Ha! Ja właśnie tak. Tzn. myśle, że to wszystko są różne wymiary tożsamego zjawiska.
Kiedy nowy odcinek dokładnie?
No i czy udało się wam wydedukować kto ostatecznie należy do O6, czy jesteśmy wszyscy nieuważnymi debilami?
O6 - potwierdzenie było w ostatnim trailerze:
Kate, Sayid, Sun, Jack, Hurley, Aaron.
04x09 wraca na antenę 24 kwietnia.
trafiłam jeszcze na taką teorię:
http://duggmirror.com/television/An_Extrem...ng_LOST_Theory/
PrZeMeK Z.
30.03.2008 23:46
Dotarłem do połowy i zrobiła się z tego "Krótka historia czasu" Hawkinga. Zbyt skomplikowane, żeby mogło być prawdziwe. Poza tym to się opiera na założeniu, że są pętle czasowe i różne wersje przeszłości/teraźniejszości, a przynajmniej temu ostatniemu twórcy zaprzeczyli. Ktoś wykonał kawał solidnej, nikomu niepotrzebnej roboty :]
A co do O6 to miałem wątpliwości tylko co do tego ostatniego. No, ale to i tak pewnie był termin ukuty przez media, a one się nie przejmują szczegółami.
Katonie - całkiem możliwe, że to są po prostu różne aspekty działania wyspy. Ale jednak rozróżnienie jest potrzebne, choćby dla porządku w dyskusji.
Rysiek_Kowal
15.04.2008 16:48
whoa, fajnie.
nowy odcinek za tydzień?
Za 9 dni :]
Rysiek_Kowal
24.04.2008 22:20
Podbijam wątek, żeby nikt nie przegapił. To już jutro!
managarm
24.04.2008 22:38
Musze zaczac ogladac ;]
Ludwisarz
24.04.2008 23:04
*zaciera rece*
Musze wznowic ogladanie. Odpowiedzcie tylko 'tak' lub 'nie' - ktos juz zginal? :P
Rysiek_Kowal
24.04.2008 23:43
a gdzie skończyłaś?
PrZeMeK Z.
25.04.2008 22:25
Hm. W obliczu matury i po miesięcznej przerwie jakoś mi to wszystko zobojętniało.
Gdyby nie to, powiedziałbym, że to świetny odcinek. Parę razy zaliczyłem dosłowne WFT - zwłaszcza przy pojawieniu się czarnego dymu. Baaardzo nie podoba mi się pomysł z tym, że kontroluje go Ben, ale cóż.
Futurospekcja Bena (bo to chyba była futurospekcja?) - dziwna. Początek sugeruje, że wydostał się z wyspy za pomocą jakiegoś teleportera czy coś w ten deseń. No i ta cała strzelanina, trupy, bazooki...
Szkoda, że w takim kierunku to poszło.
Edit: Szkoda Jacka. Zdaje się, że właśnie zaczęło się jego uzależnienie od tabletek.
A i Locke się nie popisał. Tak wszyscy narzekali na głupotę Jacka, ale jak dotąd to w obozie Locka sypią się trupy.
huh, ja sie ciesze, ze przed wyjazdem z krk zdazylam nowy odcinek sciagnac, a tu fake. shit happens.
QUOTE(Rysiek_Kowal @ 24.04.2008 23:43)
No na koncu poprzedniego sezonu.
PrZeMeK Z.
26.04.2008 18:17
QUOTE(em @ 26.04.2008 12:45)
huh, ja sie ciesze, ze przed wyjazdem z krk zdazylam nowy odcinek sciagnac, a tu fake. shit happens.
A widzisz, trzeba czytać komentarze przy torrentach. Bez tego nie ściągam :]

zresztą, z początkiem twojego posta zgadzam się i przed oglądaniem... już mnie tak nie jara, jak kiedyś.
Avadakedaver
27.04.2008 09:48
ktory to odcinek?
PrZeMeK Z.
27.04.2008 09:51
4x09 The Shape Of Things To Come
Avadakedaver
27.04.2008 10:04
downloading
śniło mi się, że dymek gdzieś leciał, standardowo widzieliśmy wszystko z jego perspektywy, a on walnął w coś kiedy tak zapierdzielał, usłyszeliśmy cienkie "AAA" i dymek spadł ze skarpy. kiedy spadał, to my już widzieliśmy wszystko z naszej perspektywy, z miejsca jakbyśmy stali na tej skarpie i patrzyli jak on spada. Kiedy na niego patrzyliśmy to sie okazało że to nie był dymek tylko szkielet dinozaura. To znaczy ta sama osoba/postać, ale jakby inaczej wyglądająca.
spadł na jakiś kamień olbrzymi i się roztrzaskał. pokazał się napis "game over" i sie obudziłem.
Narkotyki szkodzą na głowę.
scena z dymem wywołała u mnie śmiechawę, w sumie nie wiem, czemu. może dlatego, że się za nim stęskniłam 
motyw Ben almighty... w sumie nie wiem, czy mi się to podoba, czy nie. w ogóle, nie wiem już, co mi się w tym serialu podoba, a co nie, jakoś nie budzi we mnie nawet połowy takich emocji, jak rok temu 3 sezon.
PrZeMeK Z.
28.04.2008 11:49
Powstało istotne pytanie.
Jak Oceanic Six wydostaną się z wyspy? Jest niemal pewne, że nie na statku - nawet gdyby Sayid zawarł pakt z Michaelem i wytłukliby całą załogę, to uratowaliby wszystkich, a nie tylko sześć osób.
Wiemy, że Ben wydostał się z wyspy za pomocą jakiegoś teleportera czy raczej wehikułu czasu (co innego mogło znaczyć pytanie o rok?). Czy tak samo wyspę opuści O6? Wydaje się możliwa sytuacja, w której uciekająca przed wrogiem (np. ludźmi ze statku) grupka rozbitków rozdziela się i część z nich Ben prowadzi do owego wehikułu. Wysyła poza wyspę O6 i wówczas wehikuł zostaje uszkodzony, więc nie można wysłać nikogo więcej.
Aczkolwiek trzeba przyznać, że byłoby to dziwne rozwiązanie. Jakieś inne pomysły?
: D
O kurde, jakieś zaćmienie miałem. Dzięki, Alicjo :]
;)
Ludwisarz
28.04.2008 14:31
E. Nie podoba mi sie to rozwiazanie. Takie juz przegiete. Bo maszyny czasu zawsze sie psuja i ktos utknie albo nie moze wrocic 
Super zrobili to co z gra w Ryzyko. Nie wiem czy powinno sie tam doszukiwac glebszego sensu.
Bardzo dobry odcinek moim zdaniem. Bena kolejnych 10 odslon poznalismy. I jesli to on zlecil zabicie Nadii zeby zwerbowac Sayida.. To.. WOW.
Bo jego usmiech na koncu znaczy albo "no, dobrze, ze przyjechal i mu pokazalem tego goscia od widmore'a, dokladnie wedlug mojego planu zachowal sie sayid" albo "ja mu zabijal dziewuszka a on dla mnie pracuje. brilliant!"Mnie sie podobalo, calkiem bardzo.
PrZeMeK Z.
28.04.2008 15:51
Wydaje mi się, że to faktycznie Ben jest odpowiedzialny za śmierć Nadii, ale z drugiej strony to jest Ben po stracie córki. Trudno powiedzieć, czy zabiłby ją ot tak, by mieć Sayida po swojej stronie. Mógł przecież wynająć pierwszego z brzegu płatnego zabójcę do mokrej roboty. Zwłaszcza, że przecież Ben twierdzi, że nie zabija niewinnych, a Nadia raczej nie była "winna".
W ogóle Ben może zrobić cokolwiek i zawsze będzie to do niego pasowało. Gdyby Jack nagle ujawnił umiejętność jazdy konno, walki metalową pałką albo znajomość arabskiego, wyszłaby jedna wielka parodia. A Ben to wszystko robi i tylko zyskuje.
Jak tak dalej pójdzie, niedługo wszyscy rozbitkowie staną się bohaterami drugoplanowymi :]
Swoją drogą zaczyna mnie irytować to, jak wiele wątków naraz pozaczynali scenarzyści. Stała Desmonda, Michael na statku, polowanie na Bena, rozgrywki Ben-Widmore, Hurley umiejący znaleźć chatkę Jacoba, niedźwiedź polarny w Tunezji... W porównaniu z tym sezonem poprzednie trzy wydają się wręcz wlec. Może to dlatego, że dopiero teraz twórcy wiedzą, ile odcinków im zostało i uznali, że koniec z graniem na zwłokę?
Hm. Mnie tam nigdy nie zajawiał aż tak, żebym teraz czuł spadek zajawki. Bardzo świetny odcinek. Nie przeszkadzają mi bazooki i ta masakra, no bo jest bardzo dobrze umotywowana i sensowna. Co do dymu - myślę, że to nie jest tak, że Ben ma nad nim stałą kontrolę. Gdyby tak było zastosowałbym ten plan B natychmiast. I chyba w ogóle nie miałby powodów do strachu. A myślę, że naprawdę się bał. Czy Ben zabił Nadię? Nie wiem, wątpie, ale nie umiem uzasadnić. Ciekawie zapowiada się wątek Penny (czy będzie ją miał zabić Sayid? czy skojarzy czyja to ukochana, etc.) też. Tylko ciągle nie jesteśmy ani o krok bliżej do odpowiedzi na pytanie 'czym jest wyspa?'
P.S. Jak niby Locke miał zapobiec tym trupom? No i jakie ZASADY obowiązywały pomiędzy Benem a Charlesem?
Avadakedaver
29.04.2008 13:51
odcinek był zajebisty. dymek urósł jak cholera, a raczej rozciągnął się, trochę mi sięnie podoba akcja z tym, że penny must die, bena kocham i to chyba na tyle.
swyer ma +3 do ojcostwa i +4 do zaangażowania.
Te, panie moderator! Kolorów użyć nie łaska?
PrZeMeK Z.
30.04.2008 00:16
NIE CZYTAĆ, BO MOŻE SIĘ OKAZAĆ PRAWDZIWA!
Łoł, hardkorowa teoria z jednego z lostowych for: Ben nie może zabić Widmore'a ani Widmore Bena, bo obaj są dla siebie stałymi (jak Penny dla Desmonda) i śmierć któregoś z nich oznaczałaby śmierć od "efektów ubocznych" dla drugiego.
Jak dla mnie zbyt genialne, żeby mogło być prawdziwe.
Ludwisarz
30.04.2008 00:20
Whoa. Genialne.
Dlatego chca go zywego caly czas.
PrZeMeK Z.
30.04.2008 00:23
Tak genialne, że aż się boję, że to może być spojler, który ktoś przemycił jako swoją teorię.
Ale bądźmy dobrej myśli.
Ta teoria miażdży. Pozytywnie. Głupio, że ją znam. No bo chciałbym, żeby była prawdziwa, ale przecież już się nie zdziwie. Przemku, skrzywdziłeś mnie.
Avadakedaver
02.05.2008 08:42
też bym wolał nie znać tej teorii

nowy odcinek się ściąga dzisiaj?
yhm.
something nice back home.
Avadakedaver
02.05.2008 09:56
pobiering...
PrZeMeK Z.
02.05.2008 10:31
QUOTE(Katon @ 01.05.2008 20:32)
Ta teoria miażdży. Pozytywnie. Głupio, że ją znam. No bo chciałbym, żeby była prawdziwa, ale przecież już się nie zdziwie. Przemku, skrzywdziłeś mnie.
Sorry. Więcej już takich rzeczy nie będę wklejać.
właśnie. największy, kunia, przeciwnik spoilerów na forum, hyhy.
pff, co to za transfer w ogóle... 15 kB? to potrwa wieki.
PrZeMeK Z.
02.05.2008 10:40
Sama jesteś spojler. Toż mówię, że to teoria.
Foch.
jak sie tak spoilerow boisz, to czytanie teorii jest jak samoboj, przeciez przypadkiem mozesz trafic na wyjasnienie calej tajemnicy wyspy i co wtedy? :P
Avadakedaver
02.05.2008 11:13
nie ma czegoś takiego jak wyjaśnienie tajemnic wyspy.
PrZeMeK Z.
02.05.2008 14:33
QUOTE(em @ 02.05.2008 10:43)
jak sie tak spoilerow boisz, to czytanie teorii jest jak samoboj, przeciez przypadkiem mozesz trafic na wyjasnienie calej tajemnicy wyspy i co wtedy?

No wiesz. Mam czasem ochotę się dowiedzieć, co inni sądzą o rozmaitych zagadkach z odcinka, a że tu się rzadko jakaś dyskusja na ten temat wywiązuje, to lubię poczytać choćby na forum Lostpedii. Często zauważają tam bardzo ciekawe rzeczy albo wpadają na ciekawe teorie. A zaspojlerowany nie zostałem tam jeszcze nigdy. Mają bardzo rygorystyczną politykę dotyczącą spojlerów i naprawdę tego przestrzegają.
edit: już po odcinku.
Bardzo dobry. Niezły zakręt fabularny pod koniec - co się stało z Claire? Mamy przypuszczać, że Christian Shephard to był Jacob? Ale po co w takim razie ją zabrał?
Rousseau jednak nie żyje. Fcuk.
A Jack... Jack po prostu stał się swoim ojcem. Alkohol i nakotyki na stres, podejrzliwość w stosunku do Kate, awantury... Wszystko zepsuł.
Kate robiła coś "dla Sawyera", który "zdecydował się zostać"... A więc mieli jakiś wybór. I są szantażowani.
cóż to był za shipperski odcinek, moi państwo! najpierw juliet/jack, potem jack/kate, w międzyczasie sawyer/claire, a na koniec nawet sawyer/kate! wszyscy ukontentowani?
to był dobry moment na pociągnięcie wątku z through the looking glass, chociaż przyznam, że byłam pewna, że nikt nam zerwania sweethearts nie pokaże w tym odcinku :> za dużo tasiemców się naoglądałam.
i wreszcie oddech od evil!ben flashforwards.
3 odcinki do finału :>
PrZeMeK Z.
02.05.2008 22:25
Fakt, parki aż miło :] Ja tam jestem chyba za Jack/Kate.
Ha, ależ na Lostpedii się toczy zażarta dyskusja między tymi, którzy oglądają zwiastuny kolejnych odcinków a tymi, którzy ich nie oglądają. (Na forum LP zwiastuny traktowane są jako spojlery). Aż się zaangażowałem. Zadziwia mnie egoizm niektórych z tych ludzi: mają cały OSOBNY TEMAT na dyskusję o zwiastunach, ale nie, oni chcą o tym dyskutować na forum głównym. Weirdos.
hmm moze dlatego, ze bylem na kacu ale w moim osobistym rankingu 4x10 zostal ochrzczony najgorszym odcinkiem ever. ;/ nudy.
PrZeMeK Z.
04.05.2008 22:45
Obejrzyj sobie jeszcze raz 2x12 "Fire + Water", to zmienisz zdanie :]
Avadakedaver
05.05.2008 18:55
może on zmieni, ja nie.
Powiedzcie i, warto oglądac kolejny odcinek?? Nie wiem, czego mogę się spodziewać po zabiciu Alex. Nie czytałęm poprzednich postów, bo mogły byc spoilery. Powiedzcie tylko, czy warto, bo mam ściagniety, i nie mogę się zmusić.
Rysiek_Kowal
08.05.2008 21:53
(Lol)
Daj spokój i nie oglądaj już wiecej. Po co się męczyć i zmuszać żeby być na czasie skoro to Cie nie kreci? Przecież nie musi.
Kręci, tylko pytam, czy dobry odcinek, bo jak taki przeciętny, to obrjrze razem z następnym.
PrZeMeK Z.
08.05.2008 22:18
Przeciętny.
Edit po nowym odcinku:
No nie, wszystkie najgłupsze teorie zaczynają się sprawdzać. "Przesunąć wyspę"...
Zaczynam się bać o ten serial.
Odcinek bardzo dobry i trzymający w napięciu, tylko ta końcówka...
Frank Lapidus to świetna postać.
Na protokołach, które przeglądał Keamy, było logo Dharmy. Niby się domyślaliśmy, ale miło wiedzieć. Potwierdziło się też "przesunięcie czasowe" wyspy w stosunku do statku.
Retrospekcja Locke'a - a więc nasz Johnny MIAŁ trafić na wyspę! Ciekawe, ciekawe. Chociaż jeśli jeszcze potwierdzi się teoria, że wszyscy z samolotu zostali wybrani, a katastrofa była celowa, to poczuję się poważnie zniesmaczony.
No i jeszcze miałem powiedzieć, że Sayid to geniusz.
Hmmm... Wydaje mi się, że nie da się już uniknąć teorii, że poniekąd wszyscy zostali wybrani. Ale myślę, że 'celowość' należy tu rozpatrywać w kategorii 'Przeznaczenia', nie zaś jakichś korporacyjnych planów tego czy tamtego. Świetny odcinek w ogóle. No i błysnę brakiem spostrzegawczości, ale za dużo już tych twarzy - czy koleś w chatce Jacoba to ojciec Jacka i Claire? Kapitalny klimat odcnika, między innymi dzięki retrospekcjom Locke'a, chociaż tu znowu nie rozumiem, czy ten niestarzejący się brunet (ej, bez kitu, to jest przecież kluczowa postać filmu) jest ojcem Johna, czy co? No i czyim mężem w takim razie był ten buc, którego Locke uważał za ojca. Chyba jednak tamtem był jego ojcem, skoro organy chciał pobierać... Jednym słowem - zwiesiłem się i nic nie wiem. Claire wyglądała podejrzanie. Śmiała się głupio i generalnie skojarzyło mi się to z jej porwaniem z pierwszej czy tam drugiej serii przez Ethana. A przesunięcie wyspy? Cóż, albo to głupie albo nie. Zależy od tego, o co dokładnie chodzi. Mnie muszę przyznać bardziej zaintrygowało niż zaniepokoiło.
tak, Christian to ojciec Claire i Jacka. właśnie mówiło się o tym, że w tym sezonie dowiedzą się, że są rodzeństwem, tylko się zastanawiałam, jak. wątek powoli zmierza do rozwiązania 
scena hugo-ben z batonikiem była cudoooowna, chyba moja ulubiona w tym serialu 
na pytanie o ojcostwo odpowiada ładnie lostpedia, nie oglądałam wszystkich odcinków, to nie kojarzyłam wszystkich powiązań.
teraz to już finał?
Avadakedaver
12.05.2008 00:04
jak przesuną wyspę? po prostu keamy wróci na statek, a jak będziechcial wrocic to zobaczy ze tam jest tylko woda,albo cos takiego.
mysle ze wiecie juz, ze richard (brunet) jest "duszą wypy" a czarnuch Jacobem, bo dla mnie to oczywiste.
wspominalem z siostrą wlasnie jak bylo w drugim sezonie, jak nie lublismy locke'a (był taki okres): "wyspa go wzywa tej, on jest jakiś popierdolony, co ona niby mowi? hej, john, chodz no tu,wzywamcie, haloooooo?" a teraz sie okazuje ze miał racje. hyh.
funny sh1t.