PrZeMeK Z.
04.02.2008 16:07
Nutrias - zawsze istnieje jeszcze możliwość, że Danielle jej pomogła w ucieczce i stworzeniu fałszywego śladu. Nie było jej, gdy Jack zauważył brak Naomi.
W ogóle co sądzicie o popularnej teorii, że słowa Naomi "Powiedz mojej siostrze, że ją kocham" były szyfrem mającym ostrzec tych na statku? Ja jakoś w to nie wierzę.
Przemku, a jaki interes miałaby Danielle w tym, aby pomóc Naomi? Co do jej ostatnich słów, możliwe że to jakiś szyfr i w sumie wierzę bardziej w to niż w 'szczere słowa pożegnania'.
PrZeMeK Z.
04.02.2008 20:41
No właśnie nie wiem, jaki interes, ale taka możliwość jest. Danielle jest bardzo skryta i nawet kiedy pomaga rozbitkom, często porzuca ich, kiedy coś jej nie pasuje (np. przy Płomieniu czy w wiosce Tamtych). Mogła mieć w tym swój jakiś cel.
Zresztą mało o niej wiemy. Kiedy Ben się do niej zwracał w tym odcinku, brzmiało to niemal tak, jakby się bliżej znali.
Avadakedaver
04.02.2008 23:33
odcinek według mnie był świetny. Nie wiem czego oczekiwałem, prawdopodobnie niczego, po prostu się cieszyłem że ich znowu zobaczę. Straszne dla mnie było to, jak harlej powiedział "przepraszam że poszedłem z lokiem" . Jednocześnie trochę głupio, bo to spoiler jakby nie patrzeć, przynajmniej dla mnie.
i co oni (oceanic 6) ukrywają? O czym harley nie miał mówić? podejrzewam że przed ewakuacją stało się coś strasznego co wszyscy postanowili zataić, np fakt dlaczego ocalała szóstka, a nie cała czterdziestka. No a częścią ukrywanej prawdy na pewno był fakt jak się tam wszyscy zabijali, może ukrywali stacje, othersów i różne takie.
Jedno wiemy na pewno - nie ważne kto był w grupie Jack'a, a kto Locke'a, część z tych i część z tych ocalała, co nie jest równoznaczne z "przeżyła" jak nigger mówił "you can help them" czy coś (awada szpan że zna angielski)
Dlaczego w ogóle nie poruszyliście tak ważnego tematu jw?
PrZeMeK Z.
04.02.2008 23:42
A bo ja wiem, czemu?
Zgadzam się, że właśnie coś takiego musiało zadecydować o poczuciu winy Jacka i losach O6. Może zgodzili się zdradzić resztę i pozostawić ich we władzy tych ze statku w zamian za ucieczkę z wyspy?
Avada, jeśli masz zamiar informacje z futurospekcji uważać za spojlery, to sorry bardzo. Twórcy CHCIELI, żebyś poznał tę informację. To integralna część odcinka.
W ogóle to nikt się nie zburzył, że jak to, już wiemy, że Hurley przeżyje. Mnie tam to nie przeszkadza, nie spodziewam się wielu śmierci wśród głównych bohaterów (rozbitków) w tym sezonie.
Są napisy do 4x00 na Hataku.
Ale nie ma jeszcze do PB.
W sumie bardzo dobry początek sezonu, ale chyba w trzecim był lepszy, a w drugim najlepszy
Avadakedaver
05.02.2008 16:48
jak dla mnie to musi przeżyć Sawyer, Locke, Jack, Harley i Kate. Bez nich ten serial dazynt egzyst.
No i te flashforwardy - nie uważam że to się stanie na prawdę. Nie sądzę, żeby to było to, co się wydarzy. Conajwyżej to, co się może wydarzyć.
No i jeszcze jedno - skoro Jack powiedział, że chce zapuścić brodę, to chyba oczywisty znak, że twórcy chcieli, żebyśmy wiedzieli iż to flashorward występujący PRZED flashem z poprzedniego odcinka. Podejrzewam, że co każdy odcinek te flashe będą się cofać o kilka dni, aż w ostatnich odcinkach sezonu dojdziemy do tego, jak rozbitkowie wrócili do domu i w jakich okolicznościach.
i w ten sposób nigdy nie dowiemy się, kto był w trumnie.
PrZeMeK Z.
05.02.2008 16:52
Też uważam, że tak to będzie zorganizowane.
Avada, nie chcę ci niszczyć złudzeń, ale to JEST prawda. W ogóle jaki sens miałoby pokazywanie "możliwej" przyszłości? Jaki sens miałoby nasze rozmyślanie nad tajemnicami z futurospekcji? One SĄ prawdziwe.
W retrospekcje też nie wierzyłeś?
A ja bym tu nie odrzucał tak jednoznacznie wersji Avady. Wydaje mi się, że wizje Desmonda (btw, maj fejwryt bohater) były jakąśtam sugestią, że w tym serialu ani przeszłość ani przyszłość nie jest do końca jednoznaczna. Może przesadzam, a na przemyślenia rzutują mi wrażenia z "Lodu" Dukaja, ale myślę, że niekoniecznie będzie dokładnie tak jak widzimy, że będzie. Narazie nie umiem uzasadnić, zobaczymy.
Spodziewam się też jakiegoś zaskoczenia w kwestii 'tych na statku' - że są jakoś związani z Dharmą wydaje mi się oczywiste, że nie są pokojowo nastawieni - też. Ale czy oni są tymi złymi? Nie mamy pojęcia czym zajmował się projekt Dharma, ani tym bardziej czym zasłużył sobie na taki holocaust z rąk tamtych tamtych. Możliwe, że jednak summa summarum najgorszy jest Jacob z Benem właśnie.
Tam gdzieś wyżej Timmy pisał, że napewno nie czyściec, zdementowali. Trochę mi szkoda, bo podobała mi się ta teoria.
PrZeMeK Z.
05.02.2008 23:47
Szczerze mówiąc to teorię czyśćca muszą w kółko dementować, bo ludzie wciąż na to "wpadają".
Mnie by takie rozwiązanie zawiodło, bo nie po to się robi setki tajemnic, żeby je wyjaśnić lapidarnym "to czyściec, tam wszystko jest możliwe". Całe szczęście, że zdementowali.
Ja tam twardo stoję przy poglądzie, że i retrospekcje, i futurospekcje są w stu procentach prawdziwe. Po prostu nie widzę sensu w pokazywaniu nam np. degrengolady Jacka przez ileś odcinków, by później stwierdzić: "Och, nie przejmujcie się. To była tylko możliwa przyszłość, Jack zrobił to i tamto i ta przyszłość już nie nastąpi".
Zresztą, z czysto fabularnego punktu widzenia, widzowie czuliby się oszukani, zastanawiając się nad tajemnicami przyszłości, która okazuje się nagle nieprawdziwa.
No ale wiadomo, że serial zweryfikuje nasze poglądy.
A tak w ogóle to strasznie mi szkoda Jacka i tego, co się z nim dzieje.
Ale zauważ, że symptomy tego trwają od porwotu z niewoli Tamtych. Na początku serialu Jack był takiem Dejwidem Hazelhofem. Teraz wpada w szał co rusz i budzi się w nim autentyczna żądza krwi. Jest już gotowy zabijać z zimną krwią. Z zemsty. Zwróćcie uwagę, że najmocniejsza scena pierwszego odcinka to nie żaden murzyn u Hurleya. To raczej decyzja Jacka, żeby zabić Locke'a. Decyzja, którą przecież realizuje. Brak nabojów, a nie hamulce wewnętrzne ocaliły Locke'owi życie. Poszlibyście z Jackiem czy z Lockiem? Szczerze.
Co do czyśca, to nigdy nie wyobrażałem sobie tej teorii, jako takiego wytrycha tłumaczącego wszystko. Pewne zasady też muszą obowiązywać, mimo, że byłyby to zaświaty. No ale tak nie jest, causa finita. Mnie najbardziej fascynuje Dharma i tu najbardziej czekam na odpowiedzi.
A co do futurospekcji, to poczekamy zobaczymy. Nikt nie przedstawi przecież dowodów =)
PrZeMeK Z.
06.02.2008 00:07
Masz rację co do Jacka. Myślę, że najbardziej w tej niewoli poza samą niewolą złamały go dwie rzeczy. Pierwsza to fakt, że Kate wybrała Sawyera, a on wskutek manipulacji Bena zobaczył ich razem in flagranti (a przecież Jack naprawdę nie ma szczęścia do kobiet i się biedak naprawdę do Kate przywiązał), a druga - to, że Locke mu wysadził łódź podwodną. Na nic jego grzeczne siedzenie u Tamtych, na nic kombinacje i plany. Od tamtej pory Jack jak gdyby dostał niemal obsesji na punkcie ucieczki z wyspy. Myślę, że to odpowiedzialność za wszystkich tak go zabija.
Jak by nie patrzeć, po powrocie z niewoli zastał trzy kolejne trupy (Nikki, Paulo i Eko).
Masz rację, że najmocniejszym punktem odcinka było to, że Jack nacisnął spust. I z tego powodu poszedłbym z Locke'iem. Choć Jacka mi żal.
Avadakedaver
06.02.2008 01:57
tez bym poszedl za lockiem. A to, ze Jack zastrzeliłby locke'a, z którym przeżył przecież tyle dni, tyle wspólnych planów i w ogóle, tylko umocniłoby mnie przy tym, że jack oszalał i poszedłbym z łysym. Przynajmniej teraz tak twierdzę, podejrzewam, że oni nie myślą tak jak ja teraz i po prostu próbują wydostać się z wyspy po tylu dniach "niewoli". jestem jednak ciekaw tylko tego, jak Locke uzasadni dlaczego wysadził łódź albo inaczej = jestem ciekaw tego, jak locke wyjaśni jak wszystko co robi, robił dla dobra ogółu (tak przecież powiedział)
w ogóle - jak to możliwe że locke w jednej chwili Locke umiera od postrzału a w drugiej chodzi normalnie i organizuje Grupę? cóż, wyspa.
No ni pozostaje nic innego jak czekanie na kolejny odcinek.
mam tylko nadzieję, że po kolejnym odcinku będziemy mogli tyle dyskutować co po tym.
No i pozostaje pytanie o Walta. Złudzenie czy jest znów na wyspie? Myślę, że co do Jacka to czeka nas jeszcze jedno zaskoczenie. Nie wiemy do końca co robił u innych. Widzimy jak wsiada do łódki, a potem widzimy go grającego w futbol. Niby potem wszystko wiemy, ale czy napewno? Myślę, że scenarzyści czegoś nam nie pokazali.
Avadakedaver
06.02.2008 14:42
a może Walt i Micheal to 2/6 Ocenic 6?
w sieci od dłuższego czasu krąży spoiler posłany przez Kristin z watch with kristin.
potwierdzic/zaprzeczyc? :P
PrZeMeK Z.
06.02.2008 17:12
Nawet nie żartuj sobie
Sądzę, że Michael i Walt nie są w O6. A Walta na wyspie uważam za ten sam rodzaj fenomenu co ukazujący się po śmierci Boone, Ana Lucia, Charlie czy Christian Shepherd.
srsly.
ten spoiler wyszedł jeszcze przed find815. nie będę go tu podawać, bo sama żałuję, że się na niego natknęłam, ale piszę dla przestrogi: nie czytajcie darkUFO, nie wchodźcie na grono LOST etc. bo ludzie posługują się nim jak oczywistą oczywistością.
w ogóle watch with Kristin to zuo.
Ponoć odcinek jest meeega - ściągnięty już mam, lecz poczekać trzeba na napisy
jak wrócę z uczelni dopiero to obejrzę
Avadakedaver
08.02.2008 11:14
a ja zobaczę dopiero w niedzielę albo poniedziałek :////////
Wrzuć kto linka do jakiego torrenta dobrego.
Musiałem jeszcze raz ściągnąć, bo XOR to jakiś fake

Katon, tym poszło mi w nieco ponad godzinę:
http://www.mininova.org/tor/1157345
Ludwisarz
08.02.2008 15:25
Seba, sciagnelo sie juz?
Nie chce mi sie do Ciebie dzwonic.. Daj znac jak beda napisy, to 15 minut i jestem u Ciebie. Kupic paluszki, pepsi or smth?
Jest już

Hehe, daj sobie spokój z żarciem.
PrZeMeK Z.
08.02.2008 16:06
Świetny odcinek.
Są odpowiedzi! Może nie wszystkie, ale są!
Wspaniale zbudowana akcja na wyspie i fascynujące retrospekcje. Helikopter. Medium. Pierdołowaty fizyk. Niedźwiedź Dharmy w Tunezji. Christiane I. Budzący dreszcze Murzyn od Hurleya. Ben!
Naomi była pierwszą martwą postacią, która dostała retrospekcję :]
A Michaiłowi uciekła krowa.
Najmocniejsze linijki odcinka wg mnie:
LOCKE: It was Walt... just taller.
MILES: How stupid do you think I am?
JACK: I dunno Miles... how stupid are you.
JACK: I gave you that, uhm, wink.
LOCKE: What is the monster? (to jak głos fanów, jak chór wołających na pustyni)
Ogólnie odcinek oceniam na bdb, był zabawny, przyniósł trochę odpowiedzi, dobra puenta... tak.
Odcinek fajny, chociaż pierwszy lepszy.
- w jaki sposób niedźwiedź polarny ze stacji Dharmy znalazł się gdzieś w Tunezji? (może tam też byłby przeprowadzane jakieś eksperymenty, chociaż wtedy nie miałby logo Hydry)
- po co komu Ben? kto jest człowiekiem Bena na statku? (Michael ??)
- czemu Abbadon był tak święcie przekonany, że na wyspie nie ma żadnych rozbitków? czemu w ogóle Naomi skojarzyła TĄ wyspę z pasażerami 815?
- Miles rozmawiający z duchami to przesada
(chociaż może też być jakiś wątek z tym związany - Jacob?)
PrZeMeK Z.
08.02.2008 22:26
Odniosłem wrażenie, że słowa Abaddona "Nie było żadnych rozbitków" mogły oznaczać "jeśli się jakiś znajdzie, nie wyjdzie z tego żywy". Chociaż jego kolejne zdanie ("Nie zadawaj pytań, rób to, do czego cię wynajęto") trochę temu przeczy.
Bardzo mnie ciekawi ten niedźwiedź.
Edit: słyszałem, ale z radością poczekam do chwili, aż to oficjalnie ogłoszą zwaśnione strony. Już było kilka fałszywych alarmów.
Haha, polska lostpedia jest świetna

Fragment opisu 2 odcinka:
Locke stoi w deszczu podchodzi Hurley i mówi, że musimy iść po pada,ale lock śmieje sie i mówi" żę zaraz przestanie" locke mówi do swojej załogi że idą na wschód ale sawer mówi że mieliśmy iść na zachód locke mówi że muszą iść objazdem jeszcze w jedno miejsce do chatki jacoba hurley mówi że domek jest w inną strone zdziwiony locke pyta sie hurleya "co ty powiedziałeś " ben jest zdziwiony jeszcze bardziej od lockea ale hurley miał na myśli kabine samolotu sawyer pyta sie lockea...fotka [ramka] z retro:
http://img137.imageshack.us/img137/4021/ramkanq4.jpgbłąd to raczej nie jest, więc w takim razie co?
Ludwisarz
09.02.2008 00:17
Ta ramka to moze byc blad, choc to straszny babor bylby.
Nutrias - toc zesmy dzis rozmawiali ale gdy czytam Twojego posta z zapytaniami to chyba zes nie do konca klarowanie sformulowal mysli swoje.
a cos odemnie:
Ben. Po co komu Ben? Poniewaz Matthew Abaddon zwiazany jest z ludzmi, ktorzy kryja katastrofe lotu 815, domyslam sie ze jest polaczony albo ze stara Dharma, albo z np. tymi, ktorzy wyslali Juliet na wyspe. Napewno polaczony jest z Widmore (za pomoca Maxwell Group, find815, bowiem on ma tworzy grupe ludzi, a jednym z nich jest czlowiek dzowniacy na Oceanic Hotline, ktory wie troche za duzo - pilot). Teoretycznie Ben mogl wezwac pomoc czujac sie wielce zagrozony ze strony rozbitkow. Jednak caly czas mowi, zeby jednak nie wzywac tej pomocy, ze oni chca ich wszystkich zabic - czyli jednak nie wolal pomocy. Zalozmy zatem, ze oni sami chca sie po Bena zglosic. Dlaczego akurat teraz? Tego nie mam pojecia.. Zalozmy, ze ENTER 77 spowodowal zainteresowanie wyspa kontrolerow ze swiata zewnetrznego - wszak dostali sie Hostiles. Jesli tak - nie ma Ben mozliwosci komunikacji z kimkolwiek ze swiata zewnetrznego, bo rozwalono Flame - skad moglby sie zatem dowiedziec kto jest na statku, ktory plynie w strone wyspy? O tym kto plynie musial zatem dowiedziec sie z czasow Bakunina, zanim Flame wybuchlo, a to bylo.. hoho, dawno temu. Czy nie przejmowal sie tym wtedy? Nie dawal nikomu do zrozumienia, ze cokolwiek sie szykuje..
Jednak nadal sadze, ze jakas nic miedzy Murzynem Abaddonem a Benem jest. Skad swiat zewnetrzny wiedzial, ze oni rozbili sie na tej wyspie? Otoz Ben o tym powiedzial, przeslal taka informacje do "swoich" ludzi na zewnatrz i to oni musieli stworzyc mistyfikacje wraku na dnie rowu sundajskiego. Zatem czemu Ci sami ludzie teraz na Bena poluja? Powiecie, ze to moga byc rozni.. Ale ktoz inny na Boga w Naszym swiecie moze wiedziec o wyspie i o tym co tam sie dzieje.. Ludzie, ktorzy wyslali Juliet na wyspe oraz stara Dharma. Tylko stara Dharma (Hanso, Mittelos, Paik, Widmore?) maja taka sile, zeby stworzyc mistyfikacje w ktora wszyscy uwierza. Zatem ich utozsamiam z czarnym czlowiekiem.
Czarny czlowiek wie, ze na wyspie sa rozbitkowie. Skad biedna Naomi miala by sie tego domyslac i laczyc fakt kraksy 815 z wyspa na ktora ma poleciec, aby zabrac pewnego czlowieka? Wyglada na to, ze Naomi byla tylko komandoska, nic wiecej ja nie interesowalo, to by tlumaczylo jej slowa do rozbitkow po jej rozbicu, ze ona wie o tym, ze ich samolot znaleziono gleboko pod woda. Zas pozostala 4.. Po co taka zgraja pacanow do odszukania Bena? Naomi - komandos. Jasne. (zdjecie penny? czyzby spodziewala sie tylko ludzi bena i desmonda na wyspie?). Dan Fizyk - dlaczego tak przerazila go kraksa 815 (poczatek odcinka), czy on ma tam jeszcze cos badac? Miles Lapiduch - nie podoba mi sie idea kontaktow z duchami, troche paranormalne, oby nie bylo za mocno, bo serial straci realizm. Pilot-Pijak - jasna sprawa, dobry pilot, mogl robic problemy z powodu tej obraczki, dlatego ludzie z Oceanic skontaktowali sie z ludzmi Murzyna i "wtajemniczyli" go nieco jak na moje. Wiedzial przeciez kto sie rozbil i ze sa tubylcy, wiedzial to tez azjata. Pani_z_tunezji (christina, cos takiego..) - ona wyglada mi na przedstawicielke dawnej dharmy. Wszak usmiechnela sie triumfalnie na widok znaczka hydry. Ona jest czlowiekiem dharmy w Naszym swiecie. Mysle tez, ze wlasnie dlatego Ben tak bardzo chcial ja zlikwidowac od razu.
A kim jest czlowiek na statku? Czlowiek Bena? Kto wie.. Ale jak oni sie kontaktowali, to mnie najbardziej interesuje..
Niedzwiedz polarny. Hmm. Hmm... To musialo sie stac teoretycznie gora miesiac-dwa po rozbiciu 815. Czy wtedy na wyspie stalo sie cos nadzywczajnego?
Poczatek. Ogladaja dno za pomoca tych ROV. Znajduja samolot. Kurde! Przeciez to Sam Thomas z find815.com znalazl ten samolot, a ja tam nie slysze jego glosu, ponadto byl tam samiuski i tylko on obslugiwal tego lazika. Chyba, ze on obslugiwal ruchy lazika z lodzi, a te dwa glosy to glosy ludzi z obslugi tych maszynek, ktorzy byli na jakims pontonie obok...
No niewazne. Dobry odcinek.
ja nie wiem, czy ktoś zwrócił uwagę, ale zmieniła się więcej niż jedna ramka. mam wrażenie, że pozamieniały się miejscami (tylko ramki, zdjęcia zostały tak jak były)
EDIT: właśnie się tak zastanawiam, dlaczego właśnie tę czwórkę wybrali, co w nich takiego specjalnego. przychodzi mi do głowy jedna myśl, łączy ich fakt, że wiedzieli trochę za dużo (no, przynajmniej Naomi, Charlotte, pilot, jeszcze nie rozkminiłam Faradaya i Milesa), więc może chcieli się ich pozbyć?
a pierdołowatość Dana... kurczę. albo on faktycznie jest takim stereotypowym fizykiem, albo w finale sezonu on okaże się tym jednym, który zniszczy drużynę Bena :]
PrZeMeK Z.
09.02.2008 00:30
Myślę, że masz sporo racji co do Dharmy i czarnego człowieka, Timmy. Ale póki co mamy za mało informacji, więc się wstrzymam z jakąś bardziej konkretną opinią.
Kwestia kontaktu Bena z "jego człowiekiem" - to faktycznie musiało mieć miejsce jeszcze przed wysadzeniem Płomienia i w dodatku przed "wybuchem" Łabędzia (bo później Płomień nie działał). Zdaje się, że potem kontakt się urwał.
Mnie też troszkę żal, że odkrycie fałszywego samolotu wyglądało inaczej niż w Find 815, ale przynajmniej było bardziej klimatycznie. No i ktoś z obsługi ROVów wspomniał, że "popłynę wzdłuż kursu z notatek tego faceta", czyli pewnie Sama. Dobre i to.
Em - nie zwróciłem uwagi. Może to po prostu efekt działania ducha, taka ciekawostka dla nas?
Dan jest sympatyczny
Dobry LOST nie jest zły. Tak sobie oglądam, śledzę co tu piszecie, spoilerów nie czytam, czasami zerknę na angielską Lostpedię i oto ciekawe info, które dzisiaj znalazłem:
# Staples Lewis: Charlotte Staples Lewis, is a reference to Clive Staples Lewis (commonly referred to as C.S. Lewis), author of the Chronicles of Narnia.
# Faraday: Michael Faraday was an English chemist and physicist who contributed to electromagnetism as a field of study. From Wikipedia: "He established that magnetism could affect rays of light and that there was an underlying relationship between the two phenomena." In this episode, Faraday comments on abnormalities in the light rays on the island. (i wszystko chyba już jasne w sprawie naszego Dana).
# Minkowski: The name Minkowski is a reference to Hermann Minkowski, the mathematician who pioneered the idea of 4-dimensional space-time. (tu robi się już bardzo ciekawie).
# Lapidus: The name Lapidus may be a reference to the movie Sleeper, in which one character says "Then I would talk like Mr. Lapidus, who got hit by lightning." Sleeper is about a man who wakes up after being frozen in liquid nitrogen for 200 years. "Lapidus," literally translated from Hebrew, means "candles," or "torches.".
Obejrzałem te sceny z ramkami i zauważyłem coś jeszcze:
http://img184.imageshack.us/img184/1111/aaob7.jpg
Moim zdaniem to żaden błąd. Nie sądzę, że te sceny były nakręcane w jakimś większym odstępie czasu, a nawet jeśli to kto by wpadł na pomysł 'to zdjęcie wymienimy, a w tym zmienimy ramkę'?
nie, nie. twórcy serialu tak naszpikowanego istotnymi "błędami" i "zbiegami okoliczności" na pewno nie pozwoliliby na takiego babola
PrZeMeK Z.
09.02.2008 11:33
Pojawiła się teoria, że ten cały Miles w jakiś sposób wpływa na rzeczywistość wokół niego, może wprowadzając "poprawki do czasu" jak Desmond wg słów tej kobiety od pierścionka? Nie wierzę w to, ale pomysł ciekawy.
Tak w ogóle to Lost oficjalnie stał się jeszcze bardziej paranormalny. Duchy mamy potwierdzone :]
Dzięki Nutrias! Zaczynam ściąganie... Nawet emocje są, hehe.
Ej, dupa. Torrenta mam jakiegoś zepsutego. Tzn. tak ogólnie. Więc uprzejmie proszę o coś nietorentowego.
No, wreszcie obejrzałem.
Nurtuje mnie fakt, że mimo wszystko Naomi spodziewała się, że rozbitkowie mogli by być akurat tam. Nie wiem skąd takie przypuszczenie całkiem 'od siebie'. Wydaje mi się to absurdalne. Łapanie duchów mi nie przeszkadza. Na tyle się zgadzam. Byle nie było kosmitów.
Co do tych nazwiskowych odniesień, to napewno kwestia Locke'a była szeroko omawiana. Ale czy są jakieś wnioski? Tzn. czemu akurat John Locke? Czemu ten filozof?
zajrzałam na lostpedię, żeby poszukać Katonowi odpowiedzi, a trafiłam na to:
http://www.variety.com/article/VR111798082...oryid=2821&cs=1czego konsekwencją jest to:
http://blog.lostpedia.com/2008/02/carlton-...f-season-4.htmlwracając do main point, w
tym artykule są zebrane odniesienia czy powiązania między postaciami a ich "odpowiednikami" w filozofii.
/tylko podrzucam źródło, do dyskusji nie jestem wystarczająco kompetentna

/
PrZeMeK Z.
13.02.2008 23:09
Widziałem. Dziwnie trochę będzie z tym krótszym sezonem, ale zobaczymy, jak to rozwiążą.
Dobrze, że już po strajku.
ALE PRZEGINAJĄ.
Serio opcja z Sayidem jest tak przegięta, że aż w to nie wierzę. To znaczy mógłbym to przeżyć, gdyby nie to, że mają być jeszcze te kolejne serie. Nie uda im się tego zręcznie połączyć, to znaczy obawiam się tego. No i cholernie mnie dalej nurtuje czemu nie wyjaśniają jak Libby znalazła się w psychiatryku. Ale odcinek był gruby, nie powiem, czekam na dalsze losy chłopów
Ludwisarz
15.02.2008 22:23
JEZU.
Pamietam czasy 3 sezonu gdzie po kazdym odcinku wymienialismy uwagi z Przemonem wspominajac stare tajemnice i wskazujac na ich nowe rozwiazania. Teraz.. po prostu sie nie da. Wszystko zaskakuje. Po raz kolejny podbudowana jest moja teoria, ze kazdy sezon to inny wymiar serialu. 1 - wyspa - jak przezyc, plany na uratowanie sie, zagadkowa wyspa. CRUZOE
2 - stacje. multum stacji badawczych na wyspie i dlaczego wsrod buszu takie oto? Wizja Innych, ktorzy chca spokoju. SCI-FI
3 - inni. wokol nich sie wszystko kreci - z nimi walka, z nimi pertraktacje. plany wydostania sie. AKCJA/SENSACJA
4 - sam nie wiem co to bedzie. ale wznosimy sie na jeszcze wyzsze wyzyny

Zabieg futurospekcji wnosi ogromna swiezosc do sposobu prowadzenia serialu w ogole. Ciezko sie przyzwyczaic, ale jest napawno cos wyjatkowego.
Economist. Sayid. R.G. Ostatnia scena (tu akurat na 15 sekund przed pokazaniem B sie domyslilem, zreszta chodzil mi on po glowie). Vallenti wygladal na takiego, co stara sie namieszac w zyciu Oceanic 6 LUB (co bardziej uwazam za prawdopodobne) zbytnio interesuje sie ich sprawa, co robili, jak przezyli.. Podejrzewa jakas mistyfikacje. Zapewne jest przy forsie i moze przeszkodzic w dalszym "ukrywaniu" wyspy. Dlatego wedlug Bena musi zginac. Dlatego slyszac, ze Sayid to Sayid - wolal sie bezpiecznie wycofac.
R.G. Ma to znaczenie. Economist laczy w jakis sposob Naomi i Esle i Bena itd. co potwierdza moja teorie, ze Naomi nie byla byle jaka najemniczka-wojskowa, a przynajmniej kims takim ale na uslugach szerogo pojetego D-W-P-M (dhar, widm, paik, mitte). Ludzie utozsamiaja jezyk niemiecki z Thomasem Mittelwerkiem, ale teoria psuje sie gdy pomyslimy, ze Ben chcial zlikwidowac Thomasa. Niby jasne, bo on chce namieszac w wyspie. Ale od Mittelwerka jest Mittelos Bioscience, a wiec Richard Alpert - czyli ludzie Bena.
A wiec stalo sie. Odlecieli. Nie wiem co wiecej powiedziec.
Hidden secret Ben's room. Pieniadze na kazda okazje, paszporty takoz, ubrania.. "Jestem na tej wyspie od urodzenia"..... Jasne.
- rakieta dochodząca pół godziny później niż powinna - o co tak naprawdę chodzi z tym czasem na wyspie?
- koleś z pola golfowego - kim był w tej całej układance?
- dla kogo pracuje Elsa?
- sayid pracujący dla bena - przeeeesada
- kim jest R.G.?
Ogólnie nie kumem już, o co chodzi w tym serialu