Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Książki
Magiczne Forum > Kultura > Kultura
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28
Kira
poezja Wojaczka. niesamowite. klękam przed

tym panem.

(...)
Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos

/>Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi
Walkiria na Armacie
Z poezji najpiękniejsza

jest twórczość Leśmiana, Norwida, Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej oraz liryki

miłosne Shakespeara.
Wszystkie lektury da się przeczytać za wyjątkiem

"Dziadów", "Potopu", "Lorda Jima", "

Ferdydurke", "Procesu", które były dla mnie prawdziwą

katorgą.
Laura_
co wam sie wszystkim w dziadach nie podoba?

jedna z lektur 'latwiejszych do przebrniecia' =) i w jakis sposob

ciekawa, az sie zdziwilam jak czytalam, bo wszyscy naokolo mi mowili jakie

sa beznadziejne =)
nadzieja
Tyle tylko, ze gdy zaczynasz ją powtarzać w

4 liceum ot tak sobie przed maturką rece ci opadają bo okazuje się, że

dotychczasowa interpretacja nie jest już wcale taka aktualna, że coś można

by omówić inaczej, coś dodać, skupić uwagę na czymś czego się dotychczas nie

zauważało, a to co się zauważało można równie dobrze wyrzucić do kosza. No i

róbta to samemu, bo program ma się rozumieć nie przewiduje.
Dziady

cz.III= NIENAWIDZE
Kira
Chimeryczny lokator Rolanda Topora.


/>"Drobiazgowy realistyczny opis zwykłych wydarzeń niepostrzeżenie

nabiera akcentów grotestki, chwilami nawet sennego koszmaru. Ta trochę

niesamowita atmosfera Chimerycznego lokatora nie jest jednak tylko zabawą w

horror, przerysowując świadomie pewne elementy Topor kreśli demaskatorski

portret paryskiego drobnomieszczaństwa..."


po prostu

świetna książka. wydarzenia celowo przerysowane są w groteskowy sposób,

wiele tu dzieje się w sprzeczności z logiką... a zakończenie... po prostu...

coś niesamowitego, nieprzewidywalnego i przedziwnego. niemalże do ostatniej

strony byłam przekonana, że Trelkovsky to schizofrenik. książka jest

specyficzna i przeznaczona dla ludzi lubujących się w takich hm... trochę

chorych, absurdalnych klimatach. dla mnie majstersztyk.
Polański

nakręcił film na podstawie tej książki i zagrał nawet główną rolę. strasznie

chciałabym obejrzec, kiedyś już leciał, ale przegapiłam [stupid me ;].

tymbardziej, że Polańskiego też uwielbiam. [Mój Miszcz?:)]
a książka,

powtórzę jescze raz, genialna.

jak ja uwielbiam takie

klimat!
Dajmond
Och... Jeszcze wspominam Stasia T.

ciągnącego psa, dziewczynkę imieniem Nel, murzyńskich niewolników i słonia

po Afryce. Czytałam to bodajże na dzień przed klasówką, zatrzymałam się w

połowie. A potem wybrałam sobie temat ,,opowieść Nel o Kingu" i

dostałam 5+. Z lektur z podstawówki pamiętam najbardziej ,,Pinokia",

którego treść pozostaje dla mnie zagadką do dnia dzisiejszego, za to miłe

były książki ukochanej przeze mnie Małgorzaty Musierowicz (lekturami były

,,Kłamczucha" i ,,Kwiat Kalafiora").
vigga
Terry Pratchett "Maskarada" -

nareszcie poznałam tego pana i bardzo się ciesze. książka ciekawa, trochę

zagmatwana, ale naprawdę wciągająca i można się przy niej nieżle pośmiać.

/>a teraz czekają na mnie jeszcze "Zbrojni" tegoż samego autora.
Piotrek
Ja uwielbiam Sposób na Alcybiadesa

Edmunda Niziurskiego. Super książka, fragment można obecnie przeczytać w

moim podpisie. Oprócz tego: Pan Samochodzik Zbigniewa Nienackiego i

książki o Tomku Wilmowskim Alfreda Szklarskiego.
skicia
Tak, "Sposób an Alcybiadesa" to

jedna z ciekawszych lekturek w podstawówce. Dorzuciłabym jeszcze

"Szatana z 7 klasy" K.Makuszyńskiego.
Ostatnio

"przerobiłam" całą sagę o Ani Shirley. Wnioski - gdy główną

bohaterką była Marchewka,czyli do "Ani ze Złotego Brzegu", książki

były dość ciekawe, ale od "Doliny Tęczy" zaczęły się schody.

Przygody małych Blythe'ów przyprawiały mnie o senność. Tym, którzy nie

czytali - odradzam.
Eva
Ja zaczytuje sie ostatnio w sadze opowiadan

o 'waszym unizonym sludze', 'biednym' Inkwizytorze Jego

Ekscelencji Biskupa Hez-Hezronu Mordimerze Madderdinie. Przez cale 2 tomy

zastanawialam sie, dlaczego ja go tak wlasciwie lubie ;d Nie bede sie

rozpisywac, w kazdym razie serdecznie polecam "Sluge Bozego",

"Mlot na czarownice" i "Miecz Aniolow".
Piotrek
Tak, skiciu. Czytałem też wszystkie 10

części i znudziły mnie: Ania z Szumiących Topoli oraz Wymarzony

dom Ani
. Resztę da się przeżyć.
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />
Ludwisarz
Stephen King - Powołanie Trójki (Mroczna

Wieża II)
Frank Herbert - Diuna
J.L.Wisniewski - Los

Powtórzony.


Polecam kazda. Naprawde. Zaufajcie. Polecam.

Nie to ze pitu-pitu tylko naprawde dobre ksiazki.
fumsek
QUOTE(Kira @ 25.12.2004 18:01)
poezja Wojaczka. niesamowite. klękam przed tym panem.

(...)
Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos
Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi


zgodzę sie w pełni, ostatnio nabyłam tomik :] skoro juz w poezji "pływamy" dodam Baudelaira, mojego dekadenckiego mistrza w różowych rękawiczkach i jego "Les Fleurs du mal" ze specjalnym uznaniem dla Padliny, Danse macabre, Spleen'ów i Dwóch dobrych sióstr :]
GrimmY
zadam dziwne (glupie?) pytanie, ale czy ktos

czytal z was Pismo Św?
Neonai
tak sama z siebie to jeden jedyny raz, chcialam apokalipse przeczytać. nie musze chyba mowic, ze nic nie zrozumiałam. a wszystkie pozostałe razy to z polecenia siostry/księdza.
NeMhAiN
to co czytałam <fragmenty apokalipsy> z

własnej woli. Szukałysmy czegoś ciekawego z qmpelą na religii:P no i nie

powiem podobało mi sie^^
fumsek
QUOTE(GrimmY @ 09.01.2005

03:11)
zadam dziwne

(glupie?) pytanie, ale czy ktos czytal z was Pismo Św?

/>

"Tu potrzebna jest

mądrość. Kto ma rozum niech obliczy liczbę zwierzęcia..." Osobiście, ze

zwykłej ciekawości przeczytałam Apokalipsę, ale kto się porywał wie, że to

tego trzeba mieć niezły łeb i sporo wnikliwości :]
Kira
a propo's apokalipsy... hah... ostatnio

przeczytałam "Dwóch Jeźdźców Apokalipsy" Lecha Z. Nikrasza.

/>
bynajmniej nie jest to powieść fantastyczna ani tym bardziej

traktująca o tematyce biblijnej czy chociażby religijnej. jest to książka

biograficzna. biografia porównawcza Josifa Dżugaszwili i Adolfa Hiedlera.

["Hitler" to zmodyfikowane nazwisko. wg. Führera zmiana brzmienia

nazwiska była największym osiągnięciem jego ojca. zmodyfikowane nazwisko jak

twierdził dawało łatwiej wbić się do głowy].
z góry lojalnie

uprzedzam, że będzie to krótki, acz zaopatrzony obfito w same superlatywy

opis. jeśli ktoś nie chcę popsuć sobie zębów od nadmiaru cukru, to niech nie

czyta. proste.
ta książka to niezaprzeczalne cudeńko. niesamowicie

wciąga i porywa, dosłownie 'wpada się' w nią. istna skarbnica wiedzy

o dwóch największych masowych mordercach w dziejach świata. ukazuje różne

płaszczyzny i aspekty ich życia... zarówno dzieciństwo, które upływało w

skrajnej biedzie i atmosferze bicia, przemocy, surowości i bezlistosnej

walki, jak również kręte drogi do władzy, a także intymność w cieniu

tyranii... ta książka objawia genezę ich piętna, przyczyny prowadzące do

szaleństwa i sadyzmu, które w większości tkwią we wczesnym dzieciństwie i

doświadczeniach z przeszłości... skupia się na ludziach i ich najbliższym

otoczeniu.
napisna lekko, ale bogato, z tzw. nerwem dziennikarskim.

okraszona także pikantnymi, a zarazem przereżającymi szczegółami z życia

Stalina i Hitlera.
jestem zafascynowana tą książką.

a oto

darmowa próbka:


style='font-size:9pt;line-height:100%'>"[...]Hitlera w życiu

prywatnym nie cechowały maniery herszta rozbójników [...]. Był on wobec

kobiet wyjątkowo uprzejmy: zezwalał, by szły zawsze przed nim; w obecności

ich nigdy nie siedział; witał je z rewerencją i z byle okazji podnosił ich

dłoń do całowania. Przy kobietach zmieniał się jego głos, zatracał gardłowe

brzmienie i stawał się aksamitny, przymilny oraz pełen ciepła [...]. Każdej

kobiecie, z którą rozmawiał, dawał do zrozumienia, że ją i tylko ją

podziwiał. Poza tym emanował niepojętą mocą hipnotyczną, która oddziaływała

na każdego. <<W jego obecności czułam, że topnięję>>, wyznała

Ilse Braun, a jego sekretarka zapewniała: <<Dla niego zrobiłabym

wszystko!"

"[...]Do najbardziej reprezentacyjnych

obiektów w Tyfilisie należał położony przy ul. Puszkinskaja 4 gmach

seminarium duchownego. Tutaj został Soso 5 długich jak nieskończonść lat,

które dopełniły procesu kształtowania się osobowości. [...] Chłopcy musieli

siedzieć bez ruchu, patrząc prosto w oczy starszemu nauczycielowi. Jeśli

któryś ożył i spuścił wzrok, natychmiast dostawał linijką po palcach.

Nauczyciel lubił powtarzać: <<Masz rozbiegane oczy - znaczy, że

zmyślasz jakieś draństwo>>. Siłę uważnego spojrzenia i strach

człowieka, ktory nie śmie odwrócić wzroku Soso zapamiętał na całe życie.

Przypomnijmy sobie: <<Oczy biegają, masz nieczyste

sumienie>>.[...]
Ludwisarz
Science Fiction pisane 20 lat temu o

społeczeństwie kontrolowanym, które wtedy przypominało Polskę, a dziś Big

Bradery..

Proszę Państwa, przedstawiam świetną polską pozycję

SF,
Marek Oramus - Senni Zwycięzcy.

W księgarni byście po

nią nie siegnęli. Ale ją polecam.. Taki może mało fragment, ale nie SF, tylo

fragment mądrej rozmowy:


class='quotetop'>QUOTE


/>
- I co z tego, że wiem - cisnął mu prosto w twarz - co z tego, że

tyle wiem? Zresztą, może się panu tak tylko wydaje. Wiedza, proszę Pana,

jest jak zbyt obszerny kaftan - krępuje ruchy. Jeśli rzeczywiście dał mi pan

wiedzę, upośledził mnie pan i uczynił wobec świata bezbronnym. Skrępował mi

pan ręce. Wiedząc coś jestem skazany na klęskę w konfrontacji z tymi, co nie

wiedzą nic, gdyż męczą mnie skrupuły, od których tamci są wolni. Nauczył

mnie pan patrzeć - niech będzie, że to pan - widzieć, myśleć, rozymieć,

pojmować - po co? Nie przyszło panu do głowy, że są rzeczy, których warto

nie wiedzieć, że nie o wszystkim pragnie się rozmyślać, nie zawsze rozumieć?

Wiedza ograniczy, ciąży jak zbyteczny balast. Zanim uwiodłem pierwszą

dziewczynę, obejrzałem mnóstwo filmów uświadamiających i pornograficznych,

wysłuchałem instrukcji i porad urządzenia zaprogramowanego przez facetów

podobnych do pana. Gdybym nie widział, nie słyszał - więc nie wiedział, z

pewnością zrobiłbym to jak należy. Uwierzyłem pańskim kumplom, że świat jest

jak matematyka - i moja dziewczyna odeszła niezadowolona. Wiedza to garb, to

bezsenne noce i pełne męczarni dni, niepotrzebne dywagacje w obliczu spraw

zwyczajnych, watpliwości na prostej drodze. Więc co, mam upaść przed panem

na kolana i dziękować ze łzami w oczach, że obdarzył mnie pan podwójnym

garbem?

- Życie jest wyścigiem, dżunglą; na każdym kroku wszyscy

ze sobą walczą - zapadł w miekką gąbkę, podwinął pod siebie bose stopy. -

Ilu ma pan przyjaciół? Jednego? Dwóch? Jest pan ich pewien? - zrobił krótką

przerwą, ale Medicus nie zareagował- Nikt nie jest pewien niczyjej

przyjaźni, wartości ani wierności - konkubina jutro pójdzie z innym,

ponieważ spodobają się jej jego pieniądze, a przyjaciel zdradzi w trosce o

własny spokój. Jak to jest - najpierw przez długie lata wychowywano mnie w

poszanowaniu ideałów, zapewniano o wspaniałościach bycia szlachetnym,

zachęcano obłudnie do bezinteresowanego niesiecia pomocy - a potem

wepchnięto w życie, które dokładnie zaprzecza ideałom, w którym liczą się

kły i pazury, pieniądze, układy i władza. Kto szybszy, kto bardziej

kompromisowy, układny, ten wygyrwa. Jak tu żyć w tej ruinie świata? Kto

wcześniej odrzucił młodzieńcze ideały, prędzej ma szansę zostać człowiekiem

przez duże C. Dorastanie jest bólem, przekleństweml błogosławieni

schizofrenicy, psychopaci i dzieci-kwiaty - wszyscy oni nie dorosną nigdy i

na zawsze pozostaną szczęśliwi.


/>


"Śpijcie,

zwycięzcy..."



Hagrid
Ostatnimi czasy czytałem Dona Browna i jego

"Cyfrową Twierdz" oraz "Aniłoy i Demony". Tego typu

łatwą literatruę sensacyjną trudno interprtować. Z jednej strony wydaje się

dobre poruszenie tematu religi i nauki we współczesnej kulturze, z drugiej

strony razi infantylnośc podejścia, liczne przekłamania w imię fabuły

(Kopernik "zamordowany" przez Kościół), podobny schemat akcji- 24

godziny, tajne organizacje, ten sam typ romansu. Po przeczytaniu paru takich

książek rodzi się coś na kształ wyrzutu sumienia że wydało się pieniądze na

autora który niepotrafi dorsonąć. Z drugiej strony ksiązka potrafi wciągnąć

ale prawie nic pozatym nie oferuj, chya pozatym że można poznać poglądy na

powązne sprawy wyjatkowo niepowaznych przęcietnych Amerykanów...
vigga
a ja dzisaj skończyłam czytać Kod Leonarda

da Vinci. przyznam się bez bicia, że do jej przeczytania nakłoniło mnie

również to, że niektórzy przedstawiciele Kościoła bardzo się oburzali na tą

książkę...
no więc wrażenia mam dość pozytywne. faktem jest, że

początkowo skłaniała mnie do zastanawiania się, czy to wszystko nie jest

prawdą. ale później wyszukałam sobie co nie co na Googlach, poczytałam różne

rzeczy, które udowadniają, że to wszystko nie jest prawdą, a jedynie fikcja

literacką.

książka rzeczywiście bardzo wciąga, do tego stopnia,

że można ją przeczytać i w ciągu jednego dnia. akcja jest dynamiczna i dość

zaskakująca [chociaż niektórych rzeczy domyślałam się jeszcze przed

wprowadzeniem ich przez autora].
ogólnie bardzo mi się podobała.
Sihaja
A mi chyba Dan Brown tak nie bardzo

podchodzi ^^. Właśnie zaczynam czytać "Anioły i demony", ale po

minięciu trzeciej tabliczki pod tytułem "CZYTELNIKU! TERAZ MASZ SIĘ

ŚMIAĆ. HA HA." stwierdziłam, że chyba sobie podaruję.

Co mi

się ostatnio podobało? Trylogia Patrici McKillip "Mistrz zagadek z

Hed", "Dziedziczka morza i ognia" i "Harfista na

wietrze".Opowieść baśniowa, jak z marzeń sennych, jak z dziecięcej

historii, zajmująca i pełna symboli. Pisana w tym szczególnym stylu, w

którym tylko Patricia McKillip potrafi pisać. Polecam
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />
Hagrid
To że Kościół coś krytykuje nie jest już w

obecnych czasach reklamą dobnrej ksiązki. Tak było za mistrza Galileusza

ale teraz ataki na religię są zazwyczaj prymitywwne i niewyszukane, bazują

na stereotypach.
Aylet
Ja ostatnio przeczytałam

"Eragona" i chociaż wiem, że pojawił się on już dosyć dawno,

dopiero teraz odwarzyłam się go przeczytać... Myślałam, że będzie to coś

lepszego, mówiło się przecież tyle o tej książce, że przebija Pottera pod

każdym względem, a tu się trochę zawiodłam... Trudno, książka nawet fajna,

ale spodziewałam się czegoś zupełnie innego
Lilly
Do mnie właśnie doszły ost 3 zamówione

książeczki - "Eragon" własnie (a ciekawa jestem, moze jednak mi

sie spodoba?) i 2 S.Kinga
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' /> Polecam

Stefanka, bardzo dobrze się czyta, choć nie powiem, żeby te horrory jakoś

mnie przerazaly... Ale fajne sa [; Szczegolnie polecam zbiory opowiadan


border='0' style='vertical-align:middle' alt='happy.gif'

/>
skicia
Ja się "Eragonem" bardzo

rozczarowałam =( Myślałam, że będzie to coś nowego, a tu prawie każdy wątek

kojarzył mi się z inną książką, choćby imię Eragon, raz z rozpędu

przeczytałam Aragorn ;] Trudno jest wymyślić coś calkiem oryginalnego,

zawsze gdzieś dany wątek się już pojawił..
żaba

class='quotetop'>QUOTE

class='quotemain'>choćby imię Eragon, raz z rozpędu

przeczytałam Aragorn ;]

hie hie a

wiesz, że ja też
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
A mi się Eragon podobał. Ciekawie były opisane

zdarzenia i dla mnie było to coś nowego. Nigdy nie czytałam książki o

smokach i jeźdzcach
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' /> . W ogóle

książka ta mi się spodobała od razu. Nawet nie wiem dokładnie czemu. Podoba

się i juz
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/> .


class='quotetop'>QUOTE
a

ja dzisaj skończyłam czytać Kod Leonarda da Vinci. przyznam się bez bicia,

że do jej przeczytania nakłoniło mnie również to, że niektórzy

przedstawiciele Kościoła bardzo się oburzali na tą książkę...
no więc

wrażenia mam dość pozytywne. faktem jest, że początkowo skłaniała mnie do

zastanawiania się, czy to wszystko nie jest prawdą. ale później wyszukałam

sobie co nie co na Googlach, poczytałam różne rzeczy, które udowadniają, że

to wszystko nie jest prawdą, a jedynie fikcja literacką.

książka

rzeczywiście bardzo wciąga, do tego stopnia, że można ją przeczytać i w

ciągu jednego dnia. akcja jest dynamiczna i dość zaskakująca [chociaż

niektórych rzeczy domyślałam się jeszcze przed wprowadzeniem ich przez

autora].
ogólnie bardzo mi się

podobała.

nic dodać nic ująć. Ze

mną było tak samo. I uważam tak samo. Książka jest ciekawa, wciągająca, a

nawet mnie czasami 'denerwowała', bo już się miało wydarzyć coś

znaczącego, już są blisko, a tu zonk i akcja odwraca się do góry nogami


border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/> .
Ciri
przed chwilą skonczylam czytac

"Jedenascie minut"... fascynująca ksiazka, niesamowicie wciągająca

i zmuszająca do myslenia, czucia i zachwytu.

wczoraj przeczytałam

ksiazke o Mineko Iwasaki, najslawniejszej gejszy z Gion. dzieki lekturce

dowiedzialam sie tylu rzeczy, ze troche mi zajmie układanie ich w glowie po

kolei =)
Kira
Najsłynniejsze samobójstwa świata,

Friedrich Weissensteiner


autor stara się rozszyfrować i

zinterpretować samobójstwa znanych postaci z życia politycznego i

kulturalnego, próbuje wyjaśnić, dlaczego przedstawione osoby zdecydowały

położyć kres swojemu życiu. analizuje motywy, które mogły kierować ośmioma

znanymi postaciami. co ciekawe opisuje tylko znanych mężczyzn-samobójców.

jak wskazują statystyki kobiety są bardziej przywiązane do życia i rzadziej

popełniają samobójstwa.

ale nie jestem pewan, czy mogę polecić

ją z czystym sumieniem wszystkim.
dla pasjonatów historii i zgłębiania

mrocznych zakamarków człowieczej duszy.

"(...)Bez

znajomości struktury psychicznej człowieka nie da się przecież zrozumieć i

wyjaśnić decyzji o rozstaniu się z życiem. Z tego punktu widzenia niektóre

rozdziały tej książki są także historią czyjejś duszy(...)"


/>
opisywani samobójcy:
- Hienrich von Kleist - samobójstwo z

widokiem na potomność

- Arcyksiążę Rudolf - samobójstwo, jako

inscenizacja zgonu

- Vincent van Gogh - samobójstwo w duchowej

rozterce

- Stefan Zwieg – samobójstwo ze wstrętu do

świata

- Erwin Rommel – samobójstwo na rozkaz

/> - Adolf Hitler – samobójstwo, jako ucieczka przed

odpowiedzialnością

- Hermann Göring – samobójstwo,

jako proces przeciw śmierci na szubienicy

- Ernest Hemingway

samobójstwo zmęczonego życiem

i jeszcze jeden

fragment... pozwolę sobie.

'15 kwietnia w bunkrze pojawiła

się niespodzianie długoletnia towarzyszka życia Hitlera, Ewa Braun (...).

Jej pan i władca wcale się tymi odwiedzinami nie ucieszył i kazał jej

niezwłocznie odjechać, Ewa nastawała jednak, by zostać. Była zdecydowana

trwać u jego boku. Wiesz przecież, zawsze ci mówiłam, że umrę, jeśli coś

ci się stanie
(...) Od naszego pierwszego spotkania przysięgłam sobie

iść z tobą wszędzie, także na śmierć...
'
Quizer
Nu ja wlasnie dorwalem Necrosis Jacka

Piekary i sie zabieram do czytania ;p
vigga
"Weronika postanawia umrzeć" Paulo

Coehlo
hm... ciężko mi cokolwiek powiedzieć. książka ta, tak jak i inne

tego autora, wzbudza we mnie dziwne uczucia. jest taka niesamowita.

schizowa. po jej przeczytaniu wciąż się zastanawiałam, co ja jeszcze robię

na tym swiecie? czy to w ogóle ma jakiś sens?czy życie ma sens...?
ale

cholernie mi się podobała i myślę, że trzeba ją przeczytać, gdyż chyba każdy

przynajmniej raz stanął w obliczu pytań o życie i śmierć, a ta książka może

pomóc nam odpowiedzieć na niektóre z nich...
Potti
ja tam lubię tylko ''Jedenaście

minut'' =)
bo brak w niej pseudo-filozoficzności, bo

bohaterowie są jacyś normalniejsi i bardziej przystępni, bo jest taką po

prostu ładną bajką.
i dobrze, że Coelho ostatecznie się nie

przestraszył i nie wycofał- choć pisał w przedmowie, że się obawia.
hiob27
Fajna książka na tak zwane do bicie się jest "Kolor nadziei" Susan Madison 7 i pół gwiazdki na 10,
Przed chwilą skończyłem czytać książkę "Podwójne gry" Richarda Masona,
książką jest zaskakująco banalna, tzn na samym początku poznajemy zakończenie - i to nie jest banalne, ale rozwinięcia wątków których jest nie wiele są zbyt przewidywalne i tyle -na 10możliwych, tylko 6 gwiazdek.
Potti
a ja ostatnio, dla rozluźnienia, sprawiłam sobie ''Plotkarę'' =) i strasznie mi się podobał szczególnie moment, kiedy Nate bodajże w czasie gry wstępnej poczuł się głodny i przez cały czas myślał tylko o tym, że ma ochotę na burrito.. to było śmiesznie absurdalne.
pozatym to dość głupia książka. ale chyba taka być miała.
Ciri
dzisiaj rano skończyłam czytać "Drugi" Ewy Nowak. Czasami mam ochote odpocząc od mojej ukochanej fantastyki i sięgam po książki tej pani. Niesamowicie się przy nim rozluźniam. Pani Nowak pisze bardzo lekko, przyjemnie, poruszajac przy tym trudne tematy.
Ma świetne poczucie humoru. I za to ją cenie.
Sihaja
Ja właśnie skończyłam "Tam gdzie spadają anioły" Terakowskiej. Książka pełna ciepła i nadzieji, pełna optymizmu i wiary w sens... życia? Odwagi? Przeżywania? Może tego wszystkiego.

Na swój szczególny sposób piękna i wyjątkowa, choć czytywałam lepsze książki. Ale o tej napewno nie można zapomnieć w swoim spisie lektur smile.gif
hiob27
Odnośnie Terakowskiej -> Uwielbiam "Córke czarownic" -klimatyczna, ciekawa, jednym słowem EXTRA smile.gif naprawdę warto!!!!
Potti
ja też lubię Terakowską. jej książki mają w sobie coś niesamowitego, a takie zawsze są w cenie =)
Ciri
książki Terakowskiej, jak dla mnie, są niesamowicie ciepłe, ciekawe. A każda jednoczesnie jest inna.
Potti
ej a ja znów czytam Plotkarę, drugą! zauważyłam u siebie niezwykłą prawidłowość do uzależniania się od głupich rzeczy, szczególnie tych do czytania, np. brukowców albo właśnie głupich książek ;>>
tyle, że to naprawdę wciągające, chociaż powinno mnie zupełnie nie interesować, że ktoś tam rzyga po wszystkich kiblach, a ktoś inny pochłania nieprzyzwoicie wielką porcję lodów.
vigga
książki Terakowskiej - czołówka spisu wartych przeczytania.

a ja teraz uznałam, że sobie trochę odpuszczę i czytam Pamiętnik Księżniczki - wszystkie po kolei ^^. pozytywnie. jak zwykle.
Meave
Właśnie skończyłam czytać „Na pastwę aniołów” Jonathana Carrolla. Dawno książka nie miałam w ręku książki, która była na tyle intrygująca, że byłam gototowa porzucić wszystkie obowiązki, by dowiedzieć się co zaraz się stanie.
Sihaja
Właśnie czytam "Rękopis znaleziony w Saragossie" Jana Potockiego i muszę powiedzieć, że wciąga. Taka stara książka, a taka schizowata. Ale zajmująca. I normalnie nie mogę się od niej oderwać. I, co najlepsze, nie mam zielonego pojęcia co jest rozwiązaniem "zagadki" czy intrygi, jak wolicie. Bo zwykle po trzech dniach czytania jestem w stanie przewidzieć rozwiązanie i ono zwykle zgadza się z tym książkowym. A tutaj - ni dudu. Czytam tomiszcze z zacięciem i wzrastającym zainteresowaniem.
Univien
Wszystkie książki jakie mogę polecić (te ktore sama czytałam) to:

- "Władca Pierścieni", "Hobbit", "Silmarillion" - Tolkiena (to zdecydowanie na pierwszym miejscu
- "Harry Potter i ..." caaała piątka - JK Rowling
- "Eragon" - Christiano Paolini (naprawdę dobra ksiązka polecam wszystkim)
- "Umykając piekłu" - Konstanty Piekarski (raczej nie dla tych o słaszych nerwach, ja nie moglam sie pozbierać przez dwa dni, ale placzliwa nie jestem)
- "Jeżycjada" - Małgorzata Musierowicz naturalnie
- "Ja, Klaudiusz", "Klaudiusz i Mesalina" - Gravsa
- "Kod Leonarda da Vinci" - Brown
- "Mały Książe"- ach to francuskie nazwisko biggrin.gif
- "Rok 1984" "Folwark Zwierzęcy" - George Orwell
- "Podpalaczka" - Stephena Kinga
Janiska
ostatnio godne polecenia: 'wybrzeże moskitów' i 'koniec świata' paula theroux

pan fox z wybrzeża moskitów próbuje stworzyć w dżungli coś na kształt utopii, nie wierzy we własną omylność, co skutków wesołych nie ma raczej. polecam bardzo.
Forhir
Kod Leonardo ostatnio przeczytalem:) Super biggrin.gif Swoja droga Kosciol ladna reklame tej ksiazce zrobil.. smile.gif W kazdym razie czytaliscie inne ksiazki Browna? Ja sie bede chyba bral za Anioly i Demony niedlugo. A czyta ktos ksiazki Robina Cooka? Jesli nie to polecem:) swietne thrillery medyczne.
Katon
Brown jest straszliwy. Wydumany i pretensjonalny a przy tym kłamliwy heretyk. Ale to moje zdanie.

Ostatnio przeczytałem książkę, którą tenże Brown zachwalał na okładce, więc długo się wahałem czy ją zakupić. Ale zakupiłem. I dobrze bo była świetna. "Klub Danetgo". Mroczny kryminał w XIXwiecznych klimatach z Boską Komedią w tle. Naprawdę polecam.

Czytaliście "Jonathana Strange'a i Pana Norrela"?
Forhir
czytalem pierwsze 2 czescie, 3 nie moglem dostac niestety.
avalanche
O. A ja właśnie wczoraj zakupiłam Klub Dantego (aut. Matthew Pearl) Świetnie się czyta, właściwie choć tak głupio zabrzmi bo jestem dopiero na 3 rozdziale to również polecam.

a Pana Norrela zaczęłam, ale przerwałam z braku czasu. zabiorę się może. tyle wolnego teraz mam ;p

Kira
"Humor surowo wzbroniony" biggrin.gif


'nieznośnie jest żyć w kraju, w którym nie ma poczucia humoru, ale jeszcze nieznośniej żyć tam, gdzie poczucie humoru jest do życia konieczne' ; D

mała rzecz, a cieszy ;-)
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.