Oceny the sun po meczu Barca - Chelsea [radze nie pic w trakcie czytania]
Ronaldinho - 8
Cole - 8
._.
avalanche
09.03.2006 15:57
chyba ich popietruszyło!
szmatławiec XDD
The Sun wystawił oceny zupełnie niezwiązane ze swoimi własnymi komentarzami i chyba pomylił nazwiska piłkarzy swojego własnego faworyta, bo ja nie wiem co inaczej mogło się stać [: zawsze wiedziałam, że to głupi brukowiec (szczególnie po artykule pt. ''Messi, Ty brudny psie''), ale myślałam, że chociaż ogląda mecze zanim je komentuje... rozumiem, że musiał być stronniczy i niesprawiedliwy, ale mógł chociaż wystawić najwyższą ocenę piłkarzowi Chelsea, który dobrze grał ;P
co do Milanu- szkoda, że nie mogę powiedzieć, że jest zły, bo naprawdę mnie coś trafia na jego widok, ale to 4:1 to świetny wynik (bo Bayern nie był przeciwnikiem poniżej poziomu) i można im go pogratulować. choćby tego początku rozegranego w niesamowitym tempie (ale na końcu to sobie nadrobili...). biorąc pod uwagę wszystkie drużyny- łącznie z Juventusem i Lyonem- najbardziej nie chciałabym, żeby Barca trafiła właśnie na Milan. ale i tak z nimi prędzej czy później, a lepiej później już z Puyolem, wygra ;] tylko szkoda byłoby rozegrać wszystkie najciekawsze opcje finału jeszcze zanim pokażą się w Paryżu ;P
a co do Mourinho- jest z tego typu ludzi na których widok najchętniej bym splunęła i tego już chyba nic nie zmieni. jedyny problem tkwi w tym, że chyba jeszcze długo będę go oglądać, bo jako trener jest najlepszy.
no przynajmniej nie muszę pisać posta po poście.
w końcu przyszła pora na przegraną- Barca- Ossasuna 2:1. nie spodziewałam się, że przegrają i że gra będzie jakaś taka ''bezpłciowa''. choć w sumie trudno mi to oceniać, bo mój widok przez PPLive był raczej marny. w każdym razie myślę, że wszystko mogłoby potoczyć się trochę inaczej gdyby nie ''show Valdesa'' zakończony pierwszą bramką chyba w 18 min. do końca pierwszej połowy wielkie nic, a potem...
Barca się odkryła i po nich. wkrótce wszystko ''zaprocentowało'' drugą żółtą w tym meczu dla Edmilsona i wykorzystanym rzutem karnym. w końcu Rijkaardowi wreszcie udało się zmienić Giuly'ego (niezbyt mu wychodziło w tym meczu) na Larssona, który po podaniu Ronaldinho strzelił bramkę (;
ale aż mi się przykro robiło jak obraz mi się zatrzymywał na Gaucho a na jego twarzy malowało się coś na kształt kompletnej frustracji. ciągle słyszałam w radiu, że z jego strony fantastyczne podanie, niektóre nawet widziałam, niestety niewiele z nich cokolwiek dawało. w końcu zresztą zaczęłam się śmiać, bo ile razy słyszałam, że Ronni lub Eto'o przy piłce po chwili było ''faul''. niektórzy są już na to skazani (;
w sumie Larsson miał szansę na wyrównanie, ale i tak dobrze się spisał, za to Motta się nie popisał. sfaulował za co dostał czerwoną kartkę i dzięki temu następny mecz bez niego i Edmilsona. w dodatku w doliczonym czasie gry... nie ma to jak grać 9 na 11. choć w sumie to i tak nic by nie zmieniło.
liczę, że po tym meczu wszyscy wezmą się w garść, a szczególnie Valdes, którego może nie mam jak czasem ochoty zbluzgać, ale w tej chwili chyba większość myśli, że Barcie bardziej potrzebny jest bramkarz z prawdziwego zdarzenia niż Henry czy Lampard, o których tak głośno. ale mimo, że nie uważam go za jakiegoś wyjątkowo błyskotliwego, nadzwyczajnego bramkarza- że jeszcze się obudzi i coś pokaże ;]
bo jeśli nie, jeśli Barca odpadnie w dwumeczu z Benficą z LM, to będzie niewesoło. nie mówiąc już o tym, że w takiej formie jak dzisiaj to Milan, z którym pewnie przyjdzie grać w półfinale- jest ''trochę'' wyżej.
ale nieważne. zawsze- Visca el Barca!
QUOTE(MisieK @ 12.03.2006 22:36)
ja tez kcem, zeby w koncu zaczeli tracic punkty w lidze. nie tylko mistrzow. angielska tez moglaby byc :}
Sociedad- Barca 0:2 !
(wita Was jedyna, która pisze o lidze hiszpańskiej i w ogóle jedynej krajowej z wyjątkiem czasem polskiej)
nie mogło się skończyć inaczej (po pierwszej połowie, ponad 70% posiadania piłki dla Barcy). piękny pierwszy gol, niesamowite podanie Ronaldinho, jak to ktoś mi przed chwilą ładnie powiedział- to lepsze niż Matrix, on jest po prostu wybrańcem ;P i Larsson strzelił, on też ostatnio jest w świetnej formie, idealnej na pożegnanie. drugiego niestety jeszcze nie widziałam, ale liczę, że Eto'o po przełamaniu się też zrobił coś ładnego ;> w ostatnim punkcie optymistycznej atmosfery chwalę jeszcze Valdesa, który się pozbierał i podobno bronił jak nie on, a za tą jedną akcję, którą widziałam- naprawdę brawo.
ale nie było wcale tak kolorowo, a co ważniejsze- nie będzie w najbliższym czasie. już w 16 minucie Marquez naciągnął mięsień (nie wiem nawet jaki, bo obraz jak zwykle kulał) i musiał zejść, a za niego Iniesta. Puyol mniej więcej od tego czasu grał z wybitym barkiem. ale gratulacje dla niego, bo wytrzymał cały mecz. za to gdzieś bliżej końca to samo co Rafie przydarzyło się Edmilsonowi... miało być dla niego szczęśliwe spotkanie, bo anulowali mu żółtą kartkę, a tu proszę. ale- nie wiem po co, bo nie było możliwości, żeby Sociedad wbił nam jeszcze dwa gole, szczególnie przy bojowym nastroju Valdesa- Edmilson wrócił na boisko z kontuzją, ''na spacer''. i co mnie bardzo rozśmieszyło, akurat obraz mi się zaciął, ale przeczytałam na relacji Live, że w 89 minucie... dostał żółtą kartkę. nie wytrzymałam i w tym całym nieszczęściu zaczęłam się śmiać, choć najbliższe spotkania chyba nie będą wcale takie proste- szczególnie, że z Getafe już we wt. ;D
edit:
zapomniałam pogratulować FIFA. nowe prawo- od tej pory rasistowskie zachowania kibiców = -3 pkt dla klubu, po raz drugi to już -6. nie mówiąc o kolejnych... ;P
QUOTE(Potti @ 19.03.2006 00:13)
zapomniałam pogratulować FIFA. nowe prawo- od tej pory rasistowskie zachowania kibiców = -3 pkt dla klubu, po raz drugi to już -6. nie mówiąc o kolejnych... ;P
a ja powiem tylko tyle:
PFF.
no ja wiem Hefaj, że jesteś super ironiczny i mądrzejszy od wszystkich, bo dla Ciebie problemu po prostu nie ma, ale niektórych jednak coś obchodzi oprócz czubka własnego nosa (chociaż nie żebym miała tu na myśli FIFA, któremu pewnie to wisi bardziej niż Tobie) ;P
P.S. Child-> straciła! coprawda znów niesprawiedliwie, co ten biedny Jose pocznie...
LOL.
cóż , spodziewałem się takiej odpowiedzi.
no ale dla ciebie i FIFA/ę to obchodzi.
no bo to Eto'o się obraził.
no i ta mega wspaniuała i koffana Barcelona , och , jak ktoś mógł wogóle obrazić kogoś z tego fajniusiego klubu , przecież gra tam koffany Ronni , och ach , wiadomo , równi i równiejsi.
( by nie było , podaję przykład z własnego podwórka: to że Diksonuś Czoto rzekł do Piechny 'ty sk..synu' to ok , mimo że właśnie wyzwał jego matkę od k..y , ale gdy Piechna stwierdził fakt , a przynajmniej odpowiedział 'pie...ny murzyn' to już źle , nie? ( a to nie jedyny taki przypadek ) No tak , w końcu Piechna powinien pięknie wydeklamować "Panie Dicksonie , czy mógłby pan mnie przestać kopać i nie wyzywać mej matki od kurtyzany"... mentalność klaego...oj , jak mogłem tak zarasiścić! no ale oczywiście FIFA nadal ma w d.pie różne cyrki , i zamiast rozwalać 'sitwy' działaczy - knebluje usta kibicom. No a w PZPNie nadal ręka rękę myje.../Co nie oznacza , iż ci z Sarragossy to konkret debile.//Tak btw. , to chyba sprawa nawet nie miała podłoża w 100% rasistowkiego , bo atakowanoby również murzyna z Sarragossy.../)
no ale cóż , spodziewałem się że nie będę mógł liczyć na normalną dyskusję. ( a bo tak samo to z rusofilem ( nie , tu nie ma żadnej aluzji do krasnajich tavariszy ) też nie pogadasz. )
Och , rasista ze mnie straszny.
Je.ać Pankowskiego i jego śmieszne "Nigdy Więcej"
Je.ać Jasnogród.
BEZ ODBIORU.
oh super. tylko, że ja wcale nie powiedziałam, że uważam Cię za rasistę, ani że rasizm to jedyny problem stadionów, który FIFA powinna próbować zlikwidować.
i tak, ''przypomniało mi się'' o rasizmie na stadionach, kiedy Eto'o chciał zejść z boiska. ale napewno nie uwierzysz, bo przecież jesteś na to zbyt inteligentny i po co w ogóle komuś wierzyć, że rasizm od zawsze w każdym miejscu działał mi na nerwy jak mało co. i że wcale nie skupiam się tylko na Eto'o, że nie tylko on chciał kiedyś zejść z boiska przez rasistowskie okrzyki (patrz Zoro), nie tylko jego a nawet nie tylko piłkarzy z Afryki to dotknęło (nie pamiętam w jakim meczu, by zachęcić Antonio Reyesa trener powiedział do niego o Henrym ''jesteś lepszy od tego czarnego g*wna'', to niby nie jest problem, jeśli ludzie na tym poziomie tak mówią?) i nie będę mówić o piłce amatorskiej, na której się nie znam, ale w której podobno jest o wiele gorzej. ja naprawdę uważam, że to problem, bez względu na to czy nawyzywali Eto'o od małp czy nie. i chyba nie tylko ja tak uważam jednak.
co do Barcelony. o co Ci cały czas chodzi? czy polskie kluby (nie pamiętam komu kibicujesz) grają lepiej od niej? czy lepiej się ogląda ich mecze? przecież one zupełnie nie dorównują Barcie. i nie uważam, żebym w tym momencie była jakoś bardzo stronnicza. kurde, naprawdę nie uważam się za kibica, który nie widzi nic poza swoim klubem i nie potrafi dostrzec, że niektórzy piłkarze z niego czasem też zachowują się idiotycznie czy po prostu są gorsi. wiem, że Eto'o nie raz zachował się głupio- choćby to co powiedział kiedyś w stronę Realu, w ogóle jest impulsywny i czasem mówi o jedno słowo za dużo (choć z drugiej strony cenię go za to, że mówi co myśli, bo niektórzy w Barcie w swoich wypowiedziach zawsze chodzą naokoło), ale mimo to nie uważam, aby zasłużył sobie na ''traktowanie'' go jak małpę.
nie uważam też, żeby coś było w tym złego, że uważam Ronaldinho za najlepszego piłkarza na świecie. bo nie tylko ze względu na niego kibicuję Barcelonie i nie jest tak, że tylko mnie interesują jego dryblingi, gole, podania, a o innych graczach czy historii klubu nie mam pojęcia. w ogóle to śmieszne, może parę lat temu oglądałam z koleżankami mecze tylko po to, żeby pozachwycać się łydkami i buźką Beckhama czy Owena, ale nie dość, że Gaucho niewątpliwie temu typowi urody nie odpowiada ;P to jeszcze chyba udało mi się z tego wyrosnąć.
Arsenal - Juventus 2-0
Benfica - Barcelona 0-0
Arabia S. - Polska 1-2
Gdyby nie ten remis to wczorajsze mecze byłyby wymarzone dla mnie. No cóż Eto'o i Van Bommel byli wczoraj w słabszej formie i nie wykorzystali swoich stuprocentowych sytuacji. Mecz Arsenal-Juventus był bardzo ciekawy i pasjonujący (zwłaszcza na koniec jak czerwone kartki dostali Zebina i Camoranesi xD), a mecz Arabia z naszą reprezentacją oglądałem tylko małe urywki gdyż byłem pomiędzy Polsatem Sport, a jedynką gdzie leciały mecze LM
Arsenal-Juventus 2-0
Hah!!! Aż wstyd się przyznać, że przed 1/8 pisałem iż Arsenal jest w słabszej dyspozycji. Moi Kanonierzy przetrzepali tyłki Włochom. Tak trzymać!!!
<tryumfuję>
Jak Milan dzisiaj wygra to będę jużw pełni usatysfakcjonowanym człowiekiem ;]
Milan do piachu! :>
włoska piłka do piachu powiedziałbym.
Child, nie to, żebym był złośliwy, ale przypomnij jak długo już ManU gryzą piach? Z tego co sobie przypominam, to nie wyszli z marnej grupy z Lille, Benficą i Villareal ;]
Dobry i ciekawy mecz Lyonu z Milanem...Były emocje, był futbol w dobrym wydaniu, zabrakło bramek. Na San Siro ross-nerri pokażą kto tu rządzi.
QUOTE
włoska piłka do piachu powiedziałbym.
Juve - życzę im szybkiego pożegnania sie z rozgrywkami, co jest wielce możliwe po ostatnim spotkaniu z Arsenalem
Inter - łobojętny...
A Milanowi to wszyscy mogą tak>>
coprawda milan i tak prezentuje najlepszy styl w włoskich zespołów, to i tak zawsze to jest włoska piłka do której jestem prawie tak samo źle nastawiony jak do niemieckiej.
Benfica-Barca 0:0
tyle się namęczyłam, żeby zobaczyć ten mecz, a pozostały jak zwykle- obgryzione paznokcie =P na początku obawiałam się o obronę przekonana o sile ataku Barcy i okazało się odwrotnie. Belletti nadzwyczaj dobrze, Oleguer i Motta podobnie świetnie na środku obrony, Gio nieźle, co niezwykłe nawet Valdes w bramce był dobry (pomijając te wszystkie piłki, które skończyły na aucie...). a dalej to już gorzej. na środku boiska wg mnie dobrze grał tylko Iniesta. oby okazał się drugim Xavim. Deco jakoś ost słabiej się spisuje, Gaucho przeszedł obok meczu + miał świetne krycie- brawo Rocha! o Van Bommelu i Eto'o nie będę wspominać. pierwszy stał się chyba mistrzem w marnowaniu okazji, szczególnie kiedy nie podał do Larssona, przez Eto'o to się mało nie popłakałam ;p normalnie każdy inny napastnik by to strzelił, a on musiał chcieć pokazać swoją wyższość nad bramkarzem.... pokazał. Larsson też nienajlepiej, nie mówiąc już o ''świetnych'' zmianach- Deco na Gabriego i właśnie Henki na Giuly'ego.
głupio, że bez bramek, ale obie drużyny miały sporo szczęścia. i pierwszy raz zauważyłam, że niektórzy piłkarze w Benfice mają nie tylko szczęście (za to ich bramkarz ma go mnóstwo), ale też talent.
Arsenal-Juve 2:0
yeah! też wyznaję zasadę ''im mniej Włochów tym lepiej'' =) oby Henry i spółka na Highbury przypieczętowali zwycięstwo, bo ost zasługują na to o wiele bardziej niż Juventus. z Werderem nie pokazał nic (w przeciwieństwie do Arsenalu w meczu z Realem), a w dodatku to jak zachowali się Zebina i Camoranesi... no po prostu pokazać taki brak klasy to już dno totalne. takim piłkarzom dziękujemy.
Lyon-Milan 0:0
cały czas cicho liczę na Lyon. mam nadzieję, że na San Siro powalczą. trudno tam wygrać, ale JUNINHO POKAŻ IM! a wczorajszy mecz- dobry. ost jak stwierdził słusznie komentator na Polsacie Sport w czasie meczu Barca-Benfica-> najciekawsze są mecze bezbramkowe.
Inter-Villareal 2:1
nie oglądałam. nawet skrótów. powiem tylko, że znów nie liczę na Włochów

strzelając bramkę Villareal pokazał, że jeszcze coś zdziałać może. oby Forlan przypomniał sobie, że potrafi strzelać dużo bramek.
Wychodzi na to, że finał LM będzie wyglądał tak: FC Barcelona-Arsenal Londyn (oczywiście jeśli Barca odzyska formę jaką prezentowała jeszcze kilka tygodni temu)
Jeśli Arsenal utrzyma forme, a Barca odzyska ją to być może będzie to jeden z najlepszych finałów w historii (do tego smaczek w postaci Henry'ego, który ma w lecie odejść z Arsenalu do Barcy

) Mam nadzieje, że będzie to wszystko tak wyglądało i żaden włoski zespół nie zrobi mi przykrej niespodzianki w postaci awansu do finału LM.
prawda, ale dosyć gadania o Włochach! =)
dziś Gran Derby- Barcelona z Realem!
real wpierdziel dostanie coś czuję. niestety. nie lubię barcy no.
Co tam jakies derby Hiszpanii ;> W Anglii robi sie ciekawie - Chelsea remisuje, a MU odrabia straty :D Juz tylko [albo az, biorac pod uwage ze rozegrali 32 na 38 spotkan] siedem punktow :D
Ja myślę, biorąc pod uwagę formę Chelsea, że to jest "tylko". Nie podnieśli się po przegranej z Barceloną i się już do lata nie podniosą. Dobrze, bo ich nie lubię (zresztą MU też nie lubię więc wolałbym, aby to Arsenal gonił, ale cóż

)
QUOTE
Dobrze, bo ich nie lubię (zresztą MU też nie lubię więc wolałbym, aby to Arsenal gonił, ale cóż )
Dobrze gada!!! Kanonierzy przyszaleli i 5-0 pojechali Aston Villę, ale strata punktowa do MU jest tak ogromna, iż Arsenal nie ma szans na tytuł (dobrze będzie jak do 4 najlepszych się załapie). Na otarcie łez pozostaje nam jeszcze LM.
Barca - Real 1:0 jak na razie
Child- Barca-Real to nie derby Hiszpanii (trochę dzieli Barcelonę od Madrytu), jak to mówią derby Europy
(o k****! chciałam już napisać, że 1:0 dla Barcy narazie, a tu w tej minucie 1:1

mam dosyć Ronaldo niech się wali no ja nie mogę co za debil wszyscy po nim jeżdżą a on ciągle gole strzela!)
1-1 ale Real stracił Carlosa (czerwona kartka) i może Barcelona to wykorzystać tak jak w pierwszym meczu z Chelsea gdy zszedł Horno.
livescore.com
cholera liczyłem na przejazd monster truck'a po polonezie, a tak 'tylko' jeden do jednego.
swoją drogą chcialem sie pochwalić, że mecz śledziłem wraz z kilkoma towarzyszami przy portalu gazeta.pl, przeżywając widowisko 'minuta po minucie' ;]
WRÓĆ SKUTECZNOŚĆ!
just look:
Barca-Real
strzały na bramkę 34-3 (w tym celnych 13-1)
posiadanie piłki bodajże 63%-47%
rzutów rożnych Real nie miał w ogóle, a Barca chyba 14
i to po prostu poraża co się dzieje- 3 mecz bez gola z gry ;( niemoc wobec- coprawda jak zwykle rewelacyjnego, najmocniejszy punkt Realu- Casillasa. no i w ogóle proszę o przebudzenie.
a ja jadę nadal swoje.
FLORIAN KRYGIER - [17III1907-31III2006] - SZACUNEK!
a Lechia z Zagłębiem 2:0 wygrała , a wcześniej z Jide...tfu , Widzewem 4:0 na wyjeździe w plery. Po tym meczu Z.S. praktycznie traci szanse na ekstraklasę i trenera.
QUOTE(Potti @ 02.04.2006 15:06)
WRÓĆ SKUTECZNOŚĆ!
just look:
Barca-Real
strzały na bramkę 34-3 (w tym celnych 13-1)
posiadanie piłki bodajże 63%-47%
rzutów rożnych Real nie miał w ogóle, a Barca chyba 14
i to po prostu poraża co się dzieje- 3 mecz bez gola z gry ;( niemoc wobec- coprawda jak zwykle rewelacyjnego, najmocniejszy punkt Realu- Casillasa. no i w ogóle proszę o przebudzenie.
cos czuje, ze dobrze zrobilismy pozostajac przy relacji tekstowej a nie wybierajac sie do jakiegos zaprzyjaznionego canal plusa co ma kolege (czy tam na odwrot), bo staram sie mniej przeklinac, a sadzac po statystykach 'kobieta pracujaca' padalaby co chwile.
*__* [!FORZA!]
Zamiast do matury zakuwać, to siedze przed telewizorem i się stresuję do 88 minuty. Piękne widowisko, gratulacje dla Lyonu za naprawdę b.dobrą postawę (szczególnie w I połowie). W drugiej połowie zdecydowana dominacja Milanu, przypieczętowana drugim golem. Trzecia bramka to po prostu głupi błąd defensywy Olympique. Milan czeka na Bracelonę w półfinale (to będize dopiero widowisko!).
<chłe chłe chłe....(chłe)...>
nieeeeeeeeeeeeeeeee! po co mi ta piłka nożna w życiu, tylko się przez nią stresuję. jakoś musiałam się zaangażować, bo już nie mogłam ze zdenerwowania przed jutrzejszym meczem Barcy- i mało głosu nie straciłam po bramce Lyonu. już czułam to zwycięstwo, a tu nagle ten głupi Inzaghi, który umie tylko nogę dostawić, ale za to ******** zawsze wie gdzie, mnie prawie zabił! to 3-1 będzie mi się po prostu dziś śniło w nocy, jesu przecież to Lyon zasłużył na ten awans. dla mnie i będę się tego trzymać. nienawidzę Włochów!
oby Barca jutro się znalazła i pojechała wysoko Benficę, bo w końcu coś mi się należy.
a na małe pocieszenie- jednych Włochów mniej! Inter odpadł przegrywając z Villarealem (:
QUOTE
esu przecież to Lyon zasłużył na ten awans. dla mnie i będę się tego trzymać. nienawidzę Włochów!
stosowny komentarz nastąpi po pófinale Milan-Barcelona (bo szczerze wierze w awans Katalończyków). Lyon zasłużył na awans (phah!)....Cóż za nieobiektywny osąd. Uważam, że obie drużyny zaprezentowały wyrównany poziom. Milan po prostu strzelił więcej bramek. Oglądałem oba spotkania i wcale nie uważam, że Lyon był lepszy. Pierwszy mecz był wyrównany. Dzisiaj w pierwszej połowie Lyon miał przewagę (przyznaję!), ale w drugiej połowie grał tylko w defensywie, co skończyło się z opłakanym skutkiem. (a temu Crisowi to nogi z d*** powyrywać po tym jak zjechał Inzaghiego po plecach w I połowie, i jeszcze Pippo dostał żółtą kartkę).
Pieprzeni farciarze. Inaczej tego nie da sie okreslic.
Juz rok temu powinni odpasc z PSV i wtedy tez strzelili fuksiarskiego gola na sam koniec. Niech im ktos znowu skopie w tak perfidny sposob tylki jak Liverpool.
Nawet ten niemniej fuksiarski Villareal.
Jak znowu bedziemy mieli pare finalowa na miare PUEFA [czyli Benfica vs Villareal] to ja koncze z LM - szkoda zespolow ktore zasluzyly, by grac dalej, a ktore odpadly na rzecz fuksiarzy ktorzy wchodza do Ligi MISTRZOW z czwartego miejsca albo po studwudziestu rundach eliminacyjnych.
QUOTE
(a temu Crisowi to nogi z d*** powyrywać po tym jak zjechał Inzaghiego po plecach w I połowie, i jeszcze Pippo dostał żółtą kartkę).
a teraz przypomnijmy sobie, ile to razy inzaghi robil w ten sposob ciula z sedziego przewracajac sie po byle dotknieciu przez obronce ;]
QUOTE(Child @ 04.04.2006 23:04)
QUOTE
(a temu Crisowi to nogi z d*** powyrywać po tym jak zjechał Inzaghiego po plecach w I połowie, i jeszcze Pippo dostał żółtą kartkę).
a teraz przypomnijmy sobie, ile to razy inzaghi robil w ten sposob ciula z sedziego przewracajac sie po byle dotknieciu przez obronce ;]
To co zrobił obrońca Lyonu kwalifikowało się od razu na czerwoną kartkę. A co do wywrotek Inzaghiego - jakos tego nie zauważyłem. Chyba niejeden napastnik postepuje podobnie w takich sytuacjach? nihil novi...
QUOTE
Niech im ktos znowu skopie w tak perfidny sposob tylki jak Liverpool.
I czemuż jesteście tak antagonistycznie nastawieni do Milanu? Skończcie z tymi uprzedzeniami i nie usprawiedliwiajcie zwycięstw Rosso-nerrich fartem. Chyba ostatnie dwie odsłony LM pokazały, że Milan jest mocny (dwukrotnie w finale). A finału poprzedniej edycji nie skomentuję - bo jesli już mowa o farcie, to właśnie Liverpool miał niesamowite szczęscie w meczu finałowym. Strzelili 3 bramki w 15 minut, by potem bronić się aż do 120 minuty i wygrać dzieki Dudkowi w rzutach karnych.
Ahmed. mówiłam, że zdania nie zmienię, choćby nie wiem jak nieobiektywne ono było XD
co do finału. Barca- Arsenal.
Barca jutro wygra z Benficą, bo muszą sobie w końcu przypomnieć jak się strzela bramki- i nie sądzę, aby na jednej się skończyło... a Benfica znów bez Nuno Gomesa więc mogą się pocałować. potem wygra też z Milanem, bo jednak żaden głupi nie może mieć szczęścia wiecznie. a Sheva zobaczy, że Juninho jednak tak dobry jak Gaucho nie jest =)
Arsenal raczej bez problemu Juve, tak przynajmniej powinno być. choć szczerze nie chciałabym, żeby Anglicy zbyt wysoko zaszli, bo liczę, że Henry znajdzie się za rok w Barcie. ale lepsze to niż Włosi. i potem Villarreal chyba nie będzie dla nich wielkim problemem, chyba żeby wszyscy tam na czele z Forlanem i Riquelme dostali objawienia, ale nie sądzę.
Gdyby popatrzec na calosc 'dorobku' inzaghiego w upadaniu, to moznaby powiedziec ze ma jakies ostre problemy z utrzymywaniem rownowagi :P
QUOTE
A finału poprzedniej edycji nie skomentuję - bo jesli już mowa o farcie, to właśnie Liverpool miał niesamowite szczęscie w meczu finałowym. Strzelili 3 bramki w 15 minut, by potem bronić się aż do 120 minuty i wygrać dzieki Dudkowi w rzutach karnych.
rewanz PSV - Milan. To samo, tylko ze zamiast Liverpoolu wstawmy AC i wywalmy Dudka ;> PSV caly czas parlo do przodu i gdyby wykorzystali wszystkie okazje, to wlosi wylecieliby prawdopodobnie z najwyzsza przegrana w polfinale ;] A Milan zrobil po swojemu - zamurowal bramke [w pierwszym meczu padl korzystny dla nich wynik] bronil sie 90 minut i przeprowadzil praktycznie jedna akcje w ofensywie z ktorej oczywiscie padl gol - jak to nie jest szczescie, to co? ;>
QUOTE
jak to nie jest szczescie, to co? ;>
to się nazywa przemyślana taktyka ;] Nie no dobra...Child, masz tutaj rację. Ambrosini strzelił bramkę, która uratowała tyłek Milanowi. Nie możemy jednak tak generalizować i komentować dobytku Milanu jako gry na farcie. Na dalsze osądy poczekamy do półfinałów. Jutro liczę na Kanonierów z Highbury.
QUOTE
Ahmed. mówiłam, że zdania nie zmienię, choćby nie wiem jak nieobiektywne ono było XD
Potti, czeka nas jeszcze wspaniały półfinał POJEDYNEK GIGANTÓW <zacieram rączki> Poczekamy, zobaczymy....
Co do meczu Milanu z Lyonem to nie wiedziałem, że można w jednym momencie mieć tyle odczuć: radość, smutek, radość smutek, niekontrolowany śmiech (gdy był słupek) i smutek (gdy Inzaghi dał nogę gdzie nie trzeba). Co do przyszłości to pary półfinałowe to zapewne: Barcelona-Milan, Villareal-Arsenal . Nie lubię Milanu (może nie samego klubu, ale ogólnie całej włoskiej piłki), a lubię Barce więc wiadomo jakie są moje odczucia. Drugi półfinał przy wielkiej ostatnio formie Arsenalu będzie jednostronny. A potem jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli to finał Arsenal-Barca będzie niezłym widowiskiem.
Co do waszej dyskusji to zgodzę się z Childem, że bardzo często Milan miał więcej szczęścia niż rozumu i taktyki choć zdarzały się okresy (zwłaszcza jak było mniej Włochów w drużynie), że Milan grał naprawdę ładnie. Jeśli chodzi o Crisa i Inzaghiego to obydwoje nie zaliczają się do gry JOGA BONITO, jeden za brzydkie faule,a drugi za symulacje ;-)
Więc niech jutro moi faworyci z Barcelony i Londyna dadzą czadu i pokażą, że zasługują na finał
Ahmed- ten się śmieje kto się śmieje ostatni I TO JA BĘDĘ OSTATNIA XD
a jak narazie zaraz wybywam do ludzi dobrej woli z polsatem sport, a już mnie w brzuchu ściska...
więc idę, bo jeszcze napiszę coś niekontrolowanego.
Obydwa dzisiejsze mecze były nudne. Na szczęście weszły drużyny, którym kibicowałem więc jakoś mi to wszystko się rekompensuje. Co do meczu Juve z Arsenalem to wiało straszną nudą i nie ma za bardzo co komentować poza czerwoną kartką dla Nedveda. Mecz Barca-Benfica był ciekawszy, ale też bardzo średniawy. No cóż Barcelona rozegrała kilka ładnych akcji i po dwóch padły bramki (wielka zasługa Ronaldinho, który strzelił bramkę i brał duży udział w akcji przy drugim golu) Wciąż nie można powiedzieć czy Barcelona wraca do formy gdyż Benfica nie była wymagającym rywalem. Tak czy inaczej nadal jest przeciętnie jeśli chodzi o skuteczność (zwłaszcza u M.V. Bommela) Oby do meczu z Milanem wszystko wróciło do normy, bo nie zniosę widoku Włochów w finale :|
BARCA W PÓŁFINALE!
chaotyczne przemyślenia- przy stanie 1:0 mało nie umarłam z nerwów, że Benfica wyrówna, nie mówiąc co było wcześniej, kiedy Gaucho nie strzelił karnego.
ale ost się zrehabilitował i zagrał dobry mecz. podobnie Deco, nieudany początek, b. dobrze później.
Sammy ogólnie świetnie- WRESZCIE WRÓCIŁ! pięknie wypracował bramkę Ronaldinho, czym udowodnił, że może być też odwrotnie niż zwykle i to on może tworzyć okazje. potem już sam strzelił, wreszcie, no po prostu nie mogę się nacieszyć, że w końcu po PNA zaliczył taki dobry występ. wszystko robił świetnie. na onecie piszą ''Ronaldinho bohaterem Barcy'', ale nie wiem czy na to miano w tym meczu prędzej nie zasłużył Kameruńczyk. albo oboje. z Iniestą, który nadzwyczaj dobrze zastępuje Xaviego

na pochwałę zasługuje Larsson, bez którego pierwszej bramki by nie było, a potem też grał świetnie.
ogólnie obrona dobrze- Puyol jak zwykle, Oleguer zamyka usta tym, którzy twierdzą, że nie potrafi grać, Belletti cud slalomy, Valdesowi za to jak zwykle nie wychodziło jedno- wykopywanie, ale dobry występ.
za to piach grali Gio i MVB. ten drugi to już mi co mecz zapada w pamięć zmarnowanymi okazjami i w ogóle jak on jest pewny swojej wartości to żeby przypadkiem się nie przeliczył, bo w Barcie jest najsłabszym ogniwem. za to świetnie prowokuje karne (:
no więc gratuluję Barcie awansu po niezbyt porywającym, ale napawającym optymizmem w sumie meczu. MILAN SZYKUJ SIĘ!
ManU - Arsenal jak na razie 2:0!
Ha! :D
Za chwile koniec meczu :D Dziewiate zwyciestwo z rzedu i gonimy Chelsea :]
ManU wygrał, ale Chelsea z West Ham U. wygrała 4-1 więc szaleńczy pościg kończy się w tym właśnie miejscu. Szkoda myślałem, że końcówka ligi angielskiej będzie ciekawa, a tu już wszystko wydaje się roztrzygnięte. Znalazł się jeszcze jeden powód, aby Ligę Mistrzów wygrała Barcelona. Jeśli ona wygra to wtedy Celtic z Żurawskim i Borucem zagra w następnej edycji LM bez eliminacji. Co prawda jakby wygrał Milan też tak by się stało, ale Milanu nie lubię ;p
QUOTE(Lupek @ 09.04.2006 22:20)
Chelsea z West Ham U. wygrała 4-1
szkoda. lubię ich jakoś , dobrą pakę mają.
a jeśli Celtic ma mieć korzyść z wygranej Barcy w półfinale , to mam kolejny powód by kibicować FCB , po za tym że lubię Barcelony a ac mILAN ssie.
QUOTE
ManU wygrał, ale Chelsea z West Ham U. wygrała 4-1 więc szaleńczy pościg kończy się w tym właśnie miejscu.p
fucktycznie. ujme to wiec tak - uciekamy Liverpoolowi ;P a drugie miejsce po takim starcie w sezonie to bardzo dobry wynik.
jesu.
Milan 4-1 i hat-trick Kaki.
Barca wystawia w pierwszym składzie Rodriego, grając bez Ronaldinho, Oleguera, Messiego, Marqueza i oczywiście Xaviego, który popełnia z tego co pamiętam dwa błędy na miarę straconych bramek i remisuje 2-2. z Racingiem, coprawda na wyjeździe, ale mam już tego dość! w takiej formie napewno Milanu nie ograją, cienie samych siebie. jedyne co może cieszyć to, że Eto'o znów strzelił bramkę. a Rijkaard popełnił głupotę z tym Rodrim zamiast Oleguera, choć niby kiedyś chłopak się ograć musi... ale co tam, będzie lepiej

Chelsea mnie zaskoczyła. włączyłam z nudów przed wyjściem relację live. czytam, czytam i... 0:1 dla West Ham, czyżby kolejna niespodzianka? czerwona kartka i The Blues w dziesiątkę. myślę sobie, że ManU znów zyska jeśli wygra. a tu nagle Drogba bramka, nie obejrzałam się, a Crespo strzela dzięki Drogbie... wychodzę, wracam długo po meczu- 4-1. gratulacje dla Terry'ego i Drogby. Gallas zmaterializował swoją radość z gry na ulubionej pozycji.
co do ManU. dziwne, że Wenger tak jest pewny triumfu w LM, że nie wystawia w pierwszym składzie Henry'ego. Reyes poza ławką. rozśmieszyło mnie to. rozumiem, że ze średniakami Barca i Milan dają odpocząć najlepszym, ale z Manchesterem? nie dziwi porażka, widać Rooney się nie załamał rzekomymi długami z hazardu
postawil u bukmacherow na ManU XD
No wiesz Arsenal i tak nie ma praktycznie szans na bezpośrednie wejście do LM poprzez dobre miejsce w lidze więc Wenger jako dobry taktyk stawia wszystko na jedną karte. Myśle, że w tej sytuacji robi dobrze. Co do pojedynku Milanu i Barcy to nie przejmuj się Potti tymi wynikami z lig. Milan daje swoich najlepszych zawodników przeciwko Chievo zapewne po to, aby na widok takiego wyniku w Barcelonie wszystkim włosy stanęły dęba, ale może to mieć przykre skutki dla Włochów w postaci zmęczenia, a wypoczęci Ronaldinho, Oleguer itd. mogą to skutecznie wykorzystać

Tak naprawdę to mam przeczucie, że taktyka Wengera i Rijkaarda się sprawdzi i to Arsenal i Barca stoczą batalie na śmierć i życie w finale LM

Edit:
QUOTE(Child @ 09.04.2006 21:39)
postawil u bukmacherow na ManU XD
hehe ostatnio wyszła afera o zawodnikach z niższych lig angielskich. Po tym jak dowiedzą się jakie są składy na mecz od trenera (co jest ściśle tajne dla kibiców) dzwonią do swoich znajomych i mówią kto zagra, a kto nie i powiadamiają jak ci znajomi mają zagrać u bukmacherów. Nie daje to 100% pewności czy zakłady wejdą, ale daje to przewagę nad innymi graczami.
Niezły interes :}