a ja ostatnio chyba się przekonałam do języka niemieckiego. Może w liceum, gdy będę miała więcej niż 45 minut tygodniowo z tytułu granta i gdy reszta młodzieży będzie bardziej zainteresowana to może będzie jeszcze lepiej.
harolcia
29.10.2008 20:41
Czuję się odosobnioną maturzystką w tym gronie, a narzekanie na sprawdziany i nauczycieli zaczyna wydawać mi się niestosowne
Niemiecki jest Krieg, chetnie bym sie jeszcze pouczyla gdyby nie brak czasu i 3 inne jezyki na glowie.
karawan! do następnego piątku powinienem oddać ee chyba trzeci rozdział magisterki. god bless rispekt dla mnie, spis treści i konspekt, oraz wstęp mam już za sobą :b
Szacun, ja jeszcze w sumie do końca tematu nie wymyśliłem.
Zaliczyłem pierwszy semestr /flex
PrZeMeK Z.
04.11.2008 18:38
A ja zaliczyłem pierwszego w życiu kolosa! Pięć z łaciny jednak cieszy.
harolcia
04.11.2008 19:15
A ja mam w czwartek i piątek próbny DSD2....
Poza tym w klasie ciągle gada się o studniówce, a to zaczyna już trochę męczyć
Ja zaliczam wlasnie Annales Cambriae.
QUOTE
501 Bishop Ebur rests in Christ, he was 350 years old.
516 The Battle of Badon, in which Arthur carried the Cross of our Lord
Jesus Christ for three days and three nights on his shoulders and the
Britons were the victors.
[...]
573 The battle of Arfderydd ‡between the sons of Eliffer and
Gwenddolau son of Ceidio; in which battle Gwenddolau fell; Merlin went mad.‡
Lowe.
Harolcia: ciesz się ostatnimi chwilami w liceum dziewczyno, a studniówka i tematy w okół niej to poezja
później jest tylko gorzej

;]
te bajki o studiach wcale nie są przesadzone
Ludwisarz
04.11.2008 22:24
Eva:
Gwenwch! Mae camera yn eich gwylio! Gwthiwch y gwydr allan gan ddefnyddio bagiau neu offer trwm!
Co Ty mi tu bedziesz rozkazywal :P
Ludwisarz
04.11.2008 23:19
Jedyne co zapamietalem z moich szalonych podrozy walijsko-angielskimi pociagami!
gramatyka historyczna bawi i uczy!

kto mieszkał w indiach? indianie, oczywiście
jakim językiem mówi się w dzisiejszych indiach? oczywiście w całych indiach (ktorych powierzchnia nawiasem mowiąc przekracza powierzchnię europy, ale to nic) mówi się jednym językiem, wszak to jeden kraj jest, a język ten zowie się indyjskim
aaa! a ja u tego pana zdaję egzamin i żeby go zdać, będę musiała takie same androny pleść ech
harolcia
05.11.2008 19:34
QUOTE(Teodora @ 04.11.2008 21:23)
Harolcia: ciesz się ostatnimi chwilami w liceum dziewczyno, a studniówka i tematy w okół niej to poezja
później jest tylko gorzej

;]
te bajki o studiach wcale nie są przesadzone
Toż ja się cieszę, tylko monotematyczność w tym wypadku mnie drażni
I wiem, że ze studiami, które sobie wybrałam będzie mi ciężko, ale jeszcze to do mnie tak naprawdę nie dociera XD
Tajemnicza
05.11.2008 20:55
Do mnie też nie dociera

Najczęściej padające słowa w szkole to już studniówka i matura, co delikatnie zaczyna przerażać. Pierwsze próbne matury mam mieć teraz w listopadzie, te drugie w styczniu, dosłownie tydzień przed studniówką ><'
Nauczyciele spokoju nie dają. Ale chyba zawsze tak było i nic nie zapowiada, żeby się to zmieniło...
harolcia
05.11.2008 21:12
Macie próbne matury w listopadzie? Nam w tym roku nie zrobili :/. Dopiero w styczniu tuz przed studniówką...
Tajemnicza, a gdzie sie na studia wybierasz? Może Cię kiedyś spotkam na uczelni
Tajemnicza
05.11.2008 21:17
Eee, są coś koło 25 albo 26 listopada już. Zdałoby się zacząć coś robić. A w sumie to mam zamiar się na farmację wybrać i marzy mi się Kraków oczywiście. Jak nie farmacja to ja nie wiem co będę robić

dostać się tam podobno wcale nie jest łatwo. Może ktoś wie?
A Ty cóż w planach masz?
No jakakolwiek wlasciwie farmacja w wiekszych miastach to terror zeby sie dostac, jak nie masz wymaganych wynikow powyzej 85-90% to nie ma co startowac.
Tajemnicza
05.11.2008 21:31
Chciałabym tyle. Ale patrząc na moje zaangażowanie w naukę w tym momencie, chyba pozostanie na ambicjach

ale próbować muszę. Macie dobrze będąc już na studiach =P
harolcia
05.11.2008 21:37
Też farmacja XD jak mierzyć- to wysoko! Chociaż osobiście to chciałam albo do Wrocka albo do Gda.... Ostatnio nawet Krk mi się marzył, ale trochę daleko tam ode mnie. Poza tym, to nie wiadomo, czy się dostanę. A jak nie tam, to jeszcze zawsze zostaje PG czy Kosmetologia XD
Tajemnicza
05.11.2008 21:43
A jak

Im dalej tym lepiej, tyle, że ja mieszkam praktycznie w środku Polski. Mam właśnie w tym problem, że poza farmacją jakoś nic mi się nie widzi, zupełnie. Może sama chemia...
Jakoś to będzie
Mi na tej farmacji to sie nic nie widzi, piec tysiecy rodzajow chemii, a kuzynka po anatomii sie jeszcze zawsze glodna robila, wiec ciagle pod prad.
harolcia
05.11.2008 21:47
Musi być, nie ma innej opcji

Podziwiam tych, co chcą na medycynę. Mnie by się nie chciało... a kosmetologię i tak kiedyś zrobię, bo mnie się podoba.
yyyy... czemu głodna?
A nie wiem, jakos te wszystkie mięska, krojenia i glowy mongoła na nia tak dzialaly.
Tajemnicza
05.11.2008 21:50
Chemia i anatomia to jest to

co prawda, nie wiem jeszcze o tym za dużo, ale jak dla mnie zapowiada się ciekawie. Medycyna jednak mnie przeraziła latami nauki, przez które trzeba przejść, żeby w ogóle coś osiągnąć.
Też mi się zdarzyło powiedzieć, że chce mi się jeść po oglądaniu serca świni ><'
harolcia
05.11.2008 21:50
Cóż, szczerze mówiąc, mogłoby to na mnie raczej odwrotnie działać
Oby się tylko dostać, a potem to już jakoś będzie ^^
Tajemnicza - dokładnie o to chodzi!!1!
Ja tam sie dziwie. Zycia sie nie ma dobre 5 lat, dziesiec kolokwiow tygodniowo, wkuwanie, dziobanie, wbijanko jak sie patrzy. Nie dla mnie.
harolcia
05.11.2008 21:59
to chyba kwestia upodobań. dla mnie chemia to pestka i łatwo mi wchodzi do głowy. poszłabym nawet na jakąś biotechnologie, ale do tego to fizyki zawsze wcisną od groma i ciut, ciut, a z tym mam największe problemy. a na farmacji czas sobie trzeba umieć zorganizować. No i jest pewny zawód z dość dobrymi zarobkami
Robaczki idźcie na wete!
Tajemnicza
05.11.2008 22:04
Na jakąś filologię z chęcią bym poszła, jednak moje zdolności w tym zakresie są raczej przeciętne

Pewny i dobry zawód, gdy człowiek rzeczywiście dobrze się na tym zna. Dlatego trzeba harować jak wół ><' niestety.
Pragmatycy. Co to za frajda z takich studiow

Jesli chodzi o moja przygode z chemia to na sprawdzianie 2 lata temu narysowalam ladnego kalmara, alles.
Jak sie zrobie na tlumacza przysieglego to tez zarobki wzglednie dobre, a i wakaty sa w Brukseli jeszcze, tyle ze to Irlandzki by trzeba bylo doszlifowac.
harolcia
05.11.2008 22:10
Weta -chyba za duuuużo zwierzątek, jednak odpada. Do filologii to trzeba mieć jeszcze jakiś taki dryg, a to nie dla mnie jednak :/
Czy o tym kalmarze to już kiedyś na Magicznym nie było?
Dryg to trzeba miec do fonetyki, reszty sie niestety trzeba nauczyc. A kalmarem z pewnoscia sie chwalilam, uroczy byl, wzorowany na Naptakowym ;>
kaalmar? kaalmaar...kalmar kalmar kalmar!
lowe!
Ludwisarz
06.11.2008 01:52
Nie. Idzcie. Na. Farmacje.
PrZeMeK Z.
06.11.2008 10:33
Żądam ładnego kalmara!
harolcia
06.11.2008 19:10
Timmy, a dlaczego?
Mi sie to kojarzy tylko z jednym: masz 5 lat wyciete z zycia, a potem siedzisz w aptece i jestes sklepowa. :p
Ludwisarz
06.11.2008 19:30
cytujac moje posty z forum
QUOTE
Akademia Medyczna (np. farmacja): rowny zapieprz przez cale 5 lat studiow, nauka, nauka, wkuwanie bezdennie trudnych, glupich i niepotrzebnych informacji, wejsciowki, wyjsciowki, kolokwia i sprawdziany co kilka dni. Zastanow sie dobrze nad tym studiowaniem farmacji.
Moja siostra studiowala farmacje 5 lat. Jest teraz mgr farmacji.
Moj brat studiuje farmacje 3 rok.
Sa zgodni co do tego, ze to odmozdzajace studia, nierozwijajace, do zakuwania.
Mniej wiecej 90% materialu do polowy 4 roku nigdy w zyciu do niczego Ci sie nie przyda, sa to abtrakcyjne sprawy chemiczne, fizyczne albo np. rozpoznawanie 100 rodzajow roslinek po korzeniach.
Do firmy farmaceutycznej na handel lub przedstawicielstwo przyjma predzej czlowieka po handlu albo marketingu - sie go douczy, zrobi krotkie szkolenie i bedzie juz o lekach wiedzial wszystko.
Do firmy farmaceutycznej do laboratoriow przyjma czlowieka po biotechnologii predzej, moze jednego farmaceute dla nadzoru.
A tak to zostaje bycie SKLEPOWĄ w aptece lub jak rodzice maja mamone - bycie kierownikiem wlasnej apteki.
nienawidzę moich studiów. ludzie, nie idzcie na architekture w krakowie, bo to jest zenada.
Technik farmaceuta + wyksztalcenie ekonomiczne to chyba lepszy pomysl niz ta cala farmacja, no ale coz.
A co z ta architektura? Kiedys chcialam isc na jakas, ale jestem w koncu matematycznym retardem.
a ja kocham moje studia
Tajemnicza
06.11.2008 20:13
No to może zdałoby się jeszcze raz zastanowić nad kierunkiem, ale to głowy nic konkretnego nie przychodzi. Ciężko wybrać coś związanego jedynie z chemią bądź biologią w czym nie ma matematyki ani fizyki w zbyt dużym zakresie =/ chyba że sama chemia albo biologia =P
Szczęśliwi Ci, którzy lubią swoje studia
Ja moje, powiedzmy, bardzo lubie ;> Za duzo mi troche pierdol tluka do glowy, przykladem moga byc dzisiejsze cwiczenia z roznych rodzajow walijskich pronounow, zwlaszcza ze mnie gramatyka w charakterze poznawczym za bardzo nie fascynuje.
Ale serio, filologia (...) celtycka w duzej czesci jest wypelniona wszystkim co najlepsze - legendy, piesni, historie o gwaltach na bialych koniach, wrozeniu z flakow oraz oczywiscie orgazmiczna przyjemnosc poslugiwania sie bezdzwiecznymi bocznymi frykatywami :d
harolcia
06.11.2008 20:20
Ech, ciężkie jest to życie, ciężkie...
To w takim razie, co proponujecie? Które według Was studia, należą do tych ciekawszych, a które raczej omijać z daleka

?
BTW kiedyś się jeszcze nad
tym zastanawiałam, ale chyba mi przeszło
QUOTE(Lilith @ 06.11.2008 19:49)
nienawidzę moich studiów. ludzie, nie idzcie na architekture w krakowie, bo to jest zenada.
Zapraszam na lądówkę żeby się przekonać co to jest prawdziwa żenada. Wy to chociaż macie spoko ułożony plan zajęć i egzaminy w sesji. Bo pojebów w administracji pewnie takich samych.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę