Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Wszelkie Teorie Klubu - Zamknięte
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18
Teodora
sorry ale to sie kupy nie trzyma
kubik

align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>sorry ale to sie kupy nie trzyma


class='postcolor'>
błagaj mnie o wybaczenie na

kolanach!!!
Nie musisz mnie przepraszać jezeli cos sie

"kupy nie trzyma" Żądam jednak konkretnych przykładów gdzie sie

"kupy" nie trzyma.
Więc:
UMOTYWYWUJ SWÓJE

ZDANIE!!!
Teodora
najpierw piszesz że kogoś pocałuje dementor ale to nie bedzie harry ani luna później luna umiera ??? a harry jakoś ją goni tylko po co ???? i czeka na konieć świata ?? żeby ją spotkać ale ma problem bo moralny czy sie zabić czy nie sorry ale to nie ma sensu
kubik
oj nie czytamy moich postów nie

czytamy

border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE (Teodora napisano 25.07.2004

19:37)
najpierw piszesz że

kogoś pocałuje dementor

class='postcolor'>
ktos napewno ale aby moja teoria

była dobra musiałem wybrac kogos z 6 bohaterów.

width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE

(Teodora napisano 25.07.2004 19:37)

id='QUOTE'>później luna umiera

???

class='postcolor'>
jakbys czytała dobrze książki i

sledziła wywiady to domysliłabys sie ze Luna stanie sie nastepnym celem

Volda - bo Vold ugodzi w najbliższych Harry'emu



border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE (Teodora napisano 25.07.2004

19:37)
a harry jakoś ją goni

tylko po co ????

class='postcolor'>
Goni??? Nie Harry ma problem

moralny:
1. Jeżeli umrze a nie oddał swojej duszy przyjacielowi to po

smierci sie zaraz z nia spotka
2. Jezeli odda to bedzie musiał czekac az

do konca swiata aby wejśc do krainy zmarłych
ad1 - ale jak na to

zaeraguja jego rodzice, Syriusz i w szczególności Luna?
ad2. - ale to

strasznie duzo czasu i będzie sie bał ze jego uczycie do niej zgasnie, poza

tym będzie bardzo samotny a wszyscy boja sie

samotności.

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Teodora napisano

25.07.2004 19:37)
i czeka

na konieć świata ??

class='postcolor'>
czeka aby ten który to wszystko

stworzył zszedł z powrotem na ziemie i pozwolił mu wejść do krainy

zmarłych

border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE (Teodora napisano 25.07.2004

19:37)
bo moralny czy sie

zabić

class='postcolor'>
nie nie nigdzie nie napisałem ze

Harry popełni samobójstwo.

Teodora
ja też nie pisałam nic o samobójstwie

chodziło mi o danie sie zabić
dobra troche mi sie to rozjaśniło ale nie

wszystko jest jescze jane ( wiem że to denerwujące ale musze zrozumieć)

czemu on ma za kogoś oddać duszę po co ?? jeżeli luna ( czyli osoba którą

kocha jak dobrze zrozimiałam ) jego rodzice syriusz są w przysłowiowym

niebie ( sorry ja te wszystkie gadki o stwócy od razy odrzucam jestem

ateistką) to gdzie on ma sie poświęcać no chyba ze za tego pocałowanego ale

ja myśle że tych pocałowanych nie do się uratować

ale jestem

wnerwiajaca nie ??
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
kubik

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Teodora napisano

25.07.2004 21:56)
czemu on

ma za kogoś oddać duszę po co ??

class='postcolor'>
Żeby jego przyjaciel [Ron, Hermiona,

Ginny bądź Neville] odzyskał duszę i mógł dalej zyc jak normalny człowiek a

nie jak roślina.

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Teodora napisano

25.07.2004 21:56)

id='QUOTE'>pocałowanego ale ja myśle że tych

pocałowanych nie do się uratować

class='postcolor'>
są dwa sposoby:
1. zabicie

dementora który ma dana duszę co spowoduje uwolnienie jej - nadal nie wiemy

czy:
a. mozna zabic dementora
i
b. co sie dzieje z dusza po jej

wchłonięciu przez dementora
2. Oddanie swojej duszy pocałowanemu - jak

zaznaczyłem na początku rozumiem duszę w tym przypadku jako energię życia a

nie świadomość - ale nie wiemy czy jest to mozliwe.
===
Teoria

XLIX

Czy można wskrzesić zmarłego?
Albus twierdzi, że nie ale OotP

udowadnia nam, że ten stary człowiek czasami sie myli... albo nie mówi całej

prawdy. Kiedys zastanawiałem sie jaki cel mógłby miec Albus w nie mówieniu

ani Harry'emu ani Syriuszowi sposobu wskrzeszania. Poniewarz samo

przywrócenie do życia jest straszniejsze od śmierci. Kosztuje zbyt wiele.


Juz nie możecie sie doczekac więc wam powiem XP
Aby wskrzesic

ukochaną osobę musisz za nią powędrowac do krainy zmarłych - czyli oddac jej

swoje zycie.
"Dlaczego więc" - zapytacie - "jest to takie

straszne?"
Ponieważ zmarli wcale nie pragna takiego powrotu. Im jest

zupełnie dobrze tam gdzie sa i ostatnia rzecza jaka pragna jest poświęcenie

sie ukochanej [zywej jeszcze] osoby aby mogli z powrotem powrócic na ziemski

padół.
Wyobrażacie sobie psychike Syriusza po wskrzeszeniu, jezeli Harry

dałby mu swoje zycie?
Nie mówiąc juz o totalnym bajzlu jaki by sie zrobił

w krainie hadesu.
anagda
QUOTE
Teoria XLIX
Czy można wskrzesić zmarłego?
Albus twierdzi, że nie ale OotP udowadnia nam, że ten stary człowiek czasami sie myli... albo nie mówi całej prawdy. Kiedys zastanawiałem sie jaki cel mógłby miec Albus w nie mówieniu ani Harry'emu ani Syriuszowi sposobu wskrzeszania. Poniewarz samo przywrócenie do życia jest straszniejsze od śmierci. Kosztuje zbyt wiele.
Juz nie możecie sie doczekac więc wam powiem XP
Aby wskrzesic ukochaną osobę musisz za nią powędrowac do krainy zmarłych - czyli oddac jej swoje zycie.
"Dlaczego więc" - zapytacie - "jest to takie straszne?"
Ponieważ zmarli wcale nie pragna takiego powrotu. Im jest zupełnie dobrze tam gdzie sa i ostatnia rzecza jaka pragna jest poświęcenie sie ukochanej [zywej jeszcze] osoby aby mogli z powrotem powrócic na ziemski padół.
Wyobrażacie sobie psychike Syriusza po wskrzeszeniu, jezeli Harry dałby mu swoje zycie?
Nie mówiąc juz o totalnym bajzlu jaki by sie zrobił w krainie hadesu.



Nekromancja - to jedna z mniej znanych dziedzin magii, wielu Czarodziejom kojarzy się raczej negatywnie i choć dzisiaj osoby ją praktykujące uważa się za niezrównoważone psychicznie to nadal posiada wielu zwolenników. Nekromancja ma korzenie w pierwotnym kulcie zmarłych, który często przeradzał się w kult śmierci. Nadawanie śmierci kontekstu nadzwyczajnego, albo wręcz boskiego, miało już miejsce w Starożytnym Egipcie. To tam właśnie Nekromancja rozwijała się niezwykle szybko. [jakiś stary, zaginiony na moim dysku artykuł z www.prorok.pl]

ja nie uważam, żeby można było wskrzesić kogokolwiek. harry mógłby to zrobić z rodzicami i Syriuszem. a to już całkowicie by odebrało sens książce.
vigga
wlasciwie to Harry'emu bardziej

[chyba] by zalezalo, aby wskrzesic swoich rodzicow, niz Syriusza.
Teodora
Teoria L

no nie wiem czy

to jest teoria
nie zastanawialiście się nigdy nad tym gdzie jest matka

chrzestna Harry'ego?? przecież musi ją mieć a w ksiązce wcale tego nie

ma jest tylko syriusz jaKBY TO BYŁ JAKIS TEMaT TABU a może po prostu jej nie

ma a moze nie zyje ( tez) i Dumbledore nie chce Harry'emu jeszcze

bardziej macić w głowie a moze jest nią matka nevilla? w końcu

longbottonowie tez byli w zakonie i na pewno znali sie z potterami
takim

samym tematem tebu jest rodzina Harry'ego ze strony ojca są o niej tylko

dwie wzmianki przy okazji zwierciadła w pierwszej części i motywu ucieczki

syrisza z domu i schronienia sie u państwa potterów. czy harry ma jakąś

zyjącą rodzine ze strony ojca i nie moze u niej mieszkać bo to jego matka

bezpośrednio oddała za niego zycie?? jakoś nie moge uwierzyć ze WSZYSCY nie

zyją
vigga
a wiesz, ja rowniez zawsze sie zastanawialam co sie stalo z rodzina Harry'ego. nawet nie chodzi tylko o chrzestna, ale rowniez o np. dziadkow. przeciez wszyscy nie mogli zginac...znaczy oczywiscie, ze mogli, ale to jakos tak glupio troszke.
anagda
QUOTE
Teoria L

no nie wiem czy to jest teoria
nie zastanawialiście się nigdy nad tym gdzie jest matka chrzestna Harry'ego?? przecież musi ją mieć a w ksiązce wcale tego nie ma jest tylko syriusz jaKBY TO BYŁ JAKIS TEMaT TABU a może po prostu jej nie ma a moze nie zyje ( tez) i Dumbledore nie chce Harry'emu jeszcze bardziej macić w głowie a moze jest nią matka nevilla? w końcu longbottonowie tez byli w zakonie i na pewno znali sie z potterami
takim samym tematem tebu jest rodzina Harry'ego ze strony ojca są o niej tylko dwie wzmianki przy okazji zwierciadła w pierwszej części i motywu ucieczki syrisza z domu i schronienia sie u państwa potterów. czy harry ma jakąś zyjącą rodzine ze strony ojca i nie moze u niej mieszkać bo to jego matka bezpośrednio oddała za niego zycie?? jakoś nie moge uwierzyć ze WSZYSCY nie zyją


mi się tam zawsze zdawało, że matką chrzestną Harry'ego jest Petunia... blink.gif
Teodora
radze przeczytać pierwszy rozdział kamienia

filozoficznego on raczej wyklucza ta teze
ale szczerze każdy pomysł jest

dobry
skicia
O ile się nie mylę była już dyskusja o matce chrzestnej Harry'ego, ale nie pamietam przy którym temacie. Gdyby Potter miał inną rodzinę atmosfera tej książki byłaby zupełnie inna, a tak Harry mieszka z tymi wstrętnymi mugolami, jedynymi krewnymi. Miał ojca chrzestnego, o matce nic nie wiem. Może wcześniej zginęła?
Co do teorii L: Czemu akurat matka Nevilla? Przecież jest wiele innych czarodziejek, więc dlaczego ona? Równie dobrze mogła to być jedna ze szkolnych koleżanek Lilly.
Teodoro -> Trwała wojna, a co za tym idzie śmierć poniosło wielu ludzi. Nic dziwnego, że żadni krewni nie zostali przy życiu.
Teodora
to jest moja teoria, nie musi być prawdą...
Koralina
A rodzina Evansów? Co się stało że nikt nie

pozostał żywy, żadna ciotka - nic? Przecież mugole nie uczestniczą w

czarodziejskiej wojnie, a wątpie żeby śmierciożercy uwzieli się na Evansów

wyjątkowo. Ktoś z tamtej strony mógł przecież zostać matką chrzestną

Harry'ego - pytanie tylko, co się z nim stało..
anagda

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Koralina @

27.07.2004 11:11)
A rodzina

Evansów? Co się stało że nikt nie pozostał żywy, żadna ciotka - nic?

Przecież mugole nie uczestniczą w czarodziejskiej wojnie, a wątpie żeby

śmierciożercy uwzieli się na Evansów wyjątkowo. Ktoś z tamtej strony mógł

przecież zostać matką chrzestną Harry'ego - pytanie tylko, co się z nim

stało..



no, to jest bardzo ciekawe... jeśli Petunia (no i Lily

oczywiście) ma 11 latniego synka (wiek biore z KF) to ona nie może miec

wiecej iz 30 lat (a i tak sadze ze ma mniej) to jej rodzice max 60-70.

takiego wieku wszyscy dożywają! więc co sie z nimi stało???
skicia
Po prostu opowieść o chłopcu, który ma

kochającą rodzinę, pomio iż nie ma rodziców byłaby nudna. A tak Harry

mieszka ze znienawidzonymi Dursleyami, to bardziej przemawia do ludzi.
Koralina
Teoria LI - analiza przepowiedni i

po trochu o smierci Volda&Pottera

"Voldemort i Harry są

połączeni zaklęciem, które zawiodło"

Dlaczego z taką

łatwością Voldemort włamał się do umysłu Harry'ego skoro był bardzo

daleko od niego - bo łączy ich razem silne zaklęcie, więź utworzona dzięki

Avadzie Kedavrze. Ich dusze są połączone, Potter odczuwa jego uczucia, czyta

myśli z niebywałą łatwością. Gdy jeden usunie się w przestrzeń śmierci,

drugi także na tym ucierpi. Myśle, że Voldemort nie umarł, gdy zaklęcie się

od Harry'ego odbiło, ponieważ utrzymywała go przy życiu energia

Harry'ego, bardzo silna, wzmocniona przez Lily za pomocą jej śmierci.

Żeby jeden umarł, drugi także musi umrzeć, ponieważ siła życia Harry'ego

może uratować Voldemorta - moc, której czarny pan nie zna..

i

jeden nie może istnieć gdy drugi przeżyje
- dodane imiona według moich

obiekcji


"i Voldemort musi zginąć z ręki Pottera" -

Voldemort musi zostać zabity w duszy Harry'ego, bo dzięki energii

Pottera on żyje.


"jako że Potter nie może istniec gdy

Voldemort przeżyje" - Harry nie może istnieć, bo Voldemort cały czas

będzie żyć za pomocą duszy Pottera.
Galia
To już było X razy wertowane i rozciągane

na wszystkie strony na kilku tematach. Jest to poprostu powrót do pytania,

który z nich przeżyje?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />



Co do rodziny Harry'ego nie wiemy czy wśród czarodziejów wogóle

jest coś takiego jak 'matka chrzestna'. Jeśli jednak jest to dziwne,

że nigdy o niej nie wspomniano. W równej mierze wydaje mi się dziwne, to ,że

Harry nigdy nie pytał nie tylko o swoich dzadków ze strony matki ale także o

rodzinę od strony ojca. Mógł przecież spytać o to Syriusza czy choćby

Lupina. Harry jest chyba CKM skoro nigdy nie przyszło mu to do głowy.


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
Koralina

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Galia @ 28.07.2004

11:51)
To już było X razy

wertowane i rozciągane na wszystkie strony na kilku tematach. Jest to

poprostu powrót do pytania, który z nich przeżyje?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />




Ktore mnie nadal interesuje i będzie interesować pewnie

do wydania VII tomu
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
Galia
Też mnie to interesuje nawet bardzo wręcz

jak ch****a! Tylko ja po prostu już nie mogę o tym czytać. (Ale myślę o

tym nadal, ciągle i nieustannie)
Jest jeszcze jedno wyjście JKR umrze

niespodziewanie i już nigdy się nie dowiemy. To zbyt straszne by było...


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/cry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />

kubik

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Galia napisano

28.07.2004 12:51)
To już

było X razy wertowane i rozciągane na wszystkie strony na kilku tematach.

Jest to poprostu powrót do pytania, który z nich

przeżyje?

class='postcolor'>
raczej czy Harry przezyje walke z

Voldem? Jeżeli tak to czy przezyje ogólnie czy umrze? Jezeli tak to co

bedzie robic dalej?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/> itp. itd.
I znów można wrócic do pytania co to znaczy

umrzeć w czarodziejskim świecie?

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Galia napisano

28.07.2004 13:10)
JKR umrze

niespodziewanie i już nigdy się nie dowiemy. To zbyt straszne by było...


class='postcolor'>
to ty nie wiesz, że pod Jo podszywa

sie jakas pisarka?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/blink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'

/>
XDDD
ale jakby cos to bloomcostamjeszcze wydałoby jej

notatki
Galia
Notatki JKR to nie wszystko, przecież z

notatek nie byłoby tak fajnych książek.
Lepiej, żeby nie umarła, no chyba

żeby wpadła za zasłonę...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>

Umrzeć w czarodziejskim świecie znaczy chyba to samo

co w naszym - stracić ciało, bo umierasz naprawdę wtedy, gdy umierasz

w ludzkiej pamięci i sercach.

Tak na marginesie, to ty mnie kubik

załamujesz <- to było w pozytywnym sensie
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>

mayi
co do teori to moja uwage przykul pewien

szczegol bowiem w ksiazce dwa razy powtarza sie czas raz jako zmieniacz

czasu u hermiony a drugi raz w departamecie tajemnic wiec co wy na taka

teorie
TEORIA MAYI
wiec voldek zamorduje Harry'ego bo harry jak

postac bez skazy nie schanbi sie smiercia ale jako ze jest to basn do

Dumbledore jako wielki czarodziej cofnie czas do momentu narodzin

zalozycieli szkoly nie dopusci do ich narodzin i tym samym Hogwart nigdy nie

nastanie a wszystko co sie wydazylo dalej zostanie zapamnietane jako sen


nieprzypuszczam zeby tak bylo ale to chyba ciekawa mozliwosc???
skicia
Mayi to już naplątałaś zupełnie ;] Jeżeliby

było tak jak mówisz to nie miało by to żadnego sensu. Hogwartu by nie było,

a więc Dumbledore nie mógłby tego zrobić. Aj.. pokręcone to jest.
Mnie

interesuje sprawa portretów. Jak wszyscy wiemy obrazy te nie są normalne.

Postacie się po nich poruszają i gadają, z tym jest związane moje pytanie:

czy takie portrety istnieją gdy osoby na nich "namalowane" żyją?

Czy są malowane po ich śmierci, aby zachować cząstkę zmrałych wsród żywych?

Jak to jest, bo nie wiem.
mayi
sadze ze na to pytanie moze odpowiedziec

tylko Rowling...
a co do mojej teori to dumbledore by istnial tak samo

jak harry tylko ze nie pelnili by tych samych rol...
Koralina
Harry (tak jak wielu czaródziejów) wtedy by

się nawet nie narodził, jakim cudem James poznałby Lily.. Troche zagmatwana

twoja teoria ale całkiem możliwa - budowanie świata na nowo, bez

magii.

Czytałam kiedyś plotke, że cała książka okarze się snem

chłopca brutalnie pobitego przez bande swojego kuzyna, który zapadł w

śpiączke na siedem lat.. Troche wydaje mi się to za mało magiczne jak na

zakończenie serii ale nigdy nic nie wiadomo.
Golden Phoenix
QUOTE
Czytałam kiedyś plotke, że cała książka okarze się snem chłopca brutalnie pobitego przez bande swojego kuzyna, który zapadł w śpiączke na siedem lat..

Ha !!! Ale by mnie wtedy zdziwko złapało laugh.gif
Chociaż znając Rowling to nigdy nic nie wiadomo laugh.gif

Ale mam nadzieję, że zakończenie będzie inne. W końcu nie po to tak tu się męczymy nad wymyślaniem nowych teorii, żeby potem okazało się, że myśleliśmy nad zakończeniem snu biggrin.gif
Teodora
jeśli to prawda z tym snem to ja przestaje

być fanką pottera naprawde sie załamie jeśli tak sie skończy bo była by to

totalna klapa takie wariackie sny to ma każdy a ja myslałam ze ta książka ma

jakieś wieksze przesłanie a tu jakis sen zresztą ona by musiała opisać jakos

historie tego chłopca w książce...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/sad.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />

( down)
Golden Phoenix
Spokojnie Teodora, to tylko plotka laugh.gif
Plotek już tyle czytałam, że ta wcale nie jest najdziwniejsza...
Przed wydanim piątego tomu gdzieś czytałam, że ZF to stowarzyszenie zrzeszające przeciwników Voldemorta (sprawdziło się), a UWAGA smile.gif osoba o imieniu Kretcher (Stworek) jest jego przywódcą i został on zamordowany. laugh.gif

Po przeczytaniu V tomu śmiałam się z tych plotek przez wiele godzin laugh.gif
Galia
Jeśli chodzi o to ze snem to ta plotka,

przynajmniej w Polsce powstała,kiedy w radiu była audycjia o książce

"Zwierzoczłekoupiór" (wydaje mi się ,że tak to szło). W tej

książce była podobna sytuacja i goście z radia zastanawiali się czy HP też

się tak skończy. To chyba najgłupszy rodzaj zkończenia z możliwych.
anagda
w "Zwierzoczłekoupiór" od

początku było wiadomo, że ten chłopiec tylko śni. a w Harrym nie możliwe, bo

chłopak odczuwa w tym "śnie" ból, różne uczucia. nie możliwe, zeby

się potem okazało, ze to tylko wszystko było snem.
Syriusz_Black
To tylko "pozorne" drażnienie

zmysłów...
Tak samo jak było z tym wężem w Ministerstwie, który pogryzł

Weasley'a...
A ból to tylko bliskośc Volda...
kubik
Tym wężem był Vold bp:
- Harry widział wszystko z jego perspektywy
- Harry widział wczesniej z perspektywy Volda jak rózne rzeczy robi.
Katon
Swojej teorii nie przedstawie, ale uważam,

że spekulacje na temat "świata duchów", pomimo że ciekawe, nigdy

nie zostaną przez Rowling głębiej podjęte. To grząski temat i ona w niego

(chyba na szczęście) nie wejdzie. Wydaje mi się że zaświaty są całkowicie

zamknięte "w drugą stronę". I nie jest to już kwestia magii.
Kocham_Syriusza
Rowling zawsze robi to, czego się po

niej nie spodziewamy
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>. Myślę, że napisze coś o świecie duchów, ale w innej formie,

niż zakładamy.
Mam taką małą teorię... Wydaje mi się, że mugole, których

dzieci są czarodziejami, są bardziej wrażliwi na magię, niż inni. Rodzice

Hermiony odwiedzali z nią świat czarodziejski, podczas gdy zwykli mugole

nawet nie dostrzegają Dziurawego Kotła.
kubik
Teoria LII
Może nie teoria ale

pewna... fabuła. Albus rozmawia z Harrym zaraz przed ostateczna bitwa.

Dowiadujemy sie paru rzeczy [the courtain goes up]:

Harry nasze drogi

życia skrzyżowały się ze sobą z jakiegoś powodu. Oboje znamy słowa

przepowiedni. Tylko ty możesz zabić Voldemorta i ja wierze, że to jest

prawda. Mam jednak sekret do odkrycia i swoja część pracy do wykonania.

Wyjaśnię ci...

Harry, istnieje dobro i zło w obu światach, mugolskim

i czarodziejskim. Poznałeś to zło w czasie twoich poprzednich spotkań z

Voldemortem. To smutne, ale taka jest równowaga rzeczy. Starożytni magowie

zdawali sobie z tego sprawę. Wiedzieli oni, że zawsze będzie zło, z którym

trzeba będzie walczyć. Większość zła jest szybko niwelowana przez działania

ministerstwa magii, ale nawet tysiąc lat temu czarodzieje zdawali sobie

sprawę, że zawsze będą pojawiać się anomalie. Potężni czarodzieje, którzy

zwrócili się przeciwko dobru... dzisiaj jest to Voldemort. Uważam, że można

powiedzieć, iż jest on najpotężniejszym z czarnych magów w historii, ale

byli inni.
Starożytni w swojej inteligencji domyślili się, że każda

generacja będzie musiała wybrać jednego czarodzieja, który stałby się

najpotężniejszym ze wszystkich. Aby tego dokonać stworzyli jedne z

najbardziej potężnych i starych zaklęć, które pozwoliłoby im nawet po śmierć

przenieść ich moc, wiedzę i umiejętności magiczne do „jednego

potężnego dobrego czarodzieja”. Transfer mocy może mieć miejsce

również przed śmiercią czarodzieja, ale wkrótce po jej przeniesieniu stary

czarodziej umiera.

Oto jest mój sekret i teraz należy do ciebie. Nikt

poza tobą nie wie, że inny „jeden potężny dobry czarodziej”

wybrał mnie, kiedy byłem w twoim wieku bym był najpotężniejszym czarodziejem

swojej generacji. Był dyrektorem Hogwartu i zauważyl u mnie cechy pożądane u

takiego czarodzieja: mądrość, odwagę, męstwo i dobroć. Są na tym świecie

potężni czarodzieje Harry, ale dotąd żaden nie mógł się ze mną równać,

ponieważ posiadam wiedze i moc setek, tysięcy czarodziei, którzy byli przed

emna. Żaden inny czarodziej nie ma takiej wiedzy i żaden nie zna zaklęcia,

które by mu pozwoliło posiąść tą moc. Jest to największy magiczny sekret i

tylko jedna osoba może go znać. W zamian osoba obdarowywana zostaje

największym czarodziejem swoich czasów. Voldemort jakoś zdołał dorównać mi

poziomem mocy, Nie wiem jak i nie mam czasu, aby się tego dowiedzieć, ale ja

go nie mogę zabić. Ty musisz.

Dlatego Harry nadszedł czas mojej

śmierci. Muszę przenieść moją moc i moc wszystkich tych, co byli przed emna

do ciebie. Będziesz najpotężniejszym czarodziejem swoich czasów. Wiem, że to

trudne, ale jestem już starym człowiekiem i wierzę, że dobrze spędziłem swój

czas tutaj. Nie możesz zabić Voldemorta z twoimi umiejętnościami i wiedzą.

Ja nie mogę go zabić, ponieważ nie mam czegoś specjalnego potrzebnego do

zabicia go. Ale ty to masz i jeśli połączymy moją moc i wiedzę z twoim

darem... możesz mieć szansę. Wiem, że jesteś jeszcze młody, i że to zniszczy

twoja młodość. Jak tylko otrzymasz ta moc, otrzymasz rownież wiedzę i

mądrość tych wszystkich starożytnych czarodziei. Staniesz się mądrzejszy

poza swoje lata. Po transferze Harry będziesz mógł dokonać wszystkiego,

czego będziesz chciał praktycznie tylko o tym myśląc. Będziesz musiał się

jednak zgodzić na przestrzeganie zasad świata, musisz nadal widzieć sens w

tych zasadach, ponieważ z tą mocą łatwo będziesz mógł niszczyć i

manipulować. Wybrałem ciebie, ponieważ poznałeś smak bycia manipulowanym i

zniszczonym Harry, rozumiesz także znaczenie słowa

człowieczeństwo.

Zanim rozpoczniemy rytuał Harry parę instrukcji. Po

pierwsze Daję ci wszystkie moje rzeczy. W tym gabinecie posiadam książki i

rzeczy o niezwykle potężnej magicznej mocy. Niektóre z nich są tak

niebezpieczne, że muszą pozostać własnością „jednego potężnego dobrego

czarodzieja”, ponieważ tylko on umie je kontrolować. Pilnuj ich

dobrze, bo jeżeli ktokolwiek uwolni straszliwa moc w nich zawartą, może to

doprowadzić do zniszczenia świata. Po drugie: Transfer mocy jest największym

sekretem magii. Nikt poza tobą i mną nie zna tajemnicy o „jednym

potężnym dobrym czarodzieju” ja jednak umrę wkrótce po skończeniu

transferu. Nie wolno ci nigdy mówić o tym Harry. Z tą mocą którą będziesz

posiadał mógłbyś przejąć magiczny i mugolski świat. Nie możesz także używać

całej swojej mocy, użyj jej tyle, aby pokonać zło zagrażające twoim czasom.

Po trzecie: Fawkes będzie pod twoja wola. Nie należy do mnie ani nie będzie

należeć do ciebie. Przywiązany jest do mocy „jednego potężnego dobrego

czarodzieja”. Po czwarte: Kiedy będziesz stary musisz wybrać

następnego młodego czarodzieja by mu przesłać moc. Wybierz mądrze, wydaje mi

się ze ja wybrałem.

Spisałem moją ostatnią wolę na tym pergaminie.

Profesor McGonagall zostanie dyrektorką Hogwartu, zostanie ci zaoferowana

praca nauczycielska tutaj. Harry masz wybór oczywiście, jednakże chciałbym

abyś ją przyjął. Musisz ochraniać i uczyć młode pokolenie czarodziei i

czarownic dobrej drogi życia. Przyjdzie czas, kiedy zostaniesz dyrektorem

Hogwartu.

Wraz ze skończonym transferem będziesz znał wszystkie moje

sekrety, wszystkie zaklęcia, cała magie, którą władam i którą mieli do

dyspozycji moi poprzednicy. Użyj wszystkich, aby pokonać Voldemorta. Możesz

nawet użyć niewybaczalnego zaklęcia. Nie martw się o konsekwencje, musisz go

pokonać nie zależnie od kosztów. Jego moc będzie dorównywać twojej,

szczęśliwie jednak coś w tobie sprawi, że będziesz od niego potężniejszy. To

nasza jedyna nadzieja.

Bądź szczęśliwy Harry, bądź godny twojej nowej

mocy.
Zacznijmy przeniesienie...
Syriusz_Black
No
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> mam okazję jako pierwszy odpowiedzieć na teorię

LII


A więc tak.. niczego wykluczyć nie można, bo znając Jo, może

wejść na tą stronę i dokonać plagiatu
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> Ale tak na poważnie...
Gdyby się dobrze zastanowić


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/czarodziej.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='czarodziej.gif'

/> Albus wkyazuje takie zdolnośći, jakich zwykły - przeciętny

czarodziej nie ma... Twój pomysł z rytuałem przeniesienia wyjaśnia to w

pewnien sposób... myślę, że to ciekawe rozwiązanie, aczkolwiek Jo wybrnie

inaczej z tej sytuacji....
Poza tym Harry odrzuciłby posadę nauczyciela w

Hogwarcie - tak mi się wydaje...
A po trzecie mam nadzieję, że Potter

zginie, a Volda pokona Longbottom
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
vigga
teoria Mayi -->
jak juz kiedys

wczesniej uzgodnilismy, Jo popelnila blad wprowadzając do HP

czas.zmieniacz czasu, DT... przeciez niemozliwe jest, aby Dumbledor

cofnąl sie w czasie i powstrzymal narodziny Gryffindora, Salazara [...],

poniewaz gdyby to zrobil sam nie mogl by tego zrobic [?!]. troszke

nielogiczne. ale tak by bylo.
hiob27
Witam - mój pierwszy pościk w tym temacie.


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
No więc chciałbym tylko dodać że najlepiej by było
-

(jak prawie zawsze robi to kubik) powoływać się na oryginał in english

version.
- Polska wersja jest trochę zbyt zmodyfikowana.
Teoria LIII

- Hagrid nie zginie... albo zginie ale dopiero po tym
jak dowiemy się

czegoś więcej o pewnych kluczykach
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'

/> - już cytuję
"...True, I haven't introduced

meself. Rubeus Hagrid,
Keeper of the Keys and Grounds at

Hogwarts..." Strażnik Kluczy...
Dziwne że Rubeusik wspomina o tym

tylko raz... I to w tedy kiedy czytalenik poznaje cały świat pottera i

przyjmuje wszystko co zobaczy za normalne i oczywiste. A inneym powodem

dlaczego Hagrid już o tym nie wpsomina...
Jak łatwo zauważyć Rubeus jest

... hmmm szybciej mówi, niż pomyśli - wiele razy to się zdażało...:Puszek,

Flamel itp, itd. Dlatego przypierwszym spotkaniu chciał się pokazać z jak

najlepszej strony harry'emu i ukazać jak bardzo Albus mu ufa...

Natomiast później zdaje sobie sprawe że złamał pewną obietnicę -"nikomu

nic nie mówić" i już więcej nic nie wspominał licząć po cichu że harry

zapomni...
Oczywistą sprawą jest że Hagrid nie jest
Strażnikiem kluczy

np szkolnych itp.-bo to zadanie nie gajowego tylko woźnego



src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/> A tu Filch wskakuje...

Dobra a teraz garść

pytań:
1. Dlaczego lekcje eliksirów odbywają się akurat w

lochach...???
Przecież równie dobrze mogłu by się odbywać na świeżym

powietrzu...
2. Czy wie ktoś jak ma na imię prof. Binns, prof. Vector,

bądź prof. Sinistra???
-Znam imiona wszystkich nauczycieli łącznie z

Flitwickiem, Sprout itd. I dzięki nim
- i nazwiskom można wiele

powiedzieć o przeszłości i przyszłośćiniektórych z nich.
- Rowling

czerpie wiele z historii - wiele już się sprawdziło z McGonagall.



src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
3.Taka mini teoria... Wydaje mi się że fakt że każdy w

HP &... wali cięgle gadke w stylu "...Harry masz oczy po

Lily..." będzie miał duże znaczenie i to że była niezła w Urokach i

Starożytnej Magii...
4. Jeszcze raz teoria nie nadająca się do teorii

głównych
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>:
Mogę się założyć że Narcissa odegra większą rolę - co

potwierdził Rowling na czacie. A odziwo będzie to pozytywna rola

np
"...Narcyzo już czas! Później będzie zapóźno...-rzekł

Dumbledore do bladej kobiety stojącej między synem, a mężem.
Słowa

dyrektora Hogwartu wywołały dziwny efekt niezrozumienia ze strony wszystkich

słuchaczy za wyjątkiem dwóch osób - Dumbledore'a i samej

Narcyzy.
Szepty opętały całą komnate. I wtedy ku zdumieniu wszystkich

Narcyza przemówiła poraz pierwszy w życiu pewnym, suchym głosem tak obcym

dla Lucjusza i jego syna. -To byłam ja. To wszystko to ja. A Dumbledore był

jedyną osobą, która potrafiła we mnie dostrzec to, czego ty Lucjuszy nigdy

nie potrafiłeś i nie chciałeś! Możesz nazwać mnie szpiegiem, zdrajcą

rodziny... ale wiec, że wszystko czego dokonałam robiłam w imieniu idei

które JA uzawałam za priorytetową w życiu!
I w tedy Lucjusz Malfoy w

napadzie szału wysunął rękę z kieszeni w celu zpoliczkowania żony, ale

Narcyza nie blada jak zazwyczaj była szybsza - w oka mgnieniu wykonałą gest

różdżką unieruchomiający rękę Lucjusza.
- I wiedz że kobietę którą

poślubiałeś 17 lat temu - słabą i potrzebującą silnego autorytetu już dawno

utraciłeś i że twoja żona to od kilku lat nie ta sama osoba - już nie słaba,

ulegająca każdej twojej presji, ale kobieta która potrafi zadbać sama o

siebie... Ale ty byłeś zbyt ślepy, zbyt przejęty jedną ideą! A to nie

przecze, było mi na rękę. I wtedy pojawił się Dumbledore, który pokazał mi

że potrafię być silna, silna na tyle by móc wyjść z cienia swojego męża

silna by wykorzystać sytuację w jakiej się znalazłam i to w czym kiedyś ci

pomagałam naprawić samemu - niepostrzeżona przez ciebie

Lucjuszu...
-Khmmm, Narcyzo na nas już czas. - odrzekł Dumbledore tym

swoim zwykłym pełnym ciepła głosem..."

-To tylko takie

naprzykład - właściwie wymyśliłem to w te 5 minut ale może coś takiego się

stać naprawdę...

src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
Shona
Wątpię, żeby Sev był krewnym Lily. Nie

pasuje mi to wcale.
A MArk Evans jest nikim.
vigga
rzeczywiscie z tym Straznikiem to mzoe cos

jeszcze bedzie...

ad.1) ale rownie dobrze eliksiry moga odbywac sie

w lochach. a zreszta Snape wciaz chodzi w czerni, wiec troszke gorąco by mu

bylo w lato na powietrzu
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>. a tak serio to przeciez oni tam gotują w kociolkach, wiec

nawet w zwyklej sali musialyby byc jakies specjalne miejsca na

ogniska.

ad.3) bardzo mozliwe
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>

ad.4) rowniez bardzo mozliwe
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
vigga
rzeczywiscie z tym Straznikiem to mzoe cos

jeszcze bedzie...

ad.1) ale rownie dobrze eliksiry moga odbywac sie

w lochach. a zreszta Snape wciaz chodzi w czerni, wiec troszke gorąco by mu

bylo w lato na powietrzu
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>. a tak serio to przeciez oni tam gotują w kociolkach, wiec

nawet w zwyklej sali musialyby byc jakies specjalne miejsca na

ogniska.

ad.3) bardzo mozliwe
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>

ad.4) rowniez bardzo mozliwe
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
Shona
Ja mam jeszcze jedną teorię:
Na Mapie

Huncwotów kolejność ich pseudonimów jest tak:
"Lunatyk, Glizdogon,

Łapa i Rogacz"
Kolejność ich zgonów to (jka na razie):
Rogacz i

Łapa.
Co wy na to? Czy następny będzie Glizdogon?
kubik
chyba ta teoria była wczesniej juz

postowana.... nawet przez emnie
wiec tak nastepny jest peter.
anagda

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (kubik @ 05.08.2004

22:35)
chyba ta teoria była

wczesniej juz postowana.... nawet przez emnie
wiec tak nastepny jest

peter.



tak. ja mam inne pytanie (nie wiem,czy było

poruszane).


dlaczego, skoro Moody (znaczy sie Barty Croutch)

buszował po gabinecie Snapea, było napisane BARTY CROUTH , a nei BARTY

CROUTH JUNIOR. to przecież znacząca różnica.




ps. sorry za

błąd nazwiska, ale nie chc mi się lookać do książki jak to się

pisze.

kubik
bo dla mapy on sie nazywał barty crouch a

jr. dodaja tylko ludzie.
Sunlight Priestess
Okej no to ja mam pytanko do wielce

mądrego Qbika, ktore być może stanie się nową teorią. I z góry sorki jeśli

to jush było.

Dumbledore był strażnikiem tajemnicy kwatery głównej

Zakonu Feniksa przy Grimmauld Place 12. Jeśli on sam nie powiedział gdzie

ona jest to nikt jej nie znalazł. Przed samym przybyciem Harry przeczytał

notkę pisaną ręką Dumbledora a mianowicie gdzie jest kwatera główna.

Wiedzieli o tym wszyscy i Szalonooki, Tonks, Lupin.... Ale Żeby się

dowiedzieć Harry musiał dowiedzieć się od Dumbledora bo ON był strażnikiem

tajemnicy.

Tak na ludzki rozum Harry czy by chciał czy nie chciał

nie powie nikomu gdzie jest kwatera główna bo tylko Dumbledore ma taki

przywilej. Jestem osobiście ciekawa czy pod wpływem Weritaserum (czy jak to

sie tam pisze) Harry by powiedział czy nie? Myślę

że będzie atak na kwaterę główną.


P.S. Masło maślane, jeśli

nie ma sensu to skasujcie.

P.P.S. Hermiona i Ron też wiedzą gdzie to

jest.
Inciaa
Myśle, ze nie, ponieważ jak już mówiłaś

"nawet gdyby chcieli to i tak nie moge powiedzieć".
kubik
Widzisz róznica polega na tym, ze widzieć

gdzie jest wejście do kwatery nie znaczy móc powiedziec.
Veritaserum...

gdyby taki "prosty" eliksir rozwiązywał usta członkom zakonu to

całe zaklęcie fidelusa moznaby wywalic do

kosza.

width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE

P.P.S. Hermiona i Ron też

wiedzą gdzie to jest.

class='postcolor'>
Harry i reszta ludzi co przebywali

na GP 12 widzieli wejście do zakonu natomiast nie potrafiliby powiedziec

gdzie ono jest.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.