Pierwszej połowy wczorajszego widowiska wysłuchałem w radiu. Emocji co nie miera, iście homeryckie porównania, których nie jestem w stanie przytoczyć. Dobrze, że to nie ja prowadziłem samochód, bo bysmy szczęśliwie nie dojechali. W każdym bądź razie II połowa w wykonaniu Polski była żałosna, o czym się przekonałem naocznie. Obrona grała w kratkę, momentami świetny Bosacki i Bąk. Można mówić o niefarcie, że straciliśmy bramkę dopiero w 91 minucie. Wolę jednak mówić o farcie, że nie przegraliśmy 4:0 bo taki wynik byłby o wiele bardziej sprawiedliwy. Niemcy byli dużo lepsi, mimo że wcale rewelacyjnie nie zagrali. Ballacka w ogóle nie było widać, Podolski osłabł w II połowie. Co do Polaków, to oczywiście Iruś Jeleń się pokazał, bardzo aktywny zawodnik, z wielką wolą walki. Brawa dla Boruca, którego postawa uratowała nas od blamażu. Szkoda, że nie było remisu (który się nam nie należał), ale w perspektywie dzisiejszej porażki Kostaryki z Ekwadorem, i tak by to nic nie zmieniało (btw, costa rica gra jeszcze gorzej od naszych ;]) Nasza "ogólna" porażka przesądzona była już po meczu z Ekwadorem. Szkoda. Czekamy na kolejną wielką imprezę, na której się może kiedyś pokażemy. Dzisiaj chodzę jakbym miał kaca giganta. Moralniak.
E Viva Espana! Wyrósł kolejny pretendent do tytułu. Sheva nie oddał nawet jednego strzału na bramkę Casillasa. A akcja Puyol-Torres, która przyniosła Hiszpanom bramkom, to czyste piękno futbolu. Brawo!
Avadakedaver-> no to chyba lekka różnica zdań. powołanie takiej a nie innej kadry, w czasie meczów zwlekanie ze zmianami do ostatniej minuty (każdy inny trener był na miejscu Janasa mądrzejszy), w ogóle się zastanawiam czy on wiedział co chce osiągnąć. szkoda dla mnie, że miał cokolwiek wspólnego z tą reprezentacją. pokrewieństwo z Rasiakiem chyba nie jest przypadkowe- ta inteligencja jest u nich rodzinna... nie mówiąc już o wypowiedziach pana Pawła, który dziś na konferencji, coby dużo nie mówić, klasy nie pokazał. mam nadzieję, że te mistrzostwa nie sprawiły, że komukolwiek na świecie Polska będzie kojarzyć się z twarzą Janasa.
teraz dzisiejsze mecze o 18:00 i 21:00.
na tym o 18:00 nie było mnie w domu, ale słyszałam, że Crouch nieco drewniany był i żałuję, że taki do końca nie pozostał :} ogólnie szkoda, że Trynidad i Tobago nie zremisowało bezbramkowo z Anglią, byłby niezły mecz Anglia-Szwecja, a malutki kraj miałby co świętować :] swoją drogą, wszyscy się z nimi męczą niemiłosiernie żeby tą bramkę strzelić, ale to raczej zrozumiałe biorąc pod uwagę ich 'taktykę'.
Szwecja- Paragwaj. to co mam do powiedzenia o pierwszej połowie- Ibrahimovic ['], dobrze, że w 2. tylko siedział i żuł gumę. w drugiej już myślałam, że kolejny bezbramkowy remis Szwecji, ale Ljungberg przełamał niemoc strzelecką... w sumie się cieszę.
teraz tylko czekam na jutrzejszy występ WKS, oby oni mnie nie zawiedli :} choć dość marna szansa na to jest.
A ja płaczę za Ukrainą. Od lkiedy se Hiszpanie zrobili tego szaleńca premierem to moja sympatia do tego narodu zwietrzała, a bracia Kozacy to zawsze bracia. Zobaczymy... Spodziewam się, że Hiszpanie i tak zagrają pięknie jak zwykle i...
Ależ mam nadzieję, że Ekwador złoi dupę Niemcom, o rany rany, ale czekam na ten mecz...
Avadakedaver
16.06.2006 14:21
TEORETYCZNIE mamy jeszcze szansę wyjść z grupy.
Co ty gadasz, nie mamy już teoretycznych.
chyba słaby jesteś z matematyki
a ja tam już od rana myślę o meczu WKS a zapisałam się na solarium akurat na 18, więc świetnie po prostu

no, ale szybko się opalę i wrócę kibicować prawie jako murzynka ;D załoga Eurosportu stawia na WKS (nie żebym się jakoś na nich specjalnie opierała) i większość ludzi, których znam im kibicuje- oby to się sprawdziło.
QUOTE(Katon @ 16.06.2006 14:27)
Co ty gadasz, nie mamy już teoretycznych.
E no.. mamy 20:0 z kostaryka i moooze sie uda =p
Albo ja jestem nienormalny, albo nie jestem.
Niemcy mają 6 punktów, bo wygrali dwa mecze.
Ekwador ma 6 punktów, bo wygrał dwa mecze.
Polska ma zero punktów, bo przegrała dwa mecze.
Niemcy grają z Ekwadorem.
Polska z Kostaryką.
1. Polska przegrywa - wiadomo.
2. Polska wygrywa - Ekwador wygrywa:
- Polska 3
- Ekwador 9
- Niemcy 6
3. Polska wygrywa - Niemcy wyrywają:
- Polska 3
- Ekwador 6
- Niemcy 9
4. Polska wygrywa - jest remis.
- Polska 3
- Niemcy 7
- Ekwador 7
i co tu do cholery mają bramki do rzeczy - nie ma już żadnych teoretycznych szans.
ehm, Polak potrafi?
quiz, tłumacz, gdzie ten haczyk :>
Naprawdę jest jakiś haczyk?
nie wiem, ale nadzieja matką głupich (Polaków).
Argentyna zmiecie dziś Serbów z powierzchni ziemi

Po pierwszej połowie jest 3:0 ;]
uhuhu już za 2 godzinki jeden z najciekawszych jak dotąd meczów: Holandia-WKS. Sam nie mogę się zdecydować komu kibicować. Tak czy inaczej żadny wynik mnie nie zaskoczy, ale coś czuje, że WKS da dzisiaj czadu.
nie przepadam za Argentyną, ale te ich dzisiejsze akcje to majstersztyk. chyba naprawdę czuwa nad nimi duch Maradony, a nawet sam Maradona z trybun- cieszący się jak głupi

może to nie najbardziej zacięty mecz, ale gra Argentyny dziś się wyjątkowo podoba i pozwala mieć nadzieję, że mają duże szanse pokonać Holandię, więc w 1/8 jest miejsce dla WKS jeśli dziś wygrają

szkoda tylko Gonzaleza, bo jest moją drugą miłością po Marquezie... no a tak poważnie dopiero co wskoczył do pierwszego składu i już wypadł. no i nie jestem pewna czy Crespo nie dostał już drugiej żółtej, ale nawet jeśli, to w przyszłym meczu i tak mam nadzieję na ujrzenie Messiego lub Teveza w 1. składzie.
A nad nami czuwał duch. Mandaryny.
QUOTE(MisieK @ 16.06.2006 16:54)
Argentyna zmiecie dziś Serbów z powierzchni ziemi

Po pierwszej połowie jest 3:0 ;]
6:0 na koniec. łojezuściku!
moze serbia i czarnogora to nie jest nie-wiadomo-jaki-przeciwnik, ale patrząc z jaką łatwością niektóre gole padały nabrałem szacunku dla tej drużyny.
Ta. Argentyna z taką gra ma finał jak nic;)
WKS-Holandia, cóż... Potti, przykro mi;p
Kurczę, szkoda mi ich.
W ogóle ten mundial jakiś taki... najpierw Polacy pokazują się z jak najgorszej strony, potem odpadają po tym meczu z Niemcami, teraz WKS :/
grupa śmieci, a nie śmierci. jeśli Holandia do czegokolwiek dojdzie na tych mistrzostwach to już nie lubię piłki nożnej. pierwszy raz w życiu tak bardzo denerwował mnie Van Basten z tą miną z ławki, pierwszy raz tak bardzo denerwował mnie niezbyt dobrze rozumiejący definicję tej gry Robben. pierwszy raz tak bardzo denerwował mnie Drogba. i w ogóle popłakałam się gorzej niż po naszym meczu.
nie wiem czy aby napewno WKS zasługiwało na wygraną, choć napewno Holandii w niczym poza skutecznością nie ustępowało. wiem za to, że o ile ich kadra jest w miarę młoda (a chyba poza bramkarzem, tak właśnie jest)- za 4 lata będzie miała o wiele większe szanse. super się zaprezentowała jako debiutant... choć nie udało jej się wyjść z grupy, to wiadomo, że mimo wszystko ta grupa była trudna. może inaczej by się to ułożyło gdyby dziś przyszło im grać mecz z Serbią. generalnie. brakowało wykończenia, brakowało dobrej formy Drogby... za to w RPA mogą błysnąć

nie dość, że Afryka, to jeszcze większe doświadczenie i być może więcej tych dobrych akcji będzie się kończyć znalezieniem się piłki w siatce.
a tymczasem idę dalej płakać i z niecierpliwością czekam na Marqueza- być może choć trochę poprawi mi humor :}
btw, przynajmniej mówiłam, że w finale będzie Argentyna z Brazylią
Przynajmniej mówiłem, że wiem komu kibicuję. Albicelestes zrobili Serbom z dupy jesień średniowiecza. Akcja, po której gola strzelił Cambiasso, to istny majstersztyk, czyste piękno. Argentyna kontrolowała grę od pierwszej minuty do ostatniej. Pekerman nareszcie wpuścił Teveza i Messiego, a Ci dwaj po prostu pokazali sie ze swej najlepszej strony. Nawet grając bez nich Argentyna nieźle młóciła rywali. Niech Holandia drży przed prawdziwą potęgą.
Holendrzy wygrali z WKS-em, chociaż mam wątpliwości czy należała im się ta wygrana. Co do prawdy Drogba nie był w formie, ale jego partnerzy sobie świetnie radzili. Szkoda mi Słoni, stoczyli dwa równorzędne pojedynki z drużynami, które potencjalnie są od nich dużo mocniejsze. Pomarańczowi muszą naprawić linię pomocy, van Bommel i Sneijder wypadli dzisiaj miernie, a van der Vaart świeżo po kontuzji. Przynajmniej awans mają już zapewniony.
Avadakedaver
16.06.2006 23:10
to znaczy szanse na wyjście z grupy były przed meczem Kostaryki z Ekwadorem.
ja tam uważam, że dzisiejszy dzień można uznać najciekawszym i najdziwniejszym na tych MŚ jak do tej pory

najpierw mecz Argentyna- Serbia i Czarnogóra, zakończony wynikiem 6-0. mówiło się, że Serbia to ''Brazylia Europy'' i być może dlatego ekipa Sorina postanowiła tak ich ośmieszyć, że z Canarinhos zbytnia sympatia ich nie łączy ;> w każdym razie chyba większość spodziewała się zwycięstwa Argentyny, ale widowiska napewno nie aż tak jednostronnego- w końcu to grupa śmierci, a Serbowie zapowiadali, że w niej przeżyją :] cóż, nie wyszło, a Argentyna (jak ktoś w studiu tvp powiedział) zagrała jak w filmie, bo jak inaczej można nazwać tyle bramek, takie akcje i takie powroty jak Messiego i Teveza. gratulacje, że sprawili, iż świat postawił ich jako faworytów nawet przed Brazylijczykami, idealnie dziś zagrali. ale też tyloma golami sprawili niespodziankę.
o 18:00 Holandia-WKS. mecz, którego wyczekiwałam i przez który nie wyszłam w piątek z domu (oprócz solarium, pierwszego prawie pół godziny faktycznie nie widziałam

). a dla mnie mimo wszystko był rozczarowaniem, obustronnym. Holandia zagrała piach i niby dwa gole strzeliła (na które się spóźniłam), ale oprócz tego nie widziałam absolutnie nic. Robben jakby chciał zrobić na złość Van Persiemu i grać jeszcze bardziej samolubnie, Van Bommel padaka jak przez większość sezonu w Barcy, Sneijder jeszcze gorzej, a po zmianie van der Vaart też w środku pola jakoś nie rządził. czyli pomoc = 0. pozatym w wykonaniu Oranjes nie mieliśmy raczej doczynienia z ''futbolem totalnym'' tego dnia.
jednak WKS też grało... nie tak jak bym chciała. zabrakło tego jednego człowieka, który dokończy dzieła i wszystkie znaki na niebie i ziemii pokazywały, że to powinien być Drogba. przed mistrzostwami mówiło się, że jest najważniejszym piłkarzem tej reprezentacji (z czym trudno się nie zgodzić) i wraz z Eboue, Toure i Kalou jako jedyni stanowią o klasie zespołu i sami nic nie ugrają. tymczasem Didier raczej przeszkadzał. był nieskuteczny, nie czarował, chyba że sędziego. za to bramka Bakary Kone- cudo. szkoda, że nic nie dało. szkoda też, że wymiatający Zokora nie umieścił piłki w siatce, kiedy tak świetnie strzelił.
no, ale już się z tym pogodziłam :> uważam tylko, że Oranjes po prostu nie grają tak, jakbym chciała, aby grały drużyny, które awansują do półfinału. a mam nadzieję, że na do widzenia grupie- Argentyna pokaże im co to znaczy grać w piłkę

no i teraz wreszcie coś o czym wcześniej nie pisałam

Meksyk- Angola. nie powiem, żebym się tego bezbramkowego remisu spodziewała, jednak tym razem uważam, że jest w pełni zasłużony. to co wyprawiali Meksykanie raz podając, raz przyjmując- to woła o pomstę do nieba! tyle razy mieli takie szanse, za każdym razem je marnowali. dobrze podsumował to komentator (raz się komuś udało, żebym się z nim zgodziła) ''Marquez chyba najchętniej dziś podawałby sam do siebie''. już naprawdę było mi Rafy szkoda, pomijając moją sympatię do niego nawet

, bo zapieprzał po tym boisku od jednego końca do drugiego, chciał być na każdej pozycji, bo widział, że inni sobie nie radzą i w pojedynkę wygrać mecz- niestety mu się nie udało. zresztą, stety niestety, nieważne. raz prawie pokonał Ricardo, ale ten akurat (raz na dziesięć sytuacji) miał przebłysk geniuszu. przypominał mi bramkarza Benfici w meczu z Barceloną i choć wtedy nie było mi do śmiechu, kiedy wyciągał setki, a wcześniej łapał w ręce podanie, którego nie miał prawa, teraz się zakrztusiłam aż, widząc jego dumną minę :> zresztą, pod koniec to już nawet Marquez z desperacji zaczynał podawać do zawodników Angoli, nie wiem w sumie czy to było zmęczenie, czy zrezygnowanie z jego strony, pewnie jedno i drugie. ale tym razem uważam, że naprawdę na boisku był tylko jeden klasowy zawodnik, a rzadko mi się to zdarza.
ja tak krotko - 'brazylia europy' to zdaje sie portugalia ;P
btw - bierze ktos z was udzial w konkursie wyborczej 'wygraj mundial'? [Po pierwszym podliczeniu mam 86 punktow. a teraz wpadna kolejne za asyste Robbena i gola z asysta Messiego

. I dlaczego zamiast Rosickiego wzialem Ballacka? Tak bylbym w pierwszej 50 ;]]
ja też krótko- ktoś ostatnio mówił, tzn. jakiś głupi komentator, że Brazylijczykami Europy są nazywani na przemian Serbowie i Chorwaci. chyba nie ze względu na to co łączy te państwa. zresztą, stadion Serbów nazywa się nie inaczej tylko Marakana :}
Go go go JuuuEeeeesEeeeej!!!
Madame Rosmerta
17.06.2006 19:58
Wciąż nie mogę uwierzyć, że Czesi przegrali z Ghaną!! Moi ulubieńcy.....
to jest tragedia... Teraz mecz o wszystko z Włochami i wszystko zależy jak Ghana zagra z USA, a po dzisiejszym meczu można się spodziewać, że dobrze... NIESTETY!
chyba przestanę oglądać Mundial...
Ghana teraz miażdży. Czuję, że rozjadą nawet USA i wyjdą jako jedyny skład z Afryki do 1/8. Dzisiejszy mecz z Pepiczkami pokazał, że są naprawdę mocni i robią dużo lepsze wrażenie aniżeli Senegal cztery lata temu. Dla mnie kolejna wielka niespodzianka. Czesi po zwycięstwie nad Stanami wydawali się zdecydowanymi faworytami tego spotkania, a tak naprawdę to Ghana dyktowała warunki przez całe 90 minut. Brawa!
jej. żeby tylko któryś na napadjerów wyzdrowiał na mecz włochy-czechy.
wlochy - usa. boze co za mecz, nie pamietam kiedy ostatnio widzialem tyle czerwonych kartek w jednym meczu miszczostf swiata (pokazano trzy). utwierdzilem sie w przekonaniu, ze nie cierpie wloskiej pilki i na dalszej drodze mundialowej zycze im wszystkiego najgorszego.
a ghana dzisiaj pokazala klase, god bless respect dla nich i dla czechow (na ktorych co prawda bardziej stawialem) mecz pyszny.
na samych wynikach w grupie E pewnie sporo ludzi kasę straciło :]
mecz Czechy- Ghana mnie zaskoczył, choć oglądałam tylko 1. połowę. po odpadnięciu WKS postawiłam już krzyżyk na afrykańskich zespołach, ale gra zespołu Appiaha znacznie zmieniła się od meczu z Włochami, który przegrali 0:2 (choć i tutaj nie dali się pokonać łatwo i przed wbiciem drugiego gola, mieli sporo szans na wyrównanie). przede wszystkim piłkarze uwierzyli chyba w siebie, bo już całego ciężaru gry nie musieli na siebie brać Essien (który jak mówili w studiu, najczęściej ze wszystkich piłkarzy na Mundialu był przy piłce) i Appiah, przy tym od razu chyba lepiej udało im się realizować założenia taktyczne. co tu dużo mówić, grali dużo rozsądniej niż moje ulubione WKS, a przy tym są równie szybcy, ze świetną kondycją, a w dodatku silniejsi... i to starczyło na Czechy, które przecież w pierwszej kolejce zaprezentowały się lepiej niż Holandia. dziś, choć w pierwszej połowie Nedved i spółka prezentowali się nieźle (niemal na równi z Ghaną), podobno w drugiej Cech ich uratował przed całkowitym upokorzeniem :] cieszę się, że wreszcie szczęście uśmiechnęło się do drużyny z Afryki, może i one wreszcie zaczną coś osiągać. Brawo Ghana! (obyście tylko wyszli z grupy)
za to nie widziałam meczu USA- Włochy, ale oświećcie mnie jak to się stało, że Włosi to przegrali. nie sądzę, aby wreszcie Amerykanie przypomnieli sobie jak się gra w piłkę, ale może, czy to raczej Włosi byli tacy słabi? tak czy inaczej, ciekawa sytuacja w tej grupie, oby tylko Ghana pokonała USA :]
Amerykanie umieją grać w piłkę i mam nadzieję, że zrobią jeszcze niespodziankę...
Ile obstawiacie Brazylia-Australia?
Owszem, umieją. A stało się to tak, że sędzia może, i owszem, pomagać, ale bramki sam nie strzeli

. Makaroniki zagrały troszkę zbyt chaotycznie. Mieli sporo okazji, ale ani w tym koncepcji, ani taktyki, ani myślenia. Dali za to piękny teatr pt. "tata, on mnie kopnął, boli !" w naprawdę wielu aktach.
Edit:
Brazylia - Australia ? Zalezy od sędziego. U normalnego pewnie jakieś 1-1. Ale jesli trafi się fan Brazylijczyków lub slepiec dający się nabrac co 2 minuty, Australia kiepsko skończy. (Tak wiem, pomidorami mnie zaraz obrzucą. Ale mam na brazylianców paskudną alergię. Zwłaszcza na ich popisy po faulach. But it's part of the game...)
Dawno tak za nikim nie byłem jak dziś będę za Kangurejros.
Katon co ty, chomika nie lubisz?;>
Lubię. Ale za dużo szumu i za duzi faworyci. Irytuje mnie to.
Mnie też to wkurza. Ale jakoś przeboleję, żeby zobaczyć ich w akcji;p
QUOTE
Zalezy od sędziego. U normalnego pewnie jakieś 1-1.
U normalnego sedziego to Australijczykom po pierwszej polowie 5 graczy zostanie z ta ich "agresywna gra"

2:1 3:1 bedzie ;]
QUOTE
Lubię. Ale za dużo szumu i za duzi faworyci. Irytuje mnie to.
Mój stosunek jest dokładnie taki sam. Zbyt pewni siebie. Przed mundialem miałem wrażenie, że jeszcze zanim turniej się rozpocznie, to już Pele wręczy im puchar, bo i tak są murowanymi faworytami. (Albicelestes ich powstrzymają ;] )
Włosi dali pupy. Głównym bohatreem meczu był nie kto inny, ale urugwajski sędzia. Pokazał 3 czerwone kartki, nie przyznał 2 rzutów karnych i nie uznał prawidłowo zdobytej bramki przez Włochów. Amerykanie zagrali ładnie w I połowie, w II mężnie się bronili, a nawet atakowali zdezorientowanych Italiańców. Mało brakowało, a mecz zakończyłby się ich zwycięstwem. W grupie E wszystko jeszcze możliwe.
QUOTE(Ahmed @ 18.06.2006 15:18)
Mój stosunek jest dokładnie taki sam. Zbyt pewni siebie. Przed mundialem miałem wrażenie, że jeszcze zanim turniej się rozpocznie, to już Pele wręczy im puchar, bo i tak są murowanymi faworytami. (Albicelestes ich powstrzymają ;] )
Po 5ciu pucharach chyba maja do tego prawo?

Maja powody i podstawy to niech sie ciesza a Wy juz sepy sie rzucacie
Etam. Ja bym wolał, żeby tym razem puchar przypadł na wyłączność argentynie;p
E tam. Inni moga zdobywac puchary jak juz znaczek federacji brazylijskiej zostanie otoczony gwiazdkami ;]
Zgadzam się z przedmówcą (tzn. z Miśkiem of coz)! Albicelestes wymiatają!
I co? Dostaly te Wasze kangurojady po dupie =p
Co nie zmienia faktu, że Brazylia miała ciężko ;]
dominisia888
18.06.2006 20:29
Miała ciężko, ale wygrali i to się liczy

Chociaż szczerze powiedziawszy mam nadzieję, że nie zdobędą tytułu po raz szósty, jakoś szczególnie za nimi nie przepadam mimo, że w dzisiejszym meczu kibicowałam właśnie im.
dzisiaj też kibicowałam Brazylii, ale stawiam na Argentynę. NARAZIE są najlepsi z całego towarzystwa ;]
Eee. Trafilo im sie na slabych ;] Najlepsza to byla Ghana z Czechami, 40 ktores miejsce w rankingu FIFA kontra drugie. I gdyby tylko lepsza celnosc mieli Ghanczycy to by spokojnie 5:0 bylo
Jutrzejszego meczu Togo-Szwajcarnia nie będzie. Murzyny chcą pieniędzy;p