Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Książki
Magiczne Forum > Kultura > Kultura
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28
Sayaka
a ja ostatnio sciagnelam z emula ojca chrzestnego i mi sie sciagnal jakis niemiecki pornol.
MisieK
jak juz sciagasz z emula to za posrednictwem jakiegos osloskop.net albo innego. torrenty polecam tongue.gif
Lilith
nie strasz...tez sciagam z emula, juz kilka dni sie sciaga, czekam z niecirpliwościa... i jezeli zamiast Marlona Brando zobacze jakiegos jeczacego gogusia, to hmmm... bede troche zawiedziona...
Katon
W niemieckich pornolach nie ma jęczących gogusiów. Są prawdziwi, aryjscy mężczyźni. Ja, ja, ja, ich liebe sex, uh, uh.

Ja najpierw oglądałem film. Kilka razy. Ale ostatni raz dawno i nie wszystko pamiętam. Tyle, że i tak podczas czytania książki Vito miał twarz Brando, Michael Ala Pacino, a młody Vito De Niro. Książka świetna, ale mimo wszystko nie jest arcydziełem literatury. A film jest arcydziełem filmu =)
Lilith
swoją drogą.... oddaj mi ją ;]
Sayaka
Oj były jęczące gogusie i ostre damskie kociaki. Potem wyłączyłam, bo nie lubię niemieckiego wink2.gif

I też ściągałam kilka dni i prawie, że wpadłam w depresje.
No ale zyczę powodzenia:}
Sihaja
A teraz mnie zbijcie: ani nie widziałam ani nie czytałam Ojca Chrzestnego... Ale muszę zobaczyć, na sto procent...



Co do książek... Nie bardzo mam na nie czas ostatnio, ale wzięłam się za "Czarownika Iwanowa" Pilipiuka i... porzuciłam po pierwszym rozdziale. Komercha, komercha, komercha. Takiej fantastyki nie chcę czytać!
MisieK
QUOTE
A teraz mnie zbijcie: ani nie widziałam ani nie czytałam Ojca Chrzestnego


O_O
em
QUOTE
A teraz mnie zbijcie: ani nie widziałam ani nie czytałam Ojca Chrzestnego

ja też nie wink2.gif
Eva
Plebs. To wsyd i hanba, tanczycie na pograniczu ignorancji.

Teraz zabijcie mnie, ale Lux Perpetua mi sie podoba.
Potti
a ja nie czytałam.

a co do Sapkowskiego to jak kocham Wiedźmina i opowiadania z Coś się kończy..., tak w Narrenturm czegoś mi zabrakło, dlatego za dalsze części trylogii nawet się nie wzięłam.
Sihaja
To tak jak i ja. Ale w końcu się przełamię....

A teraz na tapecie smakołyczek, czyli "Zakon Krańca Świata" Kossakowskiej. Mniam.
Katon
Naprawdę?
Lilith
Mateusz, przestań.


edit: dobra, przeczytałam ją na głównym. nie przestawaj. aaaaa.
Sihaja
Ojejku no, muode to, nieświadome, niech sobie pobryka, może się czegoś nauczy. Poniechajcie.

Kaaaton. Ratunku. Naucz mnie grać na perkusji.

Pardon, że w temacie o książkach. Więc, żeby było trochę ontopowo:

Ten "Zakon Krańca Świata" naprawdę jest ciekawy. I węszę skąd by tu wytrzasnąć drugą część. Kossakowska pisze ładnym językiem, nie zbyt przekolorowanym, ale też nie pozbawionym smaczków. Przyjemnie się czyta. Bohater prowadzony ciekawie, a i sama fabuła wciąga. Po gorzkim zawodzie na Pilipiuku ("Czarownik Iwanow" czy jak mu tam było) to bardzo miła odmiana. Wolę taką fantasy, niż "garnki rzemieślnicze", jeśli wiecie o co mi chodzi. Komercha sio, na ile to możliwe.
Ahmed
Z zaszłyszanych opinii: Zakon Krańca Świata naprawdę dobry, zbiera pochlebne opinie.

Ja skończyłem nareszcie, z wielkim opóźnieniem, Achaję. Powtórzylem poprzednie tomy i się wziąłem za trzeci. Podziwiam Ziemiańskiego za tą trylogią. Twardy język, bezpośredni, surowy doskonale komponuje się z ciężką, problematyczną rzeczywistością prezentowaną w książce. Podziwiam autora za sposób ukazania ludzkiego losu, gry przeznaczenia, zbiegów okoliczności.

Szatanski interes. Tomasz Pacyński. Niet. Część pierwsza lepsza. Nudnawy raczej, z kilkoma ciekawymi refleksjami.
MisieK
Sihaja, jak kumpel nikomu nie pozyczyl ze stancji to mozesz miec na jutro nawet ;P No i tak, Zakon fajny jest. A ja po raz n-ty delektuję się Amerykańskimi Bogami w tej chwili :}
Sihaja
O! O!
Ja chętnie!
MisieK
niestety zakon2 zostal w grudziądzu i nie bedzie sie stamtąd ruszał do posesji.
Sihaja
<wielki płacz> W Grudziąąąąąądzu? </wielki płacz>

No dobrze, to ja sobie kupię....
PrZeMeK Z.
Skończyłem dziś "Paragraf 22" Josepha Hellera. Świetna książka, im bliżej końca, tym lepsza. Naprawdę przytłaczający klimat śmierci i bezsensu ludzkiego cierpienia, zwłaszcza skontrastowany z absurdalnymi sytuacjami i ogólnie humorem. Cieszę się, że pierwsze przedstawienie teatralne w moim życiu było właśnie na podstawie tej książki, bo inaczej pewnie nigdy bym po nią nie sięgnął.
Trochę tylko dziwnie, że spektakl i książka miały diametralnie różne zakończenia. Ale to nic nie szkodzi, wręcz przeciwnie.
Jutro zabieram się za "Mistrza i Małgorzatę". Sądząc z ogólnego zachwytu, nie zawiodę się.

I "Pana Tadeusza" przeczytałem. Ale tego chyba polecać nie trzeba wink2.gif

QUOTE
Ojejku no, muode to, nieświadome, niech sobie pobryka, może się czegoś nauczy. Poniechajcie.

Chyba: muode to, płoche. wink2.gif
Kira
oo, Paragraf 22. no, ładny lol. a nawet aww. user posted image
ale strasznie mądra książka moim zdaniem. i w ogóle sam ten tytułowy paragraf - niesamowita sprawa :]

Przemek, gdzieżeś Ty się chował, że jeszcze Mistrza i Małgorzaty nie czytał? user posted image
PrZeMeK Z.
Sam nie wiem. Gdyby nie to forum, dowiedziałbym się o niej pewnie w trzeciej licealnej, bo wcześniej o niej nie słyszałem. Chyba tu jest odpowiedź.

A propos, jestem w piątym rozdziale. Podoba mi się. smile.gif
Sihaja
Łaaaa, trudno nie słyszeć o Bułhakowie ;P

Wypieniężyłam się w Empiku i zakupiłam ZAkon Krańca świata tom II. Sam początek jak narazie ciut rozczarowuje, ale ja Kossakowskiej ufam.
PrZeMeK Z.
QUOTE
Łaaaa, trudno nie słyszeć o Bułhakowie ;P


Łatwo, łatwo. Wystarczy mieć rodzinę i znajomych, którzy nic nie czytają. wink2.gif
solve
Myśli, co ostatnio czytał...
''Historia powstania Wielkiego Wybuchu'' biggrin.gif bardzo wciagające...
A z tych normalniejszych: Jorge Molist - Zdrada: Katarzy kontra Strażnicy Świątyni

Z początku zapowiada się na jakiś sakramencki thiller z rodzaju ''trzymają w napięciu, by puścić w najmniej odpowiednim momencie". A potem ździebko historii mojej kochanje Hiszpanii i zupełnie inne spojrzenie na książkę.
Polecam miłośnikom historii i lekkiego thilleru oraz ''fantastyki religijnej''.

QUOTE
Łaaaa, trudno nie słyszeć o Bułhakowie ;P


Łatwo, łatwo. Wystarczy mieć rodzinę i znajomych, którzy nic nie czytają.


A kto to był? ;p Ten on Miszcza i Małgosi? biggrin.gif
Sihaja
Nie, ten od "Muminków" ;P
solve
To już wiem, który to gośc xp

Dzięki za pomoc happy.gif
Sihaja
Właśnie przecyztałam opowiadanie genialne. Ciągle się nie mogę otrząsnąć.
A mianowicie: Stanisław Lem "Maska"
I już nawet nie mówię o samym pomyśle, który, choć podany na świeżo i z nowej perspektywy, przecież przewija się gdzieniegdzie w różnorakiej literaturze. Ale - styl. Jestem powalona na ziemię sposobem opisu, słowami, zdaniami - długimi, wpadającymi nieco w strumień świadomości. Styl który zachwyca i odbiera mowę. I konstrukcja głównej postaci - doskonała, podana z najdrobniejszymi detalami - a jednocześnie nie narzucająca bezsprzecznie swojego ego - czyli ja sama decyduję czy lubię czy nie, czy jest pozytywna czy nie.
Ale jestem zachwycona, absolutnie, bezsprzecznie, kunsztem pisarskim i wiedzą nieodżałowanego Lema. Jak zawsze zresztą.
Ahmed
"Kłamca" Jakuba Ćwieka [dostałem pod choinkę i nareszcie udało mi się przeczytać!]
Nietylko dla fanów fantastyki. Można zarzucać wtórność, gdyż wyraźnie widać inspiracje Kossakowską i Pacyńskim, wręcz nachalne. Osobiście mi to nie przeszkadza. Ba, nawet wolę styl Ćwieka i jego bohaterów. Książka bez wyraźnej, jednolitej fabuły, coś jakby zbiór kilku luźnych opowiadań. Główny bohater, tytułowy Kłamca, to skandynawski bóg Loki, który postanawia pracować jako cyngiel dla archaniołów: ratuje ludzi, bawi się w anioła stróża i ratuje świat z opresji. Książka znakomita, wciągająca, napisana z polotem. Zabieram się za kontynuację.
Sihaja
Ćwiek mnie prześladuje XD Nie czytałam, a przeczytać muszę, bo słyszałam tak złe opinie o jego prozie, że aż muszę sprawdzić. Zupełnie przeciwne Ahmedowemu zdaniu. Ja swojej nie wypowiadam - bo jej nie mam, będę musiała książkę zakupić albo wykombinować od kogoś/z biblioteki, co by się przekonać sama.
em
a ja mam listę lektur (głownie dramatów) obowiązkowych do przeczytania na sobotę przyszłą. Ustne.
w cholerę tego.

Ale nie omieszkam zrecenzować tego i owego jak już będę po.
PrZeMeK Z.
Przeczytałem "Mistrza i Małgorzatę". Tradycyjnie nie zrozumiałem przesłania czy też głównej myśli, ale już do tego przywykłem. Gdyby ktoś był chętny objaśnić mi to dzieło, zanim zrobi to polonistka za parę miesięcy, niech się nie krępuje.
Podobała mi się ta książka, choć czasem mieszałem tych mniej ważnych bohaterów (chyba z powodu podobieństwa nazwisk). Napisana ciekawie i zajmująco, dobrze się ją czyta, ma trochę wspaniałych scen, ale kompletnie rozminąłem się z tym, co chciała mi przekazać.

Ale za to rozumiem, skąd niektórym w Sieci wziął się nick "Kot Behemot".

Edit: Emoticonko, z całej tej Twojej listy czytałem tylko "Ferdydurke". <__<
Ale współczuję.
Sihaja

Emotka: Nu, Ionesco na tapecie widzę.
Kilka ładnych rzeczy, choć część oglądałam na deskach, nie czytałam.

Pintera poczytaj, świetny jest.
em
e tam, nie ma co współczuć wink2.gif toż to kwiat światowej dramaturgii smile.gif tylko czasu jakoś mało...
Eva
ja nie wspolczuje - chcialabym moc sie zmobilizowac do progresu mentalnego.
em
Ionesco tu tyle, bo jak byłam ostatnio w składzie taniej książki to się oprzeć nie mogłam po prostu: pięć sztuk (w tym Nosorożec) w jednym tomie za dwadzieścia złociszy. W twardej oprawie. No grzech nie nabyć wink2.gif.
Potti
Cień Wiatru, C.R. Zafon piękna i klimatyczna. akcja dzieje się w Barcelonie, w jej najgorszych czasach, kiedy była niszczona i od zewnątrz, i od wewnątrz- co tylko wspomaga unoszącą się gdzieś tam atmosferę niepokoju. a tak czy inaczej jej nie brakuje, wątek sensacyjny wciąga, tajemnice nurtują, czarne charaktery sprawiają, że czasem [przynajmniej w moim wypadku] odkłada się książkę z uczuciem niepokoju. przy okazji uczuć, wszystko się na nich opiera i chociaż są w wielu przypadkach zbyt skrajne, żeby możliwe- czasem dobrze o takich poczytać. + niesamowita postać Fermina =)
czasem tak rozreklamowane książki nic nie są warte, ale ta akurat wręcz przeciwnie. no i kiedy wreszcie znalazłam więcej czasu, wciągnęła strasznie.

Pants On Fire, Maggie Alderson zabawna, odstresowująca historyjka. taka wersja Bridget Jones dla tych, którzy nie potrzebują się dowartościować =)
PrZeMeK Z.
Weronika postanawia umrzeć Paolo Coelho. Chyba właśnie przeczytałem najważniejszą książkę mojego życia. Chyba właśnie ocaliła moje życie. Czas pokaże.
Znalazłem w niej wszystko. A już nie wierzyłem, że książka może cokolwiek w człowieku zmienić.
Magya
Przemek - wiesz, że chciałam o niej pisać? ; ))

Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam także Paulo Coelho

Piękne rozważania o miłości. Książka osobiście powaliła mnie na kolana. Tak jak reszta jego dzieł. Nie ma co opowiadać. Trzeba przeczytać.
LilienSnape
co do książki Weronika Postanawia Umrzeć to jest to cudowna książka .
po jej przeczytaniu zaczęłam inaczej na wszystko patrzeć . zaczęłam sie we wszystko bardziej zagłębiać .
ta książka mnie zmieniła .
w życiu nie pomyślałabym, że książka może coś zmienić w moim życiu i tak na mnie wpłynąć.
a jednak .
ale szczerze to taki urok książek Paolo Coelho.
Ahmed
Zakończyłem przygodę z rewolwerowcem Rolandem, przeczytałem ostatni tom siedmioksiągu Stephena Kinga "Mroczna Wieża". Zapewne nikt na MF tego nie czytał. Cała seria zrobiła na mnie wielkie wrażenie, gdyż jest to idealne podsumowanie całej twórczości Kinga, przewijają się tu postacie z różnych jego powieści, poznajemy ich dalsze losy, które w dziwny sposób łączą się z wędrówką i poszukiwaniami Rolanda. Ponad 20 lat ciężkiej pracy nad tą serią świadczy o randze tego dzieła. Czytając Mroczną Wieżę czujemy że jest to najważniejsza pozycja w dorobku autora, wypełniona wieloma odniesieniami do jego własnego życia (King osobiście pojawia się kilkakrotnie w całej serii). Wiele trudu włożył w stworzenie dzieła tak kompletnego, pełnego osobistych refleksji i analogii do innych jego książek.
Specjalnie nic nie napiszę na temat fabuły. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, to bez problemu odnajdzie informacje w necie. Gorąco polecam wszystkim miłośnikom Kinga i nietylko. Hile! Długich dni i przyjemnych nocy! ;p
hazel
QUOTE
Zapewne nikt na MF tego nie czytał
Jak nie jak tak?
Mi nie starczyło cierpliwości, żeby przebrnąć przez całość na raz. W sumie przeczytanie całego cyklu zajęło mi dobre dwa lata. Ale warto.
Ahmed
QUOTE(hazel @ 19.02.2007 00:45)
QUOTE
Zapewne nikt na MF tego nie czytał
Jak nie jak tak?
Mi nie starczyło cierpliwości, żeby przebrnąć przez całość na raz. W sumie przeczytanie całego cyklu zajęło mi dobre dwa lata. Ale warto.
*


Oooo! miła niespodzianka. Ja przez ponad 4 lata czekałem na moment, w którym dojdę z Rolandem do Mrocznej Wieży. Warto było czekać taki szmat czasu.
Naprawdę polecam tą lekturę, gdyż mamy pełen przekrój przez twórczość Króla. Zupełnie inny styl pisania w początkowych tomach, ostatnie trzy to już współczesny King. Wielka przygoda, wielowątkowa, pełna pytań bez odpowiedzi, tajemnic, przesiąknięta atmosferą mistycyzmu.
Nesta
O, wyżej wspomniana była książka Paula Coelho "Weronika postanawia umrzeć". Ah i oh. Wspaniale napisana. *__* Pochłonęłam ją tak samo szybko, jak Harry'ego Pottera. ;p. Cudna, cudna i jeszcze raz cudna!

Edit: Z pod pióra P.Coelho ciekawa jest książka "Alchemik". Jeszcze jej nie przeczytałam całej, ale jestem w trakcie.
Potti
jak pierwszy raz czytałam Paulo Coelho to nie było dla mnie lepszego pisarza [Brazylijczyk w końcu wink2.gif], ale teraz jak chciałam wrócić- już tak zachwycona nie byłam. pamiętam jak kiedyś na tym forum, razem z Triad, próbowałam komuś wmówić, że nie może mu się nie podobać "Alchemik"... no, jednak raczej może. ale jakby nie było, przynajmniej "Jedenaście minut" to wciąż świetna książka dla mnie =)
Satania
Demon i Panna Prym

Książka zamyka "trylogię" w skład której wchodzą jeszcze "Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam" i "Weronika postanawia umrzeć". Każda z nich opisuje tydzień wyjęty z życia zwykłych ludzi, którzy doświadczają miłości, śmierci i władzy.

Książki Coelho są łatwe i ciekawe . Są momenty, w kórych fabuła zaczyna nas męczyć, ale mimo to nikt nie odłoży książki . Wszyscy czekają niecierpiliwe jakie nowe tajemnice z moralności człowieka odkryje przed nami autor. Trzeba jednak zauważyć że nie pisze on o jakichś nowych odkryciach, lecz przypomina o oczywistościach, jeśli ktoś o nich zapomniał. Wszystkie książki Coelho są do siebie podobne, ale to akurat jest zaletą.

Czytałam tą książkę stosunkowo dawno, lecz nadal zatracam się w twórczości Coelho. Ostania przeczytana to "Jedenaście minut" o której już pisałam. JEgo książki są bardzo pouczające i gdy ktoś pogubił się w otaczającym świecie, a te oczywiste rozwiązania i wytłumaczenia naszych problemów mamy praktycznie przed nosem warto przeczytać coś co nas "naprostuje" i pokaże gdzie dalej iść.

Polecam smile.gif
em
Z Coehlo tylko Alchemik. Reszta nie bardzo, a już zupełnie nie trafia do mnie ta trylogia. niestety.
Atina
QUOTE(hazel @ 19.02.2007 00:45)
QUOTE
Zapewne nikt na MF tego nie czytał
Jak nie jak tak?
Mi nie starczyło cierpliwości, żeby przebrnąć przez całość na raz. W sumie przeczytanie całego cyklu zajęło mi dobre dwa lata. Ale warto.
*


Dokładnie. Jak nie jak tak? wink2.gif

Chociaż szczerze mówiąc, mimo iż historia mnie wręcz pochłonęła, to jestem średnio usatysfakcjonowana zakończeniem. Nie umiem wymyślić lepszej koncepcji, ale to wydawało mi się troszkę pójściem na łatwiznę.
Ludwisarz
MROCZNA WIEŻA!

Ahmed - pozytywnie mnie zaskoczyles.
Powiem szczerze - niesamowicie mnie zaskoczył ten cykl. Gdzieś coś kiedyś usłyszałem niby przypadkiem i w Empiku na chybił trafił kupiłem Rolanda. Pierwsze 50 stron i dałem sobie spokój. Jakąs kompletna abstrakcja i sikanie na uprawiane warzywka. I gadający kruk. What the hell?
Ale po tygodniu nie mogłem juz spokojnie spać. Przeczytałem raz jeszcze i... niesamowicie.
Akurat miałem pieniądze to pobiegłem do Empiku i kupiłem Powołanie Trójki.
Przeczytałem i znów ŁAŁ!
Szczerze mówiąc - tak jak nie lubię książek Kinga (a lubie adaptacje filmowe jego dzieł) to Mroczną Wieżą idealnie wpasował się w moje oczekiwania co do klimatu, świata, języka, fabuły.
Niestety Ziemie Jałowe kosztowały sporo i akurat byłem bez grosza przy duszy i nie przeczytalem.. Potem jeszcze raz przeczytalem obie i.. Znow nie moglem kupic. A w bibliotece nie ma.

Przeczytam w wakacje. 7 ksiazek. Obiecuje.



A co do trudnych do przejscia ksiazek - Bracia Karamazow. Z doświadczenia wiem, że ciężko.
Chciałbym siegnąć po Prousta W poszukiwaniu straconego czasu.
A zaczytuje się ostatnio w dziełach Haruki Murakamiego. Znany komuś?:>


P.S Poleć mi prosze jakąś książkę Grudzińskiego. Oprócz Wieży.
P.S 2 Nie zrób tak:

QUOTE
Poleć mi prosze jakąś książkę Grudzińskiego.

Polecam.


smile.gif
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.