Pages:
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10,
11,
12,
13,
14,
15,
16,
17,
18,
19,
20,
21,
22,
23,
24,
25,
26,
27,
28
tak sobie myślę, że skoro są tematy o
ostatnio obejrzanych filmach, zasłyszanych piosenkach i obejrzanych
teledyskach- to przydałby się też o ostatnio przeczytanych
książkach.
wszyscy chyba wiedzą o co chodzi: dość krótko recenzujemy
nasze najświeższe doznania czytelnicze. mile widziane także dyskusje na
powiązane tematy.
miłego postowania! [;
"Achaja" Ziemiańskiego. Świtna
książka, jedna z najlepszych tego gatunku <fantastyka>. Chwalona
wszech i obec. Spytajcie Elve XD Polecam wszystkim.
BUNTOWINIK
21.06.2004 20:14
Ostatnia książka jaką przczytałem to
"Mały Książe" to jedna z najwspanialszych książek w moim krótkim
życiu, ta książka pokazuje zachowania dorosłych w oczach dziecka, a rysunek
z wężem boa zapadł mi w pamięć. Chociaż przyznam szczerze że do jej
przeczytania skłoniłamnie liczba stron, w moim przekładzie około 60 stron,
jednak po tej książce człowiek długo zastanawia się nad zachowaniami
niektórych ludzi, pijaka który pije żeby zapomnić że wstydzi się, że pije :/
, Lisa którego Książe oswoił i ten cytat "Widzieć można tylko przez
serce, najważniejsze jest niedostrzegalne dla oczu"
Tytuł:
"Mały Książe"
Autor: Antoine de Saint Exupery
Polecam
wszystkim bez względu na wiek....
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Vilanda @
21.06.2004 20:13) |
"Achaja" Ziemiańskiego. Świtna książka, jedna z najlepszych tego
gatunku <fantastyka>. Chwalona wszech i obec. Spytajcie Elve XD
Polecam wszystkim. |
class='postcolor'>
BIAFRA!!!
SIRIUS!!! BIAFRA!!! SIRIUS!!!
BIAFRA!!!
No ksiazka jest swietna, zaliczam ja do grona
moich ulubionych, do ktorych czesto wracam. Warta poswiecenia tych kilku
dych.
No i ostatnio zaczytuje sie w tworczosci Andrzeja
Pilipiuka.
"Kuzynki" i "Ksiezniczka" - bardzo mi sie
podobaly ale i tak nic nie przebije opowiadan o Kubie Wedrowiczu. Wlasnie
zbieram pieniadze na "Zagadke Kuby Rozpruwacza".
Ludwisarz
21.06.2004 20:51
Co Gryzie Gilberta
Grape'a?
Genialne.
"Zagadki Kuby
Rozpruwacza"
Jak każdy Jakub Wędrowycz, niesamicie śmieszne i
niepowtarzalne.
dzisiaj zaczelam czytac
"Middlesex" Eugenidesa, nawet wciagajace
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/>
Muzyka Duszy by
Pratchett
Cudeńko. Jak to u Pratchetta - aluzje do wszystkiego co się
rusza i nie rusza - tym razem rock i wykrok. Krystaliczny, niczym nie
skażony humor, bardzo inteligentne dialogi, niezgorsze opisy [napierśnik
115D czy "wodę z rzeki można było pić [a także kroić i przeżuwać]
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>] dobrze zawiązana fabuła, sporo przemyśleń [głownie Śmierć
zaczął filozofować]. ale też jest na poważnie - kasa rządzi światem,
parszywi ludzie często żyją dłużej i lepiej niż dobrzy.
EDIT:
Zapomniałem pochwalić również tłumacza - pełny profesjonalizm.
szacuneczek dla niego
Ostatnio przeczytałam trzy
książki:
"Lalka" Prusa - lektura szkolna. Zaczęłam czytać z
musu, ale naprawdę mnie wciągnęło. Ani się obejrzałm, a 1000 stron było za
mną. Więc jak przyjdzie wasza kolej na czytanie Lalki, nie zrażajcie się
ilością stron, bo według mnie przeczytać warto.
"Durne
serce" J. Carrolla. Pisana w formie scenariusza, no i jak wszystkie
jego książki, które czytałam, tak i ta m isię bardziej podobała. W książce
są dwa scenariusze, jeden właśnie o tytule "Durne serce", a
drugiego nie pamiętam. Pierwsza historia opowiada o zakonnicach, które
sprzedały ziemie do nich należące i wynikły z tego różne zabawne perypetie.
Śmieszne. A druga opowiastka jest bardziej niezwykłą i magiczna, jak to u
tego pisarza bywa. Historia pary, która za sprawą rybaka potrafi widzieć
różne sytuacje, które już się zdarzyły, które są i które się zdarzą.
A trzecia to "Dolores" S. Kinga, o kobiecie któa zabiła
swojego męża. Doskonale opisana psychika tej kobiety. Nie będę się zbytnio
rozpisywać, po prostu coś warte polecenia, szczególnie jeśli się Kinga lubi.
Maly Ksiaze
nie e tylko
e. cholera nie mam polskich znakow a bym napisal nie e, tylko podobne
;P
BUNTOWINIK
21.06.2004 22:47
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (voldius @
21.06.2004 22:41) |
Maly
Ksiaze
nie e tylko e. cholera nie mam polskich znakow a
bym napisal nie e, tylko podobne ;P |
class='postcolor'>
nienawidzę tych szczegółów,
dobijają mnie
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/> ale w tym wypadku liczyło się co napisałem a nie jakie błędy
zrobiłem
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> , z polaka mam 3
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/>
loonatyk
21.06.2004 22:57
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (BUNTOWINIK @
21.06.2004 20:14) |
Ostatnia
książka jaką przczytałem to "Mały Książe" to jedna z
najwspanialszych książek w moim krótkim życiu, ta książka pokazuje
zachowania dorosłych w oczach dziecka, a rysunek z wężem boa zapadł mi w
pamięć. Chociaż przyznam szczerze że do jej przeczytania skłoniłamnie liczba
stron, w moim przekładzie około 60 stron, jednak po tej książce człowiek
długo zastanawia się nad zachowaniami niektórych ludzi, pijaka który pije
żeby zapomnić że wstydzi się, że pije :/ , Lisa którego Książe oswoił i ten
cytat "Widzieć można tylko przez serce, najważniejsze jest
niedostrzegalne dla oczu" Tytuł: "Mały Książe" Autor:
Antoine de Saint Exupery Polecam wszystkim bez względu na wiek....
|
Jakie czytałeś tłumaczenie? Dla mnie najlepsze jest Ewy
Łozińskiej- Małkiewicz. Reszta do niego się nie umywa.
Nie tak dawno przeczytałam "Mistrza i
Małgorzatę" Michaiła Bułhakowa. Moskwę odwiedza szatan wprowadzając
nieliche zamieszanie w życie ludzi, z którymi się zetknie. I w ogóle w życie
mieszkańców stolicy Rosji. Szczególne zamieszanie wywołuje jego świta. To
tak pokrótce treść.
Fabuła książki ciekawa, aczkolwiek nie za bardzo mnie
wciągnęła. Wszystkie zdarzenia są ze sobą powiązane. Styl pisarza znakomity.
Słownictwo bogate. Ale książka ta pozostawiła po sobie pewien
niedosyt.
Nie podobała mi się postać Małgorzaty. Coś zrażało mnie do tej
postaci. Może zbyt wielkie uwielbienie dla Mistrza i jego dzieła?
Za to
polubiłam poetę Iwana Bezdomnego, pierwszą "psychiczną" ofiarę
szatana.
Jest to powieść, w której w końcu i szatan okazuje się dobry. A
Mistrz i Małgorzata dowodzą, że miłość jest nieśmiertelna.
Ogólnie
książkę oceniam na dobrą.
Obecnie jestem w trakcie czytania
"Lolity" Nabokova, "Szuańskiej ballady" Łysiaka i
"Alfabetu Rokity". Recenzje postaram się przedstawić, kiedy się z
nimi uporam.
dementorek
22.06.2004 03:04
ja w sumie pochlaniam tego troche, to moze
wymienie tylko tytuly, ktore podobaly mi sie bardzo bardzo (w kolejnosci
przypadkowej):
ojciec chrzestny, akty wiary, doktorzy, w ksiezycowa jasna
noc, szata, samotnosc w sieci, swiat wedlug garpa, oba gumpy przeczytalem
kilka razy, w sumie wszystko coelho, wiedzminska saga.
byloby tego na
tyle w ciagu ostatnich dwoch lat, ktore mnie najbardziej
zainteresowaly.
Ellie: lalke przeczytalem wlasciwie jako jeden z
niewielu w klasie, ale nie jetem zdania, ze bylo to wiekopomne dzielo.
nieszczegolnie lubie pozytywistyczny punkt widzenia
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
Ostatnia książka, która przeczytałam to
"Zapach rumianku" KRystyny Siesickiej. Taka lekka opowiesc. Nie
przypadla mi do gustu.
Książke, która nie dawno czytałam a jest warta
uwagi to "W krainie kota' Doroty Terakowskiej. Opowiada historie
kobie ty, która żyje w dwóch swiatach naraz. Podczas snu przemieszcza sie do
innej krainy. Ksiązka troche na podstawie Tarota...nawet duzo. Podobała mi
sie chociaz w pewnej chwsili zaniechalam czytanie i wrocilam dopiero po
jakims miejsiacu. Badz co badz nie zawiodlam sie.
Ja jakoś Siesickiej nie lubie. Ale za to
Musierewicz i Jeżycjade... kocham XD
Zusia =)
22.06.2004 09:58
"Lolita" Nabokova.
I tutaj
naprawdę, naprawdę trudno jest obiektywnie ocenić tę książkę. Jest
kontrowersyjna, momentami czytanie jej jest aż bolesne. Ale ciekawa. A
przyznaję, do przeczytania zachęciła mnie notatka z tyłu książki, na
obwolucie... ^^
Potem "Portret Doriana Gray'a" Oscara
Wilde'a.
Wspaniała książka cenionego przeze mnie Oscara.
I
zupełnie nie w moim typie "władca Lewawu" Doroty Terakowskiej.
Przeczytałam tylko dlatego, że dostałam rok temu na zakończenie I klasy
gimnazjum za "bardzo dobre wyniki w nauce". Nie podobało mi się,
wcale.Cholera, to cały rok harowałam żeby dostać taką książkę? XD
nadzieja
22.06.2004 10:24
Zacznę od książki którą z czystym
sumieniem mogę polecić wszystkim.
"Doktorzy" E. Segal- nie są
to może wyżyny literackie, ale naprawdę dobra książka. Niewątpliwym plusem
jest fakt, że strasznie wciąga i nie trzeba jej poświęcać tak znowu dużo
czasu. 800 stron znika w kilka godzin, specjalnie się o to nie starając.
Wielowątkowa teść po prostu nie pozwala się nudzić. Jest to na pewno
literatura obyczajowa, ale jeśli nie szukacie fantastyki to znajdziecie w
niej coś dla siebie. Mi szybkie tempo i nieustanna zmiana wątków nieodparcie
przypomina telewizyjny 'Ostry Dyżur' i chyba nie tylko ze względu na
tą samą tematykę, ale też jakość wykonania.
"Sodoma i
Gomora" M. Prousta. Tu już nie polecam
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> . To jest jedna z tych rzeczy na świecie, przy których się
trzeba określić, kochasz czy nienawidzisz. Mi jego specyficzny styl zawsze
odpowiadał, ale z tego co wiem dużo jest takich, których to właśnie od
czytania odrzuca. Ja Prousta uwielbiam i całe 'W poszukiwaniu straconego
czasu' zaliczam do lektur obowiązkowych. Dla
smakoszy.
"Czarodziejska Góra" T. Mann
"Młody Hans
Castorp jest człowiekiem pospolitym, potomkiem hamburskiej rodziny,
przeciętnym inżynierem. Lecz pośród gorączkowej hermetyczności
CZARODZIEJSKIEJ GÓRY ów pospolity materiał zostaje spotęgowany, co czyni go
zdolnym do przeżywania przygód moralnych, intelektualnych i zmysłowych o
jakich w świecie, zawsze ironicznie określanym przezeń jako płaski, nigdy by
nawet nie zamarzył." (T. Mann)
Przebrnęłam! Mimo ogromnego
szacunku, muszę stwierdzić, że to nie jest to co tygryski lubią najbardziej.
Przeczytałam tak jakby z obowiązku, bo trochę głupio tej książki nie
przeczytać. Nie zamierzam jednak w najbliższym czasie do niej wracać, choćby
mi śmiercią grożono...
"Złota Gałąź" J. Frazer. Właśnie się
zabieram, do wieczora powinnam skończyć. Okładka 'mówi', ze są to
rozważania nad sensem istnienia, religią i magią. Po kilkunastu stronach w
tramwaju zaczęłam się sobie dziwić, czemu dopiero teraz ją czytam. Świetny i
trafiający od czytelnika język. Chyba zaryzykuję i powiem już teraz, że jest
to niezła książka.
A 'Lolita'? Wyborcza zrobiła swoje
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> ? I dobrze!
Pierwszy raz czytałam mając 14 lat.
Wtedy patrzyłam na to, pod chyba trochę innym kątem niżeli powinnam
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/> . Ta książka mówi przedewszystkim o cierpieniu, a metody
jakie Nabokov zastosował czynią ją przedewszystkim niebanalną. I pokuszę się
o stwierdzenie, że miłość Humberta do Doris jest jedną z prawdziwszych o
jakich czytałam
Podoba mi sie temat
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> . Przecieram oczy ze zdumienia, ze aż tyle osób czyta. To
mnie, aż na duchu podniosło
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/> . Ja ostatnio cierpię na notoryczny brak czasu i w łapki
wpada mi zdecydowanie mniej książek niż bym tego chciała. No, ale liczę, ze
w wakacje to sobie nadrobię.
muszka Me
22.06.2004 11:36
Ja ostatnio skończyłam po raz drugi
czytaną "Zbrodnię i karę" F. Dostojewskiego (drugi raz tylko z
tego powodu, że chciałam się nią "nacieszyć" w momencie, kiedy
jestem w stanie więcej zrozumieć, mocniej to przeżyć, bo -- nie oszukujmy
się -- dziecko nie zawsze potrafi interpretować właściwie wielkie dzieła).
Jestem zadowolona, nie będę, -- jako że pewnie forum jest już po lekturze
"Zbrodni..." -- opiewać jej zalet. Ponadto to lektura, w drugiej
chyba klasie liceum, więc większość z was i tak i tak się będzie musiała
zapoznać się z treścią (teoretycznie).
Potti, ja nie lubię P. Coelho.
Uważam, że jego książki są przereklamowane i -- niestety -- kiczowate, jako
że ich przesłania są już wycierane do białości, przez innych autorów, zaś po
skończeniu lektury czuję tylko niedosyt i jakby pustkę. Mogłabym jeszcze
dodać, że czasem mam wrażenie, że są takie... trochę nieprawdziwe (co może
wiedzieć o nędzy multimilioner?...), cóż, po prostu -- nie widzę głębi --
która podawana jest na tacy, ba -- wpychana prosto do ust, że aż się robi
niedobrze. Zresztą -- nie będę tu kwestionować telentu pisarskiego Coelho,
bo wiem, że pisać potrafi. "Jedenastu minut" jeszcze nie czytałam,
cóż, szkoda mi pieniędzy niestety. Ale wymyśliłam, że kupię przyjaciółce na
urodziny, na pewno mi pożyczy, a ona Coelho lubi. Miałam jeszcze pewne
wątpliwości, ale skoro Tobie się spodoba, to myślę, że zakup będzie trafiony
i koleżanka się ucieszy. (btw. okładka faktycznie jest piękna, aż chce się
dotknąć książki buszując między półkami w księgarni).
A ja co lubię
czytać? Oprócz tępych kryminałów, których właściwie nie zaliczam do książek
-- np. Cooka (a czytam to w wolnych chwilach, w ramach taniej rozrywki --
nie, absolutnie, żeby coś z tych książek wynieść), ponatdo Chmielewskiej
itd. lubię W. Hugo ("Nędznicy"), F. Dostojewskiego (nawet nie za
"Zbrodnię..." co za "Idiotę" -- polecam), M. Prousta (za
całą serię "W poszukiwaniu zaginionego czasu"), Z. Freuda (za
"Wstęp do psychoanalizy", przy którym śmiałam się, jak z
najlepszej komedii -- świetne), ponadto W. Łysiaka (za jego miłość do
Francji, którą podzielam, a przede wszystkim za "Empirowy
pasjans", "Francuską ścieżkę" "MW" i
"Szachistę" -- zresztą, ja lubię jego wszystkie książki).
Jeśli zaś chodzi o dzieciństwo (to były czasy...) to z rozrzewniem
wspominam F. H. Burnett (przede wszystkim za "Małą Księżniczkę" --
przy której do tej pory płaczę (: ), J. Verne (za to, że z zapartym tchem
pochłaniałam wszystko -- co jego), A Dumasa Ojca (za "Trzech
Muszkieterów", później "Dwadzieścia lat później",
"Wicehrabia de Bragelonne" i z innej beczki -- "Hrabiego
Monte Christo" bez których moje życie nie byłoby życiem).
No i
oczywiście sobie J. Carrolla przypomniałam (nie mylić z Lewisem Carrollem i
jego nieśmiertelną "Alicją...") -- też go czytam -- bo po jego
książkach patrzę na świat od innej strony, właśnie dzięki niemu (a nie
"Harry'emu Potterowi") wierzę w magię, wierzę -- bo świat
staje się kolorowy.
Wiecie co? Mogłabym o książkach mówić godzinami.
Na razie sobie przerwę, żeby nie wyczerpać wszystkiego w jednym poście. Coś
jeszcze dodam (:
Edit: Po przeczytaniu wypowiedzi Nadziei:
"Doktorów" zaczęłam czytać w Empiku, a ponieważ wciągnęło mnie
niesamowicie -- kupiłam sobie i czytałam w domku. Myślałam, że tylko ja
jestem taka nawiedzona i poluję na wszystkie książki o lekarzach (bo myślę
poważnie o medycynie), a tu mile się zaskoczyłam, że sama nie jestem (:
Książka do polecenia, naprawdę ciekawa i, jak wspomniała Nadzieja, do
pochłonięcia -- mimo 800 stron nie dłużyła mi się w żadnym momencie.
No i Prousta też ubóstwiam (:
"Zagubione" Alexa jakiegoś
tam
dla dziewczyn, (chyba o tym nikt nie pisał, nie?)
o Annie
która została wysłana na obóz przetrrwania i zabijają jej tam
prxzewodnika
i z koleżankami na wiele przerażających przygód... ale
takich NA CZASIE
to nowa książka Z PRZESŁĄNIEM jest o ciąży, gwałtach,
przetrwaniu....
mnie bardzo przeraziła, a mnie żadko co przeraża...
bałąm sie jak czytsłam
jest wciągająca, krótka (a szkoda) i bardzo, moi
zdaniem na czasie
tematy zwiazane z ówczesnymi problemami
książka
w żadnym wypadku nie fantastyczna
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/>
MNIE SIĘ BARDZO PODOBAŁA. warto przxeczytać. nie
zajmnie wam to dużo czasu.
polecam
Ostatnio przeczytalam "Imię
roży" Eco nie nalezy sie zniechecac tym ze ksiazka jest gruba.Fajny
pomysl zeby kryminal przeniesc w srednowiecze.Natomiast teraz czytam ksiazke
D.Golemana "inteligencja emocjonalna" czyli kamien
milowy w psychologii takze gruba ale szybko sie czyta.
A w chwili obecnej
mam przed soba artkul z Der Spiegel pt."Soloseks" o
masturbacji
Pozatym widze ze wiele osob czyta ksiazki wydane przez
"wyborczą"
Ja polecam wszystkie książki /dotychczas w
polsce ukazane/ Harlana Cobena:
"Nie mów nikomu"
"Bez
skrupułów"
"Bez pożegnania"
"Krótka
piłka"
"Jedyna szansa"
"Jeden fłaszywy
ruch".
Niezaprzeczalnie świetne. Sama konstrukcja, język, szybciutko
się czyta i naprawdę, naprawdę nikt się nie domyśli 'intrygi' przed
czasem. Super.
Ostatnio też czytałam "Rzekę tajemnic"
/autora nie pamiętam, a ksiazkę teraz pożyczyłam siostrze/ też zupełnie
niezła... wczoraj oglądałam ekranizacje i naprawdę dobrze zrobiona,
porządnie.
No a chyba nie ma sensu powtarzać znanych tytułów takich
jak Wiedźmińska saga, bo chyba wszyscy wiedzą, że to genijalne =)
Co
do Coelha to lubiłam go jakieś 2 lata temu... teraz chyba trochę mnie nudzi
/"Demon i Panna Prym" wogóle mi sięnie podobało/... tak sobie
myślę, że to nawet nieco trywialne i pretensjonalne... róże, kawior, szmpan
i Coleho.
EDIT: a U.Eco naprawdę cudowne są felietony /można je w
zbiorach kupić/ "Zapiski na pódłeku od zapałek".
"Rok Interny" Robina Cooka -
wspaniała książka. Miejscami nudnawa, ale na pewno zaciekawi wszystkich,
których interesuje medycyna.
"Wszystko Czerwone" Joanny
Chmielewskiej - przeczytane po raz dziesiąty chyba, a ciągle wywouje
niekontrolowane ataki śmiechu w tych samych mijescach. Doskonala fabuła,
oraz rewelacyjne dialogi (zwłąszcza inspektora Muldgaarda
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>)
"Dolores" Kinga - przeczytana pod wpływem
filmu. Rozczarowałem się... filmem rzecz jasna. Książka jest rewelacyjna.
Pierwsza ksiązka Kinga jaką przeczytałem i już sie nim
zaraziłem.
Poza tym w przerwach czytany Jonathan Carroll, a jak już
rzeczywiście nie ma co to Joe Alex i jego kryminały. Chociaż takie
"inne" są.
corka mrozu m. sandemo, przedostatni tom
sagi o czarnoksiazniku, ot, taka ksiazka do poczytania i odlozenia, teraz
koncze ostatni tom i mam zamiar przeczytac w koncu mistrza i malgorzate,
tyle slyszalam dobrych opinii o tej ksiazce, mam nadzieje ze sie nie zawiode
=)
Syriusz_Black
22.06.2004 14:10
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Child of Bodom @
21.06.2004 21:21) |
Muzyka
Duszy by Pratchett
Cudeńko. Jak to u Pratchetta - aluzje do
wszystkiego co się rusza i nie rusza - tym razem rock i wykrok.
Krystaliczny, niczym nie skażony humor, bardzo inteligentne dialogi,
niezgorsze opisy [napierśnik 115D czy "wodę z rzeki można było pić [a
także kroić i przeżuwać]
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>] dobrze zawiązana fabuła, sporo przemyśleń [głownie Śmierć
zaczął filozofować]. ale też jest na poważnie - kasa rządzi światem,
parszywi ludzie często żyją dłużej i lepiej niż dobrzy.
EDIT:
Zapomniałem pochwalić również tłumacza - pełny profesjonalizm.
szacuneczek dla niego |
class='postcolor'>
Udzielę Ci bezpłatnej rady, którą
dostaniesz ode mnie gratis za darmo...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
Fantastyczna książka
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
Syriusz_Black
22.06.2004 14:11
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE
(Child of Bodom @ 21.06.2004 21:21) |
|
id='QUOTE'>Muzyka Duszy by Pratchett
Cudeńko. Jak
to u Pratchetta - aluzje do wszystkiego co się rusza i nie rusza - tym razem
rock i wykrok. Krystaliczny, niczym nie skażony humor, bardzo inteligentne
dialogi, niezgorsze opisy [napierśnik 115D czy "wodę z rzeki można było
pić [a także kroić i przeżuwać]
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>] dobrze zawiązana fabuła, sporo przemyśleń [głownie Śmierć
zaczął filozofować]. ale też jest na poważnie - kasa rządzi światem,
parszywi ludzie często żyją dłużej i lepiej niż dobrzy.
EDIT:
Zapomniałem pochwalić również tłumacza - pełny profesjonalizm.
szacuneczek dla niego
class='postcolor'>
Udzielę Ci bezpłatnej rady, którą
dostaniesz ode mnie gratis za darmo...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
Fantastyczna książka
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
Ale ogólnie "Świat Dsyku" to genialna
seria...
Polecam też "Zbrojnych" dla tych którzy lubią i
fantastykę i odrobinę kryminału....
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Child of Bodom @
21.06.2004 21:21) |
Muzyka
Duszy by Pratchett
Cudeńko. Jak to u Pratchetta - aluzje do
wszystkiego co się rusza i nie rusza - tym razem rock i wykrok.
Krystaliczny, niczym nie skażony humor, bardzo inteligentne dialogi,
niezgorsze opisy [napierśnik 115D czy "wodę z rzeki można było pić [a
także kroić i przeżuwać]
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>] dobrze zawiązana fabuła, sporo przemyśleń [głownie Śmierć
zaczął filozofować]. ale też jest na poważnie - kasa rządzi światem,
parszywi ludzie często żyją dłużej i lepiej niż dobrzy.
EDIT:
Zapomniałem pochwalić również tłumacza - pełny profesjonalizm.
szacuneczek dla niego |
class='postcolor'>
Pdpisuję się pod wypowiedzią
oksiążce jako takiej . Niektóre cytaty stały siędla mojej osoby kultowe na
miarę Shrecka
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/happy.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='happy.gif'
/> No i to ukryte znaczenie ... równie poważne jak cała
pisanina jest szalona i ...głupia [ no coż , planowana głupota to też
głupota , chociąż zakrawa w tym przypadku na geniusz =P ] .
Ale
tłumaczenie ... Fakt , translator miał cholernie ciężkie zadanie i nieźle
się z niego wywiązał , jednakoż wszystkim "językowcom" polecam
wersję oryginalną
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/happy.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='happy.gif'
/>
Dementi- a u mnie połowa klasy
przeczytała całą Lalkę, większosć przynajmniej jeden tom. I mało kto
powiedział, że książka mu się nie podobała.
Dzisiaj się zabieram za
"Mistrza i Małgorzatę", więc jak przeczytam to napiszę o
wrażeniach. Nie czytałam posta Yavanny, bo najpierw chcę przeczytać.
Zgadzam się co do Achaji, jak dla mnie
najlepsza polska ksiażka fantastyczna. Ale aż dziw mnie ogarnia jak patrze i
nie widze żeby ktoś wspomniał o Słudze Bożym, Młocie na Czarownice,
Mormiderze Madderinie we własnej osobie. Autorem Piekara, ksiazka
zaje.....
Polecam te Siewce Wiaru, gruba, z duża ilością opisów,
niemniej ciekawa wizja(nie polecam osobnikom ślepo wieżącym w to że bóg
nadal jest w niebie, że nie opóścił aniołów i nie zostawil im
władzy.
Agrado => "Dolores" to niższa półka u Kinga,
wiem co mówię, nie przeczytałem tylko jego dwóch ksiażek, ale jak już ci się
podoba, bo jest niezła(żadna ksiazka Kinga nie schodzi poniżej określonego
poziomu), to oznacza, że będzie ci się reszta podobała, proponuję Smętarz
dla zwierzą, Miasteczko Salem, Lsnienie i Zieloną Milę, na poczatek jest
super.
przed chwilą odłożyłam
''Bunkier'' Guya Burta.
,, Mroczna
opowieść o 'eksperymencie z rzeczywistością'. Bierze w nim udział
kilkoro nastolatków, uczniów elitarnej angielskiej szkoły. Rodzice myślą, że
pojechali na szkolną wycieczkę, nauczyciele są przekonani, że zostali w
domu, a oni decydują się spędzić trzy dni w Bunkrze, zapomnianej piwnicy
jednego z zamkniętych na trzy spusty i nie używanych budynków starej szkoły.
Z początku wszyscy świetnie się bawią, kiedy jednak mijają umówione trzy
dni, a drzwi pozostają zamknięte, eksperyment przybiera zaskakujący
obrót...
Na podstawie książki powstał głośny film pod tym samym
tytułem.''
największa zaleta tej książki to
osiemnastoletni autor. nie często zdarza się czytać dobre powieści kogoś w
takim wieku, więc to interesujące doświadczenie ;]
wydarzenia
''żyją'', język tchnie świeżością, dialogi są naturalne i na
czasie. fabuła jest wciągająca (przy okazji podziękowania dla wydawcy za
kieszonkowe wydanie ;p), czyta się dobrze.
jeśli ma się naście lat, to
można się też doskonale wczuć w postacie. przez pierwsze trzy dni rozmowy w
''Bunkrze'' idealnie pasuje do codziennego, szkolnego
środowiska. później zachowania jeszcze mniej różnią się od zachowań
przeciętnego człowieka.
daleko tej książce do klasyki czy światowej
czołówki- ale jestem na TAK.
miłe dwa dni z nią spędziłam.
nadzieja
22.06.2004 19:11
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>największa zaleta tej książki to
osiemnastoletni autor. nie często zdarza się czytać dobre powieści kogoś w
takim wieku, więc to interesujące doświadczenie
;]
class='postcolor'>
Nie zgodzę się z tobą. Największą
zaletą tej książki jest jej ostatnie 12 stron
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> . Gdyby nie końcówka, wpakowałabym ją do woreczka pod
tytułem 'ale to już było'. Duży plus to też narracja, wersja Liz,
nagrania, no i praktycznie same dialogi. Normalnie, by mi to pewnie
przeszkadzało, ale tu jest to tak dobrze wymieszane, ze nic tylko czytać.
Czytałam ją będąc sama w domu w deszczową noc, do tego wszystkiego była
burza. Prawdziwy Rollercoster.
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>QUOTE |
|
id='QUOTE'>Myślałam, że tylko ja jestem taka nawiedzona
i poluję na wszystkie książki o lekarzach (bo myślę poważnie o medycynie), a
tu mile się zaskoczyłam, że sama nie jestem (:
class='postcolor'>
Sama pewnie nie jesteś, ale też nie
ze mną
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> . Do "Doktorów" trafiłam, bo najpierw czytałam
"Absolwentów" ( prawnicy
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> ) i chciałam przeczytać coś równie wdzięcznego. Okazało się,
ze jest nawet lepsza. A jak już medycyna, to polecam, wspomniany już przez
Agrado, "Rok Interny" Cooka. I mała poprawka, ta książka ani przez
moment nie jest nudna
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> .
Nimbuska2000
23.06.2004 08:29
Ja kocham książki w których dzieje się
coś co NIGDY by się nie zdarzyło u mnie
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
Kocham serie potworzaki napisaną przez C. (nigdy nie
pamiętam autorów)
Historia o tym jak dziwne moce sprawiają,że zwierzęta
zachowują się strasznie.
Moja ulubiona to ,,Gdy zagłębisz się w ciemny
las...."Dzieci robią przedstawienie,ale zwierzęce rekwizyty
nagle...atakują dyskretnie dzieciaki
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/>
Albo ,,Kto siedział w moim fotelu?" o nawiedzonym
przez kota fotelu.Jeśli mu odmówisz w czym kolwiek będzie cię atakował
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'
/> Ostatnio czytam serie z ,,Szkoła przy cmentarzu" gdzie
zdarzają się dziwaczne rzeczy i niesamowite wzroty akcji
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> Teraz czytam całkiem fajną książke.Najdziwniejszą jaką do
tej pory czytałam. ,,Nauczyciel torturuje się w sali 104" Opowiada o
nieznośnej klasie 6 i o nowej nauczycielce,która ich wiele nauczyła...Lubię
też ksiażki Blacka czy kogoś takiego.No i Harry ma miłość
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
muszka Me
23.06.2004 14:27
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Sama pewnie nie jesteś, ale też nie ze
mną . Do "Doktorów" trafiłam, bo najpierw czytałam
"Absolwentów" ( prawnicy ) i chciałam przeczytać coś równie
wdzięcznego. Okazało się, ze jest nawet lepsza. A jak już medycyna, to
polecam, wspomniany już przez Agrado, "Rok Interny" Cooka. I mała
poprawka, ta książka ani przez moment nie jest nudna
class='postcolor'>
A już myślałam (:
"Rok
interny" Cooka czytałam, oczywiście (nawet ten sam egzemplarz, co
Agrado, no ale nie będę wchodzić w szczegóły). I ja wiem? Nie sądzę, żeby to
była najlepsza książka autora, a nawet nie jedna z lepszych. Brakowało mi
akcji, napięcia... czy ja wiem? Rozumiem, że tu nie o to chodziło, bo
ogólnie jestem z niej zadowolona, niemniej jednak sądziłam, że będzie
przynajmniej podobna do innych Cooka. (:
Ludwisarz
23.06.2004 14:50
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (MisieK @
22.06.2004 17:09) |
Ale aż
dziw mnie ogarnia jak patrze i nie widze żeby ktoś wspomniał o Słudze Bożym,
Młocie na Czarownice, Mormiderze Madderinie we własnej osobie. Autorem
Piekara, ksiazka zaje..... |
class='postcolor'>
W imieniu Świętej Inkwizycji, z
polecenia Biskupa Hez-Hezronu.
Ksiazka bardzo dobra, owszem -
polecam.
A Pratchety to tez wszystkie dobre, nie maz lego.
Ach
ten Śmierć.
O, tak, 'Sługa Boży' to książka godna polecenia. Przyjemnie się czyta, no i ma klimat.
Aktualnie jestem zaczytana we Władcy Pierścieni. Narazie mi się podoba. Ogólnie to chyba zdecydowanie za mało czytam, muszę się poprawić..
Wlasnie chwycilam 5 tom o Nekroskopie
"Roznosiciel" Bryana Lumleya.
Wciagajace, porywajace, mnie nie
przeraza ale sa momenty gdzie lekko mrowi na karku. Nie bede tu opisywac
ksiazki, ale jesli ktos lubi niekonwencjonalne opowiesci o wampirach,,
nekroskopach, telepatach, nekromantach, nekrofilach i tym podobnych to niech
koniecznie chwyci za ta ksiege. Ja ja kocham. =)
Nimbuska2000
23.06.2004 16:23
O wampirach!Koniecznie mi je
podaj!Kiedy chcę się bać biorę coś do ręki gdzie jest jakiś bad
wampir.Ach żebyście widzieli jaką mam minę gdy o nich czytam
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'
/>
Hmm. Ksiązki to w ogóle moja miłość, nie mogłabym bez nich żyć...

Ostatnio nie przeczytałam chyba nic takiego WSPANIAŁEGO. Ale, ale, co jest godne polecenia:
-"Rok 1984" Orwella - NIESAMOWITA. Wywiera duże wrażenie, pierwsza książka, którą jak tylko skończyłam zaczęłam czytać od nowa. "Przecież to się NIE MOŻE tak skończyć." A jednak. Na pewno jest godna polecenia.
-"Kraina Chichów" - J. Carrolla. Ktoś tu już chyba gdzieś o mistrzu Jonathanie wspominał. Jest rzeczywiście magiczny, i przy tym na prawde świetny. Nie tylko "KCh" z resztą, bo napisał wiele innych, jak np. "Śpiąc w płomieniu", "Dziecko na niebie", "Na pastwę Aniołów", czy wspomniane gdzieś "Durne serce". On jest zdecydowanie moim numerem 1. POLECAM.
-"Paragraf 22" - J. Heller. Książka opowiada o II wojnie światowej. Ale nie jest książka wojenną (ktorych nieznoszę). Jest napisana świetnie, z masą czarnego humoru. Też warto przeczytać.
-"Małe niegodziwości" - C. Posadas. Tą powieścią się zachwyciłam. Przepisze kawałek tekstu, który jest na jej okładce - świetnie opisuje tą książkę: "A na dodatek kapryśny los prowokuje dziwne zbiegi okoliczności i drwi sobie z planów, obaw i marzeń bohaterów. Może się okazać, że drwi także z czytelnika." Po prostu cudo. C. Posadas napisała także "Pięć błękitnych much", ale to nie jet już takie dobre jak "MN".
-"Przepowiednia Dżokera" - J. Gaarder. Książka autora "Świata Zofii". Też miło się czyta, polecam z pełną premedytacją, chociaż jest raczje dla "młodszych czytelników" jak to lubie określać pani bibliotekarka 12-latków. d-:
Właściwie, to jest jeszcze dużo książek, które bym poleciłą, ale już mnie paluszki bolą.

Dodam tylko, że
Pratchett jest super,
Gaiman jest w porządku, przy
Chmielewskiej się zaśmiewam, a do pociągu kupuje
A. Christie. O "
Mistrzu i Małgorzacie" nie będę się rozpisywać, bo zrobiło to już wiele osób przede mną. I chętnie napisałabym coś jeszcze o
"Grze w klasy" Cortazara, ale już nie mam czasu. Aha, a "
Harry'ego Pottera" jak łatwo się domyślić lubię.
No, to tyle.
Moj ulubiony wampir z Nekroskopa to Faethor Ferenczy. Dalej jest jeszcze kilku Lordow (m.in. Lord Szaitis czy Lady Karen), synkowie Faethora (pol-wampir Janosz i pelnowymiarowy Tibor), Dragosani, Julian Bodescu.. No duzo ich sie tam przewija XD
A ich wszystkich zwalczył lub zwalcza Harry Keogh - Nekroskop (gada z umarlymi).
Ostatnio przeczytane: Narrenturm
Andrzeja Sapkowskiego.
Co mi się najbardziej rzuciło w oczy (oprócz
oczywiście świetnej narracji i charakterystycznego dla tego pisarza poczucia
humoru) to, miejscami irytujące, "bawienie się" uczuciami
czytelnika - można takie zaobserwować we wiedźmińskiej sadze - kiedy już się
wydaje, że wszystko ma się ku dobremu końcowi, występuje nieoczekiwany zwrot
akcji, a książka i tak kończy się inaczej niż się tego można było
spodziewać. Mnie się to jednak podoba, lubię kiedy autor gra na uczuciach, a
książka pobudza do myślenia.
Młody medyk - Reinmar de Bielau vel Reinmar
z Bielawy zwany też Reynevanem, od potrzeby do potrzeby parający się magią,
przyprawia rogi szlachcicowi pochodzącemu z dosyć mściwej rodziny. W trakcie
miłosnych igraszek zostaje przyłapany przez kuzynostwo wyżej wymienionego
szlachcica i w ten sposób zaczyna się przygoda Reinmara z bandziorami,
różnymi rodami szlacheckimi, kobietami, a nawet Świętą Inkwizycją. Zważywszy
na pokrewieństwo Reynevana z wieloma książęcymi i szlacheckimi rodami
ówczesnego świata, niełatwo go dorwać, a wielu ludzi naprawdę się stara...
Polecam bardzo serdecznie. Nie można się nudzić.
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>na wstępie komunikat: Potti, zabije Cię, to
ja miałam załozyc taki temat!
o, no wlasnie! pomoge Ci Kira, bo niedalej jak w poniedzialek mialam
zamiar zalozyc ten temat, tylko, ze jakos na kompa nie moglam zbytnio wejsc
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
tak ogolnie to kocham czytac ksiazki. czesto przed
snem musze przeczytac przynajmniej strone, bo inaczej zle sie
czuje.
tak ostatnio to czytalam "
Kroniki Jakuba
Wędrowycza " i "
Czarownik Iwanow ". teraz czekam z
niecierpliwaoscia, aby kolezanka podrzucila mi "Weźmiesz czarno
kure..." i "Zagadki Kuby Rozpruwacza". ksiazki naprawde
genialne. bardzo szybko sie je czyta. w niektorych momentach to az sie
zwijalam ze smiechu. chociaz taki humor nie wszystkim sie spodoba. ogolnie
to wszystkie tomy opowiadaja o Jakubie Wędrowyczu - amatorze-egzorcyscie,
bimbrowniku, klusowniku.ma ponad 80 lat. wciaz wymyka sie spod prawa, łamie
wszystki mozliwe zasady. polecam te ksiazki, ale powtazam, nie wszystkim sie
spodobają.
Mnie sie najbardziej podobala warstwowa
metoda zwalczania w Polsce komunistow, opracowana rzecz jasna przez
Jakuba:
Warstwa ziemi, warstwa komunistow, warstwa ziemi, warstwa
komunistow...
Ostatnio przeczytałam "Dżumę" i
zgadzam się z Kirą, że jest to niepowtarzalna książka. Co najważniejsze -
nie jest ona o niczym - ma przesłanie. Dżuma to po prostu zło, które wciąż
się rozprzestrzenia i wciąż wielu ludzi ma z nim do czynienia. Nie sposób
się od niego odciąć. Wspaniałe opisy i bohaterowie, którzy na długo zapadają
w pamięć.
Niedawno czytałam książkę pt.
"Całując klamki", autora nie pamiętam. Główna bohaterka lektury to
nastolatka, która wierz yw różne. dziwne rymowanki. Pewnego dnia usłyszała:
"Stań na szczelinie, twoja mama zginie", od tego czasu jej życie
zamieniło się w piekło: oczywiście nie stawała na szzcelinach, do tego gdy
ktoś przeklinał mówiła za niego cały różaniec, całowała klamki zanim je
dotknęła. Najgorsze jest to, że jej "przyzwyczajenia" tak nią
zawładnęły, że niemogła przestać ich wykonywać. Wizty u psychologów nie
dawały żadnych rezultatów. Bardzo wzruszyła mnie historia tej dziewczyny.
Ludwisarz
24.06.2004 22:16
Andrzej Pilipiuk z Jakubem jest tak
genialny, że mam ochote napisać dłuuuuuugi list do
niego.
Polecam!
A Kraina Chichów też
niesamowita!
Czy ktoś może mi powiedzieć coś o Mrocznej
Wieży, czy tam Ciemnej Wieży S.Kinga?
TimmY - przeczytałam pierwszy tom i bardzo
się zawiodłam. Zupełnie mnie nie zachwyca jego styl pisania, jest jakiś
drętwy. Sięgnęłam po tą książkę, bo podobno King świetnie pisze, a tu zonk.
Może inne jego powieści były lepsze. Albo pozostałe tomy 'Mrocznej
Wieży'.
TimmY - Ten który zabił Kostuchę z bazuki
jest zaje..... albo ten przepis, bomba atomowa... miodzio... tylko zeby
jeszcze miało jakąś treść głębszą, ale pośmiać się można
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
Mroczna Wieża -> Jak kocham Kinga, tak MW jakoś
mi się nie podoba, styl jak zawsze nienaganny ale klima nie ta sama... dla
mnie King powinien wrócić do swoich starych psychopatów, wampirów i
seryjnych morderców...no i gwałcicieli...
Sunlight Priestess
26.06.2004 18:25
Moja ukoffana książka to
"Królowa Niewidzialnych Jeźdźców" Tomaszewskiej. Na początku była
nudna jak diabli ale strasznie mnie wciągnęło. Na drugim miejscu jest
oczywistość Harry Potter, wszystkie części.
BUNTOWNIK ja też czytałam 'Małego
księcia' i powiem ci, ze ta ksiazka troche mnie
zmienila....
ostatnio czytalam sporo książek, 4 z serii
"Ania z....( zielonego wzgórza, z Avonlea, na uniwersytecie i z
szumiących topoli), a poza tym, "dzikuskę" ireny zarzyckiej.
Ta książka opowiada o 16 letniej dziewczynie ze wsi, dzikiej
kompletnie, do której przyjeżdża nauczyciel - artysta i wprowadza ją w świat
literatury itd. jest mlody, ma ok. 20 lat. Zakochuje sie w niej (to bylo do
przewidzenia). Dużo kosztuje go ta nauka i milosc, bo dziewczyna jest
nieobliczalna, probowala go utopic, przez nia skrecil kostke, itd. w koncu
dziewczyna (Ita) zaczyna normalniec, chodzic na bale, czytac i w koncu zenia
sie, bo ona ma 18 lat itd...... bardzo wciagające
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> i z intrygą, przeczytajcie sami XD
nadzieja
27.06.2004 12:57
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>ostatnio czytalam sporo książek, 4 z serii
"Ania z....( zielonego wzgórza, z Avonlea, na uniwersytecie i z
szumiących topoli),
class='postcolor'>
Ach, słodka młodości! Kiedy to
było? 8, 10 lat temu? Byłam jedyną osobą w klasie, która przeczytała te
wszystkie opisy
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/> Reszta leciała po dialogach.
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>QUOTE
|
Niedawno czytałam książkę
pt. "Całując klamki", autora nie
pamiętam |
class='postcolor'>
Terry Spencer Hesser.
Najpierw
czytałam w orginale. Typowa ksiązeczka dla nastolatek, z wymuszoną próbą
analizy przeżyć wewnętrznych bohaterki. Mimo, że momentami jest przez to,
wręcz komiczna, czyta się ją zdumiewająco przyjemnie. Ot, pare stron dla
zapchania godzinki czasu. Ujdzie w tłumie..., no chyba, że czyta się polskie
tłumaczenie. Jest ciężka, wchodzi opornie, tracąc resztki uroku i lekkości
jakie jej jeszcze pozostały. Tłumacz, zawalił. Klimat jest diametralnie inny
i czemuś takiemu mówię zdecydowane NIE!
no, ale stara, dobra Ania Shirley (tak to
sie pisze?) tez sie ''zeszmacila''. sentyment potrafi byc
dokuczliwy, kiedy na polkach widac te wszystkie Emilki i inne potomkinie
Ani.
gdyby jednak nie on [sentyment], to moj stosunek do
komercyjnosci autorow pozostaje niezmieniony. zawsze mozna sobie wmowic, ze
to nie moja sprawa i nie musze tego czytac.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę