Hej, haj, heloł.
Dzisiejszy topic dotyczył będzie domniemanego cudu znanego powszechnie jako Woodstock.
Był ktoś może? Ja sama wybieram się w te wakacje po raz pierwszy i, jeśli mam być szczera, mam w stosunku do tego wypadu mieszane uczucia. Słyszałam tak wiele historii dotyczących tego corocznego wydarzenia, że sama postanowiłam 'posmakować' kąpania się w błocie, kiwania się w rytm muzyki, spania w namiocie, bądź pod gołym niebem etc. etc. ...
Chciałabym, żebyście podzielili się ze mną swoimi wspomnieniami ( a może i zdjęciami!) z Wood. Wolałabym mieć jakieś informacje z innych kręgów, niż te w których się obracam.
Koniec mojego ględzenia. Opowiadajcie!