A ja w sobote jade na National Eisteddfod of Wales!

A ja w piatek, sobote i niedziele i poniedzialek na Woodstocku

No, Ty to masz rzut kamieniem folksdojczu =D

Ale MGMT i KOL to byłt totalnie innie koncerty. Zupełnie inna atmosfera. Ale fakt, w koncercie KOL przede wszystkim nie dał rady ich songwriting. Nie był na tyle dobry, żeby było super. Po prostu.

Ich songwriting nie traci na koncertach, no sorry, jaka jest różnica pomiędzy występem live, a albumem? Żadna. Nudzili potwornie, bardziej mnie ekscytowały buty Caleba niż muzyka...
I denerwuje mnie stwierdzenie, że przez zaniedbanie The Strokes, KOL ich zastąpił.

Lenny Kravitz za rok na Wiankach

Kravitz skonczyl sie na Kill'em All

Musieliby mi dopłacić chyba xD

wianki są za darmo :P

czyli ze bym nie poszedł XD

RSS mi mówi, że Max Tundra zamiast Kling Klang

No i po Woodstocku!
Było prześwietnie, a Ci co nie byli niech żałują, bo naprawdę mają czego.
Jeśli chodzi o koncerty, to Closterkeller dał radę i to był chyba najlepszy koncert, na jakim tam byłam. Anja jest boska, głos ma powalający. CUDO, mówię Wam.

A tak poza tym to Acid Drinkers i Kreator też grali całkiem nieźle.
No i... nigdy nie zapomnę tego tekstu:
'- Zaraz będzie ciemno.
- Zamknij się!'
Teraz będzie mi się to śniło po nocach, na przemian z 'Wazupem'. Chyba sobie nawet 'Rrr' obejżę. O.

no, tylko że ten tekst to zerżnięty z filmu jest.

edit: re down - sorry, nie doczytałam.

No z 'Rrr'. Przecież napisałam.

Przez Klostera to ja nigdy nie bylam w stanie przebrnac. Czyli, wiedzac czego slucham, mozecie zalozyc, ze na prawde jest zle ;p

Ee, mnie nie bylo jednak xD Nie dojechałem, ale najlepszy podobno był występ CLAWFINGER...

I w ogole... KONSKI CHUJ!

Jak bym miala do wyboru wudstok i skypowanie ze mna pol niedzieli to tez bym nie pojechala

A czego słuchasz?<;

Eva slucha mnie, buhahahah xD

Gong

Odpowiadajac na pytanie -> http://last.fm/user/chemicalproject/

ej na clawfingera to sam bym POSZEDL MEGA CHETNIE

Kreator? Czyzby Jerzy z wolna zaczynal rezygnowac ze smiesznych ska/rege/pank kapelek? ;o

Ujowo ze Sacrum Profanum tak w srodku tygodnia, mimo iz i tak mamy byc wowczas w Kraku ;]

imho na offie było zajebiście
modified toy orchestra to chyba mój highlight tego eventu, reszta się bardziej jara caribou, które też było zajebiste, a przynajmniej melody day spod barierek brzmiało MEGA; so so modern mnie zmiotło, james chance byl faaajny etc
dzięki wszystkim ;*.

Też jestem, druga powrotna.
Off super. Caribou przeszło najśmielsze oczekiwania, show na dwie perkusje, niesamowite zgranie, coś niesamowitego! Dalej Menomena, nie wiem czy nie po doznaniach z Caribou, ale czegoś mi zabrakło, było trochę tak jakby... płasko? Koncert fajny, nawet fajny fajny, ale jakoś tak no... nie doznałam. of Montreal zrobiło na mnie piorunujące wrażenie. Mimo braku kawałków z Satanic Panic... co większość kwalifikuje jako sedno tego "nieudanego" koncertu, bawiłam się super. Clinic zagrali bardzo równy, mocny gig, idealnie czasowo. British Sea Power faktycznie troszkę Britisz Ssie Pałę, ale głównie ze względu na długość. Gdyby ich tak skurczyć do 45 minut i wybrać do tego najlepsze momenty całości , może Katon nie zdążyłby nagrać ich nowego longplaya, a jedynie EPkę. Muchy miały szczęście - grali w jedynym namiocie na festiwalu podczas największej ulewy.
Teraz szybkie przepakowanie, wieczorem kocyk, herbatka, Trójka i transmisja z Iron & Wine... ;( Kolejny punkt programu - Florencja.

of Montreal zgrany z Trójki

Iron & Wine za pośrednictwem Trójki. Eh....

mhm. kurczę, może jednak mogłam skądś wziąć na to pieniądze.

Mogłabyś, bo jakiś koleś oddał za darmo naprzykład jeden bilet zaraz przed koncertem,

cichnij, człowieku

of Montreal podzielony na tracki
i takoż Mogwai

So So Modern part one, part two, part three. dźwięk ssie bardzo i nie od początku, ale można popatrzeć

9:32 - słyszeliście, że na koniec festiwalu zagrał zespół Blood&Wine?

tvp mówiło też, że przystanek woodstock to największy festiwal w Polsce. is it so?

aa, tam był kawałek caribou, jak mają nagrany kawałek to powinni mieć nagrane i więcej

A ja mam dwie ksiazeczki, ktos przypadkiem nie zgubil swojej?

moja leży koło mnie na szczęście
jak ktoś ma zdjęcia fajne, nie tylko z koncertów (najka, marta?) to ja się piszę z chęcią ogromną

HA HA HA!

najka! ukradlas mi moja ksiazeczke trzymaj,bo chce ja miec

po foty to do Ewy, zdarzylam zrzucic na kompa przed wyjazdem.

btw pozdro z toskanskiej willi z basenem.... hyhy

Aaaaaaaaaaaaa, NIE LUBIE CIE JUZ

ja tez nie, codziennie dostaje maile, jak jest superowo, ciepło i toskańsko.

uaaaa... (nie ma polskich znakow.....) bylo super zalozyc moze temat o wakacjach? gdzies taki juz byl chyba... bo to sie nijak do festiwali nie ma,ale coz... dzisiaj jest jakis mecz, moge go ogladac z okna bo mam stadion pod nosem, ale idziemy na miasto (po rozpoczeciu meczu zeby nie zginac). Vittorio (ojciec, btw rodzice zostawili nam chaty,bo dwie, i pojechali do 'ju es end ej') ma niesamowita kolekcje magnesow na lodowke, i mnostwo rzeczy z coca coli. np hjudz lodowke na butelki coca coli, obrazki, zegary... co zechcesz. mega. pociesze Was ze jest beznadziejnie goraco. jezeli to moze byc pocieszeniem.... ;]

zeby nie bylo ze to taki offtop... jak tam festiwal tanga argentysnskiego w krakowie?

drogi, 320 zł
poza tym dzis jest wystawa fotografii pt 'Tango' za 10 minut, ale samej nie chce mi się isć. Mateusz mnie olał i pojechał do chłopaków do Myślenic.

widzisz, no to Ty sie umow z kolezankami. dzwon do Katarzyny. uzalezniasz swoj czas wolny od chlopa. tak nie mozna. xD zaraz Ci wysle foty z basemu. umrzesz xD

Marta, oprócz Ciebie ukradłam jeszcze komuś, bo okazało się że mam TRZY książeczki. wogole kurde, zonk miesiąca - przyjechali rodzice do warszawy, poszliśmy na zakupy, zjeść, pojechaliśmy do domu a moja walizka...została w mieszkaniu :FF

haha, dobre ;]
ta trzecia to Mateusza, mowil, ze zgubil.

wlasnie zaczęły się wspomnienia z OFFa w trójce. kto może niech słucha!

fragmenty koncertu Menomeny mojego autorstwa :
My My
Evil Bee

NIE LUBIE CIĘ RAZY DWA (też chce zdjęcia, z basenu też mogą być )

http://www.cameralis.art.pl/ = Low, I AM KLOOT i Efterklang, jej.

!!!LOW!!! <orgazmicznie>

ja wiedziałem że tak będzie Chęć usłyszenia czegokolwiek z pierwszej(oh,ah) ich płyty chyba zwalczy niechęć do 10 godzinnej podróży pociągiem.

iron&wine z offa