Uwaga!
Juz dzisiaj w Programie Alternatywnym ogłoszą oficjalnie pierwszego wykonawce - [czyli BLOC PARTY]

a jednak
BEASTIE BOYS zagrają na Heineken Open'er Festival 2007!
http://www.opener.pl/news_current_pl.html

Mniam. Woohoo!

Who's the boss, who's the boss...? Ha! Mój odwieczny typ, w który nie śmiałem wierzyć! Na koncertach są ponoć nudni jak flaki z olejem, ale kto by się przejmował! To są Beastie Boysi i zobaczę na żywo mój absolutnie ulubiony zespół hiphopowy, aaaaaa =D

OŻ!

yeah =)

w sumie tylko żeby Wam potowarzyszyć w radości, tak czy inaczej w sumie mało mi to robi

Boję się.
Oni są wypalenie, ostatnia płyta była mocno srednia, zobaczymy jak wyjdzie ten nowy materiał, ale kurde jak będą bez kondycji, to będzie straszna lipa. Wolałbym Commona albo Rootsów. Albo nie wiem, nawet kogos takiego starszego [WU WU WU!], ale z tymi to serio będzie loteria.

hym
no ni wim
moze gut moze ni gut
stare są jare, ale nowych boysow nie lubie.

Ja tam się cieszę. Bo bardziej w kategoriach sentymentalno-kulturowych o tym koncercie myślę.

Coraz bardziej liczę, że może jednak. Trasa od początku maja... Dziwiłbym się organizatorom, gdyby nie próbowali ich ściągnąć. To już jest zespół, który potwierdził swoją klasę. Miło byłoby ich usłyszeć o pierwszej w nocy dnia drugiego.

Byłoby słuszne i logiczne, gdyby po Glastonbury przejechali do Gdyni. Ktoś napewno. Obawiam się, że raczej Killersi, ale bardzo liczę, że może raczej Arcade Fire, a może nawet Lily. Hot Chip niby się nie kwalifikuje z jedną płytą. Kurde w sumie to AF tez nie. Strasznie głupi ten dwupłytowy wymóg.

No dobra, błysnąłem ignorancją. Arcade Fire wydaje płytę na początku marca.

Kto nie przyjedzie, to i tak będzie dobrze. Marzeniem jest trafienie w taki line-up, w którym większość artystów jest naszymi osobistymi guru muzycznymi. Poza tym zawsze przyjemnie jest odkryć coś nowego, o czym się jeszcze nie słyszało. Element pozytywnego zaskoczenia jest wielce pożądany. Przyjemną niespodzianką był w zeszłym roku koncert Scissor Sisters, po których nie spodziewałem się jakiejś rewelacji. Liczę na więcej takich siurpryz w tym roku xP

Dla mnie najlepszy koncert z tych które pamiętam, to wiadomka Coldcut, miazga była, szkoda że tak szybko żesmy zeszli [w sensie wyszli].

O tak, tak! BRMC na open'erze to byloby cos

bueeheheheh. egzamin mam na 9.00 zresztą mi nie zalezy. napiszcie tylko kto bedzie numerem dwa;p

Może małe obstawianko?
Junior Boys.

Roisin Murphy!!!!

zastanawia mnie ta godzina... czemu akurat 9 rano.. zastanawialismy sie z Ahmedem jakie to moze miec znaczenie? i w jaki sposob skonstruowali umowe o podaniu tego do mediow? moze to jest zwiazane ze zmiana stefy czasowej tj. tam skad pochodzi wykonawca bedzie jakas pelna, atrakcyjna, znaczaca godzina.. ?

to chyba bedzie jakas gruba ryba.. i chyba znow z Ameryki..

BRMC

no albo to ;]

Wolmother. Przed Open'erem nie graja przez trzy miechy i dopiero na 3 lipca maja termin gdzies w Anglii :d

Bloc Party stawiam na jutro. Chociaż powinni jutro podać jakąs mniejszą gwiazdę [po Boysach]. Może Royskopp.

Bjork!

BJORK!

edit: ups, spóźniłam się =))

nie na darmo spałem tylko 6 godzin,
wlasnie po to zeby być pierwszym :]

O k.... że tak powiem.
No ładnie, teraz liczę tylko na Rapture, Arctic i The Roots. No i może Shadowa [MUSI BYĆ W TYM ROKU, MUSI!]

nastepne to bedzie Bloc Party.. bo zauwazcie ze alfabetycznie podaja :]

a wiec do poniedzialku!

Czy się cieszę? No bez większych porywów serca. Lubię Bjork.

ciesze sie ciesze~! tak tak tak=D coraz lepiej=)

Wojtek - Nawet nie pisz takich głupot, to by wykluczało AM.
Spluń tam obok teraz!

ożfak ;D

Hm. Zastanawia mnie, dlaczego podają na samym początku gwiazdy światowej klasy, pełna renoma, klasyka! Chcę coś bardziej "współczesnego", świeżego, czysto gitarowego. Czekam.

Bjork będzie takim odpowiednikiem zeszłorocznego Sigur Rós. W tym roku wydaje album, który wyprodukuje...Timbaland! Zobaczymy czy eksperyment się uda. Czytałem liczne wypowiedzi, o tym longplayu i jest wiele opinii, które wskazują, że Bjork nagrała album hip-hopowy(!). Zupełnie nie wiem, czego się spodziewać.
Bjork, którą znam do tej pory, zupełnie mnie nie porywa. Nie przemawia do mnie jej styl, muzyka, nawet image. Z damskich songwriterek zdecydowanie wolałbym Roisin albo Beth Gibbons (Portishead). Nie narzekam. Bjork to klasa sama dla siebie, panteon, ale w moje gusta muzyczne nie trafia.

Mateusz, jak można Bjork nie lubić ;} Nigdy tego nie zrozumiem ;p

przeglądałem wlasnie kto zagra i kto najprawdopodobniej zagra na glastonbury. Fratellis od co.

Mam nadzieję, że klucz alfabetyczny nie znajdzie potwierdzenia. To by wykluczało Arcade Fire.

Ale pamiętaj Ryśku, że przed Bloc jest jeszcze Black =>

Fratellis w Polsce przeszli totalnie bez echa, nawet wśród ludzi interesujących się alternatywą. Poza tym mają tylko jedną płytę. Wątpie, ale ucieszyłbym się.

No i w czerwcu wychodzi nowy Interpol. Może zaczną promocję od Europy. Wtedy byłaby szansa.

Interpol? hm..ja czekam raczej na coś przy czym można się wyskakać. tak porządnie.

Nie powiedziałem, że nie lubię. Nie jest to artystka, którą znam dokładnie. Jednakże znajomość "zaledwie" kilkunastu utworów, które są uznawane za jej najlepsze piosenki, nie przekonuje mnie w ogóle, nie podnieca mnie to, ot co ;D Aczkolwiek "It's oh so quiet" albo "All Is Full Of Love" to prawdziwe klassikery, które w pełni szanuję.

The Rapture, !!!, Broken Social Scene, The Mars Volta, Hot Chip, LCD Soundsystem, Metric i mój absolutny-skoczny-energiczny faworyt The Go! Team. Ale i tak przyjadą Kaiser Chiefs (których nowy singiel mnie w ogóle nie przekonuje).

Beastie Boys to będzie imho niesamowita siła ekspresji. Umrzemy tam pod sceną xP

Mars Volta była.

ale chciałbym !!! [hiuahiu] i Rapture nawet.

The Sunshine Underground =O~~

jedną płytę mają wiec no chance.
juz predzej The Rapture.
ło rany rany...

Rapture to byłoby coś. Bardzo bym się ucieszył. Z Mars Volty coś już jakby mniej. Z Kaiserów też średnio, bo mowy singiel jest wiejski jak mało co.

ej no nie mowcie tak. w porzadku jest ten singiel, naprawde. [kto nie slyszal prosze bardzo Kaiser Chiefs - Ruby ]
a co do klucza afabetycznego to arcade fire nadal w nim sa bo oni sa 'The' przynajmniej tak wikipedia mowi

Mars Volty nie bedzie.. tak samo Fratellis.

Też tak myślę. Nie, temu singlowi mówię stanowcze nie, chociaż ma pomysł. Pomysł skopany i to sprawia, że jest jeszcze gorszy. Tak się fajnie zaczyna, aż wokalista nie zacznie prezentować wtórnej do zrzygania melodyjki zwrotkowej. Szybko się uwija i już fajne Rubirubirubi daje nadzieje zatrutą błyskawicznie przez odpowiadającą jej i wybijającą do szczętu kły frazą klawiszowo-chórkową aaaaaa. Tu właśnie dokonuje się rzeź na pomyśle. Mostek nijaki. Solo nijakie. Brzmienie nijakie. Te ostrzejsze wejścia gitary niby fajne, ale jakieś pretensjonalne w całym tym ambarasie. Nie. Ale na debiucie też były kiszki, a dobrych piosenek nie brakowało, więc się nie nastawiam nijak. I tak się ładnie zaczął rok. Clapcio Hands Say Ciasto. Bardzo rad był bym gdyby przyjechali.

Popieprzyłem linki. Tu ma być link o Strokesach, którzy jak dostaną zaproszenie na letnie festiwale to może się skuszą. O Rage'u dałem na muzyce =)

Ja bym chciał "Szarą Strefę".

aaa MUSE!

błeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

juuuu uyl bi maj aaanintendeet.. xD gej okej ;d

ale rzygi no. jestem zdegustowana.

aaaaaaaaa!=DDD

;]
a nie mówiłem?