za bardzo ją kochał. Dlaczego więc pomagał Harry'emu? Chciał odkupić własne winy w stosunku do Lily i Jamesa.
czadowa_
16.06.2004 16:15
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Koralina @
15.06.2004 14:54) |
Od
pierwszych chwili gdy przyjaciele poznali prawdziwe oblicze Remusa,
najbardziej wspierała Lupina Lily. Była jego najlepszą przyjaciółką i
powierniczką, a zarazem kobietą. Jak każdy chłopak Lupin ujrzał w końcu
piękno Lily i zakochał się - bez wzajemności.
|
Ciekawa
teoria, tylko mam pewne wątpliwosci...
po pierwsze wydaje mi sie że o tym
że Lupin jest wilkołakiem wiedzieli tylko Huncwoci - zdaje mi sie ze coś
takiego było powiedziane, a oprócz tego lily tez wtedy zostałaby animagiem
by ich wspierac.
Może więc lilly była animagiem ale na razie nic nam
o tym nie wiadomo.
A to że lupin wspomina w filmie tylko o oczach
Harry'ego-lilly to moim zdaniem jedynie kolejne skrócenie i tak
okrojonej książki na potrezby filmy. w ksiażce lupin powiedział że harry
jest podobny do swego ojca, oprócz oczu bo te ma po matce.
Karolina =>
Ciekawa wersja zdarzeń.
Na razie nie mam sie do czego przyczepić.
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
czadowa_ =>
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>a oprócz tego lily tez wtedy zostałaby
animagiem by ich wspierac.
class='postcolor'>
Skoro wiedziała o jego zakochaniu w
niej to by raczej dążyła do niespotykania sie z nim by go nie ranić
itp.
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>QUOTE
|
A to że lupin wspomina w
filmie tylko o oczach Harry'ego-lilly to moim zdaniem jedynie kolejne
skrócenie i tak okrojonej książki na potrezby filmy. w ksiażce lupin
powiedział że harry jest podobny do swego ojca, oprócz oczu bo te ma po
matce. |
class='postcolor'>
A tu żeś mnie zaskoczyła...
skrócenie książki o cos czego w niej nie było?
Karolina -> naprawde ciekawa teoria,
ale troche za bardzo 'naciagana'. przypomina mi bardziej motyw z
ktorejs z ksiazek "Ani..."
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>
A to że lupin wspomina w filmie tylko o
oczach Harry'ego-lilly to moim zdaniem jedynie kolejne skrócenie i tak
okrojonej książki na potrezby filmy. w ksiażce lupin powiedział że harry
jest podobny do swego ojca, oprócz oczu bo te ma po matce.
class='postcolor'>
A tu żeś mnie zaskoczyła...
skrócenie książki o cos czego w niej nie było?
class='postcolor'>
wczytaj sie w to Kubiku jeszcze raz,
a zrozumiesz sens tej wypowiedzi. chodzi o to, ze scenarzysta musial
'okroic' ksiazke, na potrzeby filmu, piszac scenariusz. jest to
troszke dziwnie sformulowane, ale chyba o to
chodzi.
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>QUOTE
|
Może więc lilly była
animagiem ale na razie nic nam o tym nie
wiadomo. |
class='postcolor'>
eee... watpie, raz juz Rowling
wykorzystala motyw z animagami i raczej nie bedzie sie
powtarzac.
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>QUOTE |
|
id='QUOTE'>To co teraz chce napisać jest praktycznie
dopięte do wcześniejszej wypowiedzi Kubika na własnym forum na temat śladów
co do następnych części zamieszczonych w HP i WA
a co film HP i WA ma do nastepnych ksiazek...? przeciez nikt, oprocz
samej autorki nie zna zadnych faktow, wiec nie sadze, aby jakikolwiek motyw
z filmu odnosil sie jakos do losow bohaterow w kolejnych tomach.
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>a co film HP i WA ma do nastepnych
ksiazek...? przeciez nikt, oprocz samej autorki nie zna zadnych faktow, wiec
nie sadze, aby jakikolwiek motyw z filmu odnosil sie jakos do losow
bohaterow w kolejnych tomach.
class='postcolor'>
Odpowiedź:
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>QUOTE ("Wypowiedź JKR odnośnie filmu
HP: PoA) |
"Alfonso has
very good intuition about what would and wouldn't work," she said.
"He's put things in the film that — without knowing it
— foreshadow things that are going to happen in the two final books.
So I really got goosebumps when I saw those two
things." |
class='postcolor'>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
czadowa_
17.06.2004 12:09
[QUOTE=vigga,16.06.2004 21:05]
[QUOTE]
A to że lupin wspomina w filmie tylko o oczach Harry'ego-lilly to moim zdaniem jedynie kolejne skrócenie i tak okrojonej książki na potrezby filmy. w ksiażce lupin powiedział że harry jest podobny do swego ojca, oprócz oczu bo te ma po matce. [/QUOTE]
oj rzeczywiście mętne to sformułowanie - dobrze że chociaz vigga mnie rozumie

chodzilo mi o to że film jest tak krótki bo nie wsadzili tam niektórych scen z książki, m.in. tej z oczami... więc to właściwie nie ksiazka jest okrojona tylko film. sorry za błąd
ren.Asiek
18.06.2004 22:25
"niektórych scen z książki"
czadowa??? oni wycięli ze scenariusza niemal że całą fabułę książki,
powsadzali swoje wątki i wymyślili jakby inne toki wydarzeń. To wszystko
było jedną wielką klęską ehh...za deilkatnie to nazwałas
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>oj rzeczywiście mętne to sformułowanie -
dobrze że chociaz vigga mnie rozumie
class='postcolor'>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
Kubik -> wiem, wiem, juz to gdzies czytalam, ale
jednak... no nie wiem. jednak te przyklady, ktore podala Karoliona sa tak
szczegolowe, ze watpie, aby to one mialy sie sprawdzic w nastepnych
czesciach [chodzi mi o te oczy].
czadowa_
19.06.2004 17:23
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (ren.Asiek @
18.06.2004 21:25) |
"niektórych scen z książki" czadowa??? oni wycięli ze scenariusza
niemal że całą fabułę książki, powsadzali swoje wątki i wymyślili jakby inne
toki wydarzeń. To wszystko było jedną wielką klęską ehh...za deilkatnie to
nazwałas
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/> |
A co miałam po nich i po filmie ostro jechac?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/> to nie ten temat
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/>
Nie oni tylko jeden on: Steve Kloves sie
nazywa
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> i on jest autorem scenariusza adapcyjnego do Hp the movie
XP
A ponieważ Jo lubi to co on robi z jej ksiązka to sprawa jest
zamknieta XD
Koralina
21.06.2004 14:13
TEORIA XXV
Na tą teorie
raczej nie ma wyraźnych dowodów. Przenieśmy się teraz na cmentarz, obok
Voldemorta, Harry'ego i ech ofiar Lorda V. Jak pamiętamy Lily przemówiła
do Harry'ego: "uda ci się, tylko trzymaj mocno". Czyżby echo
znało przyszłość?! Może ludzie w zaświatach wiedzą co się wydarzy za
pare minut, godzin, lat? Chciałam się teraz skupić na słowach Franka:
"a ty go chłopcze pokonasz". Przyjmując, że Lily znała przyszłość,
Frank także wiedział co się wydarzy za trzy lata. Mamy teraz wyraźnie
zobrazowane zakończenie książki. Może Rowling w niepozornym kontekście
chciała nas poinformować o przebiegu wydarzeń co do następnych tomów? No bo
przecież Harry na cmentarzu wykończony, w otoczeniu śmierciożerców, jeszcze
bardzo młody nie pokonałby Volda, co najwyżej uciekł. Czekam na wasze
opinie.
To ze Lily trzymała na duchu Harry'ego
to sie nie dziwie [w koncu to jego matka] a co do Franka... dla mugola
pokonanie = ujscie z zyciem...
Chociaz:
Jeżeli rzeczywiscie zjawy
widza przyszłosci [a tak w ogóle to co to śa za cienie, skąd pochodza.
Jeżeli jest to tylko echo to jakim cudem moze rozmawiac z zywymi?] to Jo
utwierdziła nas tylko w przekoniu ze zło nie moze wygrac XP
matematyka
21.06.2004 14:30
TEORIA XXV => Wg mnie cienie ofiar
Voldemorta chciały Harry'emu dodać otuchy - coś w rodzaju
"trzymamy kciuki Harry, będzie dobrze!". moznaby
przeanalizować słowa któregośtam cenataura, który powiedział : "Życzę
ci powodzenia, Harry Potterze. Już nieraz się zdarzało, że mylnie
odczytywano przyszłóść z gwiazd. Przytrafiło się to nawet centaurom. Mam
nadzieję, że to właśnie taki przypadek" Wniosek jest prosty: w walce
Vold-Harry wg gwiazd Harry jest przegranym. Jeżeli jednak Firenzo
(przypomniałam sobie) powiedział o pomyłkach, to chyba można mieć nadzieję?
hm... a ja uwazam, ze to byly zwykle
slowa otuchy, tak jak zawsze sie mowi do kogos, kto ma jakies trudne zadanie
do wykonania: "uda ci sie, napewno.","trzymaj sie, napewno
wygrasz" etc.
wątpie, aby zjawy widzialy przyszlosc. przeciez to
byly tylko cienie, nawet nie duchy. cienie osob martwych, wiec one nie mogly
widziec przyszlosci.
Koralina
21.06.2004 17:30
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (vigga @ 21.06.2004
15:00) |
hm... a ja uwazam,
ze to byly zwykle slowa otuchy, tak jak zawsze sie mowi do kogos, kto ma
jakies trudne zadanie do wykonania: "uda ci sie,
napewno.","trzymaj sie, napewno wygrasz" etc.
wątpie,
aby zjawy widzialy przyszlosc. przeciez to byly tylko cienie, nawet nie
duchy. cienie osob martwych, wiec one nie mogly widziec przyszlosci.
|
Sami dobrze nie wiemy co się dzieje po śmierci w
świecie czarodziejów, gdzie martwi się znajdują. To zostanie
najparwdopodobniej wyjaśnione w VII części. Może echa siedząc sobie z
aniołkami (
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>) i obserwując np poczynania Harry'ego z nieba (no bo
jakim cudem kurde James, Lily, Cedric, Berta i Frank byli w temacie) wiedzą
co się wydarzy w przyszłości, przecież zmarli to najmądrzjesze
"istoty" zapewne po śmierci nabywają wiedze doskonałą. Jak jakaś
Trelawney potrafi przepowiedzieć co się wydarzy, to dlaczego nie osoba która
odeszła z tego świata i mimo własnej wiedzy nie może jej nikomu przekazać
przez to, że nie żyje? Opierając się na chrześcijaństwie, to Bóg wie
najlepiej co się stanie, a Bóg "żyje" w niebie. Wykluczając z tej
opowieści jaką kolwiek wiare, to na górze istnieją istoty zmarłe i to one
posiadają informacje o losie całego świata.
Kolejna sprawa to prawie
bezgłowy Nick. Mimo wszystko, wydaje mi się że posiada on informacje, jakich
żywy człowiek nie pozna. Skąd on wiedział, że Harry'emu chodzi o
Syriusza? Skąd on wiedział, że dusza Harry'ego cierpi? Nawet jeśli
podsłuchałby rozmowy w zamku, to nie czułby bólu Harry'ego. Wydaje mi
się, że duch może kontaktować się ze światem zmarłych będąc jednocześnie w
świecie żywych.
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Może echa siedząc sobie z aniołkami () i
obserwując np poczynania Harry'ego z nieba (no bo jakim cudem kurde
James, Lily, Cedric, Berta i Frank byli w
temacie)
class='postcolor'>
Echa są wynikiem wadliwego
działania zaklecia a nie celowym
stworzeniem
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>QUOTE
|
wiedzą co się wydarzy w
przyszłości, przecież zmarli to najmądrzjesze "istoty" zapewne po
śmierci nabywają wiedze doskonałą |
class='postcolor'>
równierz taka jak powrócic na ziemie
:> i dalej broic. Oczywiscie moga nie posiadac tej wiedzy...
Koralina
21.06.2004 20:00
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (kubik @ 21.06.2004
18:49) |
cellpadding='3' cellspacing='1'> |
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Może echa siedząc sobie z aniołkami () i
obserwując np poczynania Harry'ego z nieba (no bo jakim cudem kurde
James, Lily, Cedric, Berta i Frank byli w
temacie)
class='postcolor'>
Echa są wynikiem wadliwego działania
zaklecia a nie celowym stworzeniem
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>QUOTE |
|
id='QUOTE'>wiedzą co się wydarzy w przyszłości, przecież
zmarli to najmądrzjesze "istoty" zapewne po śmierci nabywają
wiedze doskonałą
class='postcolor'>
równierz taka jak powrócic na ziemie
:> i dalej broic. Oczywiscie moga nie posiadac tej wiedzy...
Przecież Lily, James i inni zmarli istnieja gdzieś w
czasoprzestrzeni.. Zasugerowałam się echami, nie wiemy jaką forme
przybierają w świecie zmarłych.
Sugerujesz że da się powrócić z
zzaświatów? Myślałam o czymś podobnym do władcy pierścieni, że Harry będzie
dowodził w ostatecznej bitwie armią duchów.
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Sugerujesz że da się powrócić z
zzaświatów?
class='postcolor'>
Oczywiscie. Jezeli nie w formie
cielesnej to duchowej bądź
"snowej".
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>QUOTE |
|
id='QUOTE'>Myślałam o czymś podobnym do władcy
pierścieni, że Harry będzie dowodził w ostatecznej bitwie armią
duchów.
class='postcolor'>
to chyba nie przejdzie LOL
Syriusz_Black
22.06.2004 14:21
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (kubik @ 21.06.2004
20:15) |
cellpadding='3' cellspacing='1'> |
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Sugerujesz że da się powrócić z
zzaświatów?
class='postcolor'>
Oczywiscie. Jezeli nie w formie
cielesnej to duchowej bądź "snowej".
No a Potter
(James)?? Nie nazwałbym tego powrotem w sumie... nie sądze, że można
powróćić... gdyby można było już dawno wszyscy (większość) by wróciła...
Koralina
22.06.2004 14:49
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Syriusz_Black @
22.06.2004 13:21) |
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'> |
QUOTE (kubik @ 21.06.2004
20:15) |
cellpadding='3' cellspacing='1'> |
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Sugerujesz że da się powrócić z
zzaświatów?
class='postcolor'>
Oczywiscie. Jezeli nie w formie
cielesnej to duchowej bądź "snowej".
class='postcolor'>
No a Potter (James)?? Nie nazwałbym
tego powrotem w sumie... nie sądze, że można powróćić... gdyby można było
już dawno wszyscy (większość) by wróciła...
Wydaje mi
się że mogą powrócić tylko ci, którzy mają w pewnym sensie nie załatwione
sprawy z przeszłości. Może niektórzy powrócą - ale w odpowiednim momencie.
Każda cząstka histori już dawno jest zaplanowana (zmieniacz czasu np.). Nie
było potrzeby żeby np James i Lily powrócili - Harry wychował się u
Dursleyów, Lily zapewniła mu ochrone i życie toczy się dalej bez nich. Nie
należą do brakujących ogniw. Lecz na pewno pojawi się taki zwrot w tej
histori, że będzie czegoś brakowało i ktoś powróci.
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE
(Syriusz_Black) |
No a Potter
(James)?? Nie nazwałbym tego powrotem w sumie... nie sądze, że można
powróćić... gdyby można było już dawno wszyscy (większość) by wróciła...
|
class='postcolor'>
Nie zabardzo rozumiem na jakiej
podstawie twierdzisz ze wiekszosc by chciała wrócić...
Masz racje James i
Lily nie powróca co sama Jo potwierdziła.
Wrócic mogą [a raczej pojawic
się jako zjawy]: Syriusz, Dumbledore... i to chyba wszyscy.
Syriusz_Black
22.06.2004 15:52
Dumbel żyje, więc nie ma na razie po co
powracać... może wrócić Syriusz.. hmm a dlaczego może on, a inni nie??
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Syriusz_Black @
22.06.2004 14:21) |
No a
Potter (James)?? Nie nazwałbym tego powrotem w sumie... nie sądze, że można
powróćić... gdyby można było już dawno wszyscy (większość) by wróciła...
|
A moze im tam jest lepiej, no nieXD
?
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE
|
Kolejna sprawa to prawie
bezgłowy Nick. Mimo wszystko, wydaje mi się że posiada on informacje, jakich
żywy człowiek nie pozna. Skąd on wiedział, że Harry'emu chodzi o
Syriusza? Skąd on wiedział, że dusza Harry'ego cierpi? Nawet jeśli
podsłuchałby rozmowy w zamku, to nie czułby bólu Harry'ego. Wydaje mi
się, że duch może kontaktować się ze światem zmarłych będąc jednocześnie w
świecie żywych. |
class='postcolor'>
Mnie psotac Nicka tez
interesuje, ale akurat inne pytania sobie zadaje. Nick na pewno dowiedzial
sie od ktoregos obrazu, od ducha o smierci Syriusza, nie widze w tym nic
dziwnego. Do Nicka przychodzili tez inni, ktorym zmarl ktos blisk, wiec
widzial ze Potter cierpi, rozumial jego bol... Mnie zastanawia skad Nick
wiedzial ze Syriusz juz nie wroci, ze postanowil "isc dalej" ?
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE
(Syriusz_Black) |
Dumbel żyje,
więc nie ma na razie po co powracać... |
class='postcolor'>
Na razie
src='http://www.kubik.icx.pl/forum/http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/msn-wink.gif'
border='0' alt='user posted image'
/>
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>QUOTE (Syriusz_Black) |
|
id='QUOTE'>może wrócić Syriusz.. hmm a dlaczego może on,
a inni nie??
class='postcolor'>
Bo Syriusz wraz z Dumblem beda
wspierać Harry'ego nawet po swojej smierci.
snape'rka
22.06.2004 18:33
Po pierwsze, dzięki Kubik za
utworzenie tego działu, znakomity pomysł (wazelina). Uwielbiam takie
gdybania sesesese...
No a teraz do rzeczy... Nasunęły mi się następujące
spostrzeżenia.
EINS scena z tomu trzeciego str. 216 by
Knot:
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE
|
Mało kto wie, iż Potterowie
zdawali sobie sprawę z tego, że Sami-Wiecie-Kto na nich dybie. Dumbledore
(...) miał wielu użytecznych szpiegów. Jeden z nich ostrzegł w porę
Jamesa i Lily. Doradzał im, żeby się gdzieś ukryli.
|
No i co z tym fragmentem? Czy nie uważacie, że tym szpiegiem, który ostrzegł
Potter'ów był Snape?
A oto moje argumenty:
- Jak wiemy Snape był
szpiegiem Dumbledore'a,
- Pamiętamy, że Snape jedną ze swych szans
stracił, więc jakoś musiał odzyskać zaufanie Dumble'a. Czy taka
informacja dotycząca chłopca z przepowiedni nie była wystarczającym powodem
by rozgrzeszyć naszego mistrza eliksirów?
- Jak wiemy Potter'owie nie
skorzystali z propozycji ukrycia się w Hogwarcie, przyjmijmy, że tym
szpiegiem z cytatu jest Snape. Może właśnie to on był pomysłodawcą ukrycia
się w Hogwarcie, a James żywiąc nienawiść do dawnego wroga postanowił nie
wykorzystać tej oferty (" nie będę ukrywać się w Hogwarcie bo tak się
mu podoba"), a Dumbel nie widząc innego wyjścia zaproponował Zaklęcie
Fideliusa.
- Mamy powiedziane, że szpieg
namawiał Potter'ów
do ukrycia się, uznajmy tę głupią teorię a 'la love Snape&Evans.Czy
ze względu na dawne czasy Snape nie namawiałby byłej do ukrycia się?
Zwróćcie uwagę, na to, iż szpieg ich
namawiał co mam na myśli? Jeżeli
przyjmiemy, że to Snape jest tym szpiegiem to oznacza to, że jednak
przejmował się losem Potter'ów ( a przynajmniej jednego z nich). Chodzi
mi o to, że gdyby byli mu obojętni przekazałby informację Dumble'owi i
tela, a niech dziadek sam się martwi jak ich przekonać ;)tymczasem on sam
nalega by oni się jednak ukryli.
No trochę tu zakręciłam, ale mam
nadzieję, że oddałam ogólny sens tego co siedzi mi w głowie.
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
no w sumie to jak narazie nie przychodzi mi nic do glowy, co moglabym zarzucic Twojej teorii. naprawde niezle to wykombinowalas. i zgadzam sie. w tym momencie wszystko by sie zgadzalo. Snape byl szpiegiem, ostrzegl Lilly & Jamesa i tym odkupil swoje winy, to bylo wyjasnialo, dlaczego Dumbledor tak bezgranicznie ufa Severus'owi.
Koralina
22.06.2004 19:48
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (snape'rka @
22.06.2004 17:33) |
Po
pierwsze, dzięki Kubik za utworzenie tego działu, znakomity pomysł
(wazelina). Uwielbiam takie gdybania sesesese... No a teraz do rzeczy...
Nasunęły mi się następujące spostrzeżenia. EINS scena z tomu trzeciego
str. 216 by Knot:
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'> |
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Mało kto wie, iż Potterowie zdawali sobie
sprawę z tego, że Sami-Wiecie-Kto na nich dybie. Dumbledore (...) miał wielu
użytecznych szpiegów. Jeden z nich ostrzegł w porę Jamesa i Lily.
Doradzał im, żeby się gdzieś ukryli.
class='postcolor'> No i co z tym fragmentem? Czy nie
uważacie, że tym szpiegiem, który ostrzegł Potter'ów był Snape?
A oto
moje argumenty:
- Jak wiemy Snape był szpiegiem Dumbledore'a,
-
Pamiętamy, że Snape jedną ze swych szans stracił, więc jakoś musiał odzyskać
zaufanie Dumble'a. Czy taka informacja dotycząca chłopca z przepowiedni
nie była wystarczającym powodem by rozgrzeszyć naszego mistrza
eliksirów?
- Jak wiemy Potter'owie nie skorzystali z propozycji
ukrycia się w Hogwarcie, przyjmijmy, że tym szpiegiem z cytatu jest Snape.
Może właśnie to on był pomysłodawcą ukrycia się w Hogwarcie, a James żywiąc
nienawiść do dawnego wroga postanowił nie wykorzystać tej oferty (" nie
będę ukrywać się w Hogwarcie bo tak się mu podoba"), a Dumbel nie
widząc innego wyjścia zaproponował Zaklęcie Fideliusa.
- Mamy
powiedziane, że szpieg
namawiał Potter'ów do ukrycia się, uznajmy
tę głupią teorię a 'la love Snape&Evans.Czy ze względu na dawne
czasy Snape nie namawiałby byłej do ukrycia się? Zwróćcie uwagę, na to, iż
szpieg ich
namawiał co mam na myśli? Jeżeli przyjmiemy, że to Snape
jest tym szpiegiem to oznacza to, że jednak przejmował się losem
Potter'ów ( a przynajmniej jednego z nich). Chodzi mi o to, że gdyby
byli mu obojętni przekazałby informację Dumble'owi i tela, a niech
dziadek sam się martwi jak ich przekonać ;)tymczasem on sam nalega by oni
się jednak ukryli.
No trochę tu zakręciłam, ale mam nadzieję, że
oddałam ogólny sens tego co siedzi mi w głowie.
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
Teoria bardzo fajna, gratuluje
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
Tylko troche nie odpowiada mi ona mając przed oczami
fakt, że Snape żeby spłacić swój dług wobec Jamesa uratował w pierwszym
tomie Harry'ego. Przecież przekazanie informacji że Vold chce ich zabić
jest dostatecznie odpowiednie na spłacenie długu.
Chyba ze Snape miał
jeszcze jeden dług wobec
nich. Nie samego Jamesa.
A tak gdyby
przyjąć tą teorie za relną to Lily&James mogli się nie chcieć ukryć w
Hogwarcie, wiedząc, że Sever jest poszukiwany np przez Volda za
przekazywanie informacji z posiedzeń śmierciożerców.
Koralina
22.06.2004 21:48
Odnośnie tego że James nie chciałby się
skryć w Hogwarcie przez rany z przeszłości:
Troche wydaje mi się
nielogiczne że skoro Jamesowi zależało na Lily i Harrym to kierowałby sie
dumą i rezygnował ze schronienia w najbardziej bezpiecznym miejscu. James
musiałby mieć stosunkowo cenne argumenty zeby odmówić pomocy Snape'a.
Dlaczego mu nie ufał? Może już od jakiegoś czasu miał podejrzenia co do
nieczystych interesów Severusa i jego udawanej wierności do Dumbledore. Tak
jak już napisałam na innym temacie wydaje mi się że Severus zrobił coś by
przypodować się Dumbledorowi utrzymując cały czas stały kontakt z
Voldemortem. Jeśli nawet jednak James miał jakieś powody to zabrał je do
grobu.
No dobra jeszcze raz gratuluje teori bo powaliła mnie z
krzesła dośc stablinego
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
snape'rka
23.06.2004 11:23
Właśnie Koralina,
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/> zapomniałam dodać, że być może to, że Potter'owie nie
chcieli się ukryć w Hogwarcie (w mojej teorii) to nie tylko ze względu na
dawne zatargi James'a z Severusem, ale także dlatego, że Potterowie
będąc w Zakonie i wiedząc, że Snape jest szpiegiem mogli mu po prostu nie
ufać i obawiać się, że to on jest zdrajcą
cytacik:
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE
|
(Dumbledore) był pewien,
że ktoś z otoczenia Potter'ów donosi Sami-Wiecie-Komu o ich
krokach. Przez jakiś czas podejrzewał nawet, że zdrajcą jest ktoś z
nas. |
class='postcolor'> by McGonagall.
Potter'owie
mogli myśleć , że tym kimś jest właśnie Snape i dlatego nie przyjęli
propozycji ukrycia się w Hogwarcie, aczkolwiek podejrzewam, że dla
James'a dużą rolę odegrała także dawna nienawiść.
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/> Pozostaje kwestia, dlaczego szpiegowi tak bardzo zależało (
jeśli był to Snape), by się ukyli, a nie jak mówiłam wcześniej, po prostu
tego "nie olał" zostawiając to na głowie Dumbledore'a?
Koralina
01.07.2004 19:25
Teoria XXVIMacie jakieś
obiekcje na temat: dlaczego Harry widział na początku czwartego tomu
historie śmierci Franka (ogrodnika)? Nie było to związane z blizną, bo
przecież połączenie Vold->Harry pozwalało jedynie Harr'emu na
oglądanie świata oczami Lorda V. Czyżby Harry był wizjonerem? Troche to
wydaje mi się śmieszne, ale wytłumaczenie tego na inny sposób dzisiaj nie
wydaje mi się możliwe. Zastanawiam się też nad "opięką" jego
rodziców. Tak jak Kubik kiedyś wspomniał, może duch może objawić się we
śnie, więc podsuwać pewne sceny też może. Sprowadzałoby się to do teori, że
zmarli wiedzą co się niedługo wydarzy, dlatego też, dajmy na to Lily,
postanowiła pokazać swojemu synowi urywek z teraźniejszości. Ale dlaczego?
Czyżby Frank ma odegrać jakąś większą role w przyszłości? Może ten
niepozorny ogrodnik nie może zaznać spokoju, a Harry ma np oczyścić jego
zmarłe ciało z winy zabójstwa Riddle'ów ukazując światu
prawde?
edit
26 a nie 16
XDDDDD
pozdr. kubik
aha,
dzięki [rozkojarzenie]
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
TEORIA XXVII No więc
zastanawiałam się jaki cel miała JKR w uśmierceniu Syriusza. I doszłam do
pewnego wniuosku który już gdzieś napisalam
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/> kiedyś... ( sorki jeśli już była taka teoria ale nie
pzrzeczytala wszystkich ze srodka....
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/blink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'
/> ) Może chodziło o to żeby do życia Pottera jeszcze przed
końcem Hogwartu wprowadzić jego matkę chrzestną. To by było zdaje mi się
logiczne. Najpierw kobieta, która np. ma jakiś uraz do Syriusza (heh,
głupie) albo na przykład jakaś dziewczyna Petera (heheh, jeszcze głupsze)
nie chce wtrącać się do wychowania Pottera. Ma własne życie, Potter ma
Syriusza, więc nie ma potrzeby. Nagle buum, Syriusz umiera, Potter zostaje
sam a kobitkę dręczą wyrzuty sumienia i pojawia się aby opowiedzieć mu o
rodzicach i pomóc w trudnych chwilach blablabla..... no tak sobie tylko
myślnęłam co mi się często nie zdarza... napiszcie co o tym sądzicie (albo
niech jakis mod wywali jak to juz bylo bo byloby mi glupio
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/blink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'
/> )
Koralina
02.07.2004 21:23
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Irwena @
02.07.2004 20:08) |
TEORIA
XXVII - tak?
No
więc zastanawiałam się jaki cel miała JKR w uśmierceniu Syriusza. I doszłam
do pewnego wniuosku który już gdzieś napisalam
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/> kiedyś... ( sorki jeśli już była taka teoria ale nie
pzrzeczytala wszystkich ze srodka....
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/blink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'
/> ) Może chodziło o to żeby do życia Pottera jeszcze przed
końcem Hogwartu wprowadzić jego matkę chrzestną. To by było zdaje mi się
logiczne. Najpierw kobieta, która np. ma jakiś uraz do Syriusza (heh,
głupie) albo na przykład jakaś dziewczyna Petera (heheh, jeszcze głupsze)
nie chce wtrącać się do wychowania Pottera. Ma własne życie, Potter ma
Syriusza, więc nie ma potrzeby. Nagle buum, Syriusz umiera, Potter zostaje
sam a kobitkę dręczą wyrzuty sumienia i pojawia się aby opowiedzieć mu o
rodzicach i pomóc w trudnych chwilach blablabla..... no tak sobie tylko
myślnęłam co mi się często nie zdarza... napiszcie co o tym sądzicie (albo
niech jakis mod wywali jak to juz bylo bo byloby mi glupio
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/blink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'
/> ) |
class='postcolor'>
Gdyby matka chrzestna
Harry'ego żyła, lub była postacią pozytywną zostałaby pewnie wymieniona
przez jakiegoś członka Zakonu Feniksa bądź samego Syriusza. Wydaje mi się,
że może być nią poprostu Petunia - siostra Lily i najbardziej zaufana osoba,
ale nigdy nic nie wiadomo. Przecież gdy w III tomie Harry powiedział o
Syriuszu Petunia się nie odzywała, tylko Vernon odpowiadał [zobaczcie sobie
tą scene]. Hm.. Zastanawiam się, skoro Petunia miała plotkarskie
usposobienie, dlaczego by nie poznała Syriusza. Moze tak sie zmienił przez
tyle lat, że poprostu z wyglądu nie przypominał już tamtej osoby, bądź
poprostu nie spodziewała się jego jako mordercy? Wracając do sceny i
milczenia Petuni. Może ona dobrze pamiętała Syriusza, bo np tak jak jedna z
wielu kobiet uległa jego czarowi i się zakochała?! Ale byłby numer
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
no no Koralina przyznam o Petunii nie
pomyslałam
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
ale zdaje mi sie ze tak jak zreszta pisalam oze on
amiala jakis uraz do syriusza - zdradzil ja czy cos
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/blink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'
/> albo po prostu nie chciala sie angazowac, nawet w Zakonie.
Nie wiem ale moze jakaś przyjaciolka Lilki i byla dziewczyna Syriusza?
przekonamy sie
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'
/>
uhuhu niedługo to wyfawce trzabedzie
znaleść zeby nam wydał te nasze teorie XP
Teoria XXVIII
no
chyba ze dawałem ale co tam:
nie tylko fabuła ksiązek jest ze soba
powiązana w szczególny sposób, ale jak sie okazuje równierz i tytuły
poszczególnych tomów mozna [a nawet trzeba] powiązac w logiczny ciag.
Oto ten ciąg:
Harry Potter i kamień filozoficzny - rzecz
Harry
Potter i komnata tajemnic - bastion zła
Harry Potter i więzien azkabanu -
człowiek
i teraz uwazajcie:
Harry Potter i czara ognia -
rzecz
Harry Potter i zakon feniksa - bastion dobra
Harry Potter i
półkrwisty książe - człowiek
idąc dalej ta logika to VII tom bedzie miał
w nazwie jakąś rzecz.
Harry Potter i {jakas rzecz}
Ale jaką? Zarówno
kamien jak i czara NIE BYLI obiektem pożądania Harry'ego.
Kamienia
jak i czary juz [prawdopodobnie] nie zobaczymy, a więc jest to rzecz
jednorazowego uzytku [t.j. na jeden tom].
Kamien był bardzo ważny bo
dawał moc. Czara była ważna bo skłocała ze soba domy a nawet szkoły.
Wniosek. Rzecz ta będzie miała ogromna moc zjednowania ludzi.
PS: Pewnie
sobie pomyslicie: "cfaniak zna tytuł 6 tomu i udaje mądrale" Wcale
nie, ja na tern pomysł wpadłem juz w styczniu tylko nie zapostowałem...
kurna idiota ze mnie.
+=+=+
Teoria XXIX
OK kotki, skoro
wiadomo, że tomu 3 i 6 są ze soba połączone to chciałbym cos neicoś
powiedziec o fabule 6 tomu...
Co się wydarzyło w tomie 3 co mogłoby miec
efekt w tomie 6?
1. Używanie magii na mugolach przez Harry'ego.
2.
Uniewinnienie go prtzez ministra
3. Atak na pociag do Hogwartu
[dementorzy?]
4. Jakies nieznane wcześniej miejsce o którym wszyscy
wiedża ale nikt o nim nie wspominał.
5. Konflikt Hermiony i Draco. Czylki
odpowiedź Draco na uderzenie Hermiony = już się Ron z nim policzy = śmierć
Draco? Patrz niżej.
6. Harry nauczy się znów jakiś niesamowicie
hiper-ekstra-niewymownie tródnych zaklęć. Dlaczego? Bo dementorów mozna
zabić.
7. Dementorzy, dementorzy i jeszcze raz dementorzy.
8. Zabawy z
czasem. Ktos kogos uratuje, bądź nie zdąży.
9. Zdrada Petera. Zrobi cos
co oczyści jego imię? Zabije Lucjusza?
10. Zabite zostanie jakieś
zwierzę. Co sie odwlecze to nie uciecze. Hardodziób szykuj się.
I to tyle
XP
kubik ale musiałeś nad tym kombinować
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'
/> na twoja pierwsza jest naprawde dobra tylko musimy wymyśleć
co to może być
lśnienie
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/blink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'
/> moze miecz Godryka???? nie, nie było lśnienia. słusznie.
bez sensss...
a moze...
nie, jednak nie....
chociaż....
nieee
jestem pewna....
no, to prawdopodobne....
chyba jednek
nie....
chyba ze ten miecz pozwolilby harry'emu na pokonanie
voldemorta....
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/sleeping.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='sleeping.gif'
/>
nie wiem
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'
/> ale jak by to brzmiało...
style='font-size:14pt;line-height:100%'>
Harry
Potter i miecz Godryka Gryffindora" (w skrócie
HPiMGG"
o tak. niedoczekanie moje. ktoś chce
się założyć?
wiem. ten post był bez sensu. po prostu ja już śpię
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/sleeping.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='sleeping.gif'
/>
Koralina
02.07.2004 23:27
Mdleje przy tych waszych teoriach -
gratuluje
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
Teroia XXVIII - tak samo można rozpatrywać
nauczyciela od czarnej magii..
I tom - opętany
II tom -
głupi
III tom - kompetentny
IV tom - opętany (może nie do końca, ale z
jego umysłem było coś nie tak, był przecież pod Imperiusem przez pewien
czas)
V tom - głupi
VI tom - kompetentny
VII tom -
opętany
Teoria XXIX
1,2. Wydaje mi się, że po tych wszystkich
przeżyciach jakie doświadczył HP podczas przesłuchania nie odważy się użyć
jakiegoś zaklęcia na mugolach.
3. Dementorzy raczej odpadają. Nastąpiłoby
rażące powtórzenie fabuły z trzeciego tomu. Ale możliwe, że będą to inne
istoty / ludzie.
4. Podoba mi się. Może Dolina Godryka w której działy
sie niesamowite rzeczy?
5. Jeśli Ron zabiłby Malfoya wyleciałby ze
szkoły, więc raczej odpada. Ale przyjmuje ewentualność z otwartymi
ramionami, że umrze. O jednego przyszłego śmierciożerce mniej.
6.
Ciekawe. Dementorów można zabić tylko za pomocą ciepła, ciała przepełnionego
miłością, pozbawionego odrobinu smutku i goryczy (tak mi się wydaje). Może
to być jakieś zaklęcie na zasadzie patronusa w bardziej cielesnej
postaci.
7. Troche za dużo ich, zalatuje mi amatorżczyzną, nie pasuje na
Rowling. Na pewno pojawią się jeszcze, zwłaszcza że są po stronie zła, ale
nie w dużych ilościach (według mnie).
8. Bardziej nie zdąży, od jakiegoś
czasu pozytywne zakończenie książki jest tylko marzeniem.
9. Odpowiada mi
obrona Harry'ego, przez co zostanie zamordowany przez Voldemorta.
Wypełni swój dług wobec niego i odkupi wyjawienie kryjówki Potterów.
10.
Całkiem możliwe, tylko nie wierze w bezsensowną śmierć. Hardodziób musi być
nad wyraz inteligentnym stworzeniem, doskonałym przedstawicielem swojego
gatunku przez co może komuś pomóc i samzginie. Tak się jeszcze zastanawiam -
może ten półkrwisty ksiąze to właśnie on?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/> Król i władca hipogryfów?
Teoria XXX
Bardzo
ładny tytuł książki i wydaje mi się realistyczny. Miecz na pewno nie
zostanie pominięty w opowieści, zwłaszcza że nadal spoczywa w gabinecie
Dumbledore. Ja sobie cały czas wyobrażam zakończenie książki gdzie Harry
(lew czyli dowódca, 31 lipca się kłania) kieruje armią czarodziejów, duchów
lecąc na swojej błyskawicy (przypadkowa czy nie przypadkowa nazwa? blizna
Harry'ego w kształcie błyskawicy) wraz z mieczem Godryka Gryffindora.
Teoria XXX
Chyba za duzo władcy
pierscieni
"Ciaaaah ZA
FRODOOOOOOOO!!!!!!" Szarża Rohanu.
XPPPPPPPPPPPPPPPPPP
Raczej [na pewno biorąc pod uwage ze Harry zawsze sam
stawiał czoło Voldowi] bedzie to walka jeden na jeden
I co, znowu bedzie rzucal
expeliarmusami? To juz sie nudne robi.
Edit: E, Kubik, taki
fajny temat mi zamknales. =P
Sunlight Priestess
02.07.2004 23:38
Jeden na Jeden?
Całkiem
możliwe, chociaż wiemy, że różdżki Harry'ego i papcia Voldzia są ze soba
połączone i nie działają przeciw sobie. Musi być ktoś trzeci.
Koralina
02.07.2004 23:47
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Sunlight Priestess
@ 02.07.2004 22:38) |
Jeden
na Jeden?
Całkiem możliwe, chociaż wiemy, że różdżki Harry'ego i
papcia Voldzia są ze soba połączone i nie działają przeciw sobie. Musi być
ktoś trzeci. |
Dumbledore? Lupin? Glizdogon [odkupienie grzechów
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>]?
myslisz sie
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> różczki te nie działaja przeciwko sobie kiedy zaklęcia sa
wymawiane w TYM SAMYM momencie... chyba zrobie liste FMM [najczęściej
robione błędy] i podepne...
Moze by tak wziac ZF i czytajac co 10
litere, dowiedziec sie kiedy bedzie koniec swiata...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/cool.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='cool.gif'
/>
A tak na serio to niezły pomysł z tymi tytułami, w sumie
skoro Rowling planowała od poaczątku 7 cześci to ich tytułyt moga tworzyc
logiczna całosć, całkiem prawdopodobne...
Mnie ciekawi to czy JKR od
poczatku zakładała że w tytułach bedzie kolejnosć rzecz/"bastion
zła"/człowiek itd. czy wyszło jej to spontanicznie...
Skoro chciała
nazwac II tom "Połkrwisty Ksiaze"? Zmieniła tytuła na
"Komnata..." poniewaz mowiłoby to zbyt duzo o tresci [ jak
twierdzi ]. A moze zmieniajac tytuł chiała tez by pasowała jej układanka z
tytułow? Lecz jesli zrobila tak tylko ze wzgledu na tresc, to ukladanka sie
rozsypuje. Najczesciej wlasnie o to chodzi ze nie znamy jej motywow...
Koralina
03.07.2004 08:28
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (kubik @ 02.07.2004
22:47) |
myslisz sie
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> różczki te nie działaja przeciwko sobie kiedy zaklęcia sa
wymawiane w TYM SAMYM momencie... chyba zrobie liste FMM [najczęściej
robione błędy] i podepne... |
class='postcolor'>
Wątpie jednak cały czas że seria
zakończy się wojną na zaklęcia - Harry jest o jakieś 50 lat młodszy od
Voldemorta, nie zna zaklęć czarnomagicznych [wykluczając Cruciatusa] i ma
średnie szanse na wygranie ze swoimi zaklęciami, wiedząc, że Riddle w szkole
był najlepszym uczniem i na dodatkek potrafił zapisywać teraźniejszość w
dziennikach. Musi zdarzyć się coś zupełnie innego, pozbawionego zwykłej
magii jaką są czary. Największą potęgą Harry'ego jest dobro, a
Voldemorta zło, więc musi się rozegrać jakaś walka pomiędzy ich sercami [o
ile Voldi ma serce w znaczeniu miłości
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>]. Wątpie żeby Harry rzuczał te marne Drętwoty, Impedimento
jak to działa tylko chwilowo a zabić, a tym bardziej unicestwić nie
potrafią.
właśnie dlatego pisałam o tym mieczu....
bo pasowałby tytuł, a jak już pisaliście
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Wątpie jednak cały czas że seria zakończy się
wojną na zaklęcia - Harry jest o jakieś 50 lat młodszy od Voldemorta, nie
zna zaklęć czarnomagicznych [wykluczając Cruciatusa] i ma średnie szanse na
wygranie ze swoimi zaklęciami
class='postcolor'>
myślę że Rowling nie zabije
Harry'ego więc on w jakiś sposób zabije Voldemorta.
- zaklęcia
odpadają
- ktoś mu pomoze? jak zawsze? nieeee przypouszczam....
- po
raz drugi uratuje go to co wtedy pierwszy raz? no ta miłość Lilki? chyba już
nie... chociaż.....
- Voldzio przestraszy się miecza (bo moze kiedyś
cośtam
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/blink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'
/> ) wtedy Harry nagle poczuje przypływ odwagi i.... no
cóż..... o ile wogóle będzie tam miecz
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'
/>
- Peter go uratuje? skąd
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'
/> nie ma mowy
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'
/> chyba że wcześniej, ' odkupowująć winy' ale nie na
końcu
- Voldzio wpadnie za zasłonę? heh wiem to najgłupsze
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'
/>
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę