Ludwisarz
25.05.2008 00:05
phi, Ronaldo...
Van Der Saar byl moim ulubionym bramkarzem juz za czasow.. Fify 98
leżącego się ponoć nie kopie... :c
no i po pierwszych meczach. starcie szwajcarii z czechami oglądałem jednym okiem więc niewiele mogę o nim powiedzieć, w meczu portugalii z turcją było całkiem ciekawie. cud nie cud, ale pepe okazał się wreszcie całkiem niezłym obrońcą (i przy okazji napastnikiem:P), mecz mógł być o wiele ciekawszy - choć i tak nie brakowało wrażeń (2x słupek i poprzeczka przy strzałach portugalii) - gdyby turcy trochę nie odpuścili w mniej więcej 75tej minucie.
natomiat jutro wielki dzień. osobiście uważam, że nakopią nam jak sto piędziesiąt, ale i tak z radością udam się pokibicować w większym gronie \o/
ej no ja nie mam z kim i nie mam gdzie oglądać

zimoch niezastąpiony chyba pozostaje
Koniec Mistszostf!
Btw, jeśli ktoś nie widział jeszcze tego filmiku to nic nie widział. Geniusz w czystej postaci!Włączam Polsat, czekam na film z Vandamem, a tu jakieś mecze! No co? Może jeszcze w poniedziałek nie będzie megahita?!
feliztriste
07.06.2008 23:24
ojej, Freia mi było szkoda.
czeska obrona stała jak mur.
ale włoski sędzia zignorował dwa przewinienia, które mogły być karnymi (
słuszna decyzja włoskiego arbitra brzmi prawie jak oksymoron

)
w sumie szkoda mi trochę Szwajcarów, bo nieźle grali, ale mieli dziś niesamowitego wprost pecha.
PORTUGALIA-Turcja.
bardzo ładne 2 do 0. kochana Portugalia

ale wynik powinien być wyższy. niełusznie nieuznany pierwszy gol Pepe - to raz. dwa - słupek Ronaldo z końcówki pierwszej połowy i poprzeczka Gomesa z drugiej części :/ trochę szkoda. ale za to akcja Cristiano i Moutinho i wykończenie Meirelesa, sfinalizowane golem - cudo! oby tak dalej. Portugalia gra najpiękniejszą piłkę w Europie.
ale aż strach się bać, co będzie jutro.
QUOTE(Katon @ 07.06.2008 22:02)
Koniec Mistszostf!
Btw, jeśli ktoś nie widział jeszcze tego filmiku to nic nie widział. Geniusz w czystej postaci!Włączam Polsat, czekam na film z Vandamem, a tu jakieś mecze! No co? Może jeszcze w poniedziałek nie będzie megahita?!
o, ten sam co borewicza podkładał.
co do zmian programowych polecam przywyknąć, albowiem polsat dostał wyłączność na pokazywanie meczów, bo tvp nie udało się wykłócić o jakieś ochłapy. skracając myśl czekam na cud kiedy przyznają się do tego, że jednak dali poślady przy okazji nabywania praw do transmisji.
Wiem, wiem. Tak sobie żartowałem wczuwając się w jakiegoś niezainteresowanego piłką zupełnie polsatpolaka =)
Strasznie mnie smieszy i zarazem nieco zenuje podnieta tym dzisiejszym meczem. Zenuje glownie ze wzgledu na te absurdalne dodawanie flag zamiast zdjec na n-k. Polakow ogarnal footballowy szal ktory zostanie wieczorem brutalnie wdeptany przez przegrana naszej dzielnej druzyny :P
Mania Polaków trwa. W mojej mieścinie, co drugi dom ma przywieszoną flagę od tyskiego, wczoraj widziałem z 20-30 samochodów z flagą. Generalnie fajnie i wesoło

Dzisiaj obstawiam wynik 2:1, lecz nie wiem dla kogo.
Obstawiam, ze w czasie meczu bede sie uczyl do jutrzejszego zboja ;f
Ludwisarz
08.06.2008 10:41
QUOTE(nutrias @ 08.06.2008 10:03)
Mania Polaków trwa. W mojej mieścinie, co drugi dom ma przywieszoną flagę od tyskiego, wczoraj widziałem z 20-30 samochodów z flagą. Generalnie fajnie i wesoło

Dzisiaj obstawiam wynik 2:1, lecz nie wiem dla kogo.
A na moim domu tez wisi flaga Tyskiego?:>
btw: juz wiadomo gdzie sie podzialy te tysiace skradzionych flag z wloclawka
QUOTE(TimmY @ 08.06.2008 09:41)
A na moim domu tez wisi flaga Tyskiego?:>
Nie, Kokoszki nie są patriotami!
odniosłem wrażenie, że bardziej dla naszego niezbyt skomplikowanego narodu bardziej będzie się liczyć to, że wygramy z niemcami niż ewentualny sukces na tych mistrzostwach :SSS
no toć ba
wszak jedyna data, którą każdy Polak zna to grunwald
feliztriste
08.06.2008 14:43
GrimmY - powiem szczerze, że nawet gdybyśmy nie wyszli z grupy, ale wygralibyśmy z Dojczlandem, to miałabym satysfakcję. to noramlne, że ten mecz ma dla Polaków tak ogromne znaczenie, w końcu z Niemcami zawsze dawaliśmy dupy. teraz jest szansa, żeby się w końcu zrehabilitować i rozegrać historyczny mecz. szanse mamy większe niż 2 lata temu, kiedy to strzelili nam gola dopiero w ostatniej minucie (co też o czymś świadczy). dlaczego dzisiaj mielibyśmy nie wygrać? niech ktoś uzasadni. argument, że nigdy jeszcze nie pokonaliśmy Niemców to nie argument. (swoją drogą Niemcy mówią, że na tym polega ich przewaga. ale tak samo mówili przed meczem z Włochami w Dortmundzie w pófinale Mistrzostw Świata - że na tym boisku zawsze byli niepokonani - a jak się skończyło - wszyscy wiemy ;D)
Eva - ale czy nie na tym właśnie polega kibicowanie?

żeby wierzyć w swoją drużynę. nawet jeśli gra z teoretycznie lepszym przeciwnikiem. jeśli wszyscy mieliby takie podejście, jak Ty, to Polacy równie dobrze mogliby oddać ten mecz valkoverem. trochę wiary ;} w piłce (czy w sporcie w ogóle) czynnik psychiczny - nastawienie, podejście - mają naprawdę ogromne znaczenie, i to nie są puste słowa. a Niemcy, mam wrażenie, czerpią swoją siłę w dużej mierze ze strachu i kompleksów swoich rywali.
w ogóle ci Niemcy są jak najbardziej do pokonania, co udowodnili chociażby Czesi w tym roku dokopując im 3 do jaja ;p Czesi, którzy z kolei wczoraj w kiepskim stylu pokonali Szwajcarów tylko 1 do 0. mecz meczowi nie równy.
moim zdaniem są na tym turnieju trudniejsze do ogrania drużyny (Hiszpania, Holandia, Włochy). gloryfikację Niemców i nazywanie ich niemalże bogami futbolu uważam za grubą przesadę.
Avadakedaver
08.06.2008 19:16
mnie wkurza obstawianie 2-1 dla naszych itp. Polska Polska bla bla bla solidaryzujemy się i w ogóle, ale to ma się nijak do suchej kalkulacji obstawiania wyników. Wątpię czy ktokolwiek inny oprócz Polaków obstawia ze wygramy. Wiara wiarą, ale ja obstawiam że dostaniemy w dupę 1/0. Obym miał rację.
Proszę mi potem nie wypominać że im sie udało a ja jestem zły, ani że wykrakałem >_>
Kubica wygral wiec sa dwie opcje. Albo zwiastuje to dobry dzien dla Polakow i Niemcy nas nie wdepcza w murawe, albo wrecz przeciwnie, wyczerpalismy limit szczescia na dzis :PP
managarm
08.06.2008 21:05
Pytanie na dzis to: "2:1 w plecy czy 2:0 w dupę?"
buu

podolski.
ale powiem wam, ze sluchanie meczu w radiu jest doznaniem niezwyklym i niepowtarzalnym. polscy komentatorzy to klasa sama dla siebie
harolcia
08.06.2008 22:23
QUOTE(managarm @ 08.06.2008 20:05)
Pytanie na dzis to: "2:1 w plecy czy 2:0 w dupę?"
zestaw drugi, z nadzieją (słabiuteńką) na pierwszy jak na razie
QUOTE
ale powiem wam, ze sluchanie meczu w radiu jest doznaniem niezwykłym i niepowtarzalnym. polscy komentatorzy to klasa sama dla siebie
Ja też słucham, tyle że telewizora... rzeczywiście komentatorzy są niesamowici
BlackOmen
08.06.2008 22:25
cos mi sie wydaje ze znowu bedzie:
1mecz - mecz nadzieji
2mecz - mecz o wszystko
3mecz - mecz o honor
____
fak!
qqqrcze! jeszcze taka akcja nie wyszla
'no ja wam powiem wszystko ch... moze czasem troche mniejszy, ale potem jeszcze wiekszy!'
___
fail :c
Przynajmniej już wiemy w jakiej formie jest nasz finałowy rywal, jak to ktoś określił

no i są szanse, że Polak będzie królem strzelców ;P szkoda tylko akcji Żurawskiego z pierwszej połowy i potwierdza się, że nie mamy napastników :/
Ale, kurde, Chorwaci niezasłużenie wygrali :/ i nie mówię tego z perspektywy Polaka, dla którego remis byłby najlepszym rozwiązaniem w perspektywie kolejnych meczów. Zresztą, chyba Austriacy zasłużyli nawet na zwycięstwo, obiektywnie patrząc.
feliztriste
09.06.2008 00:06
ech. przykro. muszę przyznać, że chciało mi się płakać po tym meczu.
nie grali źle. wręcz przeciwnie - bardzo ofensywnie, było sporo dobrych sytuacji, do tego mam wątpliwości, czy gol Smolarka rzeczywiście został zdobyty ze spalonego (po raz kolejny w tym turnieju kłania się sędziowanie...). 2 do 0 to wynik, który zdecydowanie nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku podczas tych 90 paru minut.
szkoda mi ich strasznie, Krzynówka, Maćka Żurawskiego i przede wszystkim Boruca, bo przy pierwszym golu nie miał szans obronić.
przy okazji tego meczu nie można nie wspomnieć oczywiście o Rogerze, którego od początku broniłam pazurami ;) spisywał się świetnie. był dzisiaj najlepszy. według mnie.
cały czas wierzę, że następne mecze wygrają... wygramy i wyjdziemy z grupy. w końcu Portugalia 4 lata temu też przegrała swój pierwszy mecz (a grała u siebie), a ostatecznie zdobyła wicemistrzostwo. w czwartek Polska wygra.
QUOTE(Ramzes @ 08.06.2008 23:15)
są szanse, że Polak będzie królem strzelców ;P
dla mnie to nie jest Polak. nie chciał biegać z orłem - żaden z niego Polak.
QUOTE(Ramzes @ 08.06.2008 23:15)
Ale, kurde, Chorwaci niezasłużenie wygrali :/
tak samo wczoraj Czesi.
cóż, czekam teraz na swoich Włochów. co prawda odkąd nie grają Totti i Nesta, a Marcello Lippi nie jest trenerem to już nie to samo, ale to wciąż moja ulubiona drużyna. nikt tak nie aktorzy na boisku jak Włosi.
Nie znosze Niemców, ALE! Podolski CHCIAŁ biegać z orłem i to bardzo. Nie dali mu nasi kapitalni działacze, ta banda ch. - ot, nie byli zainteresowani. Więc goni z orłem tylko że niemieckim. Smutne i upokorzające znacznie bardziej niż to 2:0.
Katon ma rację. Dzisiaj nawet na meczu mówili, że Podolski, jak jeszcze był młody i nie łapał się do reprezentacji, ale już był widoczny, prosił PZPN o to, by grać dla reprezentacji Polski. No, ale nasi fantastyczni i wybiegający w przyszłość działacze odmówili. To jest naprawdę upokarzające.
Czesi - tak, wymęczyli to zwycięstwo, słabo się zaprezentowali. I szkoda mi Freya.
managarm
09.06.2008 00:39
Bądz co bądz Polacy dzis nie zawiedli. Kubica i Podolski pokazali klase.
owczarnia
09.06.2008 01:16
QUOTE(Katon @ 08.06.2008 23:26)
Nie znosze Niemców, ALE! Podolski CHCIAŁ biegać z orłem i to bardzo. Nie dali mu nasi kapitalni działacze, ta banda ch. - ot, nie byli zainteresowani. Więc goni z orłem tylko że niemieckim. Smutne i upokorzające znacznie bardziej niż to 2:0.
Na łamach Tempa w wydaniu z 18 grudnia 2003, zadeklarował swoje chęci grania w polskiej reprezentacji. Trener Edward Klejndinst kilkakrotnie rozmawiał z nim telefonicznie. Piłkarz potwierdził chęci, jednak nie chciał jednoznacznie zadeklarować się do występów w polskiej reprezentacji. Prezes PZPN Michał Listkiewicz wysłał do niego, oraz do występującego w FC Schalke 04 Michała Delury, który również ma polskie korzenie, list, w którym prosi o oficjalną deklarację, czy są zainteresowani występami w biało-czerwonych barwach. Podolski odkładał decyzję, a w końcu odmówił gry.Za Wikipedią.
nie ufam za bardzo wikipedii więc poszperam w jakichś starych wypowiedziach podolskiego, oczywiście jeśli takowe znajdę

w sumie mamy wyrównanie. robert kubica wygrał grand prix kanady niemieckim bolidem, a niemcy mecz euro 2008 polskim napastnikiem ;D
a tak na poważnie to bez bicia przyznam, że zagraliśmy w sumie niezły mecz, naprawdę gra polaków w większym stopniu mi się podobała niż wołała o pomstę do nieba (a już nie mówię, że 2ga bramka to w znakomitej mierze dzieło przypadku, chociaż nie twierdzę, że akurat wtedy ktoś tam dał ciała). zabrakło tylko wykończenia / niemcy grali po prostu lepiej.
Też coś tu wikipedii nie ufam. Zawsze mógł ją zredagować jakiś członek tej mafii, która teraz dotrwa spokojnie do emerytur, a i pewnie dymisja Listkiewicza w końcu nie nastąpi, bo w Kraju Miłości nie wolno krzywdzić ludzi.
Talent Podolskiego i tak poszedłby sie walić, gdyby go polska mysl szkoleniowa dorwała
btw - nie ma bata, wchodze dzisiaj na poprawke i rzucam do cwiczeniowca 'nie badz pan podolski, daj cos latwego'
feliztriste
09.06.2008 11:44
Child - proszę, nie buduj wizerunku Polski jako jakiegoś trzeciego świata. jest wielu mlodych, zdolnych chlopaków, którzy rozwijali się w Polsce i grają w polskiej reprezentacji. są też tacy ktorzy rozwijali się za granicą, tam grają w klubach, ale czują się Polakami i chcą grać dla narodowego zespołu.
jeśli chodzi o grę Podolskiego w polskiej reprezentacji to chyba nie do końca było tak jak piszecie (jak niektórzy piszą). plany powołania go do Polski były, tyle że Niemcy zrobili to szybciej. sam Podolski rozegrał pewne szachy, taktyczną grę, w której zwyczajnie chciał postawić Niemców pod murem: albo go powołają teraz albo będzie grał dla Polski. z tego, co pamiętam Smolarek też dostał propozycję gry dla reprezentacji Niemiec, ale odmówił, i wkrótce potem otrzymał powołanie do polskiej drużyny. domyślam się, że mamy różne systemy wartości. historia między Polską a Niemcami nie jest łatwa. dla mnie niewyobrażalne jest jednak to, że mogłabym wyjechać do Niemiec i budować swoją karierę strzelając Polakom bramki i tym samym eliminując ich z mistrzostw, przekreślając swojej ojczyźnie możliwości rozwoju. gdyby wszyscy zaczęli kierować się tym co Podolski, to od razu można by zlikwidować Polskę i ogłosić czwarty rozbiór.
może dla Podolskiego większe znaczenie ma kraj, w którym dorastał niż polskie nazwisko i korzenie, a może to dla jakiego kraju gra stoi na drugim miejscu, bo najważniejsze są dla niego medale i pieniądze, a może chodzi o jeszcze coś innego - nie wiem. to jego wybór, nie mam zamiaru go potępiać, ale nie mogę też do końca zaakceptować tego, co zrobił. jednak postawa Podolskiego wzbudza mimo wszystko moją wiekszą wyrozumialość niz postawa Klose.
owczarnia
09.06.2008 15:39
QUOTE(Katon @ 09.06.2008 09:27)
Też coś tu wikipedii nie ufam. Zawsze mógł ją zredagować jakiś członek tej mafii, która teraz dotrwa spokojnie do emerytur, a i pewnie dymisja Listkiewicza w końcu nie nastąpi, bo w Kraju Miłości nie wolno krzywdzić ludzi.
Są dwa wyjścia. Albo zaczynam się definitywnie starzeć, albo mnie druga młodość dopadła. W każdym razie, jak kiedyś zgrzytnęłabym sobie tyko zębami na widok tego postu, tak teraz patrzę na niego niemal z rozczuleniem. Katon to jednak stała marka, nie ma co

.
feliztriste - ja Cię chyba rozumiem, bo (aczkolwiek nigdy w życiu nie widziałam żadnego meczu piłki nożnej, wliczając w to ten wczorajszy) słuchając o tym całym zamieszaniu wokół Podolskiego i czytając to, co na jego temat na szybko znalazłam, wyciągam podobne wnioski. Może z tym rozwojem to trochę przesadziłaś, ostatecznie jeden dobry piłkarz wiosny nie czyni, ale faktem jest że na jego miejscu czułabym się dziwnie. Chociaż?... Z drugiej strony, co ja temu krajowi zawdzięczam? Nic. Kiedy samotnie wychowywałam dziecko, dostawałam... niecałe trzydzieści złotych miesięcznie zasiłku, chociaż mój tato całe życie płacił za rodzinę zusy, później zaś z mojej nędznej pensji nauczycielskiej płaciły szkoły w których pracowałam. Patrząc na to z nieco innej perspektywy, czym jest państwo? Zbiorem ludzi, którzy żyją w tym samym miejscu i mówią tym samym językiem... W naszym przypadku stanowi zaś sobą jedną wielką masakrę. Pomijając już wszystko inne, wcale nie wiadomo, czy gdyby Podolski został, Polska zaczęłaby odnosić sukcesy. Sam by tych meczy nie wygrywał, no nie czarujmy się. A piorun wie, czy by go w dół nie pociągnęli, przy tym syfie co u nas był do niedawna w sporcie... Zresztą wcale nie wiadomo, na ile teraz jest lepiej (i nie mam tu na myśli piłkarzy czy nawet trenerów, tylko wszechobecną, gigantyczną korupcję)... Popatrzcie na Kozakiewicza - facet wyjechał do RFN i poprosił o azyl już jako uznany sportowiec, mistrz olimpijski... Później zdobywał dla Niemców tytuły. Ja wiem, wtedy była jeszcze komuna, aczkolwiek 1985 rok to już nie Stalin przecież. A z drugiej strony jak się o tym wszystkim wstecznie pomyśli, o tym co było jeszcze nie tak wcale dawno... Dziadek mojego męża walczył na Westerplatte, pół mojej rodziny w obozach siedziało... No drze się dusza, nie da się ukryć...
Ale może do dobrze? To znaczy, nie że się drze, tylko że to wszystko jest teraz możliwe, że ludzie potrafią zapomnieć i żyć normalnie, że potrafią znów wyciągać do siebie ręce? Może nie warto myśleć "o, Podolski kurde dobry, szkoda że dla Niemców gra...", a lepiej się cieszyć, bo to Polak przecież, udało mu się, karierę robi. W jakiś tam sposób i tak przynosi nam sławę. A czy to ważne gdzie?...
PrZeMeK Z.
09.06.2008 16:47
Ważne tylko o tyle, że grał przeciw polskiej reprezentacji :] Jakby grał przeciw RPA, to niech sobie gra na zdrowie.
Nie widziałem meczu, ale nie miałem złudzeń, więc wynik mnie nie zaskoczył.
owczarnia
09.06.2008 16:51
Ano grał... Takie życie.
A ja jeszcze zapomniałam się pochwalić - wczoraj w Sopocie, w knajpce w której piliśmy sobie kawkę (w ogródku, żeby choć troszkę oddalić się od ryków towarzyszących meczowi na tv w środku), oglądał z rodziną mecz niejaki pan Donald Tusk

. W przerwie pstryknęliśmy mu parę fociaków, bo tłum dziennikarzy i wszystkie możliwe stacje telewizyjne okupujące patio, na którym siedział, to było coś nieprawdopodobnego i w życiu bym nie sądziła, że AŻ tak to może wyglądać. A już właśnie w przerwie meczu omal mu do szklanki z wodą nie wleźli... co nam umożliwiło de facto zrobienie tych zdjęć, muszę uczciwie przyznać, bo wcześniej wepchnięcie się tam stanowiło akrobację graniczącą z cudem, a jak puścili reklamy, to wszyscy hurmem polecieli do niego do stolika i zrobiło się przejście. Bo my tak w ogóle to wychodziliśmy, i po drodze się okazało, że wyjść się nie da tą stroną, nie ma siły. Ale że ja kocham Tuska nad życie, to nie narzekam

.
1234
NO NIE DZIWNE ze wybral tych Niemcow, obiecali mu wyjazd na Euro 04, pf.
To znaczy kurna, mial 19 lat czy iles tam wiec naprawde mu sie nie dziwie.
owczarnia
09.06.2008 18:57
No dokładnie. O wiele większe szanse na karierę, kasa też nieporównywalna... Btw, kretyn Orzechowski
chciałby mu odebrać obywatelstwo. Pomijając już fakt, iż nie jest to możliwe (zgodnie z konstytucją nie da się odebrać komuś obywatelstwa), to już sam pomysł jest wystarczająco debilny. Ja nie wiem, to sport ma być podobno! Zacieśnianie więzi między szkołami! Tego, no, międzynarodowych! Czy to zawsze muszą być "nasi" i "wasi"?...
owczarnia
09.06.2008 20:45
Właśnie oglądam TVN24. Potwierdzają wersję z Wikipedii, rozmawiali z trenerem i z samym Podolskim. Chcieli go, nawet bardzo go chcieli, przed 2004 składali mu propozycje, próbowali kilkakrotnie. Z drugiej strony cisnęli Niemcy, Podolski wybrał.
Ponadto pokazywali wyniki sondy, jakby to kogo interesowało: 48% procent Polaków uważa, że (podczas i po meczu) Podolski zachował się z klasą, 46% że normalnie, 6% że źle.
Przystojniak z tego Lukasa, chyba sobie następny meczyk oglądnę

. Wymieniają się jeszcze koszulkami

?
Holandia pojechała Włochów jak chciała. Zasłużone 3:0
niestety. niespecjalnie lubię reprezentację Holandii, a Włochów tak, ale śmiać mi się chciało z ich nieporadności jeszcze przed pierwszym golem.
feliztriste
09.06.2008 22:50
Italia
po prostu brak mi słów. nie potrafię nic więcej napisać. żałoba.
owczarnia
09.06.2008 22:57
QUOTE(Child @ 09.06.2008 21:27)
Ale że co, niby że ja

?
Nononono! Podolski? Brzyyyyydal.
Włosi? Brzyyyyydal. A Van The Man zapewne zupelnie zaskoczyl Wlochow tym, ze nie przewrocil sie w polu karnym, kiedy bramkarz go zahaczyl. Pewnie polowa zeszla na zawał, widzac, jak stara sie biec dalej. Bo kto to widział - pole karne, przyciety napastnik i brak tegoz napastnika chwile pozniej na murawie :>
feliztriste
10.06.2008 09:04
wczoraj nie byłam w stanie nic napisać, ale w końcu przywróciło mi mowę.
nadal nie mogę w to uwierzyć. przegrała drużyna, z którą jestem najsilniej związana i której kibicuje bardziej niż komukolwiek na świecie. drużyna z klasą, która ma w swoich szeregach świetnych piłkarzy, a kilku genialnych. to pierwsze wydarzenie od zakończenia mundialu, związane z piłką nożną, które mnie tak załamało. żałosna postawa Milanu, przegrana Romy w walce o tytuł mistrzowski, odpadnięcie tych dwóch klubów z Ligii Mistrzów, odejście Tottiego i Nesty z reprezentacji - to wszystko nic. eh.
jest mi ich szkoda, ale jestem na nich jednocześnie wściekła. na Toniego, bo w drugiej połowie całkiem odpuścił, na Materazziego, bo grał jak cień siebie, na Ambrosiniego, bo grał po prostu nijako i nie mam pojęcia czemu nikt go nie zmienił, nawet na Pirlo za głupie i niepotrzebne straty, na Del Piero i Grosso, którzy obok Andrei byli najlepsi we włoskiej ekipie i wprowadzili wiele świeżości, inicjowali jakieś akcje ofensywne, ale porażali brakiem skuteczności i niemocą (cały czas miałam nadzieję, że Pirlo, Grosso i Del Piero przypomną sobie jakie niesamowite widowisko rozegrali w Dortmudzie w 2006 roku. ale w tamtym meczu grali też Totti i Cannavaro...), na calą obronę jestem zła, bo pozasypiali na tym boisku i zupełnie nie radzili sobie z kontratakami, dawali się ogrywać jak dzieci. jestem wściekła na włoski związek piłki nożnej, że powierzył reprezentację komuś tak niedoświadczonemu jak Donadoni, na Lippiego, który zostawił błękitnych, bo chciał odejść w chwale, niepokonany (co za egoizm! boję się, że nikt nie zmotywuje piłkarzy tak jak on. to Lippi wprowadził tę szczególną atmosferę i stworzył najlepszą drużynę świata), na Donadoniego też, bo skład, który wystawił od początku budził wątpliwości. na to, że Italia musiała trafić do takiej pieprzniętej grupy, ten zespół rozkręca się w trakcie turnieju, a tu od samego początku musi grać na najwyższym poziomie. najbardziej z tego wszystkiego jest mi żal Cannavaro, który tylko siedział na ławce i musiał bezradnie patrzeć, jak jego drużyna kompromituje się przed całą Europą.
jeśli w następnym meczu od pierwszej minuty nie zagrają Del Piero, Grosso czy De Rossi to będzie oznaczało, że Donadoni jest po prostu głupi.
jeśli Italia nie wyjdzie z grupy, to nie wiem, czy zawód i gorycz nie przysłonią mi całej radości z oglądania tego turnieju. nie wiem, czy będzie mi się jeszcze chciało na to patrzeć.
no i doszło do tego, że muszę teraz trzymać kciuki za Holandię w meczu z Rumunią i Francją. jeśli pomarańczowi by wygrali, a Italia pokonałabym Rumunię i chociaż zremisowała z Francją, to wyszłaby z grupy na 2 miejscu.
no ale miłość jest bezwarunkowa, łatwo kochać, kiedy "idzie". wierzę w nich i w to, że się podniosą.
Ja nie wiem, jak można Holandii nie lubić. Nawet jak się 'kocha' Italię, JAK MOŻE SIĘ HOLENDERSKIE FUTBOL NIE PODOBAĆ. Toż to sama poezja, granie z głową, z kontry, dużo klepki, mistrzowskie zagrania techniczne, GENIALNY BRAMKARZ [Child potwierdzi

], po prostu chce się na nich patrzeć. Dla mnie mogliby tytuł zdobyć.
Włochów niebardzo darzę sympatią. No i wczoraj ich Holendrzy skarcili. Jak wychodzi się z jednym napastnikiem, który jak widać, jest w wątpliwej formie, to nie można się niczego dobrego spodziewać.
Najlepiej w pierwszej połowie grał Di Natale i Camoranesi, pierwszy został potem zmieniony za Alessandro, co zresztą było dobrą zmianą. Ale obrona Holenderska wczoraj nie dawała za wygraną, w wyśmienitej formie jest Edwin the Great, więc nie było łatwo Holendrom ustrzelić gola.
Ale nawet wczoraj Włosi jakąś sympatię we mnie obudzili, to znaczy po tej drugiej połówce, chociaż mają tam kilka zakazanych mord, których nie lubię. Ja bym chciał, żeby zamiast tych dziadów, młoda kadra Francji wyszła z grupy, ale patrząc jak wczoraj grali z Rumunami, tylko ręce mi opadały. Zero pomysłu na grę, ale JA WIEM, że to wina trenera. Co zrobić.
A, chciałem tylko dodać, że Pirlo jest w top3 najdokładniej podających piłkarzy na świecie. Typ jest nie-sa-mo-wi-ty.
No więc tak. Lubię Włochów jako Włochów, ale nie znoszę włoskiej piłki. Ich gra od lat jest dla mnie synonimem wszystkiego czego nie lubię oglądać na boisku. Dwa lata temu dość mocno im kibicowałem od meczu z Australią (gdzie dałbym się pociąć za Australię, to była moja nagła namiętność, zaimponowali mi), bo Niemców jak wiecie nienawidzę od dziecka, a i reprezentacja Sene... pardon, Francji nie budzi we mnie sympatii. W ogóle powiedzmy to sobie otwarcie - w ME jestem za białymi ludźmi. Jak są MŚ zawsze kibicuję afrykańskim drużynom, ale tutaj na pohybel Turkom i reprezentacji francuskich kolonii. Trzymam kciuki za Rumunów, fajny kraj. No i za Holendrami nie da się nie być, tutaj Vold ma absolutną rację. Ich odpadnięcie to byłaby przede wszystkim strata dla turnieju.
I jeszcze uwaga, do koleżanki dwa posty niżej - to jest patrotyczne forum i nie podoba mi się, że bardziej rozpaczasz po klęsce makaronów niż bigosów, ot co!
Acz Holendrzy zawsze chetnie zaciagali do reprezentacji braci mniejszych z Afryki

I wcale bym sie nie obraził, gdyby z tej grupy wyszli Holendrzy i Rumuni.
QUOTE
Ja bym chciał, żeby zamiast tych dziadów, młoda kadra Francji wyszła z grupy, ale patrząc jak wczoraj grali z Rumunami, tylko ręce mi opadały. Zero pomysłu na grę, ale JA WIEM, że to wina trenera. Co zrobić.
Bym sie nie zgodził. Po odejściu Mourinho Chelsea chwile dołowała. Ale to nie Grant zaciągnął Londynczykow do finału LM i wicemistrzostwa Anglii. Sami piłkarze to zrobili - grali jakby nadal na ławce siedział Mourinho.
A Francuzi? Akcja podaj do Anelki sie nie sprawdziła.
Druzynom rozpedzajacym sie w trakcie mowimy stanowcze nie. Manchester i Chelsea jakos potrafiły rozegrac cały sezon na dwoch frontach grajac caly czas na pelnych obrotach
Holandia rlz! ^-^ "grupa śmierci" jak mowili komentatorzy xD mistrzowie swiata przegrali z holandią. buhaha