powiem ze dzentelmen to dosyc ciekawa opcja, biorac pod uwage, ze daje naprawde kozackie koncerty, tyle o ile wiedzialem
no mia to milosc moja ostatnio troche, wiec tez fajnie.
QUOTE
!!!
Jak to sie wymawia? ;p
Ludwisarz
30.01.2008 00:43
czyk czyk czyk
lub fonetycznie:
tschy(i)k tschy(i)k tschy(i)k
można jako dowolny jednosylabowy dźwięk ;>
edit: w sensie powtórzony trzykrotnie
Ludwisarz
30.01.2008 00:51
uuk?
QUOTE(TimmY @ 29.01.2008 23:43)
czyk czyk czyk
lub fonetycznie:
tschy(i)k tschy(i)k tschy(i)k
'Ecky- ecky- ecky- ecky- pikang- zoop- boing- goodem- zoo- owli- zhiv'.
żyd żyd żyd.
Chemical Brothers ponoć nie robią lifeactów tylko odtwarzają muzykę. W dzisiejszych czasach to dla mnie obciach jednak. Ale Mia poprawiła mi humor. Z kobit śpiewających to tylko Roisin ucieszyłaby mnie bardziej, tym bardziej, że w końcu nie byłem na koncercie i cierpię.
Ludwisarz
30.01.2008 01:16
Ni!
Mnie z kobiet spiewajacych to by ucieszyla Karin.
Katon, powiedz ze to nie jest prawda. Powiedz ze nie sa taka elektro-gosiaandrzejewicz ;C
zaporszą w koncu cerekwicką?
Ale że kto? że co? Chemical Brothers, żyd żyd żyd czy Roisin? No i co ma do tego ta nieszczęsna Gosia?
Aaa, chyba chodzi Ci o Braci Chemicznych. Otóż no puszczają muzykę z tych swoich machin, czyli robią jakby dj show. Ale dobra aranżacja elektroniki na instrumentarium wszelakie wydaje mi się znacznie fajniejszym koncertowo rozwiązaniem.
M.I.A. - odkryłem jakiś czas temu i powiem szczerze, że mocno wciąga [z rewelacyjnym 'Jimmy'm' na czele]
Gentleman - chociaż nie słucham reggae to on jest wyjątkowy. Ostatnia płyta równie genialna jak poprzednie
The Chemical Brothers - będzie fajne, taneczne zakończenie festiwalu. Muzykę mogą puszczać ze swoich machin - nadrobią to wizualizacjami
Jesli chodzi o aranzacje na instrumentarium to zapraszam na VNV Nation ;p
ojej, ale na Roskilde My Bloody Valentine. Shields i Yorke, niemożliwe do przebicia prawie, żeby nie wiem jak bardzo jarały taneczne koncerty.
gdybym miał grubszą kase O_O
My tam z Ewą na Wacken sie wybieramy xD
opener kolebką magicznych spotkań... *sniff*
uzupełniaj childometr, a nie wciągasz jakies podejrzane substancje ;p
zupełnie nie wiem jak odpowiedzieć na powyższe zdanie.
po polsku. oboje wtedy cos zrozumiemy ;)
trojmiasto zawsze moze pozostac kolebka magicznych spotkan

ja w kazdym razie zapraszam. byle nie przy sesji to o kazdej poze dnia i nocy
a ja i tak bede mial za daleko xDDD
My Bloody Valentine jest właściwie nie do przebicia. Tzn. ok - Pixies, reaktywowany Pavement, cudownie reaktywowane The Smiths... To byłaby ta ranga.
to co, w tym roku na openerze beda magiczne pustki.
albo rybki albo akwarium.
albo skład muzyczny pierwszej klasy, albo magiczni...=P
Ja tam nie zapowiadam ze bede bo jak zwykle moze mi z tego wyjsc glownie kaszanka. Wiec... Jak bede to bede ;p Ale ktos mnie zaprosil juz do krakowa (:*) wiec trzymamy kciuki za Kasiowe egzaminy w pierwszym terminie i robimy zlot magicznych w miescie Katona i Turnaua.
Lilith&Katon
31.01.2008 19:33
Dobrze, że w tej kolejności.
Ale zamieszkasz pod Krakowem ;]
Hehe, Jay-Z na Glastonbury.
Może i do nas zawita
Rysiek_Kowal
02.02.2008 13:05
Hmm, w sumie był na Coke Live więc nie wiem czy na Openera znów przyjedzie..
Chemical byli na Openerze, Gentelman był w zeszłym roku na festiwalu reggae.
Nigdy nie mów nigdy.
QUOTE(Lilith&Katon @ 31.01.2008 19:33)
Dobrze, że w tej kolejności.
Ale zamieszkasz pod Krakowem ;]
Wiem. I wreszcie dostane ta slynna obiecana Pizze Mamy Katona. <tylko dlatego chce przyjechac, no nie ma sie co oszukiwac :D>
Rysiek_Kowal
07.02.2008 21:18
QUOTE
MASSIVE ATTACK ORAZ COCOROSIE NA OPEN'ER 2008
Z radością pragniemy ogłosić kolejne zespoły, które zagrają na Heineken Open'er Festival. Są nimi legendarna brytyjska formacja Massive Attack oraz duet CocoRosie.
cocorosie!

:D:D
AAA!!! Massive!!! Coco!!!! xDDD No to tyle. Pa. ;]
p.s.
Katą sie nie jara. Tylko pro formo ;]
Massive Attack - tak
Cocorosie - nie
najs najs. a marzyłem o portishead. massive attack był pewniakiem, bo Ziółkowski kiedyś dawno temu coś bąknął w jakiejś audycji. cocorosie też wielki plus. impra się rozkręca ;p
To CocoRosie będzie? Fajnie, fajniutko.
A Massive to k...., odgrzewany kotlet mimo wszystko, chujki z tych AlterArtów, powinni przed podwyzszeniem ceny biletow przynajmniej jeszcze jedna gwiazde dac.
ej, kto słucha? bo właśnie koleżanka, która nie słucha mówi, że ktoś coś plotkuje o Coldplay i REM, skąd się to wzięło?
cokolwiek co brzdęka na gitarach, plox
Rysiek_Kowal
07.02.2008 21:41
QUOTE(Potti @ 07.02.2008 20:31)
ej, kto słucha? bo właśnie koleżanka, która nie słucha mówi, że ktoś coś plotkuje o Coldplay i REM, skąd się to wzięło?
Ziółkowski powiedział, że wszystkie wielkie zespoły były już w Polsce - na przykład RHCP i Radiohead. A poźniej dodał, że prawie wszystkie, bo zna taki jeden który jeszcze nie był i że może będzie w tym roku.
Generalnie średnio Open'er jak narazie, więc taki Coldplay dla mnie jak najbardziej.
AA, Interpol na 99% będą ;p
czekam na hip-hopową i rockową reprezentację. obstawiam Gnarls Barkley (drugi krążek tuż tuż), OutKast, Arctic Monkeys i The Futureheads. Interpol to już oczywistość. Na liście realnych marzeń: Guillemots, Portishead (w tym roku musi się udać!) i Mogwai.
o tak. Arctic Monkeys - w tym roku musi sie udac! =p
Rysiek_Kowal
08.02.2008 12:30
Ziółkowski powiedział wczoraj, że Arctic Monkeys nie będzie bo nagrywają płyte i narazie nie planują koncertować w czerwcu/lipcu..
O Guillemots raczej trzeba zapomnieć bo to nie jest rozpoznawalna marka w Polsce. Za to The Futureheads bardzo realni.
QUOTE(Rysiek_Kowal @ 08.02.2008 11:30)
Ziółkowski powiedział wczoraj, że Arctic Monkeys nie będzie bo nagrywają płyte i narazie nie planują koncertować w czerwcu/lipcu..
pff...
Trudno sobie wyobrazić bardziej przeciwstawne targety mieszczące się jednak w ramach tergetu jednego festiwalu niż ja i Nutrias =) Jesteśmy wręcz podręcznikowi. No więc oczywiście CocoRosie - tak, Massive Attack - nijak. Zawsze byli dla mnie tylko brzydszym rodzeństwem wspaniałego Portisheda (którego w związku z tym chyba raczej nie będzie) i jakoś się nie dałem porwać. Natomiast CocoTampons to bardzo fajny nius i może nie puszczają mi zwieracze, ale się cieszę.
Wielki zespół? Zapewne miał na myśli Coldplay albo... no ja nie wiem, bo to idiotyczne określenie. Aerosmith? Guns'n'roses promujące chińską demokracje?
Vold ma rację. Powinni jeszcze czymś zasunąć. Taki jest kurde trochę pod Polskę narazie ten leayout. Jakieś rege, jakieś stare i znane (co to przeciętny uważa za nowe i alternatywne) i teraz pewnie jeszcze Coldplay. Coś myślę, że to będzie pierwszy Open'er którego większość przesiedzę w namiocie. The Futerheads to jest dla mnie jedyny zespół z tego revivalu angielskiego 2004-2005, który się broni dalej i jest fajny, więc jestem całym sercem za. Marzy mi się oczywiście Modest Mouse, ale to są zbyt wielkie marzenia. Pixies wystarczyłoby mi za wszystko inne. Nie obraziłbym się też za coś z nurave'owej półeczki ze wskazaniem na Klaxons i bez wskazania na CSS, a z umiarkowanym na ten kucykowy klub. No i jakiś hiphop mocarny. Ewentualnie ucieszę się, jeśli przyjadą reaktywowani Led Zeppelin. A tak poważnie to mam wrażenie, że w Alter Arcie nikt nawet nie rozważa ewentualności zaproszenia Morrisseya. A to byłoby coś. Do tego jeszcze Modest Mouse i miałbym takie niemal poczucie, że byłem też na The Smiths.
Rysiek_Kowal
08.02.2008 13:09
Jesienią Go-Ahead pytało Screenagers o Morrisseya, czy mógłby zapełnić Stodołę czy coś w tym stylu. Oczywiście odzew był twierdzący, więc możliwe że nie będziemy musieli długo czekać (chociaż nie wiem czy ktokolwiek liczy się opiniami polskich portali muzycznych...).
Pixes, Modest Mouse, Coldplay. Wszystkie tak samo wielkie, chociaż raczej każdy w innych kręgach. Co nie zmienia faktu, że żaden z tych bandów nie był w Polsce i myśle, że są w kręgu zainteresowania Alterartu. Teraz pytanie kogo będą chcieli zadowolić - fanów radiowych przebojów i dać im Radiohead dla topornych

czy raczej entuzjastów amerykańskiego rynku. Chociaż skoro ma być Interpol nie liczyłbym zbytnio na jakiegoś drugiego gitarowego przedstawiciela z USA..
CSS wydaje mi się też bardzo prawdopodobne po tym jak Ziółkowski powiedział o silnej reprezentacji kobiet w tym roku. Klaxons to myślę pewniak. Zawsze zapraszają przecież najpopularniejsze brytyjskie zespoły. Franz Ferdinand - Bloc Party - Klaxons. Tak ten ciąg chyba wygląda. Nie ma popularniejszej grupy w GB. No chyba że o kimś zapomniałem?
W Guns'n'Roses nie wierze. Tak samo jak w Aerosmith, U2 czy Depeche Mode. To chyba ostanie zespoły, między którymi a Openerem chciałbym stawiać znak równości.
[A co do The Futureheads to chyba jednak nie słyszałeś nowego singla skoro twierdzisz, że cały czas się bronią

]
A Klaxony wydają nowy album? Bo z tego, co pamiętam, to Ziółkowski ustalił kryterium, że każdy zespół musi mieć przynajmniej dwa krążki na koncie.
Pixies - posikałbym się z radości, ale Pixies to raczej nieosiągalne marzenie. Pogłoski o reaktywacji już przycichły, w kwietniu wychodzi nowy albums Breeders (zespół gitarzystki Pixies - Kim Deal).
Reaktywowani Zeppelini - MOCARZE! Ale zupełnie nie pasują mi do openerowego stylu. Prędzej jakiś megakoncert na Stadionie Śląskim albo w Warszawie.
Z hip-hopu stawiam na gigantów: Nas, Wu-Tang Clan (Wydali nowy krążek), OutKast lub Jay-z.
A co powiecie na Mars Voltę? ;>
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę