A ja go sobie wyobrażałam bardziej obleśnie, bez wąsów i o wiele grubszego.
owczarnia
09.06.2008 15:19
Co do wąsów, nie będę się spierać, bo po prostu już nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że coś w książkach było o tym, jakoby je miał.
Miętówka
09.06.2008 16:54
Było, było. Nie podam teraz cytatu, ale było na 100%.
Mi tam pasuje. Jak będzie dobrze grał, to już wogóle.
owczarnia
09.06.2008 20:36
No proszę, a na TLC faktycznie nic o tym nie było, jakoś nie skojarzyłam... Czyli problem z głowy. Plus też zaćmienie, w końcu widziałam zdjęcia aktora, co prawda niby charakteryzacja zmienia, ale chyba jednak nie tyle. O, proszę:

Harry i Ginny
owczarnia
11.06.2008 14:05
Aww

.
PrZeMeK Z.
11.06.2008 22:31
Niewiele oczywiście można powiedzieć po jednym zdjęciu, ale chyba to jest właśnie ten moment, kiedy nieszczęśliwy wybór aktorki do roli Ginny zaczyna boleć.
No coz kto mogl przewidziec TAKI "rozwoj" fabuly wink wink
Ech, to będzie zgroza.
Slughorn fajny. Tzn. inaczej sobie go wyobrażałem, to fakt. Ale fajny.
ja nie lubię giny więc chyba będę zasłaniać oczy na tych momentach filmu xD
cześć kubik 8D
Ja bardzo lubię Ginny, ale niekoniecznie jej odtwórczynię.
owczarnia
12.06.2008 15:01
Przesadzacie, kochani, i to grubo. Dziewczyna nie jest może typem modelki, ale nie jest brzydka. Dajcie jej spokój

.
Ale to jakby nie o to. Nie ma być niebrzydka tylko kurde taka, że połowa (jaka tam połowa!) męskiej populacji będzie się zachwycać na zasadzie...
=P
jak na razie to z filmu zachwycam się tylko luną =3
owczarnia
12.06.2008 15:09
A nieprawda, w książce nic takiego nie było, że ona jest jakaś super piękna. Ma mieć coś w sobie, a to niekoniecznie oznacza Miss Świata. Miałam taką koleżankę w podstawówce, pół szkoły się w niej kochało, a była gruba i miała krzywe nogi. Nikt nie wiedział dla czego, znaczy się żadna z dziewczyn

.
dragon99919
12.06.2008 15:46
PrZeMeK Z.
12.06.2008 16:41
QUOTE(owczarnia @ 12.06.2008 15:09)
A nieprawda, w książce nic takiego nie było, że ona jest jakaś super piękna. Ma mieć coś w sobie, a to niekoniecznie oznacza Miss Świata. Miałam taką koleżankę w podstawówce, pół szkoły się w niej kochało, a była gruba i miała krzywe nogi. Nikt nie wiedział dla czego, znaczy się żadna z dziewczyn

.
Nie musi być super piękna, ale piękna by być mogła. Albo choć bardzo ładna. Ten romans musi wyglądać przekonująco na ekranie, a scen Harry-Ginny będzie tam pewnie jak na lekarstwo. Dobrze by więc było, gdyby chociaż wizualnie dało się jakoś usprawiedliwić fascynację Harry'ego.
Bonnie jest po prostu przeciętna, no. Z wyglądu kojarzy mi się nieodmiennie z nieśmiałą młodszą siostrą Rona, którą dotąd głównie grała. Ciężko się będzie przestawić.
owczarnia
12.06.2008 17:21
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 12.06.2008 15:41)
Nie musi być super piękna, ale piękna by być mogła. Albo choć bardzo ładna. Ten romans musi wyglądać przekonująco na ekranie, a scen Harry-Ginny będzie tam pewnie jak na lekarstwo. Dobrze by więc było, gdyby chociaż wizualnie dało się jakoś usprawiedliwić fascynację Harry'ego.
Bonnie jest po prostu przeciętna, no. Z wyglądu kojarzy mi się nieodmiennie z nieśmiałą młodszą siostrą Rona, którą dotąd głównie grała. Ciężko się będzie przestawić.
Uprzejmnie przypomnę, że Harry zafascynował się Ginny nie tylko, a już na pewno NIE przede wszystkim ze względu na urodę. Była lojalna, odważna, uzdolniona magicznie, świetnie grała w quidditcha. Imponowała mu. Ładną lalę to on już miał, widział czym to pachnie. Nie, żebym dyskryminowała Cho, ale wyraźnie widać było, że nie sięgała Ginny do pięt. Ponadto sam Harry również Bradem Pittem nie był, że przypomnę.
Ech... faceci.
PrZeMeK Z.
12.06.2008 17:33
Nie faceci, tylko film. Mówimy o filmie. W książce widzimy, że jest odważna, lojalna itp., ale w filmie musieliby nam to wszystko pokazać (a jak zwykle będzie tego za mało). Gdyby Bonnie (oprócz dobrej gry aktorskiej) była naprawdę ładna, łatwiej byłoby uwierzyć w ten filmowy romans.
Tym bardziej, że Harry, owszem, Bradem Pittem nie jest, ale już Radcliffe ponoć uchodzi za obiekt westchnień.
Zwróć uwagę, że widzowie nieznający książki odruchowo do tej pory łączyli Harry'ego z Hermioną. Oboje na ekranie są ładni, mają dużo wspólnych scen, ciągle ich razem widzimy - widz dość automatycznie odczytuje te elementy jako budowanie romansu. Boję się, żeby po wyjściu z kina widz mimo wszystko nie stwierdził "Harry nie pasuje do tej małej rudej, lepiej by było mu z Hermioną".
owczarnia
12.06.2008 17:37
Hihihi, nie tylko widzowie. Nie pamiętasz wojny H/G shippers kontra H/H shippers? Toż niektórzy do dziś się nie pogodzili z tym, co Rowling napisała... No cóż, według mnie Bonnie wcale nie jest brzydka.
PrZeMeK Z.
12.06.2008 17:48
Pamiętam, pamiętam

Bonnie nie jest brzydka, oczywiście że nie. Tylko odrobinkę zbyt przeciętna.
owczarnia
12.06.2008 17:50
Jak to było? "Nie to ładne co ładne, tylko co się komu podoba"

.
PrZeMeK Z.
12.06.2008 17:52
I tym optymistycznym akcentem zakończmy dywagacje o urodzie Bonnie
Ja jednak wtrącę swoje przysłowiowe trzy grosze. Bonnie ma za mało wyrazistą twarz, zbyt "przeciętną", jak to określił Przemek. Wiem, dotychczas niewiele jej było, ale wygląda jak nieśmiała dziewczynka, która się zgubiła w supermarkecie. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. A w książce, nikt chyba nie ma wątpliwości, została pokazana jako nieprzeciętnie charyzmatyczna dziewczyna, która potrafi postawić na swoim. Po prostu dotychczasowa ekspresja aktorki nie współgra z charakterem stworzonym przez Rowling.
QUOTE
Po prostu dotychczasowa ekspresja aktorki nie współgra z charakterem stworzonym przez Rowling.
Bo dotychczasowa Ginny nie pasuje do Ginny którą Jo stworzyła na potrzeby HBP. Trzeba by było nową aktorkę o bardziej agresywnym wyglądzie dac.
Właśnie, to w charyzmie tkwi problem. Do tego Ginny niemal zawsze była charyzmatyczna, tylko w towarzystwie Harry'ego głupiała. W filmie 'zgłupienie' i przerażanie jest immanentną cechą kreacji Boonie, chociaż już w ZF nastąpiły pewne zmiany, muszę przyznać.
owczarnia
13.06.2008 16:41
No to teraz sobie pogadajmy o Hermionie, która w filmie jest - od czwórki, żeby nie było że jestem ślepa i wredna, wcześniej było ok - wymachującą brwiami, pewną siebie laską, która wszystko mówi na jednym wydechu i z tą samą, denerwującą manierą. A miała być lekko zakompleksiona kujonka z szopą na głowie i nosem wiecznie w książkach, pyskata tylko przy Ronie. I co? I nic, jakoś nikomu to nie przeszkadza.
Harry to już w ogóle powoli poza okularami z Harry'ego nie ma w sobie nic kompletnie. Aż nawet się gadać nie chce.
Tak naprawdę Ronowy jest tylko Ron. Grint rewelacyjnie (a już na pewno na tle) wpisał się w rolę, i bardzo ładnie z nią dojrzewa. Reszta jest milczeniem. O Syriuszu i Lupinie nawet nie będę zaczynać, bo mnie zczyści. Kocham Thewlisa i był świetny w tej roli, kocham Oldmana i też był bardzo dobry, pokochałam ich obu i pogodziłam się z charakteryzacją. No ale nie czarujmy się, ze swoimi książkowymi pierwowzorami to oni nie mieli wiele wspólnego... Cuaronowi jestem to w stanie wybaczyć, bo jego adaptacja była genialna. Ale fakt pozostaje faktem.
Mam mówić dalej, czy się odczepicie od Bonnie

?
PrZeMeK Z.
13.06.2008 21:04
Ależ ja się zgadzam z Twoimi uwagami! Na Hermionę utyskiwałem nie raz i nie dwa, bo nie dość, że nie wygląda jak Hermiona, to jeszcze gra kogoś do Hermiony niepodobnego. Harry jest taki sobie. Ron... trochę zbyt komediowo go przedstawiono, ale aktor jest faktycznie świetnie dobrany. I ucharakteryzowany.
Na Bonnie narzekamy, bo Trio opatrzyło się już na tyle, że mało się na nie zwraca uwagę. A Bonnie do tej pory była gdzieś w tle i nagle ma wyjść niemal na pierwszy plan.
Zresztą. Jeśli się okaże, że zagra fenomenalnie, z największą przyjemnością odszczekam wszystko, co o niej powiedziałem
Właśnie Harry, Ron I Hermiona już tak 'weszli w krew' w tych rolach jakby. No ale macie racje. Wszyscy są za starzy, jeśli chodzi o pokolenia rodziców Harry'ego i to nieco razi. Snape w chwili śmierci nie miał 40tu lat chyba. No a Rickman (choć go uwielbiam ) jaki jest każdy widzi.
owczarnia
14.06.2008 16:17
Tak, to też jest mankament. I cholernie mi tego brakuje, jak bardzo bym Rickmana nie ubóstwiała. Pomijając już fakt, że Snape był młodszy, to podobno był silnie chudy... Rowling pomyślała i o mamach, żeby miały coś dla siebie

, a w filmach niestety raczej z tym krucho

. Co z tego, że Oldman i Thewlis to sam seks skondensowany, kiedy obaj byli ucharakteryzowani tak, że zawartość seksu w seksie spadła do zera. Pomijając już fakt, że Oldman to też wiekowo już jak i Rickman... Ech.
Jak dla mnie to ten film powinien być tak dobry jak (tak uważam) będzie 7 część Pottera, dlatego że to jest przed ostatni film i jest w nim na prawdę wiele ważnych i ciekawych momentów i nie chciałabym żeby zostały tak tragicznie ominięte lub wycięte jak w Zakonie Feniksa. Najbardziej pragnę zobaczyć:
- te scney miłosne, pocałunki, i te fanki Harrego z Romildą Vance na czele

- płaczącego Draco i ogólnie takiego załamanego, już nie tryskającego optymizmem
- Harry jako mistrz eliksirów

- quidditch - na prawdę bardzo mi brakowało tego w piątej i czwartej części a w poprzednich też było kiepściutko z tym dlatego mam nadzieję ze teraz pokażą wszystkie mecze
- wreszcie trochę dłuższy pobyt Harrego w Norze
- sklep bliźniaków na Pokątnej
- ta obsesja Harrego na punkcie Malfoy'a
- oczywiście pogrzeb Dumbledore'a i zabicie przez Snape'a oraz ta walka w Hogwarcie
- prywatne lekcje u Dumbledore'a i te wspomnienia
I z tych ważniejszych to chyba to bym chciała zobaczyć.
Miętówka
16.06.2008 15:21
Będzie 8 filmów HP (7 część będzie podzielona na dwie)
dragon99919
16.06.2008 19:49
Co prawda jestem nie na czasie, troszkę sie pogubiłem, ale z ostatniego postu wynika, że będzie 8 części... Aktorzy nie będą za starzy na kolejne filmy???
PrZeMeK Z.
16.06.2008 20:19
Nie, w końcu dwudziestokilkulatek aż tak się od siedemnastolatka wyglądem nie różni.
owczarnia
16.06.2008 20:21
Przemek,
please don't feed the troll. I beg you

.
dragon99919
16.06.2008 22:20
Dzięki... Od dzisiaj mam pseudo trool... Tak?
owczarnia
01.07.2008 04:38
Rod Hunt otrzymał właśnie rolę Rowle'a, śmierciożercy.
owczarnia
04.07.2008 04:54
Ha

! Są nowe fotki

.
Najpierw małe (ta pierwsza jest po prostu bezcenna

)...

Ron w stroju do quidditcha

.

Malfoy.

Harry na okładce. Wygląda bossssko, czyż nie

?

Harry smutny

. To już chyba było, ale zdaje się mniejsze.

Profesor Slughorn i Harry

Drużyna Gryfonów przy stole. Chyba przed meczem.
owczarnia
04.07.2008 05:21
A teraz duże (klik klik):
harolcia
05.07.2008 10:29
To pierwsze zdjęcie Rona jest powalające. Wygląda jakby go za karę na jakąś bitwę wysłali,a zbroja za mała była

. Ostatnie, to z sercem, Owca opisała idealnie. Po prostu: "Awww"
No i Luna wygląda cudownie,tylko nie mogę sobie skojarzyć, po co jej były te okulary?
Haha te okulary dobre xD a może to na jakiś mecz czy coś?;>
owczarnia
05.07.2008 13:24
A one nie były jako dodatek do Żonglera przypadkiem

?
Miętówka
05.07.2008 13:48
Były

.
Zdjęcia są świetne. Może Yates aż tak tego nie schrzani. Chociaż zostaje jeszcze fabuła. Która to fabuła jest ogołacana ze wszystkich pobocznych wątków od 3 filmu.
avalanche
05.07.2008 14:09
chciałam tylko nadmienić, że Felton/Malfoy na drugim zdjęciu wyszedł całkiem znośnie
Malfoy ma dziwną acz nawet ładną gębę na tym zdjęciu xD
Tych chyba nie było:

Ej wiecie co? Nie podobają mi się włosy Radcliffe'a w tym filmie
Malfoy, Malfoy, Malfoy. Cóż oni Ci chłopcze zrobili z tymi włosami?
Hermiona - ślicznie. Mam nadzieję, że cały czas we filmie tak będzie wyglądać.
Ron- bezbłędny. Robi się z niego taki... Mężczyzna.

Harry - no, jak to Harry.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę