O patrz, ja Matchpoint uważam za dość średni.
QUOTE(Katon @ 07.05.2009 19:02)
"Sen Kasandry" bardzo mi się podobał, wbrew większości chyba.
Nie no, mnie akurat właśnie też. a "Matchpoint" tak średnio. Widziałam jeszcze "Wnętrza" które oglądaliśmy na kole psychoanalizy, ale mnie nie zachwycił ;p Nie jestem Allen-person, chociaż doceniam jego filmy.
A propos Snu Kasandry... wiedzieliście ze Collin Pharell chodzi z ABC?!?!?! Przerąbane...
Avadakedaver
09.05.2009 19:59
O_o
PrZeMeK Z.
09.05.2009 23:34
A mnie współlokator dokształca filmowo, w ciągu ostatniego tygodnia zaliczyłem "Brasil" (świetny) i "The City Of Lost Children" (również bardzo dobry). Polecam oba, jeśli ktoś nie widział. Pierwszy utrzymany w klimacie "Roku 1984", drugi dosyć baśniowy, choć mroczny. Jeśli już mam coś oglądać, to właśnie coś takiego
Widziałam "Anioły i Demony". Od razu mówię, że nie czytałam książki, więc żadnych porównań czy odniesień nie będzie. Jak dla mnie ten film znajduje się pośrodku skali, kiedy po jednej stronie jest kompletne fiasko, a po drugiej arcydzieło. czyli w zasadzie ciężko mi się do niego ustosunkować. przyznaję, wciągnął mnie od samego początku, ale tę zasługę chyba powinno sie przypisać autorowi książki. na pewno trzymał w napięciu. generalnie raczej nie przepadam za książkami/filmami o tematyce religijnej bądź religijno-jakiejśtam. Tom Hanks? Cóż, i tak zawsze będę go kochać w "Foreście". Ewan? tak, plus tego filmu. no i to chyba tyle.
Co jeszcze widziałam, tym razem nie w kinie. "Meet Joe Black". Staroć 11 letni, ale nadrabiam. No i zawsze mam problem z oceną filmu z Bradem, bo nie wiem czy jego słodka buźka nie wpływa za mocno na ocenę ogólną. W każdym razie, to jak zagrał
śmierć mi się podobało.
W planach mam "Wino truskawkowe", no i "Public Enemies" z Deppem, które dopiero ma wejść, ale widziany wczoraj w kinie trailer narobił mi smaka, oj narobił.
Eh, gdyby praca roczna pisała się tak szybko jak wrażenia z filmów
ja mam jakiś wielki zastój filmowy, dosłownie nie pamiętam kiedy ostatnio byłem w kinie i co to było.
aha, mam taką prośbę do was. jeśli ktoś wybierze się na 'wojnę polsko-ruską' to niech koniecznie da mi znać czy warto ruszać tyłek do kina, bo ma luba przejawia chęci, a i ja w sumie też już bym coś w fotelu z popcornem obejrzał, ale ekranizacja masłowskiej to może niekoniecznie 'to'. (przez książkę średnio mi się chciało przedzierać).
Ludwisarz
31.05.2009 20:15
zgadłam 17 i wiecej nie moge.
edit:23
Avadakedaver
01.06.2009 15:00
mamy 14 >_<
harolcia
01.06.2009 16:22
19 i kombinuję dalej ^^
22 i jakoś więcej nie mogę :/
Avadakedaver
01.06.2009 19:00
czy ma ktoś : pociąg, trzy walczące laski, któryś ze znaków na zbiorniku wody albo tego motyla? może być też król, samoloty i te rekiny

/bez tego z wypisanymi liczbami : /17/
28 =)
Szukająca
01.06.2009 21:14
Ktoś może był na ''Aniołach i Demonach''?
eh, czemu niektórzy są na tyle leniwi, by nie pokusić się o przewinięcie strony kilka postów wcześniej?
Ludwisarz
01.06.2009 21:59
ja zrobilem, tego, wszystkie
Avadakedaver
02.06.2009 08:57
31
47 ;p pozostale 3 sprawdzilam, nigdy o nich nie slyszalam :>
Avadakedaver
02.06.2009 18:58
mógłby ktoś napisać co to są te trzy czirliderki? i ta z książkami
atak klonow i pulp fiction ;p
http://us.mms.com/us/dark/dark_game.jsp coś podobnego

ja w tamtym mam niby wszystko, a pokazuje sie 49/50. jesli czegos brakuje, to ja tego nie widze.
managarm
03.06.2009 16:04
ja nie czaje tej gry!
Szukająca
03.06.2009 16:53
Ja też nie

Jestem ciemna
Miętówka
08.06.2009 21:01
48/50 w pierwszym i 45 w drugim.
Byłam na "Aniołach i demonach" i na "Antychryście" (z matką chrzestną) w ten weekend.
Co do tego pierwszego, to muzyka mnie wkurzała, tak samo jak w "Kodzie".
No bez zachwytów kilkakrotnie powstrzymywałam się od śmiechu. Płonęli widowiskowo.
Jeśli mowa o "Antychryście" to duży plus za muzykę i za zdjęcia. Ogólnie to wzięli na tapetę trudny do ogarnięcia, zagmatwany temat i sobie nie poradzili za bardzo jak dla mnie. Film zbyt nijaki, żeby powiedzieć, czy mi się podobał.
abstrakcja
11.06.2009 13:24
A mnie się Antychryst straaaasznie podobał... choć drugi raz bym pewnie nie obejrzała, bez sensu. Ale - tam gdzie miał trzymać w napięciu, tam trzymał, tam gdzie miał pozostawić widzowi miejsce na potencjalną nadinterpretację, tam pozostawiał, bez łupania i wrzasków, jak to bywa w innych horrorach o podobnej tematyce. Z resztą, nie wiem , czy ten film tak właściwie podchodzi pod 'horror'... W każdym razie był moim zdaniem świetny, genialnie zmontowany, a prolog i epilog to już w ogóle poezja... ta muzyka... na samą myśl przechodzą mi znowu ciarki.

A "Anioły i demony" były kiepskie, tak samo jak "Kod". Dno w porównaniu z książką. Za długie, nudne, przeciągające się... zastanawiam się, czy robienie wersji filmowych pod dzieła Browna ma w ogóle sens. No, ale , nie mnie to oceniać przecież.
a komu, jak nie tobie?
każdy ma prawo do własnego zdanie takie samo, jak ktokolwiek inny
zwykły widz może nawet większe niż historyk filmu (choć to mogłoby być ciężko obronić)
PrZeMeK Z.
12.06.2009 23:36
Właśnie, właśnie!
QUOTE
A "Anioły i demony" były kiepskie, tak samo jak "Kod". Dno w porównaniu z książką. Za długie, nudne, przeciągające się... zastanawiam się, czy robienie wersji filmowych pod dzieła Browna ma w ogóle sens. No, ale , nie mnie to oceniać przecież.
Hm, to mnie właśnie dziwi. "Aniołów i demonów" nie widziałem, widziałem za to "Kod..." i czytałem obie książki i na co jak na co, ale na filmy to one się nadają. Filmowcy chyba liczą na to, że pojadą na samej sensacji. Szkoda.
Miętówka
13.06.2009 18:12
Tak po namyśle.
W "Aniołach i demonach" brakowało mi pewnej postaci, która dużo moim zdaniem wnosiła do książki, a w filmie jej po prostu brak.
I w sumie kilku scen, ale one i tak nic by nie zmieniały.
Natomiast zakończenie... I ta muzyka... wrrr

.
Widziałam ostatnio "Purpurowe skrzypce".
Genialny film, zdecydowanie zasługujący na Oscara za muzykę (i za kilka innych rzeczy też, ale nie ja Oscary przyznaję). Jedyne co mnie drażni to
sceny w komunistycznych Chinach. Tak, one były potrzebne, bardzo potrzebne. Nie wiem dlaczego - nie pasują mi.
No i "Amadeusza" po raz... trzynasty? Czternasty? Nie wiem, po piątym przestałam liczyć. Pomimo, że znam film na pamięć, to obejrzałam z chęcią (i chyba nie przeje mi się nigdy

). Pal sześć fakty historyczne - świetny film.
Przeminęło z wiatrem
ech, kiedyś to robili filmy...
Nawet sobie żeśmy DVD sprawili ;) Cudowny jest ten film.
Avadakedaver
14.06.2009 23:18
co powiecie o
terminatorze nowym
transformersach2 (idę do kina, po jedyncie w kinie nie moge tego przegapić - pwned!)
inglorious bastards? -> nie wiem czy jest już w pl
PrZeMeK Z.
16.06.2009 19:53
"Godziny"!
Cudowny, cudowny, cudowny film. I piękny. Po lekturze "Pani Dalloway" dodatkową rozrywką jest wyłapywanie nawiązań, ciekaw jestem, jak by się oglądało, gdybym jednak przeczytał te "Godziny" na zajęcia

Tak czy owak, jestem filmem zauroczony.
"Przeminęło z wiatrem" już wpisałem na listę rzeczy do obejrzenia w wakacje.
harolcia
17.06.2009 22:45
"Freedom Writers" - powiem szczerze, że jestem nawet mile zaskoczona tym filmem. Chociaż powiela schemat pokazany w 'Młodych Gniewnych',powtarza się motyw walk społecznych, odmiennego sposobu nauczania, itp. to jednak jakoś tak no... urzekł mnie. Nie w takim stopniu, jak "Młodzi gniewni", no ale jednak...
No i kochana Imelda Staunton-nawet w tym filmie jej bohaterka jest niesamowicie podobna do niejakiej prof. U.
Avadakedaver
17.06.2009 23:07
QUOTE(harolcia @ 17.06.2009 22:45)
No i kochana Imelda Staunton-nawet w tym filmie jej bohaterka jest niesamowicie podobna do niejakiej prof. U.

to chyba nie za dobrze świadczy o aktorze...
Mroczny Wiatr
26.06.2009 14:43
Ja bym wam polecił do obejrzenia taki mini serial Dom Saddam. Będzie ku temu okazja bo od 4 lipca będzie emisja na HBO. Życie Saddama od kuchni, jak dobrał się do władzy i jak wykorzystał więzy krwi do sprawowania rządów. Wszystko pokazane w bardzo interesujący sposób. Nie da się ukryć, że Husajn jest częścią historii ostatnich lat i warto się czegoś dowiedzieć na jego temat.
Avadakedaver
26.06.2009 23:14
właśnie obejrzałem miniserial Kompania Braci spilberga i hanksa. Film miażdży. Jest zrobiony na podstawie książki dokumentalnej i wywiadów (których fragmenty są w każdym z odcinków) z ludźmi którzy przeżyli drugą wojnę - opisuje losy właśnie tych weteranów, którzy służyli w 101 dywizji desantowo-szturmowej, konkretnie kompanii E(asy), a zarazem tych którzy wypowiadają się w serialu.
Gorąco polecam. świetnie obrazuje brutalność wojny i więzy jakie powstają między towarzyszami broni podczas takich zdarzeń.Zapomnijcie o amerykańskim patosie i przygotujcie się na reportaż. Mrozi krew w żyłach.
Miętówka
29.06.2009 09:52
"Truposz" Jarmuscha.
Prawie świeżo po obejrzeniu (zrobiłam sobie maraton filmowy) napiszę dwa słowa:
d o b r y f i l m
Jak ktoś lubi Jarmuscha (ach, "Nieustające wakacje"...) oczywiście.
harolcia
01.07.2009 20:49
QUOTE(Avadakedaver @ 18.06.2009 00:07)
to chyba nie za dobrze świadczy o aktorze...
W sumie nie, ale z drugiej strony bohaterka kreowana przez nią w tym filmie nieco przypominała prof. U

. Poza tym, niestety odnosząc się do pewnych aktorów mam coś takiego, że kojarzą mi się oni z określonymi rolami. W tym wypadku jest to coś takiego...
Z innej beczki - W ramach Młodzi i Film obejrzałam 'Galerianki'. Nakręcono wcześniej film krótkometrażowy. W tym roku pojawiło się rozwinięcie tej historii. Film wgniata, miażdży i co tam jeszcze robi. Jak tylko będzie ktoś miał okazję, to szczerze polecam. Ponoć na jesieni ma wejść do kin.
'Wątpliwość' z Meryl Streep. Zeszłoroczne dzieło, który wydaje mi się całkiem dobre. Przede wszystkim ma jakieś takie uniwersalne przesłanie. No i cenię sobie Meryl, każda jej rola wydaje mi się dopracowana i taka, odmienna.
escalate_of_scence
01.07.2009 21:11
QUOTE(harolcia @ 01.07.2009 21:49)
'Wątpliwość' z Meryl Streep. Zeszłoroczne dzieło, który wydaje mi się całkiem dobre. Przede wszystkim ma jakieś takie uniwersalne przesłanie. No i cenię sobie Meryl, każda jej rola wydaje mi się dopracowana i taka, odmienna.
Tak, to prawda. Meryl Streep jest świetną aktorką, która po prostu znającą się na wykonywanym przez siebie zawodzie. Osobiście najbardziej lubię ją w 'Domu Dusz'.
A co do samej 'Wątpliwości': w sumie to się z Tobą zgadzam, ale nie zmienia to faktu, że fabuła nie jest zbyt ciekawie poprowadzona. Przynajmniej, jeżeli chodzi o mnie.
Miętówka
02.07.2009 08:37
A ja tu wpadłam, żeby się poskarżyć, że w koszalińskim multikinie nie grają "Coco Chanel". Wiem, że nie tylko u nas, ale i tak jestem wkurzona.
Się zawezmę i pojadę do Szczecina.
harolcia
03.07.2009 14:13
Nie grają? A to dziady przebrzydłe.... Nawet nie sprawdzałam, bo nie mam czasu iść do kina, ale jednak, dziady i tyle!!
managarm
03.07.2009 15:21
Koszalinskim multikinie? Tam sa ledwie ze 3 sale a filmy pojawiaja sie z taka sama czestotliwoscia jak w koszalinskim Dk i amfiteatrze.
Avadakedaver
03.07.2009 20:19
a ja w niedzielę idę na transformersów 2! jea jea jea jea
harolcia
03.07.2009 22:59
QUOTE(managarm @ 03.07.2009 16:21)
Koszalinskim multikinie? Tam sa ledwie ze 3 sale a filmy pojawiaja sie z taka sama czestotliwoscia jak w koszalinskim Dk i amfiteatrze.
6 sal, wiem, szaleństwo

...
eee, amfiteatr i filmy?
Avadakedaver
04.07.2009 21:13
well, wreszcie obejrzałem film I am Sam. W sumie zawsze wiedziałem o nim sporo, ale teraz obejrzałem od deski do deski.
Jedno jest pewne - żaden film który obejrzałem do dzisiaj nie wzruszył mnie tak bardzo. Co dziesięć minut oczy napełniały mi się łzami a w gardle miałem wielką kluchę. WTF is wrong with me? Żaden film nie wywoła we mnie więcej takich emocji.
managarm
04.07.2009 23:03
QUOTE(harolcia @ 03.07.2009 22:59)
QUOTE(managarm @ 03.07.2009 16:21)
Koszalinskim multikinie? Tam sa ledwie ze 3 sale a filmy pojawiaja sie z taka sama czestotliwoscia jak w koszalinskim Dk i amfiteatrze.
6 sal, wiem, szaleństwo

...
eee, amfiteatr i filmy?
Chodzi mi o ten shit w parku tam gdzie biblioteka, rzut kamieniem od amfiteatru. Wiadomo o co chodzi ale sens pozostaje, czestotliwosc pojawiania sie filmów w koszalinie nie wzrosła z chwila pojawienia sie w nim multikina. Dało sie to zaobserwować juz po pierwszym miesiacu.
harolcia
05.07.2009 16:55
Cóż, trzeba przyznać, że Koszalin to raczej rozwojowy pod względem filmowym nigdy nie był. No może nie liczyć MIF-u, ale to tylko wyjątek...
Avadakedaver
05.07.2009 20:20
obejrzałem Transformersów nowych. Podobnie jak po jedynce, nie ma żalu że poszedłem. Świetne efekty, humor też się pojawia. Wiadomo, fabuła nei urywa dupy ale nie o to w tym filmie chodzi, tylko o to żeby się odmóżdżyć. Czasami tylko ujęcie były tak przedstawiane że nie do końca wiadomo było czyja gdzie jest ręka, ale to chyba nowa moda.
I jeszcze wrogowie publiczni będą w kinach i inglorious bastards... Szaleńswo w tym roku!
no na wrogów publicznych to chyba do kina pójdę nawet (johnny!)
a oglądam dzisiaj star wars. mhm, wiem, rychło w czas. jestem teraz rozdarta między byciem trekkie i fanką star warsów.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę