QUOTE(Potti @ 26.12.2005 21:11)
zresztą dziś oglądałam podsumowanie Ligi Mistrzów, a patrząc na Ronaldinho nabrałam pewności, że jest najlepszy i żaden tam Lampard czy inny grzesznik mu nie podskoczy. Amen.
click me - wytrzymajcie az buty zalozy i zacznie pilke podbijac;}
eee tam. tak poodbijac to nawet ja umiem :> gorzej z tym trafieniem w poprzeczkę ;P
a widział/ma ktoś filmiki z niejakim Falcăo? taki Ronaldinho futsalu - ale jeszcze lepszy ;)
Ronaldinho w moim mniemaniu był piłakrzem dobrym. Ale jak zaczął strzelać bramki, uh... marzenie ;p
A w tym filmiku najlepsze było to odbijanie piłki od poprzeczki. Masakrycznie zdolny facet

P.S Post nr 800 i jestem czarodziej ;]
TVP gratulujemy decyzji. A już myslałem że nawet mundialu w telewizji nie zobaczymy... Jak Niemcy gotowi byli dać 150 mln euro za transmisje to czemu Polaczki mają im nie dać 16 mln? No i firma Infront dorobiła się 1 mld za sprzedanie praw do transmisji
Dobrze, że TVP "zaklepała" już także Euro 2008, MŚ 2010, eliminacje do LM i mecze towarzyskie reprezentacji. Nie będe drżał przynajmniej oto czy mogę zobaczyć w telewizji reprezentacje i polskie drużyny w elim. LM. A może Euro 2012 będzie w Polsce to wtedy też nie będziemy się martwili o transmisje
Lupek - oczywiście TVP zadbała również o pakiet 'Na Rynek Marsz' do 2056 rzecz jasna.
Syriusz_Black
27.01.2006 15:59
Rywalami Polaków w grupie A będą: Portugalia, Serbia i Czarnogóra, Belgia, Finlandia, Armenia, Azerbejdżan i Kazachstan.
Nie jest źle.. może wyjdziemy

znowu mamy Azerbejdżan
QUOTE
Rywalami Polaków w grupie A będą: Portugalia, Serbia i Czarnogóra, Belgia, Finlandia, Armenia, Azerbejdżan i Kazachstan.
No to tak. Z Portugalią na 75% przegramy, Serbia i Czarnogóra może być, Belgia i Finlandia remis lub wygrana, Armenia, Azerbejdżan i Kazachstan - wygrana. Czyli chyba wyjdziemy z grupy
Kurdę naprawdę trudno orzec jakie Polska ma szanse, wszystko będzie zależało przede wszystkim od formy Belgii i Portugalii (te zespoły potrafią wygrać z najmocniejszymi, a przegrać z najsłabszymi) Finlandia też będzie grożna, ale raczej wygramy. Serbia i Czarnogóra to zespół grający piłkę, która nam bardzo pasuje i dlatego jestem pewny że z nimi wygramy. Reszta zespołów to pewni dostarczyciele punktów w grupie. Reasumując myśle, że sukcesem będzie zajęcie drugiego miejsca w grupie i próba awansu do ME poprzez baraże.
pograne....
Portugalia - wspomnienie z mundialu 2002 do tej pory mnie boli, szczególnie że złamałem wówczas obojczyk podczas gry w piłkę ;D
Beliga i S&C - tu wszystko zależy od mobilizacji naszej drużyny, te dwie ekipy są w naszym zasięgu
Finlandia - możę sprawić więcej kłopotów niż nam się wydaje
Armenia, Azerbejdżan, Kazachstan - komplet punktów dla Polski, inaczej sobie tego nie wyobrażam
Oceniam nasze szanse na awans za realne, druga pozycja w grupie może być nasza ale trzeba będzie w to włożyć sporo wysiłku. Myślę, że Portugalia jest zdecydowanie najmocniejsza i ciężko będzie im zabrać pierwszą pozycję w grupie.
Jedno pytanie: dlaczego w naszej grupie jest 8 drużyn a w niektórych jest tylko 6?
dominisia888
29.01.2006 00:04
nie ma tylu druzyn ( 50 zespolow)zeby je sensownie podzielic na grupy o tej samej liczbie druzyn... a ze Polska jest w grupie A jest w niej 8 druzyn a nie jak winnych 7 ... jest to przeciez pierwsza grupa od poczatku a jak gdzies ma byc wiecej to zawsze wychodzic ze wiecej jest na poczatku...nie ma grup po 6 druzyn chyba ze cos przeoczylam...
a co do szans Polski...
z Portugalczykaim nigdy nic nie wiadomo... ale nie sadze zebysmy odebrali im 3 punkty...
Finlandia i tu wlasnei moze byc niespodzianka...
Belgia mamy szanse aczkolwiek trzeba bedzie sie postarac...
Serbia i Czarnogora damy rade...
Armenia, Azerbejdżan i Kazachstan tego komentowac chyba nie trzeba, poziom naszej pilki choc nie zachwyca jest o niebo lepszy od poziomu jaki reprezentuja te druzyny... a Azerbejdzan ma pecha czyzby kolejn ezwyciestwo 8:0 ...
QUOTE
Grupa G
Holandia
Rumunia
Słowenia
Albania
Białoruś
Luxemburg
EDIT: moje źródła kłamią....Bułgarię gdzieś zgubili. Masz rację wszystkie grupy po 7 ekip a w grupie A jest 8 drużyn.
dominisia888
29.01.2006 13:11
Pełna lista wszystkich grup:
Grupa A: Portugalia, Polska, Serbia i Czarnogóra, Belgia, Finlandia, Armenia, Kazachstan, Azerbejdżan
Grupa B: Francja, Włochy, Ukraina, Szkocja, Litwa, Gruzja, Wyspy Owcze
Grupa C: Grecja, Turcja, Norwegia, Bośnia i Hercegowina, Węgry, Mołdawia, Malta
Grupa D: Czechy, Niemcy, Słowacja, Irlandia, Walia, Cypr, San Marino
Grupa E: Anglia, Chorwacja, Rosja, Izrael, Estonia, Macedonia, Andora
Grupa F: Szwecja, Hiszpania, Dania, Łotwa, Islandia, Irlandia Północna, Liechtenstein
Grupa G: Holandia, Rumunia, Bułgaria, Słowenia, Albania, Białoruś, Luksemburg
i albo ja nie umiem liczy albo we wszystkich (poza grupa A ) jest po 7 druzyn...
ja o lidze hiszpanskiej. w sumie to sie troche szerzej rozwinie, ale na tym sie skupiam, a konkretniej na Barcelonie. nie jest tajemnica, ze im kibicuje i nie twierdze, ze wszyscy musza ja lubic, wszyscy musza uwazac Ronaldinho za najlepszego pilkarza swiata i w ogole ah oh. ale niektorzy juz przesadzaja.
zacznijmy od tzw. ''rasizmu na stadionach'', przeciw ktoremu byla tzw kampania opierajaca sie na czarno-bialych bransoletkach reklamowanych przez Ronaldinho. wszyscy- obojetnie w jaki sposob (swoja zalozylam, bo naprawde jak nic wkurza mnie rasizm w kazdej postaci, ale nie dane bylo mi jej dlugo ponosic, bo koledze doslownie tak sie podobala, ze zdjal mi ja z reki i nie oddal) - chcieli je miec, bo fajnie wygladaly i byly trendi, ale chyba nikt nie zapamietal co znaczyly. a tak mysle, bo wystarczy, ze Ronaldinho nie strzeli karnego w meczu albo po prostu sie go nie lubi, a zaraz sa odpowiedzi ''to banan, niech wraca na drzewo skad przyszedl''. czasem naprawde wydaje mi sie, ze kibice potrafia byc najbardziej chamska czescia narodu (nie uogolniam, nie mowie o wszystkich), nie tylko ze wzgledu na ich rasizm, ale tez zupelny brak tolerancji- oprocz zwracania uwagi na kolor skory byly tez teksty typu ''koczkodan'' itd. no podobnie zreszta Stefan z M jak Milosc Co Sie Zaklada powiedzial do swojego goscia- pilkarza, ktory mowil cos pochlebnie o Ronaldinho ''Ja tam go znam z zebow''. wiem, ze rownie czesto ludzie zartuja z innych pilkarzy, ale akurat na tym sie skupila moja uwaga. ogolnie chodzi mi o to jak glupie jest patrzenie na pilkarzy jak na gwiazdy z brukowcow, ktore musza byc idealne, zeby o nich zlego slowa nikt nie powiedzial.
no ale to tylko po pierwsze bylo. po drugie Barcelona ostatnio pierwszy raz przegrala, w dodatku z Realem Saragossa i podobno to juz ''porazka Barcelony, Chelsea skopie im tylki, bo Barca to tylko druzyna gwiazdek, bez Eto'o i innych sa do d***, a Ronaldinho sam nie zagra przeciez meczu''. i w dodatku mowili tak kibice Realu Madryt, ktory wlasnie wydaje mi sie, ze sie troche popsul, bo pilkarze tacy jak Beckham zaczeli sie zajmowac promowaniem siebie a nie pilka (pamietam mecz z Wisla, kiedy coprawda nie trzymalam za naszych kciukow, bo wiedzialam, ze nie wygraja, ale po dluzszym zastanowieniu Real by sie wtedy musial strasznie wstydzic, gdyby nie Morientes). ha. coprawda dzisiaj ta wizja sie niezbyt sprawdzila, bo Barcelona wygrala z Realem Mallorca 3:0 a dwa gole strzelil osiemnastolatek, ktory w sumie wszedl jako zastepca zastepcy, czyli Larssona. dwa zwyciestwa i po rekordzie Realu Madryt ;>
w ogole liga hiszpanska jest fajna i psuje mi nerwy- glownie przez to, ze nie mam magicznego dekodera czy innej cyfry + i nie moge ogladac meczow (a nie moge, bo tata uwaza, ze i tak musi sie ciagle wyklocac o telewizor, jakby sam sobie nie chcial poogladac...), ale tez przez niektorych slepych kibicow.
no i sama cos z nich mam, bo pisze trzeci raz to co napisalam i wydaje mi sie to za kazdym razem ciut przesadzone i niesprawiedliwe, ale chyba mimo wszystko tak mysle ;>
A co powiecie na naszych sparingowych przedmundialowych rywali? U.S.A. ,Arabia Saudyjska, Kolumbia i Chorwacja. Myślę że mogliśmy wziąć sobie nieco mocniejszy zestaw, co do prawdy Kolumbia prezentuje podobny styl gry do Ekwadoru( no i będzie jeszcze grała wcześniej sparingi z Niemcami i właśnie Ekwadorem, więc będzie możliwość jakiegoś porównania). Egzotyczna Arabia Saudyjska - jedyne co mi się kojarzy z tą ekipą to ich dotkliwa porażka 8-0 z Niemcami na MŚ 2002. USA - znowu?? Jak często można grać z nimi mecze sparingowe? Niby wygraliśmy z nimi 3-1 na poprzednim mundialu, ale ciężko jest mi określić ich obecny poziom gry. W rankingu FIFA stoją dosyć wysoko, więc mam nadzieję, że będzie to ładne i wyrównane widowisko. Z Chorwatami ostatnie spotkanie towarzyskie przegraliśmy 4-1 ale to było x lat temu i wierzę, że tym razem tego wyniku nie powtórzymy. Chorwacja jest w naszym zasięgu przy dobrej mobilizacji Polaków.
Zgadzam się z tobą! Co prawda pod kątem porównań do naszych grupowych rywali sparing partnerów Dżanas wybrał dobrze, ale niestety nie wziął żadnej drużyny z tej wyższej półki ;/ (miały być mecze z Brazylią, Argentyną, a tu jak zwykle dupa

). Jeśli chodzi o Chorwacje to ostatni nasz mecz z nimi zakończył się wynikiem 0-0 podczas turnieju o puchar bałkański (było to niedługo po obięciu przez Janasa kadry, graliśmy tam też z Macedonią) więc trochę się pomyliłeś Ahmed
Argentyna, Brazylia... rezerwy. Ale nawet młodzicy zagraliby z naszymi jakby chcieli ;P
nie wiem czemu ale jakoś ta dotkliwa porażka sprzed kilku lat głęboko zapadła mi w pamięć...ale dzięki za wyprowadzenie mnie z błędu ;]
USA to cieniasy niestety. Przypomne ci Ahmed, że ranking FIFA jest układany za wygrane mecze a, że amerykanie zwykle grają z Kanadyjczykami, Kubańczykami czy innymi Jamajczykami to wygrywają na swoim kontynencie prawie wszystko, dlatego są tak wysoko. ;]
Zestawienie jest przyzwoite, szczególnie cieszy mnie mecz z Chorwacją, ale jak już wspominaliście brakuje jakiegoś zespołu z wyższej półki. Może nawet nie Brazylia czy Argentyna ale jakiś europejski finalista z wyżyn rankingu fifa;)
QUOTE(MisieK @ 04.02.2006 08:21)
USA to cieniasy niestety. Przypomne ci Ahmed, że ranking FIFA jest układany za wygrane mecze a, że amerykanie zwykle grają z Kanadyjczykami, Kubańczykami czy innymi Jamajczykami to wygrywają na swoim kontynencie prawie wszystko, dlatego są tak wysoko. ;]
zobaczysz, parę lat przygotowań i odrobina wydanych pieniędzy, i będzie podobnie jak w siatkówce. zorganizują kilka obozów/draftów/tudzież innych i zorganizują całkiem przyzwoitą drużynę.
no przyzwoitą że hej!
14 czerwca 2006 Dortmund. Komentuje Dariusz Szpakowski:
- I oto proszę państwa, na murawę wybiega drużyna polska. Biało czerwone stroje z orłem na piersi. Do piłki podbiega Jacek Bąk podaje do Kosowskiego ten drybluje... przerzut na lewą stronę boiska do Frankowskiego, strzał i GOOOOOOL....
Przy piłce znowu Kosowski... Żurawski... podaje do Krzynówka, ten krótko do Szymkowiaka strzał i... GOOOOOOL! Jak wspaniale gra dzisiaj nasza Narodowa Reprezentacja...
Ale teraz krzyk na trybunach wzmaga się bardzo, bo oto z tunelu wybiegają na boisko piłkarze niemieccy...
:}}}
Janas da Mastah!Przywieźli drewno - bedą palic w kominku na zimę :}
dobra, jestem głupia, nie znam się na piłce nożnej i dopiero niedawno zaczęłam oglądać, ale to co teraz się u mnie dzieje jest naprawdę frustrujące.
k**** aż sobie paznokcia obgryzłam, a tak ładnie zapuściłam. no po prostu super, że tak lubię Barcelonę, że aż się poświęciłam, żeby posłuchać relacji radiowej z meczu z Betisem. i wszystko ślicznie, tylko słyszę krzyk kibiców (swoją drogą już wiem jak rozwinięty musi być zmysł słuchu u ludzi, którzy nie widzą), słyszę komentatorów jak mówią ''śliczne zagranie'', ''o, byłaby bramka!'', ''z lewej Ronaldinho Gaucho, który ma dziś na włosach czerwoną gumkę'', ''zagranie w kierunku Eto'o, Eto'o zagrywa piłkę do Ronaldinho....'' i szlag mnie trafia, że tego nie widzę! po prostu wszystko dam za sportowy kanał z ligą hiszpańską... a tatuś nieugięty!
pozostaje tylko czekać do wtorku a narazie zadowolić się swoją wściekłością i relacją, która jeszcze mnie coraz bardziej denerwuje...
''widać, że Betis nie przyjechał tu po remis'' jasne, bo przyjechał żeby przegrać, ja nie mogę, przecież wiadomo, że Barcelona ma to wygrać!!! jezu i jeszcze nie dość, że to wszystko jest takie głupie to słucham tej relacji sama jak palec, inni oglądają w drugim pokoju jakiś durny film, co sprawia, że piszę tutaj, a to jest niezdrowe, bo dźwięk klawiszy zakłóca mi relację i nie mogę się skupić!! faulowali kogoś i nawet nie wiem kto i kogo i w ogóle rewelacja no.
jak Barcelona przegra to chyba nie obejrzę meczu w środę. właśnie, ten mecz jest w środę a nie we wtorek. i będę tak siedzieć i pisać głupoty, jest tu jakiś limit znaków?! hej, w życiu nie widzieliście tak głupiego i tak długiego posta.
''nie klei się dziś gra Barcelony w ofensywie'' niech wreszcie strzelą jakiegoś gola to będzie po sprawie i się na chwilę czepiać przestaną. cholera, rozcięłam sobie palec, a ''pierwszy kwadrans spotkania i tylko jedna dobra akcja'' oczywiście dla tych idiotów z Betisu.
po prostu zaczynam rozumieć tych prymitywnych kibiców, którzy wrzucają na drużynę, która wygrała z ich ulubioną, choć widać, że Ci zwycięzcy są lepsi...
AAAAAAAAAAAAAAAAA! O MATKO GOL DLA BARCELONY!!!!! chyba już się jednak zamknę i sobie pójdę. Larsson strzelił! po podaniu Ronaldinho chyba do Eto'o!!!!
no to najlepszą relację zdała Potti, która pewnie i tak zaraz wróci (;
8:1 dla Celticu, 4 gole Żurawskiego, nie wyrobię, no nie wyrobię
a i tak w wyjsciowej jedenastce - Rasiak :}
A jakże ;]
Szkoda tylko, że Smolarkowi cos ostatnio nie idzie ;/ a dobry materiał jest ;]
Real padł!!! Miałem nadzieje, że Arsenal wygra ( obstawiałem 2-0 dla Ars.). Mecz ogólnie był średnio ciekawy, a największy show zrobili bramkarze, którzy wybronili razem chyba z 10 stuprocentowych sytuacji (zwłaszcza pojedynki Beckham-Lehmann były ciekawe [: ). Także wielką klase pokazał niezawodny Henry strzelając bramke, a w końcówce meczu pokazał spryt przetrzymując piłke, aby utrzymać wynik 1-0. Po prostu prawdziwy lider i kapitan Arsenalu.
Magya> A pod jakim względem jest dobrym materiałem? ;]
Lupek> no wiesz... dobry piłkarzyk z niego

Ja też stawiałam na Arsenal. Wychodzę z założenia, że Real to same gwiazdy,które widzą tylko czubek własnego nosa. Należało im się ;]
hm ktoś powiedział, że jednymi z dobrych drużyn, z których jedna będzie musiała odpaść, są Real i Arsenal. ale dla mnie żadna z nich nie jest na tyle dobra, żeby stawiać ją koło takich par jak choćby Barca-Chelsea, ale to co Real pokazał to już dno totalne (ale odczuwam pewną satysfakcję względem kibiców Realu, którzy uparcie twierdzą ''niech Barcelona się schowa, Real jest prawdziwym mistrzem!!!). fakt, że w sumie tacy zawodnicy jak Beckham mieli też trochę pecha i jak na moje oko grę często psuł Ronaldo, który mam nadzieję, że nie zrobi tego samego na MŚ Brazylii. i nie rozumiem dlaczego nie zdjęli jego, tylko Robinho.
zresztą, nie lubię żadnej z tych drużyn, ale kibicowałam Realowi. a może nie tyle kibicowałam, co myślałam, że wygra. cóż, pomyliłam się ;]
p.s. fajnie, że Benfica wygrała z Liverpoolem, mam nadzieję, że w Anglii się to nie odmieni...
p.s.2. dziś Chelsea z Barcą!!!
Co by nie powiedzieć dla mnie ta kolejka Ligi Mistrzów była bardzo udana. Barca wygrała z Chelsea, a Arsenal pokonał Real. Inne mecze mnie mało obchodzą. Jeśli chodzi o sam mecz Chelsea-Barcelona to dość duży wpływ na mecz miała czerwona kartka pokazana Horno. Co ciekawe miała ona wpływ na lepszą gre Chelsea ( a nie Barcelony), którą ta kartka pobudziła do gry (i w ten sposób druga połowa stała się o wiele ciekawsza dla oka niż pierwsza). Potem jednak zawodnikom Chelsea zabrakło sił no i zaczeli odczuwać brak jednego zawodnika i w ten sposób padły dwie bramki dla Barcy. Największym pechowcem meczu można uznać Terry'ego, który grał świetnie, ale jakby na złość samemu sobie strzelił samobója (w zasadzie dobrze, bo go nie lubie ;p). Druga bramka była za to uwieńczeniem ładnej akcji Barcy, a Eto'o pokazał, że jest jednak niezawodny
Wyniki pierwszych meczów 1/8 finału LM:
Real Madryt-
Arsenal Londyn 0-1
Benfica Lizbona-FC Liverpool 1-0
Bayern Monachium-AC Milan 1-1
PSV Eindhoven-
Olimpique Lyon 0-1
Werder Brema-Juventus Turyn 3-2
Chelsea Londyn-
FC Barcelona 1-2
Ajax Amsterdam-Inter Mediolan 2-2
Glasgow Rangers-Villarreal 2-2
kocham Barcelone ;>
prawdę mówiąc mimo całej mojej wiary w jej ostateczny awans- nie sądziłam, że wygra na ''kartoflisku'' ;p liczyłam prędzej na remis, a tu proszę. mam nadzieję, że nie osiądą na laurach i na Camp Nou potwierdzą to co już raz zrobili. co do samego meczu- rzeczywiście czerwona kartka zagotowała atmosferę, a szczególnie zagotowała Maurinho, który do dziś nie doszedł po niej do siebie XD a i sama poczułam, że robi mi się dziwnie, nieprzyjemnie gorąco, kiedy Motta strzelił samobója. przeklinałam Valdesa, bo wiedziałam, że jak Barca coś popsuje, to nie będzie to bez jego udziału.
ale mimo wszystko mecz okazał się dobry dla Barcelony (; zaczęła nienajgorzej, w środku trochę się zagubiła, ale od rzutu wolnego Ronaldinho- boisko już było ich. cieszę się też, że Eto'o strzelił bramkę, bo widać, że ''odnowił się'' już po PNA, on też się widać cieszył, skoro zdobył się nawet na wylewność wobec Drogby ;p no i gratulacje dla Messiego, który jest lepszy niż myślałam.
ale mam też kondolencje dla Maurinho, który widocznie nie umie się pogodzić z przegraną, bo pokazuje po prostu swój brak klasy. nie przeczę, że jest dobrym trenerem, bo Chelsea to świetna drużyna, ale zachować to on się nie umie. już może sobie kwestionować czerwoną kartkę, choć moim zdaniem Del Horno na nią zasłużył, ale śmieszne jest powiedzenie ''w tej sytuacji nie wiem czy przyjedziemy na Camp Nou lub czy nie wystawimy rezerwowego składu'', do tak tanich prowokacji nie powinien posuwać się trener tej rangi. chyba ma ze sobą problemy ;]
Potti tryumfuje sialalalala....
Gratulacje dla Barcy, meczu nie oglądałem i żałuję, że po prostu przegapiłem takie świetnie widowisko.Skusiłem się na Turyn 2006 czyli hokejowy pojedynek Czechów ze Słowacją.
Co do innych spotkań wtorkowo-środowych:
Bardzo bardzo bardzo zadowolony ze zwycięstwa Arsenalu, a pisałem kilkanaście postów wcześniej, że nie wierzę w ich sukces w potyczce z Realem (mimo że kibicuję Kanonierom z Highbury).
No i zaciskam kciuki za Milan, który mam nadzieję, awansuje do ćwierćfinałów. Bayern w tym sezonie gra naprawdę dobrze, ale jako wierny i zagorzały fan ekipy z Mediolanu, będę zawiedziony jeżeli Bawarczycy awansują. Remis w Monachium - sprawa awansu zależy od spotkania na San Siro.
Pozostałe mecze, mnie lub bardziej obojętne. (po cichutku: liczę na dalszą dobrą postawę Lyonu w tegorocznej edycji LM a Juventusowi życzę szybkiej degradacji).
powiem tylko jedno- zdrajca ;p
Barca- more than a club (:
i potwierdzili to też wczoraj, w meczu z Saragossą (: choć mieli wiele powodów by przegrać: zmęczenie środowym meczem z Chelsea; cudze boisko, na którym nie od dziś wiadomo, że nie lubią grać; wyprowadzenie z równowagi Eto'o przez kibiców. ale mimo to wygrali 2:0 po golach Ronaldinho i Larssona. naprawdę szkoda, że sprzedają tego drugiego, bo choć już nie wchodzi prawie nigdy na 2x45 min, to kiedy już znajdzie się na boisku, prawie zawsze strzela lub zalicza asystę. dobrze spisali się też obrońcy, szczególnie Marquez- być może chciał zaakcentować swój setny mecz i sam bramkarz- Valdes, z którego dyspozycją różnie bywa, ale w końcu często dobrze się spisuje ;]
ale mnie ten mecz bardziej w*urwił niż ucieszył, z powodu świetnych, baardzo oddanych kibiców Saragossy. nie wiem czy oni się jakichś kokosów spodziewali, przecież chyba zdają sobie sprawę, że choć w tym sezonie raz udało się wygrać Realowi, to Barca jest lepszą drużyną. i naprawdę nie wiem jak można być takim idiotą, żeby z powodu przewagi przeciwników nazywać jednego z nich ''Małpą''- tak jak to wczoraj miało miejsce, kiedy tylko Eto'o był przy piłce. kiedyś wkurzały mnie przejawy rasizmu w stosunku do czarnych piłkarzy na forach internetowych, ale to wczoraj to była już gruba przesada. Sammy chciał już schodzić z boiska, ale na szczęście Rijkaard go przekonał (btw, gratulacje, właśnie taki powinien być trener), dzięki czemu później asystował przy bramce Larssona. a chwilę przed nią- Ronaldinho strzelił i, co pokazało, że jest nie tylko zadufaną w sobie gwiazdą, a StandUp SpeakUp to była dla niego nie tylko okazja dla autoreklamy, zadedykował bramkę Eto'o ;] niestety chwilę później musiał zejść z powodu kontuzji, ale mam nadzieję, że szybko się wyleczy, bo rewanż z Chelsea tuż tuż...
no i wracając do ''The Blues''- Mourinho brnie głębiej w g*wno i chyba się wkrótce całkowicie pogrąży ;> rozpowiada, że nie mają szans, chyba że UEFA zadecyduje, że mecz powinien być powtórzony i uparcie twierdzi, że tak właśnie powinno być. za to Rijkaard wykazuje dużo więcej zdrowego rozsądku. kiedy mr Choleryk powiedział wczoraj, że ''Katalonia to region z bogatą kulturą, jest tam wiele teatrów i Messi właśnie taki teatr odegrał. Mam nadzieję zobaczyć go po raz drugi na Camp Nou'', na to on mówi ''Osobiście nigdy nie byłem w teatrze w Barcelonie, za to zawsze wydawało mi się, że to Londyn słynie z teatrów'' ;] na to Mourinho nie znalazł już odpowiedzi. tymczasem piłkarze samej Chelsea a także innych drużyn podzielili się na tych, którzy przyznają rację Messiemu i Mourinho do spółki z Del Horno. to wszystko zaczyna się po prostu robić śmieszne ;]
piszę w nowym poście, bo nie będę kolejny raz edytować, to coś zupełnie innego.
no i dziś wielki dzień (: w życiu nie sądziłam, że tak się wkręcę i będę cały czas myśleć o meczu (podczas gdy wszystkie koleżanki podniecają się na myśl o kolejnym odcinku Magdy M.), ale jednak tak jest.
podsumujmy. Barca wygrała w sobotę z Deportivo 3:2 i drugą połowę zagrała naprawdę świetną, niektórym nie można nic zarzucić w trakcie pierwszej (ukłony w stronę Gaucho, wielki come back po kontuzji, gol już chyba w 3 minucie). w każdym razie wypadła lepiej i trudno się dziwić.
Chelsea też wygrała z WBA i widziałam z tego meczu tylko bramki, a końcowy wynik to 2:1. bez Lamparda z tego co mi się zdaje trochę im czegoś brakuje, ale mimo wszystko jak to mówię oglądając mecze ligi hiszpańskiej- ważne są 3 pkt, więc się nie czepiam.
poza boiskiem jednak dzieje się, niestety, duużo więcej. już wszyscy zaczęli robić z siebie pośmiewisko. Mourinho nie dość, że najpierw zarzuca arbitrowi niesprawiedliwość i gada tydzień tylko o tym jakie to było wszystko nie fair, to teraz, kiedy Drogba zrobił to samo co rzekomo Messi, twierdzi że wszystko jest ok i wierzy w sprawiedliwość. tymczasem piłkarze Barcy już po tych 'teatralnych' zarzutach skierowanych do Lionela nie poprzestali na komentarzach Rijkaarda- Ronaldinho powiedział, że nigdy w życiu nie chciałby grać w Chelsea, a Messi, że postara się zagrać najlepszy mecz w swoim życiu, żeby coś udowodnić.
trochę źle wróży gra, żeby się zemścić... ale wierzę w Katalończyków ;> w końcu nie tylko oni są wściekli, grają na swoim ładnym i klimatycznym Nou Camp, mają swoich kibiców, wygrali na wyjeździe 2:1. no nie, to po prostu musi zaprocentować. jak Chelsea przejdzie dalej to zwątpię. nie wiem w co.
Visca el Barca! ;P
Syriusz_Black
07.03.2006 20:56
Ja się modlę żeby barca nie wygrała. Chealsey do boju!
Ahahaha - Robben dostal cztery mecze zawieszenia i juz pojawiaja sie glosy ze FA sie uparla na Chelsea. W imieniu kibicow ManU przekazuje wyrazy ubolewania.
Ale jak Robben pada niczym porazony po odepchnieciu Reiny to zaraz sie podnosza glosy, ze malo do mordobicia nie doszlo. Mentalnosc Kalego :}
QUOTE(Syriusz_Black @ 07.03.2006 21:56)
Ja się modlę żeby barca nie wygrała. Chealsey do boju!
nie dosyć że npainacz , to jescze nazwę klubu przekęca. _^_ XP
avalanche
07.03.2006 23:42
hahaha.
barca!, a "czelsi" out

piękny był gol ronaldihno

jejku. za dużo emocji na jeden wieczór ;dd
<niech ktoś ładniej opisze ;dddd>
zjadłam paznokcie, mało nie padłam na serce czy jeszcze na coś innego i w ogóle w pewnym momencie już się serio bałam. i nawet nie wiedziałam do końca o co, bo... dobra, może to nie jest najlepszy moment na składanie sensownych zdań.
coby nie mówić- BARCA W ĆWIERĆWINALE!!!
Ronaldinho rozegrał niesamowity mecz. współczuję obrońcom, bo naprawdę musiał ich doprowadzić do szału. parę jego sztuczek w pierwszej połowie po prostu mnie zwaliło i już wiedziałam, że po meczu mówiąc Barca- będzie się myśleć Gaucho. a ten gol w drugiej padł akurat w tym momencie, kiedy już pogodziłam się z wynikiem 0:0. w tym momencie oszalałam (: nie potrafię wyobrazić sobie teraz, że ktoś mi mówi, że on nie jest NAJLEPSZY!
co do reszty trio- Eto'o grał dobrze, ale bez takiego szczęścia i stać go raczej na więcej, a Messi... strasznie go szkoda. chciał rozegrać mecz życia i to musiało się źle skończyć, ale nie sądziłam, że aż tak. nie ma to jak mieć pecha =(
ogólnie + jeszcze dla Marqueza, który grał świetnie i b. przykro z powodu Puyola, który nie zagra w 1/4 finału i coby nie mówić, to może się dla Barcy źle skończyć.
ale bądźmy dobrej myśli ;P i przez kilka dni będę tylko śmiać się z tego co mówi Mourinho, bo naprawdę jestem ciekawa jak będzie się usprawiedliwiał. zresztą może nie trafi się od razu Juventus (cholera, wygrał... a ja miałam cichą, mało prawdopodobną nadzieję).
VISCA EL BARCA!
Mój kolega z drugiego roku opowiedzial mi historię jak yo jeydny raz w życiu obejrzał mecz. Miał złamaną noge i nie mógł nawet wstawć z łóżka gdzie go położono, właczyli mu telewizor po czym został sam w domu i, o zgrozo- zacząl lecieć jakiś mecz, mówi że tak koszmarnego nudziarstwa z bandą 22 ludzi biegających ekońza skórzanym pęcherzem jeszczde nie widział. Niekończący się komercyjny syf. Zamiast siedzieć przed telewizorem lepiej saemu zająć się sportem, Polacy mają ostatnie miejscew Europie pod względem sprawności fizycznej.
Ciekawe ile śmiertlenych zawałów przypada średnio na jeden karny w meczu LM?
avalanche
08.03.2006 10:29
no nie. nie kochać piłki? <spaliiiiić!>

ja tam nie wiem co się czepiać że się ogląda mecze. można uprawiać sport i równie dobrze wieczorem się emocjonować. to się przecież w żaden sposób nie wyklucza
QUOTE(avalanche @ 08.03.2006 11:29)
no nie. nie kochać piłki? <spaliiiiić!>

ja tam nie wiem co się czepiać że się ogląda mecze. można uprawiać sport i równie dobrze wieczorem się emocjonować. to się przecież w żaden sposób nie wyklucza

wieczorem?
pff.
lepiej w łykend z buta iść. XP
Syriusz_Black
08.03.2006 14:57
Co powiem, to powiem.
Dawno nie widziałem tak idealnej gry w wydaniu kogokolwiek. Barcelony nie lubię, ale Ronaldinho to jednak Ronaldinho. Zsynchronizowane podania, idealne dośrodkowania, piękna bramka. Genialny piłkarz.
Cieszę się też, że Juventus przeszedł.
Dzisiaj Królewscy do boju. Żeby ta małpa Henry nogę sobie skręciła. Nie cierpię go...
Rasista! XD
Dom starcow niech odpadnie- nowy prezes zapowiada trzesienie ziemi, jesli Real nie przejdzie [; Drewniaki z Juventusu awansowaly tylko i wylacznie fuksem, a Werder pokazal, ze w Niemczech nie tylko Bayern ma cos do powiedzenia.
Syriusz -> Henry tak ich załatwi, że nie będą wiedzieli co się dzieje XD Real nie zasłużył w tym sezonie na awans...
ja za to kibicuję Benfice (; Liverpool jest teraz w kiepskiej formie, ale gra u siebie. nie, żeby Benfica nie potrafiła tak wygrywać, ale nie wiem czego się mogę po niej spodziewać. szanse są w sumie całkiem wyrównane, więc oby Portugalczycy się postarali...
no i gratulacje dla Mourinho za brak honoru! wciąż nie potrafi przyznać, że byli w dwumeczu zwyczajnie gorsi, że nie tylko im sędzia nie zawsze szedł na rękę, że po prostu NIE SĄ NAJLEPSI. rozumiem, że jest prawdopodobnie najlepszym trenerem na świecie, ale jak to ktoś powiedział ''wielki trener, mały człowiek''. no super, że chciał odwrócić presję od swojej drużyny i ściągnąć wszystko na siebie, ale choć to dobra taktyka nie uważam, że powinna mieć miejsce kosztem obrażania zawodników przeciwnej drużyny. czasem myślę, że sama zawołałabym na niego 'tłumacz!', bo wcale nie jest lepszy od tych kibiców. no i przecież teraz mógłby już chociaż przyznać się do porażki. wkurza mnie jak mało kto!
jego piłkarze mają o wiele więcej klasy niż on i chociaż to im się chwali.
avalanche
08.03.2006 23:42
arsenal-real
real out.
a czy ja tam wiem. arsenal też mi się nie podoba ;d henry miał tyle okazji ale żadnej nie wykorzystał. czasami no normalnie chciałoby sie powiedzieć że łom.
komentatorzy ciągle mi krzyczą że jaki wspaniały mecz ;d cholera. nie wiem. po wczorajszej barcie nic nie może być dla mnie wspanialsze

bezbramkowo to też tak nijak. poganiali, pobili się. o i tyle.
real się stoczył. a w sumie dobrze mu tak. a arsenal mógłby odpaść w następnym meczu ;d no.
;-)
<bo wiadomo kto ma wygrać ;ddd>
Real- Arsenal 0:0
zmieniam zeznania. widziałam i mecz był dobry. może nie tak super emocjonujący, ale to pewnie dlatego, że nie kibicowałam tak bardzo jak wczoraj Barcie. szczególnie w drugiej połowie nawet Real się ruszył- baaardzo dziwne i w ogóle było dużo okazji tyle, że nie do końca wykorzystanych lub obronionych. Henry też wcale źle nie grał ;]
Benfica- Liverpool 2:0
brawo ;> wiedziałam, że pół-brazylijski zespół da radę ;p no i z Anglików został tylko Arsenal, który zbyt wielkich szans nie ma. później powiem może coś więcej jak obejrzę skrót.
Milan- Bayern 4:1
nienawidzę obu tych drużyn i choćby były najlepsze na świecie- nie potrafię tego zmienić. nie ma w nich tego czegoś, a chociaż wiem, że Milan może dużo to mam nadzieję, że tak się nie skończy.
a mecz był strasznie nudny. Szewczenko nie trafił z karnego, jego gol nie poderwał mnie z fotela i uważam, że jak na kogoś kogo typowało się na najlepszego piłkarza świata- w porównaniu do wczorajszych wyczynów Ronaldinho nie pokazał zbyt wiele. może dlatego, że nie zdążył, bo po jakimś czasie Milan po prostu zaczął spacerować po boisku... Inzaghi musiał za to wpaść w euforię, że dopuścili go do gry, co wpłynęło na jego bramkostrzelność ;p ale co racja to racja, zbyt spektakularnych goli to on nie wpakował.
podsumowując- początek był dobry, ale spacerek zaczął się zbyt szybko... mało nie usnęłam.
czekam na Ajax- Inter, bo mam baardzo cichą nadzieję w zwycięstwo tego pierwszego. to prawie nierealne, ale nawet Chelsea uważa, że cuda się zdarzają, więc dlaczego nie ja?
QUOTE
Milan- Bayern 4:1
nienawidzę obu tych drużyn i choćby były najlepsze na świecie- nie potrafię tego zmienić. nie ma w nich tego czegoś, a chociaż wiem, że Milan może dużo to mam nadzieję, że tak się nie skończy.
arsenal-real
real out.
srutututu....<Ahmed tryumfuje> Milan do boju!!! ;] A mówcie co chcecie...Liczę na konfrontację Milan - Barca - pojedynek gigantów. No i tak jak pisałem, Lyon gromi PSV i nie można go zlekceważyć. Czuję że Francuzi jeszcze sporo namieszają w LM.
QUOTE(Child @ 08.03.2006 17:15)
ja to kciałech powiedzieć.
e , Real to pod koniec grał jak dzikusy imho.
ale mimo wszystko szacun dla R. Carlosa za akcje w 8chyba8 minucie co uratował Casiliasa.
a tym samym Real pokazał , że..no cóż...
Barca teraz się pnie wyżej , a mit 'galaktikos' prysł.
Benfika i Liverpool. cholera , mam jakąś nieokreśloną sympatię do OBU drużyn Lizbońskich ( antyPortoo , łooo XD )...ale i tak Sporting rox. XP
na Liv liczyłem. i jakoś Portugalczyków nie lubię. chyba czkawką się odbija Jewro 2004.
a tego że MILAN SSIE nie zmieni nawet to 4:1.
co najwyżej to pogłębi.
a , i słówko o Mórzynio.
od początków sukcesów jego z Porto go nie lubiłem.
morze i trener z niego jest dobry , ale buc wyżej sra jak dupę ma.
kurde.
przecież mnie te głupie rozgrywki nie interesują. _^_