owczarnia
22.02.2007 16:22
Z Lupinkiem to super tylko Syriusz wygląda

.
Rany boskie co to za spam?!
:D
QUOTE(owczarnia)
Z Lupinkiem to super tylko Syriusz wygląda
Ja preferuja zwiazki z ktorych cos wynika :grin
QUOTE
<sex>
Nie wiem ile masz lat niestety :(
owczarnia
22.02.2007 16:30
QUOTE(kubik @ 22.02.2007 15:28)
Rany boskie co to za spam?!

QUOTE(owczarnia)
Z Lupinkiem to super tylko Syriusz wygląda
Ja preferuja zwiazki z ktorych cos wynika :grin
No straszny spam

. I pomyśl, że to wszystko na Twoją cześć

!
Mówisz? Już myślisz o dzieciach

?
QUOTE
No straszny spam . I pomyśl, że to wszystko na Twoją cześć !
ups...
QUOTE
Mówisz? Już myślisz o dzieciach ?
Sharp as ever :D
smagliczka
22.02.2007 16:38
QUOTE(Katon @ 22.02.2007 11:23)
Nie no, to w tej sytuacji najgorsza jest ta ciota co gra Lupina.
O przepraszam bardzo, ale czego chceta od Remusa?
Się obaczy większą fotkę, się mordku Utechina oceni.
Remus z Syriuszem? Gey party? Się Wam we łbach poprzewracało doszczętnie

(Remus to jest facet pod
każdym względem i zupełenie nie rozumiem, czemu za Syriuszem panienki się uganiały - głupie kozy)
Co do Jamesa - za dziecinny i jakiś taki pucołowaty... (i blondyn?) Syriusza przełknęłam (ma chyba przypominać Odlmana z Azkabanu - jeśli o włosy chodzi

) Peter dobrze uchatakteryzowany - pasuje.
Ale Ssssnape mi się podoba bardzo! XDDDD
Ma idealnie wredy, podejrzliwy wyraz twarzy, taki, jaki sobie wyobrażałam.
Do Tonks nie mam zastrzeżeń.
Ogólnie dobrej myśli jestem

No.
avalanche
22.02.2007 17:54
matko najdroższa. straszą ludzi tylko takimi fotkami ;ddd
ino tonks wygląda w porządku.
ps. kubik, mendo, gdzie cię wywiało na tyle czasu? ;d <dzieci robiłeś?>
no, jak kubik wraca, to premiera siódemki musi być naprawdę blisko :>
QUOTE(kubik @ 22.02.2007 15:28)
Nie wiem ile masz lat niestety

17 xD
szczerze mówiąc stwierdziłam, że jakiś bałwan wbił się na konto kubika i szpanuje nickiem. a tu się okazało, że to on we własnej osobie... znaczy się nie bałwan, a kubik...
QUOTE
ino tonks wygląda w porządku.
nie, nie, nie i jeszcze raz NIE. Tonks jest straszna! dla mnie to ona była malutka, drobniutka, niezdarna, z takim bałaganem w oczach... nie wiem jak to opisać... ta cała Tena czy jak jej tam w ogóle nie pasuje do tej roli...
QUOTE
nie, nie, nie i jeszcze raz NIE. Tonks jest straszna! dla mnie to ona była malutka, drobniutka, niezdarna, z takim bałaganem w oczach... nie wiem jak to opisać... ta cała Tena czy jak jej tam w ogóle nie pasuje do tej roli... dry.gif
charakteryzacja czyni cuda, może będzie znośna, a ja dalej huncwotów opłakuje... parszywa profanacja
Stare zdjęcie ale warte przypomnienia:

Świetna fotka, Umbridge w tym włochatym pink stuffie, McGonagall przejawiająca ludzkie odruchy i Filch w roli bramkarza

No i ta popłakana wróżbitka
LilienSnape
22.02.2007 23:52
co do Tonks.
to właściwie sama nie wiem. na roztrzepaną to ona rzeczywiście nie wygląda.
i ma coś takiego w oczach ta Tena co sprawia, że w ogóle na Tonks nie pasuje.
no ale zaobczymy .
może coś z nią zrobią.
Edit: fe... róż ! nienawidze tego koloru !
i umbridge też .
no, ale niech już będzie lipiec, no !
bo przez te zdjęcia jestem coraz bardziej napalona na film xDDD
nowa fotka, podobno przedstawiająca stary Zakon

Syriusz wygląda nieco lepiej, chociaż szpecą go te ruskie wąsiska
James wgląda całkiem nieźle. Dumbledore jakoś nie sprawia wrażenia młodszego o 15 lat ale jest do przeżycia. Reszty nie rozpoznaje :/
Wąsy okropne, mógłby zgolić. A ten mały na dole to kto??? Młody Moody??? Wzrostu Flitwicka
Edit: Tonk się nie nadaje, chyba że zmieni wygląd
Ruskie wąsiska są fajne. Oldman coś wyciska na tej postaci. Dajcie mu spokój, jest świetny i nic to, że nie do końća książkowy. James tu już strawny. Chociaż wszyscy za starzy. Potterowie zrobili Harry'ego szybciutku. W wieku jakichś 20 lat na moje oko, bo inaczej się chronologia nie zgadza. Syriusz i James byli smarkami w czasach Zakonu, chociaż walczącymi smarkami jak widać.
Apropos Dumbledore'a. Zaiste, jak się ma ponad 100 lat to każde 15 wyciska się zmianami na twarzy.
QUOTE(Katon @ 23.02.2007 13:02)
Ruskie wąsiska są fajne. Oldman coś wyciska na tej postaci. Dajcie mu spokój, jest świetny i nic to, że nie do końća książkowy. James tu już strawny. Chociaż wszyscy za starzy. Potterowie zrobili Harry'ego szybciutku. W wieku jakichś 20 lat na moje oko, bo inaczej się chronologia nie zgadza. Syriusz i James byli smarkami w czasach Zakonu, chociaż walczącymi smarkami jak widać.
Apropos Dumbledore'a. Zaiste, jak się ma ponad 100 lat to każde 15 wyciska się zmianami na twarzy.
Trafne uwagi. Ten aktor co gra Jamesa, to czy to nie jest jeden i ten sam którego widział Harry w lustrze Ain Eingarp? Taki znany trochę. Ale fakt. Wygląda jakby podchodził pod czterdziestkę a nie dopiero co zaczął się golić

Jak była Myślodświewna w IV to też ściągnęli mu czapkę i myśleli że tym samym odmłodzili go o kilkanaście lat...
owczarnia
23.02.2007 12:35
Co Wy chcecie od tej Tonks, jak rany?!
To jest prywatne zdjęcie aktorki, a nie ucharakteryzowana postać na planie. No ludzie! Ja nie wiem, mało Wam Syriusza i Jamesa, nimi się zajmijcie

.
Acha, i ludzie kochani, przestańcie hotlinkować, bo nam się w końcu do dupy dobiorą. Proszę fotki wklejać albo zamieszczone uprzednio na ImageShacku (na przykład), albo linki. Hotlinkowanie jest be.
smagliczka
23.02.2007 12:47
Cóż zrobić, skoro już w pierwszym filme przedstawiono Potterów jako ludzi pod trzydziestkę, to teraz raczej młodzików z nich nie zrobią (konsekwencja reżyserska?)
Mi to specjalnie nie przeszkadza, choć nie powiem, że nie wolałabym (jeśli bym miała wybierać) aby jednak byli smarkaci. Może bali się przedstawieć Potterow (i resztę huncwockiego pomiotu) jako zbyt młodych, żeby nie deprawować młodzieży?

No wiecie... tak szybko sobie zmajstrowali dzieciaka. Co prawda kiedyś było to raczej normą, że dwudziestolatkowie zakładali rodziny (sama jestem owocem takiego szybkiego związku), ale dziś już nie bardzo.
Co do Dumbledore'a - to już Katon powiedział to co i ja chciałam - przecież jak człowiek ma ponad setkę, to naprawdę kilka latek w tę kilka w tamtą w wyglądzie różnicy nie czyni.
Do Oldmana się przyzwyczaiłam (do wąsów także). I wydaje mi się, że "idealność" w odwzrowowaniu wyglądu postaci książkowych należy chyba traktować z przymrużeniem oka i nie tak śmiertelnie dosłownie. To film...i pewna swoboda artystyczna.
Dla mnie ważniejsze jest to, jak fabuła zostanie przedstawiona, a wygląd postaci ( tym bardziej epizodycznych - jak Potterowie) nie jest istotny na tyle, bym miała to przeżywać. Bez przesadyzmu...
ewamarchewa
24.02.2007 18:03
Tonks jakaś taka nie taka. Kiedy zobaczyłam samą aktorkę: "Ok, mogło być gorzej", ale już jako filmową Tonks, to: "Co oni zrobili?!". A do Syriusza się chyba nie przyzwyczaję. Oldman aktor super, ale mi nie pasuję do Syriusza. I tyle.
Nie widziałem jeszcze chyba tego zdjęcia z Umbridge. Podoba mi się . Dokładnie tak ją sobie wyobrażałem. Jest suuper. Świetnie oddaje wyobrażenie sztucznie miłej wiedżmy
PrZeMeK Z.
26.02.2007 00:26
Przynajmniej on się udał. I to zdecydowanie.
To zdjęcie napawa mnie nadzieją. Kto wie, może i reszta Huncwotów wyjdzie lepiej na innych zdjęciach (i w filmie)?
QUOTE
Co do Dumbledore'a - to już Katon powiedział to co i ja chciałam - przecież jak człowiek ma ponad setkę, to naprawdę kilka latek w tę kilka w tamtą w wyglądzie różnicy nie czyni.
osobiście nikogo takiego nie znam, ale dobra przyznam racje
słuchając uważnie błogosławionych moderatorskich słów daję
TOWidzimy tu naszą ukochaną nauczycielka w czasie lekcji, oczywiście odzianą w piękne i jakże oryginalne odcienie różu.
PrZeMeK Z.
27.02.2007 22:22
Mnie to wygląda na sumy i owutemy w jednym. Pamiętacie tę fotkę, gdzie Umbridge stoi przed wielkim wahadłem zegara i tablicą obwieszczającą egzamin z zaklęć? To chyba z tej samej sceny. Tym bardziej, że siedzą w Wielkiej Sali - poznajecie wystrój wnętrza?
Ładne zdjęcie, ładne. Oby tak dalej.
LilienSnape
27.02.2007 22:52
mi też to wygląda na sumy i owutemy.
no zdjęcie ładne, chłopaki też moga być
ale ta pani tylko mi nie pasuje.
jest taka fu fu .
i ten róż. nie cierpie tej kobiety.
QUOTE
i ten róż. nie cierpie tej kobiety.
znaczy że aktor dobrze dobrany

z początku myślałem że to klasa OPCM ale tam są chyba węższe okna, więc to pewnie egzaminy. Tylko skoro to egzaminy to Rudych tam być nie powinno :/
N charakterek ona ma
Ale aktorka jest suuper słodka wiedżma
Sumy sumy myśli, że Potter nic nie napisze? A guzik prawda
LilienSnape
27.02.2007 23:02
no właśnie ja też nie za bardzo rozumiem skąd oni się tam wzięli.
Ja też ale w czwórce też coś podobnego widziałem
A może połączyli sumy z owutemami?
PrZeMeK Z.
27.02.2007 23:50
To chyba najbardziej prawdopodobne.
I jestem sobie w stanie bez problemu wyobrazić, jak bliźniacy robią Umbridge podczas egzaminu jakiś przykry dowcip.

To byłoby super. A potem ich spektakularna ucieczka... Mrrrrrr.
Ha, ha, chyba mam rację. Zerknijcie sobie na
TO zdjęcie ze zwiastuna. Eksplodujące dekrety edukacyjne wokół wejścia do Wielkiej Sali, a w środku sali co? Tłum ludzi wokół POJEDYNCZYCH STOLIKÓW, za którymi widać WIELKIE WAHADŁO...
Czyli Fred i George postanowili zapewnić ludziom niezapomniany egzamin.
Fajerwerki!

...Super!
owczarnia
28.02.2007 14:29
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 27.02.2007 21:22)
Mnie to wygląda na sumy i owutemy w jednym. Pamiętacie tę fotkę, gdzie Umbridge stoi przed wielkim wahadłem zegara i tablicą obwieszczającą egzamin z zaklęć? To chyba z tej samej sceny. Tym bardziej, że siedzą w Wielkiej Sali - poznajecie wystrój wnętrza?
Z moich źródeł

wynika, że jest to lekcja zajęć DADA, czyli po naszemu OPCM. Nie mam pojęcia, czemu Harry i bliźniacy siedzą w jednej klasie, może chodzi o odrabianie lekcji (jak ze Snape'em w CO)?
PrZeMeK Z.
01.03.2007 21:19
Przykro mi, Owczarnio, ale tym razem się z Twoimi źródłami nie zgodzę. To jest Wielka Sala. Wskazuje na to charakterystyczna boazeria na ścianach, okna i wiszące na łańcuchach lampy. Zresztą, jak pisałem: porówanie tamtego zdjęcia ze zwiastuna i tego nowego pokazuje jasno, że jest to to samo pomieszczenie - te same stoliki chociażby. A zdjęcie ze zwiastuna to na 100% Wielka Sala: klepsydry do liczenia punktów na ścianie, okno za stołem ciała pedagogicznego, łukowaty sufit...
Jak widać, będę upierać się przy twierdzeniu, że to egzamin. A nawet jeśli to lekcja, to odbywająca się w Wielkiej Sali. Howgh. Powiedziałem.
owczarnia
02.03.2007 11:21
O-ho-ho-ho, jak oficjalnie

.
Ja się nie upieram, ale skoro moja koleżanka, będąca naczelną działu newsów na SnitchSeeker.com, dostaje informacje bezpośrednio od Warner Bros., to siłą rzeczy wychodzę z założenia, że jednak ona wie lepiej

. Jednakowoż nie bardzo rozumiem co Ci się tu nie zgadza, tak na marginesie: czy ja gdzieś powiedziałam, że to
nie jest Wielka Sala? Nie powiedziałam. Mało tego, zasugerowałam, że to może być sytuacja analogiczna to tej ze Snape'em w CO. A tamto działo się właśnie w Wielkiej Sali

.
PrZeMeK Z.
02.03.2007 18:27
QUOTE
Ja się nie upieram, ale skoro moja koleżanka, będąca naczelną działu newsów na SnitchSeeker.com, dostaje informacje bezpośrednio od Warner Bros., to siłą rzeczy wychodzę z założenia, że jednak ona wie lepiej

.
...
...a co oni tam wiedzą!

QUOTE
Jednakowoż nie bardzo rozumiem co Ci się tu nie zgadza, tak na marginesie: czy ja gdzieś powiedziałam, że to nie jest Wielka Sala? Nie powiedziałam. Mało tego, zasugerowałam, że to może być sytuacja analogiczna to tej ze Snape'em w CO. A tamto działo się właśnie w Wielkiej Sali

.
Masz rację. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko dwie rzeczy: po pierwsze, byłem wczoraj bardzo śpiący, a po drugie - chciałem się wykazać umiejętnościami detektywistycznymi i powiązań dwa zdjęcia.
Skoro jest tak, jak mówisz, przestaję wątpić w Ciebie i Twoje źródła. Howgh. Przyznaję.
owczarnia
06.03.2007 13:07
No dobra kochani, Poloneza czas zacząć

. Pojawiły się w sieci pierwsze
fanowskie recenzje ze wstępnego pokazu filmu w Chicago. Na razie w telegraficznym (i nieco może chaotycznym, sorry, ale w pośpiechu piszę) skrócie, bo mam huk roboty: jest podobno lepszy od "Czary Ognia", ale jednak słabszy od "Więźnia Azkabanu". Najlepsze postacie to Luna, Umbridge i Bellatrix, najfaniejsza scena to odlot bliźniaków z Hogwartu (i to wtedy mają miejsce fajerwerki ze zdjęć). Bardzo mało Snape'a i Lupina, Tonks przyjemna, ale jednak nieco inna niż w książce. Najsłabszy punkt to Pokój Życzeń, w sensie scenografii. Bitwa w Ministerstwie rewewlacyjna. Radcliffe aktorsko podobno też. Co tam jeszcze?... Aha, sporo zmian. Na przykład to Cho donosi na DA, a nie Marietta. Póki co, wygląda na to, że zaprezentowany na początku tego tematu scenariusz się sprawdza... Ogólnie dużo skrótów, ale całość OK.
To tyle na razie.
QUOTE(owczarnia @ 06.03.2007 12:07)
1. jest podobno lepszy od "Czary Ognia", ale jednak słabszy od "Więźnia Azkabanu".
2. Bardzo mało Snape'a i Lupina.
3. Na przykład to Cho donosi na DA, a nie Marietta.
1. A jak ktoś uważa, ze CO była lepsza to co ma sobie myślec =P?
2. Fatalnie.
3. Kontrowersyjne mocno. Nawet bardzo. Ale w sumie nie taki zły pomysł. I tak juz wiemy, że mosty spalone, w filmie zaś będą spalone znacznie bardziej, hehe.
PrZeMeK Z.
06.03.2007 15:04
Nieeeee, ja nie chciałem tego wiedzieć! Po co tu wchodziłem?

No więc. Bardzo chciałbym zobaczyć więcej Lupina, bo w Więźniu Azkabanu mogę go oglądać na okrągło. Snape jak to Snape - jeszcze się pojawi w kolejnych filmach, więc okej. Zresztą oklumencja i wspomnienie mu wystarczą.
Luna, Bellatriks i Umbridge - nie miałem wątpliwości, że będą świetne.
A Cho zdradzająca GD... Mnie tam pasuje, ale dla 80% potterofanów ten fakt wystarczy, by film zgnoić bez oglądania. Ale fakt, jak zauważył Katon, to zdecydowanie spali mosty między nimi. Z filmowego punktu widzenia (POKAŻ ZAMIAST OPOWIADAĆ) bardzo dobra decyzja. Zresztą, w sumie usprawiedliwianie Marietty przez Cho było jednym z czynników, które doprowadziły do jej rozstania z Harrym, prawda?
No i szkoda, że nie przegonił Więźnia. Ale to się zobaczy samemu.
dla mnie więźnia na pewno przrgoni bo mi się nie podobał :}
Cho i tak nie lubię, więc jak zdradzi GD będę jeszcze bardziej szczęśliwa mogąć jej nawrzucać.
ogólnie mam nadzieję, że film mnie nie zawiedzie, w końcu doświadczenie do czegoś się przydaje, nie?
No to, żeby ludzie nie szukali daje prosto z TLC. niektóre mam też przetłumaczone (nie przeze mnie, żeby nie przestraszyć ludzi znających moje zdolności w tej dziedzinie

) Jak ktoś chce to pisać to też wkleje. Ale może wolicie po angielsku

*** SPOILERY ***
- The Dementors are more skeletal than in PoA
- Dudley's gang (“which are quite hilarious when you come from the West side of Chicago") confronts Harry on the playground. The grass is dry (as there's a drought in the books). The Dursleys are in the film for 10-15 mins, then Moody etc come to take Harry to Grimmauld.
- Harry does have his "shouting and throwing" scene in Dumbledore's office. "It's a powerful scene and Dan's acting (as have most of the younger regular cast) has vastly improved. It isn't as heartbreaking as you may think. The book causes you to empathise with Harry, but Daniel can only do so much.
- Occlumency is done using quick editing and flashback, with quick but not lumpy or saturated looks.
- Ron and Hermione are being held by DeathEaters during the DD/Vold/Harry fight.
- The twins do bust out of Hogwarts like in the book, but they don't cast the swamp spell. "It is one of the more memorable scenes in the movie. Incredible effects."
- Very little foreshadowing between Harry and Ginny - they share a look that book fans will recognize and appreciate.
- Carlos says the film will be "less disappointing to fans" than others.
- The Ministry is portrayed as totalitarian, with the Minister as a bit of a dictator and Umbridge as his right hand.
- Dumbledore's escape was spectacular.
- Harry writes "I must not tell lies" on his hand, and it's a "brutal" scene. The entire DA is subjected to this later in the movie, except Cho.
- Imelda is "just the right amount of cruel."
- Grawp has a role in saving the kids from Umbridge. His screen time is minimal.
- The Black family tapestry is "lush and detailed" as Sirius explains it to Harry.
- Ron is minor in the movie.
- The film centers on Harry and the DA on the whole.
- The Seamus and Harry fight is in the film, but not very big - just more of an arugment. Ron comes to Harry's aid and all is forgotten.
- Ron and Hermione: subtle and constant tension, a little foreshadowing in looks and actions.
- There aren't any "invented" scenes; it's all from the book.
- The movie moves quickly, but the scenes last as long as they are relevant.
- Harry produces his patronus to knock the dementors out at the beginning, leading to his trial at the Ministry.
- Dumbledore was "calm and inventive" during the Voldy battle, which was "great"; no curse whirled Herimone's way.
- Natalia Tena as Tonks was "great and funny," and there was no real Tonks/Lupin interaction.
- Harry's kiss isn't actually funny; it's the description later that is.
- On the cinematogrpaphy: "This film feels, cinematically, like a film from the 50's filmed in Cinema-Scope. A wide aspect ratio with tons of shots that have a lot of movement in them. The kind of thing that will be killed in P/S format on television. The scenes with the DA are all wide with few closeups so we can see everyone practicing. The walls are mirrored so it gives you the sense of a dance studio/martial arts training center. It makes for a great visual. Versus the other films, it's more like the first one. I don't know if Yates' stamp will be apparent, as I understood this is his first feature."
- Ron, Hermione, Luna and Neville are held by Death Eaters during the last battle.
- The death is well acted and well shot
- There is no St. Mungo's
- Sirius has a lot more screen time.
- The DA lessons "begin awkwardly," and are among the most memorable. One particular duel is going to "blow up the forums" (relating to shipping - as Emma Watson has said in the past that at one point she pins Ron against a wall, this is probably that duel).
- Mr. Weasley's attack is in the film.
- Bellatrix is "mean, no doubt, and lets Neville know he's #1 on her list." She doesn't interact with Harry much.
- No Quidditch, and no kiss from Hermione to Ron.
- Ron and Hermione have roughly the same amount of screen time.
- The "I disagree with Dumbledore on many counts..." line is in the film and is a great crowd pleaser.
- The Weasley antics are huge and bright, just like in the book
- The twins do sell their wares in the film.
- No Quibbler article, but Luna is reading it in the carriage pulled by the Thestral.
- On Emma: "Emma is a consumate professional which is to say that she's picking up all the good acting habits from the fabulous talent and hundreds of years of combined experience from the actors on set. I wouldn't be surprised to see Emma break out and become a real movie star in the future. She's got the chops and you don't just develop that over time. Don't be surprised to see her at the Academy Awards some day. When she's done with the potter series, you'll be amazed at what she is capable of. I really mean this."
- Moody's broom is supposed to be fun/funny
- The Room of Requirement is discovered by Neville and explained by Hermione. No boggart. Ron never makes the film!Ron scared-face.
- Aunt Petunia's Howler is not in the film.
- Ron is more confident than in the past.
- Cho is the snitch, but she was Vertiaserumed into it. Though Harry gives her a very cold look.
- The DD/V fight "rocks the house"
- The possession of Harry by Voldemort is in the film and supposedly very well acted.
- Lily does not stick up for Snape in the Worst Memory part.
- Hagrid speaks only a little bit about where he's been, and his brother.
- The film reflects on Harry's growing independence from the adults in his life.
- Harry acts as a leader, with Ron and Hermione more like sidekicks than in other films.
- Sirius seems to be the only person Harry won't contradict.
- The "Snape's Worst Memory" scene is "much easier to bear" than in the books; it's not as humiliating in the film. It's 3 or 4 minutes long. No underpants, just hanging in the tree.
- No lion hat on Luna.
- Kreacher is featured and is a big jerk (lol). He's a sinister Dobby.
- Draco isn't in the film much, though he does well when he's there.
- Harry and Hermione go with Umbridge to the forest, as in the book.
- The jokeshop isn't explained; it's not necessary to do so.
- Prefects are not appointed as in the book; the appointments are not mentioned.
- Draco is Umbridge's lackey in the Inquisitorial Squad.
- "The Weasleys are the script's whipping posts."
- Hermione instead of Ginny introduces Luna. Ginny has very few lines, but does cast some spells, and is shown to be powerful.
- It's a "Krum-free zone"
- Hermione doesn't challenge Umbridge in the same way as the book, but does challenge her.
- Ron and Hermione prompt Harry to start the DA.
- Aberforth is in the film for a quick second as is one of his goats.
- Flitwick is still the "new" Flitwick from movie four.
- There are very few teachers shown, besides McGonagall, Umbridge and Trelawney
- Cho does not get "sneak" on her face.
- Gary Oldman's performance is subdued, as in PoA.
- No Phineas (though his line is in the Dumbledore escape scene)
- Ginny's patronus seems to be a phoenix; Luna's is a hare. (NOTE: The film people would never make this up; there's a 99% chance this is canon approved by Jo.)
- No Mundungus
- Black family tapestry is enormous
- Remus still has the moustache
- No "lucky you" from Ginny, no chocolate in the library scene
- Dumbledore says "I wonder how you'll catch me" to the Ministry official, then grabs Fawkes and disappears.
- The ending is not cheery.
- Kreacher is in two scenes
- Harry gets angry at Dumbledore for him not looking his way, and it elicits a surprised response from Dumbledore
- Dumbledore insists on Occlumency right away.
- Molly is very cheerry
- Percy is in the film, but his fights with his family aren't highlighted
- Harry ignores Cho for the whole film after she is the sneak; the whole DA gets detention.
- The focus in the Marauders scene is on James and Snape.
- The worst memory scene is NOT a Pensive scene; it's Harry practicing Occlumency and getting into Snape's mind. Snape stops the lessons because of things.
- DD does call Voldemort Tom, which angers him.
- The statues don't protect Harry, he is just pinned to the wall.
- Voldemort smashes glass to throw at DD and Harry, which DD blocks.
- DD helps Harry being possessed by reminding him of the differences between him and Voldemort.
- No brain room or locked room, but the Prophecy Room and Veil Room are there; in the veil room, Harry, Luna, Neville (and perhaps Ginny) are drawn to it, and Ron and Hermione aren't.
- Harry does attempt Cruciatus and fails. Voldemort tells him how he has to mean it.
- Professor Grubby Planks has a cameo in the film, at the beginning feast.
- The Christmas at Grimmauld is there but brief.
- The last line is about having "something worth fighting for," with the sextet going home for the summer.
- Right now the running time stands at two hours, thirty minutes.
- There isn't an obviously positioned locket in the film; the dialog makes no mention of one either.
- Voldemort is in the movie toward the end, though Harry has a vision of him as he's about to board the train to Hogwarts (he sees him in a very sharp suit). The dreams show the camera moving throughout the corridors and in the Prophecy Room.
- Mrs. Figg is present both post-attack and during the trial.
- Mrs. Weasley's boggart is not in the film.
- Harry dreams of the Dept. of Mysteries and does see Mr. Weasley attacked.
- The Harry-and-Luna scene at the end of the movie is different from the one in the book. She does not tell them about her mother, or about the voices beyond the veil. She is posting up things about getting her stuff back.
- Dumbleedore does not cry at the end, but he does look misty. He tells Harry that the reason he didn't tell him was that he feared it would tempt Voldemort too much and he didn't want to put him in that predicament.
- Of the Death Eaters, only Bellatrix and Lucius have speaking roles
- The dream with Rookwood and Voldemort is not in the film.
- We do not see the Death Eaters arrested after the Ministry battle.
- Dawlish has only a small, non-speaking part (sorry, John)
- The Azkaban breakout is in the film; it features a good chunk of the prison blown out, with Bellatrix looking out from her cell to the open sky.
- The film does not contain obvious hints about Snape being a spy for the order.
- The veil is "creepy." The gang "just looks at it like, 'what is it?'" and Harry looks at it different from everyone else. Luna doesn't comment on the voices.
- The prophecy breaks with others in the room, but it appears only Harry hears it.
- This cut didn't feature McGonagall attacked, but it might be in the finished version
- Filch puts up every one of Umbrdige's decrees by getting taller and taller ladders on which to do it.
- McGonagall and Umbridge have a few powerful exchanges.
- Ron "is awake and looks at Harry with empathy" after one of his nightmares.
- Hermione comments about Cho not being emotionally ready for a relationship in "one succinct line."
- Umbridge makes a tongue-in-cheek comment to Snape about how many times he's tried to be the DADA teacher.
- Hermione does make up the "great weapon of Dumbledore's story" but does not pull Harry out of the fire as she does in the book. It's "made clear that it was a mistake" to go into the forest.
- Umbridge interrupts DD at the opening feast, steps up to the podium and addresses the student body. There's forced applause.
- The centaurs do carry Umbridge off.
- Most of the exploration of Neville's emotions over his parents was not in this cut.
- James, in the flashback, has ruddy/sandy blonde/brownish hair. Not dark like Harry.
- Harry and Cho are alone in the kiss scene, though Ron and Hermione are last to leave.
- The fountain wasn't fully CGI'd in this cut.
- The house-elf heads are in the Room of Requirement, and the ROR does demonstrate its ability to provide whatever you need.
- OWLS happen in a limited fashion; we don't see people taking the exams, just Umbridge talking about them.
- Harry does not receive the mirror from Sirius.
- No ghosts (so Harry does not ask Nick about becoming one)
- Harry does pass a coded message to Snape about his Umbridge situation
- There is no puking in the movie.
- Dumbledore seems to be more like he is in the books (says Carlos)
- In the common room, the kids listened to contemporary Muggle music (though this may be changed for the soundtrack)
- No lovey-dovey Harry/Cho ship stuff, no swearing.
PrZeMeK Z.
06.03.2007 17:12
Ale ja bym na wszelki wypadek dał w poście dodatkowe ostrzeżenie antyspojlerowe, Anagda. Tak na wszelki wypadek.
LilienSnape
06.03.2007 17:21
ha wiedziałam !
że odlot bliźniaków będzie najlepszą sceną XD
szkoda, że mało Snape'a, no !
donosząca Cho mi tam nie przeszkadza
bo ja również za nią nie przepadam !
no i przynajmniej Harry rozstanie się z Cho z niebłahego powodu
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 06.03.2007 18:12)
Ale ja bym na wszelki wypadek dał w poście dodatkowe ostrzeżenie antyspojlerowe, Anagda. Tak na wszelki wypadek.
W temacie jest że są spoilery. Jak ktoś nie czyta tematu to już nie moja wina
No ale niech ci będzie... wrzuce na biało....
PrZeMeK Z.
06.03.2007 17:32
Wiem, że w nazwie tematu są spojlery. Ale te, które podajesz, są prawdopodobnie duuuże (nie czytałem ich) i ktoś, kto odczyta je przypadkiem, szukając nowych fotek czy czegoś w tym rodzaju, może być niemile zaskoczony. Tym bardziej, jeśli ktoś wejdzie tu, klikając tylko na nazwę tematu na stronie głownej forum. Tam nie widać podtytułu.
Ale jak chcesz, to tylko taka moja uwaga.
owczarnia
08.03.2007 14:50
Jeżeli patronus Ginny to rzeczywiście feniks... A zgadzam się, że nikt z filmowców nie odważyłby się tego po prostu wymyślić, musieliby to skonsultować z Rowling, to... To co to może oznaczać? Powiązanie z Harrym, czy dalej, z samym Dumbledore'em?...
ewamarchewa
08.03.2007 16:26
QUOTE(anagda @ 06.03.2007 16:07)
No to, żeby ludzie nie szukali daje prosto z TLC. niektóre mam też przetłumaczone (nie przeze mnie, żeby nie przestraszyć ludzi znających moje zdolności w tej dziedzinie

) Jak ktoś chce to pisać to też wkleje. Ale może wolicie po angielsku

Jeśli można prosić o przetłumaczenie, to bardzo proszę. Nawet kiepskie. Stawiam
owczarnia
08.03.2007 16:53
No dobrze. Zacznijmy od tego, że to w ogóle są jedynie wyrwane z kontekstu odpowiedzi na pytania zadane w komentarzach na TLC. Odpowiedzi udzielane przez osoby obecne na pokazie, rzecz jasna. Tłumaczyć będę kawałkami, bo nie mam czasu wszystkiego na raz. Wklejam więc całość jak leci, po angielsku, i będę ją powoli przerabiać na nasze

. Zaznaczam, że w pośpiechu, więc mogą się zdarzyć rozmaite kalki, ale chyba mi to wybaczycie, co

?
Edit: w chwili obecnej przetłumaczona jest jakaś połowa tekstu. Reszta jutro.
Edit2: skończone.
UWAGA! TEKST PONIŻEJ ZAWIERA ZASADNICZE SPOJLERY CO DO FABUŁY FILMU!- Dementorzy są bardziej kościotrupowaci niż w WA
- Konfrontacja bandy Dudleya z Harrym ma miejsce na placu zabaw. Trawa jest sucha (zgodnie z ksiażką, jest susza). Dursleyowie są w filmie jakieś 10-15 minut, później pojawia się Moody i reszta, by zabrać Harry'ego na Grimmauld Place.
- Harry ma swoją "wrzeszcząco-rzucającą" scenę w gabinecie Dumbleodre'a. "To bardzo mocna scena, w dodatku aktorstwo Dana (podobnie jak i reszty młodocianej obsady) bardzo się poprawiło. Nie jest aż tak rozdzierająca, jak mogłoby się wam wydawać. Książkowy opis tej sceny budzi współczucie dla Harry'ego, ale Daniel mógł zrobić tylko tyle.
- Oklumencja została zrobiona na bazie szybkiego montażu i retrospekcji, z dynamicznym, ale nie ziarnistym czy nadmiernie wysyconym kolorystycznie efektem.
- Podczas walki Dumbledore/Voldemort/Harry, Rona i Hermionę trzymają śmierciożercy.
- Bliźniacy opuszczają Hogwart w stylu takim samym jak w książce, ale nie zostawiają po sobie owego słynnego bagna. "Jest to jedna z najbardziej zapadających w pamieć scen w filmie. Niezwykłe efekty specjalne."
- Bardzo mało przesłanek w kierunku Harry/Ginny - wymieniają spojrzenie, które fani z pewnością zauważą i zrozumieją należycie.
- Carlos twierdzi, że ten film będzie "mniej rozczarowujący dla fanów" niż pozostałe.
- Ministerstwo pokazane jest jako instytucja totalitarna, z Knotem jako trochę dyktatorem, i Umbridge jako jego prawą ręką.
- Ucieczka Dumbledore'a była bardzo spektakularna.
- Harry pisze "Nie będę opowiadać kłamstw" na swojej dłoni, i jest to raczej brutalna scena. Cała GD za wyjątkiem Cho zostanie temu później w filmie poddana.
- Imelda jest "okrutna w dokładnie w takim stopniu, jak powinna."
- Graup ma swój udział w ratowaniu dzieciaków przed Umbridge. Czas jego pobytu na ekranie jest jednak minimalny.
- Gobelin z drzewem genealogicznym Blacków jest "bogaty i bardzo szczegółowy", co widać gdy Syriusz objaśnia go Harry'emu.
- Ron gra w filmie rolę drugorzędną.
- Film koncentruje się na Harrym i GD jako całości.
- Seamus i Harry mają swoją kłótnię, ale nie jest to nic wielkiego - po prostu kolejna utarczka. Ron przychodzi z pomocą Harry'emu i sprawa idzie w niepamięć.
- W temacie Rona i Hermiony: delikatne i stałe napięcie, częściowa zapowiedź w spojrzeniach i gestach.
- Nie ma żadnych "dorobionych" scen. Wszystko jest z książki.
- Akcja toczy się szybko, ale sceny są wystarczająco długie.
- Harry wywołuje swojego patronusa żeby przegonić dementorów na samym początku, co prowadzi do jego procesu w ministerstwie.
- Dumbledore był "spokojny i pomysłowy" podczas walki z Voldemortem, co było "super"; Hermiona nie dostała żadnym zaklęciem.
- Natalia Tena jako Tonks była "świetna i zabawna", nie było jednak żadnego wzajemnego odziaływania Tonks/Lupin.
- Pocałunek Harry'ego nie jest tak naprawdę zabawny; to jego późniejszy opis jest komiczny.
- Co do samej kinematografii: "Ten film budzi takie skojarzenia, w sensie technicznym, jakby był z lat 50-ych, nakręcony w formacie oscyloskopowym. Szeroki format z mnóstwem ujęć zawierających w sobie dużo ruchu. Z rodzaju tych, które giną w zwykłym telewizorze. Sceny z GD wszystkie kręcone są szeroko, z małą ilością zbliżeń, tak żebyśmy mogli zobaczyć wszystkich, jak ćwiczą. Ściany są pokryte lustrami, więc ma się wrażenie studia tanecznego czy sali do ćwiczeń sztuk walki. Daje to świetny efekt wizualny. W przeciwieństwie do pozostałych filmów, ten bardziej przypomina pierwszy. Nie wiem, na ile charakterystyczna ręka Yatesa będzie widoczna, jako że, jak rozumiem, jest to jego pierwszy film pełnometrażowy."
- Ron, Hermiona, Luna i Nevil są podczas finałowej walki trzymani przez śmierciożerców.
- Śmierć została dobrze odegrana i dobrze sfilmowana.
- Nie ma St. Mungo.
- Syriusza widać na ekranie zdecydowanie więcej niż poprzednio.
- Zajęcia GD "zaczynają się dziwnie", i należą do najbardziej pamiętnych scen. Zwłaszcza jeden pojedynek spowoduje "burzę na forach" (w sensie kwestii damsko-męskich - jak powiedziała kiedyś Emma Watson, w pewnym momencie przygwożdża ona Rona do ściany, prawdopodobnie chodzi o ten pojedynek).
- Atak na pana Weasleya pozostał w filmie.
- Bellatriks jest "podła, bez wątpienia, i daje Nevillowi popalić". Niewiele za to dzieje się między nią i Harrym.
- Nie ma quidditcha ani pocałunku od Hermiony dla Rona.
- Ron i Hermiona mają mniej więcej tyle samo do zagrania.
- Zdanie "Pod wieloma względami nie zgadzam się z Dumbledore'em..." znalazło się w filmie i działa świetnie jako coś, co na pewno spodoba się szerokiej publiczności.
- Wygłupy Weasleyów są równie świetne i barwne, jak w książce.
- Bliźniaki sprzedają swoje wyroby w filmie.
- Nie ma artykułu w "Zwodniku", ale Luna czyta pismo jadąc powozem zaprzęgniętym w testrale.
- Odnośnie Emmy: "Emma jest absolutną profesjonalistką - potrafi umiejętnie wyłuskać wszystko, co dobre zarówno ze swojego fantastycznego talentu, jak i z wieloletnich doświadczeń aktorów, którzy towarzyszą jej na planie. Nie byłbym zaskoczony, gdyby udało jej się przebić i zostać prawdziwą gwiazdą w przyszłości. Ona naprawdę ma talent, tego nie da się wyuczyć. Mówię wam, jeszcze ją kiedyś zobaczymy na rozdaniu nagród Akademii. Kiedy zakończy się jej przygoda z serią o Harrym, będziecie zdumieni tym, co ona potrafi. Poważnie."
- Miotła Moody'ego celowo jest zabawna.
- Pokój Życzeń zostaje odkryty przez Neville'a i objaśniony przez Hermionę. Bogina brak. Ron ani razu nie robi swojej "filmowej" przerażonej miny.
- Nie ma wyjca do ciotki Petunii.
- Ron jest bardziej pewny siebie niż niegdyś.
- To Cho donosi na GD, ale zostaje do tego zmuszona za pomocą Veritaserum. Mimo to, Harry traktuje ją bardzo chłodno.
- Walka Dumbldore'a z Voldemortem jest "zarąbista".
- Opętanie Harry'ego przez Voldemorta jest pokazane w filmie, i prawdopodobnie świetnie odegrane.
- Lily nie bierze Snape'a w obronę w Najgorszym Wspomnieniu.
- Hagrid bardzo niewiele mówi o tym gdzie był, i o swoim bracie.
- Film ukazuje rosnącą niezależność Harry'ego wobec dorosłych.
- To Harry jest przywódcą, a Ron i Hermiona pozostają z boku bardziej, niż w poprzednich filmach.
- Syriusz wydaje się być jedyną osobą, której Harry się nie stawia.
- Scena z Najgorszym Wspomnieniem Snape'a jest "o wiele łatwiejsza do zniesienia" niż w książce; nie jest aż tak poniżająca. Trwa jakieś trzy do czterech minut. Żadnych gaci, tylko zwisanie z drzewa.
- Brak lwiego kapelusza Luny.
- Stworek ukazany jest jako kompletny palant. Taki Zgredek w zbrodniczym wydaniu.
- Draco nie ma zbyt dużej roli, ale jeśli się już pojawia, wypada dobrze.
- Harry i Hermiona idą z Umbridge do lasu tak jak w książce.
- Sklep z magicznymi dowcipami nie jest wyjaśniony; nie ma takiej potrzeby.
- Prefekci nie są wyznaczani tak jak w ksiażce, w ogóle nie ma o tym mowy.
- Draco jest największym sługusem Umbridge w Brygadzie Inkwizycyjnej.
- "The Weasleys are the script's whipping posts."
- To Hermiona, nie Ginny, przedstawia Lunę. Ginny generalnie mówi bardzo mało, ale rzuca parę czarów, i widać, że ma sporą moc.
- Zero Kruma.
- Hermiona nie prowokuje Umbridge aż tak, jak w książce, ale daje się jej we znaki.
- Ron i Hermiona skłaniają Harry'ego, by założyć GD.
- Przez ułamek sekundy widać w filmie Aberfortha i jedną z jego kóz.
- Flitwick wciąż występuje w nowej charakteryzacji, tej z "Czary Ognia".
- Pokazano bardzo niewielu nauczycieli, tylko McGonagall, Trelawney i Umbridge.
- Na twarzy Cho nie pojawia się napis "donosiciel".
- Gra Gary'ego Oldmana jest wciąż delikatna, łagodna, jak w WA.
- Nie ma Phineasa (aczkolwiek jego kwestia pada podczas sceny ucieczki Dumbledore'a).
- Wygląda na to, że patronus Ginny to feniks; Luna ma zająca. (UWAGA: ludzie z filmu nigdy nie pozwoliliby sobie na zmyślenie czegoś takiego, na 99% zostało to wzięte z kanonu i zatwierdzone przez Rowling.)
- Nie ma Mundungusa.
- Gobelin z drzewem genealogicznym Blacków jest gigantyczny.
- Remus wciąż ma wąsy.
- Żadnego "szczęściarz [szczęściara? - nie pamiętam, do kogo to było, przypisek mój, znaczy się Owcy] z ciebie" wygłoszonego przez Ginny, ani czekolady w scenie w bibliotece.
- Dumbledore mówi "zastanawiam się jak też macie zamiar mnie złapać" do przedstawiciela ministerstwa, po czym łapie Fawkesa i znika.
- Zakończenie nie jest wesołe.
- Kreacher jest w dwóch scenach.
- Harry złości się na Dumbledore'a za to, że ten a niego nie patrzy, i wywołuje tym pełną zaskoczenia odpowiedź.
- Dumbledore upiera się przy natychmiastowym rozpoczęciu zajęć z oklumencji.
- Molly jest bardzo radosna.
- Percy jest w filmie, ale nie ma specjalnej mowy o jego sporach z rodziną.
- Po tym, jak okazuje się, że to Cho była donosicielem, Harry ignoruje ją już do końca filmu; całe GD dostaje szlaban.
- Scena z Huncwotami skupia się na Jamesie i Snapie.
- Scena z Najgorszym Wspomnieniem NIE jest sceną w myślodsiewni; dzieje się to podczas lekcji oklumencji, Harry wdziera się do umysłu Snape'a. Po tym incydencie Snape przestaje udzielać mu lekcji.
- Dumbledore nazywa Voldemorta Tomem, co go rozjusza.
- Harry'ego nie bronią rzeźby, zostaje po prostu przyparty do ściany.
- Voldemort rozbija na kawałki szkło, by rzucić nim w Dumbledore'a i Harry'ego, Dumbledore to blokuje.
- Dumbledore przychodzi z pomocą opętanemu przez Voldemorta Harry'emu przypominając mu o różnicach pomiędzy nim i Czarnym Panem.
- Nie ma zamkniętego pokoju, czy pokoju z mózgami, ale jest Sala Przepowiedni i sala z Zasłoną; w sali z Zasłoną, Harry, Luna, Neville (i chyba Ginny) ulegają zafascynowaniu nią, Ron i Hermiona nie.
- Harry próbuje rzucić Cruciatusa i nie udaje mu się. Voldemort mówi mu, że musi naprawdę tego chcieć.
- Profesor Grubby-Plank ma małą scenkę w filmie, podczas uczty na początku roku.
- Święta Bożego Narodzenia na Grimmauld Place są, ale bardzo krótkie.
- Ostatnie zdanie mówi o "tym, o co warto walczyć," a cała szóstka udaje się na wakacje do domów.
- W tej chwili film trwa dwie godziny i trzydzieści minut.
- Nie ma w filmie żadnego medalionu, o którym można by powiedzieć "to na pewno ten"; nie ma również żadnej wzmianki o takowym w dialogach.
- Voldemort pojawia się pod koniec filmu, chociaż Harry ma wizję z nim podczas wsiadania do pociągu (widzi go w bardzo eleganckim stroju). Podczas snów kamera porusza się po korytarzach i w Sali Przepowiedni.
- Pani Figg jest obecna zarówno po ataku dementorów, jak i w sali rozpraw.
- Nie ma bogina pani Weasley.
- Harry śni o Departamencie Tajemnic i widzi atak na pana Weasleya.
- Scena z Harrym i Luną na końcu jest inna niż w książce. Luna nie mówi ani o matce, ani o głosach za zasłoną. Wiesza tylko karteczki z prośbą o zwrot swoich rzeczy.
- Dumbledore nie płacze na końcu, ale widać, że oczy ma wilgotne. Tłumaczy Harry'emu, że powodem, dla którego o niczym mu nie powiedział, było to iż obawiał się, że zbytnio skusiłby tym Voldemorta, a nie chciał wpędzić Harry'ego w tarapaty.
- Ze wszystkich śmierciożerców tylko Bellatriks i Lucjusz cokolwiek mówią.
- Nie ma snu z Rookwoodem i Voldemortem.
- Aresztowanie śmierciożerców po bitwie w ministerstwie nie zostało pokazane.
- Dawlish ma tylko małą, nieznaczną rolę, i nic nie mówi.
- Ucieczka z Azkabanu została ujęta w filmie; pokazuje wysadzenie sporego kwałaka twierdzy, z Bellatriks patrzącą na niebo ze swojej celi.
- Nie ma żadnych wyraźnych sygnałów na temat Snape'a szpiegującego dla Zakonu.
- Zasłona jest "przerażająca." Wszyscy "po prostu patrzą na nią, z wyrazem twarzy pod tytułem 'co to jest?'" ale Harry patrzy inaczej niż pozostali. Luna nie czyni żadnej uwagi na temat głosów.
- Przepowiednia rozbija się przy wszystkich, ale wychodzi na to, że tylko Harry ją słyszy.
- Teraz atak na McGonagall nie został pokazany, ale być może znajdzie się w ukończonej wersji.
- Filch wiesza wszystkie dekrety Umbridge po kolei, używając do tego celu coraz wyższych drabin.
- McGonagall i Umbridge mają parę razy konkretną wymianę zdań.
- Ron "nie śpi i patrzy na Harry'ego ze współczuciem" po jednym z koszmarów.
- Hermiona wygłasza "jedną zwięzłą kwestię" na temat braku emocjonalnej gotowości Cho do związków.
- Umbridge żartuje sobie z ilości razy, które Snape starał się o posadę nauczyciela OPCM.
- Hermiona wymyśla całą historię o "niezywkłej broni Dumbledore'a", ale nie wyciąga Harry'ego do lasu, jak w książce. Zostaje "wyraźnie powiedziane, że to był błąd", żeby tam iść.
- Umbridge przerywa Dumbledore'owi podczas uczy powitalnej, wychodzi na podium i zwraca się do uczniów. Następują wymuszone oklaski.
- Centaury unoszą Umbridge w las, jak w książce.
- Większości sytuacji z odkrywaniem uczuć Neville'a w stosunku do rodziców zabrakło w tej wersji.
- James we wspomnieniu ma rudawe/piaskowo blond/brązowawe włosy. Nie ciemne, jak Harry.
- Harry i Cho są sami podczas sceny pocałunku, chociaż Ron i Hermiona wychodzą ostatni.
- Fontanna nie była jeszcze w tej wersji w pełni opracowana komputerowo.
- W Pokoju Życzeń znajdują się głowy skrzatów domowych, a sam pokój prezentuje jak potrafi zapewnić to, czego w danym momencie komuś potrzeba.
- SUM-y są pokazane tylko w częściowy sposób; nie widzimy jak uczniowie zdają egzaminy, jest tylko Umbridge mówiąca o nich.
- Harry nie dostaje lusterka od Syriusza.
- Żadnych duchów (Harry nie wypytuje Nicka jak się zostaje duchem).
- Harry przekazuje Snape'owi zakodowaną wiadomość o swojej sytuacji z Umbridge.
- Nie ma żadnych scen z rzyganiem.
- Dumbledore wydaje się być bardziej taki, jak w książkach (jak twierdzi Carlos).
- W Pokoju Wspólnym dzieciaki słuchają współczesnej mugolskiej muzyki (choć to się może jeszcze zmienić).
- Żadnego picia sobie z dzióbków w wydaniu Harry'ego i Cho, ani przeklinania.
Edit3: literówki.
Dzięki za tłumaczenie, nareszcie mogę zrozumieć te recenzje i opisy.
ewamarchewa
08.03.2007 17:35
Ja również uchylam tiarę

. -------->
no proszę... owca nie czyta innych postów

Mówiłam, że mam wszystko przetłumaczone. Ale nie wiedziałam czy wrzucać. No, ale jeśli chcesz sie męczyć...
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę