i w dodatku ceny biletów bardzo są zachęcające.

hipoteza: za trzy lata, kiedy magicznym znudzi sie off, pojada kupa na roskilde. kiedy i trzy razy zawiodą się na tym, to doczekam pierwszego cudu krakowskiego i ujrze Katona na Wacken pod sceną, na ktorej Sodom bedzie sodomizował muzykę.

ja sie wstrzymuje z deklaracjami do czasu az podadzą wszystkich artystow na opena.

WHOA, MOTION TRIO. Jaram się, w jakiej cenie będą bilety?
Chociaż z drugiej strony CocoRosie i MIA... Fak.

w zeszłym roku były po 35zł na dwa dni, w trakcie festiwalu 55zł

nie, nie jestem odosobniona, jeszcze Ty (Of Montreal to w uproszczeniu Kevin Barnes i chyba do tej pory z jakimiś małymi wyjątkami tworzył tylko on) ale i tak małe poruszenie, jejkuuu, już nie mówiąc o "okołodziesiątkowości" Satanic Panic, koncertowo całkowicie wymiatają i tak się jaram, że zobaczę ich drugi raz, że prawie bardziej niż za pierwszym, bo wtedy nie wiedziałam, że są tak dobrzy. już to kiedyś pisałam, ale na żywo te piosenki jeszcze bardziej pędzą, a to co oni wyprawiają, szczególnie Kevin, jest nieopisywalne- ze wszystkimi przedstawieniami (z nawiązaniami np. do mitologii), wylewaniem czegoś dziwnego w publiczność, darciem Ci się do ucha itd. poza tym oprócz swoich piosenek grają pełno coverów, od "Starmana" i "I Will" po "Jimmy'ego".
(z tymi Sex Pistols to miałam na myśli, ze już mi nie szkoda, bo w obecnej sytuacji mogę właściwie olać Open'era i nie będzie mi specjalnie przykro)

Łojojoj! Katon, nie znasz Of Montreal? Poważne braaki... No niech mu ktoś podrzuci Satanic Panic In The Attic albo chociaż Sunlandic Twins. Pokręcony pop w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu. Na pewno się tym zachwycisz.

Ja się cieszę. Może nie jest to jakaś maksymalna podjarka, ale na razie zapowiedzieli Clinic (i tutaj wszystkim polecam ich album Internal Wrangler) i jeden z najpłodniejszych zespołów ostatnich lat, czyli Of Montreal (nie szukajcie zdjęć w internecie, bo jeszcze przypadkiem traficie na fotki gołego Kevina Barnesa występującego na jakimś koncercie i nie jest to apetyczny widok).

zna zna, tylko Kevin mu się nie zapamiętał z imienia (czyli z pewnością nie widział tych zdjęć)
swoją drogą, tutaj te covery.

Ej, zaszło jakieś zajebiste nieporozumienie. Dowiedziałem się od Ewy, że ujawniono jakiegoś tam nowego artystę Open'era i że to jakiś Kevin cośtam czy David cośtam. I myślałem, że ten post Potti i moje teksty o 'odosobnionej zajawce' dotyczą tego czegoś/kogoś (czy to istnieje? halo, kochanie?). OCZYWIŚCIE, że znam Of Montreal i uwielbiam i w ogóle =D

No, chyba wszystko jasne. Włóczykijowi wiatr zabredził do ucha jakieś bzdury, hehe.

Child - nawet jeśli skończymy pod sceną na Sodomie (co nigdy nie nie wydarzy), to będziemy mieli poczucie przebycia gigantycznej i fascynującej drogi. Nie tylko po labiryntach i kazamatach metalu.

ej no sorry
przeczytalam post Potti i zrozumialam, ze jakis Kevin bedzie na openerze. no to wpisuje w google i wyskakuje mi koles z dopiskiem opener 2008, no z tym ze dopiero teraz zajarzyłam, ze sobie nie doczytalam i no w ogole spadajcie ;]

ale bez żartów, przecież nie mogłam nie wspomnieć o Of Montreal, a zamiast tego napisać o jakimś dziwnym Kevinie. zaraz zmienię nazwę tego tematu na Festiwale i tyle =))

(bo i tak teraz fajne plotki chodzą o Offie, takie pod Ahmeda )

tak a propo dopisku do tematu [nie mojego ] - czuje sie samotny, jak ten ciec na skupie metalu :c

znaczy że Sufjan?

si. a pytasz, bo wiesz, że to nieprawda, wiesz że to może być prawda czy po prostu, bo Ahmed lubi Sufjana?

Znaczy że właśnie przeczytałem plotkę, że może być Sufjan i wiem, że Ahmed lubi. I tak mi się to wszystko skojarzyło. Ciekawe gdzie ma źródło ta plotka, bo ja przeczytałem na gronie. Jakby przyjechał to byłoby wybornie! W końcu jest numerem jeden na mojej liście wykonawców, których koncerty chciałbym zobaczyć.


edit: w ogóle ostanio doszedłem do wniosku, że taka lista to jedyna słuszna i raczej stała lista jaką człowiek może stworzyć. inne za szybko się zmieniają i trudno ustalić jaką obiektywną kolejność. z koncertami jest łatwiej.

przybij pięć

ej, poprzednia nazwa tematu była fajniejsza, mimo że się troche, no..zdezaktualizowała.

Spoko. Ta może być. Grunt, że z dopiskiem. Buahahahahaha.

O, Sufjan byłby naprawdę kapitalny. Mam nadzieję, że się potwierdzi.

Fakt, Wojtek. Listy 'koncertowe' zmieniają się najwolniej.

ale jednak sie zmieniaja. kiedy 4 lata temu jarałam się Metaliką i przyjechali do Polski, to nie mogłam jechać, i się modliłam zeby jeszcze przyjechali. a teraz, kiedy spokojnie mogłabym jechać, już sie nimi nie jaram :c ironia losu.

Jak mnie czymś nie zaskoczy alterart to wybieram offa;p

wypaczajacy wplyw osob trzecich ;ccc

whoa! pójdę na kolanach! Na Offa na bank jadę.

W Openera wciąż wierzę, ale coraz mniej, natomiast Roskilde kusi niezmiernie. Kasę ze stypendium mam już odłożoną ;-) teraz muszę tylko akredytację dla prasy załatwić.

No to co, kupujemy bilety na samolot?

Panowie, do dzieła ;ddd

Opener zatrzymał się miesiąc temu. Skończyli na Sex Pistols i nie wiem na co czekają. Każdy tydzień zwłoki w ogłaszaniu artystów działa na ich niekorzyść. Ja podjąłem już decyzję. Jadę na Roskilde (niedawno ogłosili M.I.A.). Tym samym tracę Beirut i Cocorosie. Zdobywam absolut (Radiohead/MBV). Widzimy się na Offie.

We wtorek ma coś być podobno.

To jest nas dwóch. Jeszcze ktoś chętny?

ja

chcieć nie znaczy móc
jebać radiohead,
my bloody valentine

Nie mogę napisać, że ja też, ale bardzo bardzo skłaniam się w tym kierunku. Nie zależy to tylko ode mnie i w ogóle. Ale czuję wyraźnie, że jak nie zobaczę RH teraz to już wcale.

Generalnie jak dla mnie Roskilde jest za drogie za to, co nam daje. Już od niego wolałbym Werchter (mniej, ale bardziej konkretnych zespołów). Jednak i tak wybrałbym Open'era, bo polskie jest dobre, tanie i bliskie, a ja leniwy człowiek jestem

Na Offa również się wybieram, głównie dla polskiej sceny, bo of Montreal i Clinic nie jarają mnie zbytnio.

A ja sobie w najblizsza niedziele jade na Out Of Line Festival do Warszawy, przy okazji umowionam na piwo z Administratorem i moja ukochana Katarzyna ;>

Jade glownie na unterART i Din A Tod, Hocico moglo by dla mnie nie istniec, na Red Emprez i Spetsnaz kolana mi sie nie uginaja.. No ale pewnie i tak nie kojarzycie, moje wy roskildowo openerowe misiaczki ;>

To są jakieś zespoły?

Nie. Tak nazwalam moja hodowle myszy rasowych.

29-go w Wawie gra Down. Zobaczyc połowę Pantery live i przy okazji przewalic kase na Kraków, czy nie zobaczyc?

Wspolczesne dylematy młodego czlowieka xD

jak przewalisz kase na Kraków, to cie wyłączymy z forumowej społeczności :F

Mama Mateusza dziś przy stole radziła zaprosić maksimum 10 osób
no więc generalnie szaaaa.

A to bedzie wiecej?

Mnie Kasia straszy defe... wydaleniem ze społeczności. A ze ma 'dostęp' do admina, to wole jej nie podskakiwać ;d

Łoch. Na Down bilety po 120. Dziekuje posiedzę :f

Ej, nie jedzcie na Openera - Jens Lekman na OFFie! (?)

o żesz!
o żesz!
o żesz!
o łiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

I Vashti Bunyan!!! to ona wciąż koncertuje? Jensa pozostawię bez większego komentarza. YOU STARE AT THE SKY COLORS REFLECTING IN YOUR EYE = będę tam.

Ja będę i tu i tu

powinni teraz ogłosić cos takiego, żeby wszystkim kopary opadły.

obstawiam Kings of Leon, Interpol, The Raconteurs i The Killers

..ale nie dziś

trafiłem :]

ze co? w trojce jakis syf idzie teraz...

jutro po 20,
super-mega gwiazda hiphopu
rock - grupa dwupłytowa
indie
elektronika z brytanii, która już u nas była