nie spytam o okoliczności, ale zakoli się faktycznie nie wyprzesz.

wiem, wszystkim to mowie i bardzo mnie to bawi xD
tzn bawi mnie, że mam, anie że mówię.

i'm łysy that far

You're playing with fire.

nie mylić z "yourself"

Zdjęcia potwierdzają, iż zlot był świetny. A trzy ostatnie zdjęcia mnie umarły
Ale za to stężenie Czternastej jest wybitnie niezadowalające. Do poprawki.

No i gdzie jest "Mechaniczne jabłko"?

avada - : O

a to zdjęcie wrzucam bo Ewunia nie chciała a ja się w nim zakochałam *_*

^^

O W N E D

fuuu, widze krew!

pół minuty po przebiciu

Kolczyk w jezorze kojarzyl mi sie zwykle raczej z takim chick-piercingiem no ale co kto lubi

Zaraz wrzuce moje foty z przebijania ucha, ze sterczaca z chrzastki igla, a nie tam po przebiciu juz, n00b.

Avada, omfg

Nie no ja ogolnie wspieram, bo nie liczac Owieczki to wy tu wszyscy jacys tacy antykolczykowi ;>

No nie robimy z siebie choinek xD

Ja mam mniej kolczyków niż przeciętna kobieta: jeden w tragusie plus jeden w języku. Zważywszy na fakt, że tego w języku nie widać dopóki nie otworzy się paszczy...

No właśnie. Ale chodzi coś za mną znowu, oj chodzi.

zamiast w języku to w brwi byś sobie zrobił ^^

W brwi to moje dawne wielkie marzenie, aczkolwiek teraz ma tyle ludzi że chyba już bym nie chciała. Ale za to w dolnej wardze kółeczko na środku (czyli lip ring, nie mylić z labretem) to o jessssu. Dla kolesia może być z boku ust. No i jeszcze gorseciki, ale to już może nie będę wnikać.

Ja na gorseciki jestem za malo hardkorowa, bankowo bym sie goila po tym trzy lata ;> Ale cos na co bym nawet patrzec nie chciala, nie mowiac juz o robieniu sobie tego, to podwieszanie na hakach, brr.

No coś Ty, kto goi gorseciki . To się robi tylko dla rajcu, żeby sobie fotkę walnąć ewentualnie i tak dalej. Zrobione prawidłowo wygląda ślicznie, aczkolwiek wygojenie jest w zasadzie niemal niemożliwe, a już przy dłuższym to w ogóle. No ogół wyciąga się igły po kilku godzinach.

Wiem jak to funkcjonuje, po prostu moje cialo nie przepada za naruszaniem jego struktury nawet w najmniejszym stopniu ;)

Rozumiem . Uch, ja bym sobie zrobiła, ale za stara jestem już na to .

A tam za stara. Szczuplutki lachonek, wygladalo by zabojczo.

gdyby nie ta kulka pod jezykiem to bym sie czuł całkiem zwyczajnie, a ona mnie tam ugniata (sami sobie wsadźcie coś pod język i żyjcie), generalnie chyba mam szczęście nalezeć do tej grupy wybrańców którzy nie cierpią tak strasznie, i nie mają języka jak "Kilimandżaro", jak to Owca mówiła.

Największa opuchlizna pojawia się 2-4 dni po przekłuciu.

Wstrzymaj konia, pogadamy jutro.

a przebijajcie sobie co tam chcecie:P

Gdybym był Twoim ojcem szydziłbym z Ciebie do śmierci. Nie dałbym Ci wolnego dnia od szyderstw. Kiedy już byś zapomniał to bym szydził. Przy łamaniu się opłatkiem bym szydził. Na łożu śmierci jeszcze bym się z Ciebie śmiał. Jak jeszcze nabędziesz tego tiku z mimowolnym międleniem tego ustami, tak że się przesuwa w górę i w dół na oczach świata to się nie znamy. Jak nie to jakoś uda mi się zapomnieć, że to tam masz i przypomnę sobie, że przecież Cię lubię. But you don't have a man on this boat. Ben would never do that.

i to jest dopiero OWNED!

Hahaha kulam sie Katon powraca do formy w wielkim stylu!


Misiu, to jest raczej 'Pwned'

łe

Katon, sam jesteś głupi i nic nie rozumiesz.

emo!

A co tu rozumieć. Kolczyk to kolczyk, więc jest z czego szydzić :>

A zapomniałbym: AHAHAAAHAHA Kolczyk!

i TO jest właśnie magiczna tolerancja. Told YA!

Twoje postępowanie było niezgodne z linią partii - BURN!

ja tam grzeczny będę.
tak szydzić...
z biedniejszych...
się nie godzi...

1. A co tu do rozumienia? jak Miesiek słusznie zauważyłem. No zrobiłeś sobie kolczyka w języku. Nikt z nas ani Ci go siłą nie wyrwie, ani nie pobije za to. Ale fakt, to raczej kobieca ozdoba, ostatni facet z kolyczkiem w języku miał na imię Ariel i ... hm... anyone see prawidłowość? No tak czy inaczej to są żarty. Będziemy żartować, ponieważ to zabawne. Kiedy zrobisz coś fajnego - cieszymy się Twoim szczęściem (włosy kręcone, yoł, szacun!), kiedy zrobisz wiochę - śmiejemy się. Ale no jeśli jest coś do zrozumienia chętnie zrozumiem. Tzn. ok, zrozumiem tylko, kiedy kazała Ci kobieta i wyłącznie jeśli jest tak piękna, że warto było. No ale zawsze możesz próbować. A póki co żyj z tym, że my się śmiejemy, a Ty masz kolczyk i się cieszysz, no bo chyba się cieszysz

2. Ha, a czego się spodziewałeś? Że spontanicznie zaczniemy przebijać sobie języki gwoździami i robić foty?

ale dlaczego gwoździami?
to już hardcore.
chociaż...
dla mnie przebijanie sobie czegokolwiek czymkolwiek to hardcore... więc może ja się po prostu nie znam... no, może z wyjątkiem przebijania oferty na allegro.

Oj tam. Wielu kolesi ma kolczyki w językach, nie świrujcie. I z tego co mi wiadomo, ich dziewczyny są więcej niż zadowolone z tego faktu .

i to jest dopiero pojebane!

swoją drogą nie znam ani jednego. znaczy teraz już tak, ale przecież nie ma się czym chwalić.

Jesteście niemożliwi.

słowo tolerancja jest często i gęsto nadużywane.


+

jak zwykle, głaszczesz i opierdalasz.
1. "katon, sam jesteś głupi i nic nie rozumiesz" - cytowałem abstrakcje.
2. po Twoim pierwszym poście nie wyczułem ani trochę śmiechu, tylko złość, wkurwienie. naprawde było chujowe anyway, śmiać się można ale to już przekracza u mnie granice śmiechu. Zwłaszcza teks o Benie (zawsze chciałem być taki jak on)
3. coś tam bla bla bla
4. Jesteś zacofany w modzie, ewolucji, czy coś, nie wiem, ale kolczyk na języku ma chyba więcej facetów niż kobiet, troche mi ulżyło po tym co napisałeś bo wynika z tego że nieludzki z ciebie arogant i widzisz kolczyk u chłopa pierwszy raz. Co innego jakbym sobie odciął rękę, albo doszył skrzydła. To wtedy rozumiem.



nie no, to jest najzebiściejsza częśc postu.
Kurde, co wy laski sobie myślicie wrzucając tu zdjęcia swojego nowego koloru włosów? że co, że ja i Katon zaraz sobie przefarbujemy tak samo? A Katon co sobie myśli, wrzucając tu swoje nowe kawałki? że co? że pójdziemy zaraz do studia i też będziemy nagrywać kawałki? bitch please.



tylko mi znowu nie piszcie, że niepotrzebnie znowu przesadzam, bo jedyną przesadą był tu pierwszy post katona.

niepotrzebnie znowu przesadzasz.

lol

Daj spokoj Avada, niepotrzebnie sie denerwujesz. Katon pewnie tak samo jak ja ma jakas ukryta, wrodzona awersje do piercingu i tyle.

no. no bez przesady.

Avadzia, ja też miałam w swoim życiu okres, kiedy do szału doprowadzał mnie najmniejszy negatywny osąd na mój temat i wszędzie dopatrywałam się krytyki i czegoś przeciwko sobie, ale na szczęście mi to przeszło. Niech do Ciebie dotrze że nikt Cię tu nie chce na serio obrazić, tylko niewinnie się podśmiewamy, no!

dobra-dobra. To był porządnie zbity, długi, uzasadniony, trafiający w czułe punkty pocisk, a nie jakieś zwykłe



jak to tymon zrobił.
btw, tej foty szukałeś?

Avada, naprawdę wiem co mówię