Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Film Numer Pięć, Znaczy Się Hpizf
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32
anagda
QUOTE
Powinien reprezentować raczej postawę stoicką niż staruszka-choleryka.

Tu się zgadzam w 100%. Wiele razy powtarzałam, że Gambon jako Dumbledore to w ogóle pomyłka. Po prostu koleś nie pasuje.

QUOTE(PrZeMeK Z. @ 27.06.2007 16:38)

No, w końcu w jakimś ludzkim języku...


Eh... Za szybko się ucieszyłam... Czekam na YouTube... dry.gif
smagliczka
QUOTE(anagda @ 27.06.2007 18:48)
QUOTE
Powinien reprezentować raczej postawę stoicką niż staruszka-choleryka.

Tu się zgadzam w 100%. Wiele razy powtarzałam, że Gambon jako Dumbledore to w ogóle pomyłka. Po prostu koleś nie pasuje.


Co Wy opowiadacie w ogóle?
Po pierwsze, to nie Gambon decyduje, jakiego Dumbledore'a (soickiego czy energicznego) grać będzie. Gdyby był inny aktor zamiast Gambona, grałby tak samo, czyli tak, jak sobie reżyser życzy i jak w scenariuszu stoi. Po drugie, Gambon wygląda idealnie, według mnie.
Po trzecie, Dumbledore to nie jest dobroduszny Drops, który tylko ciepło się uśmiecha znad okularów-połówek, ciumcia krówki, głaszcze Fawkesa po dzióbku, ucina sobie pogawędki z obrazami, przechadza się po gabinecie, wydeptując dziurę w podłodze, gładzi brodę, a jowialny wyraz nie spełza mu z twarzy.


Jeśli TYLKO tak postrzegacie Dumbledore'a, to chyba jakieś nieporozumienie :/
Dumbledore jest stoikiem wtedy, kiedy stoikiem jest. To prawda, że jest opanowany, bo to człowiek, który nad wieloma rzeczami panuje, nie tylko nad emocjami. Ale wielokrotnie stoikiem nie był w książce. I milutkim staruszkiem tym bardziej. Może wam strony wypadły? (wiem, czepiace się konkretnej sceny z atakiem na Harry'ego, ale dzięki tej scenie wlaśnie możliwe było pokazanie drugiej natury Dumbledore'a - tej goźnej).

Dumbledore (Gambon, jak wolicie) z Czary - i z Więźnia także - podoba mi się bardzo. I myślę, że doskonale oddaje złożony charakter książkowej postaci, ogólnie rzecz ujmując.

A już w Zakonie - zwłaszcza w scenach z Ministerstwa - milusiego, spokojnego staruszka z uśmieszkiem nie uświadczysz, tym lepiej, że kreacja Dumbledore'a się nie zmieni (mam nadzieję, a z tego, co widać - tak właśnie będzie).
anagda
Już kiedyś na jakimś temacie (moze nawet na tym, kilka stron wcześniej. nie pamiętam) wypowiadałam swoje zdanie na temat kreacji Gambona. Wybacz smagliczko, ale w 90% książki, Dumbledore JEST stoikiem. No, może lepszym określeniem było by powiedzenie, że "panuje nad swoimi emocjami". A zarówno w Więźniu jak i Czarze, momenty, kiedy dyrektorek jest spokojny, opanowany i dobroduszny (tak, uważam że jednak Dumbledore jest przedstawiany przez Rowling jako człowiek dobroduszny) to można policzyć na palcach jednej ręki.

Ponadto, za każdym razem podkreślany jest w książkach fakt, iż w oczach Dumbledora były radosne iskierki. Co prawda czasami nieco przygasły, czasami zrobiły się bardziej gniewne. Ale to w mniejszości przypadków!

Harris był dużo lepszym Dumbledorem. Typowym magiem "starej daty". Tak sobie właśnie wyobrażałam tę postać, czytając kolejne tomy Pottera. Wiem, że tu akurat zmiana aktora od nikogo nie zależała. Taka kolej rzeczy, że ktoś się rodzi, ale i ktoś umiera. Dlatego pretensji do nikogo nie mam (choć uważam że jest wielu aktorów, bardziej nadających sie do tej roli). Aha, i to co mówi reżyser nie ma tu nic do rzeczy. Gambon nie ma w sobie po prostu takiego "ciepła", które posiadał Dumbledore (choć akurat reżyser mógł coś powiedzieć, gdy ktoś wpadł na pomysł związywania brody Dumbledora gumkami...)


QUOTE
ale dzięki tej scenie wlaśnie możliwe było pokazanie drugiej natury Dumbledore'a - tej goźnej

To jest ekranizacja. A nie film na podstawie scenariusza roboty reżysera. No niestety, ale tu trzeba choć troszkę być zgodnym z faktami zawartymi w książce. Jeżeli uważasz, że powypadały mi jakieś kartki z "Zakonu Feniksa", to się troszkę mylisz. I nie czepiam się konkretnej sceny (choć też ją mam za złe reżyserowi). Tylko mówię ogólnie.

I żeby nie było nieporozumień. Nie czepiam się Gambona. Bo akurat na tle całego filmu (zarówno Więźnia, jak i Czary, oraz jak myślę i Zakonu) akurat jakoś się wpasowuje. I ogólnie dobrze gra swoją rolę. Jednak brakuje mu osobowości do zagrania takiej postaci. Bo w jego aktorskie umiejętności nie wątpię (pokazał je w wielu innych filmach).

QUOTE
Jeśli TYLKO tak postrzegacie Dumbledore'a, to chyba jakieś nieporozumienie :/

Ja nie próbuję nikogo przekonywać do mojego zdania dotyczącego Gambona. Jak ktoś tak własnie sobie wyobrażał Dumbledora, to ok. Ale bardzo nie lubię również, jak ktoś próbował mi narzucić swoje zdanie dotyczące kreacji któregoś z bohaterów. Ja Dumbledora POSTRZEGAM właśnie tak a nie inaczej. I kropka.
owczarnia
Szkoda, że to przegrana sprawa - przekonywanie Was, że Smagliczka ma rację wink2.gif.

Szkoda, bo umyka Wam coś strasznie ważnego... Potęga Dumbledore'a. To czarodziej o bezgranicznej niemal mocy i genialnym umyśle. On zachowuje się tak, jak wybiera. Celowo użyłam tego właśnie słowa. Nawet jego ekscentryczność jest kontrolowana.

Moment w "Czarze..." omawiany był już do znudzenia. Dla mnie osobiście był jednym z najlepszych momentów w filmie - doskonale oddawał i geniusz, i naturę Dumbledore'a. Rowling może sobie pozwolić na opisy i powolne budowanie postaci - filmowcy mają na to czasem tylko kilka sekund. Kilka sekund, żeby pokazać złożoność, głębię. Całą paletę słów zamknąć w jednym mgnieniu oka (ach, ależ poetycka się zrobiłam cheess.gif - to ten Doktor, tak bardzo przypomina mi Dumbledore'a... Jest jak ogień i lód. I furia. Jest jak noc, i burza w samym sercu słońca...). Powtarzam się n-ty już raz, ale to była gra. Dumbledore grał przed Madame Maxime i Karkarowem, żeby móc dalej prowadzić swoje prywatne śledztwo. Wiedział, że coś jest na rzeczy, i zdecydował się pozwolić Harry'emu startować, należało to tylko właściwie rozegrać - tak, by nikt nie miał powodów do wszczęcia konfliktu. Stało się to jasne w jego późniejszej rozmowie z McGonagall. Owszem, zostało to "dośpiewane" do treści książki, ale wyśmienicie pokazuje, jak wytrawnego gracza mamy przed sobą. I o to chodziło.

Film to nie książka, a Dumbledore to nie Wernyhora. I dlatego uważam kreację Gambona za genialną. Jest dokładnie tak samo zwariowany, jak postać którą gra wink2.gif.
owczarnia
No więc tak:


Rzeczone filmiki po angielsku (inny link niż dał Przemek), a tu je można sobie ściągnąć na kompa.

Wywiady z planu (Daniel Radcliffe, Rupert Grint, Emma Watson, Helena Bonham Carter, Michael Gambon, Ralph Fiennes, Gary Oldman, Imelda Staunton, Evanna Lynch, i David Yates).

Dłuuugi (no, osiem minut jakieś) film "jak kręcili", a w nim mnóstwo scen w różnych ujęciach, spojlerowy więc jest (podobno, ja trwam w zamiarze nieoglądania cheess.gif) nieziemsko. Bardziej nawet niż tamte jedenaście. Ale też i superfajny (również podobno).



Edit: I na okrasę mini-recenzja (prawdziwej nie wolno im napisać) od tej koleżanki co wiecie cheess.gif. No, tej z niusów. W każdym razie ona już widziała film. Cały. W ostatecznej wersji. Oto jej krótkie podsumowanko:

- This doesn't feel like a Harry Potter film. Indeed it doesn't feel like fantasy. The one word I would use to describe it, is "real". It's also visually stunning.
- As the book is huge, montages are used (one of terror, one of rebellion, one of love), to great effect, to move the plot along. As are newspaper stories within The Daily Prophet.
- This film features many flashbacks and throwbacks to the previous films.
- Luna is everything I hoped for and more. Evanna totally steals every scene she's in.
- Muggle music is used within the film - I recognised an Ordinary Boys track "Boys will be boys" which is used effectively during a particular fight.
- Umbridge is such a fucking bitch. Imelda Staunton plays it exactly right. Pitch perfect.
- There are many shippy moments: R/Hr, H/G, H/C & H/L - it's all there.
- The big themes for the film, from what I can tell, are Harry's isolation and his subsequent realisation that he has friends, he doesn't have to go it alone.
- This film is definitely a character piece - it has lots of moments which fans will appreciate and which add to the authenticity of the story.
- We get two big indications that Ginny is more powerful than she seems.
- The Harry/Cho kiss, as I'm sure you've all gathered by now, is a full-on proper snog.
- Grawp is cute. Seriously. I hated him in the book, but omg I take back everything I said about wanting him cut.
- Snape is more human, Lucius is elegant & seductive, Bella is creepy (Helena chews away at the scenery every chance she gets).
- Sirius' death scene differs from the book in two ways - both of which are interesting from a fan perspective.
- All other duels (and there are many of them in this film) pale in comparison to the Dumbledore Vs Voldemort battle. Fucking amazing.
- Harry's possession scene (in the DoM) shows just how far Dan Radcliffe has come as an actor - I found this more moving than Sirius' death.


Jutro jak znajdę chwilę to przetłumaczę.


Edit2: Kurrr.... Jednak 27-my. Teraz już chyba nie ma wątpliwości, to oficjalna polska strona filmu (btw, dopiero teraz ją wyczaiłam, widział ją ktoś wcześniej?). Szit szit szit. Idę coś kopnąć. Debile. Po prostu debile. Pozostaje liczyć na przedpremierówki...
PrZeMeK Z.
Kilka z tych informacji "koleżanki od newsów" mnie zaszokowało. Ale skoro jej ogólne wrażenia były, jakie były, to tym bardziej mam ochotę zobaczyć ten film.

27 lipca? sad.gif
smagliczka
Widzę, że w sprawie Gambona i Dumbledore'a nigdy się nie dogadamy wink2.gif

QUOTE
Wybacz smagliczko, ale w 90% książki, Dumbledore JEST stoikiem. No, może lepszym określeniem było by powiedzenie, że "panuje nad swoimi emocjami". A zarówno w Więźniu jak i Czarze, momenty, kiedy dyrektorek jest spokojny, opanowany i dobroduszny (tak, uważam że jednak Dumbledore jest przedstawiany przez Rowling jako człowiek dobroduszny) to można policzyć na palcach jednej ręki.

W ogóle momenty, w których Dumbeldore się pojawia można policzyć na palcach, prawda? I właśnie dlatego, że pojawia się tak rzadko, koniecznym było pokaznie nie tylko dobrodusznej jego strony, ale też potęgi i geniuszu.
W "Więźniu" akurat specjalnie nie przypominam sobie, by Gambon grał jak choleryk. A "Czary" wszyscy czepiają się za scenę z Harrym, co, jak już Owca powiedziała, jest udawaniem złości, nie złością faktyczną. Dumbledore to też genialny strateg - i w tej oraz następnej scenie to widać.
Wszystkie inne sceny, w jakich Dumbledore'a widzimy nie odbiegają od wizji książkowej (przynajmiej ja nie pamiętam, gdzie było jej radykalne naruszenie - nic mi się takiego w oczy się nie rzuciło, poza sceną z Harrym, która w książce przedstawiona jest inaczej i wszyscy podnieśli bunt :/).

QUOTE
Ale bardzo nie lubię również, jak ktoś próbował mi narzucić swoje zdanie dotyczące kreacji któregoś z bohaterów.

Ale ja niczego Ci na narzucam. Postrzegaj sobie Dumbledore'a jak chcesz. Dziwiło mnie tylko, że niektórzy opierają się wizji Dumbledore'a potężnego, groźnego i genialnego, jakby to było wypaczanie prawdy o nim i dorabanie sobie czegoś, czego w tej postaci nie ma. A przecież Dumbledore jest potężny, groźny i genialny, mimo że w większości scen książkowych ma wesołe iskierki w oczach. Taki ekscentryczny, nieprzewidywalny i groźny Dumbledore musi zostać pokazany w filmie, żeby widzom nie umknęły niezwykle ważne rzeczy dotyczące tej postaci - a nie wszyscy przecież książkę czytali, więc mogliby wyjść z kina z błędnym przekonaniem, że Dumbledore to tylko miły staruszek, który lubi młodzież i się uśmiecha. Że jest "Świętym Mikołajem" tylko.



Co do filmików, postanowiłam tego ostatniego nie oglądać - co niby spojler w nim (ciekawe czy wytrwam? tongue.gif)


I, ech... a nie mówiłam, że 27? Nie mówiłam? Ja tak czułam, że ta data jest prawdziwa. Filmweb tak podawał, a mam wrażenie, że tam głupot nie wypisują raczej.

Mi różnicy tydzień nie robi. Innym zapewne tak. cheess.gif
hazel
Ja tam nie wiem, czy robi...Chodziło o to chyba, czy premiera będzie przed czy po premierze siódmego tomu. Ale ja się już z tym 27 dawno pogodziłam.
Mione
Dzięki za linki do wszystkich filmików smile.gif

Najbardziej podoba mi się oczywiście ten z Bellą i Lucjuszem. Czy mi się zdawało, czy w spojrzeniu Malfoya seniora naprawdę pojawił się niesmak, kiedy Bellatrix kpiła z rodziców Nevilla?

I czy jestem jedyną osobą którą coś ścisnęło za gardło, gdy Syriusz powiedział Harry'emu, że jest najlepszą rzeczą jaka spotkała go w życiu? blush.gif
owczarnia
Ja nie oglądałam, i postanowiłam nie obejrzeć, więc nie wiem. Po niemiecku nie rozumiałam co mówią...
PrZeMeK Z.
Ja obejrzałem chyba tylko 3 czy 4. I wystarczy.

Mam pytanie: czy procedura tłumaczenia filmów o HP jest podobna do procedury tłumaczenia książek? To znaczy, czy tłumacze dostają film do przetłumaczenia i zdubbingowania dopiero w dniu premiery filmu za granicą?
anagda
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 29.06.2007 00:02)
Ja obejrzałem chyba tylko 3 czy 4. I wystarczy.

Mam pytanie: czy procedura tłumaczenia filmów o HP jest podobna do procedury tłumaczenia książek? To znaczy, czy tłumacze dostają film do przetłumaczenia i zdubbingowania dopiero w dniu premiery filmu za granicą?
*




Myślę, że scenariusz dostają szybciej. A po dostaniu filmu to tylko im zostaje nagranie samego dubbingu. Bo chyba w innym wypadku nie dali by rady tak - jakby nie patrzeć - szybko przetłumaczyć. No, ale to tylko moje zdanie.
hazel
A mi się wydaje, że dostają wersję "beta" filmu, przecież ostatnie parę miesięcy to postediting i kampania reklamowa.
Mione
Hm, nie powiem, zeby autor tej recenzji szczególnie się do niej przyłożył. Zwłaszcza, że przez 3/4 artykułu pisze nie o filmie, tylko o samej premierze i innych letnich hitach i jak też Potter numer 5 wypadnie na ich tle.
Poza tym- zdaje sobie sprawę, że nie każdy musi być filmem zachwycony, ale biorąc pod uwagę, że występuje w nim elita brytyjskich aktorów, jakieś dziwne wydaje mi się, że gość za wartych wzmianki uważa tylko Imeldę Staunton i Helenę Bohnam Carter. Rickman, Oldman, Gleeson, Isaack, Smith i Fiennes- ani słowa. A już patrząc na clipy widać, że szczególnie Isaack i Oldman są świetni. I mówię to jako osoba, której ten ostatni WOGÓLE nie podchodził w dwóch poprzednich filmach.
PrZeMeK Z.
Ucieczka z Azkabanu

Filmik przedstawiający ucieczkę śmierciożerców i cały wywołany tym hałas w prasie.

Muszę przyznać, że jestem jednocześnie zachwycony i lekko przestraszony. Wygląda to świetnie, montaż jest genialny i w dosłownie minutę odczuwamy, jak wielkie poruszenie wywołała ucieczka z Azkabanu, a jednocześnie... to wygląda tak niepotterowo, tak nowatorsko, że trudno się przestawić. Czego by o Yatesie nie mówić, jego film będzie nowatorski. Być może nie w tym stopniu co WA Cuarona, ale jednak mocno nowatorski.

Mam tylko jedną wątpliwość: jak to zrobią w polskiej wersji? Czy te nagłówki z "Proroka" będą przetłumaczone jak "I am Lord Voldemort" - napisem u dołu ekranu - czy może same nagłówki będą po polsku? Wiem, że ta druga opcja byłaby droga i trudna technicznie, ale zdecydowanie lepsza.

Zrezygnowali z tego wodospadu. Azkaban jest na morzu. Dzięki Bogu.
harolcia
Jak dla mnie filmik jest niesamowity. Obłędny. Zieje z niego grozą i szaleństwem. Bella- kobieta demon. Wygląda jak opętana, chora na umyśle, a jednocześnie w pełni świadoma zaistniałej sytuacji - powrotu swojego mistrza. Jak dla mnie - bomba. Już nie moge doczekać się filmu biggrin.gif
kObra.
OMG.
Mam kisiel.
anagda
A ja już zaprzestałam oglądania tych filmików. Bo tyle się tego już ukazało, że na dobrą sprawę niemal cały film by sie pewnie dało złożyć. Wolę poczekać, zwłaszcza, że zostało już nie dużo.
anagda
user posted image

user posted image
user posted image

user posted image
user posted image

user posted image

user posted image
user posted image

owczarnia
Coraz bardziej mnie wkurzają te przerysowane, nienaturalne charakteryzacje, jeśli mam być szczera. Zwłaszcza Bella i Trelawney.

Filmik z Azkabanu obejrzałam, i nie tylko nie mam kiślu, ale coraz gorsze przeczucia. Helena Bonham Carter może sobie być świetną aktorką, uwielbiam ją, ale Bella z niej prawdziwa nie będzie niestety, i to widać coraz bardziej. Owszem, Carter jest mocno wykręcona, ale pozytywnie. A Bella była wcielonym złem. Typ psychopaty. I żadne udziwnione ciuchy ani wypirzaste fryzury tego nie dorobią, wręcz przeciwnie, rzekłabym działają na niekorzyść. Albo się ma w sobie to "coś", albo nie. Patrz Jason Isaacs, skądindąd przesympatyczny facet, ale jego Lucjusz jest uchwycony idealnie. Bo Isaacs widocznie ma to "coś". A Helena nie ma. Moim zdaniem.
Katon
Od początku mówiłem. Przecież ta kobieta jest zła do szpiku kości. A tu jest cyrk kompletny.
owczarnia
No. Taka ładniejsza Baba-Jaga albo zła wróżka. Z filmu dla grzecznych dzieci *wzdcyha*...

No nic. Mówili przecież wyraźnie, że mroczny nie mroczny, kina dla dorosłych z tego nie zrobią, chcą wciąż oscylować w klasie młodzieżowej. Kasa, kasa, i jeszcze raz kasa. Smutne, ale prawdziwe...
Katon
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 03.07.2007 23:41)
Ucieczka z Azkabanu

Mam tylko jedną wątpliwość: jak to zrobią w polskiej wersji? Czy te nagłówki z "Proroka" będą przetłumaczone jak "I am Lord Voldemort" - napisem u dołu ekranu - czy może same nagłówki będą po polsku? Wiem, że ta druga opcja byłaby droga i trudna technicznie, ale zdecydowanie lepsza.
*



Żeś chyba oszalał! To by wiocha była dopiero!

Z resztą, skąd tam tyle prasy? Słyszeliście kiedyś o jakimś codziennym konkurencie Proroka? Ja nie, i mówiąc szczerze wkurzało mnie to.
Mione
Przesadzacie z tą Bellą jako "złem wcielonym". Kto- kobieta która ugania się za swoją siostrą po krzakach z okrzykiem "Cyziu!"? Która wydziera się na Snape'a jak rozwydrzona gimnazjalistka? Na widok Voldemorta pada plackiem i zaczyna beczeć? Gaworzy jak niemowle w co drugiej scenie?
Bellatrix w książce to zupełna karykatura. Filmowcy nie musieli się szczególnie wysilać.
owczarnia
re: Katon

To są chyba te skróty, o których była mowa. Młody dostał Feniksa na PC na urodziny, i w grze też jest tego masa. Jest np akcja z dementorami i Dudleyem, i reszta leci przez nagłówki w gazetach, aż do procesu. Film pewnie nie jest aż tak pocięty, wiadomo że gra to co innego, zwłaszcza że pamiętam zdjęcie pozieleniałego Dudziaczka z mamusią i tatusiem, plus lot na miotłach na Grimmauld Place też jest na pewno. Ale generalnie tak mi się widzi, że zamiast Wierzby mamy tym razem Proroka wink2.gif.


re: Mione

O, przepraszam, ale Cyzia to Polkowski. To raz. A dwa, że co innego wypady z Czarnym Panem, a co innego najbliższa rodzina. Nie trzeba nawet śledzić wszystkich biografii znanych psychopatycznych osobowości, wystarczy parę. To, że ktoś jest rozchwiany emocjonalnie, tylko potwierdza tę tezę. Bella jest typowym przykładem gorliwego gestapowca - z lubością znęca się nad słabszymi, ale drży i sika pod siebie na widok starszego rangą. A rodzinie posyła prezenty na gwiazdkę oraz strzela sobie fotki z siostrzeńcem na kolanach.

Jedno drugiemu nie przeszkadza. I to, czego się dopuszcza, nie zaczyna być przez to ani mniej złe, ani mniej chore. Bella jest najwierniejszym żyjącym sługą Voldemorta, i - być może jako jedna z niewielu - służy mu z powodu czystego oddania, bez żadnych interesów własnych.
owczarnia
Nowy plakat

user posted image


I widoczek z lotu ptaka smile.gif

user posted image
PrZeMeK Z.
Śliczny widoczek. Nie podobają mi się tylko te dziwaczne, długie gargulce po bokach. Ale to akurat najmniej ważne.
smagliczka
QUOTE(owczarnia @ 05.07.2007 19:39)
O, przepraszam, ale Cyzia to Polkowski.
*


Jak na mój, gust Cyzia od Cissy niewiele się różni. Spolszczeniem ino wink2.gif
Co do reszty, muszę się zgodzić, jednak mi filmowa Bella nie zgrzyta aż tak bardzo, bym miała kręcić nosem na jej wyszukane afro, tudzież sexy ciuszki.

Co do gaworzenia, to gaworzyła właśnie w tej scenie, w krórej gaworzy. I może nie jest na tyle psychopatyczna, na ile być powinna... ale ja ją przełknę bez narzekań. Lucjusz u jej boku podziała jak balsam i wszystko mi wynagrodzi.

A jeśli chodzi o Trelawney, to w "Więźniu" podobała mi się bardzo. Tutaj jakaś z niej sierota maksymalna. No, ale... pożywjom - uwidzim.
PrZeMeK Z.
Hej, Hogwart w każdym filmie ma inny dziedziniec. smile.gif
Najbardziej podobał mi się ten z WA, z fontanną.

Bella faktycznie przerysowana. Mało tego, w wywiadzie twierdziła, że w filmie wypowiada 5 zdań, z czego trzy wycięto jej przy montażu. Ciekawe, czy do tych zdań wlicza się opętańczy śmiech i dziwne wrzaski?
Byle tylko przy śmierci Syriusza wypadła wiarygodnie.

Tak swoją drogą, czy to tylko moje odczucie, że w tych fragmentach, które już widzieliśmy, wszyscy mówią strasznie szybko? Wymiany zdań są czasem tak szybkie, że aż trudno je zrozumieć. Dziwny sposób skrócenia filmu.
owczarnia
Cyzia brzmi debilnie. Cissy to normalny skrót, nawet nie aż tak bardzo zdrobnienie. Podwójne "s" może tu wydawać się nieco mylące, ale to wina samego imienia Narcissa. Tak więc "Cissy", pomimo że rymuje się z "sissy", niekoniecznie oznacza zdziecinniały bełkocik.
smagliczka
Och, Owca, czepiasz się. Cyzia brzmi równie debilnie, jak Cissy. Poza tym Cyzia, to też skrót – od Narcyza. A niby jak Polkowski miał to przełożyć inaczej? Zdrobnienie, skrócenie, czy co tam – i tak jest to dziecinna wersja imienia w obu przypadkach. Pewnie tak do Narcyzki wołali, jak miała latek sześć wink2.gif
Ja wiem, że Cyzia moze i brzmi jeszcze bełkotliwej od Cissy, ale co zrobić? Takie już ograniczenia językowe. Nic nie poradzisz. Ostatecznie mogła być „Cyza”, ale jak to w wołaczu odmienić? Cyzo? To by dopiero debilnie brzmiało!
owczarnia
Nie, nie, nie, nie, nie, nie. Ja się nie czepiam Polkowskiego, ja rozumiem. Wiem, że skrót, i wiem od czego. W ogóle nie o to mi chodziło.

Ja się czepiam charakterystyki Belli opartej na Cyzi. O to mi chodzi. Przysięgam na wszystko, co wiem na temat języka angielskiego - Cissy to nie jest to samo co Cyzia. Po pierwsze, Cissy to skrót naturalny, coś jak nasza Ola od Aleksandry. Czy mówienie do kogoś per "Olu" oznacza zdziecinniałe gaworzenie? Spróbuj sobie na chwilę wyobrazić, że Bella nie zawołała za Narcyzą "Cyziu", tylko "Olka". Całkiem co innego, nie? Ba! Wszyscy mówimy, włącznie z Voldemortem cheess.gif, o Bellatrix "Bella". I co, jakoś nikt nie uważa Czarnego Pana z tego powodu za siusiumajtka? No właśnie. I Cissy jest właśnie taką Bellą. Po prostu, w naszym języku żadne Cyzie nie funkcjonują, stąd poczucie głupawości i zdrobnienia.

I jeszcze filmik przyniosłam nowy. Scena w Świńskim Łbie, zebranie rekrutacyjne. Ja nie oglądam, od razu mówię...

Edit: ale to akurat można bezpiecznie obejrzeć. Pokazują na prowadzącym jak uczyli aktorów walki i rzucania zaklęć pojedynkowych. Jest też krótka chwila rozmowy z Heleną Bonham Carter, i malutki kawalątek kręcenia sceny pojedynku jej i Syriusza. Fajne.
Zeti
Pierwszy polskie plakat. Chyba jeszcze nie było.

Najlepszy napis. Początek Rebelia
harolcia
Plakacik spoko... smile.gif

Początek rebelii biggrin.gif
Zeti
Hasło jest zabójcze. Wystarczy żeby nawet największy wróg Pottera poszedł na film.
Początek Rebelii...
Jak tytuł ostatniego rozdziału piątki: Początek drugiej wojny
Uwielbiam takie tytuły.
smagliczka
QUOTE
Nie, nie, nie, nie, nie, nie. Ja się nie czepiam Polkowskiego, ja rozumiem.


Aaaaaaaa... no to okej. Po prostu trochę na opak zrozumiałam.
I już się zdążyłam zdziwić nawet, że Owca, wzorem niektórych, zaczyna na Polkowskiego narzekać. cheess.gif


owczarnia
A mnie się rebelia nie otwiera mad.gif!

The rebel begins = Początek rebelii. Nic wielkiego nie stworzyli. I chyba nawet z tym tytułem się zgadza także po angielsku (The Second War Begins).

smagliczka
Mnie się też Rebelia nie otwiera... za to ten filmik z rzucaniem zakęć fajny XD

Ja bym mogła poćwiczyć coś takiego, coś na kształ Kendo... tylko że byłaby to nie droga miecza, ale różdżki cheess.gif
Po judo, kursie ju-jitsu (i wymachiwaniu kijem) i tai chi... w zasadzie moża coś zaimprowizować. Wezmą mnie na plan szóstki? Ja chcę z różdżką "potańczyć". Proszę, poroszę, prooszę. biggrin.gif
Zeti
Spróbujcie jeszcze to.
Mione
Tak właściwie to nie bardzo rozumiem na czym tym razem polega strategia marketingowa- wydaje się że na tych trailerach, zwiastunach, clipach, migawkach z planu i zdjęciach pokazali już absolutnie WSZYSTKO i właściwie nie bardzo wiadomo, po co iść teraz do kina, skoro wszystko podali ci na tacy tongue.gif
smagliczka
Hahaha. Dlatego wszystkich zwiastunów nie oglądałam.
Już od jakiegoś czasu trwam w niewiedzy, a oglądam tylko bezpieczne filmiki, co mi filmu nie pokazują. Już i tak chyba za dużo rzeczy się dowiedziałam.
owczarnia
No dokładnie. Robią to samo, co przy "Czarze" było. Też nie wiem, dlaczego, bo dla mnie to idiotyzm jest...
anagda
Ej... Powie mi ktoś co robi Neville na miotle? blink.gif

user posted image

user posted image


Chodzi o plakat w tle.
avalanche
lata?
Zeti
Leci?
Ale dlaczego? On nie uumie latać? Aha.Wiem w MM lecieli w tej sali z planetami.
anagda
QUOTE(avalanche @ 06.07.2007 22:07)
lata?
*


serio? blink.gif


QUOTE
On nie uumie latać?

No właśnie też sie zdziwiłam.

QUOTE
Aha.Wiem w MM lecieli w tej sali z planetami.

Hę? Nie pamiętam żadnej sali z planetami....

avalanche
ej, nie żebym się czepiała, ale czemu wy tu wszystko lubicie na części pierwsze rozkładać. na filmie będzie pokazane, kto, co, gdzie, dlaczego ;d
Zeti
Ale Longbottoma wtedy tam chyba nie było. Jak się rozdzielili. Jak Ginny skręciłą nogę. Jak Ron zaczął chichotać, że widzieli z bliska Saturna i jak śmierciożery dostały Plutonem w łeb. (Jeszcze tam Pluton jest?)
anagda
QUOTE(Zeti @ 06.07.2007 22:18)
Ale Longbottoma wtedy tam chyba nie było. Jak się rozdzielili. Jak Ginny skręciłą nogę. Jak Ron zaczął chichotać, że widzieli z bliska Saturna i jak śmierciożery dostały Plutonem w łeb. (Jeszcze tam Pluton jest?)
*



A... Coś kojarze... Ale jakoś to mi nie wygląda na MM. W pierwszym momencie pomyślałam że lecą na testralach, ale na tym drugim plakacie widać, że Harry jednak ściska rączkę od miotły.


QUOTE
ej, nie żebym się czepiała, ale czemu wy tu wszystko lubicie na części pierwsze rozkładać. na filmie będzie pokazane, kto, co, gdzie, dlaczego ;d


Gdybyśmy nie lubili rozkładac na części pierwsze wszystkiego, to magiczne padłoby zanim by się narodziło wink2.gif
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.