Pages:
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10,
11,
12,
13,
14,
15,
16,
17,
18
QUOTE |
no rzeczywiscie wielka mi filozofia :/ tak trudno wykitowac? |
to zalezy co to znaczy wykitowac.
Dla ciebie to znaczy umrzec, pójśc do nieba/piekła itp. Dla Jo moze oznaczac to smierc symboliczną:
1. Jak Dusza Volda sie stopi z dusza Harry'ego to logicznie rzecz ujmując ani jeden ani drugi juz nie bedzie de facto zył jako Vold oraz Harry. Tylko będa zyli razem jako zupełnie nowy twór.
2. Jak Voldie zostanie pozbawiony swych mocy to de facto umrze dla czarodziejskiego swiata.
QUOTE |
Po co w jednym słowie doszukiwac sie metafizycznego znaczenia? |
Poniewarz właściwe znaczenie tego słowa moze wiele wytłumaczyc
QUOTE |
Jesli wymysli cos naprawde oryginalnego to szakunec dal niej |
Coraz mniej zostawiam jej mozliwości heh
HP jest tak pokręcony, że każde słowo może mieć inne znaczenie niż myślimy, nie takie 'oczywiste' jak chociazby śmierć.
Haha, widzę, że nie tylko ja wątpię w możliwości orginalnego zakonczenia książki przez Jo (nie mówię, że ma to ktoś inny zrobić, bo nie o to chodzi).
.:+Yena+:.
17.07.2004 11:29
Teoria XXXVIII
podczas egzaminu z historii magii Harry słyszał jakąś osę... brzęczącą w oknie ... Może więc Dumbel jest animagiem i zamienia sie w trzmiela??
Teoria XXXIX
równiez podczas tego egzaminu Harry wpatrywał się w złote refleksy we włosach Parvati Patil -> czyżby w przyszłości to właśnie z nią sie zwiazał, a nie z Luną
Syriusz_Black
17.07.2004 11:45
Teoria XL
Czy jesteśmy normalni??????
Odp. na teorię XXXX - na pewno nie
Ad. XXXVIII
A któż to może wiedzieć... Jego nazwisko (Dumbledore= trzmiel) niby na to wskazuje... Animagiem pewnie jest, trzeba zajrzeć do rejestru

Ale możliwe też, że tą osę JKR wymyśliła jako dodatkwowy szczegół dla sennej i leniwej atmosfery.
Ad. XXXIX
Może, była z nim na balu... Ale tamta sytuacja chyba o niczym nie świadczy - gapił się, żeby się gapić, gdyby siedziała przed nim Pansy albo Milicenta Bulstrode (względnie jakakolwiek inna dziewczyna), też by się na nią patrzył- po prostu jakiś punkt zaczepienia wzroku. No i jak- zakochać się we włosach? Chyba jednak Luna jest bardziej prawdopodobna.
Ad. XXXX
Masz wątpliwości? Odp: nie!
Koralina
17.07.2004 21:04
Teoria XLI
Czyli pomysł na
pokonanie Lorda Voldemorta
Aby pokonać Lorda V trzeba odnaleźć jego
najsłabszy punkt stojący po stronie magii przez niego
znienawidzonej:
1. Nagini
Voldemort jedynie na jej
temat wypowiada się ciepło. Na cmentarzu można usłyszeć z jego zimnych ust,
pozbawionych miłości słowa typu "kochana". Czyżby ten wąż był
istotą na której najbardziej zależy Voldemortowi? Jego najukochańszą i
najbardziej oddaną przyjaciółką? Wierną? Wyobraźcie sobie co by się stało
gdyby Harry, wężousty nakłonił Nagini do przejścia na strone dobra,
porzucenie i znienawidzenie Voldemorta - ten wypełniłby się uczuciami jakich
niezna, gardzi nimi co zniszczyłoby go. Miłość do Nagini okazałaby się
silniejsza od Avady. Nie wiemy przecież jakim cudem udało mu się dojść do
nieśmiertelności - może poprzez wyrzeczenie się dobra? A gdyby złamał pakt z
diabłem kochając Nagini nie stałby się znowu śmiertelny i łatwy do
pokonania?
Teoria XLII
2. Matka Volda - duch
Tom Marvolo Riddle wychował się pozbawiony miłości w mugolskim
sierocińcu. Wyobraźcie sobie jak czuje się dziecko żyjące w świadomości, że
jego matka umarła za niego. Matka, dla Volda warta istnienia. Na przykładzie
Harry'ego widzimy jak czuje się dziecko bez rodziców, rozpacza całe
życie po stracie rodziców. Wyobraźcie sobie powrót matki Volda, utęsknionej
przez wiele lat kobiety w postaci ducha. Znowu serce Volda napełniłoby się
miłością, słowa pogardy i odrzucenia wypływające od matki mogłyby go
zniszczyć..
Ad. XXXXI (czy to się aby nie pisze przy
użyciu jakiś L, V itp???)
1. Nagini? wątpię. w drugiej częsc
bazyliszek nie chciał słuchać Harry'ego, mimo, iż ten jest wężousty.
słuchał tylko dziedzica. a Harry'ego nie. bo inaczej Harry mógłby np.
zabronic mu atakowac ludzi, ale nie mógł. jedynie go słyszał i rozumiał. wąż
podczas klubu pojednyków, to inna sprawa. bo ty był NORMALNY wąż (nie licząc
jego olbrzyyyymich rozmiarów). tak więc i "ukochana" Voldzia nie
zwracałaby na Harry'ego uwagi (no chyba, ze widziałby go w roli kolacji
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>). a tak na marginesie to Voldemort jest jej panem od daaawna
i niesądze, ze by tak bez niczego po kilku latach od niego odeszła, bo ją o
to poprosił jakiś tak gówniarz. tak więc ta wersja odpada.
2. Tutaj
jesze bardziej wątpię. Voldemort nigdy swojej matki nie widział (jako że
zmarła przy porodzie) więc byłaby dla niego zupełnie obcą osobą. poza tym
niesądzę, by się pojawiła jako duch, by by musiał to nastąpic tuż po jej
śmierci. jak widmo - szybciej, ale też w to wątpię po przeszło 40 latach (bo
tyle ok. ma latek Voldzi, co można wywnioskować z II części). Dumbledore w V
bodajrze części mówi, że Harry jest chroniony przez starożytną magię -
miłość, której Voldemort nie znosi. tak samo jak w I części, kiedy nie mógł
dotknąć Harry'ego. Voldemort jest całkowicie pozbawiony uczuć. miłości.
więc pojawienie się zmarłej matki na pewno nie zrobiłoby na nim żadnego
wrażenia.
jescze nie mam swojego stanowiska propo śmierci
Voldemorta. może wcale nie umrze? może to on zabije Harry'ego? albo
zginą oboje? jescze tego nei wiem. może później...
Pottermenka
17.07.2004 22:19
68 - tyle dokladnie lat ma Voldemort
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
A co do smierci zgine Voldemort - no moze
ostatecznie stanie sie z nim to samo co 15 lat temu. Tylko byc moze odetna
mu wszystkie drogi powrotu do mocy (czy to mozliwe??)
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Pottermenka @
17.07.2004 22:19) |
68 - tyle
dokladnie lat ma Voldemort
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
A co do smierci zgine Voldemort - no moze
ostatecznie stanie sie z nim to samo co 15 lat temu. Tylko byc moze odetna
mu wszystkie drogi powrotu do mocy (czy to mozliwe??)
|
faktycznie
68 lat. stary!. to ile ma Dumbel???
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/blink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'
/> ale to jż chyba inny temat...
Pottermenka
17.07.2004 22:34
Czytalam w gazecie o harrym Potterze ze
150. Snape (podobno) ma 30 cos i jek na czarodzieja jest baaardzo mlody
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
style='font-size:14pt;line-height:100%'>Oznaczajcie swoje teorie
pamietajac ze
L - 50
X - 10
40 uzyskujemy przez połączenie tych
dwóch czyli: XL
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Anita napisano
17.07.2004 14:26 ) |
Teoria
XXXVIII podczas egzaminu z historii magii Harry słyszał jakąś osę...
brzęczącą w oknie ... Może więc Dumbel jest animagiem i zamienia sie w
trzmiela?? |
class='postcolor'>
Dumbledore na pewno jest
animagiem... stawiam na jakies małe zwierzątko:
trzmiel?
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE (Anita napisano 17.07.2004 14:26
) |
Teoria XXXIX równiez
podczas tego egzaminu Harry wpatrywał się w złote refleksy we włosach
Parvati Patil -> czyżby w przyszłości to właśnie z nią sie zwiazał, a nie
z Luną |
class='postcolor'>
jak Patil przezyje to moze tak
[jak wiemy Luna umrze - jezuus przestan nie chce tego nie chce bede
ryczec jak ona umrze buuuu]
ale raczej Potter nie bedzie chciał
"zdradzic" Luny - jaki to porządny chłopak z niego
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Syriusz_Black
napisano 17.07.2004 11:45 ) |
|
id='QUOTE'>Czy jesteśmy
normalni?????
class='postcolor'>
To pytanie jest tendencyjne
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'
/>
===
moze na początku kazda teoria ma swój numer i
prosiłbym o przestrzeganmie tego bo inaczej nam sie numeracja
schrzani
Koralina1. Nagini => twierdzisz ze Vold wypełniłby
sie uczuciami: miłości, utraty po stracie ukochanej? Ja twierdze ze
poprzysięgłby smierc Potterowi i znienawidziłby Nagini ze go
zdradziła.
2. Matka Volda - duch => matka jak kazda matka raczej
otoczyłaby miłoscia i współczuciem Volda nie mówiąc juz o tym, ze by mu
wybaczyła
cellpadding='3' cellspacing='1'>QUOTE (Pottermenka
napisano 17.07.2004 22:34 ) |
|
id='QUOTE'>Czytalam w gazecie o harrym Potterze ze 150.
Snape (podobno) ma 30 cos i jek na czarodzieja jest baaardzo mlody
class='postcolor'>
Maruderzy w tym Snape urodzili sie w
1960 roku
Tak Dumbledore ma ponad 150 co sama Jo powiedziała.
a skąd wiesz, ze się urodzili w 1960 roku??
sorka nie mam oczu zeby przeczytać wszystkie
19 stron i nie mam pojęcia jaki numer ma mieć ta teoria sorry kubik
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/sad.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />
no więc dawno temu jeszcze jak 3 tom nie był wydany ( bo ja jestem
fanką od dawna i jestem jeszcze z tych co zagladali na te stone zanim była
...elisa.pl jest ktos kto pamieta ???) przeczytałam gdzieś że rowling
stwierdziła że harry i drako bedą kiedyś walczyć pojednej stronie ( czyli ze
drako przejdzie na strone dobra a nie odwrotnie
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/> ) więc wymyśliłam co bedzie moglo wywołać w ślizgonie taką
zmine a mianowicie śmierc jego ojca tak se pomyślałam że jeśli voldi
zamorduje lucjusza ( za niesubordynacje ) to drako zmieni postepowanie i
bedzie z nim jak z syriuszem ( ewntualnie jamesem ) i snapem ( wkońcu teraz
byli po tej samej stronie a snape byl kiedys śmierciozercą )
Hermiona z Krakowa
18.07.2004 18:01
Fakt, przyznaje, ze Lily i Ginny
duzo laczy, ale watpie, zeby los jakkolwiek polaczyl te dwie bohaterki.
Jedynym prawdopodobnym pomyslem jest to, ze Ginny styknie sie z Harrym. No
wiecie wyladnieje po wakacjach, Harry sie zakocha.... I historia znow sie
powtorzy... Dla mnie to brdziej prawdopodobne niz wersja, ze Harry bedzie z
Hermiona (choc tego bym chciala
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/> ). Ginny Poter.. Daaaa.....
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/czarodziej.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='czarodziej.gif'
/>
Koralina
18.07.2004 20:04
Teodora >>
Byłoby ciekawie, choć szczerze w to wątpie. Dracon nie uznaje ludzi nieczystej krwi, a Harry jest półkrwisty. Wątpie też, że nagle dostaną olśnienia i zapomną te 5 lat wzajemnej nienawiści, szykanowania przyjaciół Harry'ego itd. Harry do Malfoya ręki nie wyciągnie, a wątpie też, że Draco okarze odrobine pokory względem osoby której zazdrości i którą szczerze nienawidzi i miałby ochote zabić. Nawet jeśli Malfoy senior zginie średnio widze Malfoya juniora współpracującego z Harrym. Ale wszystko się w sumie może zdarzyć..
Hermiona z Krakowa >>
Rowling sama potwierdziła, że Harry się zakocha poraz drugi, lecz nie ujawniła kto to będzie. Ginny raczej nadaje się na przyjaciółke, typu Hermiona, ma wiele pozytywnych cech, z charakteru przypomina troche chłopaczyce (trzyma się z Fredem i Georgem). Nie wydaje mi się idealną kandydatką na dziewczyne dla Pottera. Przypisałabym jej raczej Nevilla, w Zakonie Feniksa można dostrzec, że Nevill wyraźnie się nią interesuje, próbował ją obronić przed brygadą inkwizycyjną i wogóle uzyskiwaliśmy pare sygnałów informujących, że Longbottom się zakochał. A wracając do kandydatki dla Harry'ego - Hermiona odpada. Łączy ją z nim raczej wspłóczucie, przywiązanie i przyjaźń, nie pasują kompletnie do siebie, mają inne upodobania i Harry wogóle jej nie rozumie. Dla niego potrzeba osoby specyficznej, która też wiele przeszła i potrafi go dokładnie zrozumieć. Może pojawić się jakaś nowa postać lub ktoś kogo poznaliśmy tylko powierzchownie, wiemy o nim całkiem mało. Ale się dowiemy dopiero w VI tomie kto to taki.
Koralina >>
nie zrozumiałas mnie
mi chodziło o to że dracon z nianawiści do voldiego po zabiciu jego ojca
przejdzie na strone dobra a nie bedzie sie przyjażnił z harrym, ich relacja
bedzie taka jak syriusz- snape
e tam. to już było dawno. od tamtej pory
Jo wszystko się zapewne odwidziało.
mi się tam raczej tak nie wydaje.
naewt jestem pewna, ze Draco zostanie śmierciożercą jak ojciec, albo
przynajmniej nie przejdzie na stronę dobra
ps.
dużo sosób pamięta eliskę, sprzed eliski
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/sleep.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='sleep.gif'
/>
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>w drugiej częsc bazyliszek nie chciał słuchać
Harry'ego, mimo, iż ten jest wężousty. słuchał tylko
dziedzica.
class='postcolor'>
Bo bazyliszek słuchał tyljko
dziedzica slytherina, którym harry nie
był.
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>QUOTE
|
Dracon nie uznaje ludzi
nieczystej krwi, a Harry jest
półkrwisty. |
class='postcolor'>
Tak, ale harry jest słaaaaawny.
Przeciez na początku Draco chciał się z nim zaprzyjaźnić.
taa chciał sie zaprzyjaźnić ale u madame no
tej do ubrań to on raczej nie poznał Harry'ego a później w pociagu to se
chyba zarty stroił
Raczej to było zbyt poważne (zanim harry go
'odrzucił'), by sobie stroił z niego żarty. Później - i owszem.
Koralina
19.07.2004 22:19
teoria XLIV
W HP i KT
Dumbledore powiedział, że według jego źródeł Voldemort ukrywa się w Albani.
Nasuwa się pytanie: dlaczego nie chciał go zniszczyć u bezmiaru jego mocy?
Przeciez osobe która jest bezsilna unicestwienie to pewnie dla niego
pryszcz. Czyżby czekał na zebranie sił Harry'ego, odzyskanie mocy
Voldemorta i ostatecznej bitwy? Czy owy triumf miał dotyczyć ze jego plan
sie sprawdza i ze wojna nadchodzi, a Harry jest przygotowany troche przez
zycie na jej stoczenie? Czyzby Dumbledore nie mieszal sie za bardzo w wojne
Harry&Vold bo sam uznał że zdarzy się to co ma się zdarzyć tak jak to
los wypisał (jestem na 100% pewna że Dumbleodre wiedział o śledstwie Rona i
Harry'ego, tak jak wiedział o Syriuszu, nie przeszkodził tez w walce o
KF)? I zastanawiam się też nad tym, czy Dumbledore nie pomyślał, że nie musi
być tylko jedna osoba która ma moc pokonania Voldemorta? Przecież wie tylko
o jednej przepowiedni, a przecież mogłybyć jakieś inne, Harry mógł zostać
tylko napomknięty przez naznaczenie jego przez Lorda V.
teoria XLIV (czyli???)
QUOTE |
W HP i KT Dumbledore powiedział, że według jego źródeł Voldemort ukrywa się w Albani. Nasuwa się pytanie: dlaczego nie chciał go zniszczyć u bezmiaru jego mocy? Czyżby czekał na zebranie sił Harry'ego, odzyskanie mocy Voldemorta i ostatecznej bitwy? |
Dumbledore wogóle nie chciał i nie chce zabić Voldzia (w V częśći podczas walki Dumbla z Tomem, Harry odnosi wrażenie, ze wcale go nei che zabić. sam dyrektor mówi, do czarnoksiężnika, ze smierc nie jest najwyzsza karą. a moze faktycznie czeka, az Hary będzie gotowy, aby samemu stanąć oko w oko z Voldemortem.
QUOTE |
Czyzby Dumbledore nie mieszal sie za bardzo w wojne Harry&Vold bo sam uznał że zdarzy się to co ma się zdarzyć tak jak to los wypisał (jestem na 100% pewna że Dumbleodre wiedział o śledstwie Rona i Harry'ego, tak jak wiedział o Syriuszu, nie przeszkodził tez w walce o KF)? |
o tych wszystkich śledztwach Trójcy, o Syriuszu, na 1000000% wiedział. po prostu chciał, aby sami do tego doszli przy tym dorastając. inaczej powstrzymałby ich od wszystkiego, karając utrata punktów, szlabanami, czy zamykająć ich w lochach

lub wyrzucając ze szkoły. ale ona pozwalał, aby robili wszystko pod jego nosem. i widocznie mu się to podobało. gdyby Harry w I, II klasie nie spotkał się z Voldziem (który był ledwo żywy), to na pewno w IV klasie arry nie dałb rady pokonać odrodzonego czarnoksięznika
QUOTE |
I zastanawiam się też nad tym, czy Dumbledore nie pomyślał, że nie musi być tylko jedna osoba która ma moc pokonania Voldemorta? Przecież wie tylko o jednej przepowiedni, a przecież mogłybyć jakieś inne, Harry mógł zostać tylko napomknięty przez naznaczenie jego przez Lorda V. |
mi sie zdjae, ze nie. w departamencie tajemnic tylko ta jedna przepowiednia otyczyła Harry'ego i Voldemorta. a wogóle to Dumbledore jest za wielkim czarodziejem, aby nie wiedzieć o wszystkim co dotyczny jego znajomych i bliskich.
Koralina
20.07.2004 09:55
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Dumbledore wogóle nie chciał i nie chce zabić
Voldzia (w V częśći podczas walki Dumbla z Tomem, Harry odnosi wrażenie, ze
wcale go nei che zabić. sam dyrektor mówi, do czarnoksiężnika, ze smierc nie
jest najwyzsza karą. a moze faktycznie czeka, az Hary będzie gotowy, aby
samemu stanąć oko w oko z Voldemortem.
class='postcolor'>
A gdyby chociaż oddagać go w
ręce władz, lub stale obserwować i nie pozwolić na odzyskanie przez niego
mocy?
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>QUOTE
|
mi sie zdjae, ze nie. w
departamencie tajemnic tylko ta jedna przepowiednia otyczyła Harry'ego i
Voldemorta. a wogóle to Dumbledore jest za wielkim czarodziejem, aby nie
wiedzieć o wszystkim co dotyczny jego znajomych i bliskich.
|
class='postcolor'>
Fakt, tylko że jestem skłonna
uwierzyć że jest jeszcze jakaś osoba która może Voldemorta unicestwić, a
Harry został wspomniany w przepowiedni tylko przez naznaczenie go przez
Voldemorta, że osoba niepozorna może zabić (a może nie zabić wcale?)
najpotężniejszego czarnoksiężnika. Lecz są osoby [np Dumbledore] obdarzone
mocami, które przeciętnie mogą pokonać Voldemorta, bez pomocy
blizny.
Dzięki za zanalizowanie mojej teori
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/>
Golden Phoenix
20.07.2004 12:43
Teoria XLV (45)Tą teorię umieściłam już w temacie Harry zabójcą, ale ponieważ jest ciekawa postanowiłam napisać ją też tutaj:
Czytałam gdzieś (niestety nie wiem gdzie

) taką teorię:
Hagrid powiedział, że w Voldim nie ma co umrzeć bo prawie nie jest człowiekiem.
W IV tomie, gdy Harry po powrocie z cmentarza rozmawiał z Dumbledorem, powiedział mu, że Voldi wziął od niego krew (oraz kość ojca i rękę Glizdogona). Wtedy wydawało mu się, że zobaczył w oczach Dumbledora błysk triumfu, ale uznał to za przywidzenie.
Teoria: Może teraz Voldi jest dostatecznie ludzki, aby umrzeć ???
QUOTE |
teoria XLIV (czyli???) |
44 o ile sie orientuje

XLIV >>
QUOTE |
Nasuwa się pytanie: dlaczego nie chciał go zniszczyć u bezmiaru jego mocy? |
nie mogl. przeciez w przepowiedni jest powiedziane, ze Voldemorta moze zabic tylko Harry [Neville?]. nikt inny. a zreszta, wedlug mnie, Harry nie bedzie zabijal Voldemorta. on go bedzie musial zniszczyc. smierc to nie jest wystarczająca kara dla Lorda Voldemorta. czeka go cos gorszego. znacznie gorszego
QUOTE |
Czyżby czekał na zebranie sił Harry'ego, odzyskanie mocy Voldemorta i ostatecznej bitwy? |
to rowniez. jak wiemy, Dumbledor w ten sposb uczyl Harry'ego. nie przeszkadzal mu w rozwiązywaniu zagadek - inaczej, on mu nawet pomaga.
Koralina
20.07.2004 14:55
ad. teoria XLV
Ciekawe, choć wydaje mi się że to nie jest rozwiązanie. Voldemort też był kiedyś człowiekiem, choć bardzo potężnym, dlatego nie umarł. Jedyne co w nim nie było ludzkiego to uczucia - brak serca, wrażliwości, dlatego można by było pomyśleć że nie jest człowiekiem.
Koralina
20.07.2004 23:40
teoria XLVI i jeszcze pare dotyczące HP i KF
1. Krwawy Baron
Jak wiemy krwawy baron pokryty jest srebrzystą krwią. Srebrzystą krew ma oczywiście - jednorożec. Ktoś, kto zabije jednorozca, bedzie wiesc zycie przekletego. Nie na darmo boi się go Irytek - skoro zabił niewinne stworzenie.
2. Przepowiednia Centaurów
"Mars świeci na czerwono" - oznacza to zbliżającą się wojne. Skoro centaury cztery lata przed powrotem Voldemorta mogły wywróżyć jego powrót, mogły też pare lat wcześniej wywróżyć śmierć Harry'ego - przecież nie na darmo centaury bały się, że Firenzo coś powiedział. Czyli z głębokim żalem kłade kwiatek na grób młodego Pottera.
3. "Prędzej Nevill zagra w reprezentacji Angli w Quiditcha, niż Hagrid pozwoli by co się stało Dumbledorowi".
Jestem gotowa się założyć, że coś się Dumbledorowi stanie. Ciekawie by było zobaczyć Nevilla na mistrzostwach świata - zyskałby pewność siebie. Nie moge się doczekać.
4. Jak dostać się do Kamienia Filozoficznego
Po zaanalizowaniu doszłam do wniosku, ze Dumbledore specjalnie wymyślił takie przeszkody, które czekały na Harry'ego - utworzone pod jego osobe. Wiedział, że sobie z nimi poradzi z pomocą przyjaciół i spotka się z Voldemortem, nie utrafił przypadkowo w ich gust. Co jeszcze czeka Harry'ego?
z tej ostatniej teori moznaby wywnioskować że dumbel specjalnie naraził Harry'ego na niebezpieczeństwo a to przeciez absurd
czadowa_
21.07.2004 15:49
ad teorie XLVI
1. Bardzo możliwe żśe jest to krew jednorozca, ale może po prostu krew w wydaniu duchowym jest drebrna? [duchy maja srebryzsty kolor, wiec krew na duchu nie bedzie raczej czerwona lub inna]
2. Kwiatka na grób Harry'ego jeszcze nie kładę - równie dobrze centaury mogly bać się że Firenzo powie o śmierci Voldiego i tym sposobem ludzie staną sie mniej czujn i wyjdzie odwrotnie. Na razie Firenzo (chyba) nic taiego nie mówił.
3. Hagrid nie pozwoli by c0s stało sie Dumbledorowi, bo... sam nie bedzie żył.
tylko przypuszczenia. Nie wierze w to że Nevill kiedykolwiek bedzie w reprezentacji quidditcha. tak samo jak weasley ministrem [poruszane w innym temacie]
4. O ile pamiętam Dumbledore wymyslił tylko jedn a przeszkodę - Lustro Ain eingarP.
Koralina
21.07.2004 16:24
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (czadowa_ @
21.07.2004 14:49) |
ad teorie
XLVI
1. Bardzo możliwe żśe jest to krew jednorozca, ale może po
prostu krew w wydaniu duchowym jest drebrna? [duchy maja srebryzsty kolor,
wiec krew na duchu nie bedzie raczej czerwona lub inna]
2. Kwiatka na
grób Harry'ego jeszcze nie kładę - równie dobrze centaury mogly bać się
że Firenzo powie o śmierci Voldiego i tym sposobem ludzie staną sie mniej
czujn i wyjdzie odwrotnie. Na razie Firenzo (chyba) nic taiego nie
mówił.
3. Hagrid nie pozwoli by c0s stało sie Dumbledorowi, bo... sam
nie bedzie żył. tylko przypuszczenia. Nie wierze w to że Nevill
kiedykolwiek bedzie w reprezentacji quidditcha. tak samo jak weasley
ministrem [poruszane w innym temacie]
4. O ile pamiętam Dumbledore
wymyslił tylko jedn a przeszkodę - Lustro Ain eingarP.
|
1. nie
pomyślałam.. dzięki
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
2. więc dlaczego Harry był niebezpieczny w lesie skoro
Voldemort miał zginąć?
3. Hagrid może umrzeć - racja.
Nevill
powinnien zyskać pare chwil sławy, zwłaszcza że traktowany jest raczej jak
człowiek niedorozwinięty umysłowo. Ja wierze w niego.
4. Utworzył
przeszkode w postaci zwierciadła. Równie dobrze mógł sam ustalić co ma się
znajdować na drodze do kamienia, a nauczyciele potrzebni mu byli tylko do
wykonania przeszkód.
czadowa_
21.07.2004 16:30
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>4. Utworzył przeszkode w postaci zwierciadła.
Równie dobrze mógł sam ustalić co ma się znajdować na drodze do kamienia, a
nauczyciele potrzebni mu byli tylko do wykonania przeszkód.
class='postcolor'>
Sugerujesz że dumbel sam nie
mogł wykonac przeszkód?
Golden Phoenix
21.07.2004 16:32
Może chodziło mu o to, żeby przeszkody
były jak najbardziej różnorodne, tak jak przedmioty, których ci nauczyciele
uczyli ??
czadowa_
21.07.2004 16:38
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Golden Phoenix @
21.07.2004 15:32) |
Może
chodziło mu o to, żeby przeszkody były jak najbardziej różnorodne, tak jak
przedmioty, których ci nauczyciele uczyli ??
|
Zakładam ze
Dumbledore ma tak obszerna moc i wiedzę że gdyby sam wymyślił zagadki dla
Harry'ego to sam by je zrobił - a nie kazał innym nauczycielom robić coś
co sam zrobić potrafi.
Myślę że zagadki robili wszyscy nauczyciele i
kazdy je sam wymyslał - nie pod Harry'ego. przecież do kamienia nie miał
się inkt dostać.
Dumbel nie chciał żeby wszystkie przeszkody wymyślał on
- umysł jednego człowieka teoretycznie łatwo rozszyfrowac - a umysł kilku
trudniej.
O pewnie ze mogl, ale kazdy nauczyciel mial
inne do teog podejscie, zadania byly bardziej roznorodne, nie mozna bylo byc
dobrym tylko w szachach i dzieki temu dojsc do
kamienia
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE
|
1. Krwawy
Baron |
class='postcolor'>
na 99% byla to zwykla czerwona krew
przed smiercia Barona
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>QUOTE |
|
id='QUOTE'>4. Jak dostać się do Kamienia
Filozoficznego
Po zaanalizowaniu doszłam do wniosku, ze Dumbledore
specjalnie wymyślił takie przeszkody, które czekały na Harry'ego -
class='postcolor'>
eee... nie sadze... wydawalo sie ze
Dumbel od poczatku do konca mial wszystko pod kontrola, wiedzial co sie
stanie, wiedzial ze potter sobie poradzi, ale to przeciez " stary,
zmeczony czlowiek, ktory popelnia bledy" raczej nie chcial zeby hp
narazal sie juz w tak mlodym wieku, przeciez D. nie byl pewny z Valdemar
odrodzi sie za 5 czy za 20 lat wiec nie musial go tak "hartowac od
malego" XD
Koralina
21.07.2004 20:11
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (czadowa_ @
21.07.2004 15:38) |
Zakładam
ze Dumbledore ma tak obszerna moc i wiedzę że gdyby sam wymyślił zagadki dla
Harry'ego to sam by je zrobił - a nie kazał innym nauczycielom robić coś
co sam zrobić potrafi. Myślę że zagadki robili wszyscy nauczyciele i
kazdy je sam wymyslał - nie pod Harry'ego. przecież do kamienia nie miał
się inkt dostać. |
Może nie chciał wzbudzać wielkiego zainteresowania ze
on wszystko wymyśla a nie nauczyciele i chciał żeby każdy włożył cząstke
własnej mocy w utworzenie przeszkod, a po cichu naprowadzał nauczycieli do
wymyslenia takiej przeszkody? Sama nie wiem co o tym myslec, troche
pogmatwane..
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Dumbel nie chciał żeby wszystkie przeszkody
wymyślał on - umysł jednego człowieka teoretycznie łatwo rozszyfrowac - a
umysł kilku trudniej.
class='postcolor'>
Według mnie naprowadzał ich, a
chciał zeby od kazdego wyszla jego moc, przeciez serca sa rozne i z kazdego
plynie inna potega.
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>QUOTE |
|
id='QUOTE'>przeciez D. nie byl pewny z Valdemar odrodzi
sie za 5 czy za 20 lat wiec nie musial go tak "hartowac od malego"
XD
class='postcolor'>
Raczej obstawiam ze byl pewny.
Wiedzial, ze Voldek się ukrywa w Albani, czyli Czarny Pan zostawal pod jego
[Dumbla] obserwacja. Wiedzial tez kim jest sam Lord V i jakimi mocami wlada
i checia zdobycia wladzy i ze nie cofnie sie przed niczym. Jak glosi
przepowiednia "i jeden z nich musi zginąć z ręki drugiego" a
Voldemort nie zginął, tylko stracił władze.
tak, wiedzial ze kiedys ten dzien
nadejdzie, ale nie wiedzial kiedy (czy za 5 czy 50 lat), sam to powiedzial w
rozdziale "Stracona przepowiednia" *wybaczcie ze nie bede szukac
tego fragmentu, ale troche sie spieszeXD)
Koralina
21.07.2004 22:17
Ale chciał mnie pewność, że Harry od
dzieciństwa będzie przygotowany na ostateczne starcie, "zachartuje
się" od 11 roku życia. Przecież przepowiednia mówiła o Harrym i prędzej
czy później spotkaliby się na szerokich wodach i Harry musi być już
doświadczony i wprawiony, nie może to być jego pierwsze spotkanie ze złem,
bo wtedy przegraną ma jak w banku.
Koralina
22.07.2004 12:23
teoria XLVII
Czytając czare
ognia natrafiłam na kolejną przepowiednie Trealwney:
"Czymś się
troskasz, mój drogi chłopcze. Moje wewnętrzne oko zagląda poprzez twą
dzielną twarz do udręczonej duszy. Widze przed tobą same trudności, same
przeszkody i to nie małe. Obawiam się, ze to czego się tak boisz naprawdę
się stanie. I być może szybciej niż myślisz." s 203 (chyba, bo książka
mi się zamknęła)
Czego Harry się bał:
- powrotu
Voldemorta
- śmierci Syriusza
A przeszkody pewnie dotyczyły
turniej trójmagicznego i całego jego zagmatwanego życia. I pozostaje
pytanie: czy Harry rzeczywiście umrze jak ciągle wysłuchuje?
Alexa666
22.07.2004 13:13
Już rok wcześniej obawiał się śmierci
Syriusza? Bez sensu... No chyba, że nam się Trelawney w spodniach objawił
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
czadowa_
22.07.2004 14:02
Do teorii XLVII
Jak dotychczas
Trelawney miała (chyba) dwie prawdziwe przepowiednie wypowiedziane ty swoim
chropowatym głosem. Dlatego uważam że ta przepowiednia to był zwykły pic na
wodę - kazdy czegoś sie boi i jeśli stanie się cokolwiek złego to mozna to
podciągnac pod twoje najgorsze obawy się spełnią, Dlatego sądze że Harry w
tym momencie nie myślał o syriuszu a tym barzdiej o jego smierci.
Harry i tak kiedyś umrze - chociazby ze starości więc te
przpowiednie trelawney też się kiedys spełnią - może nie tak wcześnie jak
sie tego spodziewa.
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (czadowa_ @
22.07.2004 14:02) |
Dlatego
uważam że ta przepowiednia to był zwykły pic na wodę
|
No ale
przecież te 'zwykłe' przepowiednie, które uważasz za pic na wodę też
się sprawdziły (czasem
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>) patrz - Albinek tej kolezanki Lavender
Golden Phoenix
22.07.2004 15:11
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Inciaa @
22.07.2004 14:39) |
No ale
przecież te 'zwykłe' przepowiednie, które uważasz za pic na wodę też
się sprawdziły (czasem
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>) patrz - Albinek tej kolezanki Lavender
|
Przecież ta
przepowiednia o tym króliku też brzmiała "to, czego tak się obawiasz
stanie się w ... (zapomniałam daty, a nie mam książki pod ręką) chyba 16
października"
A Hermiona potem to wytłumaczyła. Lavender nie
obawiała sią śmierci Albinka, bo był mały, a poza tym ona dowiedziała się o
tym dopiero 16 października - dzień po śmierci.
W sprawie teorii
XVLII
Zgadzam się z czadową
To tak samo jak ta przepowiednia
Nostradamusa, że runą 2 najwyższe wieże świata. Potem podciągano to do
ataków na WTC (a przecież one wcale nie są najwyższe).
Koralina
22.07.2004 15:11
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Alexa666 @
22.07.2004 12:13) |
Już rok
wcześniej obawiał się śmierci Syriusza? Bez sensu... No chyba, że nam się
Trelawney w spodniach objawił
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/> |
Obawiał się, że Syriusza zgarnie ministerstwo i Black
otrzyma pocałunek dementora. Można to uznać za śmierć emocjonalną.
juz to chyba gdzieś pisałam ale będe powtarzać do znudzenia Trelawney często kłamie ( wymyśla) a gdy muwi prawde nikt jej nie wierzy moze być jednak tak że tak jakby nie swiadonie muwi prawde no np. z tym albinkiem albo odejściem hermiony czyli chce nazmyslać uczniom a tak naprawde to przepowieda
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Koralina @
21.07.2004 22:17) |
Ale
chciał mnie pewność, że Harry od dzieciństwa będzie przygotowany na
ostateczne starcie, "zachartuje się" od 11 roku życia. Przecież
przepowiednia mówiła o Harrym i prędzej czy później spotkaliby się na
szerokich wodach i Harry musi być już doświadczony i wprawiony, nie może to
być jego pierwsze spotkanie ze złem, bo wtedy przegraną ma jak w banku.
|
Hm... Dumbledore nie chcial mu przez tyle lat
powiedziec o tym co go czeka (nawet w wieku 14 lat uwazal go za zbyt mlodego
na ta wiadomosc) a mial by go swiadomie wystawiac na niebezpieczestwo w
wieku 11 lat? no nie sadze...
A co jeśli dusza nie jest centrum
świadomości? Jeżeli dusza jest tylko życiowa energią?
Harry stanie przed
trudnym wyborem na końcu: Poświecić się i uratować przyjaciela czy nie
poświęcić się i żyć.
Ale do teorii:
Teoria XLVIIIKtoś z 4
[Luna i Harry się nie liczą - Luna umrze a Harry jest tym, kto ma dokonać
wyboru] zostanie pocałowany przez dementora.
Teraz
Harry będzie musiał
zdecydować czy oddać swoja dusze za ta osobę i zostać zawieszonym miedzy
światami, [bez duszy nie ma wstępu do świata zmarłych] czy tez dalej żyć,
ale z wyrzutami sumienia.
Zapytacie:
Ale jeżeli Harry pozbędzie się
duszy to będzie to samo jakby został pocałowany przez dementora.
Nie, jak
jesteś całowany przez dementora to tracisz dusze bez swojej a raczej swojego
umysłu zgody. Dlatego ciało zachowuje się jak roślinka.
Harry odda swoja
dusze a nie zostanie z niej okradziony.
There is hope however:
Na
końcu wszystkiego Harry będzie mógł wejść do krainy zmarłych ponieważ świat
żywych przestanie istnieć.
I tutaj pochowany jest problem
moralny:
Jako H/Ln* shipper twierdzę, że Harry będzie miał poważny
moralny problem z ta decyzją. Jeżeli Luna umarła [co ciekawe nie twierdzę
już, że stanie się to w VI tomie. W nim umrze
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/> nie powiem wam XP] to znalazła się w świecie zmarłych więc
jedynym sposobem aby Harry mógł się z nią spotkać jest jego śmierć.
* -
akcent pada na trzecią literę imienia.
ale po kiego om miałby się z nią spotykać
???
Koralina
25.07.2004 18:07
QUOTE (kubik @ 25.07.2004 11:04) |
Na końcu wszystkiego Harry będzie mógł wejść do krainy zmarłych ponieważ świat żywych przestanie istnieć. |
W to wątpie, zbyt tragiczne zakończenie jak na Rowling.. Bardziej wierze, że koniec mistrza zła zakończy istnienie dementorów i oddadzą wszystkie dusze osobą, ktorym zabrały. Możliwe też, że Harry da się ucałować i wyruszy w podróż do świata "pocałowanych" po dusze jakiegoś przyjaciela. Wróci z niej zwycięsko, a dusza powróci do ciała. Wtedy wybierze to co słuszne, nie łatwe i powiedzie mu się.
A tak to teoria świetna, tylko troche tragiczna - od urodzenia skazany na niepowodzenie, brak rodziców i śmierć wszystkich bliskich mu osób, ostatecznie zawieszony w próżni, samotny..
QUOTE (Koralina napisano 25.07.2004 18:07) |
W to wątpie, zbyt tragiczne zakończenie jak na Rowling
|
ale mnie nie zrozumiałas. Harry ma czekac do konca swiata z pójsciem dalej...
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę