Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: [filmy] Co Ostatnio Obejrzeliśmy
Magiczne Forum > Kultura > Kultura
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65
GrimmY
QUOTE(Ahmed @ 24.03.2007 20:24)
Efekty naprawdę śliczne (lub proszę wstawić tu dowolny epitet wyrażający zachwyt). Ogólne wrażenia raczej średnie. Film zapchany hollywoodzkimi sloganami o męstwie i chwale. Panie mogą pozachwycać się muskulaturą dzielnych Spartan. Krótka lekcja historii starożytnej dla Amerykanów w pięknym opakowaniu z kokardką. Całość można streścić jako: 300 Spartan odpiera kolejne ataki armii perskiej do czasu, gdy pojawia się zdrajca-quasimodo.

ps. nie wiedziałem, że w starożytności body-piercing był już tak mocno spopularyzowany 
*


omg Ahmedzie wiem ,ze panuje przekonanie, ze amerykanie to jeden z, jesli nie najglupszy narod na swiecie, nie rób z tego filmu 'krotkiej lekcji historii[...]'. a te pitu pitu o chwale, mestwie sprawiedliwosci i uj wie czym jeszcze - przeca tak mialo byc. jeden wielki patetyczny belkot. (pomijam wszystko inne co dzieje sie w tym filmie).
Ahmed
QUOTE(GrimmY @ 26.03.2007 14:28)
QUOTE(Ahmed @ 24.03.2007 20:24)
Efekty naprawdę śliczne (lub proszę wstawić tu dowolny epitet wyrażający zachwyt). Ogólne wrażenia raczej średnie. Film zapchany hollywoodzkimi sloganami o męstwie i chwale. Panie mogą pozachwycać się muskulaturą dzielnych Spartan. Krótka lekcja historii starożytnej dla Amerykanów w pięknym opakowaniu z kokardką. Całość można streścić jako: 300 Spartan odpiera kolejne ataki armii perskiej do czasu, gdy pojawia się zdrajca-quasimodo.

ps. nie wiedziałem, że w starożytności body-piercing był już tak mocno spopularyzowany 
*


omg Ahmedzie wiem ,ze panuje przekonanie, ze amerykanie to jeden z, jesli nie najglupszy narod na swiecie, nie rób z tego filmu 'krotkiej lekcji historii[...]'. a te pitu pitu o chwale, mestwie sprawiedliwosci i uj wie czym jeszcze - przeca tak mialo byc. jeden wielki patetyczny belkot. (pomijam wszystko inne co dzieje sie w tym filmie).
*


Nie zamierzam robić z Amerykanów głupiego narodu, bo to stereotypowe myślenie. Zachwalam jedynie pewien aspekt edukacyjny filmu. Trzon komiksu (i filmu) stanowią fakty historyczne. Oczywiście, trzeba historię ubarwić, żeby dodać jej rozmachu. Patetyczny bełkot jest cholernie męczący, kiedy większośc dialogów (monologów?) mówi o wartościach, które zanikają w świecie współczesnym. Dla przeciętnego widza będzie to zwykła papka, którą skwituje banalnym: wtf?

ps. ale narrator był świetny wink2.gif
kan
a wiedzą, że "Europa" Larsa von Triera na dvd za jedyne 5zl (gazeta wyborcza z dnia 23.03.2007)?
Rysiek_Kowal
siur siur, plyta nabyta, teraz trzeba tylko objerzec.
Eva
Ja sobie moze dzis zrobie wieczor z Fellinim, mam ochote wreszcie zapoznac sie z Amarcordem. Wstyd ze dopiero teraz, ale coz. Wazne ze bede nadrabiac.
kan
"Chaos" Żuławskiego
Kilogram pankow, 20 deko dresow i szczypta karierowiczow. Mialam ten zaszczyt, ze film byl czescia warsztatow aktorskich prowadzonych przez odtworce jednej z glownych rol, Marcina Brzozowskiego (btw swietny koles, dawno nie bylam na TAK prowadzonych warsztatach, achh). Sam Brzozowski nie pozostawia suchej nitki, krytykuje, lub raczej wyraza sie z dezaprobata na temat pracy rezysera. Ciekawostka jest, ze film powstawal cztery lata (albo szesc?), a zadna scena nie byla dublowana. O samym filmie mowi: "jest o niczym". To prawda. Jest o niczym, ale chyba lubimy takie filmy? Ja lubie. Kilka ladnych ujec, laska w rozowych dredach, mlodziez, seks, dragi i katharsis w domku nad jeziorem. Dobre, niezbyt skomplikowane (choc pojawiaja sie dosc smieszne elementy pt. 'ratujmy Polske przed zaglada ekologiczna', ktore nie sa tematem filmu, a raczej, jak sie dowiedzialam, sentymentem rezysera). Ach, no i koncowkaa. Jakies takie, hm, jakby to nazwac... Skojarzylo mi sie z halucynacjami pogrzybkowymi, albo ze snem. Zakonczenie mozna nazwac naiwnym, ale mnie urzekl roz i fiolet dookola, takie podsumowanie filmu w jednym psychodelicznym obrazku.
Wlasciwie to polecam "Chaos", ale nie obecuje, ze sie nim zachwycicie. Ja sie nie zachwycilam (nie na tyle, zeby dodawac do ulubionych na filmweb.pl ;>), aczkolwiek milo mi sie ogladalo i w ogole jakos tak, jakos tak sie ciesze, ze go widzialam.
Potti
Empire Records- miło, ciepło, w miarę śmiesznie i w sumie nieważne, że banalnie też. akcja rozgrywa się w sklepie muzycznym, któremu pracownicy nadają świetny klimat. a sami są mieszanką dość wybuchową- inteligentni lub totalnie głupi, niespełnieni na różnych płaszczyznach, wiecznie uśmiechnięci i wszędzie szukający miejsca do zabawy albo podcinający sobie żyły... ale ostatecznie rock&roll ich łączy wink2.gif

Open till midnight!
Child
A czy ktoś widział już Pan's Labyrinth? Bom się strasznie na to napalił, ale nie chce się jeszcze straszniej przejechać :p
Potti
jak zobaczysz, to mi powiedz czy się przejechałeś ;D
Child
Jeżeli pracujesz w służbach mundurowych - nie czytaj!

Dzisiaj chyba nie zobacze. Torrent słabo zasysa :(
hazel
QUOTE(Child @ 06.04.2007 19:40)
A czy ktoś widział już Pan's Labyrinth? Bom się strasznie na to napalił, ale nie chce się jeszcze straszniej przejechać tongue.gif
*


Właśnie skończyłam oglądać biggrin.gif

Mi tam dobrze ściągał.

Bez rewelacji. Ale miła odmiana po wszystkich tych hollywoodzkich filmach fantasy. I rzecz nie dla dzieci raczej.
Ahmed
QUOTE(Child @ 06.04.2007 20:40)
A czy ktoś widział już Pan's Labyrinth? Bom się strasznie na to napalił, ale nie chce się jeszcze straszniej przejechać tongue.gif
*


widziałem już jakieś 2 miesiące temu. naczytałem się recenzenckich ochów i achów, napaliłem się i....czuję się zawiedziony. przehajpowane. liczyłem na bardziej rozbudowany wątek fantastyczny, bo o partyzanckich walkach w faszystowskiej Hiszpanii wolę poczytać w prozie Hemingwaya.

QUOTE
Empire Records- miło, ciepło, w miarę śmiesznie i w sumie nieważne, że banalnie też. akcja rozgrywa się w sklepie muzycznym, któremu pracownicy nadają świetny klimat. a sami są mieszanką dość wybuchową- inteligentni lub totalnie głupi, niespełnieni na różnych płaszczyznach, wiecznie uśmiechnięci i wszędzie szukający miejsca do zabawy albo podcinający sobie żyły... ale ostatecznie rock&roll ich łączy

widziałem ten film już dwa razy, ale bardzo dawno temu i teraz chętnie bym jeszcze raz obejrzal. [to ten film, w którym gość przegrywa kasę w kasynie i później ma 1 dzień na uzbieranie tego przegrał, zeby spłacić dług?]
vold
Jak już Empire Records to obejrzcie sobie 'High Fidelity' aka polskie 'Przeboje i Podboje'. Do znudzenia mogę to oglądać, niesamowicie sympatyczne z fajną rolą Cusacka, Blacka, tego łysola, Robinsa i chociażby Lisy Bonet. Też o sklepie muzycznym, te wykręty tam to, och pierwsza klasa ludzie wink2.gif
Lilith
Polecam Iluzjonistę
magicznie, bajkowo, romantycznie i rewelacyjny wątek kryminalny z morderstwem w tle!
warto zobaczyć, choćby dla końcowego zaskoczenia wink2.gif
vold
Chyba za dużo filmów z saspensem oglądam, bo cały czas kombinuje jakie jest rozwiązanie i mniej więcej w połowie wiedziałem o co chodzi. Natomiast z filmów o iluzjonistach TRZEBA obejrzeć Prestiż Nolana, jest świetny z genialną narracją oddciągającą uwagę, pięknymi zdjęciami i aktorstwem pierwsza klasa.
Katon
Właśnie muszę to zobaczyć!
Ahmed
Prestiż już dużo wcześniej widziałem i polecałem. Zdecydowanie lepszy od Iluzjonisty (chociaż Norton wspaniały jak zwykle i piękne zdjęcia).
Shell
Labirynt Fauna, uhm *-*.
Świetny, porywający, uroczy i wcale nie dla dzieci : )
Polecam wszystkim którzy się zastanawiają ;P mi się bardzo podobał.
A tego stworka z zadania drugiego się bałam ><
Lilith
o, mieliśmy iść na Labirynt Fauna z Mateuszem, ale musielibyśmy czekać 40 minut, a Iluzjonista był od razu, więc nie zastanawialiśmy się długo.
Shell
a szkoda, bo według mnie warty poczekania 40 minut : )
hazel
Jakiś czas temu obejrzałam "Prestiż", dziś byłam na "Iluzjoniście". Ciężko powstrzymać się przed porównaniem obu filmów, zwłaszcza ze względu na tak bliską tematykę.

Z porównania obronną ręką wychodzi film Nolana, "Iluzjoniście" czegoś brakuje. Może to kwestia drewnianej gry aktorskiej (pomijając Paula Giamatti, on zagrał świetnie moim zdaniem), może kwestia nieumiejętnie przeciągniętego scenariusza, może kwestia efektów specjalnych, tak oczywistych, że zabiły całą magię filmu. A o to właśnie chodzi.

Poza tym "Prestiż" jest o wiele bardziej nieprzewidywalny, zakończenia "Iluzjonisty" można było się domyślić już w połowie filmu (pomijając oczywiście scenę na łączce, tego bym sobie nie wyobraziła nawet w najgorszych koszmarach).
Child
QUOTE(Ahmed @ 06.04.2007 21:39)
QUOTE(Child @ 06.04.2007 20:40)
A czy ktoś widział już Pan's Labyrinth? Bom się strasznie na to napalił, ale nie chce się jeszcze straszniej przejechać tongue.gif
*


widziałem już jakieś 2 miesiące temu. naczytałem się recenzenckich ochów i achów, napaliłem się i....czuję się zawiedziony. przehajpowane. liczyłem na bardziej rozbudowany wątek fantastyczny, bo o partyzanckich walkach w faszystowskiej Hiszpanii wolę poczytać w prozie Hemingwaya.
*

O to to. Szkoda że scen 'realistycznych' jest za duzo, a te czysto fantastyczne zostaly tak troche po lebkach potraktowane. Zamiast okrecenia watku fantastycznego na 'historycznym' stalo sie dokladnie na odwrot.
Co nie zmienia faktu, ze film smialo mozna polecic do obejrzenia. Bo warto.
hazel
Blood diamond - Amerykański do zerzygania. Kupa strzelanin, wybuchów i wrednych charakterów, doprawionych zabójczą ilością patosu. Gdyby nie bardzo dobra rola DiCaprio, to cały film nadawałby się tylko do śmietnika. Ale nawet jedna bardzo dobrze zagrana postac nie wyciągnie obrazu z mułu, serwowanego uparcie przez reżysera/scenarzystę. No i morał zabija, jeśli oczywiście jesteśmy w stanie dotrzeć do finału z w miarę niezmąconym stanem umysłu. Dla fanatyków.
Avadakedaver
ghost rider - nie no ludzie. nudny jak ojapierdole. nic, nic, nic mi isę w tym filmie nie podobało oprócz
pomysłu na postać
efektów specjalnych.
szkoda gadać o tym filmie w ogóle. nie będę się truł.
Lilith
300
kicz jakich mało, ale w konwencji genialny.
no ale nie mogłam się chwilami powstrzymać od śmiechu, albo rechotu z wydumanych dialogów, albo monologówn na temat Honoru, Prawa, Obowiązku, Patriotyzmu, Miłości do Kraju, Miłości do Sparty, Obowiązku z bycia Spartatą, sratatata ;]
no ale jest szybka, zwarta akcja i rewelacyjne zdjęcia - dla nich warto iść do kina i zobaczyć film na duzym ekranie.
Polecam szczególnie paniom - ilość nagich boskich ciał jest powalająca ;]
Katon
No. Panowie idźcie sami na to. Cobyście potem nie musieli wysłuchiwać =>
Lilith
acha, i scena seksu była zupełnie na siłę - wykorzystali chyba wszystkie możliwe pozycje, poza tym Katon mnie rozpraszał tekstami typu: "teraz będzie seks", albo "teraz będzie seks dla dobra kraju"
Katon
Ach, dawniej to kobiety umiały się poświęcać.

Inna rzecz, to akurat najbardziej naiwny pomysł w naiwnym jednakowoż filmie. Przecież po nim od razu widać, że oszuka.
Avadakedaver
ja też obejrzałem 300 właśnie i chciałbym aż o tym napisać. cytatami rzucałem jeszcze zanim obejrzałem film ,ale to nie ma wpływu na moją opinię o dziele. Uważam że to wspaniały film, sceny walki zrobione niezwykle inaczej niż w jakimkolwiek filmie jaki widziałem. Uważam, że dialogi były świetne bardzo, i, droga lilith, to nie gadanie o patriotyźmie honorze bla bla bla, tylko pokazanie jaką spartanie mięli mentalność, dla nich nic innego nie miało sensu bo tak byli wychowani i inaczej nie potrafili, i to jest właśnie piękne. Co z tego, że persów trzy razy więcej niż greków? i tak ludzie Xerxesa wiedzą, że z góry są na przegranej pozycji.
I pamiętajcie, że to wszystko miało miejsce na prawdę (trochę mniej ubarwione, ale zawsze).
Eva
Bez przesady Avada. To mocno zfabularyzowana wersja i trzeba pamietac, ze ten film zrobiony byl nie tyle na podstawie prawdziwych wydarzen, co komiksu.

A juz kwestia mentalnosci spartan to troche inna sprawa. Bardziej skomplikowana niz teraz, zwlaszcza ze teraz mamy troche inny obraz pojec 'narod' i 'patriotyzm'. Mowiac szczerze to zastanawiam sie, czy w ogole zasadne jest uzywanie tych stwierdzen a propos Sparty.
Lilith&Katon
Nie no. Pleciesz nieco, Avado. Film historycznie broni się tylko jako pewna figura strać między Zachodem a Wschodem. Zawsze i wszędzie. I z punktu widzenia wartości Zachodu. Sparta jest tu symbolem i Persja jest symbolem. Przerysowane, ale miejscami bardzo trafne.

Co do rzeczywistej Sparty... Cóż. To było państwo totalitarne. Z podbitych Greków czynili niewolników nie traktowanych jak istoty ludzkie, lecz z bestialstwem nieznanym już choćby Ryzmowi. Pod względem zmilitrayzowania i intensywnego prania mózgu Sparta biła na głowę III Rzeszę. Żadni tam wolni ludzie. Maszyny do zabijania w pełni podporządkowane nieludzkim prawom. Najbardziej nonsensowna, chociaż efektowna, scene filmu to ta, kiedy Trzystu spotyka Arkadyjczyków i Leonidas pyta ich kim są z zawodu. I właśnie w tym rzecz, że kowalami, rzeźbiarzami, stolarzami. Wolnymi ludźmi idącymi bronić swej ojczyzny. To byli wolni Grecy. A zupełnie już rozbrajające są słowa Leonidasa o Ateńczykach, jako 'boy loversach'. Sparta słynęła z rytualnego homoseksualizmu. Istniały całe odziały kochanków i było to promowanym standartem. Kobiete traktowano czysto rozpłodowo.
Ludwisarz
QUOTE(Lilith @ 14.04.2007 12:50)
acha, i scena seksu była zupełnie na siłę - wykorzystali chyba wszystkie możliwe pozycje, poza tym Katon mnie rozpraszał tekstami typu: "teraz będzie seks", albo "teraz będzie seks dla dobra kraju"
*




XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Avadakedaver
Owszem Katonie, ale jeśli to co napisałeś ma wpłynąć na opinię o filmie to zapomnij, bo wiadomo, że to film na podstawie komiksu i nigdzie nawet nie wspomnieli że oparte na faktach (nieźle by ich za to opierdolono) bo, jak wiadomo, taka bitka odbyła się, poświęcenie Leonidasa było prawdziwe i nawet było tam 300 spartan, ale najpierw było ich wszystkich kilka tysięcy (wraz z innymi Grekami) lecz Leonidas pozostał w tym wąskim przejściu z 300 spartanami, 700 tebańczykami i jeszcze z 300 innymi ludkami i bronił wąwozu do końca, a Efialtes był pasterzem. To prawie tak jak w "kodzie...". Tam też była fikcja i autor przyznawał to od początku.
Katon
Ale no wiemy to wszystko, tylko że wcześniej pisałeś, że to ma coś wspólnego z prawdą historyczną rozumianą ściślej. Wiesz, historią nie manipuluje się zmyślając nieistniejące bitwy. Nie w Moskwie tylko w Leningradzie, nie samochody tylko rowery i nie rozdają, ale kradną. Porównanie z Kodem też chybione, bo Kod to była jakaś bełkotliwa pseudohistoria, a to jest ekranizacja komisku, który jest komiksizacją mitu bitwy pod Termopilami. Bitwa się odbyła i faktycznie było tam mniej więcej 300 Spartan i niemal wszyscy (uratowało się trzech i los nie był dla nich łaskawy) zginęli. Godne podziwu autentycznego. Szczególnie, że w obronie całej Grecji przed wschodnią satrapią. Ale co do samych Spartan, to nieco jak podziwianie bohaterskiej i heroicznej (przecież autentycznie bohaterskiej i heroicznej) obrony odziałów Waffen SS przed inną satrapią ze wschodu. Antypatia do Stalina nie nakazuje miłować Hitlera.
Avadakedaver
To nie jest jakiś kurde brejf hart, akcja która działa się na prawdę i daty pasują i wszysko wszysko w ogóle. To nie jest film historyczny. nie oceniajmy go więc negatywnie dlatego, że nie był oddany prawdziwym zdarzeniom. nie podoba Ci się ten film? okej. ale tłumaczenie że nie podoba się dlatego, że tak wcale nie było jest conajmniej dziwne. Ja też nie powiem że LOTR nie podobał mi się bo tak wcale nie było, nie?
kilka postów wcześniej napisałem że to film oparty na faktach (no bo z powietrza sobie leonidasa, sparty, kserksesa i sałej bitwy nie wymyślili, jakby na to nie patrzeć.), ale to była cecha taka jakby "przyboczna" , "na dodatek", a nie informacja na podstawie której tak wysoko oceniłem film.
Ludwisarz
Katon dlatego tak narzeka, bo jego brzuch nie przypomina w zaden mozliwy sposob brzuchów panów ze Sparty.
Child
300? Dobry szyt. Kapke przegadany początek i koniec, bardziej niz kapke dziwny pomysl na spartanskiego Golluma, w dialogach patos wylewa sie z ekranu i zatapia pierwsze rzędy oglądających... Ale sceny akcji - miodzio. Widowiskowe, efektowne, jucha i flaki są. Jestem ukontentowany. Bo o to w koncu chodziło - pokazać mniej lub bardziej mityczną, ale jednak bitwę.
A przy takich okazjach pogadanki o honorze, wolnosci, walce do ostatku są nieuniknione. A że produkcja amerykańska to mamy teksty jakie mamy.

na poluzowanie ciśnienia xD
user posted image
Katon
Ależ podobał mi się, Avado. Tylko że gdzieś tam z przejęciem pisałeś o jego walorach historycznych to i się wypowiedziełem.

Tymon - laskę i tak mam lepszą niż Leonidas, więc pieprzyć [laskę? - dop. Tymon]. [lachona! - dop. E] napisałem "I pamiętajcie, że to wszystko miało miejsce na prawdę (trochę mniej ubarwione, ale zawsze)." mi to nie wygląda na jakieś specjalne zachwycanie się biggrin.gif - dop Avaduś
Eva
Dzisiaj na TVP1 o 21:20 absolutny mustwatch - "Rozmowy z katem".
Lilith
QUOTE(Katon @ 16.04.2007 18:50)
laskę i tak mam lepszą niż Leonidas, więc pieprzyć
*


czekam
Child
;]

Mam, mam, mam! ;D Film panów z Tenacious D - The Pick Of Destiny. Jutro odpalam i ogladam. A tymczasem coś na zaostrzenie apetytu - pabam
avalanche
kocham Cię Czajldzie biggrin.gif biggrin.gif

/za tenacious, co by nie było ;dd/
GrimmY
Grindhouse - który ze znawców/fanów Tarantino (pod filmem podpisuje się też Rodriguez) może mnie coś szerzej o tym filmie powiedzieć, bo jakoś ominął mnie fakt premiery tego filmu, a jesli chodzi o Tarantino (przynajmniej w moim przypadku) to zawsze towarzyszyl temu jakis pierdolnik ogolny, a tu nagle sie doslownie z pupy dowiedzialem.
tu trailer, powiem tylko tyle, że motyw z dziewczęciem z maszinganem zamiast nogi mnie rozwalił.
(a tak jeszcze wracając do 300)
Ludwisarz
Chcialem isc w piatkowy wieczor do kina z moja lepsza polowa.
Mam tu Multikino, wiec syf, ale jest.
Ktory z podanych nizej filmow polecisz mi i dlaczego:
Noc w muzeum, Sposób na rekina, Norbit, Stefan Malutki, Scoop - Gorący Temat, Ktoś Całkiem Obcy, W stronę słońca, Wakacje Jasia Fasoli, Labirynt Fauna.

Jaś Fasola odpada. Ktoś Całkiem Obcy i Faun sie wydaja fajne, ale czy napewno? Faunem tu wyscie sie zachwycali niedawno..
MisieK
z tych tu to faun numerem jeden jest. potem po równo sunshine i perfect stranger, ale oba te filmy są rozrywką na w miarę poziomie bez jakichśtam rewelacji. tak z 6,5/10. faunowi dałbym z 8 conajmniej;p reszty nie widzialem.
Ludwisarz
A co z Jasiem Fasolą?
Może i jestem na niskim poziomie, ale śmieje się z tego. Ubaw po pachy ;]
GrimmY
o nowym jasku slyszalem opinie tak rozne, ze nie wiem co na ten temat napisac, bo sadzac po poziomie poprzedniej kinowki(ktora, zeby bylo smieszniej, ogladalem niedawno:d), lepiej idz na labirynt, bo przynajmniej pewnosc, ze na dobry film sie wybierzecie :]
ciekawa pozycja wydaje mi sie 'w strone slonca' na ktory to zamierzam sie wybrac jutro.
vold
Ja bym poszedł na Scoopa chyba, Allen zawsze śmieszny [jak zawsze spoko].


Co do 300 i doczytywania się w nim symboliki, to jest mocno przesadzone moim zdaniem.
Snyder nie jest reżyserem który brałby się za wplatywanie symbolik tak głębokich jak zachód vs wschód.
Lilith
Timmy, pytanie jeszcze, czy idziecie do kina, czy na film.
Faun ponoć przerażający.
Atina
Ja momentami częściej wpatrywałam się w rękaw mojej drugiej połowy niż w ekran, ale to oczywiście zależy od wrażliwości na takie sceny.

Ja chyba wybrałabym Scoop, rzeczywiście zabawny, bardzo przyjemny film.

Jasia Fasoli nie wybrałabym na pewno, ale ja go po prostu nie lubię, więc zero obiektywizmu.

Co do W stronę Słońca , to sam zwiastun mówi - żenada.

W sumie to Ktoś całkiem obcy jest naprawdę niezły , więc nawet bym polecała, ale w gruncie rzeczywybór chyba zależy od nastroju.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.