kochana zagraj sobie w Discworld 1 oraz 2 oraz Toonstruck, najlepsze przygodówki starej daty moim zdaniem, a z tych nowszych to chyba wszystkie części myst'a, tu już trzeba się trochę wysilić nad zagadkami, ale warto.

niedawno grałem ;d kilka rzeczy bardzo mi się spodobało, m.in. możliwość trzech róznych stylów walki mieczami - odpowiednio klasycznie jednym mieczem, dwoma tudziez lanca a'la darth maul ^^ poza tym niezła historyjka w trybie single, tworzenie własnej postaci, większa możliwość decydowania o rozwoju mocy (tego mi brakowało w jedi knight, wszystko dostawało się na talerzu). obecnie próbóję testować tryb muliti, ale pingi mi zdecydowanie nie dopisują więc powstrzymam się od komentarza.

Właśnie, w Toonstrucka jeszcze nie grałem. I Discworld 1 mi się wieszał po 10 minutach grania więc też nie.

Ale 2 przeszedłem i, jak mawia mój brat, jest zajebista.

Oj, spokojnie, przecież zażartowałam sobie tylko, nie ma się co obruszać.

No właśnie staram się wyszukać jakieś fajne przygodówki starej daty, ale jak narazie nie trafiłam na nic, co mnie by zainteresowało głębiej. Dzięki za tytuł muszę sprawdzić^^.

Post Mortem i Still Life - wypruwaja flaki i wyzymaja mozg. wspominał ktos o nich?

O w Post Mortem grałam niedawno nawet obiła mi się gdzieś o oczy kontynuacja, musze ją zdobyć za wszelką cenę.

w Post grałem, ale nie skończyłem, a szkoda, bo niesamowity nastroj, musze dorwac jeszcze raz.

Ja też lubię przygodówki mam trochę w swojej kolekcji. Szkoda, że zabronili handlowania płytami w jedynym miejscu, które zaopatrywało mnie w gierki. Teraz trzeba będzie ściągać z netu, co nie widzi mi się.

no jest też taka straszna możliwość, w ogółe nie do pomyślenia - kupić w sklepie oryginał!

no stara, przygodówki chyba nie są jakieś specjalnie drogie. ja kupuję zazwyczaj za 19.90 jakieś i jestem zadowolona.

Czy wy gracie tylko w przygodóki? BO narazie jedna fajna to byla Discworld ale juz mi sie znudzila. słsyzałem ze heros jest tu popularny

my też grać w przygodóki!
szczegulnie w quake

qóake Cat, naucz sie pisac.

o kórwa, żeczywiście

Ostatnia gra jaką przeszedłem to Baldur's Gejt 2. Ostatnia w jaką grałem to KOTOR. Pierwsza część, rzecz jasna. Nie nadążam za tym biznesem.

Nadążają tylko ludzie których stać na nowego kompa co 2-3 miechy. Ja się boję bo oblivion niedługo wychodzi a to strach pomyśleć jakie wymagania będzie miało, i strach pomyśleć co będę musiał robić coby w to zagrać...

Tak... chłodzenie ciekłym azotem może być tańsze niż nowa karta graficzna

i tutaj pole do popisu ma zabawa w terminalu!

O, moje dwie ukochane gry. Ale KoTOR dwójeczka też niezła.

O tak i co jeszcze?? Szkoda kasy na oryginał. W Empiku za dobrą grę dam 100 zł a piracik^^ za 30—40 no to chyba różnica jest a chodzi tak samo.

Wiesz co? W sumie za brak wstydu powinienm ciebie zjechać ale widać jestes juz i tak za mocno pokarana.

I przestan pisac fioletowo bo kurna nic nie widze! Chyba chcesz by to co piszesz było widzialne co?

A tego nie za bardzo rozumiem. Za brak wstydu? Nie rozśmieszaj mnie, chociaż ty, to, że zaopatruje się w płyty pirackie jest wstydem?? Nie dla mnie przynajmniej 90% ludzi tak robi przynajmniej w Polsce, więc proszę bez zbędnych komentarzy zresztą przesiąkniętych żałosnymi pobudkami.

P.s. jak jesteś ślepy zakup sobie okulary.

Dem ja myślę że to zasługuje na bana bez tłumaczenia...

Dzisiejsza młodzież...


Po pierwsze: gramatyka
Po drugie: much jest więcej niż ludzi i wszystkie żrą gówno. Proponowałbym ci to samo, przecież większość nie może się mylić.

ban ban ban
tylko mi wolno bezkarnie najeżdżać na kubika xd

bo wszyscy wiedza, ze to z czystej sympatii. (oczywiscie poza oraco skrywanym uczuciem)

Oblivion zostanie najprawdopodobniej zubożone graficznie, bo przeciętny pc nie pociągnąłby graficznie na poziomie jaki prezentowano w zapowiedziach ;P [ale jaki to poziom jest - hoho!]

Moja jedyna komputerowa rozrywka to: Heroes III i seria gier Dungeons And Dragons na silniku "Infinity"

Heroes III. zajefajna gra.
mało takich gier chodzi po świecie.
ale kiedyś tyle w to grałem, że już mi zbrzydło do tego stopnia, że kiedy sobie tro włączę, po dwóch godzinach już rzygam.

pykam w Diablo II, Diabli I, geberalnie MMORPG, Lineage II, call of duty, ]

call of duty jest najlepszą sieciówą w sieci.

Enemy Territory > reszta

nie ma lepszej siecowej strzelanki.

ja tez pzkamem w ET, ale uznalem, ze to beznadzieja.
wiara lata po niebie, prawie niesmiertelnz jestes, i zadnej taktyki, zadnego myslenia. na pewno grales w ET? :P
jaki miales nick?

na 100%.
poszczególne misje były fajne, np.Oaza, czy Gold Ruch (w gold najlepiej się grało niemcami, przy MG42 siedzisz i prójesz.

Elva: Nie wiesz co to edit? :P

Baldurs gate, Icewind dale, Gothic, Morrowind, ostatecznie Tomb Raider, ale i tak crpg najbardziej.

Ehh Oblivion(...) mogę sobie pomarzyć

ja najchetniej gram w tamagoczi

wymagania Obliviona:
3 Ghz Intel Pentium 4 or equivalent processor
1 GB System RAM
ATI X800 series, NVIDIA GeForce 6800 series, or higher video card

wyglada na to, ze trzeba bedzie ramu do pieca dorzucic :P
i zastanowic sie nad grafika.





arkadia.rpg.pl

ciekawe, kto sie dopisal do posta? robimy audio-tele!
1) dementorek 2) dementi 3) dem 4) admin?

Child, to są rekomendowane, na dużo mniejszych też ci pójdzie

wiem, ale co to za przyjemnosc grac w 800x600 @ 16bit i zerowym anty-aliasingiem? :P

szybka

Ja tak czasami gram nawet w HL2 żeby dawne czasy powspominać. A w Oblivion warto nawet w 230x400 i z ujemnym antialiasingiem

Oldskul to sa pierwsze Fallouty i Herosi, ktore walaja mi sie po dysku. I jeszcze w 'starych' klimatach - polskie wydanie HoMM V w ramach gratisu zawierac bedzie trzecia czesc :D Stowa z kieszeni i zamowienie przedpremierowe - moj aktualny 'a-must-have'

jak pierwsze czesci Ultimy :P

Ja na razie wysupłałem 160 na wersję kolekcjonerskąobliviona (ze złotym septimem, YEAH! ) - więc następna gra dopiero za jakiś czas. I tak "przejście" Obliviona zajmie mi z pół roku

obczajcie to:

http://hacking.pl/5831

padło gdzieś tutaj "fallout"...
genialna gra,(cz.II) bawi mnie tylko jedna rzecz: jak można stać 30cm od wroga i nie trafić w niego serią!?

dem - maja fantazje :D

Kedaver - programisci bitefight ci odpowiedza ;]

wiem, co to bitefight.
nie wiem czy się śmiać czy płaka. no i na dodatek płatne.

mam pytanie - czy wy zawsze kupujecie oryginalne gry/programy?
ja mam kilka oryginalnych gier - enter the matrix,

eee...

enter the matrix, i...

oryginalnego to ja mam tylko sapera. chociaż nawet nie bo windows tyż pirat.

gralem ostatnio w black. grafa i silnik wymiataja, a przede wszystkim gierka te jest miodna - naprawde oldschoolowy efpek (ma byc duzo akcji i ogolnej rozpierduchy, i tak wlasnie jest) ale... strasznie krotki! na dodatek zadnego multi, czy czegokolwiek ych.
a z ciekawostek to u kumpla dzis finalowa fantazje dwanascie widzialem w wersji japonskiej - hardkor, probowalismy pograc, ale jednak nie ma za bardzo sensu. o ile cwaniak troche tam kuma ten jezyk, to ja jestem kompletne zero niestety. (mozna co prawda niby druknac transkrypcje i na nich jechac, ale dajmy sobie sytuacje w takim miescie - gdzie mozna przeciez pogadac sobie z kazdym czlekiem - wtedy juz przedzieranie sie przez kartki i szukanie odpowiednich znaczkow nie brzmi raczej interesujaco. Co prawda na upartego wszystko sie gra - kumpel, o ktorym wspominalem FF7 japonca calego przeszedl ;d) a cos bardziej konkretnego? byyycze mega-ziom intro (jakies 11 minut :E!), poprawiona grafika (myslalem, ze bardziej juz sie nie da), i przede-wszystkim koniec z random-walkami. pozostaje tylko czekac na europejska premiere ;d

Koniec z random-walkami? Czyżby już nie dało się spotkać wroga, łażąc sobie po okolicy?
Jeśli intro ma 11 minut, to aż się boję dowiadywać, ile ma outro, które w VII i VIII było jakieś kilka razy dłuższe od intra.

Ech. Dlaczego Finale od IX wzwyż nie są wydawane na PCty? Baka.

Wlasnie wrocilam na Arkadie. Lowienie ryb sprawia mi niebotyczna przyjemnosc :d

Energicznym ruchem pociagasz za napieta prosta leszczynowa wedke, zacinajac
zlapana na haczyk rybe i rozpoczynajac z nia walke.

Łiiii ^^

I to za moje pieniadze !
Stary nalog nie rdzewieje

jedyne gry jakie pamiętam i które mnie jako tako wciągnęły:
takie słodkie robaczki, które się nawzajem rozwalały (Worms Armageddon? Jakoś tak), Anno 1602, czy coś takiego, strategiczna gierka. No i simsy. Tworzyłam sobie zakochane parki, a potem topiłam w basenie albo podpalałam, przychodziła śmierć i zamieniała ich w frankensztajnów.
Ale to było daaawno... Chętnie bym sobie jeszcze raz zagrała, ale nie wiem gdzie mam te płyty.

giń kobieto, Simsy?!?!

ale Anno 1602 to godna gierka była.

Coś masz do simsów? ;>