no i co? locke to frajer pompka, już go nie kocham. Jack jest głupi też. Nie wiem po co Ben miałby się pozbywać Juliet, chociaż wiem że mógłby w ten skomplikowany sposób doprowadzić do tego bez problemu. A ta laska która na początku gadała z lockiem... czy to nie czasem była laska Sawyera?

Mi się dni tygodnia po... rąbały i już we wtorek szukałem nowego odcinka...

Fcuk, jeszcze cztery godziny... Ech.

Kurde. LOST się rozkręcił, i to ostro.

Ten odcinek równie dobrze mógł dostać Sawyer, bo to on był ważniejszy. Śmiem twierdzić, że gra aktorska Sawyera i sceny, jakie odegrał w tym odcinku to jego najlepszy występ w serialu. Wspaniałe napięcie podczas sceny z ojcem Locke' a.
Sam Locke chyba ma nadzieję być czymś na kształt Zbawiciela, którego najwidoczniej oczekują Tamci.
W ogóle ciekawa kwestia z tymi Tamtymi. Obozowali przy jakichś starożytnych ruinach (jak to określił Ben, w "starym miejscu"), chowają zmarłych w nietypowy sposób... Mają więcej z sekty niż z naukowców. Teraz jestem już właściwie pewien, że nie są i nigdy nie byli Dharmą. A jeśli byli, to zupełnie porzucili tę organizację.

Co do cholery ukrywa Jack? I czemu Juliet chciała to ujawnić, a on jeszcze nie?

Ben spalił Juliet, żeby mieć pewność, że nie zechce ona działać przeciw nim. Kiedy Juliet zobaczy, że nikt jej nie ufa i ma w obozie samych wrogów, przyjmie propozycję powrotu do Bena z otwartymi ramionami.

No i miło było zobaczyć znów Czarną Skałę.

Aha, jeszcze jedno: podoba mi się robienie retrospekcji z wyspy. Teraz to właśnie tak powinno wygądać: retrospekcje spoza wyspy dla nowych i mniej znanych postaci, dla tych głównych - z wyspy. To już trzeci odcinek z takimi nietypowymi retrospekcjami (po Michaelu w "Three minutes" i Nikki oraz Paulo w "Expose") i liczę na więcej.

Avada - tak, to ona. Dziwne...

mi sie wydaje ze tylko pipy mogłyby trzymać Juliet u siebie wiedząć że wciąż pracuje dla "others", ale jeśli chocdzi Ci o to, że miałaby wrócić do Bena dosłownie, to po co wysyłał ją na tą część plaży?



no dobra, a co powiecie o - z pozoru - najważniejszym: że odnaleziono wszystkie ciała?

Jeśli chodzi o Juliet, miałem na myśli, że Ben nie jest ślepy i widzi, że Juliet ma go serdecznie dość. Wręcz nienawidzi. Ostatnio zrobiła się też kłopotliwa: sprowadź mi siostrę, pozwól mi wyjechać z wyspy.. No to wysłał ją do rozbitków z misją dowiedzenia się, kto jest w ciąży, a żeby mieć pewność, że Juliet nagle nie zechce do rozbitków przystać, podesłał im dyktafon. Teraz Juliet nie ma wyboru: ufać jej będą tylko Tamci.

A ciała... Skoro samolot leżał na głębokości 4 mil, to raczej nikt tam osobiście nie schodził. Wysłali roboty, które sfotografowały rozkładające się, niemożliwe do rozpoznania ciała i sprawę zamknięto.

powiem tak: no to teraz z dużą dozą prawdopodobieństwa można przewidzieć, wokół jakiego wydarzenia będą się koncentrować wypadki finału.
odcinek w rankingach pewnie sięgnie a man from tallahase, podejrzewam.

No i teraz wiemy przynajmniej kim byl tajemniczy man from tallahase.

Ben mówił że za trzy dni najadą z ekipą i wezmą kobiety. Sawyer o tym wie. Całkeim możliwe że będzie batalia, jak mówiłas Elvo.

A co myślicie o całej tej teorii czyśćca? No ale wtedy Juliet tez musiałaby nie żyć i tamci .

Nie byłbym taki pewien. Na to samo wiele osób (w tym ja) nastawiało się w finale drugiego sezonu, i co? Dupa.
Aczkolwiek miło by było.
Ej, wiecie, na co ja liczę? Że ekipa z Sayidem na czele się w końcu zbierze i znajdzie tę cholerną wieżę radiową, z której słuchali transmisji na początku pierwszego sezonu. Bo skoro coś im zakłóca działanie telefonu satelitarnego, to chyba rozsądnie byłoby tę wieżę znaleźć i wyłaczyć? (Chociaż nie ma Locke' a, to kto im ją wysadzi?)
Hej, pamiętacie, że ani Naomi nie widziała wcześniej wyspy, ani rozbitkowie nie widzieli jej helikoptera? Za cholerę nie chciałem uwierzyć, że wyspa jest niewidzialna, a tu się okazuje, że jednak. Dziwne.

W żadną teorię czyśćca nigdy nie wierzyłem i nigdy nie uwierzę. Choćby okazała się prawdziwa.

A propos, gdzie się podział Timmy? Nie ogląda już Zagubionych?

Sie uczy do matury.

Niektórzy powinni brać z niego przykład.

Edit:

Ej, dobra, czas poważnie pomyśleć. Szykuje się jakieś starcie. Trzeba oszacować siły.
Tamci:
- znają wyspę jak własną kieszeń
- umieją działać w ukryciu
- mają więcej ludzi zdolnych do walki
- mają broń palną, ale nie zamierzają nikogo krzywdzić
Rozbitkowie:
- nieliczni zdolni do walki (wyobraźcie sobie Hurleya z pistoletem...)
- brak broni i amunicji (Sawyer miał pusty magazynek w pistolecie)
- Jack i Juliet: prawdopodobnie nie zechcą działać przeciw tamtym
- Naomi: ranna, którą trzeba ochronić za wszelką cenę
- Zagrożony rychłą śmiercią Charlie
- Kobiety w ciąży (Sun, może Kate), które trzeba ukryć
- Cała banda bezużytecznych rozbitków w tle

Nie wróżę zbytniego sukcesu.

Najlepszy odcinek serii, po prostu super. Nawet darkufo tak ma w sondażu.



A ja się nie mogę doczekać bitwy. Może jednak inni mają jakąś wadę? Nikt nie jest do końca idealny. Najlepsze teksty z odcinka to :'Sayid przypomnij mi, żebym ciebie nie ratowała' i sytuacja jak Sawyer daje ojcowi Locka list.

Tytuł następnego odcinka
The Man Behind the Curtain ciekawe kto nim jest. Może ten Jacob, co go wspominali? Ten co listę zrobił. Podejrzewam że może to być też Alvar Hanso. w końcu retrospekcje ma mieć Ben, więc człowiek z zasłoną powinien być Innym.

Co do Alvara Hanso, możliwe. Aczkolwiek on był tylko sponsorem Dharmy, więc może raczej jakiś wysoko postawiony człowiek w tej organizacji. Albo, co bardziej prawdopodobne, właśnie Jacob.
A tak w ogóle to sądzę, że tytuł bezpośrednio odnosi się do Bena. "Człowiek za kurtyną" kojarzy mi się z kimś, kto - pozostając niezauważalnym - wpływa na wydarzenia wokoło. A to idealny opis gierek Bena.

Jeszcze do poprzedniego odcinka - byłem zdziwiony, gdy okazało się, że Ben w drugim sezonie nie kłamał - być może naprawdę przyszedł wtedy po Locke' a...

Za czyśćcem/piekłem:
- Teksty Sawyera i to, że dostał w swój samochód.
- Znalezienie statku i ofiar.
- Potwór i inne dziwne sprawki.
- "Cuda", uzdrowienia, zmartwychwstania.
- Brak kontaktu z cywilizacją, ratowanie świata, wpisywanie 108 w bunkrze..
Przeciw:
- Juliet w takim razie też musiała by być martwą, więc zakładając, że to co wypiła to nie była trucizna przed dotarciem na wyspę, raczej się kłóci.
- Michaił zmartwychwstał, a co z Nikko, Paolo, resztą truposzy?
- Dlaczego w takim razie w czyśćcu jest tak mało osób?
- Jakim cudem w czyśćcu wie Penny?

A tak swoją drogą, trzeci sezon to nic, czwarty dopiero zapowiada się smakowicie. Tym bardziej, że wyspa jest dużo większa niż się wydaje i (SPOILER)prawdopodobnie znajdują się na niej jeszcze inni "Inni"SPOILER Jeszcze większy SPOILER.

Nie przeczytałem spojlera, ale na wszelki wypadek może daj ostrzeżenie na czerwono.

Nigdy w żaden czyściec nie uwierzę.

ej. michaił wiedział o tym, że przeżyje kiedy popchnięto go za ogrodzenie powiedział przecież "dziękuję".

murof, to zdjęcie to fake.

Ej, ludzie, co Wam się znowu porobiło? Miało tu ponoć nie być spojlerów. Jak ktoś będzie ich potrzebował, to bez problemu znajdzie. Albo przynajmniej w linkach je dawajcie, a nie tekstem.

Avada - masz rację, zupełnie wyleciało mi to z głowy. A w ogóle w kwestii zmartwychwastania Bakunina, to ponoć w podcaście twórcy to wyjaśnili: ogrodzenie nie było nastawione na pełną moc. Nie wiem, czy to prawda, tak wyczytałem na forum Lostpedii.

Nie wydaje mi się, żeby to było jedyne wyjaśnienie
"Po czym wnosisz?"

Po tym, jeżeli można to uznać za wiarygodne źródło.

Zapewne tak, chociaż nie jest wyjaśnione, dlaczego wszyscy uznają to za fake. Ale ponieważ nie chce mi się szukać tego, zaufam tobie i większości. Dzięki

JUŻ WIEM!!!!

ben potrzebuje kogoś kto bedzie dostarczał informacji o kobietach i ich ewentualnych ciążach, ale musi mieć Juliet przy sobie. Dlatego wysyła tam... NAOMI. tego czym przyleciała nie było widać. wysadzili ją jakoś śmiesznie w górę, i wysłali zaraz Bakumina żeby w razie potrzeby zaopiekował się ranną. A telefon? żeby uwiarygodnić. Zobaczyli go? okej, wiedzą że prawdziwy. żeby dalej nie węszyli bakumin ma zabrać go wracając, ale nasi go zatrzymują. to "zabranie" telefonu spowrotem miało służyć tylko dodatkowemu zabezpieczeniu, bo że zakłócony sygnał, cośtam cośtam mogą zacząć kombinować.
albo mają mało takich telefonów i chcą sobie zatrzymać.

Gdyby Bakunin chciał naprawdę zabrać telefon to by to zrobił.

niby skąd to wiesz?

Zadna tam dziewczyna Sawyera tylko stewardessa z samolotu.

To zdjęcie to tak jawny fake, że nawet przez moment nie podejrzewałem jego autentyczności. Bez przesady.

A dlaczego w takim razie szedł tak powoli? Gdyby chciał wziąć telefon, to by go po prostu zabrał i uciekł. Moim zdaniem mógł on raczej coś zabrać z telefonu.. (kartę pamięci?)

Niee.. jesteś wyczapisty, naprawdę, teraz mi dopiero pokazałeś ile jest wart prawdziwy facet..

Ej no, spokojnie. Nie zamierzałem Cię obrazić. Jeśli tak się poczułeś, wybacz.

Wybaczam, a jeśli jest tak jak piszesz, to ja też przepraszam :]

Myślę, że to bardzo ważna informacja:


Źródło

Co Wy na to? Posunięcie zdecydowanie nieoczekiwane i kontrowersyjne, ale z drugiej strony:

A na zagubieni.pl chyba to samo, tyle, że po polsku.

Jak donosi serwis Variety.com, LOST zakończy się w 2010 roku! Wyprodukowane zostaną jeszcze trzy, skrócone sezony po 16 odcinków każdy!

Pozostałe serie emitowane będą przez 3 miesiące prawdopodobnie - od lutego do maja. Beż żadnych powtórek i przerw (za wyjątkiem tej między sezonami) - dodaje USA Today.

"Natura LOST wymagała ustalenia końcowej daty, by utrzymać integralność serialu i odwdzięczyć się widzom. Podpisanie umów z Carltonem Cuse'em i Damonem Lindelofem do końca przygody z serialem było dla nas bardzo ważne. Oni mają olbrzymi talent i jesteśmy zachwyceni, że będą z nami do końca." - komentuje sprawę prezydent ABC Stephen McPherson.

Natomiast Lindelof i Cuse pochwalili szefów ABC za podjęcie tak trudnej i odważnej decyzji. Producenci od dawna żądali od ABC określenia ostatecznej daty zakończenia serialu z obawy przed nadmiernym wydłużaniem i tym samym zniszczeniem, ich dzieła.

"To tak jakbyśmy biegli w maratonie. Teraz wiemy, po raz pierwszy, gdzie jest linia mety. Dzięki ustaleniu końcowej daty możemy rozplanować resztę serialu w spokoju. LOST to swego rodzaju puzzle. Teraz do ułożenia zostało już tylko 48 części." - mówią producenci.

czyli co, w sumie będzie 108?

Całkiem możliwe, że wyjdzie coś koło tego.

24+23+22+48=117

Zatem licznik odnaleziony w kolejnym bunkrze będzie odliczał od 117, żeby nie psuć magii.

TEORIA CZYŚĆCA:
każdy z lotu 815 oceanic nie żyje.ma na wyspie do wykonania jakieś zadanie, ale nie takie w stylu "znajdź bunkier" czy "rozszyfruj wiadomość", ale coś ze swojego życia, coś raczek głębszego. Ci rozbitkowie, którzy nie musieli zadnego zadania dokończyć, zginęli w atastrofie. zaleznie od podjętych wyborów idą albo do piekła albo do nieba.
proszę, wszstko pasuje:
Boone musiał odkochać się w siostrze. odkochał się i umarł, poszedł do nieba.
Shannon musiała znaleźć prawdziwą miłość i zacząć pracować na siebie a nie że ludzie wokół niej wszystko za nią robili.
Nikki i Paulo - mogli zapomnieć o diamentach i żyć sobie w miłościu i szczęściu. Mieli okazje, ale nie skorzystali dlatego zginęli i poszli do piekła.
dziwne? nie. otóż Charlie - przestał ćpać, zakochał się w claire i niemal zaadoptował dziecko. Powinien zginąć i zginąłby, ale Desmond go co chwilę ratuje.
W związku z tym - Sawyer musiałby zginąć lada odcinek i pójść do piekła.



ps. nie wiem tylko jakie zadanie miała Ana Lucia.

To jeszcze tylko wytłumacz, co ze stertą pałętających się w tle rozbitków.

A co do Sawyera, jest o co się bać. Czarna Skała znajduje się na terenie bardzo aktywnej działalności Cerberusa - to tam po raz pierwszy zobaczyliśmy czarny dym... (Exodus).
Choć, z drugiej strony, żadna istotna postać nie zginęła dotąd w odcinku z nie swoimi retrospekcjami. A Sawyer w tym sezonie na pewno ich nie dostanie.

fajny ten temat, wchodzisz i co post to pusto XD

Ej, jak Sawyerowi cos sie stanie to ja sie poplacze i nie bede ogladac.

a ja w ogóle nie oglądam, bo mi się znudziło. ale też lubię Sawyera

edit: bu, musiałam na biało chyba.

ech.
teoria czyścca została już oficjalnie obalona przed producentów. i tyle, ja tam myślę, że to po prostu jakiegoś rodzaju nawiązanie, tak jak nazwiska bohaterów = nazwiska filozofów (nie wszystkie).

źródło - Lostpedia
In a Lost podcast (and later on Watch with Kristin) the producers say: "The following two facts are true. I swear it. A: They're not in purgatory. B: They're not dead."

(W oficjalnym podcaście LOSTa (i później w Watch with Kristin) producenci mówią: Następujące dwie rzeczy są pradziwe, przysięgam. A: Nie są w czyśccu. B: Nie są martwi.)

Patrz moja sygnatura.

Ej tam, nie narzekajcie. Ja tam nie mogłem odżałować Libby, ale jakoś oglądam. Wiem, że kiepskie porównanie, ale zawsze.

Mi brakuje Shannon, ale dalej oglądam. Fajny serial jest po prostu.

AAAAAAAAA!

Jeśli to komentarz do odcinka 3x20, to dość enigmatyczny.

Bo do tej pory nie moge zamknac ust zeby wypowiedziec cos konkretnego (a ogladalem o 12stej). A o finale boje sie myslec w ogole!

Ech, jeszcze 4 godziny. Czyli, w praktyce, jutro po szkole obejrzę.
Czym Wy, cholera, ściągacie? (Tak, wiem, oswajam się z BitCometem).

Ale podejrzewałem, że ten odcinek to będzie coś.

natknęlam sie w sieci na kilka leciutkich spoilerow, a do tego wiem, czyja to retrospekcja, wiec bylabym bardzo rozczarowana gdyby nie byl to mocny odcinek. ale, poniewaz moj komputer odmawia ostatnio wspolpracy i czasem nie chce sie wlaczyc nawet 3 dni, musze sciagac przez laptop taty, wiec dopiero zaczelam. Przemku - ja uTorrent, jakos leci (przynajmniej bez przerw jak mulek). tylko czemu moj wlasny sprzet mnie nie kocha?

Ja sciągam przede wszystkim z forum prisonbreak.int.pl (tak jak prisona z reszta). bardzo szybko wrzucaja linki i jest ich calkiem sporo, a jak nie to biore jakies torrenty zazwyczaj z mininova.org. zawsze jest jakos 1000 seedow wiec szybko idzie. chociaz duza role w tym wszystkim ogdrywa tez to ze mam szybki net..