Phi, załatw nam ekskluzywny wywiad.

ej nie, serio?
no proszę, to teraz Myślenice przejdą do historii.

k...japierdole, sensacja roku! Nie! k..., sensacja mojego życia!!!!!

Kjut.

jade do pracy pracować 4 godziny, bo rozkład pociągow nie pozwala mi na więcej. Jednak np dzisiaj nie było mnie w domu 9 godzin, bo pozostałe 5 spędziłem czekając na pociągi. Chujowo.
i wtedy budzą się demony.

Wykorzystaj ten czas na czytanie. Serio, nic lepszego nie można zrobić.

no i tak wlasnie robię. ale nie mam nic tak fajnego jak bym chciał :/

Obraziłam się na temat o szkole.

Mam wygłosić referat na temat literatury starożytnej Grecji (wiem, że temat nie z mojego tegorocznego programu szkolnego, a z klasy niżej, ale co z tego). To jest temat, w którym czuję się bardzo dobrze, jak na uczennicę gimnazjum wiem całkiem sporo podobno, ale JAK MAM SIĘ ZMIEŚCIĆ W 10 MINUTACH?
No, ludzie maja problem, żeby napisać coś co będzie mówione dłużej niż pięć minut. JA mam problem, żeby wszystkie najważniejsze informacje przekazać w mniej niz pół godziny

Ale żeby nie było zbyt konstruktywnie, to na koniec powiem:
nuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudy

my tam mamy z tego roczny wykład, a i tak się ponoć nie zmieścimy

No to właśnie w tym mój problem leży, że nie umiem o niektórych rzeczach nie powiedzieć, bo przecież one są WAŻNE.
Ale moi nauczyciele sądzą, że "na naszym poziomie" informacje o Safonie inne niż to, że ISTNIAŁA, są zbędne.
No cóż, dostanę trójkę z powodu zbyt dużej ilości informacji. Szlag niech trafi mojego historyka.

W dziesięć minut to można co najwyżej nazwiska wymienić.

Nie pomagasz

a idźcie sobie z tymi nazwiskami.
Za to, że umiałam wymienić tylko 2 nazwiska, dostałam 4 zamiast 5 z kartkówki.
Bo to u nas aktualnie na polskim jest.

Czyżby klasa pierwsza liceum?

Yep.

właśnie zrobiłam test mojej siostrze z antyku i jestem załamana. jest w trzeciej klasie gimnazjum i potrafiła podać tylko Sofoklesa (antygonę i króla edypa), nazwać Iliadę i Odyseję, ale już nie przypomniała sobie imienia Poety.

powiedziałabym na jej obronę, że jest przyszłym ścisłowcem, ale jednocześnie idzie na olimpiadę z polskiego i historii, więc zero litości :P

czego oni was tam w tym gimnazjum uczą? uczą w ogóle czy tylko siedzicie i patrzycie na siebie? chciałam pojechać nauczycielkę asital, że tak nisko was ceni, ale w tym świetle 2 nazwiska to naprawdę osiągnięcie...

ale serio. Z tego co ja pamiętam, to te rzeczy które wymieniłaś to są jedyne, jakie poznałam w gimnazjum. Za to teraz mam trochę więcej roboty.

Bez kitu. To wie nawet mój ojciec.

Twój stary zna imię Poety!

cool story, bro

ej nie ogarniam. chodzi o Homera?

Tak.

Rzec pragnę, iż brak współlokatorów w pokoju jest najwspanialszą rzeczą na świecie.

szlag mnie trafia.

Dyplom?

(choć to pewnie pytanie retoryczne)

...albo nie, już nic nie powiem.

No to powykrajaj to i owo. To jest gimnazjum, kobieto. W gimnazjum to się przecież nawet nie słucha tego, kto wygłasza referat. Bądźmy szczerzy.

Ja pamiętam, że my to w gimnazjum nie robiliśmy prawie zupełnie nic, nikt się o nas i naszą przyszłość nie martwił, a i tak dużo z nas "powychodziło na ludzi";)

Swoją drogą, teraz jestem sobie w liceum, też obijam się jak tylko mogę, a jutro,żeby było jeszcze śmieszniej, mam próbną maturę z matematyki;)
i odkąd traktuję szkołę bardziej "na luzie" jestem o wiele mniej zestresowana i uczę się faktycznie tego, co mnie interesuje, a nie tego, co mi każą i wszystkim życzę takiego nastawienia, mi wychodzi na dobre

A mi się właśnie przypomniało, że mam na jutro przygotować prezentację z Walijskiego i niestety, odwrotnie niż w gimnazjum, będzie się mnie słuchało : (

Stanowczo się domagam, żeby msze we wszystkich kościołach w Polsce były o tych samych godzinach. Już któryś raz się mylę :/

Budzę się, a tam śnieg za oknem...
Zima jak zwykle zaskoczyła (pewnie nie tylko mnie, ale i kierowców)

A już się cieszyłam z powrotu słońca do kraju ; (

Wychodzę z DKFu, a tu śnieg. I mróz.

DROGOWCÓW!!

ni mo śniegu i nie było!

był i ni mo u nas.

oj tam...
dzis za to piękną wiosnę mam we Wro...

Pierwszy balwan tej zimy juz stoi!!

haha, a u mnie się już roztopił. Jesień znowu.

Przypomniała mi się z czasów podstawówkowych ZUPA OWOCOWA. Mmm...

Pozdro szejset ze stolycy Misie! Pijemy wasze zdrowie =*
Eva & Naj

wypijcie za mnie, żeby mi się chciało, ok? i żebym zaczęła wstawać o 8, a nie o 12.

Za tydzień wypijemy wspólnie

To 2gie wino bedzie cale dla Ciebie =*

komandosa na poł? tak nie wypada

coś cienko piłyście, albo wręcz odwrotnie i cel wam umknął, bo dalej mi się nie chce!

No to dzisiaj się poprawi =D

to chyba jest tydzień tłuczonego szkła - do historii przeszła kolejna moja szklanka!

Mateusz, weź Ty się opanuj! :D

Ha, nie ma to jak przyjechać do domu i na powitanie przeinstalować Windowsa (plus wszystkie związane z tym ceregiele). Besides, it's friggin' cold in here. Piszę te słowa w rękawiczkach

U mnie też zimno, ale nie aż tak
Za to PKP jest o kant pupy do obicia. Informacja niemal zerowa. W piątek wracałam do domu pociągiem, który był o 3,5h opóźniony (miał być ok 11, był po 14, co w sumie mi się fartem przytrafiło, bo miałam jechać pociągiem po 14, a nawet nie wiem, czy do Wro to on dojechał). I nadal dziwi mnie to, że mimo iż kupiłam droższy bilet na pospieszny, to nie mogłam nim jechać w pociągach typu interregio :/.

Bo Interregio nie należy do spółki PKP, to jak byś kupiła bilet do Multikina i chciała iść z nim do jakiegoś małego kina studyjnego.