Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: [filmy] Co Ostatnio Obejrzeliśmy
Magiczne Forum > Kultura > Kultura
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65
Eva
QUOTE(Żelka @ 18.06.2008 17:34)
Bo takich filmów się nie reklamuje. Są tam naprawde poważne problemy przedstawione i to jeszcze w sposób, który dla niejednych jest "obleśny? oburzający?" przynajmniej z takimi określeniami ja się spotkałam. Warto obejrzeć.
Muzyka + efekty dają wspanialy nastroj. Film się kończy... a ty nie przestajesz wpatrywać się w ekran. Zastanawiasz się właściwie o co chodzi.?


placz. placz. placz.


oo tak ;0


cos w rodzaju trainspotting.
*


To byl sarkazm, malo kto nie widzial tego filmu xP
Ludwisarz
QUOTE(Katon @ 18.06.2008 18:27)
O tak! Ale tu też tak do końca się nie da wszystkiego wyjaśnić.
*



Mysle, ze sposobem na zrozumienie tego filmu jest odpowiednie przygotowanie sie do projekcji, a wiec nasz umysl powienien przejsc na wyzszy stan swiadomosci. Polaczyc sie z kosmosem na przyklad. Sa rozne sposoby. Jeden z nich kosztuje 15 zl i jest nielegalny smile.gif
Nie probowalem smile.gif
PrZeMeK Z.
Brzmi intrygująco ta "Odyseja", chyba ściągnę smile.gif
Timmy - dla mnie "Mulholland Drive" był pierwszym (i póki co jedynym) filmem Lyncha, więc "o co cho" było, i to porządne. Ale jak ostatnio doczytałem, że ten film to takie pół filmu, pół pilota (niezrealizowanego) serialu, to zrozumiałem, czemu niektóre rzeczy wydają się w ogóle bez sensu.
hazel
QUOTE
Jeden z nich kosztuje 15 zl i jest nielegalny
Tanio macie w tej Wa-wie! czarodziej.gif
Eva
Reszta kraju musi bulic 20 dementi.gif
Ludwisarz
W sensie 30-40, ale nie podalem ceny jednostkowej, tylko ceny za efekt ;d

edit: Przemek: jedyny w-miare-logiczny film Lyncha, po ktorym mozna uniknac efektu 'o-co-cho' to moim zdaniem Blue Velvet. Choc opis moze sie wydawac absurdalny:

W ciepły pogodny dzień, w miasteczku Lumberton, pewien mężczyzna podlewając ogródek dostaje nagle ataku serca. Jego syn odwiedza go w szpitalu, a wracając do domu znajduje ludzkie ucho. Zanosi je detektywowi, a od jego słodkiej córki dowiaduje się, że z tą sprawą wiąże się postać tajemniczej, emocjonalnie wyniszczonej piosenkarki z nocnego klubu. Wiedziony ciekawością mężczyzna rozpoczyna wraz z córką detektywa prywatne śledztwo.
GrimmY
tak a propos lyncha to kiedyś znajoma wytknęła mi, żem pacan okrutny. no bo jak można się jarać jakimś filmem, którego się nie rozumie (mul. drive). ten tego... no właśnie, głupiś grimcze.
owczarnia
No dobrze. Ale czego Wy nie rozumiecie w "Mullholland Drive"???
Neonai
jak już mowa o Lynchu i nierozumieniu filmów, to ja nie rozumiałam "Inland Empire".
GrimmY
QUOTE(owczarnia @ 18.06.2008 18:01)
No dobrze. Ale czego Wy nie rozumiecie w "Mullholland Drive"???
*


nie tłumacz mi, bo czar pryśnie =D
Ludwisarz
Czego?

- This is the girl!?
- Silencio?
- Nieoczekiwana zamiana postaci?
- Kowboj?

Chyba, ze idziemy na latwizne, i uznajemy ze 75% filmu to sen.
owczarnia
Dobra nie odzywam się, bo Grimmy'emu czar pryśnie wink2.gif. Ale nie, nie uważałam że to sen, z tego co pamiętam. Niewiele pamiętam, bo dawno widziałam, ale wiem, że zero problemów miałam. Może jestem przyzwyczajona do dziwolągów?...
Żelka
QUOTE
To byl sarkazm, malo kto nie widzial tego filmu xP
*




hehe, wybacz, jestem przyzwyczajona do ludzi ktorzy nic nie ogladają ;x

naprawiłam tagi.
//hazel
abstrakcja
Jeszcze odnośnie horrorów:
Egzorcyzmy Emily Rose mnie osobiście nudziły. Zasnęłam na tym. Drugi raz oglądałam i też z nudów nie wytrwałam do końca. Nasłuchiwałam się długo długo i właściwie to nasłuchuję do dziś, jaki to ten film świetny i pouczający nie jest. Słowo. Nawet katechetka w gimnazjum mówiła coś na ten temat. :] Znowu chyba czegoś tu nie doceniam.
A Dziecko Rosemary to chyba najlepszy horror jaki widziałam. Jeden z cudów Polańskiego. No jednym słowem chłop dał radę. I ta 'Kołysanka'... Btw, ostatnio układałam do niej etiudę pantomimiczną. Jest świetna. Znaczy - Kołysanka, na temat etiudy może się nie wypowiem, bo nie będę obiektywna. (:
Y... A te wszystkie piły i inne ociekające krwią świństwa to raczej nie dla mnie. Nie, nie mdleję na widok krwi. Nie rusza mnie to praktycznie w ogóle, pomimo płci i wieku. Ale... dżizas, jaka to przyjemność oglądać, jak komuś flaki z brzucha wyciągają a potem wieszają go na tych flakach? No właśnie. Żadna. Szkoda kasy i czasu. smile.gif Ja lubię horrory psychologiczne.

Wracając do tematu- dziś widziałam Across The Universe. Zaje...tego, mimo że beczałam przez prawie pół filmu. Hair'u co prawda nie przebija. Ale jest super. smile.gif

A widzieliście Lolitę? Też całkiem dobry film. Koniecznie, kurde, koniecznie! muszę przeczytać książkę.


Eva
Ja pol Lolity przeczytalam na ktoryms zakonczeniu roku w liceum, drugie pol zjadlam juz niestety w pdf'ie bo nie mialam kasy na ksiazke. I od tego sie powinno zaczac! Zalezy o ktorej filmowej adaptacji mowisz, ale niestety Lyne'a jest od Kubrickowskiej gorsza i trzymal mnie przy niej glownie Irons, ktorego osobiscie wielbie za Stealing Beauty (no dobra, w ogole cudowny jest, ale co on u licha robil w Eragonie??) oraz urocza scena pogoni za tym drugim fanem Lolitek.
Katon
No właśnie bardzo się na to "Across The Universe" wybierałem. Scenariusz to ponoć łzawe bajki, ale musical na bazie muzyki The Beatles to jednak trochę pozycja obowiązkowa.
abstrakcja
Eva - nawet nie wiem , która to wersja była. <; Widziałam w każdym razie tylko jedną.

Katon - scenariusz by Ci się nie spodobał. Tego jestem [prawie] pewna. wink2.gif
Katon
Jeśli pokolenie '68 jest tak ukazane jako najwspanialsza rzecz jaka się światu przytrafiła, to pewnie masz rację. A jestem pewien, że tak właśnie jest. Swoją drogą to fascynujące, że tak durny ruch dał światu tyle kapitalnej muzyki =P
abstrakcja
Durny? Okej, ustąpię Ci tym razem i nie napisze tego, co chciałabym w tym momencie napisać. smile.gif Peace and love , Katon.
Eva
Jezeli to bylo z tym panem i nie bylo to czarno biale to musze zapewnic, ze nie byl to rowniez Kubrick ;>

Ruch pro-hurpies, ale to teraz znow w modzie - nie widziales co sie dzieje w H&M Katonie? Jestes taki nie na czasie ;p
abstrakcja
Mhm. Z tym panem. Kolorowe. smile.gif
Czyli trafiła mi się ta gorsza wersja? I tak była fajna.
PrZeMeK Z.
QUOTE(owczarnia @ 18.06.2008 19:07)
Dobra nie odzywam się, bo Grimmy'emu czar pryśnie wink2.gif. Ale nie, nie uważałam że to sen, z tego co pamiętam. Niewiele pamiętam, bo dawno widziałam, ale wiem, że zero problemów miałam. Może jestem przyzwyczajona do dziwolągów?...
*


Jeśli naprawdę tak z marszu zrozumiałaś ten film, to masz ode mnie wyrazy nieskończonego szacunku. Wypowiem się szerzej na biało. Grimmy - nie czytaj smile.gif
Wg mojej interpretacji pierwsze 3/4 filmu to sen tej tam głównej bohaterki o tym, jakie piękne mogłoby być jej życie. Przez cały film są różne sugestie, że to, co się dzieje, to nieprawda (np. scena w Klubie Silencio). W momencie otwarcia pudełka sen się kończy i bohaterka wraca do swojego smutnego życia i nieszczęśliwego związku z drugą bohaterką.
Ale już np. nie mam pojęcia, co miał znaczyć wątek dziwnego stwora mieszkającego za barem, czemu Kowboj kazał temu reżyserowi zatrudnić akurat tę aktorkę, gubię się też trochę w kolejności wydarzeń.
Jeśli pojęłaś to wszystko od razu, to cię podziwiam. Podziel się refleksjami. Do mnie metafory wizualne w ogóle nie przemawiają.
vold
Poza ruchem pokolenia 68', piwem Książ, magicznym forum, kilku kobietami, czipsami pringels i dobrą muzyką to nic się na tym świecie dobrego nam nie przytrafiło, takie moje zdanie, hehe.

Jakieś dobre horrory to bym obejrzał, ściągam Tooth & Nail (postapokaliptyczny świat, grupka ludzi, broni się przed krwiożerczymi kanibalami, SAY: HELL YEAH!). Ale może sobie dzisiaj 21 albo Faster Pussycat! Kill! Kill! obejrzę. Podobno Quentin ma rimejk kręcić. Nawet jakąś komedię mam, z moim ulubionym komediowym aktorem, Jon'em Hederem.
A, właśnie, miałem coś o komediach napisać.


Mam czterech ulubionych, komediowych aktorów - Jack Black, Jon Heder, Will Ferrell i Mos Def. Zdecydowanie są przekozaccy. Black z Defem zagrali ostatnio w Be Kind Rewind, bardzo zabawny film o wypożyczalni kaset, w której sprzedawcy muszą kręcić swoje remake'i, bo wszystkie kasety się skasowały. Świetnie nakręcone, zabawne, bez zbędnych suspensów itd. - bawi.
Ferrella widziałem ostatnio w NAJLEPSZEJ komedii ostatniego roku chyba - Semi-Pro. O koszykówce, razem z Woodym Harrelsonem i Andre 3000. Płakałem momentami ze śmiechu, nibny jakiś schematyzm, ale wszystko piękne i zabawne. Scena treningu to, aaaaa.
Heder to ulubieniec od czasu Napoleon Dynamite. KTO NIE KOCHA TEJ SCENY, JEST GŁUPCEM. Oczywisty MUST-SEE naszych czasów. Sposób mówienia Hedera jest genialny, po prostu typ jest przekominczy, w taki naturalny sposób.
Lubię też filmy z tym mlodym z Juno - śmieszny, cipkowaty koleś, ale z klasą sporą. Jego sposób mówienia, zachowywania się, też jest zabawny. Całkiem nieźle poradził sobie też w 'Superbad', GDZIE NISZCZYCIELEM BYŁ MCLOVIN. Mówcie co chcecie, kto widział ten wie, cały film mógł się nie podobać, ale nie bez powodu całe Stany Zjednoczone zakochały się w postaci McLovina. To jest gość. No i ma zdjęcia z Marisą Miller <3
Z komedii ostatnich lat lubię też film z synem Toma Hanksa bodajże - Orange County, Black też w nim grał. Dalej School of Rock i Nacho Libre. Specyficzne poczucie humoru, ale mimo sporych wymagań, to nie zawodziłem się. No i całkiem niezłe Blades of Glory z Ferrellem i Hederem oraz Knocked Out z Katherine Heigl.

Katon
Peace and Love and Soviet money!
owczarnia
Przemek, specjalnie dla Ciebie obejrzę ten film jeszcze raz, przypomnę sobie wszystko (widziałam go z pięć czy sześć lat temu i niestety wielu szczegółów już nie pamiętam) i napiszę Ci priv, ok smile.gif?
PrZeMeK Z.
Okej smile.gif

Właśnie sobie włączyłem "Dziecko Rosemary". Wrażenia jutro smile.gif

Edit: ej, jestem mocno zawiedziony. To w ogóle nie było straszne. Momentami budziło dreszcze, przyznaję, atmosfera też fajna, ale chyba ani razu się naprawdę nie bałem.
Nie dla mnie chyba taka klasyka. Albo zbyt wiele oczekiwałem.
MisieK
QUOTE(vold)
piwem Książ


jak mi nie przywieziesz do gdańska na open'era dwóch to cie do domu nie wpuszczę i skończysz na wycieraczce. w zamnian zasmakujesz Perły północy - Specjala tongue.gif
Child
ino czerwonego mu polej
MisieK
nie będę sadystą;p
vold
No Specjal w moich kręgach też jest kultowy, tani i dobry. No i wiadomo, kochamy na nowo Żubra, od kiedy jest w butelkach 0.66 wink2.gif


Obejrzałem wczoraj odcinek nowej serii horrorów - Fear Itself. Wcześniej widziałem zaledwie dwa epizody Masters of the Horror, które były całkiem zacne. Niestety, o Fear Itself naczytałem się sporo, obsada napawała nadzieją (Rachel Miner, znana z Californication jako Dani), ale przeżyłem lekki zawód. Pomysł mimo irracjonalności nawet dawał radę, ale po prostu mało straszne to było. Wiadomo, końcówka jak na serial przystało, musi być mocna, no i w sumie ostatnia scena była całkiem dobra, ale też bez większego zaskoczenia. Dla ludzi raczej ciekawskich. Obejrzę 2 i 3 odcinek to dam znać co i jak więcej.
Child
Hardego im wink2.gif
MisieK
O tak.

Specjala oferowałem bo pewna krakowska ekspedycja wybierając się ze mną do sklepu najpierw spytała o 'jakieś regionalne piwo' a potem wskazała specjala z tekstem 'a co to?'

i wogole, macie jakieś dojscia do kasztelanów?tongue.gif bo kurdefaja w gdansku jest tylko w jednym sklepie i to na koncu swiata - na przymorzu.
Ludwisarz
Wloclawek to jeden wielki Kasztelan smile.gif

Nutrias Ci przywiezie jak poprosisz ladnie.
nutrias
U nas na Kujawach pod dostatkiem Kasztelanów. Jakie chcesz: jasne, mocne, niepasteryzowane? W jakiej ilości?biggrin.gif

Ilość oczywiście rozsądna, bo moja torba nie jest duża, a trzeba jeszcze śpiwór do niej zapakować.

Offtop mode off, please.
Eva
Trzeba znowu temat o alkoholach wydzielic ;) To juz ktory? Drugi? xD
Child
co zjazd to sie taki pojawia xD
MisieK
to 2xczteropak plis. zapłacę oczywiście biggrin.gif
jeju!:D
nutrias
Misiek, 8 piw jasnych-normalnych?
Ludwisarz
http://pl.youtube.com/watch?v=cAKBpjYfJo8 takie cos fajnego obejrzalem ostatnio smile.gif
MisieK
ta jasnych.
mój współlokator jest z płocka, wiec jak to zobaczy zacznie cie nosic na rekach:P
Neonai
Widziałam "The Happening". Mateusz, możesz iść. nie ma praktycznie scen "wyskakiwanych". Ktoś napisał (nie pamietam, chyba Owca?) że klimatem podobny do "The Ring" - zupełnie nie, Ring był o wiele mocniejszy. Generalnie może być, na filmie emocje były, po filmie tak jakoś mniej.
owczarnia
Nie, nie że klimatem. Chodziło o podobny system oddziaływania na psychikę - po "Ringu" człowiek palpitacji dostawał na widok szarego ekranu (btw, wróciliśmy do domu po seansie, odpalamy telewizję, a tam... nic - mało nie umarłam wtedy, okazało się że kabel się wysunął cheess.gif), a po "Zdarzeniu" wiaterek zaszumi w drzewkach i... Pojechaliśmy do Maca, stoimy w kolejce, noc ciemna, jedyny otwarty Mac (Oliwa, wracaliśmy z Multikina, z Gdańska), ciepło było to dach w samochodzie otwarty i właśnie tak nagle się wiater zerwał... Uuhuu. Troszkę mi zęby zaszczękały wink2.gif.

A, i nie zgodzę się, że "Ring" był mocniejszy. Dawał po wyobraźni i ten filmik na kasecie był pojechany, ale poza tym? Napięcia dużo, więcej nic. Natomiast w "Zdarzeniu" te sceny niektóre, to... Na przykład facet z kosiarką. Albo wisielce. Nie, no daj spokój, brr.
Katon
Ha! To idę. Ocenił ktoś równie wrażliwy i delikatny jak ja =D

Apropos "Ringu" - mój znajomy (a i Ewy też, a i nawet Hypacji też, hyhy, porozumiewawcze hihiśmihy) miał taką oto przygodę z tym filmem:

Jego ojciec mieszka w Anglii no i zadzwonił do niego co tam synku jak u ciebie, a Tomek na to, że właśnie wypożyczył "Ring" i będzie oglądał. No to tatuś, że fajny film, że nie przeszkadza, oglądaj sobie synku. Tomek obejrzał, zestrachał się, ale postanowił na koniec obejrzeć sobie dodatek w postaci tego właśnie filmu, który oni tam oglądali w filmie. No i obejrzał. Posiedział trochę. I zadzwonił telefon. I Tomek o mało nie zszedł, a to jego ojciec perfidnie to uknuł i wszystko sobie wyliczył.
owczarnia
Aha, a ja byłam wczoraj na Indnianie najnowszym, bym zapomniała. No kupa, nie da się ukryć. Nie jakaś masakryczna, ale słabizna.

Już "Skarb narodów" mi się bardziej podobał, jeden i drugi. Chociaż się człowiek nie nastawiał na nie wiadomo co, a i sentymentów żadnych.
Neonai
A, co do tych zwykłych rzeczy ala drzewka i telewizor to faktycznie, masz rację. Jak wracałysmy kilkanaście minut temu do domu to był lekki wiaterek, i zaczęłyśmy sobie z tego żartować, ale bez żadnych schiz. Po Ringu przez dwa tygodnie się bałam :F No i w ogóle jakoś mocniej na mnie zadziałał. spoilersame sceny samobójstw były dla mnie okropne, ale kiedy już wiesz, że to roślinki no to...jakoś nie budzi to grozy:F /spoiler
owczarnia
No wiesz, ludzie giną a Ty "eee tam" cheess.gif?
Neonai
no nie wiem czy takie "ee tam" praktycznie na wszystkich tych scenach miałam zasłonięte oczy, a siostra sie ze mnie śmiała bo ją sciskalam za ramie;p
Katon
Ale co? Generalnie wiadomo, że będzie śmierć zaraz? I można spokojnie zamknąć oczy i przeczekać?
owczarnia
No nie zawsze tak do końca, ale generalnie tak. Ja twardo zamykałam w każdym podejrzanym momencie, albo podglądałam przez rzęsy cheess.gif.
Neonai
zastanawiam sie po co wogole chodze na takie filmy, chyba w sumie dlatego, że mnie siostra wyciągnęła. bo ja generalnie wolę się naładowywać pozytywnymi emocjami;p
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.