Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: alternatywa/indie
Magiczne Forum > Kultura > Kultura
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28
Katon
QUOTE(Neonai @ 21.11.2007 14:06)


Internet to straszna rzecz. Nigdy nie wiesz jaki żałosny wygłup stanie się wydarzeniem popkulturowym.


QUOTE(Potti @ 21.11.2007 17:17)
i co do tekstu Fototapety, książeczka prawdę Ci powie: "oddychamy tym co jest na 't'/ i od niechcenia mamy te marzenia, gdzie/ trochę cieplej robi się/ i trochę jaśniej też"
jednak nic nie jest takie oczywiste wink2.gif
*



Nie chciałbym się wymądrzać, ale chyba jest oczywiste, że chodzi o tlen...

Terroromans. Płyta przez którą Porcys utracił wiarygodność. Płyta, która sprawia, że Borys, który zdawał się juz całkiem mentalnie zestarzeć podnieca się jak 13latek na widok Pameli. Płyta, która jest zajebista. Byłem umiarkowanym sceptykiem, ale wszystko razem zagrało wręcz niesamowicie. Do tego teksty, które bywają momentami naprawdę pretensjonalne, by zaraz otrzeć się o tak zwane sedno sprawy. Ale nawet wtedy kiedy szala jest po stronie kiczu - nadal fajnie. To się broni z muzyką i koniec. Refren 'Wyścigów' to pierwszy moment, który mnie wzrusza. "Nigdzie się nie spieszę, nie mam żalu do nikogo, nie kopiemy się pod stołem, jestem po swojej stronie...". Jeszcze niewiele ponad rok temu mógłbym ogłosić te słowa moim herbowym zawołaniem i wytatuować je na plecach. Teraz już nie, bo to i owo się pozmieniało. Ale jednak jest to szokująco bliskie i proste. Oczywiście melodia wyciska z tych słów maksimum. Dalej. 'Fototapeta'. Zwrotki i 'biorę bez pytania to co mam do zabrania' to jakieś 8.7. Refren 6.6, no więc mam problem z tym numerem. Nie na tyle duży jednak, by była wpadka. 'Najważniejszy dzień' wreszcie jest fajny. Nie załapałem się wtedy, bo klawisze wytrącały mnie z równowagi. Teraz wreszcie są wyprodukowane jak należy. Mogliby to nadać w radiu choćby i dziś. Piszesz radio - myślisz rmf, wiecie o co chodzi. 'Galanteria' fananNAAJ, trudno. Końcówka wynagradza, można się wzruszyć przy zaaplikowaniu sobie pewnej dozy odpowiedniego klimatu. 'Miasto doznań'. Skip. Znudziłem się. Już w czasach Offensywy 1. Nie przyczepię się, ale słuchać mi się nie chce. Czyli nie zaiskrzyło między nami, ale to tylko chłodne preludium do ekstazy jaką jest dla mnie 'Zapach wrzątku' w tej wersji. NIE MA brzmienia gitar, które podobałoby mi się bardziej niż te z początku. Takie Muchy lubię najbardziej. Wszystko tu jest wspaniałe. Nawet to, że nie umiem sobie wyobrazić poznawania się ustami, kiedy siedzi się do siebie plecami mogę złożyć na karb mojej małości. Kapitalny 'Brudny śnieg' mimo wszystko wypada troszeczkę blado tuż po. Może lepiej słuchać go w jakimś innym kontekście, nie wiem. 'Pięć po wpół' jeszcze mnie nie określiło względem siebie w jakiś konkretny sposób. No oczywiście dobre, nawet bardzo, ale z jakimś niemałym znakiem zapytania, wstrzymam się. '21 dni'. Na Offensywie 2 zrobiło na mnie kolosalne wrażenie. Próbowałem kogoś tym zajawiać, ale się nie udało. Pulsacja seksji podczas 'stoję na balkonie' i ta chwila ciszy przed refrenem wprowadzają ten utwór do światowej ekstraklasy. Ręce rdzewieją z wrażenia. 'Górny taras' poraża wstawką pod koniec. Nic nie będę opowiadał, szczególnie, że chciałbym się już popodniecać numerem tytułowym, który dopiero w tej wersji zaistniał i to od razu przez ogromne Z. Poprzednia wersja powinna zostać zapomniana. Od czasu 'Love.' TCIOF nie było tak wzruszającego tanecznego numeru, a ja uwielbiam takie zestawienie. Wspaniały, patetyczny koniec płyty, która niestety tu się nie kończy. '111' jest spoko, naprawdę. Żaden tam poland. Ale w tym miejscu na płycie nie jest spoko i to był kiepski pomysł, żeby tak to poukładać. Nie chce mi się go słuchać po takich uniesieniach. Wolę włączyć płytę od początku i na nowo przeżywać razem z Wiraszką ten radosny fakt, że nigdzie się nie spieszymy i nie mamy żalu do nikogo. 8.0.
Neonai
wow:) jestem pozytywnie zaskoczona. czy to ten sam mateusz ktory w kolko powtarzal, ze muchy są przehajpowane?
Rysiek_Kowal
Katon skończył się jak zaczął czytać porcys.
MisieK
imaginujcie sobie ze w gdańskim empiku dalej nie ma. chuj mię szczelił - merlin.pl
Katon
Oczywiście, że są przehajpowane, bo na Boga to naprawdę nie jest płyta przełomowa. Może na polskie warunki tak - wreszcie się ktoś odwołał do Republiki i Manamu, przynajmniej w pewnym stopniu. Co uniezależnia jakoś nasze indie, Polacy nie gęsi, swoje mają. TCOF był przecież całkowicie i programowo poza 'tym krajem'. Ale to jest tylko i wyłącznie zajebista płyta z fajnymi piosenkami. Ten rok nie rozpieszczał na poletku takiego grania. Ale tam nie ma ani jednej epokowej nuty. Nie musi wcale być, nie każda płyta musi być epokowa. Ale no Waśko jednak daje do zrozumienia, że jest. Więc nadal Muchy są przehajpowane.

No i blado zawsze dla mnie wypadały aranżacje koncertowe, teraz albo się to zmieni, albo tym bardziej to odczuję.
MisieK
To sobie przesłuchajcie.
Ahmed
QUOTE(MisieK @ 26.11.2007 15:25)
To sobie przesłuchajcie.
*


znaju od dawien dawna. przyzwoite granie.

i porcys jak zwykle budzi się pod koniec roku z ręką w nocniku, wygrzebując płyty sprzed paru dobrych miesięcy.
el-p? podniecałem się tym w kwietniu. i na domiar złego publikują reckę albumu, o którym właśnie napisałem do nowego numeru Magla do podsumowań rocznych. damn.
Katon
Byłem dziś na TCIOF w Jaszczurach. Właściwie poszedłem tak trochę od niechcenia i z ciekawości jak to teraz wygląda bez Dejnarowicza. Otóż wygląda i brzmi zajebiście. Nowy ziomek świetnie śpiewa, gra na gitarze, klawiszach i trąbce, reszta jakoś wyluzowała i zmniejszyła dystans. Nie ma mowy o żadnej 'bucowatości'. Jamy, radość z muzyki, żadnych spięć, świetna reakcja publiczności a na końcu zaproszenie ludzi na scenę do 'Oh Joe', którego końcówkę miałem przyjemność zaśpiewac do mikrofonu. Rewelacja. Nowy duch w nich wstąpił.
vold
PERŁA
To znaczy znam to już chuchu. Wyszła nowa płyta, KNO to producent nad producentami, hip hop, ale indie i w nieznanym dotąd raczej stylu. Kentucky boys aka Cunninlynguists:
Dance For Me
Mexico
Yellow Lines
Wonderful

Jak ktoś będzie chciał to podrzucę wszystkie cztery płyty, polecam też posprawdzać numery z innych płyt [A PIECE OF STRANGE!!!]
Rysiek_Kowal
Bloc Party - Flux (Modest Disorder Version)
mp3

Remix Flux mojego autorstwa. Enjoy!
Katon
No no, daje radę zdecydowanie. Może brakuje jakiejś takiej wow eksplozji jakie sobie cenie w przypadku numerów tanecznych, ale naprawdę fajnie bardzo.
MisieK
Do You Like Rock Music?
Eva
Ciekawa rzecz. Taki na lastefemie mowia mi, ze slucham indie xD
Child
uczcijmy to minutą ciszy

/Smashing Pumpkins otagowano jako indie xD
Katon
No i jak najsłuszniej. To jak wygląda nuindie nijak nie wpływa na to jak wygląda indie. Nirvana to indie przecież, nic innego. Smashing Pumkins też. I lepsza połowa bripopu. I Radiohead. I Sonic Youth. I wiele wiele innych.
Child
Ide tagować Slayera jako indie wink2.gif

Indie nie ma, ale 'kills nu-metal ten times over' albo 'what god has on his i-pod' tez brzmią nieźle
Eva
Zaraz sprawdzimy co jest u mnie otagowane jako indie.

-> The Knife (O_o)
-> Danny Cavanagh
-> Sigur Rós
-> Gary Jules
-> Reactor
-> The Verve
-> Urge Overkill

Wy sie znacie, wy przedyskutujcie xD
Child
ja to odyskutuję tak: [w zasadzie na żywo brzmi lepiej, ale...] kaszląc powiem bullshit ;p
MisieK
Knajf jak najbardziej indie elektro.
Sigur jak najbardziej alternative, więc i independent w jakimś stopniu.
verve jak najbardziej indie.
reszta jutro bom najbany
Eva
Ale super, jestem indie cziksa xP
Katon
Indie się po prostu jest albo nie. The Knife jest i już. Każdy to powie. A Slayer nie jest i już. Nirvana wyszła z indie, potem niby była czymś zwanym grungem. Ale muzycznie to dziecko Pixies i Beatlesów przecież. Pearl Jam zaś nie był indie, ale trochę się indie stał gdzieś w okolicach No Code. Trudne zagadnienia. Trzeba używać Mocy przy nawigacji.
Katon
Witajcie w erze postkuksowej =D

Wtórne, grzeczne, uśmiechnięte, ale w swoim radosnym gówniarstwie mimo wszystko fajne. Takie że tak powiem sentymentalnie nastrajające do czasów kiedy się miało 17 lat i grało w małomiasteczkowym zespole wyznając ideały braterstwa. Tylko dziewczyn jakby mniej było. No i fryzurki miało się brzydsze. I mordy brzydsze. Takich pikników też sobie nie przypominam. I gardziliśmy klawiszami. No ale mieliśmy 17 lat i lubię tą piosenkę, koniec kropka.
Neonai
a co do kuksów.....
nutrias
Widziałem i powiem szczerze, że średnio mi się podoba.
A nowa płyta w połowie kwietnia.
Ahmed
Noworocznym hajpom mówimy DZIEŃ DOBRY:

user posted image
MGMT - Oracular Spectacular

z pozoru indie-srindi-pop z domieszką elektroniki. dają się lubić. sprawdźcie.
Rysiek_Kowal
Od wczoraj Electric Feel i Kids to podstawa mojej egzystencji.
UWAGA! Uzależnia!
Potti
no wiadomo, w końcu supportowali gdzieś tam Of Montreal ;]
Ahmed
mnie Kids niesamowicie jara. ale Electric Feel też przaśne.
GrimmY
QUOTE(Rysiek_Kowal @ 08.01.2008 00:06)
Od wczoraj Electric Feel i Kids to podstawa mojej egzystencji.
UWAGA! Uzależnia!
*


user posted image
Rysiek_Kowal
a to jakiś problem z tym linkiem co mateusz wkleił?
MisieK
Electric Feel!
pozatym Weekend Wars i Kids. Time To Pretend i The Youth tez fajne. Tylko po Kidsach sie wszystko pierdoli. tak ze 3.7/5.0.

oczekuję 3 marca bo może być fajnie. to zależy czy te dwa utworki są raczej płytowymi średniakami czy czymś na płycie najlepszym. bo jak to pierwsze to może być fajnie.
Rysiek_Kowal
ooo! dzieki, mialem ten link ale zapomnialem posluchac. Dulli jest bossem, tak jak Lenegan z resztą. mam nadzieję na coś dobrego z tego!
em
Ahmed, dzięki ci człowieku za mgmt.
MisieK
Elvis Costello zagra na festiwalu Malta!!!
Ahmed
nihil novi. pozwolę sobie zarzucić linkasem, który Rysiek mi zapodał - click!
MisieK
nie tam takie nic nowego skoro to link z przed 2 dni ;p
Rysiek_Kowal
jak sprzed dwóch jak czterech tongue.gif
Neonai
4 dni - staaaroć. oto materiał na dziennikarza.
Katon
Ej, marny się ten open'er szykuje.
MisieK
tez mi się tak widzi. zobaczymy.
Rysiek_Kowal
a to nie tak, że w końcu zorientowaliście się ze przestajecie być targetem dla tego festiwalu i co innego was w muzyce pociąga?


A swoją droga to nie nazwałbym zestawienia Massive Attack-Interpol słabym.
MisieK
Słabym nie.
Ale Massive Attack mnie zupełnie nie jara. A Interpol i tak pewnie zagrałby większość z nowej płyty. Męczyłoby mnie to strasznie.
Katon
Massive Atack uważam za strasznie przereklamowany. Fajni są, ale to jednak nigdy nie była liga Portisheda. No a Interpol fajnie. Przy całym rozczarowaniu nową płytą fajnie będzie jednak usłyszeć na żywo 'NYC' czy 'Evil'. Prawda jest taka, że ja się trochę wyżywam, bo jestem bardzo rozczarowany brakiem Radioheda. Oczywiście to wina Radioheada właśnie, a nie organizatorów HOF, no ale kurde strasznie szkoda.
nutrias
Ja jakoś nie wierzę w Massive Attack (byli na openerze w 2004 i za dużo powtórek byłoby w tym roku). Interpol możliwy, chociaż za nimi nie przepadam.
Mam w sumie tylko jedno wielkie marzenie (oprócz radiogłowych)...Arctic Monkeys!

A do posłuchania, ostatnio strasznie się wkręciło mi do głowy:
http://rapidshare.com/files/34016579/Shitd...dom_Of_Fear.rar
vold
Boże, dlaczego to przeczytałem. RATM sad.gif

Na Interpol to bym poszedł, chętnie BARDZO nawet, Radiohead też byłoby fajne. Kurde, pieprzę chyba Openera, ale czekam na jakies update'y line-up'u [ktos wie kiedy?].
Ahmed
jutro w programie alternatywnym ogłoszenie kolejnej gwiazdy. w związku z artykułem obstawiam Interpol.
Neonai
QUOTE(vold @ 22.01.2008 16:09)
Kurde, pieprzę chyba Openera
*


spokojnie, na mój gust zaczęli spokojniej żeby na koniec zrobić nam jakąś mega siurpryze wink2.gif
Child
QUOTE
Ich nieobecność miała powetować wizyta najbardziej zbuntowanej formacji świata – The Rage Against The Machine. Niestety, prywatne problemy jednego z muzyków opóźnią tournée.
k....

i nawet 'zakręt' mi ocenzurowało ><
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.