harolcia
25.11.2007 23:22
Z tego co słyszałam, to prawie na wszystkich uczelniach wykładowcy są wybitnie wrażliwi na swoje stopnie naukowe
Ja sie jeszcze nie nacielam. W ogole z nativami jest bardzo luzno pod tym wzgledem, do dr R. mowie 'Amanda', do prof H. 'Sabine', do dr M. 'Rich' i jest gut :P
u nas plaga z nawykami po liceum. koleżanka powiedziała do wuefisty per "profesorze", a ten się srodze obraził, na co wszystkie wołamy na niego "magister".
Heh, no u nas też zboczeni są pod tym względem. Ale tylko jak im się zmienia w dół. Mnie kiedyś szanowny doktor Marian P. za drzwi wyrzucił, bo mu powiedziałam "panie doktorze" a powinno być "pani8e docencie" bo jest kierownikiem katedry...Ech, co za życie. Ja już piąty rok studiuję i jakoś jeszcze nie rozgryzłam zawiłości systemu polskiego szkolnictwa wyższego.
To jest strasznie żałosne kompleksiarstwo. Nigdy nie mogłem pojąć jak oni mogą nie widzieć jak bardzo się błaźnią robiąc ze swoich tytułów takie widowisko, że potrafią kogoś za drzwi wyrzucić.
U nas, muszę im przyznać, tego nie ma. Mają swoje tam różne przerosty ego, ale poniekąd są one zbyt wielkie, żeby irytować się o pomyłkę w tytule. To takie małomieszczańskie trochę, więc pracownicy naukowi WPiA UJ są ponad to. Hehe.
Granie w WoWa dobrze wplywa na oceny. 32/50 z mechaniki :C
Hermiona1900
28.11.2007 20:47
Oj, zdenerwowałam się trochę dzisiaj na matmie. Otóż - wczoraj mieliśmy badanie wyników nauczania z matmy (coś, jak egzamin próbny,tyle że tylko z matmy). Zadania do najtrudniejszych nie należały, więc aż tak bardzo poddołowana nie byłam. Dzisiaj na matmie rozwiązujemy te zadania, co były na tym niby egzaminie, i się okazało, że w jednym zadaniu jest błąd - zamiast metry było decymetry. A że było to zadanie zamknięte, to za Chiny nie mogłam rozwiązac tak,żeby wyszedł wynik taki jak w którymś podpunkcie. A babka taki tekst do nas "mogliście się domyślec, to przecież było oczywiste,że tu musi byc błąd". No normalnie szlag mnie trafił. Powinni nam odjąc to zadanie od punktacji. Sprawiedliwości nie ma na tym świecie...
Modlę się, aby na piątkowym kole była wersja testowa zamiast otwarta. Już będę grzeczna, tylko proszę niech tak będzie.
Heh dostalem sie do etapu rejonowego z olimpiady z matmy, 47/50 pkt mozliwych

Zeti wam od razu podawali wyniki z calego wojewodztwa bo troszku nie kumam...
ale poziom tych zadan z olimpiady byl po prostu smieszny... jedno zadanie bylo do przykladu na naszych probnych testach na koniec II klasy...
Hermiona1900
30.11.2007 20:35
Miałam dzisiaj tą olimpiadę polonistyczną...no coments - jak nie wyśmieją tam mojej pracy, to będzie szok. Czy ktoś mi może łaskawie wytłumaczyć ten cytat, tak,żebym coś z niego skumała.: " nie wszystko, co warto, to się opłaca. Ale równie często, a może częściej - nie wszystko co się opłaca jest coś warte!" Z góry dziękuję.
My już mamy etap wojewódzki - nie mamy rejonowego, ale są ostrzejsze kryteria przyjęcia.
Golden Phoenix
30.11.2007 22:32
@Hermiona1900
eeeee... no nie żebym się jakoś znała czy coś, bo moją oceną z polskiego było zwykle 3 z gramatyki i najwyżej 4 z wypracowań, ale mi wydaje się, że "to, co warto" to jakieś wartości wyższe (przyjaźń, miłość coś na ten kształt), a "to, co się opłaca" to coś na kształt ekonomii (tzn. liczą się pieniądze) -> więc np. nie zawsze przyjaźń da ci pieniądze, ale częściej pieniądze nie dadzą ci przyjaźni. To tak na mój chłopski rozum...
@Qba
gratulacje, trzymaj tak dalej. Potem może już nie być tak banalnie łatwo
Temat do pofilozowania po prostu.
Ja przeszedłem z fizyki, nie jestem gorszy

. W sumie też bym chciał bez rejonowego. Tak jest mi się wydaje mniej stresu
wezcie, zaraz mnie szlag trafi. od prawie 2 godzin probuje sie zapisac na zajecia na semestr letni ale serwer przeciazony i ni chu chu krowa ćma nie moge sie dostać <rozpacz>
Golden Phoenix
01.12.2007 12:42
Skad ja to znam :/ Musiałam się zapisać na wf na semestr zimowy. Liczba miejsc w grupach oczywiście mocno ograniczona, a trzeba jeszcze to dobrać tak, żeby do planu pasowało. Zapisy były o 12.00 i oczywiście 3 sekundy po wszystkie miejsca w grupach na aerobic, callanetics i inne takie były już zajęte. Szlag człowieka trafiał. W lutym powtórka z rozrywki :]
avalanche
01.12.2007 13:07
czyżby usos dawał się we znaki? to całkiem normalne. czemu wy macie już rejestracje?
Golden Phoenix
01.12.2007 13:30
USOS=Uniwersytecki System Olewania Studnetów
Na moim uniwerku jest w totalnych powijakach. Część wydziałów jest podłączona, część nie, planu nie możesz sobie ułożyć, rejestrować się tylko na wybrane nieliczne zajęcia, a oceny MOŻE zobaczysz, jeśli wykładowca je wpisze (a zwykle woli wydrukować i wywiesić). Ogólnie porażka. W tym semestrze mogłam zarejestrować się tylko na wf, reszta była rejestrowana przez dziekanaty i całe szczęście, bo ten system jest tak zakręcony, że ja nie jestem w stanie go opanować, mimo że wydawało mi się, że znam się jako tako na komputerach...
Ludwisarz
01.12.2007 14:40
Ja mam ogromna wiekszosc przez internet.
Zapisy na zajecia, wybor czy chce chodzic na wf (konkretne zajecia to juz osobicscie). Ale najbardziej podoba mi sie mozliwosc wybrania jednego z np. 10 wykladowcow danego przedmiotu.
QUOTE(avalanche @ 01.12.2007 14:07)
czyżby usos dawał się we znaki? to całkiem normalne. czemu wy macie już rejestracje?
gorzej. HAL9000!
harolcia
01.12.2007 20:11
Gratuluję wszystkim tym, którzy przedostali się do następnych etapów konkursów. Trzymam za Was kciuki!
A to

na zachętę.
To teraz ja się mogę czymś pochwalić

Przyszły wyniki mojej pracy z olimpiady biologicznej. Dostałam 38/50 punktów. Nie jest to może jakiś zachwycający wynik, ale pozwala mi przejść do następnego etapu i ewentualnie w przyszłym roku nie muszę pisać nowej pracy - mogę im tegoroczną jeszcze raz przedstawić. A tak się bałam, że moją pracę zdyskwalifikują...
no dobra to teraz ja

:
32/100 w angielskiego (no comments)
23/5ileśtam z historii (---||---)
jakoś mi nie poszło. Była jeszcze z geografii, ale też się nie dostałam. Stwierdzam, że uczenie się na konkurs dopiero dzień wcześniej NIE jest dobrym pomysłem. Teraz to ja to wiem. Ale moja leniwość.... ojojoj
asiatal, jest dobrym pomysłem

A z angielskiego, jeśli piszesz o olimpiadzie licealnej, to jest to całkiem niezły wynik i nie ma się na pewno czego wstydzić. Z historii poziomu niestety nie znam, to nie moje rejony =P
ja w II gim. jestem i owszem, jest czego się wstydzić
ja takie wyniki miałem z angola w liceum. a nie uważam się za 'englisz polisz co ty pierd...sz' ;p
siostra wszystkie konkursy ang. rozwala w licku...
Hermiona1900
02.12.2007 20:47
Ja byłam w tamtym roku na olimpiadzie z anglika. W tym roku nie pójdę. Powód? a 90 punktów miałam...uwaga...tamtadadam....11. Moja reakcja po obejrzeniu pracy - napad śmiechawki. Qmpela obok ta sama reakcja - miała 10 punktów. baba od anglika cały tydzień się na nas krzywo patrzyła
PrZeMeK Z.
02.12.2007 20:52
Próbne matury środa - czwartek - piątek
harolcia
02.12.2007 21:06
U nas też matury próbne są w tym tygodniu, ale co gorsze, po nich są testy diagnostyczne, które maja sprawdzić stan naszej wiedzy... I za to będą wystawiać oceny. Chemia to jakoś pójdzie, jeżeli nie dadzą budowy atomu, ale biologia. Rozmnażanie roślin? Grzyby? Masakra
Przemku, z czego piszesz próbne maturki?
A, trzymam za Ciebie kciuki, jeżeli to coś da
PrZeMeK Z.
02.12.2007 21:18
Dzięki

Ja trzymam za Ciebie.
Piszę z geografii, polskiego i angielskiego. Wszystko rozszerzone
Zaczynam się bać.
harolcia
02.12.2007 21:29
Będzie dobrze

Wybrałeś te przedmioty, których ja akurat nie cierpię. Tzn. tak : angielskiego nienawidzę z całego serca i nie będę go zdawać na maturze
geografia - raczej obojętna
polski - może być, ale jakby go nie było, też by się świat nie zawalił (nie, no wiem, że jest potrzebny i w ogóle

)
Mam nadzieje, że Twoje kciuki coś pomogą, bo jak nie, to będzie kiepsko
Dołączam się do was. Też piszę maturę próbną. Najlepsze jest to, że trzecim przedmiotem jest rozszerzony wos, który mam dopiero od tego roku i przez trzy miesiące niewiele zdążyliśmy zrobić

a ja osobiście jeszcze się nie wziąłem za samodzielne przygotowanie się do matury ("no przecież dopiero wrzesień... spokojnie to jeszcze październik... nie ma powodów do obaw, to za pół roku"). Ale sobie obiecałem, że po tej maturze już się wezmę jakoś do nauki
PrZeMeK Z.
02.12.2007 21:40
Ja się do nauki wziąłem, ale po wczorajszej imprezie dziś się do niczego nie nadaję :/
Wosu nienawidzę z całego serca. Powodzenia, Ramzesie.
Harolciu - ja z angielskim wiążę przyszłość, idę na filologię angielską :]
Najgorzej się boję prezentacji z polskiego. Nie mogę nic sensownego zrobić z moim tematem. Nawet ze znalezieniem odpowiednich tekstów jest problem.
harolcia
02.12.2007 21:43
filologię angielską? wow! (właśnie męczę się nad tym 'przepięknym' językiem )
A jaki masz temat z polskiego?
Ramzesie, za Ciebie też trzymam kciuki
E... prezentacji się nie boję. Całą potrzebną literaturę już w zasadzie mam. Gorzej z przeczytaniem tego wszystkiego...
Dzięki za wsparcie i nawzajem
PrZeMeK Z.
02.12.2007 21:52
Harolciu - "Hagiografia pędzlem i piórem malowana. Różne sposoby obrazowania świętych w tekstach literackich i malarskich" albo jakoś tak. Nie wiem po prostu, z której strony to ugryźć. Myślę już o wierszu "Szymon Słupnik" albo "Opowieść małżonki świętego Aleksego", o żywocie któregoś świętego, ale to wszystko jeszcze w powijakach. Niedobrze.
harolcia
02.12.2007 21:56
Hmm, rzeczywiście poważny temat. Cóż, raczej nie w moim stylu... Ale, jeżeli już miałabym coś takiego robić, to chyba spróbowałabym znaleźć utwór i obraz dotyczący tego samego świętego i wtedy porównać oba dzieła. Najłatwiej oczywiście coś z epoki średniowiecza...
Choć z drugiej strony może to być karkołomne zadanie...
Wybrałeś taki temat, bo Cię to interesuje, czy nie miałeś za bardzo wyboru? Bo on jest naprawdę ciężki.
Zastanów się nad świętym Franciszkiem, św. Aleksym, św. Krzysztofem, św. Jerzym. Jakby to umiejętnie wpleść, to nawet można by jakoś się odwołać do filozofii św. Augustyna i św. Tomasza z Akwinu.
PrZeMeK Z.
02.12.2007 22:14
Wybrałem, bo wydał mi się łatwy na tle pozostałych. Uwierz mi, gdybyś zobaczył inne, szczęka by Ci opadła.
On nie jest aż tak trudny, tyle że właśnie nie chcę zrobić prezentacji o jednym świętym. Nie wiem już sam
Nieważne.
harolcia
02.12.2007 22:18
Możesz wybrać sobie np. 3 świętych i do nich po kolei znaleźć dzieła (malarskie i pisarskie).
I nie mów, że coś jest nieważne...
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 02.12.2007 21:52)
Próbne matury środa - czwartek - piątek

Hehehe... Właśnie...
Widzę że jako jedyna wybrałam nieco bardziej ścisłe przedmioty.
j.polski (no dobra. to ścisły nie jest...) - podstawa
j.angielski - rozszerzony (ale po czwartku zmieniam raczej deklaracje na podstawie bo czarno widze siebie na rozszerzonej...
matematyka - rozszerzony (jako obowiązkowy)
fizyka - rozszerzony (już jako dodatkowy)
Nom... Przydałoby się chyba w końcu zacząć uczyć jakoś...
A co do ustnej prezentacji, to to akurat już nawet "ruszyłam", wiec nie jest najgorzej...
Boże, rozszerzona fizyka... mam wielki szacunek dla wszystkich, którzy się na to decydują. Bo to ostatni przedmiot, jaki bym chciał zdawać (chociaż w gimnazjum brałem udział w olimpiadzie fizycznej

), już wolałbym biologię albo chemię ze ścisłych, chociaż też za nimi nie przepadam. Wolę jednak być na swoim humanie. A pomyśleć, że trochę inaczej by się potoczyło moje życie w przeszłości i byłbym na profilu politechnicznym...
Za szacun dziękuje w imieniu studiujących fizykę

Co do porad praktycznych przed maturą:
- olać próbną
- prezentacja na polski to 30 minut z googlem, 30 z wordem i dwie wkuwania tekstu xD
- [matma/fiza] jezeli bedziecie mieli dostęp do tablic - przejrzyjcie sobie, zeby wiedziec, nad czym nie trzeba będzie siedziec. a jezeli matura z fizy bedzie taka, jaka ja mialem [w tresci zadania podane wzory i zaleznosci!] to lepiej isc na piwo :C
- [matma/fiza] wzory podawane na lekcjach jako ciekawostki sie przydają [pewnie gdybym o nich pamiętał, miałbym więcej niz te 46% z matmy xD]
Czuję się spełniona.
Zdałam rzym. xD
Wraz z innymi jakimiś 70 osobami. Przykro mi tych kilkuset którzy oblali...
Golden Phoenix
03.12.2007 13:19
Ramzes, Przemek i inni
To wy na próbnej maturze macie też ustny ?
A tak w ogóle, to ja sie próbną przejmowałam bardziej niż prawdziwą i wyszłam na tym gorzej, bo niewiele punktów zdobyłam. Np. z próbnego polskiego całe 50%

Na prawdziwej wyszło mi o wiele lepiej
PrZeMeK Z.
03.12.2007 16:04
Nie, na próbnej ustnego nie ma. Ja się już przejmuję tą prawdziwą prezentacją, na prawdziwą maturę.
Child - nie oceniaj innych według swojego geniuszu :]
A tak w ogóle to ponoć u nas dwie próbne będą. Teraz i w kwietniu O_o
harolcia
03.12.2007 19:21
Ta druga próbna to przez OPERON zaproponowana? Bo u nas w szkole ma być właśnie sponsorowana przez wydawnictwo, tylko nasi nauczyciele mają to w swoim zakresie sprawdzać...
Child - wielki szacun za fizykę. A studiujesz tak ogólnie fizykę, czy jesteś na jakimś konkretnym kierunku?
kObra - Gratuluję zaliczenia
Golden Phoenix
03.12.2007 20:23
O matko, to wy już ustne prezentacje tworzycie? Szacunek. Ja oddałam we wrześniu temat, po czym zapomniałam o prezentacji gdzieś do lutego i dopiero wtedy się za nią zabrałam
"Tworzymy" to za duże słowo (przynajmniej w moim przypadku). Ja na razie się zaopatrzyłem w literaturę, sprawdziłem, co mam w bibliotece i zamierzam po Świętach zacząć czytać.
Hehe, pani mgr od komunikacji byla tak mila zeby poinformowac nas przed godzina (mailowo) o tym, ze jutro test z vocabulary od poczatku semestru. Yay!
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę