No. I nosi czapeczki z daszkiem, a nie eleganckie kaszkiety. Kurde, trzeba jej nakazać zmianę pseudonimu, żeby wiochy nie przynosiła tym i owym =>
QUOTE(kan @ 01.04.2007 19:11)
z ust mi to wyjęłaś
wstydzę sie swojego imienia
Oj, matko demonów, a może to jednak Ty? ;P
Oj tam, Katon. Kto by wierzył prawnikowi =P
Teraz nie mówię jako prawnik. Mówię jako mężczyzna.
Kto by wierzył mężczyznie? ;p
Może drugi mężczyzna... =>?
no dobra, to ja
w głębi ducha zawsze chciałam śpiewać jak beata kozidrak
WildThing
01.04.2007 21:43
Katon, chcesz przemilczeć sprawę Twojego podobieństwa do Roberta G.?
Avadakedaver
08.04.2007 17:56
piosenka żałosna, ale głos fajny.
Rysiek_Kowal
08.04.2007 23:52
ha! chcialem wkleic ten sam link.
nawet nie wiem jak to skomentowac... nie smieszy mnie to nawet..
Arcade Fire, Radiohead, Doherty&Barat, Modest Mouse, Blur reaktywowany, Oasis (ok, niechby mieli) i jeszcze kilka. Z tymi do takiej roboty. Nie z Killersami i Kaiser Chiefs... Pomysł ryzykowny, ale z dobrymi artystami mógłby być wielce owocny. Tak raczej nie będzie...
A najciekawszy [co pewnie oznaczaloby przedwczesne zejscia na zawal 80% fanow Bitelsow] efekt bylby, gdyby zabrali sie za to ludzie mniej lub bardziej [ze wskazaniem na mniej] zwiazani z bitelsowskim graniem, ale nie bezposrednio wymieniajacy ich jako inspiracje czy najwazniejszy zespol w ich zyciu.
Żeby zacząć od Queens Of The Stone Age, przeskoczyc przez Primus a skonczyc na Porcupine Tree [ciekawostka na podbicie cisnienia: przy nagrywaniu Deadwing pan Wilson nasluchal sie duuuzo technicznego death-metalu ;)]
Rysiek_Kowal
09.04.2007 20:57
Żadna konstelacja wykonawców nie dałaby nawet przyzwoitego albumu. Jednak z najwiekszych zalet "Stg. Pepper's..' jest jego spojność, wiec nawet jakby w ciekawy sposób od nowa zbudowali te utwory to i tak nie byliby w stanie uzyskać nawet zblizonego poziomu i efektu. To po prostu niemożliwe.
ciekawe kto wpadł na ten pomysł, debilny zresztą.
tylko bym chcial uslyszeć sierżanta w wykonaniu BRMC i A Day in the Life w wykonaniu Pete i Carla(ło. to by było coś.), ale jako oddzielne utwory, bo jeśli chodzi o przerabianie całego albumu to zgadzam sie z ryśkiem.
Rysiek_Kowal
09.04.2007 22:02
QUOTE(MisieK @ 09.04.2007 22:00)
ciekawe kto wpadł na ten pomysł, debilny zresztą.
Bob Geldof.
no to tego, błysnął intelektem ;p zabrałby sie za jakieś live8ty czy cos. moze by barata z dohertym pogodził przy okazji a nie.
ta, Barat z Dohertym okazjonalnie się potrafią kochać dalej, tylko im to mija szybko.
może nie poczułabym, że nie wiem co się dzieje, gdyby dobór wykonawców był sensowniejszy. ale po co? nie czułabym się wcale szczególnie dobrze ze zlepkiem piosenek, które nie mają ze sobą nic wspólnego (no, bo może wszyscy, których podał Katon mniej lub bardziej zasługują, ale nic ponad to by nie zrobili).
!!!!!!!! nie ma ch... we wsi, chodzbym mial jakis egzamin to jade!
Uiii, sciagnela sie dyskografia Funker Vogt <3
Avadakedaver
11.04.2007 23:52
aa gdzie zagra? gdzie? \m/\m/
tak drogie dzieci, w Poznaniu!
Ej to moze przenocujesz Miśka? xD
evo, nie siej mi tu chłosu
a we w czerwcu na moja wioske zjezdza Kult ;d
Link. Chociaż nie wiedziałem, czy dać to tutaj czy raczej do 'wyszukanych w sieci' xD
I am Devil, I love metal xD
hyhy, słuchałam kiedyś Moonspell'a ;]
a potem przyszlo indie...
nie, najpierw przyszedł Offspring ;]
uh, ale wiesniarą byłam ;]
e tam offspring ma calkiem przyjemne kawalki (no moze ze 2 w calym ich dorobku, ale zawsze

)
a ja zaczynałam od Metki;p
A wiecie kto to jest metal? Ostatnio fajna definicje uslyszalam.
Metal to jest punkowiec, ktory tak dlugo gral na gitarze, az sie nauczyl. xD
Lilith, nie przebijesz mnie. U mnie najpierw byla pirsza plyta Linkin Park. Do dzis biczuje sie za to w kazdy wielki piatek. Chociaz tak sobie mysle ze pejperkata i łan step klouser milo sie sluchalo xD <biczu biczu biczu>
ej do faint mozna niezly mlyn rozkrecic :P [stop the crusade for god's sake!]
Eva powiadasz 'ostatnio'? Ale Gniezno ma lagi :PPP
Ludwisarz
19.04.2007 18:24
Etam.
Narzekacie.
Mi sie LP podobalo i nadal podoba. Przyjemne, proste, zywiolowe.
A ja, powiedzmy, mam jeszcze jako taki sentimento do hybrydy ;p ale sentimento do soadowej pierwszej plyty tez mam. milo sobie czasami posluchac, pospiewac.. ;)
QUOTE(TimmY @ 19.04.2007 18:24)
Mi sie LP podobalo i nadal podoba. Przyjemne, proste, zywiolowe.
Ej. Ani przyjemne (wokal!), ani proste, ani już na pewno żywiołowe. Chociaż zdarzało się. Lubiłem Faint.
:O teraz jestem w szoku. Sadzac z Twoich ostrych wypowiedzi nigdy bym nie pomyslala, ze lubiles cokolwiek LP a co dopiero faint ;d
Hmmm. Tak, to chyba Faint było. A może nie? Klip taki, że tyłem stali, grali i malowniczo się pocili...
faint, faint;d
ze zgrozą odkrylam ze Meteora stoi w glębi na mojej półce, pokryta centymetrową warstwą kurzu...XD
To jest jeden z najlepiej wyprodukowany zespół w historii, więc nie gadajcie głupot. Oczywiście, że podobać się nie musi.
Tyle że Chester Benington jest tragicznym wokalistą, koncertów grać W OGÓLE nie potrafi. Shinoda jest już klasę wyżej, tylko że on więcej rapuje.
Hybrydą się jarałem, demówka też była spoko, potem tylko źle było [no może poza remixem Pts of Athrty, kawałek z Chali 2ną, Faint i ten z X-Ecutioners'ami]. W sumie ten mash-up z Jay'em też był fajny, dobrze się go słuchało, tyle że w wersji studyjnej.
Ostatnio przechodzę zajawkę FallOutBoy, to znaczy może bez przesady, bo 'infinity on high' jest momentami rozmemłana, ale ma sporo smaczków no i mają świetne teledyski [ten do 'ain't scene' jest mega, szczególnie opcja z wyjeżdżaniem z grobu!].
/A ten ostatni singiel LP jest najgorszy na świecie.
Ten co płaczą z powodu katastrof itd.
Czyli ten co go Czajld przytoczyl
WildThing
21.04.2007 15:18
LP jak każdy zespół wykreowany przez mtv, miał dobry początek, ale został zostawiony samemu sobie i cóż... nie poradził sobie, przekombinował, chciał jechać na własnej legendzie, ktorej nie stworzył. Jak wiadomo, tonący 'artysta' chwyta się duetu z 'artystą', ktory jest na szczycie list przebojów. Tak właśnie było z LP i Jay-em Z. I jeszcze ostatnio ta zmiana wizerunku. To już nie jest ten sam LP z czerwonogłowym Chesterem
QUOTE(vold @ 21.04.2007 11:14)
Ten co płaczą z powodu katastrof itd.
chyba numb
Może Dumb, hyhyh,
nie no chodzi o ten co dał Child tutaj, straszny jest naprawde, a wokalista to totalnie tam daje dupy.
W ogole stali sie tacy powazni, tacy jasemwyzsapolka ze az sie chce czyms rzucac. Ja juz wolalam ich kiepskie teledyski i papercuta.