Pages:
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10,
11,
12,
13,
14,
15,
16,
17,
18
Nimbuska2000
03.12.2004 10:59
ale ten cytat to może mówi o jakimś innym zaklęciu. a nie o Crucio...
Czy mówisz o zaklęciu, które
HARRY rzucił (skutecznie) na Bellę, czy może o przeciwzaklęciu Belli?
/>Jeśli o tym pierwszym to to zaklęcie to było Crucio sprawdzałam w książce.
Jak powiedziała Vigga przepowiednia to tylko stwierdzenie faktu. Nie
można zwalczyć przepowiednie i zmienić ją. Właśnie dlatego wcześniej podałam
wam zacytowany tekst przepowiedni. Dumbledore wiedział, że nie może się
zbytnio mieszać, bo może to się źle skończyć. Uważam, że przepowiednie nie
da się "całkiem" zmienić. Jedynie drobne szczegóły. Dlatego
Dumbledore nie zabił Voldemorta gdyż:
1) Przepowiednia nie pozwoliła by
zabić Voldemorta, ponieważ jego może zabić tylko i wyłącznie Harry.
2)
Nie narażał Harry'ego jak ktoś tu napisał wiedział, że wróci, bo
Voldemort nie docenia starożytnej magi, którą dobrze zna Lily i sądze, że i
ona znała przepowiednię i wiedziała, że jeśli zginie teraz epoka ciemności
zapanuje na zawsze. Rodzice Harry'ego próbowali go chronić, gdyż
wiedzieli, że kiedyś Harry może ocalić świat i że najważniejsze, by Harry
dorósł i poznawał swą moc.
I kropka.
Konrad89
03.12.2004 21:11
Myślicie że wymyśliłem sobie ten fragment??
Jeśli ejsteście fanami Harry'ego to powinniście doskonale wiedzieć ze
tak naprawde było w książce a jeśli ktoś nie czytał książki to niech się
najlepiej nie odzywa....Moody mówił że nie ma przeciwzaklęcia ale to był
przecież oszust....może nie chciał nauczyc uczniów obrony przez Crucio...nie
pomyśleliście o tym??
A jeśli Rowling powiedziała że to było
przeciwzaklęcie to to musi być przeciwzaklęcie gdyż to ona tworzy ten świat
i jeśli chiała zeby akurat w piatym tomie wymyślonop przeciwzaklęcie na
Crucio to tak zrobiła. Nie możemy kwestionować tego co ona napisała bo każdy
ma prawo popełniać błędy...i ona napewno nie zna wszystkich książek na
pamięć, ale chciała żeby było przeciwzaklęcie przeciwko Crucio to napisała
że jest i koniec kropka. To było napewno przeciwzaklęcie a jeśli nie
rozumiecie tego to rpzeczytajcie HP i ZF dokładniej.....
Dla tych
którzy dalej mi nie wierzą, to na stronie 885 polskiego wydania Zakonu
Feniksa jst to wyraźnie napisane...
Pottermenka
03.12.2004 21:12
No taaak - Najbardziej podoba mi sie teoria
ze Lilly wiedziala o tym ze tylko Harry moze zabic Voldemorta - Wydaje mi
sie to zupelnie prawdopodobne.
Co do zabicia Voldemorta przez
Dumbledore'a - mysle ze nawet gdyby nie wiadomo jak dyrek by sie staral
- tak czy owak nie moglby poprostu go zabic. Nie z powodu przepowiedni ale
poprostu wszyscy przyznacie ze Voldemort jest dla niego zbyt silny.
Konrad89
03.12.2004 21:33
Napewno Voldemort nie był za silny dla
Dumbledora...można to wywnioskować z tego że Dumbledor szeł pewnie kiedy
Voldemort umykał ciągle i chowął się za tarczą....Użył nawet Harry'ego
żeby uciec...gdyby był silniejszy od Dumbledora to napewno rozwalił by go
odrazu...
Moge przytoczyć dwa cytaty które powinny zapieczętowac
to ze Dumbledor był znacznie silniejszy od T.M. Riddla...:
/>
QUOTE
class='quotemain'>- Co...? - zaczął Voldemort,
rozglądając się wokoło, po czym WYDYSZAŁ: -
Dumbledor!
/>
QUOTE
class='quotemain'> strona 888, polskiego wydania Harry
Potter i Zakon Feniksa
/>
QUOTE
class='quotemain'>Dumbledor machnoł różdżką. Moc
zaklęcia była taka, że Harry, mimo że schowany za swoim złotym strażniekiem,
poczuł, że włosy stają mu dęba, gdy zaklęcie świsneło obok nich, i tym razem
Voldemort był zmuszony wyczarować przed sobą srebrną tarczę, by je odbić.
Zaklęcie nie uszkodziło tarczy, tylko wydobyło z niej głęboki, dźwięczny
ton, przypominający odgłos gongu, mrożący krew w żyłąch...
- Chyba nie
chcesz mnie zabić, Dumbledor? - zawołał Voldemort,a jego szkarłatne
oczy zapłoneły ponad tarczą. - Gardzisz brutalnością, prawda?
- Obaj
wiemy, Tom, że są inne sposoby zniszczenia człowieka - odparł spokojnie
Dumbledor, nadal idąc ku niemu, jakby się nie bał niczego, jakby nic nie
mogło go powstrzymać. - Odebrać ci życie? Nie, to dla mnie za mało!
/>-Nie ma nic gorszego od śmierci, Dumbledor! - warknoł Voldemort
-
Mylisz się - powiedział Dumbledor, zbliżając się do niego. Przemawiał tak
niefrasobliwym tonem, jakby dyskutowali przy
piwie.
class='quotetop'>QUOTE
strona 889, polskiego wydania Harry Potter i Zakon
Feniksa
Wszystkie
cytaty napisane przezemnie, są przezemnie przepisane z książki i są jej
wierną kopią. Więc nie można dykutować co do tego czy sobie je wymyśliłem.
Jeśli nie wierzycie to sprawdzcie...podąłem nawet strony dla ułatwienia.
Pottermenka
03.12.2004 22:01
Skoro tak swietnie cytujesz ksiazke to
powinienes wiedziec ze Voldemort nie uzywal Harry'ego zeby sie
schronic . Niewatpliwym jest rowniez ze wyczarowanie przez Voldemorta
tarczy wskazuje na jego genialna moc obronna a nie oznake slabosci. Co do
sily obu magow - Mysle ze Voldemort ma jednak pewna przewage nad
Dumbledore'em co sam dyrektor potwierdza.
class='quotemain'>Myślicie że wymyśliłem sobie ten
fragment?? Jeśli ejsteście fanami Harry'ego to powinniście doskonale
wiedzieć ze tak naprawde było w książce a jeśli ktoś nie czytał książki to
niech się najlepiej nie odzywa....Moody mówił że nie ma przeciwzaklęcia ale
to był przecież oszust....może nie chciał nauczyc uczniów obrony przez
Crucio...nie pomyśleliście o tym??
/>ty masz jakieś kompleksy chłopcze? nikt cie nie oskarża o to, że zmyśliłes
czy coś żle napisałeś. i KAŻDY kto tu przychodzi czytał chociaż raz
Harry'ego, bo to forum, aż dziwne, jest właśnie o HARRYM. fajnie,
nie?
Pottermenka
03.12.2004 22:11
Buhahaha - Vigga nie przygaszaj tak
konrada bo na forum wiecej nie przyjdzie
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />
Konrad89
03.12.2004 22:25
Sorka ale potrzeba czegoś więcej żeby
mnie przygasić i powinniście sobie zdać sprawe że nie wszystcy którzy
przychodzą na forum o HP przeczytali wszystkie tomy....
/>
class='quotetop'>QUOTE(Nimbuska2000 @ 02.12.2004 13:13)
class='quotemain'>No i nie zapominajmy, że do rzucenia
Crucio trzeba dużej mocy magicznej.
Oprucz tego to ja wątpie żeby
Potter dobrze rzucił sobie zaklęcie Crucio na Belle gdyby tylko pomyślał : O
pomęcze trochę zaklęciem Crucio tą głupią Bellę
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/blink.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='blink.gif' />
Nie
mógłby sobie rzucić ot tak sobie, gdyż nie jest śmierciożercą. Nienawiść +
moc = słabe Crucio, ale Crucio. Jednak sens słów Pottermenki był dobry, a ja
nie mogłam się oprzeć by tego nie sprostować
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/wink.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' /> A sens jest
taki, że Potter musiałby chcieć i cieszyźć się bólem jak jakiś obłąkany
psyhol, którym przeciesz nie jest.
Prawda?
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />
Ps.
QUOTE
class='quotemain'> co do tego dlaczego PRAWIE nic jej
nie zrobił to dlatego że użyła wystarczająco szybko przeciwzaklęcia
Ale na Crucio nie ma przeciw
zaklęcia!!!!!
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/wink.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
A jeśli
dokłądnie zacytowałem fragment to czemu ludzie zaczeli mówić że to
nieprawda??TO po prostu jest śmieszne żeby podważać zdanie kogoś kto napisął
tą książkę....
Po prostu to razi w oczy ze do kogoś tak trudno
dotrzeć!!!I wypowiedź podobna do wypowiedzi Nimbuski pojawiłą
się po moich postach wiele razy....
P.S. Możesz mi podać fragment
w którym mówi Dumbledor że Voldi jest opd niego silniejszy??
Tak
w ogóle to podając fragment napisąłem dużymi literami WYDYSZAŁ co oznacza ze
się przestraszył...a to że z niknoł za tarczą i w ogóle wszedł w
Harry'ego to napewno oznacza ze chciał się schronić bo doskonale
wiedział zę Dumbledor nie skrzywdzi Harry'ego...Nie myślicie chyba że
Voldi był tak głupi ze myślał że Dumbledor żuci na Harry'ego Avade, bo
wiadomo że Voldi i tak by się deportował...
A pozatym Harry był zbyt
ważny dla Dumbledora żeby go zabił...
Ok zaczynam inny
wątek....
P.S.2 A tak w ogóle toz ttych niecałych 3000 tysięcy
useów na forum pisze góra 100-200 userów...więc można łatwo się domyślić że
restza trafiuła tu rpzez przypadek, nie ma czasu wchodzić albo po prostu ne
wie o co biega dlatego nie pisze....
Skąd James Potter miał tyle
kasy i kim byli jego rodzice...nc nie wiemy o rodzicach Harry'ego ani o
jego dziadkach pozatym że rodzice Harry'ego zgineli z rąk Voldemorta i
kilka spraw z Hogwartu....
Pottermenka
03.12.2004 22:46
class='quotemain'>Sorka ale potrzeba czegoś więcej żeby
mnie przygasić i powinniście sobie zdać sprawe że nie wszystcy którzy
przychodzą na forum o HP przeczytali wszystkie
tomy....
Zupelnie macziczne
border='0' style='vertical-align:middle' alt='dementi.gif'
/>
class='quotetop'>QUOTEA
jeśli dokłądnie zacytowałem fragment to czemu ludzie zaczeli mówić że to
nieprawda??TO po prostu jest śmieszne żeby podważać zdanie kogoś kto napisął
tą książkę....
Kubik??
/>
QUOTE
class='quotemain'>P.S. Możesz mi podać fragment w którym
mówi Dumbledor że Voldi jest opd niego
silniejszy??
Dzieki ze
uswiadomiles mi ze jednak RZECZYWISCIE NIE WSZYSCY przeczytali cykl do
konca...
QUOTE
class='quotemain'>a to że z niknoł za tarczą i w ogóle
wszedł w Harry'ego to napewno oznacza ze chciał się schronić bo
doskonale wiedział zę Dumbledor nie skrzywdzi Harry'ego...Nie myślicie
chyba że Voldi był tak głupi ze myślał że Dumbledor żuci na Harry'ego
Avade, bo wiadomo że Voldi i tak by się
deportował...
God czy sam
nie powiedziales ze to MY probojemy zmieniac fakty napisane przez Jo??
border='0' style='vertical-align:middle' alt='dementi.gif'
/>
Konrad89
03.12.2004 23:33
Dobra po pierwsze wytłumacz mi co oznacza
słowo "macziczne" bo nie znam twojego słownika...
Po drugie
ja nie zmieniam faktu z książki tylko interpretuje książkę....a to jest
kompletnie co innego....
Po trzecie...czy tylko ja mam się szczycić
cytowainem i znajomością książki??
A tak w ogóle to przyznaje się ze
nei pamietam gdzie Dumbledor powiedział ze Voldi ejst od niego
silniejszy...możesz zacytować??Nie ejstem pewinen czy w ogóle coś takieog
powiedział....
Ok popełniłem błąd....i się przyznaję...popełniłem
błąd mówiąc że Voldemort nie był chyba taki głupi myśląc że Dumbledor
poświęci Harry'ego....a Rowling napisała że on tak myślał....ok mój
błąd....
class='quotemain'>Sorka ale potrzeba czegoś więcej żeby
mnie przygasić i powinniście sobie zdać sprawe że nie wszystcy którzy
przychodzą na forum o HP przeczytali wszystkie tomy....
/>
no tak, powiedz może jeszcze,
że ja albo ktokolwiek inny, kto właśne prowadzi tu dyskusje, nie przeczytał
KAŻDEGO tomu, przynajmniej raz-dwa razy... buhehehe...
/>QUOTE
class='quotemain'>P.S.2 A tak w ogóle toz ttych
niecałych 3000 tysięcy useów na forum pisze góra 100-200 userów...więc można
łatwo się domyślić że restza trafiuła tu rpzez przypadek, nie ma czasu
wchodzić albo po prostu ne wie o co biega dlatego nie
pisze....
serio? no i co w związku
z tym? ja akurat mówiłam o ludzich, którzy BIORĄ udział w rozmowach, a nie o
tych, którzy są tu przez przypadek...
class='quotetop'>QUOTEA
jeśli dokłądnie zacytowałem fragment to czemu ludzie zaczeli mówić że to
nieprawda??TO po prostu jest śmieszne żeby podważać zdanie kogoś kto napisął
tą książkę....
zacytowałeś jedno,
wyjęte z kontekstu zdanie. nie znam na pamięć wszystkich tomów
Harry'ego, więc nie wiedziałam, do którego zaklęcia to przeciwzaklęcie
się odnosiło.
Konrad89
04.12.2004 15:12
vigga czy ty jesteś jakaś ograniczona czy
masz 5 lat??
Jeśli ejstes taka genialna to trzeba było znznaczyć
że mówisz o ludziach biorących udział w dyskusji bo ja mówiłęm o wszystkich
forumowiczach....
Ok nie znasz na pamięć wszystkich tomów
Harry'ego ale jeśli jesteś taka ważna ze nie musisz czytać poprzednich
postów to mogła byś zacząć bo było jasno napisane że mówimy o wydarzeniach w
ministerstwie magii i jakoś większosć osób zauważyła ze Harry żucił w Bell
zaklęcie Crucio.....tutaj nie chodzi o znajomość książki na pamięć tylko o
choćby powierzchowne poznanie textu....
W swoich postach
zdecydowanie nie świecisz inteligencją i sama się zaczynasz gubić....
/>
WRACAMY DO TEMATU bo nie chce mi sie dykutować z ograniczoną 5-latką
czy nie wiem kim ty jestes.....
Puszczyk
04.12.2004 18:18
No
to masz się czym chwalić bo 4 razy to ja przeczytałęm 5 tom....
Jeśli
już weszlismy na temat ile rayz przeczytaliśmy HP to wsytskie tomy
przeczytałem 4 razy a sam drugi tom przcezytałem 12 razy więc nie masz
porównanie....
Jaka wrodzona
skromność
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/dry.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />
/>
QUOTE
class='quotemain'>myślę że akurat to jak długo tutaj
ejstem nie świadczy o mojej wartości intelektualnej czy wiedzy związanej z
Harrym Potterem....a wiele tekstów napisanych tutaj jest po prostu
absurdalne, ale nie bede krytykował innych bo to ich zdanie...Po prostu
użytkownicy tego forum mogliby czytać wcześniejsze posty i zastanowić się
nad tym co piszą....
O w
mordę !! Człowieku przyszedytałeś tu żeby pysznić się wśród
wszystkich wiedzą o Potterze? Wiesz, akurat znam wielu ludzi których wiedza
nie ogranicza się tylko do Pottera a znają go lepiej od ciebie. Gdybyś coś
więcej sobą reprezentował nie zwracał byś uwagę na poziom wiedzy tylko to co
dana osoba chce przekazać. Wydaje mi się że zbyt pochopnie oceniasz
ludzi,
A jak masz zamiar wszystkim udowadniać swój wysoki intelekt to
weź się przejdź do parlamentu - znajdziesz paru kolegów podobnych do
siebie...
Bloody_Death
04.12.2004 23:31
Wybacz sprostowanie - wtrąciłam.
/>Proszę więc na temat :
James jak i Lilly musieli wiedzieć o
przepowiedni gdyż jak powiedziane było w książce - ukrywali się przed
Voldemortem. Po co Największy Czarnoksiężnik Stulecia uganiałby się za
takimi w jego zdaniu "miernotami" jak nie z powodu dziecka które
miałoby zagrażać jego dalszej "karierze" ??
Konrad89
04.12.2004 23:36
A co myślicie o tym czy Nevill był tak samo
chroniony??
Ciekawe czy jego również Dumbledor zabezpieczył różnymi
zaklęciami...bo bezsensu by było gdyby tylko Harry'ego ochraniał....
Bloody_Death
04.12.2004 23:40
Zacznij od uważnego przeczytania
książki ZF. Dumbledore nie ochraniał i nie rzucał na Harry'ego żadnych
zaklęć ochronnych przed atakiem Voldemorta. Możliwym jest że rodzice
Neville'a wiedzieli o przepowiedni, ale na tym to się urywa.
Konrad89
04.12.2004 23:52
Ależ żucał zaklęcia...hmm...niepamiętam jak
się nazywało to zaklęcie które sprawiało że Voldi mógł przechodizć obok domu
Potterów i by ich niezauważył a Peter był ich powiernikiem...w każdym razie
to Dumbledor żucił to zaklęcie...a chciałbym zebyśmy my doszli sami do tego
czy Nevilla również tak samo ochraniano....
Nimbuska2000
05.12.2004 09:55
No cóż sądze że tak. Skoro nie wie
się który z nich był tym chłopcem to...
A pamiętacie, że Neville mówił,
że bała się jego rodzina, że nie będzie dostarczająco magiczny. Może
dlatego...?
A jeśli chodzi o zakłecie było to zaklęcie Findeliusa
chyba, a polegało na tym, że 1 osoba rzuca czar(dumbledore) na paru ludzi
których chce ukryć (Potterowie) i będą ukryci dopóki strażnik tajemnicy,
który jako jedyny ją zna(Peter) nie wyjawi Voldemorciowi gdzie są.
Przepraszam mogłam przekręcić nazwę bo akurat nie chce mi się zaglądać do
książki. Ale działanie jest dobrze opisane.
Gdyby nie Peter Potterowie
by żyli... Ciekawe. Czy Peter nie czuł wyrzutów sumienia, że ich zabił?
Konrad89
05.12.2004 12:21
Peterowi pewnie ze strachu przed
Voldemortem i przez to że zabił przyjaciół pomieszało się w bani...Ale
pewnie on jeszcze uratuje Harry'ego...Dlaczego tak myśle??
/>Dumbledor powiedział że jeśli jeden czarodziej uratuje drugiego to
zostawia to niewidzialny ślad. Tak jak w pierwszym tomie Snape mimo i
nienawidził Harry'ego to starał się go ratować z rąk Quirella....
Konrad89
05.12.2004 12:24
Sorry że post za postem ale łaśnie coś
wpadło mi do głowy....jak Snape szpieguje Voldemorta skoro nie moze udawać
jego poplecznika?? Przecież w I tomie prubował uratować Harry'ego,
groził Quirellowi i w ogóle a Voldi będąc w głowie Quirella wsszystko to
widział i słyszał więc wie ze Snape jest przeciwko niemu....
heh bardzo ciekawy editorial na ten temat
jest na mugglenecie
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />
/>Voldemort mogl myslec, że Snape probuje wyciagnac z Quirrel'a
informacje by wykrasc Kamień dla niego [Voldemorta].
Czemu nie
ujawnił sie Snape'owi? Moze chcial go sprawdzic?
Puszczyk
05.12.2004 19:23
Zastanów się - Voldemort, człowiek o dość
wysokiej inteligencji ... nie kontaktował się ze Snape'm i wiedział o
jego kontaktach z Dumbledorem a ty mówisz, że mógł pomyśleć, że chce wykraść
kamień dla niego?
Ale to dobry temat...
Mam przykre
przeczucie, że Snape niedo końca przeszedł na stronę Dumbledora...
Konrad89
05.12.2004 20:54
Ja tam myśle ze Dumbledor nie powiedział by
że komuś ufa jeśli nie był by w 100% pewnien że ten ktoś jest po jego
stronie...ale czekam na dalsze rozważania...
QUOTE(Puszczyk @ 05.12.2004
18:23)
Zastanów się -
Voldemort, człowiek o dość wysokiej inteligencji ... nie kontaktował się ze
Snape'm i wiedział o jego kontaktach z Dumbledorem a ty mówisz, że mógł
pomyśleć, że chce wykraść kamień dla niego?
/>
/>
tja a ja wlasnie tak
mowie
Voldemort wie ze Snape'owi jest wiadome, ze
najprawdopodobniej Czarny Pan bedzie chcial wykrasc Kamień, wiec moze chcial
go sprawdzic.. zobaczyc czy bedzie probowal wykrasc KF dla niego, prwade
mowiac Voldemort mogl myslec wiele rzeczy :/
Konrad89
07.12.2004 07:46
Wątpię by Voldemort chciał kogokolwiek
sprawdzać...po prostu nie ufał Snapowi i maił do tego powody...
Pottermenka
08.12.2004 16:46
A mi wlasnie podoba sie teoria Nes'a -
moze to byc mozliwe - Voldemort sam powiedział ze bardzo liczyl na ktoregos
chociaz ze swoich smiercozercow - mial wiec powody by myslec (no powiedzmy -
mial nadzieje) ze Snape wyswiadczy mu pewna przysluge ...
Nimbuska2000
08.12.2004 17:05
A może Snape użył eliksiru Wielosokowego?
Zmienił się w jakiegoś śmierciożerce komu Voldzio ufa? W końcu opanował
legimencję więc Voldemort by się nie zorientował...
Ale gdyby tak było
w kogo mógłby się zmienić?
Pottermenka
08.12.2004 17:18
No chyba w kogos komu Voldemort po czesci
ufa (chociaz czy on wogole ufa??). Zawsze myslalam ze Snape to zdrajca
border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif'
/>
Nimbuska2000
08.12.2004 17:22
No wiesz na to nie wpadałam
border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />
A może masz kogoś konkretnego na myśli?
Zaraz a może Macnair? Ten
kat?
Pottermenka
08.12.2004 17:31
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/ph34r.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='ph34r.gif' /> Noo takk -
na to nie wpadlam. Chyba to nie moze byc Macnair z tego wzgledu ze nie
wykazal zadnej inicjatywy w poszukiwaniu Voldemorta - Snape mysle o tym
wiedzialby. Moglby byc to jakis nieznany mlody zapaleniec ktory dla Czarnego
Pana zrobilby wszystko - tak jak Barty.
Nimbuska2000
08.12.2004 18:38
Ale oprucz Bartego nikt nie
poświęcił się za bardzo dla niego...No chyba że Pettigrew ale to w żadnym
wypadku nie mógłby by być Snape. Ale wydaje mi się, że nawet jakiś niezbyt
inteligentny śmierciożerca, by się nadawał. Sądze, że WSZYSCY śmierciożercy
wiedzą o jego planach więc nie musi być to jakiś oddany.
Może Crabbe
albo Goyle? Niezbyt inteligentni, a pomocni
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />
Ale
jedno mnie zastanawia. Dlaczego Draco Malfoy tak lubi Snape'a? Cytuje
tekst:
QUOTE
class='quotemain'> II tom, strona 281
- Panie
profesorze - powiedział głośno Malfoy.-Panie profesorze, dlaczego pan nie
kandyduje na stanowisko dyrektora?
- No, no, Malfoy - odrzekł Snape,
ale nie mógł powstrzymać bladego uśmiechu. -Profesor Dumbledore został
jedynie zawieszony przez radę nadzorczą. Mam nadzieję, że wkrótce do nas
wróci.
- Taaak, napewno -powiedział Malfoy, chichocąc. -Ale gdyby pan
kandydował, to według mnie mógłby pan
liczyć na głos mojego ojca. Powiem
ojcu, że pan jest najlepszym nauczycielem, panie profesorze...
Ja rozumiem, że Malfoy lubi
Snape'a bo ich faworyzuje, ale żeby tak mówić? Czy Draco żeczywiście
mówił ojcu coś o Snapie? Czy ojciec kazałby Draconowi Snape'a teraz
śledzić skoro Czarny Pan wrócił? Bo sądze że Lucjusz wiedział o tym że
Severus to zdrajca...
Pottermenka
08.12.2004 18:53
To proste - Draco chcial sie podlizac, co
jak najbardziej do niego pasuje i co ma w zwyczaju robic. Lucjusz stara sie
zjednywac sobie jak najwieksza liczba ludzi w miare wplywowych - Zdarzenie w
sklepie czarnomagicznym mowi samo za siebie (Lucjusz mowil do syna zeby byl
mily dla Harry'ego z powodu jego slawy).
Rozina Malfoy'ow wciaz
mataczy podlizuje sie i przekopoje by zyskac poparcie - nie sadze zeby byli
lojalni wobec kogokolwiek.
Nimbuska2000
08.12.2004 18:56
No niewiem, ale wydaje mi się, że kiedyś
Lucjusz może to wykorzystać...
Sama już niewiem, szkoda, że nie można
spytać Jo
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
Pottermenka
08.12.2004 19:03
Nawet gdy mozna byloby to i tak by nie
odpowiedziala...
Konrad89
10.12.2004 18:06
Wątpię zeby Jo coś nam zdaradziłą a co do
Snape'a to bardzo ciekawe bo przecież można wykorzystać tutaj teorię
o wampirach....mógł się w nietoperka zamienić i szpiegować
Voldemorta....
Snape nie jest
wampirem
Tak ale dawno temu wysunięta została teoria
że Snape może być wampirem bądź półwampirem...i ja byłbym skołonny uwierzyć
w to...nawet niektóre fragmenty wskazują na to ale to może przypadek...na
przykład jak Quirrel mówi że "Dobrze jest mieć takiego Snape'a
nietoperza..."
Pottermenka
10.12.2004 21:43
Ale to była
przenośnia
border='0' style='vertical-align:middle' alt='dementi.gif'
/>
Konrad89
10.12.2004 22:46
To dużo jest takich przenośni ...ale mogę
się oczywiście mylić czemu nie...Rowling moze nie zamierza zmieszać
Snape'a z wampirami ale mi się wydaje ze jednak...w każdym razie każdy
ma sowje zdanie i mogę si mylić...to sie okaże jak wyjdzie książka...a
będzie to prawdopodobnie w styczniu!!!(Anglia)....
wiesz co, konrad, im dłużej czytam te twoje
'wypowiedz' tym szybciej dochodzę do wniosku, że to właśnie ty
czegoś chyba nierozumiesz. a i przepraszam, że znowu schodzę z tematu, ale
mnie aż cholera bierze, kiedy mam doczynienia z takimi ludźmi.
/>
QUOTE
class='quotemain'>www.zakonfeniksa.za.pl zobacz
sobie...przeczytaj dokłądnie ostatni
post....
taaaa a ty oczywiście w to
wierzysz... no to gratuluje... :/
no to jedziemy od początku:
/>
QUOTE
class='quotemain'>vigga czy ty jesteś jakaś ograniczona
czy masz 5 lat??
nie jestem ani
ograniczona i nie mam pięciu lat. i jakim prawem mówisz, że tak jest, jeżeli
nawet mnie nie znasz.
class='quotetop'>QUOTE
class='quotemain'>Jeśli ejstes taka genialna to trzeba
było znznaczyć że mówisz o ludziach biorących udział w dyskusji bo ja
mówiłęm o wszystkich
forumowiczach....wiem, że jestem
genialna xP
class='quotetop'>QUOTEOk
nie znasz na pamięć wszystkich tomów Harry'ego ale jeśli jesteś taka
ważna ze nie musisz czytać poprzednich postów to mogła byś zacząć bo było
jasno napisane że mówimy o wydarzeniach w ministerstwie magii i jakoś
większosć osób zauważyła ze Harry żucił w Bell zaklęcie Crucio.....tutaj nie
chodzi o znajomość książki na pamięć tylko o choćby powierzchowne poznanie
textu....
tak się składa, że
czytam ten temat, od prawie samego początku, a to, że akurat ty piszesz
posty niedokładnie, nielogicznie i troszkę niespójnie to już nie moja
wina
QUOTE
class='quotemain'>No to masz się czym chwalić bo 4 razy
to ja przeczytałęm 5 tom....
Jeśli już weszlismy na temat ile rayz
przeczytaliśmy HP to wsytskie tomy przeczytałem 4 razy a sam drugi tom
przcezytałem 12 razy więc nie masz
porównanie....
czujesz się przez
to lepszy?
QUOTE
class='quotemain'>Książki również znam prawktycznie na
pamieć, więc wystarczy mi tylko książka w rękę i
moge odnaleźć w
chwilke wyznaczony fragment...
i
przez to też?
QUOTE
class='quotemain'>dlatego tak operuje
fragmentami.... nie ty jeden.
/>QUOTE
class='quotemain'>Co do tego że ja wyszedłem na 5-latka
to raczej nie zdaje mi sie....i nie gubie się niestety w tym co mówie
chociaż wiem że byś tego chciała....
/>no comment
class='quotetop'>QUOTE
class='quotemain'>Ależ żucał
zaklęcia...hmm...niepamiętam jak się nazywało to zaklęcie które sprawiało że
Voldi mógł przechodizć obok domu Potterów i by ich niezauważył a Peter był
ich powiernikiem...w każdym razie to Dumbledor żucił to zaklęcie...a
chciałbym zebyśmy my doszli sami do tego czy Nevilla również tak samo
ochraniano....
a widzisz, przed
chwilką sam wytykałeś komuś nie znajomość Harry'ego. może nie wytykałeś,
ale podnieciłeś się tym, że przeczytałeś aż 12 razy 2 część! tylko oh i
ah. a tutaj sam nie potrafiłeś podać najważniejszego zaklęcia. he?
/>mogłabym tak jeszcze długo. ale nie chce mi się. i właśnie oglądam fajny
film, a ty mnie od niego oderwałeś. nieładnie... :|
Konrad89
11.12.2004 01:19
Kontra na mnie...heh spox...Vigga, chyba
się powtarzasz ale co tam...
Mnie też cholera bierze jak
rozmawiam z takimi pustymi ludźmi do których nic nie dociera jak ty....jeśli
nie zauważyłaś to już mi to wytknełaś...jeśli nie zauważyłaś to już nic nie
pisałem ale ty chyba będziesz truć i truć puki nie przyznam racji ż enie
ejstem idealny za to ty jesteś...OK nie doczekasz sie.....
A co
do tego ze skiążka ma wyjśc w styczniu to czemu nie?? Rozmawiałaś z
Rowling?? Bardzo ciekawe....to ze wto wierze to chyba moja sprawa a że ty w
to niewierzysz to mnie nie obchodzi...
Aco do zmasowanego ataku
na mnie to niebardzo chce mis ie to czytać...przyszedłem tutaj po to żeby
poczytać ciekaostki o Harrym i podyskutowac o książce, a nie po to żeby
urzerać się z kimś kto ma kompleksy i chce się dowartościować ukazują że
potrafi znaleźc cudze błedy albo że potrafi powiedzieć że ktoś jest inny bo
ma inne zdanie od ciebie...wiesz to jest trochę nie na miejscu.....wejdź
sobie na jakieś forum gdzie można powyzywać się nawzajem a później wróć to
może będzie dało się z toba normalnie rozmawiać..i mogłabyś zwracać uwagę an
to że każdy ma prawo mieć właśne zdanie i nie powinnaś krytykowac go...
/>
A co do prawie wszystkich fragmentów które zacytowałaś to było dawno
i już dawno to wszystko wyjaśniłem...ale że nie możesz sie z tym pogodzić to
tój problem....
Jeszcze pytanie na koniec: kto jest w grupie
przeciwko mnie?? Może załóżcie sobie kółko...na przykład.
"Niszczyciele Konrada89" albo "Nienawidzący Konrada89"
albo jeśli przywódcą będzie Vigga to moze być też "Jak się
dowartosciować pokazując Konradowi89 jego błedy" ....wasza
sprawa....
Jeśli masz jakieś problemy jesczze to mów szybko bo
nie chce żeby ktoś uznał że spamuje....
no Pottermenka jeszcze nie, ale zapraszam
na gygy =P
class='quotetop'>QUOTE
A
co do tego ze skiążka ma wyjśc w styczniu to czemu nie?? Rozmawiałaś z
Rowling?? Bardzo ciekawe....to ze wto wierze to chyba moja sprawa a że ty w
to niewierzysz to mnie nie
obchodzi...
nie nie rozmawiałam z
Jo, dziwne, nie? ale jeżeli ona sama nie powiedziała nam jeszcze, kiedy
zostanie wydana jej własna książka i na jej własnej stronie również nic o
tym nie ma, to chyba znaczy, że niemożliwym jest, aby już za miesiąc ta
książka miała trafić do sklepów. i tyle. i troszkę głupio, że jakaś tam
stronka ma takie informacje, a największe strony internetowe o Harrym
jeszcze o tym nie wiedzą. dlatego nie wierzę.
więcej się nie
czepiam, bo Kubik się wścieka. koniec. i kropka.
no to bardzo dobrze

a żeby nie było, napisze coś a propo poprzedniej teorii, jakoby Snape był WAMPPIREM [?!]
to jest
niemożliwe. Snape nie jest wampirem... jejuś, bez przesady. tak jak to powiedziała Pottermenka, to była PRZENOŚNIA. inaczej METAFORA. czyli zwrot, którego nie powinno się rozumieć dosłownie. takie tylko, porównanie, że Severus jest
jak nietoperz, a nie, że
jestnietoperzem.
a tak betawu nietoperz niekoniecznie musi byc wampirem od razu...
Pottermenka
11.12.2004 15:47
Pozatym o wampirach to pisza w magicznych
zwirzetak (czym Snape chba nie jest?? ; / )
walić to, gdzie o nich piszą - wompierze,
a nawet pół-wampiry są cholernie wyczulone na światło. Gdyby Snape był
jednym z nich - padłby w pierwszym tygodniu pracy ;>
Pottermenka
11.12.2004 15:55
Teoria Konrada pod kasacja ; P
Kto
nastepny ?? XD XP
class='quotemain'>Teoria Konrada pod kasacja ;
P
kas[tr]acja XP
/>*przepraszam, nie mogłam się powstrzymać*
Konrad89
11.12.2004 16:01
WIem co to jest metafora...ale bravo za
regułkę mam nadzieję że się cieszysz..w każdym razie pół-wampir
niekoniecznie mui być wyczulony na światło, chociaż Snape i tak niesamowicie
zadko wychodzi z zamku....
Możliwe że po prostu misię zdaje i nie
bedzie zadnym pół-wampirem ale to jets moje zdani i można jeszcze przytoczyć
ze :
Kiedy snape miał zastępstwo za lupina w 3 tomie to zadał na
zadanie domowe pracę o wilkołakach, a Lupin wracając i dowiadując się o tym
zadał pracę o wampirach...czy to zbieg okoliczności?? Albo to że Snape jest
tak niesamowicie dobry w oklumencji(a jak wiadomo wampiry mają wielkie
możliweości mentlne)...
P.S. Załóżcie w koncu ten klub bo znowu
zrobicie off topa i znowu Kubik będzie miał robote...
Pottermenka
11.12.2004 16:04
Czyli wedlug twojej teorii Snape to magiczne
zwierze ... ; /
Konrad89
11.12.2004 16:06
Czy Hagrida nazwiesz magicznym zwierzęciem?
Bo jeśli tak to według mnie Snape jest kimś takim jak Hagrid, jak by to
Umbridge powiedziała....Mieszańcem...
ech... *wdech...wydech...wdech...wydech...
tylko spokojnie....*
class='quotetop'>QUOTE
Za
co miałbym być wykasowany z listy urzytkowników??za swoje
zdanie??
?! co?!
Pottermenka napisała jedynie, że twoja teoria, TEORIA! nadazje się do
kasacji. nie
ty.
teoria.
a zresztą jest w ogóle coś
takiego jak pól-wampir? nie wiedziałam... a czym on się różni od normalnego
wampira? i skąd wiesz, że Snape rzadko wychodził z zamku? o tym nie było
nigdzie wspomniane. to, że mieszka w lochach i tam ma swoją pracownię nie
oznacza, że mało się pokazuje gdzie indziej...
Konrad89
11.12.2004 16:38
A czytałaś gdzieś ze wyszeł z zamku
pochodzić sobie ot tak po dworze albo że poza meczami Quidditcha gdzieś
wychodził??
A jeśli nie zauwazyłaś to niecałe 10 minut przed
twoim postem poprawiłem sie i skasowałem zdanie które przytoczyłaś bo
zauważyłem swoją pomyłkę....
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę