Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Piłka Nożna
Magiczne Forum > Talk Show > Talk Show
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45
Quizer
Ja racjonalnie mysle ;] Brazylia predzej z Ghana odpadnie niz z jakims europejskim krajem ;]
Potti
nie sądzę, aby Ghana pokonała Brazylię prędzej niż Hiszpania. nie bez Essiena przede wszystkim, poza nim dwóch podstawowych piłkarzy musi pauzować za kartki. a Brazylia może (niestety) nie prezentuje narazie formy na mistrzostwo świata, ale jak się zbierze to nie wierzę, żeby piłkarzom z Afryki nie dała rady.
za to z Hiszpanią będzie gorzej. napewno Casillas i reszta będą chcieli walczyć z opinią, że zawodzą na wszystkich ważnych imprezach, a tym razem są w stanie to pokazać. bo jak narazie choć przez pewną część ostatniego spotkania nie mogli pokonać defensywy Tunezji, prezentują się świetnie (po trzecim meczu stwierdzę, czy nie lepiej nawet od Argentyny). o dziwo niemal nic nie zawodzi. obrona gra względnie dobrze (oprócz Ramosa), zresztą co do tego jeszcze się przekonamy, bo za dużo pracy nie miała. tak niewiele, że zaczęła pokazywać swój potencjał w ofensywie, patrz: rajd Puyola w pierwszym meczu :) pomoc jedna z najsilniejszych na tych mistrzostwach, właściwie nie ma słabych pkt. atak dobry i to zaskoczenie- nawet jak Raul wchodzi to zazwyczaj nic nie psuje :D no i + za zgranie.
Brazylia niestety posiada bardzo mało tych atutów co Hiszpanie i myślę, że może mieć z nimi poważny problem, o ile znów nie zaczną im się na tym szczeblu nogi plątać.

zobaczymy co zaraz pokaże z Japonią :P
Avadakedaver
Akiko chyba nie ogląda meczu, co Estiej? (1:0)

Tutaj, o czwartej nad ranem żadne z nas nie oglądało meczu. A i tak nam dokopali, że hej. // estiej
Ahmed
Włochy i Argentyna w 1/8. Uff! Liczę na to że jutro Francuzi zremisują z Togo. Za Hiszpanów też będę trzymał kciuki, ale w meczu z Tunezją się przez nich strachu najadłem.

Edit: Juninho. Łał. 2-1 dla Canarinhos.
Potti
najlepszy jak do tej pory mecz Canarinhos, z Japonią, wygrany 4-1.
Brazylia to dla mnie jak druga ojczyzna, w której nigdy nie byłam tongue.gif więc trzymam za nią kciuki nawet kiedy wbrew wszelkiej logice jest tak beznadziejna, że aż żal dupę ściska. i przy oglądaniu meczów żadnej innej reprezentacji, którą lubię nie przewraca mi się aż tak w żołądku, kiedy stracą gola i nie chce się krzyczeć z radości, kiedy go strzelą smile.gif
choć początki były ciężkie- po dwóch słabych spotkaniach, w trzecim pierwsza stracona bramka przy dużej przewadze w posiadaniu piłki, celnych strzałach, itd. a przecież widać było, że zmiany pozytywne- Robinho, Juninho, Cicinho i Gilberto- wsyzstko dobre decyzje Parreiry. chciałoby się pomyśleć ''co się stało?'', bo niemal do końca pierwszej połowy nie potrafili wyrównać, ale w końcu udało się.
ale druga połowa to już Brazylia, którą na dużo stać i która pozwala wierzyć, że coś jednak uda się na tym Mundialu ugrać (choć wiadomo, że dla tego kraju liczy się tylko Mistrzostwo, jja wciąż na nie liczę). świetne podania Ronaldinho, mniej strat niż w poprzednich meczach, niesamowite strzały z dystansu Juninho, ruchliwość i chęć gry Robinho, przełamanie się Ronaldo, pozytywne zaskoczenie przez Gilberto Silvę i napewno lepsza gra obu obrońców (właśnie Gilberto i Cicinho) niż ich emerytowanych kolegów. nie tacy słabi jak ich niektórzy zaczynają malować, a myślę, że może być jeszcze lepiej o ile skład m/w taki pozostanie, bo jest dużo świeższy :>

krótko- tym razem Canarinhos mnie nie zawiedli. 3mam za nich kciuki dalej jak za nikogo innego, co tam, nawet Hiszpania już wkrótce im straszna nie będzie tongue.gif
MisieK
Piękny mecz Australia-Chorwacja. I kontrowersyjne decyzje sędziego. Mniam. Sam football. Gus jest genialny;p
Quizer
Gus? Skrot od Gusrim? tongue.gif
MisieK
Gus Hiddink.
José Mourinho się chowa.
Ahmed
Hiddink osiem lat temu zaprowadził Holendrów do półfinału, cztery lata temu powtórzył to z Koreą. Australia jest absolutną rewelacją tegorocznego turnieju. W składzie brakuje gwiazd, ale jest lider drużyny Kewell i doświadczony Viduka, poza nimi nie ma żadnych "wielkich" nazwisk. To w zupełności wystarczy. Byłem pod wielkim wrażeniem ich występu przeciwko Brazylii, remis był blisko. Dzisiejszy thriller w Stuttgarcie przeciwko Chorwatom - Socceroos po raz kolejny pokazali dobry, ofensywny futbol. Byli lepsi i szybsi, dominowali na boisku. Można mówić o wielkim niefarcie, sędzia dwukrotnie pomylił się nie dyktując rzutu karnego na ich korzyść. Remis na całe szczęście wystarczył.Awans Australii do 1/8 jest już dużą niespodzianką.Teraz czeka ich ciężka przeprawa z Włochami. Czy może dojść do sensacji? Mam nadzieję że Squadra Azzura nie zlekceważy przeciwnika.
GrimmY
Ahmedzie moj drogi, nie żebym miał coś przeciwko, wręcz przeciwnie, ale co ty robileś o tej porze przy komputerze?:>
baardzo jestem ciekaw jak dzisiaj poradzi sobie francja i jakims cudem awansuje dalej (bo graja poki co tragicznie).
MisieK
Ahmed starał się ochłonąć po piwaku Grimm, to chyba logiczne;p
Ahmed
QUOTE
Ahmedzie moj drogi, nie żebym miał coś przeciwko, wręcz przeciwnie, ale co ty robileś o tej porze przy komputerze?:>
baardzo jestem ciekaw jak dzisiaj poradzi sobie francja i jakims cudem awansuje dalej (bo graja poki co tragicznie).

Wczoraj wróciłem z piwaku ;] Na kacu, o 15 godzinie, prowadziłem samochód - tragedia. 30 stopni, ani chmurki na niebie, a my jechaliśmy samochodem bez klimatyzacji. Nic dziwnego, że jak dotarłem do domu, to od razu poszedłem spać. No i później w nocy nie mogłem zasnąć. Ot takie perypetie. Zadowoleni z mojego alibi?

Wracając do tematu, tak się śmiałem przed mundialem że Francuzi mają najłatwiejszą grupę. W 2 meczach ugrali ledwie 2 punkty. Tragedia. Jak się wystawia w pierwszym składzie dziadków: Bartheza, Zidane'a, Vieirę, Thurama, to się wcale nie dziwię. To są (a raczej były) gwiazdy pierwszego formatu. Pora postawić na młodszych zawodników, Henry ma za sobą świetny sezon, ale w reprezentacji nie błyszczy, gdzie się podział Trezeguet? Jest Malouda z Lyonu i Ribery z Marsylii, obaj świetnie grający na skrzydłach. Niech lepiej pan Domenech dokona paru zmian w składzie, bo Francja znowu pożegna się szybko z mundialem. Nawet jak wyjdą, to czeka ich bój z Hiszpanią. Tak czy siak: Adieu Les Bleus!
Potti
z często mało sensownych uwag padających z ust komentatorów podczas meczu Hiszpanii z Arabią Saudyjską zapadło mi w pamięć jedno ''Hiszpanie dziś grają tak, że nie da się tego oglądać''.
Quizer
Korea wygra. Obiecalem mojemu nowemu kumplowi Sang-bumowi biggrin.gif
Kara
Gra również Togo z Francją... Na razie jest zero zero. mam nadzieje że togo wygra...
Quizer
Ja tez. Niewazne kto gra wazne ze na przegrac Francja ;]
Illusion
a czemu niby? ;>
Potti
przynajmniej Vieira ma prezent urodzinowy :)
Francja i tak odpadnie w 1/4, co się odwlecze to nie uciecze, Trezeguet i Ribery rażą nieskutecznością, Henry niewiele lepiej, choć w drugiej połowie w końcu udało mu się strzelić gola. z defensywą trudno stwierdzić, bo za dużo roboty nie miała, podobnie jak Barthez, ale on tak czy siak jest beznadziejny. trochę szkoda, że Domenechowi nie odbiją się beznadziejne decyzje, czyli brak powołań dla m.in. Anelki i Giuly'ego, niepostawienie w bramce Coupet, gra jednym (mało skutecznym) napastnikiem itd. no, ale Hiszpanii nie przejdą, choć Togo mogło postarać się bardziej i zremisować :P
Kara
cha cha cha... szwedzi przegrywają na razie 0:2 z niepokonanymi Niemcami... Te dwa wspaniałe gole strzelił nasz rodak Podolski. Możemy byc dumni tongue.gif
Quizer
QUOTE(Illusion @ 23.06.2006 22:04)
a czemu niby? ;>
*



Jak to czemu? Bo wygrali w 98 z Brazylia. I od tego czasu zawsze przeciw nim jestem =pp
Potti
ja tam popieram Quizera :)

a co do meczu Niemcy-Szwecja- ojjj Ljungberg w bokserkach Kleina na mnie smutno spogląda z pulpitu... szkoda też Larssona, który prawdopodobnie na zakończenie swojej kariery reprezentacyjnej przestrzelił karnego, wywalczonego zresztą przez niego samego na skutek błędnej decyzji (beznadziejnego na przestrzeni całego spotkania) brazylijskiego arbitra. Issakson też starał się w bramce i uchronił Szwedów przed jeszcze większymi batami, za to Ibrahimovic zawiódł na całej linii- i nie on jeden. trzymając się liń, prawie cała pomoc i obrona z Lucicem na czele zagrały piach, czego największą konsekwencją oprócz utraty bramek była czerwona kartka dla w/w. a mogło skończyć się dużo gorzej.
Niemców natomiast chyba własna publiczność i pewne wyjście z grupy na tyle natchnęły, że zagrali jak nie oni. nie tak brzydko jak zwykle, świetnie w ataku. duet Klose-Podolski wyrasta tu na najlepszy MŚ (chociaż oby nie...), Ballack b. dobrze sobie w pomocy radzi i nie tylko wypracowuje sytuacje, ale też sam strzela i jest bliski zdobycia bramek.

jednak ciągle mam nadzieję, że gospodarze dostaną od Argentyny i do Berlina nie zajadą =)
MisieK
QUOTE
jednak ciągle mam nadzieję, że gospodarze dostaną od Argentyny i do Berlina nie zajadą =)

Oczekując na zwycięzką dogrywkę w meczu Argentyna-Meksyk zaczynam bać się meczu Argentyńczyków z Niemcami;/
Ale co tam. ARGENTINA CHAMPEON! ;-]
Ahmed
Maxi Rodriguez na prezydenta!!! ;] Śliczna brameczka. Stresu się sporo najadłem, ale na sam koniec mogę z ulgą odetchnąć. Albicelestes grają dalej. Meksyk zagrał świetnie I połowę, później nie potrafił jednak zagrozić bramce Argentyny. Dobrze się bronili, a Saviola i Tevez zmarnowali doskonałe okazje. Uff! A jednak się udało. Boję się jednak następnego spotkania z Niemcami, którzy mi dzisiaj po raz pierwszy zaimponowali. Pokazali Szwedom kto rządzi na boisku. Zwycięstwo w bardzo dobrym stylu. Niemiecka machina się rozpędziła. Zapowiada się pasjonujacy ćwierćfinał.
Illusion
QUOTE(Quizer)
Jak to czemu? Bo wygrali w 98 z Brazylia. I od tego czasu zawsze przeciw nim jestem =pp


Ah ;P No skoro wygrali z Brazylią to ja też ich już nie lubię.

Niemcy - Szwecja - udało mi się oglądnąć tylko niecałą pierwszą połowę, zasnęłam na końcówce. Nie wiem czemu wszyscy u mnie w rodzinie tak się cieszyli kiedy Podolski strzelił w czwartej minucie pierwszą i kilka minut później drugą bramkę. Ja tam na nich patrzeć nie mogę ;] Takich zawodników to tylko Polska mogła stracić.
Szwedzi mnie zaskoczyli, myślałam, że po tych dwóch bramkach zaczną walczyć, tymczasem Niemcy praktycznie nie dawali im rozgrywać żadnych akcji (takie odniosłam wrażenie po pierwszej połowie, nie wiem jak w drugiej). Ładnie grali, ale że ich nie lubię, to życzę im, żeby Ci ich ściągnięci specjaliści od kondycji się pochorowali.
Zdziwiła mnie gra Larssona - spodziewałam się po nim czegoś lepszego, jako zawodnika Barcy.
Ahmed
Niemcy zagrali swoje najlepsze spotkanie. Szybko zdobyte dwie bramki i później konsekwentna działalność destrukcyjna. Szwedzi prawie nic ciekawego nie pokazali, bo Niemcy im na to nie pozwolili. Mało tego, dyktowali warunki i mieli co najmniej kilka wysmienitych okazji na podwyższenie wyniku. Niech Szwedzi dziękują, że tylko na tych dwóch golach się skończyło. Ballack siał spustoszenie. Dwa słupki, główka Klosego. Szkoda mi Skandynawów, trzzymałem za nich kciuki, ale to Niemcy zasłużyli na zwycięstwo. Przeważali przez cale spotkanie, nie bronili wyniku, śmiało atakowali przez 90 minut. Konsekwentni aż do bólu, skuteczni w obronie, lepsi w środku pola. Brawa dla nich za świetną postawę (mimo że ich bardzo nie lubię).
Potti
Meksyk chciał utrzeć nosa Argentyńczykom i nie powiem, żeby mu się to zupełnie nie udało. szkoda mi go trochę, choć kiedy zaczynał się mecz, ani by mi się śniło, aby mu kibicować.
zacznę od tego, że wg. mnie Albicelestes dzisiaj trochę zawiedli. gra w defensywie nie była najlepsza, w pomocy Riquelme raczej szczególnie dobrego prezentu urodzinowego sobie nie sprawił, a w ataku zastanawiałam się co Saviola właściwie robi na boisku. Pekerman miał syndrom Janasa i trochę za długo chyba czekał ze zmianami.
jednak mimo wszystko to co prezentowali wystarczyłoby na Meksyk z fazy grupowej, ale podopieczni La Volpe też mieli dziś wyjątkowo dobry dzień. rzucili mi się w oczy głównie obrońcy- zapamiętałam świetną grę Salcido i Marqueza, który dodatkowo zdobył gola. w ataku zawiódł Borgetti, występ świeżo po kontuzji to nie był chyba najlepszy pomysł. ale ogólnie zespół wcale nie prezentował się o wiele gorzej na tle Argentyny, mimo braku indywidualności, byli zgrani i generalnie- grali dobrą piłkę. przynajmniej do pewnego momentu. gratulacje dla nich, bo o ile na tym Mundialu były już mecze czy kawałki meczów, za które powinni się wstydzić- za ten napewno nie. pożegnali się godnie.

ale ostatecznie cieszę się, że Argentyna wygrała, choć też zaczęłam mieć wątpliwości, jak jej pójdzie ze świetnie dysponowanymi gospodarzami. nadal 3mam kciuki :}
Quizer
QUOTE(Illusion @ 25.06.2006 00:25)
Niemcy - Szwecja - udało mi się oglądnąć tylko niecałą pierwszą połowę, zasnęłam na końcówce. Nie wiem czemu wszyscy u mnie w rodzinie tak się cieszyli kiedy Podolski strzelił w czwartej minucie pierwszą i kilka minut później drugą bramkę. Ja tam na nich patrzeć nie mogę ;] Takich zawodników to tylko Polska mogła stracić.
*



Tego to nie miej za zle Podolskiemu czy Klose tylko Janasowi tongue.gif Nawet ich na zgrupowanie nie powolal ;]
Illusion
QUOTE
Tego to nie miej za zle Podolskiemu czy Klose tylko Janasowi  Nawet ich na zgrupowanie nie powolal ;]


Bo Janas to buc, ale do Niemiec się za nich nie wyprowadził ;] Zresztą podejrzewam, że pod jego okiem by tak dobrze nie grali.
Katon
Ależ mnie Szwedzi zdenerwowali. Tak się dać Niemcom ograć. Idioci. Raz w życiu mieli szansę - raz w życiu za nimi byłem. I jak mi się odpłacili? Teraz chyba dam na mszę za Argentynę. Niemcy nie mogą być mistrzami świata. Nie. Nigdy więcej.
dominisia888
Pisałam już to na innym forum...

Jestem wielką fanką angielskiej piłki i miałam nadzieję, że podczas tych mistrzostw nie będę oglądać tak słabego meczu w ich wykonaniu. Niby wygrali, niby nie liczy się styl, jak sama mówiłam, ale przeciwnik był nie z najwyższej półki a bramka wpadłą po stałym fragmencie gry, tu brawa dla Beckhama, na którym media psy wieszają. Akcji jako takich mieli mało, a jak już jakieś były to strzelali Panu Bogu w okno. Tak jak mecz ze Szwecją uwazam za najlepszym dotychczas, tak ten chyba był najgorszy. Jednym słowem tragedia.
Katon
Mam dokładnie odwrotne nadzieje =P
Illusion
przecież Dominisia właśnie pisze, że się liczy.

Anglia - Ekwador - mecz nudny jak flaki z olejem, żadnych ciekawych akcji, słaba gra anglików i ogólnie nawet nie ma o czym pisać. Ekwadorczycy jadą do domu, Anglicy są w ćwierćfinale, tak jak się wszyscy spodziewali. W sumie można było nie oglądać.

Natomiast jeżeli chodzi o Portugalię i Holandię, to liczę na wygraną Portugalii. Chciałabym zobaczyć jak dokopują Angli ;]
Child
Mam dylemat wink2.gif w reprezentacji Portugalii gra C. Ronaldo, a Holandia ma van der Saara i van Nisterlooya. ManU sie wystrzela z Mundialu =P
dominisia888
QUOTE(Kira @ 25.06.2006 19:59)
domisnisia888,
piszesz że styl się nie liczy. jak to? dlaczego? wg mnie właśnie technika bardzo się liczy. można przegrać, po prostu przegrać i przegrać w dobrym stylu. moim zdaniem w niezłym stylu przegrał wczoraj meksyk. nie grali źle.
*



Bo uważam, że styl gry nei jest najważniejszy, owszem fajnie popatrzeć na ładne mecze, ale co z tego skoro skutecznoćś jest zerowa?? Moim zdaniem dużo ważniejsza jest skuteczność, ilość zdobytych bramek a nie czarowanie na boisku. Nikt nie bedzie pamiętał o tym, że Meksyk ładnie przegrał, tylko o tym, że przegrał. Dlatego uważam, ż e styl nie jest najważniejszy.
Katon
A ja uważam, że jest najważniejszy. Bo piłka to nic ważnego. Piłka to zabawa dla gawiedzi. Jak zamieni się w szachy to ja mam w dupie i jako gawiedź przerzucam się na coś fajniejszego.
Child
pamietam jak Grecy zdobyli mistrzostwo Europy. nigdy wiecej nie chce czegos takiego widziec [Anglikow ogladalem przez kilka minut, wiec sie nie wypowiadam ;p]
Illusion
Nie no, bez przesady, styl bardzo się liczy. Gdyby wszyscy na Mundialu grali tak jak Anglicy z Ekwadorem, to nikomu by nie chciało się tego oglądać, oprócz kibiców grających zespołów. Więcej jest takich co lubią popatrzeć na przegraną w dobrym stylu niż wygraną wymęczoną jednym karniakiem.
Katon
Ja się wogóle bardzo smuce tymi Anglikami. Bo ja kocham angielską piłkę, ale to co dziś grała Anglia to nie jest żadna angielska piłka. Angielską piłkę gra Australia i rozbije się o tych zasranych symulantów, którzy zamurują bramę i strzelą jednego gola, po czym znów ją zamurują.
dominisia888
Ale ja nie mówię, że styl nie liczy się w ogóle, lubię popatrzeć na dobrą piłkę, na ładne akcje, na bramki w meczu, ale dla mnie najważniejsza jest skuteczność a przeważnie wiąże się ona z ładną grą, choć nie zawsze bo co z tego, że drużyna ładnei gra jka przez 90 minut nie może trafić do bramki?
Katon
Mnie też latynosy irytują, ale nie aż tak jak Holendrzy. Nienawidzę krajów, gdzie ulice są wysprzątane jak moja wieś na Boże Ciało przez cały rok i gdzie wszyscy się do siebie uśmiechają a potem zakładają partie pedofilskie.

Grunt to konstruktywizm w krytyce. Hehe.
Potti
jeśli tak grająca, choć skuteczna Anglia ma daleko zajść- też przerzucam się na inną zabawę. oglądałam 1. połowę, ale prezentowali się beznadziejnie i chyba Anglicy powinni powoli zacząć zapominać, że ich reprezentacja zgarnie upragniony tytuł mistrzowski. po problemach z napastnikami, atak nie jest najmocniejszą stroną, pomoc coś niby ratuje, ale Beckham stoi w miejscu, Gerrardowi i Cole'owi czasem wyjdzie, a czasem nie, a obrona jak nie oni (bo ktoby się tego spodziewał po np. Terrym) popełnia głupie błędy. żałuję, że dziś Tenorio spanikował, bo może by zaczęli grać, a tak prześlizgnęli się fartem po golu Spice Boya ze stałego fragmentu.

a dziś kibicuję Portugalii, bo choć ogólnie nie mam nic do Holandii i holenderskiej piłki- do ich obecnej reprezentacji aż za dużo :} oby nie skończyło się na wielkim pojedynku egoistów, czyli C. Ronaldo vs. Robben.

EDIT: jak możecie nie lubić latynosów ;>
MisieK
QUOTE
Bo piłka to nic ważnego. Piłka to zabawa dla gawiedzi.

słyszałes o wojnie footbolowej?;>
Child
cale szczescie nie zyjemy w Kolumbii.
Katon
W krajach w których gawiedź panuje niepodzielnie i absolutnie, jak to u latynosów często bywa, można se robić takie wojny.
MisieK
poczekaj tylko az sie Abramowicz wkurwi to zobaczysz co bedzie;>
Child
a propo gawiedzi, Kolumbii i pilkarskich wojen
dla mniej zorientowanych - Escobar za tego samoboja zostal zamordowany.
Katon
QUOTE(Child @ 25.06.2006 21:50)
a propo gawiedzi, Kolumbii i pilkarskich wojen
dla mniej zorientowanych - Escobar za tego samoboja zostal zamordowany.
*



Pamiętam doskonale. A filmik fajny - kicz, ale nieomalże się wzruszyłem =D
MisieK
Hm... Child, pewnie jesteś nieszczęśliwy. nie gra słaby Ruud, nie gra Ryksa(tego akurat nie chce widzieć na boisku. ani teraz ani nigdy;p), diabełki sobie nie postrzelają;p
Child
wierze Ci na slowo, bo u mnie padl sygnal i mam piekne szumy na 'jedynce' XD
a przed meczem van Basten mowil, ze Ruud bedzie 'kierowal gra ofensywna'. syndrom Janasa powoli wszystkim sie udziela ;]
MisieK
15 żółtych i 4 czerwone xD a powinno być wiecej.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.